Koty - część X

[aneidra]

Napisane przez monika_sonia

A znasz sie na genetyce i wiesz, ze 'wyjda' szylkrety?

Jak samiec będzie kolorowy to jest duże prawdopodobieństwo

[Kretka666]

Monika, wiem, wiem Musiałam to dotknąć żeby wiedzieć, że mnie to nie rusza od kociej strony. No i w końcu mam karmę, która nie śmierdzi!

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez aneidra

Jak samiec będzie kolorowy to jest duże prawdopodobieństwo

Duże prawdopodobieństwo...

A ciekawe co w Kociej Łapce zrobią z szylkretką, której nikt adoptować nie chce
Moja babcia ma szylkretkę ze schroniska.

[monika_sonia]

Napisane przez Kretka666

Monika, wiem, wiem Musiałam to dotknąć żeby wiedzieć, że mnie to nie rusza od kociej strony. No i w końcu mam karmę, która nie śmierdzi!

Mowilam, ze barf nie smierdzi!

[Meeeegi]

Wysłane z końca świata...

[Kretka666]

Trzymam kciuki za Sonika cały czas

[monika_sonia]

Napisane przez aneidra

Jak samiec będzie kolorowy to jest duże prawdopodobieństwo

Zrobisz wczesniej badania grupy krwi ojca i matki? Badanie na HCM?

[Kretka666]

Napisane przez monika_sonia

Mowilam, ze barf nie smierdzi!

Miałaś rację! Stawiam Ci piwo
Ale pacz, i tak posłuchałam Cię (nasza rozmowa sprzed mieeeesięcyyyy) i spróbowałam

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez Meeeegi

Wysłane z końca świata...

Słodziak ^^

[monika_sonia]

Napisane przez Kretka666

Trzymam kciuki za Sonika cały czas

Dziekuje . Ona musi byc zdrowa, niczego nie chce bardziej, tylko tego mi brakuje do szczescia w tej chwili...

[Meeeegi]

Moja kotka która znaleźliśmy 12 lat temu dalej zwariowana ma różne pomysły

Wysłane z końca świata...

[monika_sonia]

Napisane przez eeverybodylies

Zaczela nam sikac na posciel czasami, mamy wrazenie ze zlosliwie.. Dodam jeszcze, ze kicia nie jest wysterylizowana, bo bede chciala kiedys zeby miala mlode. Nie wiem co z nia zrobic???

Koty nie robia tego ze zlosliwosci. Polecam watek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=29070.

Dziewczyny - prosze o zachowanie trzeciego punktu regulamin .

[Kretka666]

Napisane przez monika_sonia

Dziekuje . Ona musi byc zdrowa, niczego nie chce bardziej, tylko tego mi brakuje do szczescia w tej chwili...

Nie będę pisała, że będzie dobrze, bo wiadomo jak to brzmi (zawsze widzę wtedy człowieka chorego na raka i pocieszanie go), ale musisz być dobrej myśli, dla Sonika Wszyscy tutaj o niej myślimy i wspieramy.

[monika_sonia]

Napisane przez Kretka666

Miałaś rację! Stawiam Ci piwo
Ale pacz, i tak posłuchałam Cię (nasza rozmowa sprzed mieeeesięcyyyy) i spróbowałam

Ciekawe jak dlugo Florki beda na barfie . Ja przy pierwszej probie szybko zrezygnowalam , do barfa wrocilam jak mnie bardziej przycisnelo .

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez Kretka666

Nie będę pisała, że będzie dobrze, bo wiadomo jak to brzmi (zawsze widzę wtedy człowieka chorego na raka i pocieszanie go), ale musisz być dobrej myśli, dla Sonika Wszyscy tutaj o niej myślimy i wspieramy.

Wiesz, ona mozliwe, ze jest nawet smiertelnie chora, ale chce to miec czarne na bialym i wiedziec jak jej pomoc i kiedy przestac walczyc... To, ze ona teraz swietnie sie czuje i nie ma objawow nie znaczy, ze zawsze tak bedzie, w koncu ta choroba sie objawi a ja nie chce, zeby cierpiala .

