Czas przyspiesza, prędkości nabiera, my już umawiamy ślubnego fryzjera!PM2014cz9

[kroooliczek89]

Pisałyście też o zaproszeniach, mnie podobają się takie

[kroooliczek89]

Napisane przez Waniliova

tzn. u nas jest taka sytuacja, że moi rodzice od kilku lat budują dom. Od początku była mowa, że ja będę w nim mieszkać ze swoją rodziną i teraz go wykańczamy. Oczywiście nadal z pomocą moich rodziców. Nie wiemy jak mamy im dziękować w ogóle za taki pomysł... dlatego za wesele sami sobie płacimy, nie chcemy żeby jeszcze jakieś koszty ponosili
kolejny argument za dobudówką

Zazdraszczam

[misia880]

Napisane przez kroooliczek89

Pisałyście też o zaproszeniach, mnie podobają się takie

bardzo ładne

no i też jestem jednak za dobudowaniem

[Blondi2989]

Napisane przez Waniliova

Hm, coś w tym jest, ale lepiej już teraz mieć własny kąt, a nie tak kombinować. Wątpie, że osoba starsza, która mieszka w domu będzie chciała się przeprowadzić do bloku. Zresztą docik pisała, że będą im pomogać. Z kredytami wiadomo jak jest, lepiej je omijać. A czemu z dobudówką ciężej sprzedać?

Zależy co kto lubi i co kto woli. Ja na mieszkanie z teściami/rodzicami bym się nigdy nie zdecydowała, ale to rzecz gustu. Moi rodzice i przyszli teściowie często mówią, że jak zostaną sami to wyprowadzają się do bloku - w obu domach góra (u mnie 3 pokoje, u TŻ 4) będzie zupełnie niewykorzystywana, a ogrzewać i sprzątać tam trzeba... U mojego TŻ jest możliwość zrobienia osobnego wejścia, łazienki i kuchni, ale co z tego jak jego rodzice śpią jak zające pod miotłą i wszystko słyszą co się na górze dzieje
Z dobudówką lub bliźniakiem to jest taka kiepska sprawa, bo to jest dziwny kompromis między blokiem a domem. Niby mieszkasz u siebie, ale masz sąsiada za ścianą. Moje dwie kuzynki pobudowały bliźniaki i miały długi czas oczekiwania, aby to się sprzedało.

[Angel_21_]

garfieldek my już mamy dom wybudowany dach jest w tym miesiącu TŻ z teściem zamawiają okna prąd jest podciągnięty i schody do piwnicy są teściu specjalizuje się w hydraulice więc tym na pewno się zajmie ... ale tynków i wylewki brak no i całej reszty mam nadzieje ze po ślubie uda nam się tylko na parterze zrobić kuchnie i łazienkę żeby tylko dało się zamieszkać

dziewczyny jak dach jest taki czekoladowy z lekka nutą wiśni to muszą być okna w odcieniu mahoń czy mogę mieć mój orzech / ciemny dąb ???????????

[Waniliova]

Napisane przez myboyismine

też wątpię nie spotkałam się jeszcze z takim przypadkiem

Ja właśnie tak samo, więc myślę, że o coś takiego nie ma co się martwić. Przecież jak coś to im pomożecie, a jak weźmiecie kredyt to będziecie uziemieni, że tak powiem...

Napisane przez KaEs

Nam z kolei życie się skomplikowało i nastąpiła zmiana gdzie po ślubie będziemy mieszkać... ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

tzn.?

[misia880]

no u nas teście na dole będą, jasne że wszystko słychać będzie ale mam to gdzieś, jak się będą czepiać no to z góry powiem, że to nasze życie i nie chce zeby sie wtrącali

[KaEs]

Nie będziemy mieszkać w bloku, tam gdzie kiedyś mieszkałam Będziemy mieszkać z moimi rodzicami ... przyczyn jest mnóstwo. Jedną z nich jest to, że wolę jednak mieć dużo przestrzeń, a w bloku klitki zazwyczaj są... sam mój salon będzie mieć 28 m2... i wszystko osobne kuchnia, lazienka, kibelek, wejscie... w bloku musiałabym włożyć kupe kasy na remont i później jak dojdą dzieci to rzeczywiście mało miejsca jest na wszystko... Nigdy nie chciałam mieszkać w domku, wolę bloki, ale jednak jest za dużo plusów domu, a za dużo minusów bloku. A moich rodziców Tż bardzo lubi, zresztą oni w nic się nigdy nie wtracają, są kochani, więc nie ma dalej nad czym się zastanawiać.

