Chcemy mieć starania z głowy i przeskoczyć na wątek mamusiowy. Staraczki-mamusie cz.8

[Jagatka_N]

[missbennet]

Dziewczyny, oświećcie mnie- czy to mozliwe, zebym nie miala w cyklu sluzu jak bialko jajka? Ostatnie cykle zawsze byl, a teraz ani widu ani slychu... i nie wiem czy sie martwic?

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk now Free

[(kicia)]

dziewczynki żegnam się z Wami do poniedziałku (żeby nie było że na jakoś długo)

ten weekend chcę się zresetować odprężyć no i muszę wyzdrowieć bo w poniedziałek mam wystąpienie na uczelni a w tym stanie to co najwyżej mogę sobie po chrypieć a nie cokolwiek prezentować więc będę leżeć w łóżku pić grzane wino brać gorące kąpiele i oglądać seriale

także 3mam kciuki za Wasze sprawy i nadrobię w poniedziałek wieczorem

buziaki

[wik_and_ola]

Hej dziewuszki
Ale mi się nic nie chce, poszłabym spać najlepiej. Zrobiłam śniadanie, pomyłam stertę naczyń, wstawiłam pranie i się już zmęczyłam. A przy sobocie to roboty dużo a i córka od rana do zabawy mnie namawia, ehh...

Napisane przez (kicia)

u mnie niestety ostatecznie i nie odwołanie - na teście temp zaburzona bo mam katar i boli mnie gardło także teraz nawet po temp nie będę wiedziała czy @ nadchodzi

przykro mi No to co z tym Twoim cyklem? Kiedy idziesz do gina?

Napisane przez Karoloo

alez jestem zła z ciekawości zrobiłam sobie test i co.... jest nieważny, bo żadna kreska nie wyszła

pośpieszyłaś się to się test zbuntował..

Napisane przez Carmenaa_88

powodzenia też miesiąc temu miałam imprezę na więcej osób niż byłam w stanie pomieścić, i szczerze? masakra, przesiedziałam całe urodziny w kuchni

Mnie strasznie przerażają takie imprezy, co roku je przeżywam, no i teraz znów się zbliża, w grudniu córcia ma urodziny, a że ja mam 3 dni wcześniej imieniy to robimy łączoną imprezę na około 20 osób. To jest masakra! Nie do ogarnięcia kołchoz

[Jagatka_N]

Napisane przez (kicia)

dziewczynki żegnam się z Wami do poniedziałku (żeby nie było że na jakoś długo)

ten weekend chcę się zresetować odprężyć no i muszę wyzdrowieć bo w poniedziałek mam wystąpienie na uczelni a w tym stanie to co najwyżej mogę sobie po chrypieć a nie cokolwiek prezentować więc będę leżeć w łóżku pić grzane wino brać gorące kąpiele i oglądać seriale

także 3mam kciuki za Wasze sprawy i nadrobię w poniedziałek wieczorem

buziaki

Kuruj się dużo zdrówka

Napisane przez Karoloo

alez jestem zła z ciekawości zrobiłam sobie test i co.... jest nieważny, bo żadna kreska nie wyszła

Niecierpliwa Ty!!!
A jakich testów używasz?

[Karoloo]

Napisane przez Carmenaa_88

gratuluję oficjalnie




to kara za ciekawość pewnie i tak by Ci nie wyszedł, masz 9dpo dopiero



Idę ogarniać ovuf bo troszku je zaniedbałam

Napisane przez wik_and_ola

przykro mi No to co z tym Twoim cyklem? Kiedy idziesz do gina?


pośpieszyłaś się to się test zbuntował..

normalnie kara na miejscu

[wik_and_ola]

Napisane przez (kicia)

dziewczynki żegnam się z Wami do poniedziałku (żeby nie było że na jakoś długo)

ten weekend chcę się zresetować odprężyć no i muszę wyzdrowieć bo w poniedziałek mam wystąpienie na uczelni a w tym stanie to co najwyżej mogę sobie po chrypieć a nie cokolwiek prezentować więc będę leżeć w łóżku pić grzane wino brać gorące kąpiele i oglądać seriale

także 3mam kciuki za Wasze sprawy i nadrobię w poniedziałek wieczorem

buziaki

Odpoczywaj kochana Może takie coś jest Ci potrzebne, całkowity relaks, odcięcie myśli

