Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamuś.

[santom]

sophia mi tez mowila o tetnicach, ale wlasnie po to mialaby byc ta podusia pod brzuchem na prawym boku a na plecach mi powiedziala, ze sama zobacze, ze niebawem nie bedzie mi tak wygodnie spac generalnie chodzilo mi o stresowanie sie, bo i z takimi przypadkami sie spotkalam, ze dziewczyny zlane potem sie budzily, bo sie zlapaly na tym, ze sie przewrocily na plecy w nocy

linka nie wiele mi te protokoly mowia, ale na pewno jest ok wiecej juz nic nie pisze tylko mysle o Tobie intensywnie!!!

bazile oj biedny szonek to oczko tez nie fajnie wyglada, ale najwazniejsze, ze ma juz lekarstwa i na pewno szybko sie opanuje to go..wno chyba jakis sezon na opryszczki jest, bo ja sama w drugi dzien swiat dostalam wielkiego bekona na ryjku. na szczescie w tydzien zeszlo, ale czlowiek zawsze sie nastresowal, zeby tego nie rozniesc gdzies, gdzie nie powinno tego byc.

[cebulova]

Przygotowałam wszystkie rzeczy do szpitalnej torby i za cholerę nie zmieszczę tego wszystkiego do mniejszej, ktorej planowałam. Będę musiała wziąć wielką kabarynę

[MarudexuS]

Dobry!

Ja na krótko, zła jestem, jakaś infekcja mnie dopadła
I wkurzył mnie gin, bo przy okazji poprosiłam o receptę na bromek a on do mnie ze po co? Jak to po co? JA prolaktynę. A chce pani być w ciąży? No chcę .. to przestać brać
Bez sensu.

Ale chociaż u Linki widzę że do przodu
Anti i Santi dzielna kobiety pracujące .. podziwiam ..
Bazile, Kocurku - trzymam kciuki za chłopaków

Napisane przez teorema

Większość, ale nie wyszscy Ja pracuje na etacie, mąż pracuje na etacie i nie wstajemy ani o 6, ani o 7.

No i ..?

Napisane przez teorema

A nawet jakbym wstawała codziennie o 5, jak moja teściowa do pracy, to bym nie rzucała naczynami o podłogę, nie szurała ważącymi tonę krzesłami i nie biegała w butach wyjściowych po mieszkaniu na 30 minut przed wyjściem! O

Eee to w końcu jedzą na podłodze czy na stole?

[Linka1984]

maru..jeden krok do przodu..mam nadzieje ze skuteczny..ja się nie poddaje

[IsiaG]

Napisane przez bazile

ehhh,niestety przypuszzcenia mojej lekarki staly sie prawda.

.Wczoraj lekarka jak zobaczyla te dziasla,to mowi ze wygladaja tak jakby miala zaraz trysknac krew.Kazala dawac Mu jak najwiecej twardy rzeczy do jedzenia,bulke,jablko itp.Tylko,ze On praktycznie od piateku je tylko mleko,bo tak Go to boli ;(
plakac mi sie chce jak widze Go takiego.
To zdj zrobila z rana,teraz zrobilo Mu sie jeszcze gorzej.

Przepraszam,ze sie nie odnosze...

Mam nadzieję, że szybko się zagoi. Fakt, że opryszczka to nic miłego i lubi wracać przy spadku odporności.
Z ząbkami to wiem jaki to miodek, bo mojej też idą. I na górze i na dole..istny potop.

Napisane przez cebulova

Dostałam info od Linki, że została zakwalifikowana do programu ivf! Szczegółów nie znam, pewnie sama opowie, ale teraz musi trochę popracować.

HURA!!!

Napisane przez ANTERIA

http://store.orsay.com/sukienka--.ht...uctId=41070961

Proszę bardzo moja sukienka

A ja nie wiem, bo mi się otwiera strona główna z sukienkami i nie wiem która to.

Napisane przez santom

ja tez juz po wizycie jestem w sumie pogadanka byla, tylko mocz sprawdzila, bo generalnie krew badaja tutaj tylko 2-3x w ciazy jesli nie ma potrzeby. w sumie wiecie co? na poczatku ciazy czulam sie zalamana opieka tutaj, ale prawda jest taka, ze to ich podejscie mnie uspokaja. bo tak naprawde nie ma paniki jak hemo spadnie o 0,2 jakby to juz byl koniec swiata, a w razie jakichkolwiek problemow non stop polozna mi podkresla, ze nie ma problemu zeby chodzic czesciej do lekarza czy na dyzur poloznych. nie ma paniki zwiazanej z twardnieniami brzucha, bo fajnie mi to polozna wytlumaczyla: macica tez jest miesniem i KAZDY miesien pracuje. ato juz od kobiety zalezy naprawde jak to odczuwa. jedna zacznie tak jak ja od 17tc, jedna od 38tc. i poki nie czuje zadnego ucisku w kroczu to jest ok wiec tego bede sie trzymac i w ogole zdziwiona bylam, ze mnie pamieta i pamieta dokladnie o czym rozmawialysmy ostatnim razem, a to bylo ponad 2 miesiace temu i wtedy widzialysmy sie pierwszy raz

co do pracy, to nie wiem w sumie jak wyglada praca Anterii, ale jesli podobnie jak moja to ja wcale sie nie dziwie, ze nie posylaja na chama na zwolnienie, jesli wszystko jest ok. tutaj tez podkreslaja, ze wazne jest, zeby pracowac, nie zeby sie forsowac i zaiwaniac po 12h dziennie, nie nie nie. mowia wyraznie, ze swoje obowiazki w pracy mozna zmniejszyc, a nawet powinno sie, ale podkreslaja tez jak wazny jest kontakt z ludzmi, zajecie czasu i mysli czyms innym niz tylko ciaza. i po raz kolejny powiem, ze to prawda: od kad sie uspokoilo u mnie w pracy to naprawde duzo bardziej komfortowo czujesie tam chodzac, bo nie mysle i nie schizuje niepotrzebnie. Tomek juz od jakiegos czasu tylko sie mnie wypytuje ile zamierzam pracowac z nadzieja, ze powiem mu, ze od lutego ide na zwolnienie, ale mi jak Pan Bog da wcale sie nie spieszy i jesli dobrze pojdzie to moze nawet do kwietnia bym popracowala no ale to sie juz zobaczy, bo nie wiadomo jak za jakis czas bede sie czula poki co narazie sa momenty, ze naprawde zapominam, ze jestem w ciazy

kolejna sprawa to spanie na lewym boku polozna tylko sie usmiechnela na to powiedziala, ze mam spac jak mi wygodnie ew tylko podkladac sobie poduszke pod brzuch, zeby troche macice odciazyc a cialo juz samo mi podpowie jak mam sie ukladac do spania pisze to, bo sie spotkalam z opinia, ze trzeba spac tylko na lewym boku i czlowiek jak sie obudzil w nocy na plecach tylko sie schizowal czy dziecka nie udusil

no i liczenie ruchow: tez od tego odchodza. sa kobiety, ktore maja liczyc: 10ruchow co godzine, a co jesli tych ruchow nalicza 5? no przeciez koniec swiata. a dziecko jest takim samym czlowiekiem jak i my i tez mu sie czasem nie chce. ruchy maja byc codziennie, wiadomo, ze sa pory wiekszej aktywnosci, ale nie doliczac sie ruchow co do jednego. w razie watpliwosci oczywiscie po raz kolejny podkresla, zeby sie zglaszac do lekarza
takze chyba calkiem madra ta moja polozna jest i rzeczywiscie do ciazy podchodzi normalnie, a nie jak do choroby przez co w ogromnej mierze mnie uspokaja

