Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. X :)

[CienSkrzydla]

Współczuje wam dziewczyny tych nocnych trudów, ja mam 2 pobudki na siku i wiercenia się od cholery ale przesypiam raczej całe noce. Jeszcze

Uff... A bałam się ze tylko ja taka nieprzygotowana się czuje ^^

Teraz każda z nas już będzie dopatrywać się oznak porodu jak tu nagle taki wysyp rodzacych się zrobił

Zapragnęłam mieć te condonki w pokoju synka <3

[Panna Izabela]

Mi kiedyś ciocia poradziła, żeby w razie kolek pić kefir i karmić, zanim w ogóle podam jakieś leki najlepiej i powinno przejść. Może spróbuj?

Napisane przez owieczkaa

Ja zamiast szlafroka mam cienki długi sweterek z paskiem.

Zmywarka ma etap namaczania wiec pod tym względem płukanie naczyń tez jest bez sensu

Podpasiorow belli zdaję sobie sprawę ze będzie potrzeba więcej ale mąż najwyżej dowiezie.

Oczywiście kupicie zmywarkę w takiej cenie ale moim zdaniem i tak swoje zapłacicie pod postacią prądu i wody. Niestety.

Akurat u moich rodziców się nie sprawdza, może mają słabą zmywarkę a może po prostu jak to stoi dzień cały to strasznie zasycha i namaczanie nic nie daje, nie mam pojęcia...

Napisane przez ali_ma

Witam

Nie było mnie parę dni, a tu aż tyle się wydarzyło

Gratuluję dziewczynom, które mają już maluszki przy sobie

Witam też nowe mamusie, które oczekują tego wielkiego dnia

Za mną ciężka środa (pogrzeb) oraz czwartek szukanie mebli, żyrandoli i tego typu pierdół, staram się jak najwięcej teraz, bo z małym dzieckiem to nie dam rady

Wczoraj byłam też na wizycie, mały waży około 3 kg, ma się dobrze, szyjka dalej krótka i miękka, ale wydaje mi się, że przenoszę, lekarka już nie chciała spekulować, bo myślała, że nie dotrwam do wczorajszej wizyty ala:

agu23gda – (Tobie już może się nie przydać, ale może którejś pomogę) na hemoroidy proponuję nasiadówki nad wywarem z kory dębu lub okłady z tego wywaru, nie wiem czy to coś da w przypadku ciążowych, ale lekarz teściowi zalecał przed operacją

Panna Izabela – nie nastawiać się, że w „tym” cyklu musisz zajść w ciążę, ja najpierw miałam problemy z prolaktyną, wybijała mi przez stres, unormowałyśmy ją, ale co miesiąc liczyłam i obserwowałam czy to już są dni płodne czy jeszcze nie, w którymś kolejnym cyklu seks może nie, że przestał sprawiać przyjemność czy przestałam się z niego cieszyć, bo sprawiał, ale przestał być spontaniczny, tylko prawie na wyliczenie (miałam fazę, żeby jechać do męża do roboty, bo mam dni płodne ) za każdym razem gdy był okres łapałam takiego doła, że głowa mała, aż sobie odpuściliśmy, bo chciałam zmienić pracę i nagle okazało się, że jestem w ciąży, niestety nie udało się jej utrzymać, mieliśmy odczekać co najmniej 3 cykle, a w drugim znowu zaszłam w ciążę i wcale się nie staraliśmy, więc uważam, że psychika dużo robi w takich sytuacjach

idę Was nadrabiać, ale czarno to widzę :

Ja to chyba zwariuję, jak będę musiała długo czekać... A u mnie z płodnymi to tak jest, że wtedy mam największą ochotę na seks, więc nam mechanicznie nie wyjdzie, o to się nie boję.

Napisane przez owieczkaa

Między A+ a A++ różnica jest niewielka, to fakt i nie warto dopłacać 1000 zł za taką zmywarkę. Ale może być spora różnica między zmywarką za 1200 a 1600 zł. Na rok przy standardowym używaniu 280 razy na rok wychodzi około 50 kWh energii plus około 2-3 litry różnicy pomnożone przez ilość zmywań. I trzeba policzyć. A zakładamy że zmywarka posłuży nam trochę dłużej niż rok czy dwa lata (optymiści)

A z ubezpieczeniem to trzeba czytać warunki, jak zawsze

No niestety ale jak ktoś nie ma 1600 to tyle nie wyda... W końcu mamy remont domu, a zarabia tylko tż.