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez Meeeegi

Moja kotka która znaleźliśmy 12 lat temu dalej zwariowana ma różne pomysły

Wysłane z końca świata...

Fajna , ale wiecej zdjec chcemy!

[Meeeegi]

Pierwszy gość taty imprezy urodzinowej ;-)



Wysłane z końca świata...

[aneidra]

Napisane przez monika_sonia

Zrobisz wczesniej badania grupy krwi ojca i matki? Badanie na HCM?

Zwykła krzyżówka genetyczna jak na kolor groszku Mendla Oczywiście jeśli maluszki będą miały opiekę i dom bez względu na kolor futerka, a kocia mama może mieć maluszki co zapewniała Eeverybodylies to czemu nie spróbować

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez Meeeegi

Pierwszy gość taty imprezy urodzinowej ;-)

Maść identiko jak mój Kisielek

[monika_sonia]

Napisane przez aneidra

Zwykła krzyżówka genetyczna jak na kolor groszku Mendla Oczywiście jeśli maluszki będą miały opiekę i dom bez względu na kolor futerka, a kocia mama może mieć maluszki co zapewniała koleżanka to czemu nie spróbować

Przede wszystkim dlatego, ze jest to nielegalne a w opinii chyba wszystkich tu udzielajacych sie dziewczyn rowniez niemoralne , nie popieramy rozmnazania zwierzat nierodowodowych poza hodowla, przyczyniania sie do bezdomnosci zwierzat i podtrzymywania chorob genetycznych.

[Meeeegi]

Mikusia chętnie pozna pana ale niestety dzieci z tego związku nie będzie ;-)

Wysłane z końca świata...

[Kretka666]

Napisane przez monika_sonia

Ciekawe jak dlugo Florki beda na barfie . Ja przy pierwszej probie szybko zrezygnowalam , do barfa wrocilam jak mnie bardziej przycisnelo .

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------



Wiesz, ona mozliwe, ze jest nawet smiertelnie chora, ale chce to miec czarne na bialym i wiedziec jak jej pomoc i kiedy przestac walczyc... To, ze ona teraz swietnie sie czuje i nie ma objawow nie znaczy, ze zawsze tak bedzie, w koncu ta choroba sie objawi a ja nie chce, zeby cierpiala .

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------



Fajna , ale wiecej zdjec chcemy!

Jak tylko nie znikną wszystkie możliwe miejsca do pozyskania mięsa lub nie stanie się coś, co uniemożliwi wykonywanie mieszanek to raczej długo będą. Ale ja dużo rzeczy sama robię, takich co da się też kupić i byłoby teoretycznie prościej (i drożej), także to dla mnie nie jest nowość, bardzo lubię takie rzeczy robić Jeśli to jest zdrowsze dla Florek od gotowej, puszkowej karmy to jest dla mnie najważniejsze

Wiem, wiem... Mimo wszystko ja staram się być dobrej myśli, że jeszcze trochę pożyje, będę wysyłać pozytywne fluidy

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez monika_sonia

Przede wszystkim dlatego, ze jest to nielegalne a w opinii chyba wszystkich tu udzielajacych sie dziewczyn rowniez niemoralne , nie popieramy rozmnazania zwierzat nierodowodowych poza hodowla, przyczyniania sie do bezdomnosci zwierzat i podtrzymywania chorob genetycznych.

[aneidra]

Napisane przez eeverybodylies

Okej, znam już Twoje zdanie. Masz do niego prawo, ale nie masz prawa osądzać mnie, że postępuję z moim kotem tak czy tak. Nie potrzebuję więcej Twoich opinii, Ty wiesz swoje a ja swoje.