[aneczka25057]

Napisane przez misia880

ja mam nadzieję, że za jakieś 4-5 lat uzbieramy na budowę domu..

nam też się marzy dom, tym bardziej że rodzice Tż dadzą nam działkę...

[Blondi2989]

Napisane przez KaEs

Ja na pewno zrobiłbym dobudówkę, koszt zdecydowanie mniejszy... i co z tego, że będziecie mieszkać za ścianą u teściów? Będziecie mieć wszystko oddzielne! Łazienka, kibel, wejście no wszystko będziecie mieć oddzielne, to jaki jest sens budowania?? Przecież teściowa jakbyście mieli wybudowany domek to i tak by Was odwiedzała tak samo a poza tym zanim byście wybudowali ten domek to by troszkę minęło, a tak możecie sobie już robić remont tego co macie, wprowadzić się i robić dobudówkę na spokojnie np. po ślubie i w dodatku dom ma max 15 lat... mój ma 11 lat i jest piękny, nie zniszczony dom więc myślę, że dobudówka jest najlepszą opcją

No jak kto lubi
Mam nadzieję, że nie namieszam za bardzo Docik w głowie

[kroooliczek89]

Napisane przez Angel_21_

garfieldek my już mamy dom wybudowany dach jest w tym miesiącu TŻ z teściem zamawiają okna prąd jest podciągnięty i schody do piwnicy są teściu specjalizuje się w hydraulice więc tym na pewno się zajmie ... ale tynków i wylewki brak no i całej reszty mam nadzieje ze po ślubie uda nam się tylko na parterze zrobić kuchnie i łazienkę żeby tylko dało się zamieszkać

dziewczyny jak dach jest taki czekoladowy z lekka nutą wiśni to muszą być okna w odcieniu mahoń czy mogę mieć mój orzech / ciemny dąb ???????????

Ja tam czytam o co kaman Dach, czekoladowy, wiśnia myślę że coś do jedzenia a tu kicha Nie chodziło o jedzenie

[garfieldek]

Napisane przez kroooliczek89

Pisałyście też o zaproszeniach, mnie podobają się takie

ładne, tez chce podobne, ale we fiolecie

Napisane przez Angel_21_

garfieldek my już mamy dom wybudowany dach jest w tym miesiącu TŻ z teściem zamawiają okna prąd jest podciągnięty i schody do piwnicy są teściu specjalizuje się w hydraulice więc tym na pewno się zajmie ... ale tynków i wylewki brak no i całej reszty mam nadzieje ze po ślubie uda nam się tylko na parterze zrobić kuchnie i łazienkę żeby tylko dało się zamieszkać

dziewczyny jak dach jest taki czekoladowy z lekka nutą wiśni to muszą być okna w odcieniu mahoń czy mogę mieć mój orzech / ciemny dąb ???????????

kurcze, ale fajnie macie z tym domem, az zazdoszcze

[Angel_21_]

docik10 hm ja osobiście nie chciałabym dobudówki ale musicie rozkminić co wam się opłaca na co możecie sobie pozwolić ... czy w czasie budowy i tak możecie jakoś sobie pomieszkać u rodziców czy jak dom będzie potem wasz czy możecie sprzedać i w ogóle

[KaEs]

Napisane przez Angel_21_

garfieldek my już mamy dom wybudowany dach jest w tym miesiącu TŻ z teściem zamawiają okna prąd jest podciągnięty i schody do piwnicy są teściu specjalizuje się w hydraulice więc tym na pewno się zajmie ... ale tynków i wylewki brak no i całej reszty mam nadzieje ze po ślubie uda nam się tylko na parterze zrobić kuchnie i łazienkę żeby tylko dało się zamieszkać

dziewczyny jak dach jest taki czekoladowy z lekka nutą wiśni to muszą być okna w odcieniu mahoń czy mogę mieć mój orzech / ciemny dąb ???????????

a czemu tylko mahoń? wydaje mi się że może być orzech, ciemny dąb ja zawsze chciałam mieć w orzechu ale mahoń jak coś tez są fajne więc co nie wybierzesz i tak będzie fajnie

[garfieldek]

a czy ktos sie orientuje, ile trzeba kasy na budowe malego domku? 100tys to pewnie malo hmm?
nawet nie wiem, po ile dzialki teraz sa....

