|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1801 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
No przecież napisałam, że to chyba może być na poważnie Ale faktycznie. W dupkę psa na słodkie maliny czy cuś Wiem, że też stale analizuje ![]() Bo my takie a n a l i z a t o r k i jesteśmy |
|
|
|
|
|
#1802 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
musialabym ty wkleic 3 milion 500 swoich postow jak pisalam ze M. to jedynie marmolada w sloiku albo mandarynka ktora lezy kolo kompa...
mowie ci uparta dziewczyno..ze on cie nie zostawil dla innej laski.. i szybko kolejnej nie znajdzie... ufff... juz mi sie nie chce powtarzac.. czy mozesz sobie to gdzies wygrawerowac i czytac za kazdym razem jak ci sie bedzie zbierac na takie brednie?!
__________________
"jesli wypowiesz cos dobrego, na tym sie skonczy. Jesli wypowiesz cos zlego, na pewno sie spelni." |
|
|
|
|
#1803 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Deutschland
Wiadomości: 977
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
kochana ale czy nie lepiej podejsc do tego z usmiechem??!!moze wtedy zmienisz sie i znajdziesz jakas inna droge by trafic do niego ale pytanie brzmi czy on byl z taba tez szczesliwy???wiem ze sie rozstaliscie i ze cierpisz czasem potrzebny jest czas by ten nieswiadomy czlowiek uswiadomil sobie czego potrzebuje tak naprawde.twoje dolowanie sie nie sluzy tobie samej najlepiej. wiesz jesli ty nie bedziesz czula sie dobrze to inni cie tez nei zobacza.a bycie wiecznie smutna zdolowana nie sprzyja kontaktom z ludzmi.jest bardzo niewielu ludzi na tym swiecie ktorzy potrafia to zrozumiec.nie wiem czy dobrze ujelam.wiec dla przykaldu.moja mama tez przezyla koszmar facet ja zdradzil po 20 latach!!!byla zdolowana i w ogole.mowil ze to jej wina.na poczatku wspolczulam i w ogole.ale po jakims czasie zaczelo to byc meczace.stale ogladanie jej cierpiacej placzacej obwiniajacej sie!!!ktoregos razu nadarlam sie na nia ze mam jej dosc bo robi z siebie posmiewisko, bo zalosna juz jest!!!ojciec niechce do niej wrocic niech to zrozumie!!!niech zacznie zyc normalnie!!!powiedzialam jej ostrych slow tyle ze plakala.powiedzialam jej ze jak przychodze to nawet nie moge jej nic powiedziec jak jest u mnie albo ze mam jakas radosc w sobie i w ogole bo az mi glupio ze ja sie ciesze zyciem a ona nie!!!padlo duzo wtedy slow.....mialam jej dosc!!!gdyby nie siostry niechodzilam by tam wcale!!!powiedzialam ze nigdy nie spodziewalam ze moze tak spasc na dno prze faceta.ja rozumiem ze cierpi i czuje sie zraniona ale jakies granice sa!!! jak mozna przez faceta tak upasc na dno???nie wazne jak bylo i czyja wina.jest jak jest nie zmieni tego, niech sie pogodzi z tym co jest.niech sie wezmie za siebie bo nie moge na nia patrzec. wziela sie kiedys powiedziala ze moj krzyk i te wszystkie slowa bolace podniosly ja zaczela patrzec na siebie i doceniac sie. brukselko powinnas sie bardziej cenic!!!to tylko mezczyzna!!! nie wazne czy kocha wazne ze ty umiesz kochac. pamietaj milosc zniesie wszystko!!!a z drugiej strony zycie czasem wie lepiej niz my co jest dla nas lepsze. najwidoczniej to nie ten,to nie ta milsoc...jeszcze nie tadoznawanie smutkow jest wazne w zyciu bysmy mogli dostzec to co wazne. nie ma tego zlego co by na dobe nie wyszlo nie zapominaj!!! zlo zawsze jest krzyczace!!!najbardziej boli.zastanowilas sie dlaczego???dlaczego zwraca taka na siebie uwage???dlaczego dobro nigdy nie krzyczy???a przeciez moglo by tez....ale keidy jest wszystko dobrze poprostu najczesciej tego nie cenimy....dlatego zlo stale chce zwracac uwage czlowieka na siebie bo wie ze w chwilach szczescia czlowiek szybko zapomina o bolu zamaista dolowac sie kochana poprostu dostrzez w tym co bylo tylko dobro.pogodz sie z tym jak jest.jesli nie pogodzisz sie zatorujesz sobie droge do szczescia!!nie zauwazysz go!!a kazdemu czlowiekowi predzej czy pozniej szczescie ejst pisane i milosc przychodzi nagle kiedy najmniej sie jej spodziewamy |