Dalej mam parę pytań, więc pozwolę sobie jeszcze raz wkleić moje zapytanie:

Mam mały problem z moją kicią. Picasska ma 10 miesiecy. Mieszka od pazdziernika ze mna , ja jestem na studiach no i wiadomo, ze nie siedze z nia caly czas, ale tak czy siak wiecej jestem niz mnie nie ma. Kicia ostatnini czasumy zrobila sie dosyc nieufna (nie - w sumie zawsze taka troszke byla, mysle ze taki juz ma charakter, ze nie jest typem prawdziwej pieszczochy, przychodzi gdy ma na to ochote, nie przepada za zabawa zabawkami, nawet z czlowoekiem, raczej snuje sie po mieszkaniu). Od jakichs 2 miesiecy wydaje mi sie ze ma ruje. Po czym to stwierdzam? Stala sie nieznosnym malym miauczkiem (wczesniej raczej udawala ze miauczy, teraz nagle o 4 w nocy potrafi jej sie przypomniec, ze to jej koci obowiazek). Troche mnie to miauczenie martwi, bo nie wiem czy to z powodu czegos co jej dolega, czy po prostu kota jej sie chce (bo marzec za pasem). Stracila tez apetyt, mysle ze nie smakuje jej karma, ale zmieniam jej co chwilka wiec nie rozumiem tego. Dziwne to jest, bo czasami miseczka z karma stoi praktycznie nietknieta dwa trzy dni, a czasami zjada prawie wszystko od razu. Ja daje jej jesc rano i wieczorem, no i jak widze, ze bardzo glodna chodzi (a rzadko jej sie to zdarza). Moi wspollokatorzy mowia ze ja glodze, ale jak ja glodze skoro miska jest CIAGLE PELNA! Zaczela nam sikac na posciel czasami, mamy wrazenie ze zlosliwie.. Dodam jeszcze, ze kicia nie jest wysterylizowana, bo bede chciala kiedys zeby miala mlode. Nie wiem co z nia zrobic???

Mojego jak hm bolał brzuszek to nie chciał za bardzo korzystać z kuwety, być może i ona chce Ci coś w ten sposób zasygnalizować- weź to pod uwagę.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez Kretka666

Duże prawdopodobieństwo...

A ciekawe co w Kociej Łapce zrobią z szylkretką, której nikt adoptować nie chce
Moja babcia ma szylkretkę ze schroniska.

Ja gdybym mogła to bym wszystkie zaadoptowała, ale nie mogę i nie mam warunków, ale jak tylko jest szansa na pomoc dla schroniska to pomagam i dorzucam coś od siebie dla tych zwierzaków. A zawsze jest szansa, że ktoś kto zdecyduje się na jednego, pomyśli i zaadoptuje drugiego ze schroniska

[monika_sonia]

Napisane przez aneidra

A zawsze jest szansa, że ktoś kto zdecyduje się na jednego, pomyśli i zaadoptuje drugiego ze schroniska

Najpierw wezmie kota a pozniej pomysli ?

Kala i Yumka sa padniete, spia. Koty Rybiorka obserwuja a Sonia chodzi po calym domu z ogonem do gory i zwiedza . Nie znalam jej z tej strony, jest bardzo odwazna i... grzeczna.

[aneidra]

Napisane przez monika_sonia

Przede wszystkim dlatego, ze jest to nielegalne a w opinii chyba wszystkich tu udzielajacych sie dziewczyn rowniez niemoralne , nie popieramy rozmnazania zwierzat nierodowodowych poza hodowla, przyczyniania sie do bezdomnosci zwierzat i podtrzymywania chorob genetycznych.

Same się rozmnażają i nikt im nie mówi że to nielegalne, z tym że tu jest opieka, a na wolności muszą liczyć same na siebie. Oczywiście że jestem przeciwko bezdomności, ale jeszcze gorsze od tego jest zaadoptowanie zwierzaka i wyrzucenie go, bo się nie spodobał.