No, no, wygląda na mądrą babkę ze sporym doświadczeniem. Fajnie, że tak się Tobą zajmuję a Ty pewnie się czujesz i spokojniej i bezpieczniej. Fajnie

Napisane przez Linka1984

Witam , witam
melduje jak cebulka wyżej pisala już widze ze udało się zakwalifikować do prgramu z marszu..myślałam ze się popłacze ze szczescia w gabinecie , ale udało mi się powstrzymać...lekarz od razu zbadał, dał skierowanie na badania typu wr , hiv itd i przepisał antyki także..nowa droga

Linka - do dzieła, bo jak zajdziesz to ja będę spamować dla Kejcik

Napisane przez cebulova

Przygotowałam wszystkie rzeczy do szpitalnej torby i za cholerę nie zmieszczę tego wszystkiego do mniejszej, ktorej planowałam. Będę musiała wziąć wielką kabarynę

Ja się w jednej też nie mogłam zmieścić, więc spakowałam się do 2. W jednej miałam swoje rzeczy a w drugiej rzeczy dla małej. Przynajmniej jako taki porządek panował.




Byłam dziś z Lidka na kontroli. Waży 8,9 kg, czyli ok i mówię jej, że teraz mi gorączkuje, bo chyba zęby jej idą. A ona , że idą oj, idą. Pytam ją czy u góry czy na dole, bo mała mi nie pozwala zerknąć do bużki. A lekarka, że idą jej i tu i tu.
To ja teraz wiem, czemu ona taka marudna teraz jest i źle śpi. Czasami płacze przez sen, ja się od razu zrywam na nogi a ona śpi i płacze tak cichutko. Biedactwo moje.

[bazile]

Napisane przez iza243

Dziewczyny mój tż jest zakochany w synku.Ciągle chce go tulić,nosić jak chce zmienić pieluche to on mi nie daje

i oby tak na zawsze Mu zostalo

Sophia gratki za kolejny miesiac Agatki

Luna siniaczek nabil Mu prawie 8 letni kuzyn-diabel.Wyszedl na kaltke i z calym impetem po chwili wbiegl z powrotem do mieszkania i z calej sily uderzyl drzwiami w Szona.ja bylam w drugim pokoju,myslalam ze ubije jak koguta drania,bo Szon wielki ryk,ja juz myslalam ze polamal Mu palce. taki bachor,ze jak jest w poblizu Szona to ja drze o Jego bezpieczenstwo.Jak lubie czy kocham dzieciaki,to tego nie znosze.Syn Siostry TZ.Wziac i tylko

Linka powodzenia w calej procedurze i oczywiscie czekamy na najpiekniejszy efekt zamieszkujacy w Twoim brzusiu

Santom mi lekarz mowil,ze bezpieczniej jest nie spac za czesto na prawym boku,bo po tej stronie jest zyla glowna,ktora wspolpracuje z naszum dzidziusiem.

Dzieki Dziewczyny za slowa otuchy,jak narazie oko wyglada troche gorzej.Ciezko nam to idzie,jak wiadomo Maly odrazu zamyka oczy i placze i ani razu nie udalo sie posmarowac w srodku oka,ale smaruje troche po dolnych rzesach i mam nadzieje,ze mimo wszystko cos sie tam dostanie.
Najgorsze jest to,ze rozprzestrzenia sie to swinstwo,ma juz 2 kolejne krostki na boku nosa.
A tak, to moj Lobuz gania mi po kanapach i taki lobuzerski usmiech ma jak tylko sie wdrapie,wkoncu nauczylam Go schodzic,obroci sie fajnie i sie zsunie

[czarna_mala]

Hej

Napisane przez ANTERIA

Witam z herbatką. Miałam napisać wczoraj ale po całym dniu miałam tak wszystkiego dość że tylko usiadłam i zaczęłam ryczeć. Na szczęście minęło i już jest lepiej. No więc tak z moim maleństwem wszystko w porządku rośnie i fikał ostro nóżkami na usg do tego lekarz po raz drugi stwierdził już pewniej ale jeszcze nie na 100% że będzie synek I w sumie to jest najważniejsze i tylko to się obecnie dla mnie liczy.

Niestety, a może i stety bo to oznacza że faktycznie jest wszystko ok i maleństwo rozwija się dobrze ale lekarz stwierdził że nie mogę iść na zwolnienie, bo mam za dobre wyniki, i musiałabym pokombinować i specjalnie kłaść się na co najmniej tydz do szpitala żeby mnie dobrze przebadali tak więc stwierdziliśmy że puki co pracuje dalej, co mnie dobiło bo w sumie planowaliśmy już jechać do polski no ale poczekamy jeszcze kilka dni i jedziemy już w niedziele

Bardziej dobiło mnie to że poszłam do szefowej z godzinami pracy mojego Tż-ta który mi pomagał cały czas, i w sumie wyszło mu niewiele mniej godzin niż mi, no a moja kochana szefowa nie patrząc na godziny od razu na mnie z pyskiem że ja jestem w ciąży i Tż-t miał mi tylko pomagać, że ona nie będzie płacić aż tyle za dwoje... Szczerze nie powiedziałam ani słowa na to, na końcu tylko uznała szefowa moja że pogada z moją Teściową (dzięki Bogu jeszcze ją mam w pracy) i na tym się skończyło, wyszłam z pracy praktycznie z płaczem No ale sprawa się już wyjaśniła po rozmowie szefowej z teściową i wyszło na to że ja jej dobrze nie zrozumiałam, że faktycznie za dużo trochę godz wyszło no ale zapłaciła tyle ile uważała i koniec tematu

Śmiało mogłabym pracować ciągle nie ma problemu, ale z tą szefową już mam dość po prostu, drze się na wszystkich za wszystko, alkohol już przeżarł jej mózg normalnie, ale co poradzę, nie chce iść na bezrobocie, każdy pieniądz się liczy, teraz ma niby przyjść ktoś do pomocy dla mnie, łaskawie szefowa kogoś znalazła...


