Mamy styczniowo - lutowe2013 ( XVIII )

[ania13.03]

Lady trzymajcie sie i duuuzo zdrowka

Ewulko cale szczescie, ze wszystko ok i brawa za zlobek Na pewno bardzo Ci ulzylo Mimo wszystko trzymam kciuki za rozmowe.

Debrah ale super, az zazdroszcze!
sarah bardzo sie ciesze, ze zaczynasz wracac do zycia i trzymam kciuki, zeby wyszlo z tym kursem jezyka bez znajomosci jezyka na obczyznie ani rusz

Little

Wstalam dzisiaj jakas taka bez energii do zycia

Lili siedzi przytulona do duzych maskotek Peppy i George'a Pig, oglada bajke i co chwile wola "mama, peppa pig" po czym nastepuje smieszny chrumk To jedyna bajka, ktora lubi i oglada.

[Ultra81]

Little - Branża to szeroko rozumiane IT, więc jasne, jest możliwość wzięcia zleceń, tyle że nie bardzo już jest gdzie upchnąć czasowo. A poza tym wiesz - to nie sztuka mieć od zarąbania roboty za małą kasę, sztuką jest zrobić odwrotnie No i tak po prostu chujowo mi dziś. O.
A u Ciebie trzymam mocno kciuki. Co jakiś czas przeglądam sobie ogłoszenia o pracę i też szału nie ma. Gdybym była programistą, wygrałabym życie, hehe

Jeeej, jak mi się spać chce, a muszę jeszcze jedną rzecz skończyć do 11:30, bo potem na spotkanie jedziemy.

buźka, do potem laski

[litllesweetangel]

Ultra chodzilo o moment w ktorym ktores z was byloby bez pracy, mozliwosc dorobienia w razie co( tak jak moj tz robi teraz :P).
Powiem Ci, ze marzy mi sie programowanie Ale jestem debilem z matmy(doslownie) i wiem, ze nie zaliczylabym pierwszego semestru



Ania aaa jak ja nie cierpie Peppy Nie moge zdzierzyc tej bajki U nas mala lubi hmm to sie chyba nazywa "Kieszonkowi przyjaciele". Wlaczam jej z rana przed zlobkiem, kiedy ja mam chwile na makijaz a mala pije mleczko

[ania13.03]

Napisane przez litllesweetangel

Ultra chodzilo o moment w ktorym ktores z was byloby bez pracy, mozliwosc dorobienia w razie co( tak jak moj tz robi teraz :P).
Powiem Ci, ze marzy mi sie programowanie Ale jestem debilem z matmy(doslownie) i wiem, ze nie zaliczylabym pierwszego semestru



Ania aaa jak ja nie cierpie Peppy Nie moge zdzierzyc tej bajki U nas mala lubi hmm to sie chyba nazywa "Kieszonkowi przyjaciele". Wlaczam jej z rana przed zlobkiem, kiedy ja mam chwile na makijaz a mala pije mleczko

Serio? Ja lubie bo zawsze mama pig jest the best a tata pig taki troche... nieudacznik Jakos mnie to bawi
U nas nawet na dobranoc przynajmniej jedna ksiazeczka z peppa musi byc, inaczej jest wielki placz.

Dzisiaj bede probowala zrobic mlodej zdjecia do paszportu, prosze o kciuki, zeby zechciala wspolpracowac

[ewulkaaa]

ohhh Litlle, przykro mi i po części cię rozumiem, al eja jednak szukam pracy od nieco ponad miesiąca, i już jest mi źle, a co dopiero ty musisz czuć. Tulę!

Debrah - akurat książeczki kupiła teściowa w jakimś kiosku, w sumie trochę po omacku, bo ją prosiłam tylko o naklejki - anię bardzo to interesowało - a w tych było po ponad 100 naklejek za 7,99 więc kupiła dwie takie książeczki i to był strzał w dziesiątkę. Niektóre zadania były oczywiście za trudne, ale tak jak to z kokarkami albo np była sala balowa i Ania miała tam ustawić postaci (z księżniczki zosi akurat ) to ładnie to naklejała, prosto! w sensie na nogach, normalnie, a jak jej się nie udało to odklejała i poprawiała ładnie też sobie radziła z konikami - naklejkę konika naklejała na identycznego konika - skuteczność też bardzo duża raczej sobie nie radziła z odklejaniem, ale jej wszystkie te "brzegi" (to co było między naklejkami ) obdarłam i potem już nie było problemu generalnie polecam chociaż u nas już zainteresowanie zniknęło ale długo to przerabiałyśmy



aaa i co do dziewczyn, to też mi się wydaj eże Black się obraziła, a fewcia coś pisała o problemach

postanowiłam wrócić doćwiczeń, po 2 tygodniach przerwy na zapalaenie tchawicy i generalne lenistwo. O losie więcej nie robię takiej przerwy bo okropnie się wraca. Dziś nie podołałam wyzwyaniu chodaka i poległam po 5 rundach Silver, a ty jak tam? Neti?

[misiaeel]

ewulka super, że już lepiej

ania Hania też Peppe lubi jeszcze jak Antoś był to po angielsku oglądali to chodzi i śpiewa Peeeeppe Pig a i jeszcze dobranocny ogród

Ultra mój Tz programista i cały czas gada, że mnie nauczy języka programowania i wkręci do firmy

little czasem dzwonią po miesiącu czy dwóch.mam nadzieję, ze coś się ruszy

[Debrah]

Ewulka - kopiuję ci:

Co jest niepokojące po upadku : wymioty, nudności, utraty przytomności, drgawki, "dziwne" zachowania, nadmierna senność niestety również.