[Lea_ny]

Hello

Ja ostatnio kompletnie nie mam czasu na siedzenie w internecie, a Wy już kolejny wątek skończyłyście, niedobre

Strasznie jestem przemęczona pracą... ostatnie 2 tygodnie dały mi w kość Na szczęście teraz mam cztery dni wolne, potem jeden pracujący i kolejne trzy wolne - nie chcą płacić za nadgodziny, więc zamiast tego dają wolne
Może w końcu trochę odpocznę... tylko lipa, bo mój TŻ ma teraz akurat dyżury całodniowe, więc znowu się będziemy mijać Ale od wtorku może uda mu się wygospodarować trochę czasu, więc myślę, żeby na jakąś randkę go wyciągnąć - tylko z kasą krucho, więc chwilowo brak mi pomysłu

Co poza tym? Byłam u tego gastrologa i dostałam skierowanie na celiakię. Zobaczymy czy coś wyjdzie. Jak nie, to jeszcze powinnam zrobić badanie na inne alergeny, ale tego już NFZ nie refunduje (a parę stówek kosztuje takie badanie)


A poza tym, to od wczoraj znowu chodzę podenerwowana... brat TŻ rozstał się z żoną - a nie wiem czy pamiętacie, że w sierpniu urodziło im się planowane dziecko
U nich non stop jakieś konflikty, ale wiecie co mnie wkurza? Postawa mojej teściowej - całą winę zwala na żonę szwagra, gdzie z której strony by nie spojrzeć, to jednak to on się bardziej przyczyniał do tych ich kłótni Ale tak było zawsze... poprzednia żona szwagra też według niej była w pełni winna rozpadowi ich związku; tak samo jak była mojego TŻ-a - mimo, że mój mąż doskonale zdaje sobie sprawę, że bardzo dużo zawinił, to teściowa kompletnie do siebie tego nie dopuszcza.
Mój mąż stwierdził, że jakby któryś z nich zabił specjalnie na ulicy przypadkowego przychodnia, to i tak wina nie byłaby ich, tylko ofiary, "bo szła złą stroną ulicy" Przeraża mnie takie zaślepienie...


A jeszcze ze smutniejszych wieści: niedawno był pogrzeb dziecka mojej kuzynki - tego, co umarło w 4. miesiącu ciąży Strasznie im współczuję; chociaż kuzynka mówi, ze już się czuje lepiej.
Ale czego się od niej dowiedziałam? Że chociaż lekarze prawie nigdy nie przejmują się pierwszym poronieniem lub obumarciem ciąży, to że na życzenie pacjentki muszą zrobić dziecku sekcję i badania genetyczne - dzięki temu wiadomo co było przyczyną śmierci i na co należy uważać podczas kolejnej ciąży. No i w ten sposób można się dowiedzieć jaka była płeć dziecka, nawet jeśli nie miało jeszcze wykształconych organów płciowych. I że niezależnie od wieku ciąży, lekarz ma obowiązek wydać ciało na życzenie rodziców, żeby mogli dziecko pochować - a tutaj podobno niektórzy lekarze robią duże problemy
Dla mnie wszystkie te informacje są bardzo istotne - chociaż mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała doświadczać tego na własnej skórze

[Karoloo]

Napisane przez (kicia)

dziewczynki żegnam się z Wami do poniedziałku (żeby nie było że na jakoś długo)

ten weekend chcę się zresetować odprężyć no i muszę wyzdrowieć bo w poniedziałek mam wystąpienie na uczelni a w tym stanie to co najwyżej mogę sobie po chrypieć a nie cokolwiek prezentować więc będę leżeć w łóżku pić grzane wino brać gorące kąpiele i oglądać seriale

także 3mam kciuki za Wasze sprawy i nadrobię w poniedziałek wieczorem

buziaki

zdrowiej i do poniedziałku

Napisane przez Jagatka_N

Kuruj się dużo zdrówka




Niecierpliwa Ty!!!
A jakich testów używasz?

cała ja

A testy z Rossmanna pakowane po 2 szt "Check&go" totalna porażka

[Leine]

Cześć krewetki!

Brydzia za wizytę! Ja drożności nie miałam, ale jak nie zajdę a plemniki tż będą ok to będę miała robione w przyszłym roku.

