Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[ewka5891]

Karolka ja poza granicami kraju tez nie mogę oglądać żadnych programów w internecie...

Mandi fajny jest garnuszek na klocuszek, u nas sprawdza sie http://vtech.trefl.com/zabawki-vtech...ik-gawedziarz/ , kierownica, telefon grający...

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez nadalka

Karolka, Mimi to mój pies

[agunia82]

Mandi zgadzam się z Ewką, garnuszek jest super, u nas to ulubiona zabawka małej (na równi z kulą hulą) z tych grających. Szczeniaczek uczniaczek robi furorę, ale tylko jak się bawimy razem z nią, sama nie ogarnia jeszcze tego naciskania.
Poza tym dostaliśmy od znajomej takie pianinka dla dzieci i też je uwielbia, leży jeden na bujaku a ona ciągle się wspina i sobie na nim gra coś w tym stylu http://img07.allegroimg.pl/photos/or.../53/3053085368

[Malwina_a]

Dziewczyny ale miałam przeżycia z godzinę temu!
Dziecko siedzi sobie na macie piankowej i się bawi a przy okazji ćwiczy przechodzenie z siedzenia na czworka i wylądowała buzią na bąkuryk, biorę ją a z buzi leci krew, o mało serce mi nie staneło, rozwaliła sobie górne dziąsłona szczęscie już nie krwawi izaczeła się uśmiechać. Myślałam że na ip wyląduję z nią masakra, siedziałam przy niej i nie zdąrzyłam jej złapać. Ciekawa jestem jak będzie teraz jeść, chyba obiadek jej daruję i dam tylko mleko takie chłodniejsze?

Dzisiaj rano byłam u lekarza sama z sobą bo znów się gorzej czuję, a w nocy serce znów mi tak waliło, że myślałam że wyskoczy mi. No i dostałam po 3 mieś skierowanie do kardiologa, heh dzwonię i najbliższy termin na 28.08mówię babce że się wykończę do tego czasu, muszę poszukać prywatnie bo tyle mieś nie mogę czekać.

[depoison]

Napisane przez Mandragorrka

Dziewczyny jakie macie zabawki dla dzieci z tych śpiewająco-grających?
My mamy tylko kulę hulę i zastanawiam się nad zakupem czegoś co małą zajmie. Tylko nie wiem co. Wiem, że kuchenka FP jest super - w końcu zachwalała Dep, ale chyba chciałabym coś tańszego.

mamy kilka różnych, więc chciałam pokazać, ale okazuje się, że na polskich stronach większości znaleźć nie mogę. A na niemieckich nie ma sensu.

Obok kuchenki zabawką lubianą (i dużą, więc stoi u dziadków) jest interaktywne drzewko. Mała bacznie przygląda się zjeżdżającym piłeczkom, naciska klawisze pianinka i te guziki na górze. Melodii i dźwięków jest mnóstwo, jakość też dobra .
Ponadto mamy coś w tym klimacie i też jest lubiane. I dwa zwierzęta Vtech - motyla i ptaszka, które w zależności od tego, co się na nich dotknie, gadają lub śpiewają (np. "moje serce bije tylko dla ciebie" - oczywiście po niemiecku i podświetla się serduszko albo "dwa niebieskie kwadraty" - przy dotknięciu skrzydła, na którym rzeczywiście widnieje rysunek dwóch kwadratów). Te zabawki mała też bardzo lubi, bo wystarczy leciuteńko i mało precyzyjnie dotknąć, by zaczęły grać. No ale - ich polskich wersji chyba nie ma
Mamy też tego ślimaka, ale mała się go trochę boi. Kot też. A nawet ja - robi potwornie dużo rumoru
Mamy też komórę Fisher Price, ale jest konsekwentnie olewana

a tak w ogóle to pamiętam jak zarzekałam się, że żadnych grających badziewi, to nie na moje nerwy i uszy. Słowa dotrzymałam, sama nic nie kupiłam
Ale czy Zosia takich zabawek nie ma? ma, a jakże! co chwilę coś od kogoś w prezencie dostaje

[Malwina_a]

Karolina ja te rozpuszczone płatki normalnie wlewam do pralki między ciuszki, bo jak wlewałam tam gdzie proszek to często część zostawała.
A co do słoiczków, brzoskwinie z hipp zawierają sok jabłkowy, morele nie, ale mają inne dodatki skrobię i chyba jakieś zagęszczacze. Być może problem tkwi w tym. Moja bo takim słoiczku dostała strasznego bólu brzuszka. Czasem kupię jej deserek z gerbera,mają 100% owoców, a próbowałaś gruszkę np z gerbera?jest bez dodatków, moja ją bardzo lubi, bo morele i brzoskwinie są niestety z dodatkiem jabłek, a wiem że twój ich nie może.

