Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)

[Mysia mysz]

Napisane przez diabli

dzien dobry! prosze o mnie myslec wysle smsem info co i jak. za chwile jade na IP...ciagle mam nadzieje, ze jednak nie bedzie miejsc i nas odesla ot tak mi sie odmienilo, hehe. wczoraj mnie jeszcze szwagierka siostry (pracujaca w tym szpitalu) "pocieszyla", ze dzisiaj nie zrobia nic, jutro zleca badania, we srode pomysla i moze w czwartek lub piatek w koncu mnie pokroja hehe masakra...nic juz nie wymysle, wiec uciekam. kciuki mile widziane.

[becik_4]

Napisane przez diabli

dzien dobry! prosze o mnie myslec wysle smsem info co i jak. za chwile jade na IP...ciagle mam nadzieje, ze jednak nie bedzie miejsc i nas odesla ot tak mi sie odmienilo, hehe. wczoraj mnie jeszcze szwagierka siostry (pracujaca w tym szpitalu) "pocieszyla", ze dzisiaj nie zrobia nic, jutro zleca badania, we srode pomysla i moze w czwartek lub piatek w koncu mnie pokroja hehe masakra...nic juz nie wymysle, wiec uciekam. kciuki mile widziane.

[karolina2121]

Diabli

Mysia powodzenia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[szprotka_mada]

Napisane przez Mysia mysz

Dzien dobry
Mamuska mnie obudzila telefonem czy sie denerwuje przed obrona
Muse przyznac ze perspektywa wypchniecia melona przez dziiurke od klucza mnie bardziej zajmuje a dzisiejsze wydarzenie mi wisi i jeszcze zdziwiona, ze jak to nie jade z TZ zeby mnie wspieral bede chlopa wyciagac z pracy na obrone co 5minut trwa ah te mamuski schizuja bardziej niz my, juz sobie moja wyobrazam na porodowce zemna

Mysia, trzymam za obronę! Bez 5 nie wracaj

Napisane przez diabli

dzien dobry! prosze o mnie myslec wysle smsem info co i jak. za chwile jade na IP...ciagle mam nadzieje, ze jednak nie bedzie miejsc i nas odesla ot tak mi sie odmienilo, hehe. wczoraj mnie jeszcze szwagierka siostry (pracujaca w tym szpitalu) "pocieszyla", ze dzisiaj nie zrobia nic, jutro zleca badania, we srode pomysla i moze w czwartek lub piatek w koncu mnie pokroja hehe masakra...nic juz nie wymysle, wiec uciekam. kciuki mile widziane.

oczywiście mocno zaciśnięte!!!

[cloche]

Napisane przez colorblue

No tylko ja wolę siebie obserwować bo z młodszym synem też mi się któregoś pięknego dnia stawiał brzuch.. Zupełnie nic a nic to nie bolało.. Jedynie robił się twardy jak kamień co jakieś 7 min..
Mimo wszystko pojechałam na szpital wtedy bo ze starszym synem tak nie było i co? 5cm rozwarcia było

Także tym razem jak będą równie regularne ( narazie nie są w ogóle) to nawet jak to stawianie się brzucha nie będzie boleć to i tak pojadę

weź nie strasz za 24h mam wizytę u gina, ciekawe czy jakieś rozwarcie wybada...

Napisane przez AsieniA

Mnie też to zaskoczyło a najciekawsze jest to ze termin na 30 maja, urodzony 19.05 a PRZENOSZONY! Miałam zielone wody i pediatra też stwierdził że po terminie, a przecież taki malenki... Seba jest na noworodkach, jestem za slaba jeszcze zeby się nim zająć, wiec opisze po krótce. Od czwartku jestem w szpitalu ze względu na cisnienie. Mieli mi robić różne badania pod katem tego czy poród sn czy cc bo jeszcze dodatkowo miałam cukrzyce ciążową. W piątek jesszcze pytałam lekarza kiedy ewentualne rozwizanie, powiedział ze w poniedziałek pomyslimy, no to pomyśleliśmy wczoraj się skurcze co ok 50 min- spinanie brzucha i lekkie bole jak na @. Ok 12-1 w nocy bole już nie dały spać i były tak co 20 min. Poszłam wiec do położnej, powiedziała ze zbada mnie jak będą częstsze niż co 15 a w ogóle to pewnie przepowiadacze i zeby iść spać. Po 3 skurcze byly juz co 10 min wiec zgłosiłam się ponownie, zrobila badanie na fotelu i powiedziała że szyjka nie gotowa do porodu i gdzie tam jeszcze. Po 4 były juz co 5 min, inna położna tym razem stwierdziła 3 cm, wiec ktg podłączono, które tych skurczów nie czytalo. Dowiedziałam się ze to nie są bole porodowe bo idą od odbytu do krzyża i do podbrzusza a powinny od dna macicy. Cdn. Przepraszam sen mnie zmorzyl