Pytałam czy teraz powinnaś coś jeszcze robić, pisałam, że Ania poszła do żłobka normalnie - koleżanka na to, że objawy neurologiczne mogą się pojawić nawet sporo czasu po wypadku i po prostu trzeba obserwować.

[hope01]

Debrah naciesz się siostrą

Ewulka, no to ulżyło nam wszystkim

[ewulkaaa]

Napisane przez Debrah

Ewulka - kopiuję ci:

Co jest niepokojące po upadku : wymioty, nudności, utraty przytomności, drgawki, "dziwne" zachowania, nadmierna senność niestety również.

Pytałam czy teraz powinnaś coś jeszcze robić, pisałam, że Ania poszła do żłobka normalnie - koleżanka na to, że objawy neurologiczne mogą się pojawić nawet sporo czasu po wypadku i po prostu trzeba obserwować.

no właśnie sporo o tym czytałam wczoraj i takie same wnioski wszędzie były dlatego powiedziałam dziś panią w żłobku żeby ją obserwowały, no ale mam nadzieję że będzie ok czytałam gdzieś też, że dominujące są pierwsze 3 dni, ale nie wiem ile w tym prawdy.

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

jem sobie fajne, zdrowe śniadanie- owsianke na mleku z bananem, jabłkiem i cynamenoem a tu ci zaczą w ddtvn gotować jakieś gołąki kurpiowskie, gdzie były ziemniaczki z boczusiem i czymś tam :ślina:
no i owsianak jakoś tak znacznie straciła w smaku

[meneq]

Napisane przez Debrah

Ewulka - kopiuję ci:

Co jest niepokojące po upadku : wymioty, nudności, utraty przytomności, drgawki, "dziwne" zachowania, nadmierna senność niestety również.

Pytałam czy teraz powinnaś coś jeszcze robić, pisałam, że Ania poszła do żłobka normalnie - koleżanka na to, że objawy neurologiczne mogą się pojawić nawet sporo czasu po wypadku i po prostu trzeba obserwować.

Do tygodnia trzeba obserwowac. My wlasnie zaczynamy obserwacje: Yae wspinala sie na szuflady w lazience i odpadla razem jedna z nich. Spadla na reczniki, pieluchy i bielizne, ktore wczesniej powyciagala z szuflad, wiec upadek mocno zamortyzowany, jednak placz byl (chyba bardziej ze strachu niz bolu).
Zastanowcie sie dziewczyny: dzieci od zawsze upadaly, czesto w glowe sie uderzaly, ale tak naprawde przypadki grozne do rzadkosci naleza. Mnie sie wydaje, ze Matka Natura tak czlowieka wymyslila, ze zaczyna chodzic i wystawiac sie na ryzyko zrobienia spbie krzywdy, kiedy jego organizm jest w miare gotowy na upadki i uderzenia. Wiec obserwujemy bez paniki (to zly doradca).

[Ifwka]

Napisane przez ewulkaaa

Za to dzisiaj pierwszy raz wyszłam ze żłobka bez płączu a to dlatego, że moje dziecko o 7 już wołało: "mama papa!" a jak się zapytałam gdzie jedziemy to ona "dzieci" więc szybko nas ubrałam i zwinęłam do żłobka. Zero płaczu w domu, zero w aucie, zero jak szłyśmy!!! Jak weszłyśmy do żłobka to troszkę jęczała, ale nie był to płacz ładnie się przebrała i znów zaczęła jęczeć, więc zaczęłam tłumaczyć, przytulać itd. Poszłyśmy do cioci ją oddać to tylko wtedy się rozpłakała, ale słyszałam, że już po chyba 15 sekundach był koniec! i co najważniejsze - weszła na salę bez smoczka i kocyka!!! powiem wam, że mi ulżyło, naprawdę!


ahhh, i zadzwonili do mnie, dzisiaj mam pierwszy etap rekrutacji na pewną publiczną jednostkę i w sumie nie wiem czy mi zależy na tej pracy, bo raz że to nie w moim zawodzie, dwa umowa tylko na zastępstwo. Przekonuje mnei jednak to że jest to publiczna jednostka - w miarę pewna praca, wczasy pod gruszą, trzynastki itd no nie wiem, zobaczymy, sama nie wiem czego się spodziewać, bo w wymogach była znajomość prawa administracyjnego, a ja nie wiem nic

Super, może z tym złobkiem odmieni się na lepsze wreszcie.
Co do pracy...warto spróbować

Napisane przez ania13.03

Serio? Ja lubie bo zawsze mama pig jest the best a tata pig taki troche... nieudacznik Jakos mnie to bawi
U nas nawet na dobranoc przynajmniej jedna ksiazeczka z peppa musi byc, inaczej jest wielki placz.

Dzisiaj bede probowala zrobic mlodej zdjecia do paszportu, prosze o kciuki, zeby zechciala wspolpracowac

Ostatnio robiłam do dowodu,udało się rzutem na taśme, co się o zabawiałam , cięzko było.

