PIES - jak się do niego przekonać? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-29, 10:34   #31
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że coś tam zyska na moim wychowaniu

Rozmawiałam z TŻtem o tym, czy nie lepiej by było psa zabrać wcześniej. Powiedział, że możemy tak zrobić, ale on będzie w Częstochowie teraz, albo dopiero pod koniec miesiąca Czyli psa może zabrać albo już w tej chwili i przytaszczyć 1 kwietnia do domu, albo dopiero 3 tygodnie później. No i sama nie wiem... Niepokoi mnie "dziczenie" psa, TŻ mówi że kiedy był tam ostatnio, pies skakał nawet na niego, czego normalnie nigdy nie robił. Hm.
Z jednej strony zabrałabym go jak najszybciej ale z drugiej- jest z nimi 4 lata, 3 tyg nie sprawią mu różnicy a wziac psa "na hurra" poki nie jestes i nie czujesz sie gotowa - bez sensu, dla psa to bedzie stresowa sytuacja i nie bedzie dobrze jak Ty tez bedziesz zestresowana i skołowana tym wszystkim. Wykorzystałabym te 3 tygodnie - zaopatrzyła sie własnie w ksiazki, zabawki edukacyjne, ustaliła z TZ zasady (ba, spisała i powiesiła na lodówce)
Tak, zebyscie byli w 100% gotowi na przybycie psa, nastawieni na to, spokojni i od razu mogli wprowadzic zasady.

1 naczelna, podstawowa zasada pracy ze zwierzętami - nie nerwowo. Dotyczy sie to tez pospiechu i nie do konca przemyślanych decyzji.

Tak naprawdę duzym plusem jest ze pies mało Cię zna, ze sie przeprowadzi - w nowej sytuacji, otoczeniu łatwiej wprowadzic nowe zasady niz na starych smieciach. Tylko najwazniejsze - nie pozwól na to, zeby np Tż sie nad psem użalał bo pies bedzie zestresowany i będzie pozwalał mu na rzeczy których chesz psa odzywczaic - to normalne ale trzeba o tym pamietac i byc na to uczulonym. Nie pozwól tez zeby TŻ z Ciebie zrobil złego policjanta który psa dyscyplinuje a on będzie kochanym panciem - moze sie tak zdarzyc bo jest z psem związany emocjonalnie, na pewno bardziej niz Ty.
Warto to dokładnie i na spokojnie przedyskutowac zanim pies przyjedzie.

Edit - jeszcze jedno, a propo stawów. Dysplazja biodrowa jest czesta u psów duzych ras, zwłaszcza u retieverów. Moze dobrze byłoby udac sie do weta i zrobic przeswietlenie czy USG stawów - wyeliminowac problem zdrowortny zanim wezmiesz sie za uczenie wskakiwania gdziekolwiek.
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem

Edytowane przez awia
Czas edycji: 2013-03-29 o 10:43
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 10:49   #32
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 865
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Wydaje mi się, że TŻ tak samo bardzo by chciał psa wychować, jak i ja Więc liczę, że nie będzie problemu. Ogólnie w rozmowach o tym jak należy go wychowywać i jak postępować jesteśmy raczej zgodni.
Chyba masz rację awia, wolałabym jednak zaczekać w tej sytuacji i się przygotować i "nastawić" psychicznie, zrobić trochę zakupów (chociaż słowo Wam daję, przy tej przeprowadzce kupiłam już milion niezbędnych rzeczy i wydałam połowę oszczędności na koncie . No ale jak trzeba to trzeba, szarpnę się jeszcze na psie akcesoria, TŻ pewnie podzieli się ze mną wydatkami ), poza tym pies jest świeżo po kastracji i chodzi jeszcze w kołnierzu, nie wiem czy nie ma w planie jeszcze wizyty u weta itp.

Rozglądam się właśnie po sklepach, stronach i zastanawiam się co trzeba by mu kupić i gdzie mu umieścić legowisko. Znając jego upodobania, im bardziej na środku i z widokiem na wszystkie pomieszczenia, tym lepiej. Tylko nie jestem pewna jak duże powinno być takie legowisko

Co do dysplazji - tak jak napisałam, zastanowimy się nad tym. Chociaż to fakt, że on nie ma problemu ze skakaniem/wskakiwaniem ogólnie. Na przykład, na siedzenie samochodu wskakuje bez problemu i chętnie, a ono jest wyżej niż bagażnik. Tylko bagażnik mu nie leży Ale na siedzeniu nie chcemy go wozić, samochód to kombi, z tyłu ma dużo miejsca, swój koc itp.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2013-03-29 o 10:51
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 11:04   #33
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Co do hormonów, to wiem, niestety, trudno, zaczekamy na efekty

Może macie rację i warto by sprawdzić mu stawy w związku z tym samochodem, porozmawiam z TŻtem. Chociaż on bez problemu wskakuje np na siedzenie, ale ma opór przed bagażnikiem...