Napisane przez fatal21

Miele są super ale cena powala

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

A co to miele??

Napisane przez olkma

A orientujecie sie ile trzeba trzymac na brzuszku ten termofor z pestkami? Bo nigdzie nie znalazlam inf. I czy to sie uzywa jak juz dziecko placze bo brzuszek boli czy nim zacznie plakac, zapobiegawczo?

Jak zacznie płakać to przykładasz dla ulgi,aż przejdzie albo dotąd aż wystygnie np...

Napisane przez owieczkaa

Mnie ta tendencja ze sprzętami w ogóle nie dziwi. Teraz zmywarkę można kupić za kilkaset złotych, a płaca minimalna wynosi 1600 zł. Moi teściowie na zmywarkę oszczędzali parę lat, a nie zarabiali mało. To tak jakby zmywarka kosztowała na przykład 15 000 zł na dzisiejsze pieniądze.

Ale te stare sprzęty to tyyyle prądu ciągną!!! Jak szalone. Więc to też minus spory.

Napisane przez melawen

nasza kosztowała cos 1050 a jest naprawdę spoko. To juz nie bajery tylko standard Zużycie albo 9 albo 11. Musiałabym sprawdzić.
Ale z tym zużyciem to też jest tak, że podają je dla najmniej zezerajacego programu, realnego w sumie nigdy nie sprawdzałam. Prądu zra mniej te, które pobierają ciepła wodę, a nie podgrzewaja.
Zęby to takie wypustki na talerze, jak w suszarce.
Nawet jak kilka dni stoi to nie trzeba spłukiwać. Spróbujcie, oszczędność czasu.


Co do cen sprzętu jeszcze to my większość kupowalismy bardzo patrząc na cenę,bo wprowadziliśmy się na puste mieszkanie (tylko łazienka, podłogi, lodówka, pralka, łóżko) i powolutku zbieralismy na wszystko. Wszystko kupiłam przez neta, na każdej rzeczy min.100zl oszczędzone w porównaniu do cen w stacjonarnym. Wszystko sprawdzane na ceneo,gdzie najtaniej. I sprawdzałam jaki sprzęt ma dobre opinie z tych najtańszych. Żeby był dobry wsp. Cena/jakość i powiem Ci,ze z Wszystkiego jestem zadowolona. Nie zawsze trzeba wydać po kilka tysięcy.




Współczuje, ale dobrze, że już po wszystkim.

No i ja bym też tak chciała zaoszczędzić. Bajery mi niepotrzebne bo zmywarka ma zmyć dobrze talerze i tyle.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Mediona]

Napisane przez aakkzzii

Jezusie postaram się ale ja też na telefonie

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------


Uwaga
Kondony bolsy made Oczarowana

Wow. Swietne ci wyszly. Warte pobrudzenia sciany skóry i bluzki. Hihi

[malena1979]

A ja proszę o kciuki. Na 11:30 mam ostatnią wizytę i mam nadzieję, że się Młodemu te wymiary wyrównały. Stresuje się, a jeazcze potem konsultacja anestezjologiczna.

[party_girl7]

Napisane przez malena1979

A ja proszę o kciuki. Na 11:30 mam ostatnią wizytę i mam nadzieję, że się Młodemu te wymiary wyrównały. Stresuje się, a jeazcze potem konsultacja anestezjologiczna.

To kciuki i powodzenia!

[Małgosia89]

Napisane przez malena1979

A ja proszę o kciuki. Na 11:30 mam ostatnią wizytę i mam nadzieję, że się Młodemu te wymiary wyrównały. Stresuje się, a jeazcze potem konsultacja anestezjologiczna.

Kciukasy !


Czuje sie troche jak bomba zegarowa Tylko nie wiem kiedy wybuchne :p

[Blondynka17]

Napisane przez malena1979

A ja proszę o kciuki. Na 11:30 mam ostatnią wizytę i mam nadzieję, że się Młodemu te wymiary wyrównały. Stresuje się, a jeazcze potem konsultacja anestezjologiczna.

Kciuki!!!

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez party_girl7

Naprawdę śliczne te cottony wyszly! Warto było się upaćkać

U mnie pochmurno i całkiem przyjemnie małemu włączyło się w nocy kilka razy ADHD, juz się trochę bałam ze coś nie tak ale przestawał i nawet się wyspałam. Ale muszę powiedzieć gin we wtorek ze to moje spojenie i plecy mnie wykoncza, w nocy zmiana pozycji to jeden wielki ból...