[jakajakaja5]

Hej
Marsi trzymam kciuki za rozmowę i drzemke. My od jutra próbujemy. Zaskakujace jak szybko dziecko uczy się od innych dzieci. Mały chodzi od poniedziałku a już prawie perfekcyjnie posługuje się sztuccami. Z chęcią też myje ząbki. Szokens.
Ewulka ty to masz pecha kobito ale dobrze ze przytomnie myślisz. Z małą będzie ok. Mam podobne zdanie do Meneq.
Lady jak dzisiaj Pietraszko? Sama przeżywałam taką gorączkę u krzysia w serbii. Grunt to zachować zimna krew i wiedzieć co robić. Sądzę ze te forum bardzo dużo nam Wszyskim dało. Nie boimy się już tak bardzo tego nieznanego bo wiemy co robić. Nasze wspólne doświadczenia sa pomocne. Choć może i bez forum byśmy sobie poradzily aczkolwiek uważam że czasami każda sekunda się liczy i wtedy wiedza jest bardzo potrzebna.
A tak po za tym to trzymam kciuki za rozmowę
Debrah super wieści !!!!

Co ja dzisiaj za stresa przeżyłam! !! ! Wyobrazcie sobie że przebiegając malizne zauważyłam ogromną wysypke na ciele. Wtf! Ospa?! No nie po 3 dniach w żłobku? ! Ale nic dzwonie do rejestracji i lecę na złamanie karku. A tu prosze klasyczne potowki. Uffff. Ale jak? Ja w życiu nie przegrzalam krzysia. Nigdy nie mial potowek. Ale dochodzenie moje poszlo w kierunku zlobka i spaceru. Moze go za grubo ubraly, , ewentualnie gdy splakal się za mną te przyslowiowe 10 min choc wątpię. Największym winowajca jednak obstawiam plecaczek smycz. Obydwoje zakochalismy się w nim i wczoraj na wieczor maly ganial w nim jak szalony. Oczywiście przyznalam się pani doktor do tego. Suma sumarum chyba wszystko na raz. Ale widok okropny taka wysypka ze szok. Az jakieś smarowidla doktor przepisala :/ glupia matka........

[bokeh]

Napisane przez litllesweetangel

Ewulka trzymam kciukasy mocno!

Debrah udanego pobytu siostry! Na ile przyleciala?

Ultra no co Ty dacie rade, obrotna babka jestes Macie w swojej branzy mozliwosc dorobienia jakimis zleceniami?

Lady jak dzis Pietraszko? Oby to byla tylko 3 dniowka





Smutno mi dzis, naprawde zaczynam tracic wiare w siebie ;/ Wysylalam cv do chyba wszystkich wiekszych, elektronicznych sklepow w miescie i cisza Ogloszenia wisza, telefon milczy, a przeciez mam doswiadczenie

Wiesz ja też tak miałam wisiały ogłoszenia w sklepach z odzieżą dawalam cv i cisza. A po jakimś czasie znikalo. A za jakiś czas znów sie pojawiało wtedy było mi bardzo przykro. Nie martw sie na pewno coś znajdziesz !

Napisane przez ania13.03

Lady trzymajcie sie i duuuzo zdrowka

Ewulko cale szczescie, ze wszystko ok i brawa za zlobek Na pewno bardzo Ci ulzylo Mimo wszystko trzymam kciuki za rozmowe.

Debrah ale super, az zazdroszcze!
sarah bardzo sie ciesze, ze zaczynasz wracac do zycia i trzymam kciuki, zeby wyszlo z tym kursem jezyka bez znajomosci jezyka na obczyznie ani rusz

Little

Wstalam dzisiaj jakas taka bez energii do zycia

Lili siedzi przytulona do duzych maskotek Peppy i George'a Pig, oglada bajke i co chwile wola "mama, peppa pig" po czym nastepuje smieszny chrumk To jedyna bajka, ktora lubi i oglada.

Hah Hania też chrumka jak mówimy o peppie i też bardzo lubi ta bajkę. I a też ja lubię mimo ze kiedyś wydawała mi sie dziwna :p mam dokładnie takie same odczucia jak Ty. Tata świnka jest the best

[ninagg]

Napisane przez ania13.03

Lady trzymajcie sie i duuuzo zdrowka

Ewulko cale szczescie, ze wszystko ok i brawa za zlobek Na pewno bardzo Ci ulzylo Mimo wszystko trzymam kciuki za rozmowe.

Debrah ale super, az zazdroszcze!
sarah bardzo sie ciesze, ze zaczynasz wracac do zycia i trzymam kciuki, zeby wyszlo z tym kursem jezyka bez znajomosci jezyka na obczyznie ani rusz

Little

Wstalam dzisiaj jakas taka bez energii do zycia

Lili siedzi przytulona do duzych maskotek Peppy i George'a Pig, oglada bajke i co chwile wola "mama, peppa pig" po czym nastepuje smieszny chrumk To jedyna bajka, ktora lubi i oglada.

Moja Ola też ubóstwia świnkę Peppe. W zasadzie już ją lubiła dawno, ale to były książeczki ewentualnie ubranka z Peppą. Niedawno puściłam jej bajkę to się zakochała dosłownie. Jakby mogła to cały dzień by spędziła bawiąc się i jednocześnie oglądać Peppy.