[prince_polo]

hej na usg wszytsko ok. Wyniki nie za bardzo dobre ale nie chce mi sie o tym pisac.

Jestem niedo☠☠☠ana dzis.
ide spac bo mała spi

[chce_byc_mama]

Dziewczyny w koncu weekend!
Masakra to jest po prostu prseseane bo czlowiek wroci z pracy przeorany na wszystkie strony i odpoczac nie idzie bo jak? Masakra nie wiem kiedy sie przyzwyczaje.

Ide sie nafaszerowac lekami
Byle tylko mala sie nie zarazila.

[Soleilka]

Wszystkiego najlepszego dla Lu i Martynki
Aga myśl już o imprezce na roczek


Zrobiłam wczoraj watykański chlebek szczęścia

[wvictoria]

Cześć
U nas ok.
Ja byłam u fryzjera, a mały został z tatą. Fryzura odświeżona, włosy wyfarbowane. Mogę wracać do pracy

Napisane przez modnisia86

Karolino Moja tez nie raczkuje nie siedzi. Tylko pełza wokół własnej osi i do tyłu. Za to bardzo drobne manualne sprawy to jej specjalność wyciąga kluczyki z szfek umie je przekręcić. Mówić za duzo nie umie ( si, dada, tata, rrrrrrrrrrrr, gu, geje...) Ja osttnio przestałam się tym przejmować po wizycie u lekarki od rehabilitacji. Dała ona nam do zrozumienia że mała juz praktycznie nie ma tej asymetri i napiecia jedynie jescze miesiąc rehabilitacji przed nami. Lekarka powiedziła że mała nie musi jeszcze siedzieć a raczkować może ale nie musi.

Nasza rehabilitantka jest innego zdania cały czas tylko podkreśla żeby ćwiczyć. Że juz powinna siedzieć. Mówi że leń z niej. Ja juz mam dosc tej baby jakos miesiac sie przemecze.

My poprostu inaczej patrzymy na nasze dzieci dla nas każda kolejna umiejętność przez nie osiągnieta to postęp.

Bratanek męża zaczął raczkować i pełzac jak miał 10 miesięcy zdrowy chlopiec. Ma teraz 14 i jeszcze nie chodzi.

Bardzo mądrze piszesz

Napisane przez Mandragorrka

Hej hej
Jeszcze wczoraj sporo popisałyście. Z małżem mieliśmy romantyczny wieczór. Wyłączony tv, wyłączone kompy i telefony. Czas tylko dla nas, w końcu mogliśmy spokojnie o czymś porozmawiać. Ostatnio małż robi jakieś większe zlecenie i w pracy siedzi do późna, a potem jeszcze dziobie w domu.

Wczoraj jak byłam u mamy to przyszła jej sąsiadka - ok 40, dwójka dzieci. No i powiedziała mi, że powinnam małą sadzać do chodzika. A ja jej na to, że nie będziemy bo to szkodliwe. W odpowiedzi usłyszałam, że to nie jest szkodliwe bo ona dwoje dzieci wychowała i nic im nie jest
A potem jeszcze usłyszałam, że to bardzo nie dobrze, że mała sama wstaje i stoi. Potem może mieć problemy.
A chodzik teraz to nie zaszkodzi?

Dep pomysł założenia bloga super Bardzo podoba mi się Twój styl pisania, zawsze chętnie czytam Twoje posty. Poza tym tematyka książkowa sprawi, że nie zabraknie Ci pomysłów .