No ale cóż wyżaliłam się i trzeba dalej iść do przodu Teraz najważniejsze jest moje maleństwo, i to że w niedziele jedziemy do polski w końcu się pobrać

Aha i jeszcze jeden dobry news: A mianowicie moja waga stoi w miejscu ciągle aż pielęgniarka mi pogratulowała, ładnie brzuszek mi już widać a tu jak na początku ciąży ważyłam 54,5 tak i teraz ważę tyle, martwiłam się trochę o to ale jak lekarz i pielęgniarka mówią że to dobrze no to dobrze, abym tylko później za bardzo nie przytyła

Anteria, a czy Ty nie miałaś isć na zwolnienie, ze względu na jakieś tam możliwe komplikacje? W sumie, to bardzo się cieszę, że wszystko z Tobą ok i możesz nadal pracować

Napisane przez iza243

Moi mężczyzni śpią a ja jem śniadanie

Izuś jak to świetnei brzmi powiedz mi, jak się czujesz po porodzie? Ciągną Cię szwy?

Napisane przez Sophia_1

Ogłaszam, że dziś moje dziecko kończy 4 mce

Toi tyle, bo moja solenizantka wstała jeść...

dla Agacinki

Napisane przez Luna0

Czarna jesteś bardzo mądra i nie zadajesz głupich pytań, wierz mi

Ja czasami boję się zadawać pytania na forum, bo boję się, że według Was okażą się prymitywami ale zwykle to bywa tak, że ja pytam, bo wiem, że ktoś może wiedzieć więcej ode mnie na ten temat

Napisane przez bazile

ehhh,niestety przypuszzcenia mojej lekarki staly sie prawda.
Wrocilismy od lekarza po 10tej,malego odrazu do wyrka,troche sie umeczyl zanim zasnal,a za chwile bedzie sie juz pewnie wybudzal.Ciekwae czy zdaze napisac.
Niestety to jednak ta opryszczka,mam takie wyrzuty,bo zarazil sie pewnie ode mnie.Ja jakos na poczatku grudnia mialam poraz pierwszy w zyciu i pewnie ten wirus juz wtedy Go zaatakowal.
Jak sie naplakal u lekarza,az mi lzy polecialy.moj TZ Go trzymal a mi laski kazaly siedziec obok i nic nie robic,bo w trakcie chcialam Go pocieszac itp.
Daly najpierw jedna masc,po chwili uspokoilam Go i nastepna masc i juz ja trzymalam Go.DOstal dwa antybiotyki w masciach,musze smarowac 4 razy dziennie,pod okiem i troche w oku.Zaraz jak wstanie to bede musiala soebie jakos sama poradzic.
Dobrze,ze poszlam wczoraj z nim do lekarza,jeszcze jak na zlosc okazalo sie,ze mielismy wazna karte do konca roku,moja lekarka machnela reka i normalnie mnie przyjela,ale do okulisty musielismy juz miec.Moj TZ dzwonil do ub z opier tego,bo tu wysylaja nowe karty na czas,a o nas zapomnieli.Mieli od reki przeslac fax do okulisty..i co dzis rano okazalo sie,ze tego nie zrobili.Mozecie sobie wyobrazic co sie dzieje wtedy z facetem...Przez nich troche sie opoznilo nasze wejscie,ale wyslali.
W piatek idziemy na kontrole.Biedny ten moj Synek,dzis znow roznioslo Mu sie to na gorna powieke i zew kacik.
Czy boli? Sama juz nie wiem,bo dzis w sumie mialam ciezko noc,czesto sie budzil,jeczal i poplakiwal.Nie wiem czy od tego czy od zebow,wszystko naraz sie zlozylo.Wczoraj lekarka jak zobaczyla te dziasla,to mowi ze wygladaja tak jakby miala zaraz trysknac krew.Kazala dawac Mu jak najwiecej twardy rzeczy do jedzenia,bulke,jablko itp.Tylko,ze On praktycznie od piateku je tylko mleko,bo tak Go to boli ;(
plakac mi sie chce jak widze Go takiego.
To zdj zrobila z rana,teraz zrobilo Mu sie jeszcze gorzej.

Przepraszam,ze sie nie odnosze...

Bazilko macie lekarstwa, musi być lepiej i dla Szonka

Napisane przez kooocur

Jezu dziewczyny jaki ten nasz kraj jest głupi....

Poszliśmy tam gdzie nas w końcu przyjęli (po 40 telefonach, po wybłaganiu skierowania i po prywatnej wizycie.)

Babeczka mówi, że to w sumie nie do niej powinniśmy się zgłosić

No, ale zobaczyła Marcelka i chyba się trochę wystraszyła, bo zaczęła latać i załatwiać termin do neurologa na cito..

No i idziemy na wizytę w poniedziałek. Drugie skierowanie mamy do neurologa w szpitalu. Dzwoniłam i termin najwcześniejszy za 3 miesiące!!!!


No więc umówiłam się prywatnie na 20.01 bo trochę jestem wystraszona.


Prosiłąm już 2 miesiące temu moja lekarkę o to, żeby dała skierowanie bo mi się wydaje, że mały ma napięcie i powiedziała, że nie ma.

No to teraz by poszedł w 9 miesiącu życia dopiero na wizytę!

Coś czuję, że rehabilitacja też będzie zaaa iillleeeśś taaammm

za co my płacimy te składki za leczenie prywatne?

Napisane przez iza243

Dziewczyny mój tż jest zakochany w synku.Ciągle chce go tulić,nosić jak chce zmienić pieluche to on mi nie daje

Powiedz mu, że jak nie da Ci zmienić pieluszki Dominisiowi, to sam będzie musiał zmienić Małemu pieluchę

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez IsiaG

A ja nie wiem, bo mi się otwiera strona główna z sukienkami i nie wiem która to.

Byłam dziś z Lidka na kontroli. Waży 8,9 kg, czyli ok i mówię jej, że teraz mi gorączkuje, bo chyba zęby jej idą. A ona , że idą oj, idą. Pytam ją czy u góry czy na dole, bo mała mi nie pozwala zerknąć do bużki. A lekarka, że idą jej i tu i tu.
To ja teraz wiem, czemu ona taka marudna teraz jest i źle śpi. Czasami płacze przez sen, ja się od razu zrywam na nogi a ona śpi i płacze tak cichutko. Biedactwo moje.