[aneczka25057]

Napisane przez KaEs

Nie będziemy mieszkać w bloku, tam gdzie kiedyś mieszkałam Będziemy mieszkać z moimi rodzicami ... przyczyn jest mnóstwo. Jedną z nich jest to, że wolę jednak mieć dużo przestrzeń, a w bloku klitki zazwyczaj są... sam mój salon będzie mieć 28 m2... i wszystko osobne kuchnia, lazienka, kibelek, wejscie... w bloku musiałabym włożyć kupe kasy na remont i później jak dojdą dzieci to rzeczywiście mało miejsca jest na wszystko... Nigdy nie chciałam mieszkać w domku, wolę bloki, ale jednak jest za dużo plusów domu, a za dużo minusów bloku. A moich rodziców Tż bardzo lubi, zresztą oni w nic się nigdy nie wtracają, są kochani, więc nie ma dalej nad czym się zastanawiać.

My na początku będziemy mieszkać z teściami. Są w porządku i nie wtrącają się wcale... tylko i wyłącznie wtedy jak sami ich prosimy o radę. Wiem, że dużo opinii jest takich, że najlepiej iść na swoje ale my chcemy w ten sposób trochę zaoszczędzić i jakiś czas po ślubie zacząć budowę swojego domu

[anka1897]

Domek tż ma około 50 lat z zewnątrz jest ogromny a w środku malutki ( w łazience ledwo mieści się wanna i WC). dlatego my wolelibyśmy postawić własny.

Jest jeszcze jedna ewentualność ale mniej realna - moi rodzice budowali dom (ma około 6-7 lat) jest w stanie surowym, ale teraz podczas podziału majatku mój ojciec woli oddać go pół darmo w licytacji komorniczej niż przepisać na własne dzieci Myslimy, że może podczas licytacji komorniczej nam się uda

[aneczka25057]

Napisane przez garfieldek

a czy ktos sie orientuje, ile trzeba kasy na budowe malego domku? 100tys to pewnie malo hmm?
nawet nie wiem, po ile dzialki teraz sa....

tak dokładnie to się nie orientuję, ale może być trochę mało... skoro mówisz jeszcze o kupnie działki. Samo postawienie domu nie jest aż takie drogie, najdroższe to wykończenie. A ceny działek to też w zależności od miejsca i wielkości...

[misia880]

Napisane przez garfieldek

a czy ktos sie orientuje, ile trzeba kasy na budowe malego domku? 100tys to pewnie malo hmm?
nawet nie wiem, po ile dzialki teraz sa....

zalezy gdzie moja działka jest warta ponad 100 tyś, ale za 40 tys tez kupisz tak mi sie wydaje.
no a dom w stan surowy to mysle ze 180 tyś jak nic

[docik10]

Napisane przez Blondi2989

Ja bym się na dobudówkę nie zgodziła. Rodzice TŻ mogą stwierdzić po kilku latach, że faktycznie będzie im ciężko utrzymać duży dom i będą woleli zamieszkać w bloku - mniejsza powierzchnia, brak troski o ogrzewanie, ogródek etc. I Wam w przyszłości jak rodziców TŻ zabraknie będzie ciężej sprzedać taki dom z dobudówką (jakbyście się np zdecydowali na własny dom). Ja zdecydowanie wolałabym wziąć kredyt (skoro macie pieniądze na dobudówkę to niewielki kredyt przypuszczam) i kupić małe mieszkanie i ewentualnie w przyszłości zamienić się z teściami (oni do bloku, wy do domku) i odkładać na budowę własnego domu.
Zrobicie jak chcecie, ale musicie też brać pod uwagę aspekt przyszłościowy