[marsi11]

Napisane przez jakajakaja5

Hej
Marsi trzymam kciuki za rozmowę i drzemke. My od jutra próbujemy. Zaskakujace jak szybko dziecko uczy się od innych dzieci. Mały chodzi od poniedziałku a już prawie perfekcyjnie posługuje się sztuccami. Z chęcią też myje ząbki. Szokens.
Ewulka ty to masz pecha kobito ale dobrze ze przytomnie myślisz. Z małą będzie ok. Mam podobne zdanie do Meneq.
Lady jak dzisiaj Pietraszko? Sama przeżywałam taką gorączkę u krzysia w serbii. Grunt to zachować zimna krew i wiedzieć co robić. Sądzę ze te forum bardzo dużo nam Wszyskim dało. Nie boimy się już tak bardzo tego nieznanego bo wiemy co robić. Nasze wspólne doświadczenia sa pomocne. Choć może i bez forum byśmy sobie poradzily aczkolwiek uważam że czasami każda sekunda się liczy i wtedy wiedza jest bardzo potrzebna.
A tak po za tym to trzymam kciuki za rozmowę
Debrah super wieści !!!!

Co ja dzisiaj za stresa przeżyłam! !! ! Wyobrazcie sobie że przebiegając malizne zauważyłam ogromną wysypke na ciele. Wtf! Ospa?! No nie po 3 dniach w żłobku? ! Ale nic dzwonie do rejestracji i lecę na złamanie karku. A tu prosze klasyczne potowki. Uffff. Ale jak? Ja w życiu nie przegrzalam krzysia. Nigdy nie mial potowek. Ale dochodzenie moje poszlo w kierunku zlobka i spaceru. Moze go za grubo ubraly, , ewentualnie gdy splakal się za mną te przyslowiowe 10 min choc wątpię. Największym winowajca jednak obstawiam plecaczek smycz. Obydwoje zakochalismy się w nim i wczoraj na wieczor maly ganial w nim jak szalony. Oczywiście przyznalam się pani doktor do tego. Suma sumarum chyba wszystko na raz. Ale widok okropny taka wysypka ze szok. Az jakieś smarowidla doktor przepisala :/ glupia matka........

Karolina padlam aż monitor oplułam- u nas identyko z tymi potowkami
moj mały w życiu nie miał, nabawił się w przedszkolu, u nich ciepło jak diabli

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

pytanie do mam żlobkowych, co sądzicie o tym?
http://wiadomosci.onet.pl/lubuskie/d...ej-gorze/24xy8

w końcu w ten sposób ujawniły się afery min we Wroclawiu
ja nie ukrywam,że chciałabym widzieć moje dziecko on line, pewnie bylbym spokojniejsza ale słyszałam,że takie maluszki szybko wykazuję zmiany w zachowaniu jak tylko coś złego się dzieje

[ewulkaaa]

Napisane przez marsi11

Karolina padlam aż monitor oplułam- u nas identyko z tymi potowkami
moj mały w życiu nie miał, nabawił się w przedszkolu, u nich ciepło jak diabli

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

pytanie do mam żlobkowych, co sądzicie o tym?
http://wiadomosci.onet.pl/lubuskie/d...ej-gorze/24xy8

w końcu w ten sposób ujawniły się afery min we Wroclawiu
ja nie ukrywam,że chciałabym widzieć moje dziecko on line, pewnie bylbym spokojniejsza ale słyszałam,że takie maluszki szybko wykazuję zmiany w zachowaniu jak tylko coś złego się dzieje

no powiem szczerze ja mam mieszane uczucia. Tzn do pluskwy w misiu to nie mam komenatrza, masakra, jak my nie ufamy żłobkowi to jak ma zrobić to dziecko?
chodzi mi bardziej o monitoring w żłobku - nie wiem, z jednej strony chciałabym widzieć Anię i mieć jako taki pogląd co się tam dzieje. Z drugiej znów strony nie wiem jakby to miało funkcjonować, bo rodzice w dzisiejszych czasach są okropni, prawdopodobnie samemu żłobkowi jako instytucji przysporzyłoby to niemało problemów. Poza tym komfort pracy tych opiekunek :/
sama nie wiem, z jednej strony jestem na tak, z drugiej na nie

[ania13.03]

Ifwka pochwal sie jak Wam wyszlo U nas tez latwo nie bylo bo mloda stwierdzila, ze do zdjec pozowac moze, owszem, ale tylko w towarzystwie peppy i misia

Lady jak tam Pietraszko?

[litllesweetangel]

Napisane przez bokeh

Wiesz ja też tak miałam wisiały ogłoszenia w sklepach z odzieżą dawalam cv i cisza. A po jakimś czasie znikalo. A za jakiś czas znów sie pojawiało wtedy było mi bardzo przykro. Nie martw sie na pewno coś znajdziesz !






Hah Hania też chrumka jak mówimy o peppie i też bardzo lubi ta bajkę. I a też ja lubię mimo ze kiedyś wydawała mi sie dziwna :p mam dokładnie takie same odczucia jak Ty. Tata świnka jest the best

Jakis czas temu skladalam cv do Kika( to niemieckie Pepco :P), pozniej szlam do biedry obok i zobaczylam, ze ogloszenie juz nie wisi. Bylam tam w niedziele i widzialam, ze jest nowa babka uczaca sie, tak mi sie przykro zrobilo, ze to nie mnie zatrudnili ;/

Napisane przez marsi11

Karolina padlam aż monitor oplułam- u nas identyko z tymi potowkami
moj mały w życiu nie miał, nabawił się w przedszkolu, u nich ciepło jak diabli