|
|
|
|
|
#1804 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Buhahahahahahahahahahahah ahahahahahahahahahahahha
![]() Brukselko uwielbiam Cie ![]() Ty wiesz jak poprawić humor. A co Ty masz magiczną kulę Już Was nie słucham, bo jedna pisze tak a druga tak Chyba czas na kolejną sondę ![]() Czy uważasz, że M. to: A - sexowna M., która zawładnęła sercem P. B - Marmolada C - M jak Miłość D - koleżanka współpracująca z P., aby dobić mnie ![]() E - Mandarynka F - Młotek G - Maskotka :P Nagdród nie ma, bo konkurs jako tako też sensu nie ma
Ja obstawiam C Hahahaha ![]() Dobrze, że humor dopisuje Lepszę to, niż łzy... |
|
|
|
|
#1805 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 2 954
|
Ciapulinka, bardzo podoba mi sie to co mowisz:
jak mozna przez faceta tak upasc na dno???nie wazne jak bylo i czyja wina.jest jak jest nie zmieni tego, niech sie pogodzi z tym co jest. brukselko powinnas sie bardziej cenic!!!to tylko mezczyzna!!! nie wazne czy kocha wazne ze ty umiesz kochac. pamietaj milosc zniesie wszystko!!!a z drugiej strony zycie czasem wie lepiej niz my co jest dla nas lepsze. najwidoczniej to nie ten,to nie ta milsoc...jeszcze nie ta LASKI! Wydrukowac sobie to i nosic w portfelu na wypadek doła. Iza, mnie tez sie nie wydaje zeby Cie zostawil dla innej. Byloby mu glupio, bo taki facet z zasadami i w ogole, a tu zrobil taka glupia rzecz i krylby sie z tym, od poczatku. Jak jestem szczesliwa to po co mam ranic tym swoje otoczenie....? czlowiek szczesliwy nie chce sprawiac przykrosci nikomu. Jakby kochal ta M a ona kochala jego to NA PEWNO porozmawialiby szczerze o tobie - o zwiazku, ktory przeciez krotko nie trwal. i na pewno on, taki szczesliwy i przepelniony wyzszymi uczuciami (czlowiek robi sie lepszy jak kocha) nie chcialby jeszcze dodatkowo ranic Cie takimi opisami. ( A na pewno wie, ze rani.) PO CO? Odkochal sie, z toba bylo milo, ale teraz kocha naprawde - no ale z toba bylo milo to jednak zyczy ci szczescia i nie chce cie ranic. tak mnie sie wydaje ![]() Jak dla mnie, to najwiecej gada ten, co najmniej wie. I najwiecej do powiedzenia ma ten, kto tak naprawde najmniej sie na czyms zna - reasumujac gada gada a nic nie robi i ta M to jakas sciema, pewnie istnieje ale to nie potencjalna partnerka zeby Cie zastapic. Tak mi mowi moje glupie serce i juz nie chcesz, nie sluchaj:pa co do PW to jakos ciezko mi odpisac na wiodace pytanie, bo tyle pseudo madrych rzeczy napisalam na poczatku jaka to nie jestem szczesliwa itp - a tu jednak klaps. wole wiec nie burzyc swojego autorytetu - haha - ze to niby powroty sie udaja ![]() Ja obstawiam, że to taka maskotka, nic wiecej
__________________
Było miło ale się skończyło Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-06-14 o 00:06 Powód: Post pod postem. |
|
|
|
|
#1806 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
kasiu wiec nieudają się?
|
|
|
|
|
#1807 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Udaja, na pewno sie udaja.
tylko jakos mnie na razie nie wychodzi, ale tez i niespecjalnie zaluje.