Party rozumiem cie w 100% bo identycznie sie czulam :-/
Ale od deoch dni jest troszkę lepiej choc boli to nie jest az tak tragicznie.
Kupilam sobie masc na plecy traumeel s - na necie wyszukalam bo lekarz rozkladal rece i mowil ze musze przezyc a ja nawet kroku nie moglam postawic bez podpierania sie kula. Smarowalam kilka razy i jest poprawa, moze sprobuj?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[painka]

Napisane przez malena1979

A ja proszę o kciuki. Na 11:30 mam ostatnią wizytę i mam nadzieję, że się Młodemu te wymiary wyrównały. Stresuje się, a jeazcze potem konsultacja anestezjologiczna.

Trzymam kciuki Ja po konsultacji z anestezjologiem boję się tego ZZO bardziej niż samego porodu

[owieczkaa]

Witam się w dwupaku, nic się nie dzieje...

Ale zaraz idę do fryzjera, wciąż nie wiem do końca co chcę mieć na głowie ale kij z tym. Ważne że porządek będzie na jakiś czas.

Napisane przez Panna Izabela

Ale te stare sprzęty to tyyyle prądu ciągną!!! Jak szalone. Więc to też minus spory.

W tamtych czasach to w ogóle luksus że jakakolwiek była. Nikt się na zużycie prądu nie oglądał :P

[loudres]

No to kto dzisiaj rodzi?! Kto na ochotnika? !

[elcia88]

Tusia gratulacje:-D

[owieczkaa]

Wejdźcie na fb, zdjęcie córeczki agu jest

[elcia88]

Napisane przez aakkzzii

Jezusie postaram się ale ja też na telefonie

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------


Uwaga
Kondony bolsy made Oczarowana

Ładne są

[party_girl7]

Napisane przez Blondynka17

Kciuki!!!

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------


Party rozumiem cie w 100% bo identycznie sie czulam :-/
Ale od deoch dni jest troszkę lepiej choc boli to nie jest az tak tragicznie.
Kupilam sobie masc na plecy traumeel s - na necie wyszukalam bo lekarz rozkladal rece i mowil ze musze przezyc a ja nawet kroku nie moglam postawic bez podpierania sie kula. Smarowalam kilka razy i jest poprawa, moze sprobuj?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Tylko że póki wytrzymuje to jakoś to nie chce niczego stosować, a mój gin też mówi że taka moja uroda i trzeba to przetrwać.. ja sie tylko boje o to spojenie przy porodzie, czy coś się nie bedzie działo, bo już mi to tak dokucza a co dopiero jak dzidziuś będzie wychodził;/..

A mam już do odbioru w aptece herbatke z liści malin, 3 opakowania herbatki na laktacje (bo jeszcze nic mi nie leci! ) i olejek ze słodkich migdałów, mój zestaw porodowy ciekawe czy TZ zdazy odebrać po pracy.

[agu23gda]

Hej dziewczyny dzisiaj samopoczucie troche lepiej. Wczoraj od rana plakalam i z bolu. I z braku zrozumienia ze strony personelu. I z zalu ze nie moge sie przez to zajmowac wlasna corka. Ale wieczorem przy obchodzie pan doktor sie mnie pyta czy czuje sie zle fizycznie czy psychicznie. Ojj to sie w☠☠☠☠ilam bo mu juz piguly nagadaly ze pewnie rycze, poddaje sie i histeryzuje. Wiec mu w☠☠☠☠iona mowie, ze czuje sie bardzo mocno zle fizycznie, a to przeklada sie na moja psychike bo nie mam sil utrzymac wlasnego dziecka w rekach. A nikt mi nie wierzy ze ten bol jest az tak silny i pielegniarki nic sobie z tego nie robia. No ok. Poszedl i zaraz przyleciala pigula z jakas kroplowka przeciebolowa. Bol nie zniknal ale cala noc mialam mala pod opieka. Moglam z trudnem ale wstawac ja przewijac. Nosic i w ogole. W miedzyczasie dostaje od nich ibupromy ale jeszcze kazalam TZtowi kupic mi paracetamol i zapodaje sobie pomiedzy ich lekami. Boli dalej ale to niebo a ziemia. I dzieki temu jutro juz chyba wyjdziemy do domu.

