Mamusie lutowe 2016 ♥ to już III część naszego wątku!

[agaczilla21]

Napisane przez Aninis

a teściowie byliby kontrolerami jakości

Zdycham 😃

[figa84]

Napisane przez Aninis

a teściowie byliby kontrolerami jakości

[Aninis]

Napisane przez figa84

:hahaha; jest tylko jedno małe ale, skąd roboty będą wiedziały że to już?

może jakaś odpowiednia stymulacja tż i pomiary, czy ja już gotowa... no i teściowie jako kontrolerzy - a oni przecież wiedzą wszystko najlepiej

[agaczilla21]

Lilka tuli mi się do brzucha i mówi kocham. Pytam jej kogo kochasz a ona odpowiada - chopcik ❤

[figa84]

Napisane przez Aninis

może jakaś odpowiednia stymulacja tż i pomiary, czy ja już gotowa... no i teściowie jako kontrolerzy - a oni przecież wiedzą wszystko najlepiej

no tak, ja to bym ich posadziła w dziale technicznym, coby się taśma nie zacinała :p

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez agaczilla21

Lilka tuli mi się do brzucha i mówi kocham. Pytam jej kogo kochasz a ona odpowiada - chopcik ❤

słodka

[kaaasi]

Napisane przez agaczilla21

Lilka tuli mi się do brzucha i mówi kocham. Pytam jej kogo kochasz a ona odpowiada - chopcik ❤

Lila będzie miała raj dwóch braci będzie się o nią troszczyć i pilnować przed chłopakami

[Lola2828]

Mamusiaczek dobrze że wszytko dobrze Z tym gadaniem ludzi i dziwnymi pytaniami ... u nas w pracy jest dziewczyna która jest w ciąży teraz bardzo ją lubie i cieszyłam się jak cholera że jej się udało też już byłam w ciąży Dłuuuugo nie mogła zajść nikt z nas nie pytał ale wiedzieliśmy o problemie i nikt nic nie gadał jej siostra zaraz rodzi i też z nami pracowała i jedna miła starsza pani na kantynie przy wszystkich NO PAULA MOŻE I TY BYŚ SIĘ POSTARAŁA WRESZCIE BO JUŻ TWÓJ CZAS... Ona to przemilczała głupio się uśmiechnęła ale jak wróciliśmy do pracy to ohohoho się działo i pani Marysia więcej juz nic nie powiedziała Nigdy bym sie wypaliła z czymś takim tak się cieszę że nam się prawie zaraz udało od kiedy postanowiliśmy zostać rodzicami

[Aninis]

Napisane przez figa84

no tak, ja to bym ich posadziła w dziale technicznym, coby się taśma nie zacinała :p

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------



słodka

[agaczilla21]

Napisane przez kaaasi

Lila będzie miała raj dwóch braci będzie się o nią troszczyć i pilnować przed chłopakami

Wybiora jej nsjlepszego 😊 bedzie casting 😉

[Aninis]

Napisane przez Karinek1973

Moje zdanie:
1. u nas się sprawdziły - małemu było wszystko jedno jakie byle suche
2. w promocji w kauflandzie czy tesco można dostać już za 0,39 /szt
3 . maleństwo może być na nie uczulone -żal wyrzuconych pieniędzy na dużą pakę
4. jeśli trafi się na promocję można już robić zapas - najlepiej różnych firm w małych opakowaniach

A widzisz nawet nie pomyślałam, że dzieciakowi mogą nie spasować.
Ale to sprzedają na sztuki te pieluchy ?

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez agaczilla21

Wybiora jej nsjlepszego �� bedzie casting ��

i będą wszystkich odstraszać

[kaaasi]

Napisane przez Lola2828

Mamusiaczek dobrze że wszytko dobrze Z tym gadaniem ludzi i dziwnymi pytaniami ... u nas w pracy jest dziewczyna która jest w ciąży teraz bardzo ją lubie i cieszyłam się jak cholera że jej się udało też już byłam w ciąży Dłuuuugo nie mogła zajść nikt z nas nie pytał ale wiedzieliśmy o problemie i nikt nic nie gadał jej siostra zaraz rodzi i też z nami pracowała i jedna miła starsza pani na kantynie przy wszystkich NO PAULA MOŻE I TY BYŚ SIĘ POSTARAŁA WRESZCIE BO JUŻ TWÓJ CZAS... Ona to przemilczała głupio się uśmiechnęła ale jak wróciliśmy do pracy to ohohoho się działo i pani Marysia więcej juz nic nie powiedziała Nigdy bym sie wypaliła z czymś takim tak się cieszę że nam się prawie zaraz udało od kiedy postanowiliśmy zostać rodzicami

współczuje tej twojej znajomej...ludzie nie wiedzą nawet jak się rani kogoś kto chce mieć dzieci a nie wychodzi lub jest jakiś problem lub po prostu jak u nas chce się jeszcze poczekać co to wogóle znaczy " już czas twój na dzieci? " to kiedy jest ten czas bez sensu..każdy ma inną sytuacje mój brat 40 lat ( żona 38 lat ) na karku przyznał się że jego maluch to wpadka...byłam w lekkim szoku...rodzi w czerwcu przyszłego roku...