no to miałaś podobnie jak moja przyjaciółka - a prawie 4 tygodnie przed terminem rodziła, mały bardzo mały. ze skurczami ta sama historia, wody też zielone... jednak natura wiedziała, co zrobić czekamy na dalszy ciąg opisu!

Napisane przez maarchewka

Chociaż były schody (20 pięter), masowanie sutków, gadanie i proszenie, a takze tłumaczenie drogi.. to się potomek dalej nie chce urodzić...A tak liczyłam na zielone świątki, że urodzi się jak tato w święto kościelne..

kochana, toż w niemczech dzisiaj jeszcze jest to święto, więc Wojtuś dzisiaj wyjdzie on kraje pomylił...

Napisane przez Gwizdak

Cześć dziewczyny Nie sądziłam, że będziecie o mnie pamiętać, bo bywałam tu raczej sporadycznie, ale bardzo miło mi się zrobiło, jak dostałam pw od Was i zobaczyłam się w "rozpakowanych" w pierwszym poście (...)

no proszę, kolejna z zielonymi wodami i przedwczesnym porodem. tak więc znów potwierdzone, że mamy dać wychodzić tym dzieciom wtedy, kiedy one się do tego zbierają z małymi wyjątkami oczywiście...

Napisane przez maarchewka

No to faktycznie się przysłużył Ale wiesz chciał dobrze, tylko wyszło jak zwykle

kurde, ale nie ma co... biedna Aaś... ja bym chyba nakrzyczała na cały świat i poszła spać. chyba że bym nie miała sił na krzyczenie...

Napisane przez Kinga_20

Dziękuję. Na pewno pójdziemy do poradni, jakaś jest w szpitalu, może siostrę TŻta poproszę o pomoc też. Trochę to dołujące :-( piersi małych nie mam, pokarm jest - nie rozumiem :-( może w domku będziemy obie zrelaksowane to się zgramy w końcu.

walcz, walcz! ale mi koleżanka mówiła, że u niej akurat podziałał powrót do domu, bo położne zamiast ją wspierać, to się mądrowały "oj pani to będzie miała problem... z takimi sutkami... " - świetnie! a ledwo wróciła do domu, odprężyła się, nic na siłę, to się wszystko ułożyło

[maarchewka]

Napisane przez Mysia mysz

Dzien dobry
Mamuska mnie obudzila telefonem czy sie denerwuje przed obrona
Muse przyznac ze perspektywa wypchniecia melona przez dziiurke od klucza mnie bardziej zajmuje a dzisiejsze wydarzenie mi wisi i jeszcze zdziwiona, ze jak to nie jade z TZ zeby mnie wspieral bede chlopa wyciagac z pracy na obrone co 5minut trwa ah te mamuski schizuja bardziej niz my, juz sobie moja wyobrazam na porodowce zemna

ja w każdym bądź razie mocno za Ciebie trzymam

Napisane przez diabli

dzien dobry! prosze o mnie myslec wysle smsem info co i jak. za chwile jade na IP...ciagle mam nadzieje, ze jednak nie bedzie miejsc i nas odesla ot tak mi sie odmienilo, hehe. wczoraj mnie jeszcze szwagierka siostry (pracujaca w tym szpitalu) "pocieszyla", ze dzisiaj nie zrobia nic, jutro zleca badania, we srode pomysla i moze w czwartek lub piatek w koncu mnie pokroja hehe masakra...nic juz nie wymysle, wiec uciekam. kciuki mile widziane.

a za Ciebie podwójne

----
sprawdziłam jeszcze raz torby i się okazało, że mam w nich dokładnie to co miałam mieć spakowane.. no ale przynajmniej przewietrzyłam

[ankaaa206]

Napisane przez Mysia mysz

Dzien dobry
Mamuska mnie obudzila telefonem czy sie denerwuje przed obrona
Muse przyznac ze perspektywa wypchniecia melona przez dziiurke od klucza mnie bardziej zajmuje a dzisiejsze wydarzenie mi wisi i jeszcze zdziwiona, ze jak to nie jade z TZ zeby mnie wspieral bede chlopa wyciagac z pracy na obrone co 5minut trwa ah te mamuski schizuja bardziej niz my, juz sobie moja wyobrazam na porodowce zemna

kciukasy zaciśnięte!! powodzenia

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

diabli za Ciebie też trzymamy z Niko kciuki!!