[Blondynka17]

Napisane przez party_girl7

Tylko że póki wytrzymuje to jakoś to nie chce niczego stosować, a mój gin też mówi że taka moja uroda i trzeba to przetrwać.. ja sie tylko boje o to spojenie przy porodzie, czy coś się nie bedzie działo, bo już mi to tak dokucza a co dopiero jak dzidziuś będzie wychodził;/..

A mam już do odbioru w aptece herbatke z liści malin, 3 opakowania herbatki na laktacje (bo jeszcze nic mi nie leci! ) i olejek ze słodkich migdałów, mój zestaw porodowy ciekawe czy TZ zdazy odebrać po pracy.

Ja uzylam jej moze 4 razy bo naprawde bylam juz wykonczona ani lezec ani siedziec ani stac ani chodzić tak napierdzielalo, wolalam to niz faszerowac sie nospa i appapem jak mi polecali. Nie wiem czy to przez to mniej boli ale teraz jest do zniesienia i juz nie uzywam

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez agu23gda

Hej dziewczyny dzisiaj samopoczucie troche lepiej. Wczoraj od rana plakalam i z bolu. I z braku zrozumienia ze strony personelu. I z zalu ze nie moge sie przez to zajmowac wlasna corka. Ale wieczorem przy obchodzie pan doktor sie mnie pyta czy czuje sie zle fizycznie czy psychicznie. Ojj to sie w☠☠☠☠ilam bo mu juz piguly nagadaly ze pewnie rycze, poddaje sie i histeryzuje. Wiec mu w☠☠☠☠iona mowie, ze czuje sie bardzo mocno zle fizycznie, a to przeklada sie na moja psychike bo nie mam sil utrzymac wlasnego dziecka w rekach. A nikt mi nie wierzy ze ten bol jest az tak silny i pielegniarki nic sobie z tego nie robia. No ok. Poszedl i zaraz przyleciala pigula z jakas kroplowka przeciebolowa. Bol nie zniknal ale cala noc mialam mala pod opieka. Moglam z trudnem ale wstawac ja przewijac. Nosic i w ogole. W miedzyczasie dostaje od nich ibupromy ale jeszcze kazalam TZtowi kupic mi paracetamol i zapodaje sobie pomiedzy ich lekami. Boli dalej ale to niebo a ziemia. I dzieki temu jutro juz chyba wyjdziemy do domu.

No to widac swiatelko w tunelu ;-) z dnia na dzien bedzie lepiej a malutka sliczna 😊

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[czarownica_tea]

Ja jestem chętna do urodzenia dziś. O 13-14 zakładają cewnik. Liczę ze coś drgnie bo od rana mam skurcze. Jak nie drgnie to jutro oxy.



Agu- trzymaj sie dzielnie. Raz czułam taki ból. Po operacji wyrostka. Wylam o leki. A kazali wstawać. Masz cudna córe dla niej dasz radę.

[ridja devojka]

Napisane przez painka

Trzymam kciuki Ja po konsultacji z anestezjologiem boję się tego ZZO bardziej niż samego porodu

Czemu? Nie strasz! Ja tez chce zzo.

Uwaga uwaga! Mój mąż przed chwila powiedział ze pójdzie ogarnąć bagażnik sam to powiedział. Mamy duży bagażnik ale taki zagracony ze wózek nie wejdzie, ale zeby sam z siebie to ja nie wierzę...

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[mysza007]

Witam się w kiepskim stanie

Spałam dość dobrze, ale te moje cyrki z ciśnieniem juz mnie dobijają, znów wstałam z bólem głowy
Do cc mam 23 dni, modle sie zeby szczęśliwie dotrzymac

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez painka

Trzymam kciuki Ja po konsultacji z anestezjologiem boję się tego ZZO bardziej niż samego porodu

Painko a co Ci powiedział? Ja tez sie boje tego znieczulenia

[owieczkaa]

czarownica - trzymam kciuki za Ciebie i Alicję.

agu - dobrze że przestali cię olewać. Ja to bym jeszcze zobaczyła co w tej kroplówce jest, żebyś nie przedawkowała tego paracetamolu. Z każdym dniem będzie lepiej.

ridja - może to taki męski odpowiednik wicia gniazda mój to się za takie rzeczy bierze jak naprawdę nie ma wyjścia, a tak to muszę mu suszyć głowę tygodniami.

painka - nie ma co się bać, ale trzeba pamiętać że zzo to nie apap. Chociaż w bólu na pewno będziesz miała to w tyle i o cokolwiek poprosisz byle przeszło. Ja nie mam tego problemu bo i tak w moim szpitalu nie ma takiej opcji. Więc cieszcie się że w ogóle macie taką możliwość a nie panikujcie na zapas.