[Aninis]

Napisane przez Lola2828

Mamusiaczek dobrze że wszytko dobrze Z tym gadaniem ludzi i dziwnymi pytaniami ... u nas w pracy jest dziewczyna która jest w ciąży teraz bardzo ją lubie i cieszyłam się jak cholera że jej się udało też już byłam w ciąży Dłuuuugo nie mogła zajść nikt z nas nie pytał ale wiedzieliśmy o problemie i nikt nic nie gadał jej siostra zaraz rodzi i też z nami pracowała i jedna miła starsza pani na kantynie przy wszystkich NO PAULA MOŻE I TY BYŚ SIĘ POSTARAŁA WRESZCIE BO JUŻ TWÓJ CZAS... Ona to przemilczała głupio się uśmiechnęła ale jak wróciliśmy do pracy to ohohoho się działo i pani Marysia więcej juz nic nie powiedziała Nigdy bym sie wypaliła z czymś takim tak się cieszę że nam się prawie zaraz udało od kiedy postanowiliśmy zostać rodzicami

Ludzie są różni. Ja miałam w pracy taką dziewczynę, która wiedziała, że się staram o dziecko - i ona jak złożyła wypowiedzenie, to chyba chciała mnie zestresować, bo raptem non stop zaczynała gadki o dzieciach... ciągle tylko dzieci i dzieci... i że ta koleżanka zaciążyła, a inna się spodziewa bliźniaków. Odnosiłam wrażenie, że raptem wszystkie jej koleżanki w jednej chwili w ciążę zaszły.
Pół roku po jej odejściu zaszłam w ciążę i oczywiście po jakimś czasie puściłam ogłoszenie o pracę na moim stanowisku na zastępstwo. Nie trzeba być geniuszem, żeby się domyśleć, dlaczego zastępstwo.
A ta znajoma, co się zwolniła - nie zadzwoniła do mnie z gratulacjami tylko na przeszpiegi do moich koleżanek z działu... ejjj widziałam ogłoszenie, a to co Anka w ciąży jest?

Ja czasem odnoszę wrażenie, że ludzie, którzy mają nieciekawe życie pocieszają się złą sytuacją innych, a nawet próbują co niektórych zgnoić, bo wtedy czują się lepiej.
I jeszcze bym zrozumiała brak empatii u osoby, która nie miała problemów z zajściem w ciąże i po prostu tego nie rozumie - ale akurat ta znajoma sama miała problemy, starała się kilka lat, miała 2 zabiegi drożności jajowodów, w końcu diagnoza lekarza była taka, że tylko in vitro... ale nie mieli kasy i sobie odpuścili temat i wtedy się udało. I dziewczyna po takich przejściach dogryza innym.

[Lola2828]

Napisane przez agaczilla21

Lilka tuli mi się do brzucha i mówi kocham. Pytam jej kogo kochasz a ona odpowiada - chopcik ❤

[Aninis]

Napisane przez Elena_22

Szwagierka urodziła w maju tego roku, wszystko jest na świeżo, moja siostra też ma mnóstwo rzeczy dla mnie do oddania, dlatego na razie za niczym konkretnym się nie rozglądam, muszę wiedzieć, co będę miała.
Szwagierka powiedziała, ze dobrze robię, że juz teraz chcę się rozeznać w tym, co mam, bo ona to robiła na mc przed porodem i ciężko było.

Zazdroszczę
Mój szwagier jest w moim wieku, od kilku lat w związku i jakoś nie potrafi się zaręczyć choćby.
Ja nie kumam podejścia, jak mnie nie stać na pierścionek za 5 tysi, to nie ma sensu się oświadczać z takim za 1 tysiąc. Jak mnie nie stać na ślub na 100 osób, to lepiej wcale go nie brać.
Jak lubię mojego szwagra, tak tego nie ogarniam
A mojej szwagierce wcale nie zależy na pierścionkach za xxxx
I strasznie mi jej szkoda, bo wiem, że chciałaby już bardzo mieć dziecko i ciągle mi mówi, że strasznie mi zazdrości. A jak bobo się pojawi, to dopiero będzie jej ciężko.
echhh ...mam ochotę czasem tego mojego szwagra kopnąć w duupę, żeby się ogarnął.