[becik_4]

Napisane przez Mysia mysz

Dzien dobry
Mamuska mnie obudzila telefonem czy sie denerwuje przed obrona
Muse przyznac ze perspektywa wypchniecia melona przez dziiurke od klucza mnie bardziej zajmuje a dzisiejsze wydarzenie mi wisi i jeszcze zdziwiona, ze jak to nie jade z TZ zeby mnie wspieral bede chlopa wyciagac z pracy na obrone co 5minut trwa ah te mamuski schizuja bardziej niz my, juz sobie moja wyobrazam na porodowce zemna

powodzenia i 5 życzę

[anoxee]

Napisane przez vil84

okres się pojawia po 6-8 tyg, ale jak się nie karmi piersią.
Veronic a to nie są jeszcze pozostałości poporodowe? ja miałam kilka razy tak że nic nie leciało kilka dni a potem zaś plamienie. teraz od 1,5 tyg chyba już spokój.
nie strasz z okresem, ja chcę iść na basen w tym tygodniu

Niunka

Podobno okresu w ogóle nie ma jak się karmi? Ostatnio spotkałam koleżankę, która urodziła w styczniu i powiedziała, że mam nie wierzyć, bo ona karmi wyłącznie piersią i już miała 2 razy.

Napisane przez maarchewka

Chociaż były schody (20 pięter), masowanie sutków, gadanie i proszenie, a takze tłumaczenie drogi.. to się potomek dalej nie chce urodzić...A tak liczyłam na zielone świątki, że urodzi się jak tato w święto kościelne..

Z newsów moja teściowa wkurzyła TŻta.. Zadzwonił do niej, że jeszcze nie i w ogóle.. No i ona z gadką, że powinniśmy wziasć sobie położna, albo dać w łapę, albo dać w łapę lekarzowi, a w ogóle czemu ten szpital a nie Karowa jak jego siostra i że w ogóle TŻ nie powinien być przy porodzie tylko moja mama, ze on tam nie da rady wytrzymać i nie będzie wiedziec co robić.. i jak będą jakieś komplikacje to my nie mamy nic załatwione

Jak można tak stresować kobietę na ostatnich nogach. Znajoma opowiadała, że miała koleżankę, która miała lada chwila rodzić i była z siostrzenicą na placu zabaw i spotkała jakiegoś zupełnie obecego babsztyla, która sama zaczęła rozmowę nt rozwiązania, gdzie rodzi itd. I jej nacisnęła tyle rzeczy do głowy o naszym szpitalu, że szkoda gadać. W ogóle wyskoczyła do niej z tekstem "Czy pani jest normalna?! Rodzić tutaj?!" Ta dziewczyna skwitowała tylko: "Proszę się zastanowić czy pani jest normalna mówiąc takie rzeczy kobiecie w 9tym m-cu ciąży." I poszła. Ostatecznie urodziła tutaj, wszystko było ok, a tej babie to tak najlepiej było nogę podłożyć.

Napisane przez aqsw

Cześć Dziewczyny,

Nie należę do Waszej grupy, bo rodziłam w listopadzie 2012, ale jako że jestem fotografem, to chciałam spytać, czy nie zastanawiałyście się przypadkiem nad sesją noworodkową dla swoich nowonarodzonych maluszków?

Jak któraś z Was jest ze Śląska, to zapraszam do siebie: www.magdalenakarwan.blogs pot.com



I życzę powodzenia wszystkich mamom, które czekają jeszcze na poród!
Nie jest to tak bardzo straszne jakby się wydawało i całkiem szybko się o tym całym wysiłku zapomina. Moja córcia ma już pół roku i zleciało jak jeden dzień...

Pozdrawiam!

Reklamy na łizażu są zabronione.

Napisane przez diabli

dzien dobry! prosze o mnie myslec wysle smsem info co i jak. za chwile jade na IP...ciagle mam nadzieje, ze jednak nie bedzie miejsc i nas odesla ot tak mi sie odmienilo, hehe. wczoraj mnie jeszcze szwagierka siostry (pracujaca w tym szpitalu) "pocieszyla", ze dzisiaj nie zrobia nic, jutro zleca badania, we srode pomysla i moze w czwartek lub piatek w koncu mnie pokroja hehe masakra...nic juz nie wymysle, wiec uciekam. kciuki mile widziane.