Rozglądam się za jakimś legowiskiem dla niego, w domu coś tam ma ale niezbyt fajne i wydaje mi się, że za nim nie przepada (taki zwykły prosty "materac" na podłodze, płaski. Może jak on tak lubi leżeć na kanapie i opierać się którymś bokiem o poduszki, to wolałby coś w takim stylu?
http://allegro.pl/xxl-kojec-legowisk...103931034.html

Wydaje mi się że to legowisko będzie super. Skoro pies lubi kanapę to powinno mu się spodobać (ze swojego doświadczenia wiem że psy częściej wybierają legowiska, które mają na około jakiś dodatkowy materiał żeby się oprzeć więc powinno być ok. Myślałaś może nad zabawką typu 'aport'?
http://allegro.pl/trixie-aport-gryza...068636987.html
Fajne do rozładowania energii dla psa bo można się przeciągać, pies się męczy i do szkolenia też jest dobry, każesz mu siąść jak to zrobi to rzucasz. Plus jest taki że takie aporty są wytrzymałe i raz kupisz i masz z głowy na jakiś czas.


Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że TŻ tak samo bardzo by chciał psa wychować, jak i ja Więc liczę, że nie będzie problemu. Ogólnie w rozmowach o tym jak należy go wychowywać i jak postępować jesteśmy raczej zgodni.
Chyba masz rację awia, wolałabym jednak zaczekać w tej sytuacji i się przygotować i "nastawić" psychicznie, zrobić trochę zakupów (chociaż słowo Wam daję, przy tej przeprowadzce kupiłam już milion niezbędnych rzeczy i wydałam połowę oszczędności na koncie . No ale jak trzeba to trzeba, szarpnę się jeszcze na psie akcesoria, TŻ pewnie podzieli się ze mną wydatkami ), poza tym pies jest świeżo po kastracji i chodzi jeszcze w kołnierzu, nie wiem czy nie ma w planie jeszcze wizyty u weta itp.

Rozglądam się właśnie po sklepach, stronach i zastanawiam się co trzeba by mu kupić i gdzie mu umieścić legowisko. Znając jego upodobania, im bardziej na środku i z widokiem na wszystkie pomieszczenia, tym lepiej. Tylko nie jestem pewna jak duże powinno być takie legowisko

Co do dysplazji - tak jak napisałam, zastanowimy się nad tym. Chociaż to fakt, że on nie ma problemu ze skakaniem/wskakiwaniem ogólnie. Na przykład, na siedzenie samochodu wskakuje bez problemu i chętnie, a ono jest wyżej niż bagażnik. Tylko bagażnik mu nie leży Ale na siedzeniu nie chcemy go wozić, samochód to kombi, z tyłu ma dużo miejsca, swój koc itp.
Jeśli pies nosi kołnierz to pewnie ma jeszcze szwy, w takim wypadku lepiej go nie zabierać, niech dochodzi do siebie w swoim domu, gdzie wszystko zna. Będziecie mieli czas na dogranie wszystkiego, ustalenie zasad.
Jeśli pies ma jeszcze jakąś planowaną wizytę u weta to powiedz od razu żeby go przebadał orientacyjne na łapy (to nic innego jak sprawdzenie rzepek psu, czyli badanie które wet wykonuje rękami, jeździ po łapach, wykonuje ruchy łapą jak przy chodzeniu i sprawdza czy wszystko jest ok).
Przed przyjazdem wasz dom powinien już być psim domem Tzn pies powinien mieć tam legowisko, miski, zabawki żeby od razu go wprowadzać w wasze życie.
Pisałaś że kiedyś chciałabyś mieć kota, dobrze byłoby o tym wspomnieć na ewentualnej tresurze psa, jeśli będzie miał dobre kontakty z psami to wprowadzenie kota tez powinno przyjść łatwiej

Może bagażnik samochodu kojarzy mu się z wizytami u weta? Spróbujcie go uczyć jakimiś smakołykami albo zabawkami. Może za nimi będzie wskakiwał do samochodu, a później stopniowo bez wabików