Karoloo niecierpliwcu trzeba było reklamować przed testowaniem! Ja jestem wyczulona na daty ważności

kicia miłego wypoczynku

[missbennet]

Przyjdzie ktoras z was za mnie do pracy?

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk now Free

[ila87]

Zazdrośnica trzymam kciuki

Karoloo, lepiej jak nieważne niż negatywne

[missbennet]

Jakie dzis nuuuudyyyyy.... w pracy nic sie nie dzieje, a musze wysiedziec do 21... i z tych nudow myske nad glupotami...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk now Free

[Jagatka_N]

Napisane przez Lea_ny

Hello

Ja ostatnio kompletnie nie mam czasu na siedzenie w internecie, a Wy już kolejny wątek skończyłyście, niedobre

Strasznie jestem przemęczona pracą... ostatnie 2 tygodnie dały mi w kość Na szczęście teraz mam cztery dni wolne, potem jeden pracujący i kolejne trzy wolne - nie chcą płacić za nadgodziny, więc zamiast tego dają wolne
Może w końcu trochę odpocznę... tylko lipa, bo mój TŻ ma teraz akurat dyżury całodniowe, więc znowu się będziemy mijać Ale od wtorku może uda mu się wygospodarować trochę czasu, więc myślę, żeby na jakąś randkę go wyciągnąć - tylko z kasą krucho, więc chwilowo brak mi pomysłu

Co poza tym? Byłam u tego gastrologa i dostałam skierowanie na celiakię. Zobaczymy czy coś wyjdzie. Jak nie, to jeszcze powinnam zrobić badanie na inne alergeny, ale tego już NFZ nie refunduje (a parę stówek kosztuje takie badanie)


A poza tym, to od wczoraj znowu chodzę podenerwowana... brat TŻ rozstał się z żoną - a nie wiem czy pamiętacie, że w sierpniu urodziło im się planowane dziecko
U nich non stop jakieś konflikty, ale wiecie co mnie wkurza? Postawa mojej teściowej - całą winę zwala na żonę szwagra, gdzie z której strony by nie spojrzeć, to jednak to on się bardziej przyczyniał do tych ich kłótni Ale tak było zawsze... poprzednia żona szwagra też według niej była w pełni winna rozpadowi ich związku; tak samo jak była mojego TŻ-a - mimo, że mój mąż doskonale zdaje sobie sprawę, że bardzo dużo zawinił, to teściowa kompletnie do siebie tego nie dopuszcza.
Mój mąż stwierdził, że jakby któryś z nich zabił specjalnie na ulicy przypadkowego przychodnia, to i tak wina nie byłaby ich, tylko ofiary, "bo szła złą stroną ulicy" Przeraża mnie takie zaślepienie...


A jeszcze ze smutniejszych wieści: niedawno był pogrzeb dziecka mojej kuzynki - tego, co umarło w 4. miesiącu ciąży Strasznie im współczuję; chociaż kuzynka mówi, ze już się czuje lepiej.
Ale czego się od niej dowiedziałam? Że chociaż lekarze prawie nigdy nie przejmują się pierwszym poronieniem lub obumarciem ciąży, to że na życzenie pacjentki muszą zrobić dziecku sekcję i badania genetyczne - dzięki temu wiadomo co było przyczyną śmierci i na co należy uważać podczas kolejnej ciąży. No i w ten sposób można się dowiedzieć jaka była płeć dziecka, nawet jeśli nie miało jeszcze wykształconych organów płciowych. I że niezależnie od wieku ciąży, lekarz ma obowiązek wydać ciało na życzenie rodziców, żeby mogli dziecko pochować - a tutaj podobno niektórzy lekarze robią duże problemy
Dla mnie wszystkie te informacje są bardzo istotne - chociaż mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała doświadczać tego na własnej skórze

Wykorzystaj te wolne dni i odpocznij kobieto bo się wykońszysz
poleniuchuj

Kurcze 2 m-czne dziecko planowane i rozstanie
nie zazdroszczę teściowej, baty by się dla niej przydały ehhhh

Przykro mi z powodu kuzynki, pochowanie dziecka po 4. m-cu ciązy...jeju...musiało strasznie boleć... ponoć były zmiany i teraz niezależnie od tego w którym m-cu traci się ciążę, rodzice mają prawo do pogrzebu
Ja też przed zabiegiem musiałam podjać decyzję czy chcemy oddać cały materiał do badania histopatologicznego czy część zabrać i pochować najgorsze co pamietam...na tym dokumencie gdzie musiałam podpisać było "data i podpis matki" - straszne uczucie wyniki mają być w ciagu 3 tygodni...