My z TŻ chcemy w przyszłości mieszkać we własnym domu. Teraz nie stać nas na działkę i budowę, dlatego skorzystamy z pomocy moich rodziców, kupimy 2 pokojowe mieszkanie (ale też nie z wielkiej płyty, tylko nowsze, żeby łatwiej było sprzedać), pomieszkamy tam kilka lat, odłożymy pieniądze, sprzedamy mieszkanie, dorzucimy kredyt i się pobudujemy - mam nadzieję, że jeszcze przed czterdziestką

Dom po ślubie zostanie przepisany na tż więc nie będziemy mieli zamiaru się wyprowadzić, biorąc po uwagę że rodzice dożyją choćby do 80-tki to nasze dzieci mogą mieć już około 30 lat więc myślę że któreś może chcieć zostać na dobudówce . Tym bardziej że czasy coraz gorsze. Teście nie pójdą w życiu na blok, to ludzie wychowani w domu od dziecka, a starych drzew się nie przesadza Mój tż też na blok nie pójdzie bo całe życie w domu, jego pasja to mechanika ma swój garaż gdzie naprawia samochody przy tym dorabiając. Okolica piękna ostatni dom na wsi, obok na polu jeżdżą konno,przed domem spory las za domem mają mniejszy swój ogrodzony las, do centrum 3 min autem. W lato słychać śpiewające ptaki najgorszym pomysłem będzie się stamtąd wyprowadzić. Ja strasznie przywiązuje się do miejsc więc mnie będzie trudno wykurzyć jak już się aklimatyzuję. Ludzie którzy żyją w domu męczą się w bloku. Teście wszystkich na wsi znają, teść jest radnym i nagle mają zostawić swój dom w który wpakowali tyle pieniędzy, serca i pracy i iść jak ktoś zbędny na blok. Nie zgodzę się na to nawet jakbym miała z nimi źle żyć. Widzę po swoich rodzicach, którzy kiedyś mieszkali w domu ale za pracą przyjechali na śląsk i tata dostał mieszkanie kopalniane i jak tylko moga to uciekają na weekend do mojej siostry która mieszka w domu. Mój ojciec jest wtedy w swoim żywiole lata z konewką po szklarni, kosi trawę na tyłku nie potrafi usiedzieć. Mój szwagier jest tym faktem zadowolony Moja siostra mieszkając w domu 5 lat powiedziała, że w życiu nie poszłaby na blok a ma 28lat a ludzi, którzy od urodzenia mieszkają w domu przekonam? Zostaje wspólne życie A kto mi kupi dom od teściów jeśli obok postawimy swój, pole w koło tamtego domu będę musiała oddać i zostanie mi kawałek ziemi i kto kupi dom stojący obok drugiego jak śledzie w puszcze. Mam nadzieje, że w tym domu będą sie wychowywać jeszcze nasze wnuki
Ps. Pieniędzy na dobudówkę nie mamy, zobaczymy ile po weselu będziemy mieć kasy i dobierzemy kredyt na dobudówkę. W chwili obecnej nie jesteśmy w stanie odłożyć bo za wesele sobie sami płacimy.

[KaEs]

Napisane przez anka1897

Domek tż ma około 50 lat z zewnątrz jest ogromny a w środku malutki ( w łazience ledwo mieści się wanna i WC). dlatego my wolelibyśmy postawić własny.

Jest jeszcze jedna ewentualność ale mniej realna - moi rodzice budowali dom (ma około 6-7 lat) jest w stanie surowym, ale teraz podczas podziału majatku mój ojciec woli oddać go pół darmo w licytacji komorniczej niż przepisać na własne dzieci Myslimy, że może podczas licytacji komorniczej nam się uda

nie da się go przekonać do zmiany zdania?? Jej przecież to bez sensu. Mam nadzieję, że wygracie licytację!!!!