Ja też nie widzę sukienki, to otwiera mi się stronka z wszystkimi sukienkami


Biedna Lidzia ale się Kruszynka musi nacierpieć przez te ząbki

[elunka88]

Napisane przez santom

hej!!

ja tez juz po wizycie jestem w sumie pogadanka byla, tylko mocz sprawdzila, bo generalnie krew badaja tutaj tylko 2-3x w ciazy jesli nie ma potrzeby. w sumie wiecie co? na poczatku ciazy czulam sie zalamana opieka tutaj, ale prawda jest taka, ze to ich podejscie mnie uspokaja.

takze chyba calkiem madra ta moja polozna jest i rzeczywiscie do ciazy podchodzi normalnie, a nie jak do choroby przez co w ogromnej mierze mnie uspokaja

Santi, ciesze się bardzo, że jesteś uspokojona i wszystko się układa
Dla mnie też jest nie do ogarnięcia rozumkiem ,że mam w brzuszku taką tyci tyci mieszankę mnie i TŻ

Napisane przez Linka1984

Witam , witam
melduje jak cebulka wyżej pisala już widze ze udało się zakwalifikować do prgramu z marszu..myślałam ze się popłacze ze szczescia w gabinecie , ale udało mi się powstrzymać...lekarz od razu zbadał, dał skierowanie na badania typu wr , hiv itd i przepisał antyki także..nowa droga

Bardzo mi się podoba Twój nowy podpis

Napisane przez iza243

Dziewczyny mój tż jest zakochany w synku.Ciągle chce go tulić,nosić jak chce zmienić pieluche to on mi nie daje

Napisane przez cebulova

Przygotowałam wszystkie rzeczy do szpitalnej torby i za cholerę nie zmieszczę tego wszystkiego do mniejszej, ktorej planowałam. Będę musiała wziąć wielką kabarynę

Chyba najwięcej miejsca zajmują podpaski, wkładki laktacyjne i pieluchy, nie?
Ja sie zacznę pakować może za 2 tyg

Napisane przez MarudexuS

Dobry!

Ja na krótko, zła jestem, jakaś infekcja mnie dopadła
I wkurzył mnie gin, bo przy okazji poprosiłam o receptę na bromek a on do mnie ze po co? Jak to po co? JA prolaktynę. A chce pani być w ciąży? No chcę .. to przestać brać
Bez sensu.

Ja sie nie znam Maru...
A Ty ufasz temu lekarzowi?


Dzisiaj na szybko. Cały dzień byłam na mieście z Tatą - wydałam 300 zł na samochód, i jeszcze z 300 muszę wydać.
Obejrzałam łóżeczka, nie chcę już takiego za 300 zł, bo się zaraz rozwali. Wybrałam to http://allegro.pl/lozeczko-jardew-ty...834343419.html

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Nie zacytowało mi wszystkiego.....

Bazile mam nadzieję, że Szonusiowi szybko zginie to paskudztwo i nie będzie musiał się nacierpieć i to na pewno nie Twoja wina

Anteria szkoda, że szefowa tak sie zachowała, ale ważne ze w sumie wypłaciła kasę, Ty masz pomoc w TŻ i dobrze się czujesz

[cebulova]

Napisane przez elunka88

Chyba najwięcej miejsca zajmują podpaski, wkładki laktacyjne i pieluchy, nie?
Ja sie zacznę pakować może za 2 tyg

Obejrzałam łóżeczka, nie chcę już takiego za 300 zł, bo się zaraz rozwali. Wybrałam to http://allegro.pl/lozeczko-jardew-ty...834343419.html[COLOR="Silver"]
:

No fakt, to zajmuje najwięcej miejsca... Chociaż wkładki laktacyjne wzięłam 8 par,zapakowałam w woreczek strunowy, mocno ścisnęłam. Jak będzie trzeba więcej to mąż dowiezie.

A łóżeczko śliczne. Jaki materac kupujesz do niego?

[...Skierka...]

Hej hej

Linka super - to juz wielki krok do przodu
bazile biedny Szonus, mam nadzieje że szybko mu zejdzie
Isia Twoja Lidzia wazy 8,9 kg a mój 7 tygodniowy synek będzie ważył już z 6 kg ojj chyba szybko tu wszystkich przerośnie
cebulko torba juz spakowana to znaczy ze finisz powoli sie zbliza

[elunka88]

Napisane przez cebulova

No fakt, to zajmuje najwięcej miejsca... Chociaż wkładki laktacyjne wzięłam 8 par,zapakowałam w woreczek strunowy, mocno ścisnęłam. Jak będzie trzeba więcej to mąż dowiezie.

A łóżeczko śliczne. Jaki materac kupujesz do niego?

Lateksowy hevea najprawdopodobniej
trochę większy wydatek niż planowałam i łóżeczko i materac, ale cóż

dzisiaj w 2 hurtowniach mi powiedzieli, że gryka w materacach kiełkuje

[cebulova]

Napisane przez elunka88

Lateksowy hevea najprawdopodobniej
trochę większy wydatek niż planowałam i łóżeczko i materac, ale cóż

dzisiaj w 2 hurtowniach mi powiedzieli, że gryka w materacach kiełkuje

Hę? Że co? Jak kiełkuje?

[czarna_mala]

Napisane przez IsiaG

Mam nadzieję, że szybko się zagoi. Fakt, że opryszczka to nic miłego i lubi wracać przy spadku odporności.
Z ząbkami to wiem jaki to miodek, bo mojej też idą. I na górze i na dole..istny potop.





HURA!!!




A ja nie wiem, bo mi się otwiera strona główna z sukienkami i nie wiem która to.




No, no, wygląda na mądrą babkę ze sporym doświadczeniem. Fajnie, że tak się Tobą zajmuję a Ty pewnie się czujesz i spokojniej i bezpieczniej. Fajnie




Linka - do dzieła, bo jak zajdziesz to ja będę spamować dla Kejcik





Ja się w jednej też nie mogłam zmieścić, więc spakowałam się do 2. W jednej miałam swoje rzeczy a w drugiej rzeczy dla małej. Przynajmniej jako taki porządek panował.




Byłam dziś z Lidka na kontroli. Waży 8,9 kg, czyli ok i mówię jej, że teraz mi gorączkuje, bo chyba zęby jej idą. A ona , że idą oj, idą. Pytam ją czy u góry czy na dole, bo mała mi nie pozwala zerknąć do bużki. A lekarka, że idą jej i tu i tu.
To ja teraz wiem, czemu ona taka marudna teraz jest i źle śpi. Czasami płacze przez sen, ja się od razu zrywam na nogi a ona śpi i płacze tak cichutko. Biedactwo moje.

Napisane przez elunka88

Obejrzałam łóżeczka, nie chcę już takiego za 300 zł, bo się zaraz rozwali. Wybrałam to http://allegro.pl/lozeczko-jardew-ty...834343419.html[COLOR="Silver"]

Śliczne to łóżeczko bardzo podobają mi się białe łóżeczka

Napisane przez elunka88

Lateksowy hevea najprawdopodobniej
trochę większy wydatek niż planowałam i łóżeczko i materac, ale cóż

dzisiaj w 2 hurtowniach mi powiedzieli, że gryka w materacach kiełkuje

Dziecko czułoby się niczym "Księżniczka na ziarnku grochu"

[Linka1984]

Napisane przez IsiaG

Linka - do dzieła, bo jak zajdziesz to ja będę spamować dla Kejcik

Napisane przez bazile

Linka powodzenia w calej procedurze i oczywiscie czekamy na najpiekniejszy efekt zamieszkujacy w Twoim brzusiu

dziekuje Wam kochane za wsparcie...teraz mam miesiac na pozytywne nastawienie sie..co nie bedzie łatwe..ale w kocu ten zarodek musi chciec ze mna zostac...musze mu stworzyć dobrą atmosferę..