[aakkzzii]

Napisane przez czarownica_tea

Ja jestem chętna do urodzenia dziś. O 13-14 zakładają cewnik. Liczę ze coś drgnie bo od rana mam skurcze. Jak nie drgnie to jutro oxy.



Agu- trzymaj sie dzielnie. Raz czułam taki ból. Po operacji wyrostka. Wylam o leki. A kazali wstawać. Masz cudna córe dla niej dasz radę.

Czarownica jesteś wyjątkowo wytrzymała babka

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Agu córcia przeurocza. Ja nie jestem w stanie uwierzyć że mam w brzuchu takie gotowe

[meneq]

Napisane przez malena1979

A ja proszę o kciuki. Na 11:30 mam ostatnią wizytę i mam nadzieję, że się Młodemu te wymiary wyrównały. Stresuje się, a jeazcze potem konsultacja anestezjologiczna.

I jak? Wyrownalo sie?

[czarownica_tea]

Aakkzzii- psychicznie tak, fizycznie nie jestem wytrzymała. Ale 3 lata walki o dziecko, upokarzające badania,2 miesiące klucia sie stymulantami, punkcja, 2 transfery i wieczny lek o to ze coś sie stanie mocno na mnie wpłynęły. Nie boje sie bólu fizycznego bo on mija. Chce mieć Ale przy sobie. Zdrowa. Nawet jak mnie maja na żywca pociac!!!!!

[ridja devojka]

Jakiś czas temu mu rzeczywiście uświadomiłam ze trzeba ogarnąć ten bagażnik ale cieszę się że teraz na to wpadł bo ja zapomniałam szczerze mówiąc.
Czarownica trzymam kciuki

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[agu23gda]

Napisane przez ridja devojka

Czemu? Nie strasz! Ja tez chce zzo.

Uwaga uwaga! Mój mąż przed chwila powiedział ze pójdzie ogarnąć bagażnik sam to powiedział. Mamy duży bagażnik ale taki zagracony ze wózek nie wejdzie, ale zeby sam z siebie to ja nie wierzę...

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Ja wklucia do zzo nie czulam wcale. Nic a nic.

[loudres]

Napisane przez party_girl7

Tylko że póki wytrzymuje to jakoś to nie chce niczego stosować, a mój gin też mówi że taka moja uroda i trzeba to przetrwać.. ja sie tylko boje o to spojenie przy porodzie, czy coś się nie bedzie działo, bo już mi to tak dokucza a co dopiero jak dzidziuś będzie wychodził;/..

A mam już do odbioru w aptece herbatke z liści malin, 3 opakowania herbatki na laktacje (bo jeszcze nic mi nie leci! ) i olejek ze słodkich migdałów, mój zestaw porodowy ciekawe czy TZ zdazy odebrać po pracy.

Ja też mam problem ze spojeniem mówiłaś o tym ginowi? Mnie boli okropnie, szczególnie po nocy, gin mi ostatnio tam coś naciskał i patrzył ale mówi ze no cóż. . Ja trochę o tym czytałam i tak średnio... powiedziałam sobie ze więcej już nie przeczytam ani słowa.

Napisane przez czarownica_tea

Aakkzzii- psychicznie tak, fizycznie nie jestem wytrzymała. Ale 3 lata walki o dziecko, upokarzające badania,2 miesiące klucia sie stymulantami, punkcja, 2 transfery i wieczny lek o to ze coś sie stanie mocno na mnie wpłynęły. Nie boje sie bólu fizycznego bo on mija. Chce mieć Ale przy sobie. Zdrowa. Nawet jak mnie maja na żywca pociac!!!!!

Trzymam kciukasy mocno!!!!!!!!