[Kretka666]

Napisane przez aneidra

Same się rozmnażają i nikt im nie mówi że to nielegalne, z tym że tu jest opieka, a na wolności muszą liczyć same na siebie. Oczywiście że jestem przeciwko bezdomności, ale jeszcze gorsze od tego jest zaadoptowanie zwierzaka i wyrzucenie go, bo się nie spodobał.

Można zaadoptować kota już urodzonego, widać jak wygląda, w fundacji znają jego charakter, można pospotykać się z nim.

[aneidra]

Napisane przez Kretka666

Można zaadoptować kota już urodzonego, widać jak wygląda, w fundacji znają jego charakter, można pospotykać się z nim.

Oczywiście że można, a nawet lepiej właśnie tak.

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez monika_sonia

Najpierw wezmie kota a pozniej pomysli ?

Najpierw pomyśli o pierwszym, zaadoptuje, a potem pomyśli o drugim kocim przyjacielu

[Kretka666]

Obu kocich przyjaciół można mieć z adopcji ze schroniska lub fundacji, a nie rozmnażacza.

[aneidra]

Jeszcze tylko apropo chorób genetycznych, więcej ich jest w chowie wsobnym, niż pomiędzy dwoma dachowcami

[Kretka666]

Dlatego zalecam adopcję kota ze schroniska lub fundacji. Nie kupno z hodowli czy rozmnażanie własnych zwierząt.

[aneidra]

Tylko szkoda, bo nie każdy chce kota ze schroniska twierdząc że tamte są gorsze albo że chore. To jest na prawdę smutne.

[stasiek]

Napisane przez daktylek1987

Taka dodawana do zabawek, szczególnie tych z Trixie nie lub bardzo słabo.
Ale kupiłam kiedyś w Tesco taki woreczek kocimiętki i reaguje na nią silnie ( z tym, że dawno ich już nie widziałam).
Ostatnio na topie jest myszka z walerianą, 3 dni ją tarmosiła i nosiła wszędzie. Nawet u weta z nią ostatnio była dla towarzystwa w transporterku
Na myszki z kocimiętką dość silnie reagowała z tego zestawu: klik.

ja wlasnie zamowilam ten zestaw i myszke z waleriana. Mam nadzieje, ze tez ja pokocha

Jak mozna przekonac kota (bardzo wybrednego) do jedzenia miesa? Probuje z kurczakiem, wolowina, w ogole nawet sprobowac nie chce

[Kretka666]

Napisane przez stasiek

ja wlasnie zamowilam ten zestaw i myszke z waleriana. Mam nadzieje, ze tez ja pokocha

Jak mozna przekonac kota (bardzo wybrednego) do jedzenia miesa? Probuje z kurczakiem, wolowina, w ogole nawet sprobowac nie chce

Może coś się z tych porad nada http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=268

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez aneidra

Tylko szkoda, bo nie każdy chce kota ze schroniska twierdząc że tamte są gorsze albo że chore. To jest na prawdę smutne.

Dlatego polecam fundację.
No nie znam nikogo, kto uważa koty ze schronu za gorsze od innych. Ale nie znam wszystkich ludzi.

[ania p]

Co do zabawek to mam tunel i takie cudo na smaczki , ale leży odłogiem
Ale koty wychodzące jak wiadomo mają inne rozrywki .
W domu przez zimę , kubeczki plastikowe córki , klocki , kartony itp . Same sobie znajdują zabawki . Z kupnych myszki , piłeczki z dzwonkiem w środku i chyba było na tyle .

Napisane przez eeverybodylies

Nie sądzę, że przykładam świadomie rękę do kociej bezdomności, skoro wszystkie koty, które do tej pory poszły w świat (do rodziny, znajomych) chociażby od mojej babci (mój kot jest od niej) były bezdomne, co jakiś czas je widuję, będąc np. w odwiedzinach u tych ludzi. Uważasz, że tylko rasowce są coś warte? Trochę mi Cię szkoda, że masz takie myślenie, bo przecież nie każdy ma pieniądze, żeby kupić sobie Persa czy Brytyjczyka, może za to mieć urodziwego i udomowionego kota, który ma "podwórkowe korzenie", zwierzę to zwierzę, nie ma rasy to już nie powinno istnieć? No daj spokój?! Jestem zła, bo mam kota, który urodził się na wsi i teraz mieszka w mieście? Oszalałaś?