[Lola2828]

Napisane przez Aninis

Ludzie są różni. Ja miałam w pracy taką dziewczynę, która wiedziała, że się staram o dziecko - i ona jak złożyła wypowiedzenie, to chyba chciała mnie zestresować, bo raptem non stop zaczynała gadki o dzieciach... ciągle tylko dzieci i dzieci... i że ta koleżanka zaciążyła, a inna się spodziewa bliźniaków. Odnosiłam wrażenie, że raptem wszystkie jej koleżanki w jednej chwili w ciążę zaszły.
Pół roku po jej odejściu zaszłam w ciążę i oczywiście po jakimś czasie puściłam ogłoszenie o pracę na moim stanowisku na zastępstwo. Nie trzeba być geniuszem, żeby się domyśleć, dlaczego zastępstwo.
A ta znajoma, co się zwolniła - nie zadzwoniła do mnie z gratulacjami tylko na przeszpiegi do moich koleżanek z działu... ejjj widziałam ogłoszenie, a to co Anka w ciąży jest?

Ja czasem odnoszę wrażenie, że ludzie, którzy mają nieciekawe życie pocieszają się złą sytuacją innych, a nawet próbują co niektórych zgnoić, bo wtedy czują się lepiej.
I jeszcze bym zrozumiała brak empatii u osoby, która nie miała problemów z zajściem w ciąże i po prostu tego nie rozumie - ale akurat ta znajoma sama miała problemy, starała się kilka lat, miała 2 zabiegi drożności jajowodów, w końcu diagnoza lekarza była taka, że tylko in vitro... ale nie mieli kasy i sobie odpuścili temat i wtedy się udało. I dziewczyna po takich przejściach dogryza innym.

Boże... widzisz i nie grzmisz co za ludzie !!! co jeden przykład to lepszy ja nie wiem co się dzieje z tymi ludźmi ...

[Lucy31]

Napisane przez Elena_22

Dla nas to normalne, dla innych niekoniecznie .

Mój mąż się kiedyś obraził, jak mu powiedziałam, że śnił mi się jakiś inny facet . Kiedyś mąż przyszedł do mnie do pracy w niedzielę, byłam wtedy sama a tu akurat kolega siedział na pogaduchach- jego mina bezcenna, dwie osoby w dużym pustym biurowcu .

hehehe ciekawa sytuacja
Mój mąż ma z deka gula na widok mojego gina z kolei Ja chodze do takiego po 40stce z gatunku przystojnych panów, nooo fajny Przeprowadził mnie przez te starania, on mnie zoperował, on zdiagnozował, on przywrócił nadzieję, dzieki niemu zaszłam. I jak zobaczyłam 2 kreski, to ja w przypływie radości zamiast zadzwonić do męża, to oczywiście do kogo najpierw telefon? Do gina Byłam mu tak wdzięczna i tak chciałam po stopach całować, że aż mi sie śnić zaczął w sytuacjach yhymm..intymnych I raz powiedziałam o tym mojemu, że śnił mi się doktorek. Od tamtej pory mój się pyta z ironia, a czemu jak idę do gina do zakładam koronki, a dla niego w domu to gatki z bawełny Zazdrość Tłumacze mu, że bawełna na co dzień zdrowsza, no nie rozumie

Napisane przez Aninis

Ale wyobraź to sobie tylko. Ja na tej taśmie leżę, a mojego męża roboty opuszczają na mnie w odpowiednim momencie

A potem maszyna ci nogi w górę siup

Napisane przez agaczilla21

Lilka tuli mi się do brzucha i mówi kocham. Pytam jej kogo kochasz a ona odpowiada - chopcik ❤

Ale słodko

[Lola2828]

Napisane przez Aninis

Zazdroszczę
Mój szwagier jest w moim wieku, od kilku lat w związku i jakoś nie potrafi się zaręczyć choćby.
Ja nie kumam podejścia, jak mnie nie stać na pierścionek za 5 tysi, to nie ma sensu się oświadczać z takim za 1 tysiąc. Jak mnie nie stać na ślub na 100 osób, to lepiej wcale go nie brać.
Jak lubię mojego szwagra, tak tego nie ogarniam
A mojej szwagierce wcale nie zależy na pierścionkach za xxxx
I strasznie mi jej szkoda, bo wiem, że chciałaby już bardzo mieć dziecko i ciągle mi mówi, że strasznie mi zazdrości. A jak bobo się pojawi, to dopiero będzie jej ciężko.
echhh ...mam ochotę czasem tego mojego szwagra kopnąć w duupę, żeby się ogarnął.