Ale romansujecie z mężem Super

Sąsiadka ma pomysły... ech, szkoda gadać. Ja takie rady wpuszczam jednym i wypuszczam drugim uchem. Nie chce mi się z tym dyskutować bo skoro ktoś ma takie zdanie to niby jak mam go przekonać?

No i co do bloga Dep - ZAKŁADAJ!!! Wszystkie będziemy czytać Uwielbiam czytać Twoje posty więc bloga też nie odpuszczę.

Napisane przez agunia82

Hej

Lu kończy dzisiaj 9 miesięcy

i tylko tyle teraz napiszę, bo praca wzywa...

Ło matko, to 3/4 roku

Wszystkiego najlepszego

Napisane przez prince_polo

ide dzis na usg. Ciekawe co tam

Napisane przez phdwao

hejale mnie chlop przed chwilą wkurzył

[wvictoria]

Napisane przez Linka25

Dzięki wizazowi można sobie przypomnieć, że dziecko ma miesięcznicę urodzin Wchodzę i widzę post Aguni, że Lu kończy 9 miesiecy, wniosek taki, że Martynka kończy 8

najlepszego dla EMki 2/3 roku za nią

Napisane przez blueberry88

Heh, dziś pierwsza noc od baaardzo dawna, podczas której Mała spała z nami. Mąż walczył z nią do 2, później ja się obudziłam i zasnęła jakoś o 3. Pobudka o 5, walka i pobudka ostateczna o 8.15. Paskudny katar. Najgorsze jest to, że nie chce sobie pozwolić na zrobienie czegokolwiek przy nosku. Nawet chusteczką przetrzeć wydzieliny. O odciąganiu, czy wadzie morskiej nie wspominając! Dobrze, że przed nami weekend, będziemy razem walczyć - mam nadzieję, ze w poniedziałek będzie lepiej.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Najlepszego dla Martynki

Oby ta noc była lepsza

Napisane przez Mandragorrka

Postów przybywa, a ja nie mam czasu poczytać. I to nie przez małą. Mała dzisiaj wyjątkowo grzeczna, dużo bawi się stacjonarnie (jestem w szoku, bo ostatnio ciągle gdzieś zapyla), ale jak już mi dała trochę luzu to ogarniam chałupę, co by jutro mieć trochę mniej do zrobienia. Jutro małż będzie w domu więc ja mam w planach nieco się pobyczyć, kiedy on będzie zajmować się dzieckiem. Mam zamiar poleżeć w tym czasie z brzuchem do góry, a nie latać ze szmatą po mieszkaniu.

A dzisiaj o 15 idę z koleżanką oglądać suknie ślubne

Dziewczyny jakie macie zabawki dla dzieci z tych śpiewająco-grających?
My mamy tylko kulę hulę i zastanawiam się nad zakupem czegoś co małą zajmie. Tylko nie wiem co. Wiem, że kuchenka FP jest super - w końcu zachwalała Dep, ale chyba chciałabym coś tańszego.

Też bym pooglądała suknie

My mamy garnuszek na klocuszek i mały go lubi. Podobnie szczeniaczka uczniaczka. Zakupiłam też kulę hulę bo Maniuś zbyt szybko uciekał i K. też ją lubi choć pierwszą reakcją był płacz

Napisane przez allebazi

ehh nadrabiam Was od rana ale cały czas coś pogoda sprawia niemałe zamieszanie w pracy.
Karolina PW jak jeszcze raz przeczytam coś negatywnego na temat Twojej figury to
dla Lu
Victoria brawa dla K. idzie jak burza - ja się trochę jeszcze boję dawać mojemu kawałki ale dostał raz jabłko i nieźle sobie radził
Dep pomysł z blogiem super

Wczoraj mały przebudził się po godzinie snu ze strasznym rykiem. Nie mogłam go uspokoić niczym, łzy leciały. Posmarowałam żelem - nic, espumisan - nic, czopek - podziałał. Potem już spał spokojnie do rana i mama mówi że dziś bardzo grzeczny. Więc nie wiem co to. Nic nowego nie dostał, może troszkę więcej gruszki ale to w południe...Ale zaczęłam się zastanawiać od kilku tygodni robi zielono - brązowe kupki, poza tym wszystko ok więc bagatelizowałam trochę - może powinnam jednak coś z tym zrobić? Kojarzę tylko że w podobnym czasie zaczęłam wprowadzać gluten. Macie jakieś pomysły?