__________________
Było miło ale się skończyło |
|
|
|
|
#1808 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Deutschland
Wiadomości: 977
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
ale nic z tego tak latwo nie bedzie!!!na latwize to ja akurat nigdy nie chodze.nigdy nie korzystam ze skrotow dosc o mnie bo tacy sa faceci wyreczaj sie jak moga.a ja mysle ze dziewczyna jest niepewna jego wiec sama napisala smsa.nawet nie wiem czy on czytal go, moze i nie???mysle ze ona jest go niepewna!!!wzial sobie(w koncu tego kwiata jest pol swiata) jakas panne by sie nie nudzic ale to wcale nie oznacza ze zapomnial.... kiedys podczas jakiegos nieporozumienia w zwiazku oddalenia sie od siebie moj partne rmial gluchacze w nocy nie w dzien tylkow nocy!!!dzialalo mi to na nerwy!!!kiedys sprawdzilam kto no i oczywiscie jakies imie kobiece....a se mysle ja bym go walnela to by sie oplul nie wyobrazam sobie tak sie splascic przed jakas panna by pisac jej smsya teraz inna historia kiedys napisalam nieco erotycznego smsa do partnera brak odpowiedzi nieco mnie zirytowal ale co tam i wieczorem dostaje smsa z nieznanego telefonu ze mam go zostawic w spokoju a nie uganaic sie za facetami, jednego mam wiec powinnam sie nim zajac a nie uganaic sie za nastepnym, jaka to ja pazerna i w ogole!! laska wrecz mi zagrozila ze rozwali mi zwiazek ajk sie bede wpierdalac w jej.szok!!!ale sprawdzialam o co chodzi.sprawdzialam gdzie poszedl ten sms.no i poszedl do kumpla. potem skojarzylam ze on jakas tam ma dziewczyne a my zawsze swietnie sie dogadywalismy i w ogole ale jako kumple. to samo spojrzenie na swiat gadalismy godzinami o tym co nas pociaga w polityce w ksiazkach o studiach ale nigdy nic wiecej.zwariowalam o co chodzi.zanim narobie dymu mysle wpierw sprawdze o co chodzi.chociaz mialam nerw nieziemskiego by byle kto mnie tak obrazal bez podstawnie!!!okazalo sie ze on stale swojej dziewczynie mowil o mnie....o tym ze chyba sie zakochal we mnie....i iedy ona odczytala tego smsa poprostu dostala szalu.przypadkowo sie dowiedzialam ze kumpel(jaka ja glupia bylam) zakochal sie we mnie!!!znajomosc urwalam mowiac ze teraz juz nigdy nie bedzie tak samo bo cokolwiek by nie powiedzial bede weszyc cos innego. przykro mi bylo.ppszlam przeprosilam ta dziewczyne nie wiedzialam ze zle wyslalam smsa. i ze z mojej strony nic nie ma. przy niej powiedzialam ze konczy sie ta znajomosc.wstyd mi bylo.nie wiem czy sa nadal??czasem mysle ze moze trzeba bylo sprobowac?? ale przeciez ja wiem ze nie buduje sie szczescia na czyims nieszczesciu!!!! tylko dobro powraca do nas. a ze facet nie odpisal....mhm...albo nadal kocha....albo jest zwyklym dupkiem!!! |
|
|
|
|
|
#1809 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Deutschland
Wiadomości: 977
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
iza ja obsatwiam F-mlotek!!!! wbij sobie do tej glowy ze milosc z dnai na dzien nie ulatnia sie!!!i przestan kombinowac z ta m
jak to tylko kolezanka napisze prawde co i jak jest z P a ja cos wiecej napisze ze jest jej.moze wtedy bedziesz wiedziec co i jak a nie wymyslac glupoty stale!!! zastanawiam sie czy tak bardzo go kochasz???bo na razie poki co poza marudzeniem o m nie zrobila snic zeby go odzyskac. nie mowie os lowach ale o czynach!!!pokaz ze ci zalezy!!!najwyzej nie uda sie go odzyskac ale nigdy nie zarzucisz sobie ze nie probowalas |
|
|
|
|
#1810 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
aaa gadanie,,,,
jkaby topoweidzial anusiak.. jestem w dupie..