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

pytanie do mam żlobkowych, co sądzicie o tym?
http://wiadomosci.onet.pl/lubuskie/d...ej-gorze/24xy8

w końcu w ten sposób ujawniły się afery min we Wroclawiu
ja nie ukrywam,że chciałabym widzieć moje dziecko on line, pewnie bylbym spokojniejsza ale słyszałam,że takie maluszki szybko wykazuję zmiany w zachowaniu jak tylko coś złego się dzieje

Przez rozne afery zlobkowe matki tak sie boja. Ja sie nie dziwie, u mnie w miescie w paru zlobkach miejskich sa kamery ale mozna ogladac tylko przez godzine w tygodniu . Niby dopiero to wprowadzaja i ogarniaja.
Co do zachowac, to na bank widac po dziecku. Kluska zawsze radosnie idzie do pan, nie boi sie ich, jak i z usmiechem wychodzi ze zlobka i robi paniom papa. Nie ma opcji zeby dziala jej sie tam krzywda. Ja i tak jestem ostrozna i potrafie chwile postac pod drzwiami i sobie posluchac, jak panie sie odnosza do dzieci

Napisane przez ewulkaaa

no powiem szczerze ja mam mieszane uczucia. Tzn do pluskwy w misiu to nie mam komenatrza, masakra, jak my nie ufamy żłobkowi to jak ma zrobić to dziecko?
chodzi mi bardziej o monitoring w żłobku - nie wiem, z jednej strony chciałabym widzieć Anię i mieć jako taki pogląd co się tam dzieje. Z drugiej znów strony nie wiem jakby to miało funkcjonować, bo rodzice w dzisiejszych czasach są okropni, prawdopodobnie samemu żłobkowi jako instytucji przysporzyłoby to niemało problemów. Poza tym komfort pracy tych opiekunek :/
sama nie wiem, z jednej strony jestem na tak, z drugiej na nie

No tak zaufanie ale czy panie maja cos do ukrycia? W sklepach tez sa przeciez kamery, do wszystkiego da sie przyzwyczaic Jesli wszystko byloby ok rodzicie nie mieliby o co sie czepiac( typowo czepialscy znajda sie zawsze), a spokoj wewnetrzny zostalby zachowany.
Dla mnie to jest super opcja, w koncu oddajesz pod opieke najwazniejsza osobe! Na pewno bylabys spokojniejsza w dniach adaptacyjnych, gdybys zobaczyla na monitoringu, ze pani podczas placzu Ani przytula ja, a nie krzyczy Prawda?

[mala_19kw]

Hej
Robiłam małemu inhalacje a ten sobie w najlepsze usnal w tym hałasie
Takiego obrotu zdarzeń się nie spodziewałam
Obiad się właśnie gotuje,dziś bigos,więc mam teraz chwilę dla siebie

Debrah- takie kolorowanko-wyklejanki znajdziesz w każdym większym markecie. Carrefour, Kaufland,a nawet w Biedronce kiedyś widziałam.

[jakajakaja5]

Mój żłobek ma w planach od października założyć kamerki on line. Podpisywalam nawet zgodę na tego typu publikacje. Uważam to za dobry pomysł. Bo cicie będą wykonywać swój zawód tak jak należy. A my będziemy spokojni. Zero przekretow. Tyczy się to np oszukiwaniu w posiłkach, za ktore nota bene płacimy. ( przypuscmy dzisci jest dwadziescioro a catering zamawiany jest na dziesiecioro osobiscie we wroclawskich zlobkach o tym slyszalam. Po prostu rodzice sa kantowani na kasę) inna rzecz zabawy edukacyjne. Nie kazdej cioci się chce robic zajęcia. A tak widać ze śpiewają rysują itd.... kolejna rzecz to usypianie i konfort snu malucha. Może się czepiam może jestem malostkowa ale uwazam ze taki maluch sam się nie obroni.
A z tą pluskwa to przesada, no chyba że babka miala uzasadnione wątpliwości. Na niektórych uczelniach nawet profesora na zajęciach nie można nagrywać.

[LadyWhisper]

hej kochane
przysięgam, że nikomu, ale to nikomu nie życzę takiej nocki jaką mieliśmy dzisiaj, tyle strachu co się najedliśmy..... Mówię wam koszmar po prostu.
No więc tak, jak wróciliśmy z całodobowki bylo po3 chwilę, gorączka nie spadała, mimo okladow i antybiotyku i ibumow i innych cudow, dalej 40st nawet dwie trzy kreski ponad, przed 5 dostal Pietraszko okropnych dreszczy, wiec maz na 112 zadzwonil i tam babeczka doradzila klejny przeciwgoraczkowy i jak do pol h nie przejdzie to dzwonic znowu, po 35min dalej 40st wiec zadzwonil i wyslali do nas karetke, i jak bylam silna i sie trzymalam tak jak sie dowiedzialam ze karetka do nas jedzie to sie rozryczalam juz nie dalam rady. Piotrus byl w takim stanie sluchajcie ze wyc nam sie chcialo dreszcze rozpalony jak piec oczka mu lecialy w tyl glowy nie ruszal sie tylko sobie jeczal bidok cos strasznego przyjechala karetka zabrali nas do szpitala na IP i tam przy pomiarach temp mial juz troche ponad 38st wiec tylko pod nosem piguly zaczely marudzic ze po co karetka jak goraczki prawie nie ma bla bla bla M. powiedzial ze jeszcze raz uslyszy dogadywanie to sie nie powstrzyma bo to nie ich dziecko mialo od 12 poprzedniego dnia goraczke ktorej sie zbic nie dalo i nie im lecialo dziecko przez rece chyba uslyszaly bo nic wiecej nie mowily na szczescie przyjela nas cudowna mloda lekarka z kazdej strony mlodego przebadala byla przemila i dla nas i dla pietraszka nic nie komentowala ze ''na darmo'' karetka itd cud kobieta. Dostalismy mnostwo zalecen Piotrus jeszcze czopka w tyleczek na szczescie odwodniony nie byl bo pil cos tam wody z butli wiec poczekalismy jeszcze 30min az czopek zadziala zmierzyli mu temperature troche ponad 37 i o 8 rano bylismy w domu. Dostal mlesio i zasnal od razu bo przeciez cala nocka nieprzespana spi do teraz goraczki juz w ogole nie ma.
przepraszam ze tak chaotycznie ale jeszcze jestem po tym wszystkim roztrzesiona