Edytowane przez inga21
Czas edycji: 2013-03-29 o 11:07
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 11:20   #34
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 865
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Wydaje mi się że to legowisko będzie super. Skoro pies lubi kanapę to powinno mu się spodobać (ze swojego doświadczenia wiem że psy częściej wybierają legowiska, które mają na około jakiś dodatkowy materiał żeby się oprzeć więc powinno być ok. Myślałaś może nad zabawką typu 'aport'?
http://allegro.pl/trixie-aport-gryza...068636987.html
Fajne do rozładowania energii dla psa bo można się przeciągać, pies się męczy i do szkolenia też jest dobry, każesz mu siąść jak to zrobi to rzucasz. Plus jest taki że takie aporty są wytrzymałe i raz kupisz i masz z głowy na jakiś czas.
Właściwie nie myślałam jeszcze o zabawkach, Roki ma w tej chwili trochę rzeczy, jakąś gruba "linę" do przeciągania, piłkę do której wkłada się smaki i musi kombinować by je wyjąć, jakieś gryzaczki piszczące. Piłek do rzucania podobno nie lubi, woli jak mu rzucić choćby patyk.
Nie wiem czy bawienie się w przeciąganie mu służy bo mam wrażenie, że potem coś kradnie i czeka aż człowiek zacznie mu to wyciągać z pyska, i też ciągnie Musiałby zrozumieć, że tak wolno bawić się tylko zabawką, a nie moim biednym szalikiem

Co do legowisk, to czytam sobie jakie są polecane i widzę, że muszę zwrócić uwagę na obicie (żeby łatwo było je utrzymać w czystości, bo pies wszystko ofutrza na równi z moimi kotami ) i na to by wypełnienie się nie odkształciło zbyt szybko. Dodatkowo, ale to już dla siebie, muszę zwracać uwagę na kolorystykę, bo lubię jak mi wszystko kolorystycznie gra w mieszkaniu

Cytat:
Pisałaś że kiedyś chciałabyś mieć kota, dobrze byłoby o tym wspomnieć na ewentualnej tresurze psa, jeśli będzie miał dobre kontakty z psami to wprowadzenie kota tez powinno przyjść łatwiej
Nie wiem kiedy ten kot mógłby się pojawić, TŻ jest uczulony, więc najpierw musi nas być stać na kota odpowiedniego dla alergika. Czyli dachowiec odpada, musi być rasowy... Aktualnie nie stać nas na taki duży nagły wydatek. Z psem i kotem nie powinno być problemu, jako, że Roki lubi inne zwierzęta - koty też. Nie gania ich, obwąchuje i liże, i prawie sobie wsadza na głowę usiłując im obwąchać brzuchy

Cytat:
Może bagażnik samochodu kojarzy mu się z wizytami u weta? Spróbujcie go uczyć jakimiś smakołykami albo zabawkami. Może za nimi będzie wskakiwał do samochodu, a później stopniowo bez wabików
Zmuszę TŻta żeby przynajmniej spróbował, bo - z nie całkiem jasnych przyczyn - to wsadzanie do samochodu irytuje mnie niepomiernie
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 12:34   #35
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Właściwie nie myślałam jeszcze o zabawkach, Roki ma w tej chwili trochę rzeczy, jakąś gruba "linę" do przeciągania, piłkę do której wkłada się smaki i musi kombinować by je wyjąć, jakieś gryzaczki piszczące. Piłek do rzucania podobno nie lubi, woli jak mu rzucić choćby patyk.
Nie wiem czy bawienie się w przeciąganie mu służy bo mam wrażenie, że potem coś kradnie i czeka aż człowiek zacznie mu to wyciągać z pyska, i też ciągnie Musiałby zrozumieć, że tak wolno bawić się tylko zabawką, a nie moim biednym szalikiem

Co do legowisk, to czytam sobie jakie są polecane i widzę, że muszę zwrócić uwagę na obicie (żeby łatwo było je utrzymać w czystości, bo pies wszystko ofutrza na równi z moimi kotami ) i na to by wypełnienie się nie odkształciło zbyt szybko. Dodatkowo, ale to już dla siebie, muszę zwracać uwagę na kolorystykę, bo lubię jak mi wszystko kolorystycznie gra w mieszkaniu



Nie wiem kiedy ten kot mógłby się pojawić, TŻ jest uczulony, więc najpierw musi nas być stać na kota odpowiedniego dla alergika. Czyli dachowiec odpada, musi być rasowy... Aktualnie nie stać nas na taki duży nagły wydatek. Z psem i kotem nie powinno być problemu, jako, że Roki lubi inne zwierzęta - koty też. Nie gania ich, obwąchuje i liże, i prawie sobie wsadza na głowę usiłując im obwąchać brzuchy