[czarna_mala]

Napisane przez Linka1984

dziekuje Wam kochane za wsparcie...teraz mam miesiac na pozytywne nastawienie sie..co nie bedzie łatwe..ale w kocu ten zarodek musi chciec ze mna zostac...musze mu stworzyć dobrą atmosferę..

No i o to chodzi, stwarzaj atmosferę, a fasolinka nie będzie chciała sobie wyjść i jeszcze przenosisz ciążę

[MarudexuS]

Napisane przez elunka88

Ja sie nie znam Maru...
A Ty ufasz temu lekarzowi?

No włąśnie nie, chodziłam do niego tylko po recepty no i z infekcją myślę, że też sobie poradzi .. ale jak nie będzie mi przepisywał Bromka to mus zmienić ..
A właśnie, co do infekcji .. sorki za temat, ale .. dostałam Gynalgin, no i jest napisane, żeby zacząć brać tak najwcześniej 2-4 dni po @ 10 dni, generalnie żeby nie w @. A ja mam 25dc, cykl bęzie ok 30-31 dni i co teraz? Mam czekać?
Do tego mam maść Pimafucort - może na razie tylko to i poczekać do @? Zgłupiałam ...
Help me!

[monini2507]

Hej
Linka moje gratki teraz musi Ci się udać a opis fajowy
Kwitka hop hp gdzie jesteś
Iza fajnie że spacerek już zaliczony
Santi bardzo zdrowe macie tam podejście do ciąży
Cebulka to aż tyle rzeczy trza brać
Elunka łóżeczko piękne

Koocurek coś wiem na temat kolejek do lekarzy szok po co człowiek płaci te składki nie wiem

Dziewcyny trzymajcie kciuki bo w piątek Tż idzie na badanie nasionek wyniki pewnie ok wtorku ale już się boję. Mówi że wgrał sobie pare pornosów co by mu szybko poszło

[teorema]

Napisane przez IsiaG

To chyba też zależy, wiesz. Powiem Ci, że my mamy łóżeczko u nas w sypialni, bo nie mamy innej opcji i mąż do 6 miesiąca nie wiedział w nocy, że ma dziecko. Lidka przebudzała się w nocy ale nie płakała tylko stękała czy kwiliła. Ani razu nie był przez nią obudzony. Teraz idą jej zęby i zdarza się, że płacze w nocy. Czasami jak wie, że czeka go ciężki dzień to śpi w salonie.

Życzę i Tobie spokojnego, cichego dziecka.

Dzięki
Tylko Wam pozazdroscic takiego spokojnego dzieciaczka

Napisane przez Luna0

Teo z tym co koleżanki mówią to już kompletnie się nie zgadzam, że na nic nie miały czasu, jak Kamiś się urodził to spał i jadł-żyć nie umierać a teraz jak stoi i szarpie za nogę, albo wyrywa myszkę itp to faktycznie nie idzie nic zrobić. Wcześniej położyłam w łóżeczku lub na macie i myłam spokojnie naczynia. Ostatnio się TŻ zaliłam jak ja bym chciała chociaż raz spokojnie umyć sobie naczynia

No własnie, ja tez nie wiem, czemu one tak narzekaja... Chyba jednak chodzilo im o brak snu, a jak brak snu = brak ochoty na robienie czegokolwiek (wiec na nic nie mialy czasu ).

Napisane przez ANTERIA

http://store.orsay.com/sukienka--.ht...uctId=41070961

Proszę bardzo moja sukienka

Nie nie ma tam
"Przepraszamy, artykuł jest już niedostępny." - to mi sie wyswietla. Daj fotke!

Napisane przez santom

takze chyba calkiem madra ta moja polozna jest i rzeczywiscie do ciazy podchodzi normalnie, a nie jak do choroby przez co w ogromnej mierze mnie uspokaja

Fajnie jest moc pogadac z kim. Ja tez juz chce na wizyte do poloznej
O tym lwym boku tez slyszalam, ale jakos na razie spie pol na pol.

Napisane przez Linka1984

Witam , witam
melduje jak cebulka wyżej pisala już widze ze udało się zakwalifikować do prgramu z marszu..myślałam ze się popłacze ze szczescia w gabinecie , ale udało mi się powstrzymać...lekarz od razu zbadał, dał skierowanie na badania typu wr , hiv itd i przepisał antyki także..nowa droga

Gratulacje, swietna informacja!!!

Napisane przez iza243

Dziewczyny mój tż jest zakochany w synku.Ciągle chce go tulić,nosić jak chce zmienić pieluche to on mi nie daje

Pisz nam ciagle takie rzeczy!!!

Napisane przez MarudexuS

No i ..?



Eee to w końcu jedzą na podłodze czy na stole?

A no to, że pisalas, ze wiekszosc osob wstaje o 6, bo pracuje na etacie, choc ja pisalam: czy WSZYSCY wstaja o 6. No wiec Ci odpisalam, ze wiekszosc moze tak, ale nie wszyscy (bo np. nie my, a wiec to juz jest wyjatek), w zwiazku z czym zaklocanie snu innym, bo samemu sie wstaje, jest skrajnym chamstwem.

A gdzie jedza? Nie wiem, nie obchodzi mnie to. Bez wzgledu na to, gdzie sie to odbywa, ciagle im spada cos kruchego na ziemie i sie tłucze (talerz?) lub cos metalowego (noze?? widelce??), wiec jak mozna sie domyslic, w mieszkaniu bez wyciszenia podpanelowego (a to wiem z rozmowy z wlascicielem mieszkania) taki huk o 6.30 przez bitą godzinę jest nie do zniesienia w polaczeniu z innymi halasami, o ktorych pisałam.
Tak to jest, jak sie mysli tylko o sobie i widzi koniec wlasnego nosa.
Ale ja im go utrę.

A co do bromka, mi 3 z 4 lekarzy zakazalo go brac podczas staran... (kazal tylko koles z poradni leczenia endo, mowiac, ze nigdy nie zajde z taaaką prl...). Niestety nie wnikałam az tak gleboko w to, czy to dobrze czy zle, bo ci, ktorzy mi zakazali, byli naprawde zatroskani, zebym go nie brala, bo mi wszystko sie rozreguluje.

A Ty juz dlugo bierzesz Bromergon?

Napisane przez IsiaG

A ja nie wiem, bo mi się otwiera strona główna z sukienkami i nie wiem która to.

Ja tez nie widzę!!!

[czarna_mala]

Napisane przez MarudexuS

No włąśnie nie, chodziłam do niego tylko po recepty no i z infekcją myślę, że też sobie poradzi .. ale jak nie będzie mi przepisywał Bromka to mus zmienić ..
A właśnie, co do infekcji .. sorki za temat, ale .. dostałam Gynalgin, no i jest napisane, żeby zacząć brać tak najwcześniej 2-4 dni po @ 10 dni, generalnie żeby nie w @. A ja mam 25dc, cykl bęzie ok 30-31 dni i co teraz? Mam czekać?
Do tego mam maść Pimafucort - może na razie tylko to i poczekać do @? Zgłupiałam ...
Help me!