Ewulka jak cudownie, że Ania coraz lepiej żłobek znosi, gratuluję

Wysłane z mojego GT-P5100 przy użyciu Tapatalka

[mala_19kw]

Hej
Robiłam małemu inhalacje a ten sobie w najlepsze usnal w tym hałasie
Takiego obrotu zdarzeń się nie spodziewałam
Obiad się właśnie gotuje,dziś bigos,więc mam teraz chwilę dla siebie

Debrah- takie kolorowanko-wyklejanki znajdziesz w każdym większym markecie. Carrefour, Kaufland,a nawet w Biedronce kiedyś widziałam.

[mikakrolikowa]

Lady dobrze ze juz goraczka ustąpiła ale pewnie sie strachu najedliscie , powiedzieki wamn od czego taka gorac z ka moze byc ?
Fajnie ze mogliscie do domu wrocic a nue j ak u nas musi byc 3 dni bo inaczej im sie nie oplaca
Trzymam kciuki zeby juz goraczka nie wrocila

Ewik dobrze ze z Ania ok ja tez mam zawsze stracha jak Julo glowa w cos walnie , pamietam jak ja mialam wsrzas mózgu a wcale mocno nie uderzyłam

Wczoraj siedzielismy cały dzien w domu bo Julo zakatarzony nie pojechalam do Owi a tyle czekalismy na termin tera nie wiadomo kiedy nas przyjma , mam dzwonic w poniedziałek za to dzis bylismy w naszym hospicjum po 3 tyg przerwy i Julo mial wreszcie terapie zajeciowa po wszystkich klotniach z naszej strony a pozatym pieknie cwiczyl

[nafiyqa]

Aaaaa mam nowy telefon i nie umiem zalogowac sie do aplikacji. Tzn przegladac forum moge, ale nigdzie nie umiem znalezc opcji zaloguj. Tepa dzidka ze mnie....


Mam!!!! Od razu mi lepiej :P

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez LadyWhisper

Kurcze dziewczhny piotrus dalej 39 ponad dalismy czopek jak go odkrylismy to az sie trzasl, czekam do godz jak nie spadnie to io, boze jak ja sie bije.....

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

doczytałam, dobrze, że się skończyło dobrze! a wiadomo, co mu?

Napisane przez meneq

czesc!
lady oklady zimne, ale nie na czolo tylko pachy, kark, w zgieciu lokci, owinac nozki; najlepiej z wody po stopieniu lodu i zmieniac czesto, co 20-30min

miałam to pisać

Napisane przez ewulkaaa

Za to dzisiaj pierwszy raz wyszłam ze żłobka bez płączu a to dlatego, że moje dziecko o 7 już wołało: "mama papa!" a jak się zapytałam gdzie jedziemy to ona "dzieci" więc szybko nas ubrałam i zwinęłam do żłobka. Zero płaczu w domu, zero w aucie, zero jak szłyśmy!!! Jak weszłyśmy do żłobka to troszkę jęczała, ale nie był to płacz ładnie się przebrała i znów zaczęła jęczeć, więc zaczęłam tłumaczyć, przytulać itd. Poszłyśmy do cioci ją oddać to tylko wtedy się rozpłakała, ale słyszałam, że już po chyba 15 sekundach był koniec! i co najważniejsze - weszła na salę bez smoczka i kocyka!!! powiem wam, że mi ulżyło, naprawdę!


ahhh, i zadzwonili do mnie, dzisiaj mam pierwszy etap rekrutacji na pewną publiczną jednostkę i w sumie nie wiem czy mi zależy na tej pracy, bo raz że to nie w moim zawodzie, dwa umowa tylko na zastępstwo. Przekonuje mnei jednak to że jest to publiczna jednostka - w miarę pewna praca, wczasy pod gruszą, trzynastki itd no nie wiem, zobaczymy, sama nie wiem czego się spodziewać, bo w wymogach była znajomość prawa administracyjnego, a ja nie wiem nic

brawo!

trzymam kciuki

Napisane przez meneq

Bo to widac, jesli rodzic pracuje z dzieckiem; brawo!
Ja wybralam taka: https://www.google.co.jp/search?q=%E...iw=320&bih=372
W ksiazce sa twarze, ktorym trzeba dokleic oczy, nos, uszy i usta - sadze, ze Yae powinna sobie z tym poradzic, a jesli nie, to ja sie chetnie pobawie

Meneq, genialna!
nie widziałam u nas takiej

Napisane przez litllesweetangel

Ania aaa jak ja nie cierpie Peppy Nie moge zdzierzyc tej bajki U nas mala lubi hmm to sie chyba nazywa "Kieszonkowi przyjaciele". Wlaczam jej z rana przed zlobkiem, kiedy ja mam chwile na makijaz a mala pije mleczko

też nie cierpię
Polecam Domisie i Jedynkowe przedszkole - moje kochają.