!!

Dobry

Ja tylko przypominam, że dzisiaj w Biedronce kolejna porcja dzieciowych rzeczy, m.in. przyborniki, naklejki i inne cuda. Śmigam zanim się nie rozpada!

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Aaa, jeszcze pytanko. Jest jakaś dziewczyna z Białegostoku?

[nuna2]

Ja oczywiście mam zajęcie: szukam ciast na przyjęcie i jakąś fajną sałatkę

[humpback]

Napisane przez maarchewka

A dzisiaj miałam durny sen.. sniło mi się,że uciekłam z obozu pracy i mnie jakaś Niemka goniła i chciała zastrzelic.. miałam wielki brzuch i mi cieżko było biec i jeszcze jakies ulotki z chodnika zbierałam..

Napisane przez karolina2121

Jeszcze sie pochwale , że dzisiaj kończymy 38 tydzień i jutro zaczynamy 39

Napisane przez diabli

dzien dobry! prosze o mnie myslec wysle smsem info co i jak. za chwile jade na IP...ciagle mam nadzieje, ze jednak nie bedzie miejsc i nas odesla ot tak mi sie odmienilo, hehe. wczoraj mnie jeszcze szwagierka siostry (pracujaca w tym szpitalu) "pocieszyla", ze dzisiaj nie zrobia nic, jutro zleca badania, we srode pomysla i moze w czwartek lub piatek w koncu mnie pokroja hehe masakra...nic juz nie wymysle, wiec uciekam. kciuki mile widziane.

zaciskam

Napisane przez Mysia mysz

Dzien dobry
Mamuska mnie obudzila telefonem czy sie denerwuje przed obrona
Muse przyznac ze perspektywa wypchniecia melona przez dziiurke od klucza mnie bardziej zajmuje a dzisiejsze wydarzenie mi wisi i jeszcze zdziwiona, ze jak to nie jade z TZ zeby mnie wspieral bede chlopa wyciagac z pracy na obrone co 5minut trwa ah te mamuski schizuja bardziej niz my, juz sobie moja wyobrazam na porodowce zemna

powodzenia na obronie

[maarchewka]

Napisane przez anoxee

Jak można tak stresować kobietę na ostatnich nogach. Znajoma opowiadała, że miała koleżankę, która miała lada chwila rodzić i była z siostrzenicą na placu zabaw i spotkała jakiegoś zupełnie obecego babsztyla, która sama zaczęła rozmowę nt rozwiązania, gdzie rodzi itd. I jej nacisnęła tyle rzeczy do głowy o naszym szpitalu, że szkoda gadać. W ogóle wyskoczyła do niej z tekstem "Czy pani jest normalna?! Rodzić tutaj?!" Ta dziewczyna skwitowała tylko: "Proszę się zastanowić czy pani jest normalna mówiąc takie rzeczy kobiecie w 9tym m-cu ciąży." I poszła. Ostatecznie urodziła tutaj, wszystko było ok, a tej babie to tak najlepiej było nogę podłożyć.

o tak

[humpback]

Napisane przez anoxee

Podobno okresu w ogóle nie ma jak się karmi? Ostatnio spotkałam koleżankę, która urodziła w styczniu i powiedziała, że mam nie wierzyć, bo ona karmi wyłącznie piersią i już miała 2 razy.

to chyba zależy od częstotliwości karmienia.

[maarchewka]

Nie chce brzmieć jak wyrodna matka, ale sie zastanawiam..

Do torby porodowej mam wsadzic rozek, bo oni niby kładą dzidzie na kangurowanie, a potem czy w międzyczasie wycierają ręcznikiem, wazą itp.. I teraz się zastanawiam czy oni w ten rozek to takie totalnie umorusane dziecko wsadzą?? rozumiem, że w ubranku.. Bo nie wiem czy lepiej zapakować taki nowiusi-piękniusi, mięciusi rożek, żeby ładnie na zdjęciach wyszedl,czy wsadzić taki trochę gorszy, z usztywniaczem (można wyciągnąc)

Ręcznik mówili na SR zeby wziąśc jakiś gorszy.. ale to nim będą wycierać, a rożek?