[Waniliova]

Napisane przez kroooliczek89

Zazdraszczam

Czasem sama sobie zazdroszczę heh... jak patrzę na te ceny mieszkań, domów

Napisane przez kroooliczek89

Pisałyście też o zaproszeniach, mnie podobają się takie

Śliczne

Napisane przez Blondi2989

Zależy co kto lubi i co kto woli. Ja na mieszkanie z teściami/rodzicami bym się nigdy nie zdecydowała, ale to rzecz gustu. Moi rodzice i przyszli teściowie często mówią, że jak zostaną sami to wyprowadzają się do bloku - w obu domach góra (u mnie 3 pokoje, u TŻ 4) będzie zupełnie niewykorzystywana, a ogrzewać i sprzątać tam trzeba... U mojego TŻ jest możliwość zrobienia osobnego wejścia, łazienki i kuchni, ale co z tego jak jego rodzice śpią jak zające pod miotłą i wszystko słyszą co się na górze dzieje
Z dobudówką lub bliźniakiem to jest taka kiepska sprawa, bo to jest dziwny kompromis między blokiem a domem. Niby mieszkasz u siebie, ale masz sąsiada za ścianą. Moje dwie kuzynki pobudowały bliźniaki i miały długi czas oczekiwania, aby to się sprzedało.

Tak, ale nie zawsze można wybrać to, co się lubi. Nie każdego stać na coś własnego, z dala od rodziców. Poza tym niektórzy mają dobry kontak z rodzicami i im to nie przeszkadza. Masz sąsiada, ale rodzine i to czasem się przydaje. Np. masz z kim zostawić psa, ma się kto zająć dzieckiem jak zostają sami to myślą o wyprowadze, ale docik będzie mieszkała koło nich, więc wątpie, że będą do tego zmuszeni

Napisane przez Angel_21_

garfieldek my już mamy dom wybudowany dach jest w tym miesiącu TŻ z teściem zamawiają okna prąd jest podciągnięty i schody do piwnicy są teściu specjalizuje się w hydraulice więc tym na pewno się zajmie ... ale tynków i wylewki brak no i całej reszty mam nadzieje ze po ślubie uda nam się tylko na parterze zrobić kuchnie i łazienkę żeby tylko dało się zamieszkać

dziewczyny jak dach jest taki czekoladowy z lekka nutą wiśni to muszą być okna w odcieniu mahoń czy mogę mieć mój orzech / ciemny dąb ???????????

Hm, myślę, że może być, ale jednak chyba lepiej będzie pasować mahoń. Ale nie znam się na tym

Napisane przez misia880

no u nas teście na dole będą, jasne że wszystko słychać będzie ale mam to gdzieś, jak się będą czepiać no to z góry powiem, że to nasze życie i nie chce zeby sie wtrącali

I bardzo dobrze

Napisane przez KaEs

Nie będziemy mieszkać w bloku, tam gdzie kiedyś mieszkałam Będziemy mieszkać z moimi rodzicami ... przyczyn jest mnóstwo. Jedną z nich jest to, że wolę jednak mieć dużo przestrzeń, a w bloku klitki zazwyczaj są... sam mój salon będzie mieć 28 m2... i wszystko osobne kuchnia, lazienka, kibelek, wejscie... w bloku musiałabym włożyć kupe kasy na remont i później jak dojdą dzieci to rzeczywiście mało miejsca jest na wszystko... Nigdy nie chciałam mieszkać w domku, wolę bloki, ale jednak jest za dużo plusów domu, a za dużo minusów bloku. A moich rodziców Tż bardzo lubi, zresztą oni w nic się nigdy nie wtracają, są kochani, więc nie ma dalej nad czym się zastanawiać.

I super jeszcze jak rodzice są fajni to ja minusów nie widzę ale Ty byś wołała blok tak?

[Blondi2989]