__________________
"jesli wypowiesz cos dobrego, na tym sie skonczy. Jesli wypowiesz cos zlego, na pewno sie spelni." |
|
|
|
|
#1811 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Deutschland
Wiadomości: 977
|
kasia moze to kwestia charakteru
ze mam takie poglady a nie innenikt nam nie obiecywal ze bedzie w zyciu latwo wokol jest tyle wazniejszych spraw...nie mozna sie zamknac na swiat z powodu faceta!!! moze gdzies obok jest ktos kto potrzebuje naszego usmiechu??moze ten usmiech dal by mu radosc??a zyjac w smutku nie dosteze sie rego!!! CZLOWIEK NIE ZYJE DLA SIEBIE TYLKO DLA DRUGIEGO CZLOWIEKA!!!! na swiecie sa dwie grupy ludzi: 1.alkoholicy 2niepijacy ktorzy sa wazniejsi???ci co nie pija??czy ci co pija??ktorch cenimy bardziej??? mhm....pije to pije i bedzie pij-----ludzie stawiaja kreske ze nic juz z niego nie bedzie. nie pije----no to dobrze i tez stawiamy kreske.w jedym i drugim przypadku obojetnosc!!! ale jesli alkogolik podnosi sie z dna???czy nie zyskuje w oczach drugiego czlowieka szacunek ze mimo przeciwnosci i braku przychylnosci podniosl sie sam ???tak wtedy dazymy go szacunkiem!!!! a jesli nie pijacy zaczyna pic???potrafimy najczesciej mowic mieczak i nic wiecej.latwiej uciec od problemu bo to w koncu nie moj problem. jaki wniosek???szacunek wiekszy jest dla tego ktory podniosl sie mimo upadku.nie wazny powod upadku tylko to ze sie pdniosl. wiecie i juz tak na koniec chyba zeby wami wstrzasnac!!! co ma powiedziec dziecko ktore majac 4 latka nagle zachoruje na raka???takie male jest i niewinne a mimo to zachorowalo nie mialo wybory....takie dzieci nie martwia sie tym ze sa chore ale sa usmiechniete z dalszego zycia jakie maja!!!czy to nie jest okropne???pracowalam jako wolontariuszka z takimi dziecmi i one cieszyly sie zyciem jakie jest mimo cierpienia...zawsze byly usmiechniete i radosne.to nauczylo mnie dostrzegac czegos wiecej niz czubka swego nosa.bawienie sie z nimi i ogladanie ich szczesliwych twarzy tylko dlatego ze jestem dawalo mi ogromna radosc bo jak przyjemnie jest dawac z siebie ile sie da i widziec na czyjejs twarzy radosc to wspaniale uczucie mimo tego ze w tym czasie mialam tez swoje problemy ale jakei one byly znikome, mozna je bylo pokonac samemu tylko wiecej wytrwalosci cierpliowsc nalezalo wlozyc. milosc ma kolce poprostu, ale to nie oznacza ze nie ma milosci szczesliwej!!! jaka milosc takie kolece!!! [quote=brukselka;4547027]aaa gadanie,,,, ten kto nie ryzykuje w pierdlu nie siedzi a takim podejsciem nie wiele zmienisz....ale obojetnie co ja nie npisze prawda jest taka ze to ty sama musisz chcec cos zmienic. nie mozna pomoc czlowiekowi ktory tego nie chce.nie da sie na sile nic zrobic musisz sama zapragnac chciec cos zmienic
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-06-14 o 00:08 Powód: Post pod postem. |
|
|
|
|
#1812 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Ja właśnie próbuje odzyskać
ale nie wiem jak to będzie i czy wyjdzie . Szkoda gadać
|
|
|
|
|
#1813 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
ja poprostu nie widze analogii w tym twoim filozofowaniu...
i porownywanie moich problemow do alkoholikow czy dzieci chorych na raka jest dla mnie malo wairygodne.. pochopne i nietrafione jakas dla mnie niesamowita bzdura..niesamowita..