Dziś patrze na pocztę 900 wiadomości eh trzeba je usunąć no i tak usuwam usuwam...
I wiadomość 'gratuluję jesteś w 28 tygodniu ciąży'. Really? ! Kiedy to było )

[asia1010]

Napisane przez agu23gda

Hej dziewczyny dzisiaj samopoczucie troche lepiej. Wczoraj od rana plakalam i z bolu. I z braku zrozumienia ze strony personelu. I z zalu ze nie moge sie przez to zajmowac wlasna corka. Ale wieczorem przy obchodzie pan doktor sie mnie pyta czy czuje sie zle fizycznie czy psychicznie. Ojj to sie w☠☠☠☠ilam bo mu juz piguly nagadaly ze pewnie rycze, poddaje sie i histeryzuje. Wiec mu w☠☠☠☠iona mowie, ze czuje sie bardzo mocno zle fizycznie, a to przeklada sie na moja psychike bo nie mam sil utrzymac wlasnego dziecka w rekach. A nikt mi nie wierzy ze ten bol jest az tak silny i pielegniarki nic sobie z tego nie robia. No ok. Poszedl i zaraz przyleciala pigula z jakas kroplowka przeciebolowa. Bol nie zniknal ale cala noc mialam mala pod opieka. Moglam z trudnem ale wstawac ja przewijac. Nosic i w ogole. W miedzyczasie dostaje od nich ibupromy ale jeszcze kazalam TZtowi kupic mi paracetamol i zapodaje sobie pomiedzy ich lekami. Boli dalej ale to niebo a ziemia. I dzieki temu jutro juz chyba wyjdziemy do domu.

Po jakim czasie po cc wstalas?

[namisek1990]

Czarownica
Mocno trzymam kciuki!! Ostatnia prosta choć pod górę!!!

Agu
Masz niższy próg bolu i nie rozumiem dlaczego oni takie podejście mają...

Pojechałam szukać niedrapek. W pepco za 2zl kupiłam ;D do tego rozek 25, kocyk 19, ręcznik z kapturem 19. Huhu

[Kissmisiaa]

Dziewczyny czy to normalne że pod koniec ciąży brzuch jest twardy?

[Mediona]

Napisane przez malena1979

A ja proszę o kciuki. Na 11:30 mam ostatnią wizytę i mam nadzieję, że się Młodemu te wymiary wyrównały. Stresuje się, a jeazcze potem konsultacja anestezjologiczna.

Trzymam kciuki.

Napisane przez agu23gda

Hej dziewczyny dzisiaj samopoczucie troche lepiej. Wczoraj od rana plakalam i z bolu. I z braku zrozumienia ze strony personelu. I z zalu ze nie moge sie przez to zajmowac wlasna corka. Ale wieczorem przy obchodzie pan doktor sie mnie pyta czy czuje sie zle fizycznie czy psychicznie. Ojj to sie w☠☠☠☠ilam bo mu juz piguly nagadaly ze pewnie rycze, poddaje sie i histeryzuje. Wiec mu w☠☠☠☠iona mowie, ze czuje sie bardzo mocno zle fizycznie, a to przeklada sie na moja psychike bo nie mam sil utrzymac wlasnego dziecka w rekach. A nikt mi nie wierzy ze ten bol jest az tak silny i pielegniarki nic sobie z tego nie robia. No ok. Poszedl i zaraz przyleciala pigula z jakas kroplowka przeciebolowa. Bol nie zniknal ale cala noc mialam mala pod opieka. Moglam z trudnem ale wstawac ja przewijac. Nosic i w ogole. W miedzyczasie dostaje od nich ibupromy ale jeszcze kazalam TZtowi kupic mi paracetamol i zapodaje sobie pomiedzy ich lekami. Boli dalej ale to niebo a ziemia. I dzieki temu jutro juz chyba wyjdziemy do domu.

Dobrze ze powiedzialas lekarzowi co cie boli i ze zareagował. Teraz bedzie juz lepiej.

Napisane przez czarownica_tea

Ja jestem chętna do urodzenia dziś. O 13-14 zakładają cewnik. Liczę ze coś drgnie bo od rana mam skurcze. Jak nie drgnie to jutro oxy.



Agu- trzymaj sie dzielnie. Raz czułam taki ból. Po operacji wyrostka. Wylam o leki. A kazali wstawać. Masz cudna córe dla niej dasz radę.

Trzymam kciuki oby cewnik pomógł.

Napisane przez ridja devojka

Czemu? Nie strasz! Ja tez chce zzo.

Uwaga uwaga! Mój mąż przed chwila powiedział ze pójdzie ogarnąć bagażnik sam to powiedział. Mamy duży bagażnik ale taki zagracony ze wózek nie wejdzie, ale zeby sam z siebie to ja nie wierzę...

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Włączył mu sie syndrom wicia gniazdka (wicia bagażnika)