Napisane przez docik10

Dom po ślubie zostanie przepisany na tż więc nie będziemy mieli zamiaru się wyprowadzić, biorąc po uwagę że rodzice dożyją choćby do 80-tki to nasze dzieci mogą mieć już około 30 lat więc myślę że któreś może chcieć zostać na dobudówce . Tym bardziej że czasy coraz gorsze. Teście nie pójdą w życiu na blok, to ludzie wychowani w domu od dziecka, a starych drzew się nie przesadza Mój tż też na blok nie pójdzie bo całe życie w domu, jego pasja to mechanika ma swój garaż gdzie naprawia samochody przy tym dorabiając. Okolica piękna ostatni dom na wsi, obok na polu jeżdżą konno,przed domem spory las za domem mają mniejszy swój ogrodzony las, do centrum 3 min autem. W lato słychać śpiewające ptaki najgorszym pomysłem będzie się stamtąd wyprowadzić. Ja strasznie przywiązuje się do miejsc więc mnie będzie trudno wykurzyć jak już się aklimatyzuję. Ludzie którzy żyją w domu męczą się w bloku. Teście wszystkich na wsi znają, teść jest radnym i nagle mają zostawić swój dom w który wpakowali tyle pieniędzy, serca i pracy i iść jak ktoś zbędny na blok. Nie zgodzę się na to nawet jakbym miała z nimi źle żyć. Widzę po swoich rodzicach, którzy kiedyś mieszkali w domu ale za pracą przyjechali na śląsk i tata dostał mieszkanie kopalniane i jak tylko moga to uciekają na weekend do mojej siostry która mieszka w domu. Mój ojciec jest wtedy w swoim żywiole lata z konewką po szklarni, kosi trawę na tyłku nie potrafi usiedzieć. Mój szwagier jest tym faktem zadowolony Moja siostra mieszkając w domu 5 lat powiedziała, że w życiu nie poszłaby na blok a ma 28lat a ludzi, którzy od urodzenia mieszkają w domu przekonam? Zostaje wspólne życie A kto mi kupi dom od teściów jeśli obok postawimy swój, pole w koło tamtego domu będę musiała oddać i zostanie mi kawałek ziemi i kto kupi dom stojący obok drugiego jak śledzie w puszcze. Mam nadzieje, że w tym domu będą sie wychowywać jeszcze nasze wnuki
Ps. Pieniędzy na dobudówkę nie mamy, zobaczymy ile po weselu będziemy mieć kasy i dobierzemy kredyt na dobudówkę. W chwili obecnej nie jesteśmy w stanie odłożyć bo za wesele sobie sami płacimy.

Jeżeli szczęście swoich przyszłych teściów jest dla Ciebie w takiej samej mierze ważne jak Twoje to faktycznie dobudówka jest jedynym słusznym rozwiązaniem

[AnULka248]

Witam się w nowym wątku i spadam
Zazdroszczę Wam czasu na planowanie! My to chyba na 2015 będziemy musieli przesunąć, jak tak dalej pójdzie

[KaEs]

Napisane przez docik10

Dom po ślubie zostanie przepisany na tż więc nie będziemy mieli zamiaru się wyprowadzić, biorąc po uwagę że rodzice dożyją choćby do 80-tki to nasze dzieci mogą mieć już około 30 lat więc myślę że któreś może chcieć zostać na dobudówce . Tym bardziej że czasy coraz gorsze. Teście nie pójdą w życiu na blok, to ludzie wychowani w domu od dziecka, a starych drzew się nie przesadza Mój tż też na blok nie pójdzie bo całe życie w domu, jego pasja to mechanika ma swój garaż gdzie naprawia samochody przy tym dorabiając. Okolica piękna ostatni dom na wsi, obok na polu jeżdżą konno,przed domem spory las za domem mają mniejszy swój ogrodzony las, do centrum 3 min autem. W lato słychać śpiewające ptaki najgorszym pomysłem będzie się stamtąd wyprowadzić. Ja strasznie przywiązuje się do miejsc więc mnie będzie trudno wykurzyć jak już się aklimatyzuję. Ludzie którzy żyją w domu męczą się w bloku. Teście wszystkich na wsi znają, teść jest radnym i nagle mają zostawić swój dom w który wpakowali tyle pieniędzy, serca i pracy i iść jak ktoś zbędny na blok. Nie zgodzę się na to nawet jakbym miała z nimi źle żyć. Widzę po swoich rodzicach, którzy kiedyś mieszkali w domu ale za pracą przyjechali na śląsk i tata dostał mieszkanie kopalniane i jak tylko moga to uciekają na weekend do mojej siostry która mieszka w domu. Mój ojciec jest wtedy w swoim żywiole lata z konewką po szklarni, kosi trawę na tyłku nie potrafi usiedzieć. Mój szwagier jest tym faktem zadowolony Moja siostra mieszkając w domu 5 lat powiedziała, że w życiu nie poszłaby na blok a ma 28lat a ludzi, którzy od urodzenia mieszkają w domu przekonam? Zostaje wspólne życie A kto mi kupi dom od teściów jeśli obok postawimy swój, pole w koło tamtego domu będę musiała oddać i zostanie mi kawałek ziemi i kto kupi dom stojący obok drugiego jak śledzie w puszcze. Mam nadzieje, że w tym domu będą sie wychowywać jeszcze nasze wnuki
Ps. Pieniędzy na dobudówkę nie mamy, zobaczymy ile po weselu będziemy mieć kasy i dobierzemy kredyt na dobudówkę. W chwili obecnej nie jesteśmy w stanie odłożyć bo za wesele sobie sami płacimy.