__________________
"jesli wypowiesz cos dobrego, na tym sie skonczy. Jesli wypowiesz cos zlego, na pewno sie spelni." Edytowane przez brukselka Czas edycji: 2007-06-13 o 00:23 |
|
|
|
|
#1814 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 3 367
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
))dziewczyny! zamowilam sobie dzis sliczny rozowy telefonik )) tak juz bym chciala sie do niego odezwac i uslyszec jego glos... jak sobie o tym pomysle to az mnie dreszcze przechodza )hehe![]() IZALUKA!badz silna dasz sobie rade
__________________
"Just come to see me everyday and let me remind you how much I care" I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you... |
|
|
|
|
|
#1815 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Dla mnie niesamowita bzdura jest niedostrzeganie analogii w tamtych poorownaniach. Oraz beczenie, za facetem ktora ma Cie w dupie, przez Bog wie ile.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
|
|
|
#1816 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
|
|
|
|
|
#1817 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
To samo z wyjasnieniami. Rok temu chlopak zerwal. Zamiast wtedy zastanawiac sie dlaczego zerwal, jakie byly powody, rzadac wyjasnien Ty robisz to po roku od zerwania. A teraz jest juz za pozno. Juz nie ma o co walczyc
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
|
|
|
|
#1818 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
Dokładnie ... Ja miałam tak samo... Ja mówiłam, że go kocham, a on nie wiedział o co mi chodzi. Dla niego to było wieki temu. Faceci potrafią kochać .
|
|
|
|
|
|
#1819 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Hm, z tego tu wynika, że jeszcze ja mam szansę, którą muszę wykorzystać, by nie zarzucić sobie, że nic nie zrobiłam... Najwyżej znowu policzek w twarz
![]() Od rozstania minał miesiąc. Nie widzieliśmy się dwa tygodnie - zero kontaktu. Wczoraj wymiana neutralna smsowa. Co dalej? Milczeć... Czekać aż On się odezwie... Zaproponować spotkanie (ale to dopiero za jakiś czas, bo nie chcę, by pomyślał, że Go ''przyciskam'') Nie wiem. Może jeszcze poczekać te 3 tygodnie do Jego urodzin?I czyny Hm, rozumiem, że mam być miła, uśmiechnięta. Pokazać przy tym spotkanie, że już mnie nie denerwują pierdoły, że mam pasję i w ogóle żyje mi się świetnie ![]() Zdaję sobie sprawę, że to może nic już nie dać jeśli Jego miłość wygasła. Kocham Go, ale nie robię nic. Związek Go zmęczył, więc nie chciałam jeszcze teraz Mu dokładać swoją osobą... Edit: Hm... Pojawił się nowy opis na gg: ''Mów co myślisz... rób co mówisz.../ Życie z Tobą to CUD / M ''Skomentuje tylko tak, że chyba powinnam dać już sobie spokój, bo moja szansa skończyła się chyba wtedy, gdy nasz związek jeszcze trwał... |
|
|
|
|
#1820 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Hmm.. co siedzi w głowie P. to możemy tylko przypuszczać
. Serio to już sama nie wiem, czy to jest złośliwość wobec Ciebie, czy poważnie JUŻ jest pochłonięty kimś innym Ty się do niego odezwałaś i teraz jego kolej. A jak nie to niech świętuje swoje urodziny z M. (kimkolwiek/czymkolwiek to M. jest)... |
|
|
|
|
#1821 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Masz racje Plino i tak chyba będzie
Wiem, że zaraz gromy się posypią, że M. nie istnieje - coś tam coś tam... Niestety nie mogę wykluczyć tej opcji, że Ona faktycznie zajęła moje miejsce. Może już od dłuższego czasu była w ''naszym'' życiu... Opis jest tylko zastanawiający z tego względu, że każde stwierdzenie poodzielane jest ukośnikiem ''/''. Cóż opis już znikł. Pewnie pobiegł na spotkanie z nią ![]() Wiem, że mam tego wszystkiego nie analizować, ale ja po prostu tego nie rozumiem. Kurna, jak już mi tak ''sra'' tymi opisami to czemu wczoraj nie napisał czegoś o M. w smsie. Chyba jakiejś szczerośco mogę oczekiwać... Już naprawdę nie należą mi się jakieś słowa wyjaśnienia No teoretycznie nie. Ale chyba bym wolała tą gorzką prawdę usłyszeć, niż spekulować...
|
|
|
|
|
#1822 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Wiesz co Izuś?