Ja bym zaczęła brać ten Gynalgin (choć ja osobiście jestem na niego uczulona, dostałam tak silnej reakcji, że moja poprzednia ginka złapała się za głowę i kazała kategorycznie odstawić, to samo miałam z Nystatyną i glogulkami Vagi C), a Pimafucort to u mnie maść na porządku dziennym jak mnie tylko coś zaczyna swędzieć aplikuję go i mam spokój tym bardziej jego możesz używać bez czekania na @. Podczas @ możesz mieć gorszy atak swędzenia, bo namnażają Ci się bakterie moje zdanie: stosuj teraz

[teorema]

Napisane przez MarudexuS

No włąśnie nie, chodziłam do niego tylko po recepty no i z infekcją myślę, że też sobie poradzi .. ale jak nie będzie mi przepisywał Bromka to mus zmienić ..
A właśnie, co do infekcji .. sorki za temat, ale .. dostałam Gynalgin, no i jest napisane, żeby zacząć brać tak najwcześniej 2-4 dni po @ 10 dni, generalnie żeby nie w @. A ja mam 25dc, cykl bęzie ok 30-31 dni i co teraz? Mam czekać?
Do tego mam maść Pimafucort - może na razie tylko to i poczekać do @? Zgłupiałam ...
Help me!

Ja bym zaczeła stosowac co najmniej masc P. Mialam dziesiatki takich zakazen i czesto tez na przelomie @ mi wypadalo branie tabletek, ale najlepiej zaleczyc to, co juz teraz jest i nie czekac, az w trakcie @ sie to zaogni (po okresie moze byc masakra - ja nie bylam w stanie siedziec na krzesle).
Prawda jest taka, ze moze nawet sama masc Ci zadziala (ja mascia sie smarowalam nawet podczas @ i nic mi sie nie stalo...). A tabletki moze faktycznie juz po @ (chyba, ze na pewno dokonczysz kuracje po okresie, to tez bym wtedy brala...).

Czarna, wspolczuje! Masz uczulenie na ktorys ze skladnikow tych lekow, udało Ci się znależć wspolny skladnik i ustalic winowajcę?

[czarna_mala]

Napisane przez teorema

Prawda jest taka, ze moze nawet sama masc Ci zadziala (ja mascia sie smarowalam nawet podczas @ i nic mi sie nie stalo...). A tabletki moze faktycznie juz po @.

Zgadzam się z Teoremką, ja noszę tę maść zawsze przy sobie, bo nie znam dnia ani godziny, kiedy coś mi się TAM zacznie dziać

Zmykam już dobrej nocki Kochane

[MarudexuS]

Napisane przez teorema

A no to, że pisalas, ze wiekszosc osob wstaje o 6, bo pracuje na etacie, choc ja pisalam: czy WSZYSCY wstaja o 6. No wiec Ci odpisalam, ze wiekszosc moze tak, ale nie wszyscy (bo np. nie my, a wiec to juz jest wyjatek), w zwiazku z czym zaklocanie snu innym, bo samemu sie wstaje, jest skrajnym chamstwem.

A gdzie jedza? Nie wiem, nie obchodzi mnie to. Bez wzgledu na to, gdzie sie to odbywa, ciagle im spada cos kruchego na ziemie i sie tłucze (talerz?) lub cos metalowego (noze?? widelce??), wiec jak mozna sie domyslic, w mieszkaniu bez wyciszenia podpanelowego (a to wiem z rozmowy z wlascicielem mieszkania) taki huk o 6.30 przez bitą godzinę jest nie do zniesienia w polaczeniu z innymi halasami, o ktorych pisałam.
Tak to jest, jak sie mysli tylko o sobie i widzi koniec wlasnego nosa.

Aha.
Ale wiesz, cisza nocna w większości obowiązuje 6-22, ja generalnie uważam, że tego się należy trzymać. Fakt, nie powinno się przeginać w ogóle, ale powiem Ci, że nie każdy musi wiedzieć, że komuś przeszkadza póki się mu nie powie. Ja np nie miałam pojęcia, że aż tak niesie się dźwięk od szurania taboretami, przyszła kiedyś sąsiadka, powiedziała, że u niej słychać bardzo te dźwięki i poprosiła żeby coś z tym zrobić, na 2 dzień kupiłam podkładki i jest ok.

Napisane przez teorema

Ale ja im go utrę.

A nie lepiej pójść po ludzku pogadać? To zwykle najlepiej działa ...

Napisane przez teorema

A co do bromka, mi 3 z 4 lekarzy zakazalo go brac podczas staran... (kazal tylko koles z poradni leczenia endo, mowiac, ze nigdy nie zajde z taaaką prl...). Niestety nie wnikałam az tak gleboko w to, czy to dobrze czy zle, bo ci, ktorzy mi zakazali, byli naprawde zatroskani, zebym go nie brala, bo mi wszystko sie rozreguluje.

A Ty juz dlugo bierzesz Bromergon?

Hmmm ...
No to mnie zaskoczyłaś, o tym nie wiedziałam/nie słyszałam. Ja już go trochę biorę, z rok?
Może i ma rację?
W sumie zrobię może badanie prl razem z lh i fsh, których nie udało mi się w poprzednim cyklu i zrobię przerwę ...

[Linka1984]

Maru ja biorę bromka juz 2,5 roku..ostatnio działa coraz slabiej..z 10 uroslo mi do 16 znowu ( norma do 25) ale wszyscy lekarze w klinice i w szpitalu mówili ze jakość komórki , progesteron i owulacja jest zalezna od poziomu prl i najlepszy do zachodzenia jest ok 10 a tsh ok 1,5.
dzis przy kwalifikacji pytałam czy mam go nadal jesc jesli mam brac antyki a lekarz "oczywiscie!!!! bez tego ciązy nie bedzie!!!"

[teorema]

AA, zapomniałam. Kupiłam dziś na wyprzedazy pierwsze body!! Nie mogłam sie powstrzymac

Napisane przez MarudexuS

Aha.
Ale wiesz, cisza nocna w większości obowiązuje 6-22, ja generalnie uważam, że tego się należy trzymać. Fakt, nie powinno się przeginać w ogóle, ale powiem Ci, że nie każdy musi wiedzieć, że komuś przeszkadza póki się mu nie powie. Ja np nie miałam pojęcia, że aż tak niesie się dźwięk od szurania taboretami, przyszła kiedyś sąsiadka, powiedziała, że u niej słychać bardzo te dźwięki i poprosiła żeby coś z tym zrobić, na 2 dzień kupiłam podkładki i jest ok.

A nie lepiej pójść po ludzku pogadać? To zwykle najlepiej działa ...