Myślę, że nie będziesz załować tej decyzji sama widzisz ile jest plusów

[kroooliczek89]

Ja to bym chciała mieć domek ale własnym mieszkaniem też bym nie pogardziła. Co będzie to będzie, byle by było własne

[misia880]

uciekam zaraz z pracy a taka fajna pogoda

my narazie z TŻ uporczywie zbieramy na kuchnie- nie wiem ile musimy na nią liczyć.. nie chcemy nie wiadomo czego zwykła kuchnie meble no i podstawowy sprzet na początek. nie wiem z 10 tys starczy?

[KaEs]

Napisane przez Waniliova

I super jeszcze jak rodzice są fajni to ja minusów nie widzę ale Ty byś wołała blok tak?

blok wolałabym, ale z metrażem przynajmniej 80, a nie tak jak u mnie 50 mieszkanie w bloku jest bardzo fajne, no ale już jestem przekonana i zadowolona z decyzji mój Tż też i to nawet bardziej niż się spodziewałam


Tak swoją drogą to moi rodzice są na tyle wspaniałomyślni, że zadbali nie tylko o to abyśmy skończyli studia, ale też kazemu z nas zagwarantowali dobry start w dorosłe życie. Chciałabym też w przyszłości dac tyle swoim dzieciom ile dają moi rodzice.

[garfieldek]

Napisane przez aneczka25057

tak dokładnie to się nie orientuję, ale może być trochę mało... skoro mówisz jeszcze o kupnie działki. Samo postawienie domu nie jest aż takie drogie, najdroższe to wykończenie. A ceny działek to też w zależności od miejsca i wielkości...

Napisane przez misia880

zalezy gdzie moja działka jest warta ponad 100 tyś, ale za 40 tys tez kupisz tak mi sie wydaje.
no a dom w stan surowy to mysle ze 180 tyś jak nic

czyli jednak te 200 tys przynajmniej trzeba miec, tylko skad.....
fajnie, jesli mozna sobie to rozlozyc w czasie i powolutku budowac

[Waniliova]

Napisane przez garfieldek

a czy ktos sie orientuje, ile trzeba kasy na budowe malego domku? 100tys to pewnie malo hmm?
nawet nie wiem, po ile dzialki teraz sa....

Hmm, sama działka wiele kosztuje, ale to wszystko zależne jest w jakim mieście (bądź wsi) i jaka ziemia. Im gorsza, tym taniej nie orientuje się dokładnie w tym, pooglądaj w necie może

Napisane przez aneczka25057

My na początku będziemy mieszkać z teściami. Są w porządku i nie wtrącają się wcale... tylko i wyłącznie wtedy jak sami ich prosimy o radę. Wiem, że dużo opinii jest takich, że najlepiej iść na swoje ale my chcemy w ten sposób trochę zaoszczędzić i jakiś czas po ślubie zacząć budowę swojego domu

My właśnie dokładnie tak samo moja mama niestety lubi się wtrącać, ale jakoś dajemy radę

Napisane przez anka1897

Domek tż ma około 50 lat z zewnątrz jest ogromny a w środku malutki ( w łazience ledwo mieści się wanna i WC). dlatego my wolelibyśmy postawić własny.

Jest jeszcze jedna ewentualność ale mniej realna - moi rodzice budowali dom (ma około 6-7 lat) jest w stanie surowym, ale teraz podczas podziału majatku mój ojciec woli oddać go pół darmo w licytacji komorniczej niż przepisać na własne dzieci Myslimy, że może podczas licytacji komorniczej nam się uda

Może jeszcze zmieni zdanie. Jak można woleć sprzedać niż dać dzieciom... eh

docik10 moim zdaniem nie macie się nad czym zastanawiać więcej plusów niż minusów

Lecę z pracy, będę wieczorkiem miłego popołudnia wszystkim