Napisane przez Karoloo

zdrowiej i do poniedziałku



cała ja

A testy z Rossmanna pakowane po 2 szt "Check&go" totalna porażka

Hmm nie spotkałam chyba takich jeszcze
a szukajac znalazłam... http://www.sosrodzice.pl/test-ciazowy-usb/

Napisane przez missbennet

Przyjdzie ktoras z was za mnie do pracy?

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk now Free

Noł noł i jeszcze raz noł
Oby szybko minęły Ci te godziny w pracy

[jagodzia133]

hej

Napisane przez Lea_ny

Hello

Ja ostatnio kompletnie nie mam czasu na siedzenie w internecie, a Wy już kolejny wątek skończyłyście, niedobre

Strasznie jestem przemęczona pracą... ostatnie 2 tygodnie dały mi w kość Na szczęście teraz mam cztery dni wolne, potem jeden pracujący i kolejne trzy wolne - nie chcą płacić za nadgodziny, więc zamiast tego dają wolne
Może w końcu trochę odpocznę... tylko lipa, bo mój TŻ ma teraz akurat dyżury całodniowe, więc znowu się będziemy mijać Ale od wtorku może uda mu się wygospodarować trochę czasu, więc myślę, żeby na jakąś randkę go wyciągnąć - tylko z kasą krucho, więc chwilowo brak mi pomysłu

Co poza tym? Byłam u tego gastrologa i dostałam skierowanie na celiakię. Zobaczymy czy coś wyjdzie. Jak nie, to jeszcze powinnam zrobić badanie na inne alergeny, ale tego już NFZ nie refunduje (a parę stówek kosztuje takie badanie)


A poza tym, to od wczoraj znowu chodzę podenerwowana... brat TŻ rozstał się z żoną - a nie wiem czy pamiętacie, że w sierpniu urodziło im się planowane dziecko
U nich non stop jakieś konflikty, ale wiecie co mnie wkurza? Postawa mojej teściowej - całą winę zwala na żonę szwagra, gdzie z której strony by nie spojrzeć, to jednak to on się bardziej przyczyniał do tych ich kłótni Ale tak było zawsze... poprzednia żona szwagra też według niej była w pełni winna rozpadowi ich związku; tak samo jak była mojego TŻ-a - mimo, że mój mąż doskonale zdaje sobie sprawę, że bardzo dużo zawinił, to teściowa kompletnie do siebie tego nie dopuszcza.
Mój mąż stwierdził, że jakby któryś z nich zabił specjalnie na ulicy przypadkowego przychodnia, to i tak wina nie byłaby ich, tylko ofiary, "bo szła złą stroną ulicy" Przeraża mnie takie zaślepienie...


A jeszcze ze smutniejszych wieści: niedawno był pogrzeb dziecka mojej kuzynki - tego, co umarło w 4. miesiącu ciąży Strasznie im współczuję; chociaż kuzynka mówi, ze już się czuje lepiej.
Ale czego się od niej dowiedziałam? Że chociaż lekarze prawie nigdy nie przejmują się pierwszym poronieniem lub obumarciem ciąży, to że na życzenie pacjentki muszą zrobić dziecku sekcję i badania genetyczne - dzięki temu wiadomo co było przyczyną śmierci i na co należy uważać podczas kolejnej ciąży. No i w ten sposób można się dowiedzieć jaka była płeć dziecka, nawet jeśli nie miało jeszcze wykształconych organów płciowych. I że niezależnie od wieku ciąży, lekarz ma obowiązek wydać ciało na życzenie rodziców, żeby mogli dziecko pochować - a tutaj podobno niektórzy lekarze robią duże problemy
Dla mnie wszystkie te informacje są bardzo istotne - chociaż mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała doświadczać tego na własnej skórze

oooo kurcze... ale ten szwagier to dlaczego się rozstał ze swoją żoną kłócili się tak?? Kurcze dziecko ledwo na świat przyszło a tu taki cyrk.
A co twojej kuzynki to ogromna szkoda. Nie wiedziała że można dostać takie informacje no i że ciałko można dostać do pochowania. Jak dla mnie to jest duży plus. Chyba daje to takie szybsze oczyszczenie psychiczne jak się człowiek może tak wyraźnie pożegnać. I mam nadzieję że informacje które podałaś nigdy mi się nie przydadzą.