Ja bym go chyba spytała.Na gg.Powiedziała,ze widzisz od daaaawna opisy,które sa dla Ciebie jednoznaczne i chcesz wiedzieć po prostu czy M to jego nowa miłośc,czy to jego nowa dziewczyna. nie mówić,ze chcesz aby nadzieja umarła,nie wspominać,ze liczyłas na cokolwiek...Tylko że chcesz wiedzieć...szczerze. Nie wiem czy to rozsądne,czy tak się powinno czy nie. Ale po co się męczyć domysłami. |
|
|
|
|
#1823 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
dobrze ze miphuhiz tak dobrze orientuje sie w mojej sytuacji...bogu dzieki... a ja nadal uwazam ze te analogie niczemu nie sluza.. i niech bedzie ze jestem niedojrzala egoistka..kazdy ma swoje problemy i sqpia sie na swoich krzywdach.. tacy sa ludzie ale czy to oznacza ze nie dostrzegam innych.. nie ciesze sie z tego ze jestem zdrowa..ze 100-diuje ze mam znajomych ze nie ciesze sie ze szczescia innych ludzi??? no bez przesady... i nie powazne jest dla mnie przyrownywanie dziecka chorego na raka i mnie ktora ma dola spowodu ostatniej imprezy z jego znajomymi.. Cytat:
__________________
"jesli wypowiesz cos dobrego, na tym sie skonczy. Jesli wypowiesz cos zlego, na pewno sie spelni." |
||
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1824 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
oj Izaluka i mnie skusilas
zamast sie uczyc przeczytalam cale 10 stron watku odkad mnie tu nie bylo .... ty niedobra i przyszla mi do glowy jedna rzecz - nie wierz w wielka milosc Piotra do M. i moze w sama M. dopoki jej nie zobaczysz... widzialas ich w ogole razem? wiesz kim ona moze byc? co to za znajoma? byliscie razem dlugo, razem sie uczycie, musialabys ja znac. chyba ze poznal ja pierwszego dnia po rozstaniu i od razu sie zakochal... a poza tym co do smsa, to na prawde uwazam, ze odpisal bardzo "ladnie", tzn. tak jak dziewczyny pisaly mogl cie najzwyczajniez zbyc jednym zdaniem, a rozpisal sie jak "na faceta" i to w dodatku bylego tylko zastanawia mnie jedno - czego ty chcesz? po co chcesz sie z nim spotkac? chcesz do niego wrocic? wydawalo mi sie ze mialas o nim zapomniec.... ja wiem ze nie jest latwo i targaja nami sprzeczne uczucia, ale wyraznie widac ze nie chcesz o nim zapomniec ... ![]() edit - poza tym jak dla mnie Piotr tez nie chce zapomniec ... i powtorze to co mowilam wczesniej - te opisy gg to gra... |
|
|
|
|
#1825 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
ciapulinko podniosłaś mnie troche na duchu tym co napisalas... zrobilo mi sie cieplej na sercu... i jakos tak lepiej... bo dziwnie to wyglądało... Wiem, ze zaczelam walczyc za pozno ale go juz w sierpniu widzialam z jakąś dziewczyną w samochodzie (we wrzesniu Marcin uznal, ze chce mnei blizej poznalam)... a w maju sie rozstalismy... 13 maja o 13:13, osiemnastka mojego brata, dzisiaj mamy 13 czerwca, 13 miesiąc odkad sie rozstalismy... Pewnie zaczelam walczyc za pozno, ale w jego zyciu i moim pojawily sie nowe osoby... myslalam ze sie uda, ze ebde jeszcze szczesliwsza... Tylko dlaczego nie napisal mi tego sam... dlaczego raz na zawsze nie zamknął tej sprawy skoro dla niego jest juz za pozno, skoro to wszystko zapomniał... skoro ma nową milosc, dlaczego to copisalam do niego pokazywał Jej... to chyba znaczy ze dla niego nie znacze juz zupelnie nic... moze nasmiewa sie z tych szczerych smsów i ma mnie w nosie, bo jak to inaczej wytlumaczyc? Moze powinnam zaczac walczyc wczesniej... i walczylam, w lipcu napsialam smsa, ze zegnam sie z nim juz na zawsze... wtedy pamietam ze do mnie zadzwonil, powiedzial, ze jak wroci z pracy to jeszcze przyjedzie do mnie i pogadamy o nas... czekalam 5 tygodni, w koncu napisalam, ze nie bede dluzej czekac... wtedy on mi napisal, ze mozemy zostac tylko kolezanka i kolegą... wtedy juz byl sierpien a 2 tygodnie po tym zobaczylam go z dziewczyną, jak wychodzila z jego samochodu razem z nim... A teraz po tym wszystkim niepotrafi minawet prosto w oczy powiedziec - to koniec... nie dzwon nie pisz, bo juz nic nie wroci... jestem szczesliwie zakochany... dlazego mi tego nie powie, tylko wyrecza sie nią?
|
|
|
|
|
#1826 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Chyba nie umiem zapomnieć. Chciałabym teraz doprowadzić to do końca. Nie chce tak jak Brukselka czy Poziomka za jakis spory kawałek czasu zastanawiać się co zrobiłam źle, czy może była szansa na powrót a ja jej nie wykorzystałam... Że może On mi dawał jakieś znaki, a ja Go olałam.