Zmuszę TŻta żeby przynajmniej spróbował, bo - z nie całkiem jasnych przyczyn - to wsadzanie do samochodu irytuje mnie niepomiernie
Z tego jak piszesz o psie wydaje mi się że nie będzie tak źle jak pisałaś na początku, dużo o nim wiesz a to już podstawa żeby zacząć coś z nim robić. Jak ma swoje zabawki to fajnie, bo właśnie z nimi możecie ćwiczyć. Nie musicie mu wszystkich dawać, dajcie jedną a resztę jako nagrodę, wtedy pies bardziej się koncentruje żeby to dostać, bo nie jest to dla niego nudne. Skoro po zabawie w przeciąganie tak reaguje to lepiej zrezygnować z liny i aportów, żeby go nie kusić dopóki nie zrozumie że zabawa to jedno ale kraść nie wolno

Zobacz na legowiska, które mają na zewnątrz w miarę śliskie obicie, wystarczy później tylko przetrzeć szmatką, a najwyżej do środka rzucić jeszcze jakiś kocyk żeby mu było lepiej leżeć, który zawsze można wyprać.

Retrievery z reguły są przyjazne do zwierząt (a przynajmniej to jest pożądane) więc jak wasz nowy domownik też taki jest to rzeczywiście później nie będzie problemu z ewentualnym przyjęciem nowego zwierzaka

Może jeszcze go polubisz Praca z psem na prawdę potrafi pogłębić relacje pies-człowiek, więc grunt żebyś ćwiczyła z psem a z czasem się ze sobą oswoicie.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 13:36   #36
trocka8
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 682
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

ja bym z jednej strony wzięła go razem ze starym legowiskiem, żeby miał coś swojego, ale z drugiej strony piszesz, że go nie lubi...
mój pies obecnie nie ma żadnego legowiska, ma swoje miejsce, ale nic jej tam nie pasowało i wywalała legowisko na środek a sama leżała tam na podłodze, więc teraz nie ma tam nic

z zabawek polecam też czeskie piłki na sznurku oraz frisby!
trocka8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 13:57   #37
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Moim zdaniem legowisko spokojnie możecie kupić nowe, będzie miał swoje stare zabawki przecież wiec nie będzie całkiem 'samotny', a poza tym zna was, więc nie będzie zestresowany wszystkim aż tak bardzo.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 14:35   #38
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 865
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Myślę, że najszczęśliwszy będzie kiedy będzie miał pana obok siebie
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 14:37   #39
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Na pewno, jeszcze jak nie widzi go codziennie to będzie zachwycony, ale na pewno będzie trochę zagubiony w nowym miejscu i będzie pewnie szukał reszty domowników.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 15:24   #40
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Lexie, zabawa w przeciąganie to jest idealny pretekst do nauczenia psa komendy "puść" więc w waszym przypadku - moim zdaniem jest wskazana (ale mądrze z waszej strony). Czyli: chwilę się ciągamy, jest zabawa. W pewnym momencie pada komenda puść - Ty nieruchomiejesz i mocno zabawkę trzymasz by nie wyrwał - ale się z nim nie bawisz. Jak puści (moze uda sie samo z siebie) - chwalisz, nagradzasz (np smaczkiem) i wracacie do zabawy. I tak za kazdym razem - póki nie będzie puszczał zawsze, nie używasz komendy w sytuacjach gdy ma w ryju coś bardzo ponętnego, tylko w sytuacjach kontrolowanych. Później przyjdzie czas na wiecej.
Jeśli pies nie puści sam z siebie - pomóż mu. Delikatnie naciśnij palcem na dolne siekacze i w momencie gdy puści - nagroda, zaciesz i powrót do zabawy. To naprawdę fajna metoda, w ten sposób nauczylismy nasze, że "puść" oznacza de facto "zwolnij ryj, bo pan/pani ma coś 100razy lepszego"