Dziękuję.

Ja w kwestii kup nie bardzo pomogę ale może spróbuj odstawić ten gluten na kilka dni i zobaczysz co będzie

Napisane przez Malwina_a

Dziewczyny ale miałam przeżycia z godzinę temu!
Dziecko siedzi sobie na macie piankowej i się bawi a przy okazji ćwiczy przechodzenie z siedzenia na czworka i wylądowała buzią na bąkuryk, biorę ją a z buzi leci krew, o mało serce mi nie staneło, rozwaliła sobie górne dziąsłona szczęscie już nie krwawi izaczeła się uśmiechać. Myślałam że na ip wyląduję z nią masakra, siedziałam przy niej i nie zdąrzyłam jej złapać. Ciekawa jestem jak będzie teraz jeść, chyba obiadek jej daruję i dam tylko mleko takie chłodniejsze?

Dzisiaj rano byłam u lekarza sama z sobą bo znów się gorzej czuję, a w nocy serce znów mi tak waliło, że myślałam że wyskoczy mi. No i dostałam po 3 mieś skierowanie do kardiologa, heh dzwonię i najbliższy termin na 28.08mówię babce że się wykończę do tego czasu, muszę poszukać prywatnie bo tyle mieś nie mogę czekać.

Biedna malutka

[ewka5891]

Malwina nie zazdroszczę przeżyć

Młody zasnął mi na rękach no i nie mogę sie ruszyć bo sie budzi od razu... Chciałabym aby sobie powstał troszkę, bo niedługo na zakupy spożywcze jedziemy i wolałabym aby nie marudzil.

Ogólnie to lenia zalapalam, nic mi sie nie chce. Czeka na mnie sterta do prasowania ale udaje ze tego nie widzę

[Malwina_a]

Mała śpi, mleko pije normalnie więc nie jest najgorzej. Dziąsło nie wygląda dobrze, jest rozcięte ale w sumie to gorzej wyglądało jak sobie ostatnio zaczeła po nim jeździć dolnymi jedynkami.

Najlepszego dla Lu i Martynki.

[blueberry88]

Dzięki Mam nadzieję, ze noc będzie lepsza. Biedactwo się męczy, a my z nią (póki co ja, bo tż będzie za 1,5 godziny...).

Napisane przez Malwina_a

Dziewczyny ale miałam przeżycia z godzinę temu!
Dziecko siedzi sobie na macie piankowej i się bawi a przy okazji ćwiczy przechodzenie z siedzenia na czworka i wylądowała buzią na bąkuryk, biorę ją a z buzi leci krew, o mało serce mi nie staneło, rozwaliła sobie górne dziąsłona szczęscie już nie krwawi izaczeła się uśmiechać. Myślałam że na ip wyląduję z nią masakra, siedziałam przy niej i nie zdąrzyłam jej złapać. Ciekawa jestem jak będzie teraz jeść, chyba obiadek jej daruję i dam tylko mleko takie chłodniejsze?

Dzisiaj rano byłam u lekarza sama z sobą bo znów się gorzej czuję, a w nocy serce znów mi tak waliło, że myślałam że wyskoczy mi. No i dostałam po 3 mieś skierowanie do kardiologa, heh dzwonię i najbliższy termin na 28.08mówię babce że się wykończę do tego czasu, muszę poszukać prywatnie bo tyle mieś nie mogę czekać.

Ojej! Oby się ładnie zagoiło! Biedny bobas...
Umów się czym prędzej prywatnie!