[Elusiek]

Napisane przez diabli

dzien dobry! prosze o mnie myslec wysle smsem info co i jak. za chwile jade na IP...ciagle mam nadzieje, ze jednak nie bedzie miejsc i nas odesla ot tak mi sie odmienilo, hehe. wczoraj mnie jeszcze szwagierka siostry (pracujaca w tym szpitalu) "pocieszyla", ze dzisiaj nie zrobia nic, jutro zleca badania, we srode pomysla i moze w czwartek lub piatek w koncu mnie pokroja hehe masakra...nic juz nie wymysle, wiec uciekam. kciuki mile widziane.

kciuki zaciśnięte!

Napisane przez anoxee

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Aaa, jeszcze pytanko. Jest jakaś dziewczyna z Białegostoku?

jest

[prodiament]

Dziewczyny - jakim rozmiarem sugerować się kupując stanik do karmienia? - bo teoretycznie powinno się go mieć już w szpitalnej torbie przy przyjęciu, a ja się jakoś nie mogę zdecydować. Zawsze miałam mały biust, w czasie ciąży też mi zbytnio nie urósł - wystarczyło, że wyciągnęłam wkładni ze swoich przedciążowych push-upów i nie musiałam nawet kupowac żadnego ciążowego stanika Czy po porodzie ten biuścik zawsze się jeszcze zwiększa?

[maarchewka]

Napisane przez prodiament

Dziewczyny - jakim rozmiarem sugerować się kupując stanik do karmienia? - bo teoretycznie powinno się go mieć już w szpitalnej torbie przy przyjęciu, a ja się jakoś nie mogę zdecydować. Zawsze miałam mały biust, w czasie ciąży też mi zbytnio nie urósł - wystarczyło, że wyciągnęłam wkładni ze swoich przedciążowych push-upów i nie musiałam nawet kupowac żadnego ciążowego stanika Czy po porodzie ten biuścik zawsze się jeszcze zwiększa?

jeżeli się nie myle to Ada coś mówiła, że jej urósł o 3 rozmiary właśnie z malego do D? jakoś tak.. Ja biorę sportowe staniki to się rozciągną..

[prodiament]

Napisane przez maarchewka

Nie chce brzmieć jak wyrodna matka, ale sie zastanawiam..

Do torby porodowej mam wsadzic rozek, bo oni niby kładą dzidzie na kangurowanie, a potem czy w międzyczasie wycierają ręcznikiem, wazą itp.. I teraz się zastanawiam czy oni w ten rozek to takie totalnie umorusane dziecko wsadzą?? rozumiem, że w ubranku.. Bo nie wiem czy lepiej zapakować taki nowiusi-piękniusi, mięciusi rożek, żeby ładnie na zdjęciach wyszedl,czy wsadzić taki trochę gorszy, z usztywniaczem (można wyciągnąc)

Ręcznik mówili na SR zeby wziąśc jakiś gorszy.. ale to nim będą wycierać, a rożek?

Ale na kangurowanie to chyba jest bez rożka? - tzn. powinna być naga skóra dziecka przy nagiej skórze mamy/taty? - tak mi się wydaje

[maarchewka]

Napisane przez prodiament

Ale na kangurowanie to chyba jest bez rożka? - tzn. powinna być naga skóra dziecka przy nagiej skórze mamy/taty? - tak mi się wydaje

na kangurowanie bez, ale po kangurowaniu ubierają i trzeba mieć właśnie rozek, pampersy, ubranka itp.. i wlaśnie nie wiem czy z kangurowania to maluszek jest taki brudzący wszystko dookoła? czy nie..

[anoxee]

Napisane przez maarchewka

Nie chce brzmieć jak wyrodna matka, ale sie zastanawiam..

Do torby porodowej mam wsadzic rozek, bo oni niby kładą dzidzie na kangurowanie, a potem czy w międzyczasie wycierają ręcznikiem, wazą itp.. I teraz się zastanawiam czy oni w ten rozek to takie totalnie umorusane dziecko wsadzą?? rozumiem, że w ubranku.. Bo nie wiem czy lepiej zapakować taki nowiusi-piękniusi, mięciusi rożek, żeby ładnie na zdjęciach wyszedl,czy wsadzić taki trochę gorszy, z usztywniaczem (można wyciągnąc)

Ręcznik mówili na SR zeby wziąśc jakiś gorszy.. ale to nim będą wycierać, a rożek?

Wydaje mi się, że ten rożek to ma być na później, jak już leżysz z dzidzią na poporodowej. Ja mam wziąć do porodu ręcznik, czapeczkę i skarpetki właśnie do kangurowania. Do ważenia itp. zawijają zapewne dziecko w pieluszki i jakieś szpitalne rożki/beciki.