Co do legowiska - zwróc uwagę, by miało zdejmowany pokrowiec. Wielkość - co najmniej 150cm długości.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 15:52   #41
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Nauka puszczania też jest ważna, ale podejmowałabym się tego dopiero jak przećwiczycie u niego wszystkie podstawowe komendy np. siad, waruj, zostań. Wtedy jak coś zabierze i ucieknie, to mówisz siad i możesz spokojnie odebrać, dlatego nawet jak po nauce puszczania przedmiotów cos wam będzie kradł to będzie łatwiej go opanować. Wszystko tak na prawdę zależy od was. Na początek ćwiczyłabym właśnie podstawowe rzeczy, bo z nimi jest o wiele łatwiej, chyba że już umie wszystkie komendy.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 15:53   #42
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

lexie, a skoro macie psa nienauczonego komend macie pole do popisu i zamiast "puść" nauczyć go oddawać rzecz na "poproszę" i tego typu rzeczy. Bo jemu to bez różnicy a można poudawać, że ma się psa dżentelmena. Mój je na "smacznego", oddaje rzeczy na "poproszę", staje na dwóch łapach na "baczność" (tego prawie nie używam bo to średnio dobre dla stawów), obraca się dookoła na "piruet" (potrzebne mi przy wycieraniu mu łap po spacerze) i teraz pracuję nad tym, żeby łapę podawał nie na "łapa" tylko na "miło mi poznać".
To są takie głupotki ale mój lubi nawet taką pracę a ja mam uciechę jak widzę reakcje ludzi

I polecam komendę słowną łączyć zawsze z takim samym gestem. Czyli np. dla "puść" wyciągnięcie otwartej dłoni, przy "do mnie" (właśnie, dziewczyny, macie pomysł na jakąś fajną komendę do tego?) klepnięcie w udo, "siad" wyciągnięta ręka na prosto, prawie jak do hajlowania, "leżeć" wskazanie podłogi itd.
Dzięki temu w późniejszym etapie można przywołać psa z daleka tylko zwracając jego uwagę gwizdnięciem i gestem, bez krzyczenia "do mnie!!!".
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 16:15   #43
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Nauka puszczania też jest ważna, ale podejmowałabym się tego dopiero jak przećwiczycie u niego wszystkie podstawowe komendy np. siad, waruj, zostań. Wtedy jak coś zabierze i ucieknie, to mówisz siad i możesz spokojnie odebrać, dlatego nawet jak po nauce puszczania przedmiotów cos wam będzie kradł to będzie łatwiej go opanować. Wszystko tak na prawdę zależy od was. Na początek ćwiczyłabym właśnie podstawowe rzeczy, bo z nimi jest o wiele łatwiej, chyba że już umie wszystkie komendy.
Wg mnie trzeba to ćwiczyc równolegle. Głównie nauczyc psa, że nawet jak pan/pani coś zabiera, to daje za to coś znacznie lepszego.
Wiesz, jaki był u mnie efekt, gdy pies (nauczony siad perfekcyjnie, ale za to ze spaloną komendą "oddaj" - teraz juz to naprostowalismy) miał coś w ryju a ja mówiłam "siad" i chciałam podejść? Była ucieczka, bo doskonale wiedział że zabiorę i miał złe skojarzenie. Dlatego wg mnie to zła opcja.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 16:27   #44
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Wg mnie trzeba to ćwiczyc równolegle. Głównie nauczyc psa, że nawet jak pan/pani coś zabiera, to daje za to coś znacznie lepszego.
Wiesz, jaki był u mnie efekt, gdy pies (nauczony siad perfekcyjnie, ale za to ze spaloną komendą "oddaj" - teraz juz to naprostowalismy) miał coś w ryju a ja mówiłam "siad" i chciałam podejść? Była ucieczka, bo doskonale wiedział że zabiorę i miał złe skojarzenie. Dlatego wg mnie to zła opcja.
Według mnie to zależy od psa, trzeba go wyczuć. U mnie przy psie, który był agresywny jak się mu coś odbierało tylko ten sposób działał. Był do perfekcji nauczony zostawania i siadania, dlatego jak miał siąść to siadał i nie było mowy o ucieczce.
Uciekanie jest bardzo 'popularne' bo pies albo właśnie widzi że chcesz mu zabrać, albo chce się bawić, ale im lepiej zna podstawowe rzeczy tym łatwiej przejść do kolejnych. Najlepiej byłoby kazać psu siąść i wtedy się z nim 'wymienić' rzeczą którą ma w pysku na coś innego.
To już inny temat, więc już nie spamuje

Myślę że tu tresura na psa rodzinnego powinna sporo dać, chyba że będziecie umieli sami go ułożyć.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 16:27   #45
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

ja mojego puszczania uczyłam na smaczki, pokazywałam mu smaczek i jak puszczał sznurek żeby smaczek wziąć mówiłam "puść", nie było potrzeby pakowania mu ręki do psyka i podważania zębów. potem oczywiście nie pokazywałam smaczka, ale mówiłam "puść" a nagrodę widział i dostawał dopiero po puszczeniu zabawki. uczyć trzeba wszystkiego, ale oczywiście nie jednocześnie.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 17:31   #46
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 865
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
To już inny temat, więc już nie spamuje
Piszcie śmiało, ja chętnie poczytam Pozwalam spamować