[phdwao]

Napisane przez nadalka

belvita? To chyba nie tak źle? Nie jadłam ich ani nie analizowałam składu ale wyglądają na pełnoziarniste, więc jako kop węglowodanowy z rana czasem się przydaje

ech skoncyzlo sie na 4

Napisane przez pumas

Phdwao, Jasiowi nic nie będzie z tym brakiem jedzenia, musicie to przeczekać, choć wiem, jakie to wkurzające. B. nie jadła prawie w ogóle jakieś 4-5 dni. Ale szybko nadrobiła. Będzie dobrze.

no dzis mu sie odmieniło i jadłw szytsko co dałam, zabardzo nie grymasił ale rano zrobil megasna luzna kupe a przeciez wczoraj niewiele zjadl

Napisane przez Linka25

Dzięki wizazowi można sobie przypomnieć, że dziecko ma miesięcznicę urodzin Wchodzę i widzę post Aguni, że Lu kończy 9 miesiecy, wniosek taki, że Martynka kończy 8

najlepsze zyczenia dla Martynki

Napisane przez KarolinaPW

Bieganie to fajny pomysł jak się to lubi Od przyszłego tygodnia ma być cieplej więc dawaj, dawaj

ja chyba lubie, bo czasmai biegałam, na razie bieganie mnie zachęca

Napisane przez Mandragorrka

Dziewczyny jakie macie zabawki dla dzieci z tych śpiewająco-grających?
My mamy tylko kulę hulę i zastanawiam się nad zakupem czegoś co małą zajmie. Tylko nie wiem co. Wiem, że kuchenka FP jest super - w końcu zachwalała Dep, ale chyba chciałabym coś tańszego.

kulę która poleciłam wam osobiście z sorterów mamy mikser vtecha, fajna sprawa mały sie bardzo nim interesuje, szczeniaczka uczniaczka, uczona sluchawkę FP i biedronkę vtecha, kótra jak dorosnie będzie mógł ciagnąc za sznurek, równiez mały sie nię swietnie bawi

[katja_22]

Napisane przez Linka25

Dzięki wizazowi można sobie przypomnieć, że dziecko ma miesięcznicę urodzin Wchodzę i widzę post Aguni, że Lu kończy 9 miesiecy, wniosek taki, że Martynka kończy 8

Wszystkiego naj

Napisane przez Irmusia81

hehe, ja podobnie. Ważyłam nawet 45 kg i teraz mi jakoś nie teges z tą "5" z przodu

Dziewczyny dołujecie mnie z tą wagą Dla mnie 5 z przodu i przynajmniej druga z tyłu to taka normalna waga, 4 z przodu to już choroba :P Chyba muszę sobie wszystko przewartościować

Malwina współczuję przeżyć i malutkiej też, ale zagoi się i będzie wszystko dobrze

[blueberry88]

A! Grające cuda: szczeniaczek fp, bębenek v-tech (woli jeść jego "nogi" niż uderzać), mikser v-tech (hit!), hula (wiadomo!) i dwie takie małe zabaweczki jedna Disney, a druga fp.

[Mandragorrka]

Hej Wróciłam z mierzenia sukien ślubnych, znaczy mierzyła koleżanka Wybór przeogromny, oczywiście dzisiaj nie zdecydowała się na nic. Pewnie czeka nas jeszcze kilka wizyt

Widziałam, że pisałyście jakie macie zabawki grające. Poczytam potem, bo mam niesamowitą ochotę coś zakupić małej.

Tymczasem uciekam bo zaraz będziemy mieć gości

[karolka110]

Napisane przez blueberry88

A! Grające cuda: szczeniaczek fp, bębenek v-tech (woli jeść jego "nogi" niż uderzać), mikser v-tech (hit!), hula (wiadomo!) i dwie takie małe zabaweczki jedna Disney, a druga fp.

Blue który to bębenek i mikser ???bo wujek google mi różne pokazuje-zapadają mi linka proszę

[agunia82]

dziękujemy raz jeszcze wszystkim za życzonka

oj tak, o roczku trzeba będzie zaraz zacząć myśleć...

Lu śpi, małż śpi, ja już wykąpana i wymaseczkowana Swoją drogą zamówiłam sobie kilka kosmetyków w sklepie internetowym yves rocher i dostałam gratis zestaw kosmetyczek i biżu

[ooolllccciiiaaa]

hej za mną 2 mocno pracowite dni, cieszę się że już weekend

dla eMki
dla Lusi

Linka a może zapiszcie ją na casting do "pamiętników z wakacji"?

Dep jestem za pomysłem na bloga!!!