[ila87]

Napisane przez Jagatka_N

W
Hmm nie spotkałam chyba takich jeszcze
a szukajac znalazłam... http://www.sosrodzice.pl/test-ciazowy-usb/

Świat się kończy

[missbennet]

Napisane przez Jagatka_N

Hmm nie spotkałam chyba takich jeszcze
a szukajac znalazłam... http://www.sosrodzice.pl/test-ciazowy-usb/




Noł noł i jeszcze raz noł
Oby szybko minęły Ci te godziny w pracy

Ja bym zdazyla 3 testy zrobic nim moj laptop by sie zalaczyl

Zazwyczaj w weekendy czas leci jak oszalaly, a dzis sie wlecze niemilosiernie...


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk now Free

[201606201204]

Dziewczyny, ależ ja mam chcicę nie poznaję sie. Juz wczoraj wieczorem mnie ruszyło, a dzis to ciagle czuje laskotanie.

[agnieszkaK]

witam w sobotę!! oczywiście jak zwykle nie ma czasu, ale przynajmniej zdażyłam zobaczyć co od wczoraj pisałyście bo tak mało

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez Karoloo

normalnie kara na miejscu

ja rozumiem niecierpliwość, ale taki foch testu, to może nieźle wkurzyć, szczególnie jak się nie ma następnego, a siuśki poranne poszły

Napisane przez Lea_ny

Hello

Ja ostatnio kompletnie nie mam czasu na siedzenie w internecie, a Wy już kolejny wątek skończyłyście, niedobre

Strasznie jestem przemęczona pracą... ostatnie 2 tygodnie dały mi w kość Na szczęście teraz mam cztery dni wolne, potem jeden pracujący i kolejne trzy wolne - nie chcą płacić za nadgodziny, więc zamiast tego dają wolne
Może w końcu trochę odpocznę... tylko lipa, bo mój TŻ ma teraz akurat dyżury całodniowe, więc znowu się będziemy mijać Ale od wtorku może uda mu się wygospodarować trochę czasu, więc myślę, żeby na jakąś randkę go wyciągnąć - tylko z kasą krucho, więc chwilowo brak mi pomysłu

Co poza tym? Byłam u tego gastrologa i dostałam skierowanie na celiakię. Zobaczymy czy coś wyjdzie. Jak nie, to jeszcze powinnam zrobić badanie na inne alergeny, ale tego już NFZ nie refunduje (a parę stówek kosztuje takie badanie)


A poza tym, to od wczoraj znowu chodzę podenerwowana... brat TŻ rozstał się z żoną - a nie wiem czy pamiętacie, że w sierpniu urodziło im się planowane dziecko
U nich non stop jakieś konflikty, ale wiecie co mnie wkurza? Postawa mojej teściowej - całą winę zwala na żonę szwagra, gdzie z której strony by nie spojrzeć, to jednak to on się bardziej przyczyniał do tych ich kłótni Ale tak było zawsze... poprzednia żona szwagra też według niej była w pełni winna rozpadowi ich związku; tak samo jak była mojego TŻ-a - mimo, że mój mąż doskonale zdaje sobie sprawę, że bardzo dużo zawinił, to teściowa kompletnie do siebie tego nie dopuszcza.
Mój mąż stwierdził, że jakby któryś z nich zabił specjalnie na ulicy przypadkowego przychodnia, to i tak wina nie byłaby ich, tylko ofiary, "bo szła złą stroną ulicy" Przeraża mnie takie zaślepienie...