Hmmm ...
No to mnie zaskoczyłaś, o tym nie wiedziałam/nie słyszałam. Ja już go trochę biorę, z rok?
Może i ma rację?
W sumie zrobię może badanie prl razem z lh i fsh, których nie udało mi się w poprzednim cyklu i zrobię przerwę ...

Maru, odpowiem Ci na szaro, zeby innych juz nie wkurzac tym tematem
Wiem, wiem mimo to sądzę, że jednak każdy mieszkaniec bloku powinien sobie zdawac sprawę, że na serio nie kazdy wstaje raniutko. Ba, są przeciez osoby, ktore pracuja na noc lub sa chore, lub po prostu zmeczone, ktore chciałyby pospac dluzej... Ja z takiego zalozenia wychodze i nawet na koty "krzyczę" szeptem, jak rozrabiają, bo nie wiadomo, czy ktos za ścianą wlasnie nie potrzebuje spokoju i ciszy...

Ja juz bylam tam raz na gorze i bylam mila az "do zarzygania" Pan powiedzial, ze wie, ze halasuje od rana, ze przeprasza i sie uciszy. Podziekowalam, poszlam do siebie i kolejnego dnia bylo to samo ; -)))
Chyba nie ma sensu isc znow, prawda?
Naprawde nie lubie zwracac innym uwagi ale po prostu chce sie wyspac..
TZ sie wkurzyl i powiedzial, ze pogada z wlascicielem, ktory wynajmuje im mieszkanie, bo jemu jest wstyd isc do goscia tam mieszkajacego i prosic, zeby po domu jego zona chodzila nie w szpilkach na pol godz przed wyjsciem, i zeby dzieci nie graly rano w pilke (serio! nic nie zmyslam - slysze, jak sie pilka odbija od podlogi a dzieci za nią...). Przeciez to jest tak oczywiste, ze az wstyd komus to mowic, prawda?

A co do bromka: moze lekarzowi chodzilo o to, ze powinnas juz miec unormowana prl po takim czasie? I teraz w sumie mozesz sie starac bez lekow?

Warto zrobic te badania Ja dostalam na nie skierowanie w klinice leczenia bezpl.

[elunka88]

Napisane przez cebulova

Hę? Że co? Jak kiełkuje?

Że to po części nasiono i jak jest wilgotno to kiełki z materaca wychodzą
w jednej hurtowni mi tak powiedzieli, bo nie mieli nic z gryką, wiec myślałam że dlatego. Ale w drugiej nawet nie wnikałam bardzo, Pani powiedziała, że owszem mają GPK i znowu gadka o tym kiełkowaniu

Napisane przez Linka1984

dziekuje Wam kochane za wsparcie...teraz mam miesiac na pozytywne nastawienie sie..co nie bedzie łatwe..ale w kocu ten zarodek musi chciec ze mna zostac...musze mu stworzyć dobrą atmosferę..

Oj, już my Cię nastawimy

Napisane przez MarudexuS

No włąśnie nie, chodziłam do niego tylko po recepty no i z infekcją myślę, że też sobie poradzi .. ale jak nie będzie mi przepisywał Bromka to mus zmienić ..
A właśnie, co do infekcji .. sorki za temat, ale .. dostałam Gynalgin, no i jest napisane, żeby zacząć brać tak najwcześniej 2-4 dni po @ 10 dni, generalnie żeby nie w @. A ja mam 25dc, cykl bęzie ok 30-31 dni i co teraz? Mam czekać?
Do tego mam maść Pimafucort - może na razie tylko to i poczekać do @? Zgłupiałam ...
Help me!

Maść bym zaczęła stosować. One dla mnie były swego czasu jak dla Czarnej - na porządku dziennym.

Napisane przez monini2507

Dziewcyny trzymajcie kciuki bo w piątek Tż idzie na badanie nasionek wyniki pewnie ok wtorku ale już się boję. Mówi że wgrał sobie pare pornosów co by mu szybko poszło

Napisane przez Linka1984

dzis przy kwalifikacji pytałam czy mam go nadal jesc jesli mam brac antyki a lekarz "oczywiscie!!!! bez tego ciązy nie bedzie!!!"

Co lekarz to opinia

[ANTERIA]

No niestety, usunęli moją sukienkę Na razie zdjęć sukienki nie mam ale jak będę miała to na pewno wrzucę

A co do pracy, to tak pracuję ale sama już nie wiem czy po urlopie wrócę do ej pracy jeszcze mam już szczerze dość i dzisiaj miarka chyba została przebrana, porozmawiam jeszcze z Teściową moją i dowiem się jak to wygląda ze zwolnieniem się z pracy w ciąży.

[bazile]

Napisane przez IsiaG

Byłam dziś z Lidka na kontroli. Waży 8,9 kg, czyli ok i mówię jej, że teraz mi gorączkuje, bo chyba zęby jej idą. A ona , że idą oj, idą. Pytam ją czy u góry czy na dole, bo mała mi nie pozwala zerknąć do bużki. A lekarka, że idą jej i tu i tu.
To ja teraz wiem, czemu ona taka marudna teraz jest i źle śpi. Czasami płacze przez sen, ja się od razu zrywam na nogi a ona śpi i płacze tak cichutko. Biedactwo moje.

ladna waga,dziewczynki ogolnie mniej waza niz chlopcy.
A zabki,och Isiu u nas to samo.Od piatku byly czopki przez dwie noce i syropy z rana.Bo goraczkowal,ale tak plakal po nich ze nie mialam juz serce Mu dawac.I daje teraz tylko na noc syropy: ibum lub paracetamol

Napisane przez ANTERIA

A co do pracy, to tak pracuję ale sama już nie wiem czy po urlopie wrócę do ej pracy jeszcze mam już szczerze dość i dzisiaj miarka chyba została przebrana, porozmawiam jeszcze z Teściową moją i dowiem się jak to wygląda ze zwolnieniem się z pracy w ciąży.

biedna Ty z ta praca,jesli mozesz zrezygnowac to lepiej tak zrob,bo juz tyle nerwow przez to natracilas i sil.A do kwietnia daleko,a Ty musisz o Dzidzie dbac.

A u nas,hm sama juz nie wiem,cos zaczyna sie dziac robi sie strup,ale nadal roznosi Mu sie na dalsza czesc twarzy i strasznie oko Mu spuchlo.TZ ma dzwonic do lekarki...

[iza243]

Witam

Napisane przez MarudexuS

Dobry!

Ja na krótko, zła jestem, jakaś infekcja mnie dopadła
I wkurzył mnie gin, bo przy okazji poprosiłam o receptę na bromek a on do mnie ze po co? Jak to po co? JA prolaktynę. A chce pani być w ciąży? No chcę .. to przestać brać
Bez sensu.

Kuruj się

Napisane przez czarna_mala

Izuś jak to świetnei brzmi powiedz mi, jak się czujesz po porodzie? Ciągną Cię szwy?