M. to koleżanka, którą On znał zanim poznał mnie. Chyba tak z 4-5 lat temu nawet. Razem spędzili raz wakacje czy coś... Ale nawet nie jako para, bo On nigdy nie miał dziewczyny. Potem kontaktu nie mieli, poza jakimiś mailami typu ''Co słychać?''. Bardzo rzadko się odzywała, no i On też. W marcu chyba przysłała jakieś ich wspólne fotki na maila z tamtych wakacji i tyle. Ona chyba była za granicą tak w ogóle. A teraz od rozstania miał pełno mailii od Niej z Jej fotkami i w ogóle było widać, że mają kontakt na GG. No i że teraz spotkali się z parę razy - wg. opisów. Hmmm... Boję się trochę o to zagadać na GG. Bo co? Zapytam Go czy to Jego dziewczyna a On powiedzmy, że zaprzeczy. No i tak mi nic to nie da. Zapytam wtedy czy coś ich łączy? To może napisać, że nie moja sprawa przecież... Nie wiem. Może się ''przemęczę'' milcząc dalej i mając olewkę na te opisy. Tzn. będę sobie przeżywać czasem, ale na Wizażu. Nie wiem co zrobić
|
|
|
|
|
#1827 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Bo chce zebys sie sama domyslila. Przeciez zerwal z Toba, napisal ze mozecie byc tylko znajomymi. On skonczyl Wasz zwiazek i Ty tez powinnas to zrobic. Zakoncz ten zwiazek w swoim sercu.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
|
|
|
#1828 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Iza,jesli powie,że to nie Twoja sprawa to powiedz mu,że wiesz,ale chcesz wiedzieć bo potrzerujesz tej wiedzy aby iśc dalej nie ogladając się za siebie,aby zacząć nowe życie-chcesz prawdy jaka by nie była.Kurka...znacie się,byliście przyjaciółmi...trocher go zmanipuluj,poprzypominaj wasza przyjaźń ,Ty już tam wiesz jak go podejśc aby powiedział Ci prawde
![]() Nie ma co się męczyć.Wg mnie.Moje subiektywne zdanie.Może Ash mnie objedzie za namawianie Cię do złego .Ale wg mnie tak byłoby lepiej niż dowiedzieć się np za kilka miesięcy od znajomych czy zobaczyć ich gdzies razem,a do tego czasu żyć zastanawiając się o co biega z tą M.
|
|
|
|
|
#1829 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
miphuhiz myslisz ze nei probowalam? jasne ze probowalam, probuje nadal, ale te cholerne wspomnienia wracają...i gdybym uslyszala to od niego byloby mi latwiej... teraz pojawia sie taka glupia nadzieja ze on nie chce tego konczyc raz na zawsze... wiem glupie jak choler*a ale... grrr chce to wszytsko wyrzucic z siebie...
|
|
|
|
|
#1830 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Magda masz rację chyba. Chociaż na tym GG to On mi może ściemniać, a nie ma to jak rozmowa w 4 oczy
Buhahaha Hardcore by był
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:24.





Wiem, że też stale analizuje 



kiedys powiedziala ze moj krzyk i te wszystkie slowa bolace podniosly ja zaczela patrzec na siebie i doceniac sie.
zamaista dolowac sie kochana poprostu dostrzez w tym co bylo tylko dobro.pogodz sie z tym jak jest.jesli nie pogodzisz sie zatorujesz sobie droge do szczescia!!nie zauwazysz go!!a kazdemu czlowiekowi predzej czy pozniej szczescie ejst pisane i milosc






ale nigdy nie zarzucisz sobie ze nie probowalas
i czy wyjdzie
.
dasz sobie rade