A jeszcze ze smutniejszych wieści: niedawno był pogrzeb dziecka mojej kuzynki - tego, co umarło w 4. miesiącu ciąży Strasznie im współczuję; chociaż kuzynka mówi, ze już się czuje lepiej.
Ale czego się od niej dowiedziałam? Że chociaż lekarze prawie nigdy nie przejmują się pierwszym poronieniem lub obumarciem ciąży, to że na życzenie pacjentki muszą zrobić dziecku sekcję i badania genetyczne - dzięki temu wiadomo co było przyczyną śmierci i na co należy uważać podczas kolejnej ciąży. No i w ten sposób można się dowiedzieć jaka była płeć dziecka, nawet jeśli nie miało jeszcze wykształconych organów płciowych. I że niezależnie od wieku ciąży, lekarz ma obowiązek wydać ciało na życzenie rodziców, żeby mogli dziecko pochować - a tutaj podobno niektórzy lekarze robią duże problemy
Dla mnie wszystkie te informacje są bardzo istotne - chociaż mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała doświadczać tego na własnej skórze

masz rację to są smutne wiadomości, ale mogą się przydać, oby nie nam!!! a co do Twojego szwagra, to ja mam taką ciotkę, jak Twoja teściowa, doskonale wiem o czym piszesz.
a tak w ogóle to co, zostawi ją teraz z malutkim dzieckiem? ma inną, czy tylko "aż" te problemy?

[agnieszkaK]

Leine specjalnie dla Ciebie fotki zakupionych w środę przeze mnie bluzeczek, wiem wiem, trochę czasu minęło, ale jakoś nie miałam czasu dołączyć zdjęć, a właściwie ich zrobić.

aha pisałaś, że zamawiałaś masę cukrową, ja robiłam sama kiedyś i nawet nieźle mi wyszła, na bazie glukozy i margaryny planty.

[agnieszkaK]

Napisane przez missbennet

Dziewczyny, oświećcie mnie- czy to mozliwe, zebym nie miala w cyklu sluzu jak bialko jajka? Ostatnie cykle zawsze byl, a teraz ani widu ani slychu... i nie wiem czy sie martwic?

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk now Free

wiesz niestety każdej z nas odkąd konkretnie zaczęły się starać i obserwować siebie to tak śluzy poznikały, a objawy ciążowe się pojawiły, skąd ta zależność nie wiem, ale narazie nie martw się tym.
ja zaczęłam w tym cyklu brać wiesiołka - oeparol femina i mam już dziś rozciągliwy, 11dc a owulka gdzieś za 3 dni. w ogóle zauważyłam że jest inaczej niż zwykle. zobaczymy, coś to da, tzn jeśli w ogóle będe mieć jakieś serduszko, bo narazie żadnego, ale tak jak pisałam kiedyś prosić w tym cyklu się nie będę. zostawiam wszystko w rękach( a raczej innych narządach męża i Boga

[manieczka1]

Hej maleńkie! kolejny dzień z rzędu boli mnie łeb... nie daję już rady...chyba migreny powróciły...ale po 3 latach brania tabletek i ich odstawieniu miałam 2,5 miesięcy spokoju. boję się, że znowu trzeba będzie to leczyć...a wtedy nie będę mogła się starać bo to bardzo silne leki...módlcie się, aby mi to przeszło!!! ja nadal w to wierzę, że to po prostu gorszy tydzień...
a tak poza tym to byłam dziś do południa u koleżanki i jej półrocznej córci super jest wracając kupiłam dwie piękne lampki nocne w pepco za 19,90 jedna, więc stwierdziłam, że warto
a teraz siedzę sama w domku, bo mąż od rana w pracy...wróci jak dobrze pójdzie około 19.30, a jak nie to może dopiero 24.00/1.00...
idę sobie teraz zrobić kawusię i przejrzę wykresy na ovuf. u mnie jakieś skoki są - a w tamtym cyklu miałam tak pięknie równo może przez ten łeb

Napisane przez (kicia)

u mnie niestety ostatecznie i nie odwołanie - na teście temp zaburzona bo mam katar i boli mnie gardło także teraz nawet po temp nie będę wiedziała czy @ nadchodzi

przykro mi,że test negatywny... wracaj szybciutko do zdrowia!!!

Napisane przez Karoloo

alez jestem zła z ciekawości zrobiłam sobie test i co.... jest nieważny, bo żadna kreska nie wyszła

no to ładnie się zbuntował! stwierdził widocznie, że to jeszcze nie jest odpowiedni czas na wynik!