Na pewno będę go uczyła podstaw, zupełnych podstaw. Ponoć kiedyś pies znał kilka komend, ale w tej chwili wygląda to dość zabawnie... Przypuszczam, że wcześniej komendy siad i leżeć ćwiczono u niego jedną po drugiej, i teraz gdy pies widzi nagrodę, słyszy siad - owszem, siada, ale 2 sekundy po tym się kładzie i czeka na nagrodę Tak więc siadanie jest do poprawki, wraz z leżeniem, zostawanie w miejscu to już zupełna abstrakcja dla niego, aportowanie polega według niego na tym, że człowiek rzuca, a on biegnie i albo gania z rzuconym przedmiotem, albo rzuca go 5 metrów od człowieka
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 18:17   #47
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

he he he fajny pies jak widać głupi nie jest tylko rozpuszczony jak dziadowski bicz zazdraszczam intensywnie takiego fajnego lokatora.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 18:20   #48
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Jeżeli tylko macie środki na to żeby iść z nim na szkolenie to polecam, bo tam nie tylko się tego nauczy (jasne że to wy będziecie z nim pracować, tam powiedzą wam tylko jak to zrobić) ale też będziecie wiedzieli kiedy robicie coś źle, bo osoba która ma szkolić psa tak naprawdę szkoli was I powie wam że to jest do poprawki, gdzie spróbować innej metody, a ponad to pies co jakiś czas będzie musiał wykonywać komendy w otoczeniu innych zwierzaków i nauczy się że przy nich też ma się słuchać.
A jeżeli nie to możesz uczyć go wszystkiego sama i przechodzić stopniowo na wyższe poziomy najpierw uczysz w domu, umie do perfekcji to wychodzisz na ogród gdzie już czeka więcej pokus, a na koniec w obecności zwierząt. Zanim go nauczycie pewnie zastosujecie kilka metod, bo psy reagują różnie.

Klempaa pisała że u niej sprawdziło się uczenie równoległe psa 'puść' i innych komend u mnie sprawdziło się najpierw uczenie podstaw a później puszczanie i reszta. Właśnie na tym przykładzie widać że psy się od siebie różnią i charakter psa też ma znaczenie, ale jak go już wyczujesz to dacie radę Najważniejsze że pies nie jest agresywny ani lękliwy, bo z takimi pracuje się trudniej. Nauka komend nie jest taka trudna, to ma być dobra zabawa dla psa i może dla Ciebie.

Bo psy w ogóle są mądre, szybko załapie o co wam chodzi ale pewni będzie zdziwiony że nie wejdzie wam na głowę

Edytowane przez inga21
Czas edycji: 2013-03-29 o 18:21
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 18:36   #49
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Klempaa pisała że u niej sprawdziło się uczenie równoległe psa 'puść' i innych komend u mnie sprawdziło się najpierw uczenie podstaw a później puszczanie i reszta. Właśnie na tym przykładzie widać że psy się od siebie różnią i charakter psa też ma znaczenie, ale jak go już wyczujesz to dacie radę

No właśnie, co pies i właściciel, to metoda
Ja preferuję np. naukę w czasie codziennych czynności (mówię o rzeczach podstawowych - chodzeniu na smyczy, przychodzeniu na wołanie, siadaniu, komendzie "stop", puszczaniu złapanej rzeczy i "nie wolno") na bieżąco, w naturalnych sytuacjach, nie na zasadzie "to teraz będziemy ćwiczyć to i to" - raczej np. na spacerze, podczas dawania jedzenia, zabawy itd itp. Jak będzie u Lexie - no cóż, to już musi sprawdzic co będzie skuteczniejsze
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 21:09   #50
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 865
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Lexie, zabawa w przeciąganie to jest idealny pretekst do nauczenia psa komendy "puść" więc w waszym przypadku - moim zdaniem jest wskazana (ale mądrze z waszej strony).
Przemyślałam i uznałam, że masz rację Poza tym on bardzo lubi przeciąganie się różnymi rzeczami, jakimiś zabawkami swoimi... Więc kupiłam mu dziś trochę zabawek, w tym aport z miejscem na włożenie karmy, linę do ciągnięcia, piłkę ze sznurkiem (niby nie lubi piłek, ale liczę, że może się przekona ), kauczukowe ringo (może mogę je brać na spacery żeby sobie niósł i nie żarł śmieci?) i pluszowego pieska. Bo pamiętam, że bardzo lubił pluszaczka, którego sobie kiedyś znalazł chyba na chodniku i przyniósł do domu, tylko w końcu mu się zniszczył i trzeba go było wywalić. No to niech ma nowego.