Współczuje ... ale ja jestem z tych co nie łączą posiadania dzieci ze ślubem Tylko z miłością i chęcią posiadania potomstwa

[kaaasi]

Napisane przez Lucy31

hehehe ciekawa sytuacja
Mój mąż ma z deka gula na widok mojego gina z kolei Ja chodze do takiego po 40stce z gatunku przystojnych panów, nooo fajny Przeprowadził mnie przez te starania, on mnie zoperował, on zdiagnozował, on przywrócił nadzieję, dzieki niemu zaszłam. I jak zobaczyłam 2 kreski, to ja w przypływie radości zamiast zadzwonić do męża, to oczywiście do kogo najpierw telefon? Do gina Byłam mu tak wdzięczna i tak chciałam po stopach całować, że aż mi sie śnić zaczął w sytuacjach yhymm..intymnych I raz powiedziałam o tym mojemu, że śnił mi się doktorek. Od tamtej pory mój się pyta z ironia, a czemu jak idę do gina do zakładam koronki, a dla niego w domu to gatki z bawełny Zazdrość Tłumacze mu, że bawełna na co dzień zdrowsza, no nie rozumie



A potem maszyna ci nogi w górę siup



Ale słodko

poważnie ?

[Lola2828]

Napisane przez Lucy31

hehehe ciekawa sytuacja
Mój mąż ma z deka gula na widok mojego gina z kolei Ja chodze do takiego po 40stce z gatunku przystojnych panów, nooo fajny Przeprowadził mnie przez te starania, on mnie zoperował, on zdiagnozował, on przywrócił nadzieję, dzieki niemu zaszłam. I jak zobaczyłam 2 kreski, to ja w przypływie radości zamiast zadzwonić do męża, to oczywiście do kogo najpierw telefon? Do gina Byłam mu tak wdzięczna i tak chciałam po stopach całować, że aż mi sie śnić zaczął w sytuacjach yhymm..intymnych I raz powiedziałam o tym mojemu, że śnił mi się doktorek. Od tamtej pory mój się pyta z ironia, a czemu jak idę do gina do zakładam koronki, a dla niego w domu to gatki z bawełny Zazdrość Tłumacze mu, że bawełna na co dzień zdrowsza, no nie rozumie

To się uśmiałam tych majtek Ja o takich snach wolę nie mówić a bywają

[Aninis]

Napisane przez Lola2828

Współczuje ... ale ja jestem z tych co nie łączą posiadania dzieci ze ślubem Tylko z miłością i chęcią posiadania potomstwa

Wiadomo - to decyzja każdej osoby i nic innym do tego.
Ale akurat moja przyszła szwagierka bez ślubu nie chce dzieci.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez Lucy31

hehehe ciekawa sytuacja
Mój mąż ma z deka gula na widok mojego gina z kolei Ja chodze do takiego po 40stce z gatunku przystojnych panów, nooo fajny Przeprowadził mnie przez te starania, on mnie zoperował, on zdiagnozował, on przywrócił nadzieję, dzieki niemu zaszłam. I jak zobaczyłam 2 kreski, to ja w przypływie radości zamiast zadzwonić do męża, to oczywiście do kogo najpierw telefon? Do gina Byłam mu tak wdzięczna i tak chciałam po stopach całować, że aż mi sie śnić zaczął w sytuacjach yhymm..intymnych I raz powiedziałam o tym mojemu, że śnił mi się doktorek. Od tamtej pory mój się pyta z ironia, a czemu jak idę do gina do zakładam koronki, a dla niego w domu to gatki z bawełny Zazdrość Tłumacze mu, że bawełna na co dzień zdrowsza, no nie rozumie



A potem maszyna ci nogi w górę siup



Ale słodko

nooo nie powiem niezła jesteś

[Lucy31]

Napisane przez kaaasi

poważnie ?

No Zdurniałam z euforii.
Ale no to chyba takie zrozumiałe, bo wiele z tym ginem przeszłam..jakkolwiek to nie zabrzmi I on się bardzo zaangażował w mój przypadek. Sam do mnie dzwonił, wypytywał, czasem smsa napisał. On z gatunku tych angażujących się w leczenie pacjenta Ambitny i wnikliwy.