Napisane przez brydziajones

Dzien dobry dziewczynki , witam sie weekendowo. Za godzinę idziemy do gina :/

daj znać po wizycie!

Napisane przez Lea_ny

A poza tym, to od wczoraj znowu chodzę podenerwowana... brat TŻ rozstał się z żoną - a nie wiem czy pamiętacie, że w sierpniu urodziło im się planowane dziecko
U nich non stop jakieś konflikty, ale wiecie co mnie wkurza? Postawa mojej teściowej - całą winę zwala na żonę szwagra, gdzie z której strony by nie spojrzeć, to jednak to on się bardziej przyczyniał do tych ich kłótni Ale tak było zawsze... poprzednia żona szwagra też według niej była w pełni winna rozpadowi ich związku; tak samo jak była mojego TŻ-a - mimo, że mój mąż doskonale zdaje sobie sprawę, że bardzo dużo zawinił, to teściowa kompletnie do siebie tego nie dopuszcza.
Mój mąż stwierdził, że jakby któryś z nich zabił specjalnie na ulicy przypadkowego przychodnia, to i tak wina nie byłaby ich, tylko ofiary, "bo szła złą stroną ulicy" Przeraża mnie takie zaślepienie...


A jeszcze ze smutniejszych wieści: niedawno był pogrzeb dziecka mojej kuzynki - tego, co umarło w 4. miesiącu ciąży Strasznie im współczuję; chociaż kuzynka mówi, ze już się czuje lepiej.
Ale czego się od niej dowiedziałam? Że chociaż lekarze prawie nigdy nie przejmują się pierwszym poronieniem lub obumarciem ciąży, to że na życzenie pacjentki muszą zrobić dziecku sekcję i badania genetyczne - dzięki temu wiadomo co było przyczyną śmierci i na co należy uważać podczas kolejnej ciąży. No i w ten sposób można się dowiedzieć jaka była płeć dziecka, nawet jeśli nie miało jeszcze wykształconych organów płciowych. I że niezależnie od wieku ciąży, lekarz ma obowiązek wydać ciało na życzenie rodziców, żeby mogli dziecko pochować - a tutaj podobno niektórzy lekarze robią duże problemy
Dla mnie wszystkie te informacje są bardzo istotne - chociaż mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała doświadczać tego na własnej skórze

przykre to...niedawno dziecko pojawiło się na świecie, a tu już rozstanie...
a co do kuzynki to bardzo współczuję...nawet sobie nie wyobrażam co czuła...i pewnie nadal czuje...

[neska1412]

Hej Kobietki. Wróciłam nie dawno z pracy Padam na ryj a jeszcze muszę cos ugotowac na jutrzejszy obiad bo niestety zjem go w pracy Jutro zmiana na 12h. I jeszcze inwentaryzacja. Dzisiaj się tak nadźwigałam, że aż mnie brzuch boli. Dobrze że mi żyłka w nie pękła .

[Lea_ny]

Napisane przez agnieszkaK

masz rację to są smutne wiadomości, ale mogą się przydać, oby nie nam!!! a co do Twojego szwagra, to ja mam taką ciotkę, jak Twoja teściowa, doskonale wiem o czym piszesz.
a tak w ogóle to co, zostawi ją teraz z malutkim dzieckiem? ma inną, czy tylko "aż" te problemy?

No, oby już żadnej z nas się nie przydały!


Nie ma innej. Generalnie to po raz kolejny pokłócili się o pierdołę, która urosła do rangi wielkiej katastrofy Później teściowa dorzuciła swoje 3 grosze i żona szwagra stwierdziła, że ma już dosyć tego wszystkiego i to ona podjęła decyzję, że się wyprowadza...

[missbennet]

Napisane przez agnieszkaK

wiesz niestety każdej z nas odkąd konkretnie zaczęły się starać i obserwować siebie to tak śluzy poznikały, a objawy ciążowe się pojawiły, skąd ta zależność nie wiem, ale narazie nie martw się tym.
ja zaczęłam w tym cyklu brać wiesiołka - oeparol femina i mam już dziś rozciągliwy, 11dc a owulka gdzieś za 3 dni. w ogóle zauważyłam że jest inaczej niż zwykle. zobaczymy, coś to da, tzn jeśli w ogóle będe mieć jakieś serduszko, bo narazie żadnego, ale tak jak pisałam kiedyś prosić w tym cyklu się nie będę. zostawiam wszystko w rękach( a raczej innych narządach męża i Boga

Mnie martwi tylko to, ze zawsze byl... a tu mi apka pokazuje, ze niby dzi owulacja, a sluz ani razu w tym cyklu nawet nie byl blisko rozciagliwego....