Wcześniej kupiliśmy mu piłkę do której wkłada się jakieś smakołyki, które wypadają jak pies ją toczy. Poza ta smako-piłką miał chyba tylko starą linkę, piłkę (która w sumie nie wiem gdzie jest, zaginęła chyba pod jakąś szafą) i jakąś piszczącą świnkę. Jakoś mam wrażenie, że to mało zabawek i szybko mu się przez to nudzą, bo nie ma mu jak zrobić jakiejś "rotacji".

Poza tym staram się być pozytywnie nastawiona i wierzyć, że się zaprzyjaźnimy i będziemy się bawić tymi zabawkami Więc zaklinam sama siebie, proszę, oto zabawki, jakie ładne i w ogóle, na pewno będzie nam fajnie sobie poprzeciągać tę linę...

1000days, ciekawy pomysł Podzielę się nim z TŻtem, haha
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 21:16   #51
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Przemyślałam i uznałam, że masz rację Poza tym on bardzo lubi przeciąganie się różnymi rzeczami, jakimiś zabawkami swoimi... Więc kupiłam mu dziś trochę zabawek, w tym aport z miejscem na włożenie karmy, linę do ciągnięcia, piłkę ze sznurkiem (niby nie lubi piłek, ale liczę, że może się przekona ), kauczukowe ringo (może mogę je brać na spacery żeby sobie niósł i nie żarł śmieci?) i pluszowego pieska. Bo pamiętam, że bardzo lubił pluszaczka, którego sobie kiedyś znalazł chyba na chodniku i przyniósł do domu, tylko w końcu mu się zniszczył i trzeba go było wywalić. No to niech ma nowego.

Wcześniej kupiliśmy mu piłkę do której wkłada się jakieś smakołyki, które wypadają jak pies ją toczy. Poza ta smako-piłką miał chyba tylko starą linkę, piłkę (która w sumie nie wiem gdzie jest, zaginęła chyba pod jakąś szafą) i jakąś piszczącą świnkę. Jakoś mam wrażenie, że to mało zabawek i szybko mu się przez to nudzą, bo nie ma mu jak zrobić jakiejś "rotacji".

Poza tym staram się być pozytywnie nastawiona i wierzyć, że się zaprzyjaźnimy i będziemy się bawić tymi zabawkami Więc zaklinam sama siebie, proszę, oto zabawki, jakie ładne i w ogóle, na pewno będzie nam fajnie sobie poprzeciągać tę linę...

1000days, ciekawy pomysł Podzielę się nim z TŻtem, haha
Dobrze wam się razem ułoży skoro się tak starasz A starania to podstawa, ważne żeby się nie zniechęcić.
Zabawka na spacerze to dobry pomysł, można rzucać zamiast patyków (które czasami robią więcej szkody niż pożytku) a przy okazji rzeczywiście może nie będzie nic zbierał z ziemi.

Co do wydawania kulturalnych komend nie mam nic przeciwko, ale psy często szybciej łapią krótką, wyraźną komendę. Czasami jest tak że pies nauczony komend typu 'podaj prawą kończynę milordzie' reaguje bardziej na gest (czyli wyciągnięta dłoń) niż na samą komendę. W tym przypadku to nie aż tak istotne ale przy przychodzeniu do nogi czy zostawaniu już lepiej używać krótkich, zrozumiałych komend żeby pies też umiał reagować na sam dźwięk, gdyby z jakiegoś powodu nie zauważył gestu. Wydaje mi się że tak po prostu szybciej się uczy, ale nie stosowałam u siebie tego więc nie jestem pewna.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 21:33   #52
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