Jeśli masz chętnych na koty itd ... to raczej nikomu nic do tego
To sem ja napisał , wolontariusz schronowy .

Napisane przez Kretka666

Florkowa pyszna kolacja (pierwsza, bo jedzą dwie):

Może to i dobre , ale wygląda wstrętnie

Napisane przez monika_sonia

C
A znasz sie na genetyce i wiesz, ze 'wyjda' szylkrety?

I zdajesz sobie sprawe, ze to nielegalne ?[COLOR="Silver"]

[

A brzydzilo Cie zdjecie mojego barfa .

Prawnie nielegalne ?

Napisane przez monika_sonia

Koty nie robia tego ze zlosliwosci. Polecam watek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=29070.

Dziewczyny - prosze o zachowanie trzeciego punktu regulamin .

No nie wiem kot mojego wuja jak dostał opiernicz to sikał mu w but i zawsze wiedział w jako nasikać . Opiernicz to np. przegonienie kota z półki z płytami które były dla wujka mega cenne .

Napisane przez Kretka666

Można zaadoptować kota już urodzonego, widać jak wygląda, w fundacji znają jego charakter, można pospotykać się z nim.

Można też trafić na koty z miotu wsobnego i np. uśpić kota mającego rok
Cały czas się trzęse czy Luckowi nic nie będzie
Bo dwóch kotów z 4 już na tym świecie nie ma .

Napisane przez aneidra

Jeszcze tylko apropo chorób genetycznych, więcej ich jest w chowie wsobnym, niż pomiędzy dwoma dachowcami

Ja też mam psa rozmnożonego przez koleżankę .
Bo chciała mieć szczeniaka jeszcze jednego dla siebie , zapłaciła za dopuszczenie swojej suni . Za pieska ode mnie grosza nie wzięła , ja wcisnęłam kasę za szczepienie wyprawke jaką od niej dostałam .
I tak wiem o bezdomności , schroniskach itd , bo sama w nich bywam .
Wiem też jak to jest jak moje dziecko od października płacze jak tylko jej się przypomni jej kot Demon . Uśpiony w wieku roku .
Kot nietypowy , spał z nią , jadł z jednej michy nie raz , jak tylko siadała zaraz był u niej na kolanach . Taka nietypowa miłość 4 latki z kotem , bo od większości takich dzieci koty jednak uciekają . To był jej kot .
Więc w przypadku wybrania własnego psa , schowałam sobie te teorie w kieszeń ... mam nadzieję że mojej trikolorce nic nie będzie , bo przecież też schronowa ... skąd się tam wzięła ona jedna tego nie wiem do tej pory .
Także rozumiem też te osoby które rozmnażają dla własnych potrzeb mając domy dla tych zwierząt . I chyba bardziej takich szanuję niż hodowle , bo jak się ostatnio przekonałam jednak spora część nie traktuje dobrze swoich zwierząt i posiada je z chęci czysto zarobkowej

[esfira]

Napisane przez eeverybodylies

Chcialabym zeby miala mlode, bo ma rzadka masc - jest szylkretem (tez jak jej matka) i one maja bardzo ladne mlode

jeśli myślisz, że szylkretowe kocięta zejdą jak świeże bułeczki, to możesz się srogo mylić, zajrzyj na strony jakiejkolwiek fundacji, a tam koty rude, szylkrety i trikolorki też szukają domów. Moja kotka Bożenka (zdjęcia są w wątku) jest whiskasową ślicznością, a ktoś wyrzucił ją z domu, gdy była jeszcze malutkim kociakiem. To tyle, jeśli chodzi o to, że ładne kocięta zawsze znajdują dom