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk now Free

[agnieszkaK]

Napisane przez missbennet

Mnie martwi tylko to, ze zawsze byl... a tu mi apka pokazuje, ze niby dzi owulacja, a sluz ani razu w tym cyklu nawet nie byl blisko rozciagliwego....

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk now Free

ważne żeby serduszka były, dziewczyny nasze pozachodziły nawet bez rozciągliwego,nawet chyba fantastka ale nie pamiętam, także nie martw się śluzem, on nie jest najważniejszy stwierdzam bo kilku miesięcznej obecności tutaj

[manieczka1]

Napisane przez neska1412

Hej Kobietki. Wróciłam nie dawno z pracy Padam na ryj a jeszcze muszę cos ugotowac na jutrzejszy obiad bo niestety zjem go w pracy Jutro zmiana na 12h. I jeszcze inwentaryzacja. Dzisiaj się tak nadźwigałam, że aż mnie brzuch boli. Dobrze że mi żyłka w nie pękła .

bidulko oby Ci szybciutko jutro zleciało!

[agnieszkaK]

Napisane przez Lea_ny

No, oby już żadnej z nas się nie przydały!


Nie ma innej. Generalnie to po raz kolejny pokłócili się o pierdołę, która urosła do rangi wielkiej katastrofy Później teściowa dorzuciła swoje 3 grosze i żona szwagra stwierdziła, że ma już dosyć tego wszystkiego i to ona podjęła decyzję, że się wyprowadza...

oo jak to ona podjęła decyzję to szacun
rozumiem,że mieszkają ze sobą?tzn teściowa i młodzi? czy też nie całlkiem młodzi, ale wiesz szwagier i szwagierka

[manieczka1]

Napisane przez missbennet

Mnie martwi tylko to, ze zawsze byl... a tu mi apka pokazuje, ze niby dzi owulacja, a sluz ani razu w tym cyklu nawet nie byl blisko rozciagliwego....

jeśli to apka w telefonie to im czasem nie wierz mierz tą tepmkę, a więcej z tego dobrego będzie a śluzem się nie martw...tak jak Agnieszka pisze - niektóre narzekały na śkuz, a zafasolkowały a jak nie to od przyszłego cyklu spróbuj z wiesiołkiem

[(kicia)]

Napisane przez Karoloo

zdrowiej i do poniedziałku



cała ja

A testy z Rossmanna pakowane po 2 szt "Check&go" totalna porażka

ja je miałam i oba wyszły dobrze ko karma za swędzące paluszki

Napisane przez Jagatka_N

Wykorzystaj te wolne dni i odpocznij kobieto bo się wykońszysz
poleniuchuj

Kurcze 2 m-czne dziecko planowane i rozstanie
nie zazdroszczę teściowej, baty by się dla niej przydały ehhhh

Przykro mi z powodu kuzynki, pochowanie dziecka po 4. m-cu ciązy...jeju...musiało strasznie boleć... ponoć były zmiany i teraz niezależnie od tego w którym m-cu traci się ciążę, rodzice mają prawo do pogrzebu
Ja też przed zabiegiem musiałam podjać decyzję czy chcemy oddać cały materiał do badania histopatologicznego czy część zabrać i pochować najgorsze co pamietam...na tym dokumencie gdzie musiałam podpisać było "data i podpis matki" - straszne uczucie wyniki mają być w ciagu 3 tygodni...



Hmm nie spotkałam chyba takich jeszcze
a szukajac znalazłam... http://www.sosrodzice.pl/test-ciazowy-usb/




Noł noł i jeszcze raz noł
Oby szybko minęły Ci te godziny w pracy

faaajne i opylało by się nawet :P wyszło by ok 60 zł za 20 testów


nie wytrzymałam i weszłam mąż wrócił i śpi ja wstałam bo go tv denerwuje. Straciłam smak a jeszcze obiad czułam a teraz jem słodkie i nic nie czuje smaku