psy ogólnie łatwiej przyswajają gesty niż komendy słowne, dlatego trzeba uważać na to co się robi z rękami przy nauce komend. dobrze jest świadomie stosować konkretny gest dla każdej komendy bo inaczej będziemy psu mieszać w głowie jak np przy mówieniu "siad" i "leżeć" będziemy taki sam gest wykonywać a oczekiwać różnych zachowań.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 21:42   #53
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
psy ogólnie łatwiej przyswajają gesty niż komendy słowne, dlatego trzeba uważać na to co się robi z rękami przy nauce komend. dobrze jest świadomie stosować konkretny gest dla każdej komendy bo inaczej będziemy psu mieszać w głowie jak np przy mówieniu "siad" i "leżeć" będziemy taki sam gest wykonywać a oczekiwać różnych zachowań.
Zgadzam się, dlatego czytelne gesty przy nauce to szybsza reakcja niż na głos później. Ale myślę że głos też się liczy, bo w przypadku tak jak mówiłam np przychodzenia do nogi gdy pies stoi tyłem i nas nie widzi zareaguje na dźwięk. Na moich psach się to sprawdziło, lepiej reagują na gesty, ale nie ma problemu z przychodzeniem do nogi gdy użyję tylko głosu.
Dlatego moim zdaniem prostsze komendy są skuteczniejsze, ale nie twierdze że bardziej wyszukane będą nieskuteczne, po prostu pies może się ich dłużej uczyć.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 21:44   #54
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Dlatego staram się nie przesadzać z długością tych komend. No i te takie komendy "bezpieczeństwa" czyli np. awaryjne odwołanie lub zatrzymanie czy niepodnoszenie czegoś z ziemi pozostawiam bez zmian.

Co do zabawek to polecam gumowe świnki (różowa i szara) oraz dziki z Kakadu. One nie piszczą tylko robią takie urocze chrum chrum ^^
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 21:53   #55
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Dlatego staram się nie przesadzać z długością tych komend. No i te takie komendy "bezpieczeństwa" czyli np. awaryjne odwołanie lub zatrzymanie czy niepodnoszenie czegoś z ziemi pozostawiam bez zmian.

Co do zabawek to polecam gumowe świnki (różowa i szara) oraz dziki z Kakadu. One nie piszczą tylko robią takie urocze chrum chrum ^^
Różowa świnia jest najlepsza I do tego (prawie) niezniszczalna, zostają tylko odbite zęby a dopiero po jakiś czasie moje owczarki dały sobie z nią radę.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 21:53   #56
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 865
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Wolę żeby on w ogóle unikał patyków, bo lubi je pożerać i jak był młody udało mi się wbić sobie kawałek takiego patyka w przełyk. Oczywiście jeżdżenie po wetach, operacja, bo pies spuchnięty i się dusił. Więc TŻ mu nie daje patyków, i ja tez nie będę

Chyba widziałam te świnki, ale nie wiem czy bym nie oszalała, gdyby mi coś w domu non stop chrumkało Choć może to lepsze niż piszczenie... Odważyłam się na tylko jedną piszczącą zabawkę dla niego, bo może się to okazać dość wkurzające na dłuższą metę
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 21:58   #57
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

a to się zgadza, że można dostać świra jak pies lata po domu z piszczącą zabawką. Mój też miał tą świnię, ale na początku się jej bał to chrumkanie go przerażało. Potem się oswoił i "mordował" świnię namiętnie.
zgadzam się, że komenda głosowa jest też potrzebna, chciałam tylko o tych gestach napisać bo wiele ludzi nie wie, że psy to "wzrokowcy".
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 22:05   #58
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Różowa świnia jest najlepsza I do tego (prawie) niezniszczalna, zostają tylko odbite zęby a dopiero po jakiś czasie moje owczarki dały sobie z nią radę.
No co Ty?! Mój to przez dwa miesiące obchodzi się z nią jak z jajkiem. Ale jak postanowi ją wykończyć bo np. przestanie chrumkać to 5min i strzępy.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 22:06   #59
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
a to się zgadza, że można dostać świra jak pies lata po domu z piszczącą zabawką. Mój też miał tą świnię, ale na początku się jej bał to chrumkanie go przerażało. Potem się oswoił i "mordował" świnię namiętnie.
zgadzam się, że komenda głosowa jest też potrzebna, chciałam tylko o tych gestach napisać bo wiele ludzi nie wie, że psy to "wzrokowcy".
O tak a później się dziwią dlaczego pies nie reaguje Ale najlepsze jest jak ktoś chce przywołać psa w ten sposób 'chodź tutaj, do nogi, wracaj, nie idź tam, no chodź szybko, idziemy do domu' i zawsze mnie wtedy ciekawi skąd pies ma wiedzieć co znaczą te wszystkie krzyki i czy myśli że ma na imię 'chodź' czy może 'nie ruszaj'
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 22:08   #60
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?

u nas jedyna zabawka, która nie poszła w strzępy to taka lateksowa rozgwiazda, jest sfatygowana ale jeszcze do użycia. wszelkie inne, łącznie ze świnią, szybko dokonywały swojego żywota.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-06 09:53:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.