Jeszcze troche ciągną ale od 2 dni moge już usiąść

Napisane przez elunka88

Dzisiaj na szybko. Cały dzień byłam na mieście z Tatą - wydałam 300 zł na samochód, i jeszcze z 300 muszę wydać.
Obejrzałam łóżeczka, nie chcę już takiego za 300 zł, bo się zaraz rozwali. Wybrałam to http://allegro.pl/lozeczko-jardew-ty...834343419.html[COLOR="Silver"]

Bardzo fajne

Napisane przez monini2507

Dziewcyny trzymajcie kciuki bo w piątek Tż idzie na badanie nasionek wyniki pewnie ok wtorku ale już się boję. Mówi że wgrał sobie pare pornosów co by mu szybko poszło

Mocne kciuki

[cebulova]

Napisane przez Linka1984

Maru ja biorę bromka juz 2,5 roku..ostatnio działa coraz slabiej..z 10 uroslo mi do 16 znowu ( norma do 25) ale wszyscy lekarze w klinice i w szpitalu mówili ze jakość komórki , progesteron i owulacja jest zalezna od poziomu prl i najlepszy do zachodzenia jest ok 10 a tsh ok 1,5.
dzis przy kwalifikacji pytałam czy mam go nadal jesc jesli mam brac antyki a lekarz "oczywiscie!!!! bez tego ciązy nie bedzie!!!"

No właśnie, przecież ja np. zaszłam dopiero po zbiciu prolaktyny. Nie rozumiem czemu miałaby Maru przestać go jeść.

Napisane przez elunka88

Że to po części nasiono i jak jest wilgotno to kiełki z materaca wychodzą
w jednej hurtowni mi tak powiedzieli, bo nie mieli nic z gryką, wiec myślałam że dlatego. Ale w drugiej nawet nie wnikałam bardzo, Pani powiedziała, że owszem mają GPK i znowu gadka o tym kiełkowaniu

Hmmm... Pierwsze słyszę, zmartwiłaś mnie tym trochę. No ale już mam GPK i nic na to nie poradzę. Wymieniać nie będę.

Napisane przez ANTERIA

No niestety, usunęli moją sukienkę Na razie zdjęć sukienki nie mam ale jak będę miała to na pewno wrzucę

A co do pracy, to tak pracuję ale sama już nie wiem czy po urlopie wrócę do ej pracy jeszcze mam już szczerze dość i dzisiaj miarka chyba została przebrana, porozmawiam jeszcze z Teściową moją i dowiem się jak to wygląda ze zwolnieniem się z pracy w ciąży.

Ja sukienkę zdążyłam obejrzeć wczoraj zanim usunęli. To ta szara klasyczna prosta bez rękawów? Bardzo elegancka. A nie chciałaś czegoś w odcieniach bieli?
Co się tam w pracy stało?

Napisane przez bazile

A u nas,hm sama juz nie wiem,cos zaczyna sie dziac robi sie strup,ale nadal roznosi Mu sie na dalsza czesc twarzy i strasznie oko Mu spuchlo.TZ ma dzwonic do lekarki...

dodam jeszcze jedno zdj jak sie usmiecha,nie wiem co Mu sie stalo ale jak wycianelam aparat to odrazu buziaczek usmiechniety.Ostatnio ciezko bylo zrobic zdjz usmiechem.

Mnie się wydaje, że wygląda lepiej niż na tym pierwszym zdjęciu. Oby szybko przeszło.

Dzień dobry!
Ale miałam noc... Tak mnie wszystko bolało, że ciężko było mi się przekręcić. Plecy, biodra, brzuch... Aż dziwne, że mąż się nie przebudził przez moje stękanie.
Dostałam wczoraj w końcu fotelik do auta. Kupowałam razem z wózkiem, ale dziewczyna która go sprzedawała obiecała wysłać go w połowie grudnia, bo jeszcze używała (czekała na przesyłkę nowego z USA). No i tak od przed świąt do teraz zwlekała z tą wysyłką (oczywiście za fotelik nie zapłaciłam jeszcze wtedy). Już zaczęłam się bać, że coś kręci, bo tu, że synek chory i nie ma czasu, a to, że święta, a to że kurier umówił się i nie przyjechał. No ale w końcu wczoraj dotarł na szczęście, bo już miałam wizję szukania na gwałt innego. Wszystko skończyło się dobrze, także mam już fotelik w domu, do niego adaptery do montażu na stelażu wózka i jest git. Nawet wyprała go. Mąż o dziwo od razu zainteresował się montażem, zadziwia mnie ostatnio, bo do tej pory mało się interesował dzieciowymi sprawami, a teraz wypytuje o różne rzeczy, typu ile pieluszek maluch zużywa itp... Cieszy mnie to niezmiernie, ale chyba czuje oddech zbliżającego się wielkimi krokami porodu, bo do tej pory cała ta ciąża była dla niego chyba abstrakcją.

[ANTERIA]

Napisane przez cebulova

Ja sukienkę zdążyłam obejrzeć wczoraj zanim usunęli. To ta szara klasyczna prosta bez rękawów? Bardzo elegancka. A nie chciałaś czegoś w odcieniach bieli?
Co się tam w pracy stało?

Tak to ta białą jeszcze założę bo planujemy w przyszłym roku ślub kościelny, a puki co stwierdziłam że lepiej kupię coś ładnego eleganckiego, co się i na późniejszy czas przyda

A w pracy, heh mam koleżankę co się uważa za szefową i potrafi ciśnienie podnieść, wydarłyśmy się tylko na siebie i tyle, ona ma wiecznie wymówkę że szefowa jej kazało to czy tamto a już wiele razy było tak że szefowa o niczym nie wiedziała, albo s kolei szefowa udaje głupią, w każdym bądz razie mam zwyczajnie dość użerania się z robotą, szefowa ma obowiązek znaleźć mi kogoś do pomocy, i niby dzisiaj przyszła pierwszy raz babka do pomocy ale okazuje się (zdaniem mojej koleżanki i niby szefowej jak ona twierdzi) że mamy pracować we trzy wszystkie razem, tak pracowałyśmy razem że robiłam dokładnie to samo co wczoraj (gdzie pomocy nie miałam, a pomagała mi tylko ta koleżanka) więc na dobrą sprawę wyszło że tamta pomoc otrzymała a nie ja, w dodatku jak jej powiedziałam że przecież wie że mi ciężko, że nie mogę zrobić wszystkiego to mi powiedziała żebym z szefową pogadała i się zwolniła jak nie daję rady i powinnam jej jeszcze dziękować że mi pomaga, no do cholery ja jej o pomoc nie prosiłam, szefowa jej o tym mówiła że ma mi pomóc i co mam może ją po rękach całować, nie no mam już serdecznie dość tych ludzi i że ciągle obrywam za coś co jest ich obowiązkiem, nie chciałabym odchodzić strasznie nie chce, zwłaszcza że pewnie większość na to liczy, ale ileż można...