Napisane przez prodiament

Dziewczyny - jakim rozmiarem sugerować się kupując stanik do karmienia? - bo teoretycznie powinno się go mieć już w szpitalnej torbie przy przyjęciu, a ja się jakoś nie mogę zdecydować. Zawsze miałam mały biust, w czasie ciąży też mi zbytnio nie urósł - wystarczyło, że wyciągnęłam wkładni ze swoich przedciążowych push-upów i nie musiałam nawet kupowac żadnego ciążowego stanika Czy po porodzie ten biuścik zawsze się jeszcze zwiększa?

Podobno zawsze. Ja chcę kupić na początek jakiś zwykły do karmienia, a później jak już rozmiar trochę się ustabilizuje to lepsiejszy z mama alles. Oczywiście z nadzieją, że będę mieć cudowną laktację.

Elusiek, uderzam na pw.

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Elusiek masz wyłączone wiadomości prywatne.

maarchewka dziecko po porodzie jest wycierane i ewentualnie obmywane wodą, po kangurowaniu jest już fajniutkie i nie brudzi.

[maarchewka]

Napisane przez anoxee

maarchewka dziecko po porodzie jest wycierane i ewentualnie obmywane wodą, po kangurowaniu jest już fajniutkie i nie brudzi.

to wezmę ten milusi-piękniusi-wyglądam bosko na zdjęciach

[ankaaa206]

o 11 lecę na ktg, zjadłam już jagodziankę, potem zjem batona, oby mały nie spał jak ostatnio bo osiwieje ze stresu

[maarchewka]

Napisane przez ankaaa206

o 11 lecę na ktg, zjadłam już jagodziankę, potem zjem batona, oby mały nie spał jak ostatnio bo osiwieje ze stresu

mi położna na przedostatnim KTG budziła malucha.. wzięła brzuch i tak nim lekko potrząsnęła..wiec jak coś to w ostateczności..

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

o 11 lecę na ktg, zjadłam już jagodziankę, potem zjem batona, oby mały nie spał jak ostatnio bo osiwieje ze stresu

niech bryka i fika

[maarchewka]

Hump, a Ty jeszcze pracujesz? w ogole ktoś jeszcze chodzi do pracy?

[anoxee]

Napisane przez maarchewka

to wezmę ten milusi-piękniusi-wyglądam bosko na zdjęciach

Nie wątpię.

Mamy chustujące; mam okazję kupić chustę nati za 130zł albo lanny lamb za 130 zł Opłaca się? Którą? Używki ofkors.

Lecę do tej Biedry!

[ankaaa206]

Napisane przez maarchewka

mi położna na przedostatnim KTG budziła malucha.. wzięła brzuch i tak nim lekko potrząsnęła..wiec jak coś to w ostateczności..

też tak miałam właśnie ostatnio, a mały i tak się nie zbudził, przyspieszylo mu tylko tętno, dopiero jak wstałam z tej kozetki zaczął fikać

[komiksowa]

Dziewczęta gratuluję nowych maluszków. Przepraszam, ale pogubiłam się już w ilości

Nad liśćmi malin zaczęłam się mocno zastanawiać. W smaku ok, ale mają właściwości oczyszczające i tak oczyszczają organizm, że...toaleta co najmniej pół godziny nieczynna

U nas pada, nareszcie Z dnia na dzień tak mi spuchły stopy i dłonie, że mogłoby padać do dnia porodu, a to już tylko 29 dni (optymistycznie zakładając).

Mysia - szybkiej i bezstresowej obrony.
Diabli - powrotu z Nelą, ale już na zewnątrz

[ankaaa206]

Napisane przez maarchewka

Hump, a Ty jeszcze pracujesz? w ogole ktoś jeszcze chodzi do pracy?

nasz hump to weteranka pracy ja jej zazdroszcze, też bym teraz chętnie wróciła bo mam powera co nie miara

[maarchewka]

Napisane przez ankaaa206

też tak miałam właśnie ostatnio, a mały i tak się nie zbudził, przyspieszylo mu tylko tętno, dopiero jak wstałam z tej kozetki zaczął fikać

to oporny maluch

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez ankaaa206

nasz hump to weteranka pracy ja jej zazdroszcze, też bym teraz chętnie wróciła bo mam powera co nie miara

ja ostatnio byłam zanieść zwolnienie, to mi mowili ze mają w grzyba pracy i siedzą po godzinach.. wiec jak się nudze to coś mi znajdą więc ja się cieszę ze mogę robić wielkie nic