[wvictoria]

Napisane przez chce_byc_mama

Dziewczyny w koncu weekend!
Masakra to jest po prostu prseseane bo czlowiek wroci z pracy przeorany na wszystkie strony i odpoczac nie idzie bo jak? Masakra nie wiem kiedy sie przyzwyczaje.

Ide sie nafaszerowac lekami
Byle tylko mala sie nie zarazila.

Życzę zdrowia

Napisane przez Soleilka

Zrobiłam wczoraj watykański chlebek szczęścia

A co to takiego?


Agunia, natchnęłaś mnie i też się wymaseczkowałam No a teraz wykąpana, wymaseczkowana, wybalsamowana z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to był dobry dzień Teraz czekam aż mąż wróci z pracy

[agunia82]

Napisane przez wvictoria

Agunia, natchnęłaś mnie i też się wymaseczkowałam No a teraz wykąpana, wymaseczkowana, wybalsamowana z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to był dobry dzień Teraz czekam aż mąż wróci z pracy

aż się człowiek lepiej wtedy czuje, prawda?

ach i muszę się pochwalić, bo mamy taki mały sukces. Dzisiaj wieczorem Lu jak zwykle najpierw przydreptała do mnie, ale jak małż ją zaczął zaczepiać, to "zeszła" z pozycji stojącej na podłogę i podreptała do niego. No tego to jeszcze nie grali, bo zwykle było mama i koniec może w końcu zacznie jej mijać ten lęk separacyjny
optymizmem napawa mnie też wczorajszy basen, bo była zabawa w przekazywanie sobie wzajemnie dzieciaczków, i Lu nie dość, że nie protestowała, to jeszcze pełen relaks i minki stroiła, nawet gadała szeptem "babababa" czym rozbroiła instruktorkę (bo ona przy tym strasznie śmieszne miny robi)

[karolka110]

Agunia Vicki to jakas telepatyczna łączność -właśnie wyszłam z kąpieli wybalsamowana i wymaseczkowana-cuuuuuudowny relaks

[blueberry88]

Napisane przez karolka110

Blue który to bębenek i mikser ???bo wujek google mi różne pokazuje-zapadają mi linka proszę

Mikser: http://www.ceneo.pl/8449037
Bębenek: http://sklep.megadyskont.pl/pl/inter...k-dv-6260.html

[wvictoria]

Napisane przez agunia82

aż się człowiek lepiej wtedy czuje, prawda?

ach i muszę się pochwalić, bo mamy taki mały sukces. Dzisiaj wieczorem Lu jak zwykle najpierw przydreptała do mnie, ale jak małż ją zaczął zaczepiać, to "zeszła" z pozycji stojącej na podłogę i podreptała do niego. No tego to jeszcze nie grali, bo zwykle było mama i koniec może w końcu zacznie jej mijać ten lęk separacyjny
optymizmem napawa mnie też wczorajszy basen, bo była zabawa w przekazywanie sobie wzajemnie dzieciaczków, i Lu nie dość, że nie protestowała, to jeszcze pełen relaks i minki stroiła, nawet gadała szeptem "babababa" czym rozbroiła instruktorkę (bo ona przy tym strasznie śmieszne miny robi)

Zdecydowanie lepiej! A już się zastanawiałam czy nie szybka kąpiel i spanko ale wtedy przeczytałam maseczka i już wiedziałam czego mi trzeba

dla Lu A z tym lękiem separacyjnym to ponoć tak, że on się w różnym nasileniu może utrzymywać do 2 lat. I są jego różne etapy. Ale oby najgorsze już było za Wami

Napisane przez karolka110

Agunia Vicki to jakas telepatyczna łączność -właśnie wyszłam z kąpieli wybalsamowana i wymaseczkowana-cuuuuuudowny relaks

Karolka, zawsze powtarzam, że wielkie umysły myślą podobnie

[Irmusia81]

Napisane przez Linka25

polubiłam pewną kawę zbożową ekologiczną (Inka mi nie smakowała) i jakoś ta kawa zadowala mnie na tyle, że nie tęsknię za kofeinową
moje dziecko i tak bezsenne, to wolę nie dolewać oliwy do ognia
no i ja miję tylko czarną, latte to nie dla mnie, mleko toleruję tylko w naleśnikach

rozumiem. Ja z kolei pijam z mlekiem

Napisane przez Mandragorrka

Dziewczyny jakie macie zabawki dla dzieci z tych śpiewająco-grających?