Napisane przez marsi11

[/COLOR]pytanie do mam żlobkowych, co sądzicie o tym?
http://wiadomosci.onet.pl/lubuskie/d...ej-gorze/24xy8

w końcu w ten sposób ujawniły się afery min we Wroclawiu
ja nie ukrywam,że chciałabym widzieć moje dziecko on line, pewnie bylbym spokojniejsza ale słyszałam,że takie maluszki szybko wykazuję zmiany w zachowaniu jak tylko coś złego się dzieje

nie zrobiłabym tak, jeśli coś by mnie niepokoiło, to robiłabym aferę drogą normalną

[marsi11]

Lady, mocno Was tule, co podejrzewają?

Melduję,że dzwoninlam do przedszkola, Leoś usnal na leżakowaniu mam przyjechąc dopiero po 15 , chyba jajko zniosę z tęsknotyv
no i szefuncio był, oczywiście zrobiłam super lunch i wynegocjowałam dobre warunki dla siebie

[mikakrolikowa]

Kocham was do dzis mialam mega wyrzuty sumieniz ze puszczam Julowi bajke , uwielbia pata , pana kleksa piosenki i klub miki ale uwierzcie mi czasrm jak nie ma bajki to nie zje wiec pluje dobie w brode i włączam

[misiaeel]

Napisane przez jakajakaja5

Hej
Marsi trzymam kciuki za rozmowę i drzemke. My od jutra próbujemy. Zaskakujace jak szybko dziecko uczy się od innych dzieci. Mały chodzi od poniedziałku a już prawie perfekcyjnie posługuje się sztuccami. Z chęcią też myje ząbki. Szokens.
Ewulka ty to masz pecha kobito ale dobrze ze przytomnie myślisz. Z małą będzie ok. Mam podobne zdanie do Meneq.
Lady jak dzisiaj Pietraszko? Sama przeżywałam taką gorączkę u krzysia w serbii. Grunt to zachować zimna krew i wiedzieć co robić. Sądzę ze te forum bardzo dużo nam Wszyskim dało. Nie boimy się już tak bardzo tego nieznanego bo wiemy co robić. Nasze wspólne doświadczenia sa pomocne. Choć może i bez forum byśmy sobie poradzily aczkolwiek uważam że czasami każda sekunda się liczy i wtedy wiedza jest bardzo potrzebna.
A tak po za tym to trzymam kciuki za rozmowę
Debrah super wieści !!!!

Co ja dzisiaj za stresa przeżyłam! !! ! Wyobrazcie sobie że przebiegając malizne zauważyłam ogromną wysypke na ciele. Wtf! Ospa?! No nie po 3 dniach w żłobku? ! Ale nic dzwonie do rejestracji i lecę na złamanie karku. A tu prosze klasyczne potowki. Uffff. Ale jak? Ja w życiu nie przegrzalam krzysia. Nigdy nie mial potowek. Ale dochodzenie moje poszlo w kierunku zlobka i spaceru. Moze go za grubo ubraly, , ewentualnie gdy splakal się za mną te przyslowiowe 10 min choc wątpię. Największym winowajca jednak obstawiam plecaczek smycz. Obydwoje zakochalismy się w nim i wczoraj na wieczor maly ganial w nim jak szalony. Oczywiście przyznalam się pani doktor do tego. Suma sumarum chyba wszystko na raz. Ale widok okropny taka wysypka ze szok. Az jakieś smarowidla doktor przepisala :/ glupia matka........

dobrze, że to tylko potówki

Napisane przez LadyWhisper

hej kochane
przysięgam, że nikomu, ale to nikomu nie życzę takiej nocki jaką mieliśmy dzisiaj, tyle strachu co się najedliśmy..... Mówię wam koszmar po prostu.
No więc tak, jak wróciliśmy z całodobowki bylo po3 chwilę, gorączka nie spadała, mimo okladow i antybiotyku i ibumow i innych cudow, dalej 40st nawet dwie trzy kreski ponad, przed 5 dostal Pietraszko okropnych dreszczy, wiec maz na 112 zadzwonil i tam babeczka doradzila klejny przeciwgoraczkowy i jak do pol h nie przejdzie to dzwonic znowu, po 35min dalej 40st wiec zadzwonil i wyslali do nas karetke, i jak bylam silna i sie trzymalam tak jak sie dowiedzialam ze karetka do nas jedzie to sie rozryczalam juz nie dalam rady. Piotrus byl w takim stanie sluchajcie ze wyc nam sie chcialo dreszcze rozpalony jak piec oczka mu lecialy w tyl glowy nie ruszal sie tylko sobie jeczal bidok cos strasznego przyjechala karetka zabrali nas do szpitala na IP i tam przy pomiarach temp mial juz troche ponad 38st wiec tylko pod nosem piguly zaczely marudzic ze po co karetka jak goraczki prawie nie ma bla bla bla M. powiedzial ze jeszcze raz uslyszy dogadywanie to sie nie powstrzyma bo to nie ich dziecko mialo od 12 poprzedniego dnia goraczke ktorej sie zbic nie dalo i nie im lecialo dziecko przez rece chyba uslyszaly bo nic wiecej nie mowily na szczescie przyjela nas cudowna mloda lekarka z kazdej strony mlodego przebadala byla przemila i dla nas i dla pietraszka nic nie komentowala ze ''na darmo'' karetka itd cud kobieta. Dostalismy mnostwo zalecen Piotrus jeszcze czopka w tyleczek na szczescie odwodniony nie byl bo pil cos tam wody z butli wiec poczekalismy jeszcze 30min az czopek zadziala zmierzyli mu temperature troche ponad 37 i o 8 rano bylismy w domu. Dostal mlesio i zasnal od razu bo przeciez cala nocka nieprzespana spi do teraz goraczki juz w ogole nie ma.
przepraszam ze tak chaotycznie ale jeszcze jestem po tym wszystkim roztrzesiona