mamy sporo i generalnie Leo lubi wszystko co gra, śpiewa, świeci etc. Uwielbia zoo vtech (w Polsce chyba niedostępne), Mały dostał z Niujorku, krówkę v tech, kierownicę też v tech, lokomotywę i warsztat FP. Mamy jeszcze kilka, ale nie pokazujemy mu wszystkiego na raz. Co kilka tygodni chowam mu parę zabawek a wyciągam coś nowego, żeby mu się nie nudziło. Kula hula oczywiście tez jest w użytku

Napisane przez Malwina_a

Dziewczyny ale miałam przeżycia z godzinę temu!
Dziecko siedzi sobie na macie piankowej i się bawi a przy okazji ćwiczy przechodzenie z siedzenia na czworka i wylądowała buzią na bąkuryk, biorę ją a z buzi leci krew, o mało serce mi nie staneło, rozwaliła sobie górne dziąsłona szczęscie już nie krwawi izaczeła się uśmiechać. Myślałam że na ip wyląduję z nią masakra, siedziałam przy niej i nie zdąrzyłam jej złapać. Ciekawa jestem jak będzie teraz jeść, chyba obiadek jej daruję i dam tylko mleko takie chłodniejsze?

Dzisiaj rano byłam u lekarza sama z sobą bo znów się gorzej czuję, a w nocy serce znów mi tak waliło, że myślałam że wyskoczy mi. No i dostałam po 3 mieś skierowanie do kardiologa, heh dzwonię i najbliższy termin na 28.08mówię babce że się wykończę do tego czasu, muszę poszukać prywatnie bo tyle mieś nie mogę czekać.

biedna Malutka, dobrze, że krwawienie ustało.
A Ty jak najszybciej idź prywatnie

Napisane przez chce_byc_mama

Dziewczyny w koncu weekend!
Masakra to jest po prostu prseseane bo czlowiek wroci z pracy przeorany na wszystkie strony i odpoczac nie idzie bo jak? Masakra nie wiem kiedy sie przyzwyczaje.

wierzę, że będzie coraz lepiej

Napisane przez katja_22

Dziewczyny dołujecie mnie z tą wagą Dla mnie 5 z przodu i przynajmniej druga z tyłu to taka normalna waga, 4 z przodu to już choroba :P Chyba muszę sobie wszystko przewartościować

eee tam, jeszcze zależy ile kto ma wzrostu, jakiej jest budowy etc. Ja jestem niska i drobnej kości. Szczuplak od (prawie) zawsze. Mi po prostu więcej niż 52-53 kg mieć nie przystoi W tej chwili chciałabym mieć 50, ale jakoś tak waga zatrzymała się na 52 i za nic nie chce być mniej...

Napisane przez agunia82

a

ach i muszę się pochwalić, bo mamy taki mały sukces. Dzisiaj wieczorem Lu jak zwykle najpierw przydreptała do mnie, ale jak małż ją zaczął zaczepiać, to "zeszła" z pozycji stojącej na podłogę i podreptała do niego. No tego to jeszcze nie grali, bo zwykle było mama i koniec może w końcu zacznie jej mijać ten lęk separacyjny
optymizmem napawa mnie też wczorajszy basen, bo była zabawa w przekazywanie sobie wzajemnie dzieciaczków, i Lu nie dość, że nie protestowała, to jeszcze pełen relaks i minki stroiła, nawet gadała szeptem "babababa" czym rozbroiła instruktorkę (bo ona przy tym strasznie śmieszne miny robi)

dla Lusi

[agunia82]

Napisane przez wvictoria

Zdecydowanie lepiej! A już się zastanawiałam czy nie szybka kąpiel i spanko ale wtedy przeczytałam maseczka i już wiedziałam czego mi trzeba

dla Lu A z tym lękiem separacyjnym to ponoć tak, że on się w różnym nasileniu może utrzymywać do 2 lat. I są jego różne etapy. Ale oby najgorsze już było za Wami

cieszę się, że byłam natchnieniem

no właśnie ostatnio mi kumpela mówiła, że z tym lękiem tak może być. Oby nie!

[Mandragorrka]

Ja tak na sekundkę. Przypomniało mi się, że nie pożyczyłam dzisiejszym solenizantom
Najlepszego dla Lu i M

Jak co miesiąc jestem w szoku, że to minęło już tyle miesięcy

[red_scorpio]

Poczytałam Was ale nie mam siły pisać. Młodemu idą zębole na maksa i nawet fajnie zasnął ale teraz co jakis czas jest ryk (bez budzenia). Żal mi go i zastanawiam się nad podaniem czopka...
Życzonka dla Naszych solenizantek

[KarolinaPW]

Napisane przez agunia82

aaaa no i przyszły mi zakupy z c&a, fajne polecam ten 5-pak bodziaków, opłaca się!

Też się nad nimi zastanawiałam, cena bardzo atrakcyjna, ale stwierdziłam, że przy ulewaniu M. biały kolor nie ma racji bytu

Napisane przez Malwina_a

Karolina ja te rozpuszczone płatki normalnie wlewam do pralki między ciuszki, bo jak wlewałam tam gdzie proszek to często część zostawała.
A co do słoiczków, brzoskwinie z hipp zawierają sok jabłkowy, morele nie, ale mają inne dodatki skrobię i chyba jakieś zagęszczacze. Być może problem tkwi w tym. Moja bo takim słoiczku dostała strasznego bólu brzuszka. Czasem kupię jej deserek z gerbera,mają 100% owoców, a próbowałaś gruszkę np z gerbera?jest bez dodatków, moja ją bardzo lubi, bo morele i brzoskwinie są niestety z dodatkiem jabłek, a wiem że twój ich nie może.

Dzięki za odpowiedź
Nie kupowałam nic jeszcze z gerbera, jakoś straciłam do nich zaufanie po aferze z mom-em w ich produktach, ale ich owoce mogę wypróbować

Napisane przez Malwina_a

Dziewczyny ale miałam przeżycia z godzinę temu!
Dziecko siedzi sobie na macie piankowej i się bawi a przy okazji ćwiczy przechodzenie z siedzenia na czworka i wylądowała buzią na bąkuryk, biorę ją a z buzi leci krew, o mało serce mi nie staneło, rozwaliła sobie górne dziąsłona szczęscie już nie krwawi izaczeła się uśmiechać. Myślałam że na ip wyląduję z nią masakra, siedziałam przy niej i nie zdąrzyłam jej złapać. Ciekawa jestem jak będzie teraz jeść, chyba obiadek jej daruję i dam tylko mleko takie chłodniejsze?

Dzisiaj rano byłam u lekarza sama z sobą bo znów się gorzej czuję, a w nocy serce znów mi tak waliło, że myślałam że wyskoczy mi. No i dostałam po 3 mieś skierowanie do kardiologa, heh dzwonię i najbliższy termin na 28.08mówię babce że się wykończę do tego czasu, muszę poszukać prywatnie bo tyle mieś nie mogę czekać.

Ale przeżycia, też bym się zdenerwowała
Idź prywatnie, nie ma na co czekać

Napisane przez Mandragorrka

Dziewczyny jakie macie zabawki dla dzieci z tych śpiewająco-grających?
My mamy tylko kulę hulę i zastanawiam się nad zakupem czegoś co małą zajmie. Tylko nie wiem co. Wiem, że kuchenka FP jest super - w końcu zachwalała Dep, ale chyba chciałabym coś tańszego.

My nie mamy za dużo grających. Szczeniaczek uczniaczek się nie sprawdził w ogóle- zresztą pisałam o tym. Misia Alfiego z Vtech lubi, choć sam nie potrafi go włączyć i jak mu naciskam guziczki to słucha muzyczki i się cieszy. Mamy też klucze FP ten środkowy niebieski jest grający i mały bardzo chętnie się nim bawi, pozostałymi też, bo je rozłożyłam, to białe kółeczko słabo je trzyma. Na rehabilitacji mają owocową gąsienniczkę prawdziwy hit i auto szczeniaczka uczniaczka również bardzo lubiane