Ewulka jak cudownie, że Ania coraz lepiej żłobek znosi, gratuluję

Wysłane z mojego GT-P5100 przy użyciu Tapatalka

oby już było tylko lepiej
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;48081736]
też nie cierpię
Polecam Domisie i Jedynkowe przedszkole - moje kochają.




nie zrobiłabym tak, jeśli coś by mnie niepokoiło, to robiłabym aferę drogą normalną[/QUOTE]
Hania się boi tej bajki o Domisiach
a z piosenek uwielbia - https://www.youtube.com/watch?v=gzeUWoOIBag i tu Hania tańcząca/nasladująca- https://www.youtube.com/watch?v=06vB5ffIhCE

Napisane przez marsi11

Lady, mocno Was tule, co podejrzewają?

Melduję,że dzwoninlam do przedszkola, Leoś usnal na leżakowaniu mam przyjechąc dopiero po 15 , chyba jajko zniosę z tęsknotyv
no i szefuncio był, oczywiście zrobiłam super lunch i wynegocjowałam dobre warunki dla siebie

super

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Mika, rozumiem, z Agatką przeszłam wszystkie zakazane metody na jedzenie pomijam, że przy starszym dziecku nierealne, by młodsze czegoś nie oglądało. Aczkolwiek D. po kilku minutach olew

[Delicjanka]

Napisane przez litllesweetangel

Ewulka trzymam kciukasy mocno!

Debrah udanego pobytu siostry! Na ile przyleciala?

Ultra no co Ty dacie rade, obrotna babka jestes Macie w swojej branzy mozliwosc dorobienia jakimis zleceniami?

Lady jak dzis Pietraszko? Oby to byla tylko 3 dniowka





Smutno mi dzis, naprawde zaczynam tracic wiare w siebie ;/ Wysylalam cv do chyba wszystkich wiekszych, elektronicznych sklepow w miescie i cisza Ogloszenia wisza, telefon milczy, a przeciez mam doswiadczenie

Znajdziesz, nie dołuj się!

Napisane przez marsi11

Karolina padlam aż monitor oplułam- u nas identyko z tymi potowkami
moj mały w życiu nie miał, nabawił się w przedszkolu, u nich ciepło jak diabli

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

pytanie do mam żlobkowych, co sądzicie o tym?
http://wiadomosci.onet.pl/lubuskie/d...ej-gorze/24xy8

w końcu w ten sposób ujawniły się afery min we Wroclawiu
ja nie ukrywam,że chciałabym widzieć moje dziecko on line, pewnie bylbym spokojniejsza ale słyszałam,że takie maluszki szybko wykazuję zmiany w zachowaniu jak tylko coś złego się dzieje

Napisane przez jakajakaja5

Mój żłobek ma w planach od października założyć kamerki on line. Podpisywalam nawet zgodę na tego typu publikacje. Uważam to za dobry pomysł. Bo cicie będą wykonywać swój zawód tak jak należy. A my będziemy spokojni. Zero przekretow. Tyczy się to np oszukiwaniu w posiłkach, za ktore nota bene płacimy. ( przypuscmy dzisci jest dwadziescioro a catering zamawiany jest na dziesiecioro osobiscie we wroclawskich zlobkach o tym slyszalam. Po prostu rodzice sa kantowani na kasę) inna rzecz zabawy edukacyjne. Nie kazdej cioci się chce robic zajęcia. A tak widać ze śpiewają rysują itd.... kolejna rzecz to usypianie i konfort snu malucha. Może się czepiam może jestem malostkowa ale uwazam ze taki maluch sam się nie obroni.
A z tą pluskwa to przesada, no chyba że babka miala uzasadnione wątpliwości. Na niektórych uczelniach nawet profesora na zajęciach nie można nagrywać.

Nawet jak mozna nagrywać, robić zdjęcia to i tak musisz mieć zgode, a jak to zrobisz bez zgody, to mozna ponieść poważne konsekwencje;]

Ja jestem raczej za kamerami w żłobkach/przedszkolu. Jeśli miałabym zatrudnić nianie, również by była pod kamerą. Oczywiście byłaby o tym poinformowana.

Wygrałam licytacje kurtki dla Amelki;> zapomniałam całkiem i zapłaciłam 6 dni po licytacji, czyli wczoraj zapłaciłam a baba dziś zglosila allegro ze nie zaplacilam (w pon jej napisalam ze zrobie wieczorem lub wtorek rano przelew) ;> normalne to?