[Aninis]

Napisane przez Lola2828

Boże... widzisz i nie grzmisz co za ludzie !!! co jeden przykład to lepszy ja nie wiem co się dzieje z tymi ludźmi ...

To tylko świadczy o nich, jakimi są ludźmi.

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez Lucy31

No Zdurniałam z euforii.
Ale no to chyba takie zrozumiałe, bo wiele z tym ginem przeszłam..jakkolwiek to nie zabrzmi I on się bardzo zaangażował w mój przypadek. Sam do mnie dzwonił, wypytywał, czasem smsa napisał. On z gatunku tych angażujących się w leczenie pacjenta Ambitny i wnikliwy.

Jak mieszkałam jeszcze w krk, to miałam takiego przystojnego dentystę, do którego chodziliśmy oboje z tż.
Dentysta mógłby być chyba nawet moim ojcem w sumie. Ale powiedziałam kiedyś tż, że jakbym była z 10 lat starsza i samotna, to brałabym się za niego hahahaha
A tż na to: w sumie, to się nie dziwię

[Lola2828]

Mój dentysta to też ciasteczko ale ma 4 dzieci :P stać go ale kiedyś rozstał sie z żoną na jakiś czas... a ja wtedy widziałam go o 5 rano na stacji paliw z dwoma prostytutkami i przestalam do niego chodzić obrzydzilo mnie to ale jak następny dentysta spieprzył sprawę to szybko się z nim przeprosiłam

[kaaasi]

Napisane przez Lucy31

No Zdurniałam z euforii.
Ale no to chyba takie zrozumiałe, bo wiele z tym ginem przeszłam..jakkolwiek to nie zabrzmi I on się bardzo zaangażował w mój przypadek. Sam do mnie dzwonił, wypytywał, czasem smsa napisał. On z gatunku tych angażujących się w leczenie pacjenta Ambitny i wnikliwy.

no fakt to miłe lekarz z powołania

[badzia987]

Napisane przez Aninis

Pampers, Premium Care Mega Box, Pieluchy jednorazowe, Mini, 3-6 kg, 160 szt. w cenie 104,99

I czy ma sens już teraz robić jakiś zapas pieluchowy?

Raczej nie. Pieluszki mogą uczulić lub np. może dziecko je przesikiwać.

Ja jestem wierna dadom bo pod ręką dla mnie pampersy były jakieś zawilgocone .

Napisane przez agaczilla21

Badzia w dyskoncie Tania Odzież w Jaśle...na podkarpaciu wiele sklepów mają i wszędzie jest tak że ciuszki są wycenione, przez 4 dni tygodnia jest cena z metki, w kolejnym dniu -50% a w jeszcze następnym wszystko po 1zł
Ja chodzę tylko na 50% bo za śmieszne pieniądze można kupić super rzeczy. Na złotówki nie chodzę bo tłum a ja nie lubię mega kolejek...

Za daleko....

Napisane przez Aninis

Mam taką znajomą... bardzo atrakcyjna kobieta, ale płaska jak deska. Mówiła mi, że dziecko z niej wyssało całkowicie piersi i że jak przed ciążą miała ledwo B, to po ciąży ma... jak to ona określiła dwa zwisające kawałki skóry. Straszne kompleksy miała z tego powodu, a cudowny małżonek też się przyczynił do nich, wynajdując sobie kochanki coraz to bardziej biuściaste.
Znajoma zrobiła sobie operację plastyczną i ma teraz takie pełne B, prawie C i wygląda bardzo ładnie. Odzyskała pewność siebie i nawet rozwiodła się z mężem.
Więc nie zawsze jest tak, że tylko "puste" lale powiększają sobie biust.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------


Ja też do biuściastych nie należę, ale nie poczułam się urażona... rozśmieszył mnie ten obrazek

Jurcze- ja się boję, że właśnie tak po zakończeniu kp i doprowadzeniu się do jakiejś normalnej wagi będę wyglądać

Zawsze miałam pełne A, z Małą w ciąży było pełne B, po urodzeniu do teraz jest C.
Pamiętam jak ją jeszcze w lipcu karmiłam i już wiedziałam, że jestem w ciąży i przez tydzień zrobiły się takie biedne (ale potem znów poszły w górę)

Napisane przez kaaasi

wiecie mnie nigdy nie ciekawiło jak było z moim Tż czy miał dziewczynę itd bo....byłam jego pierwszą, a on moim pierwszym więc grzebanie w przeszłości nie miało miejsca

U nas jest ta sama sytuacja .

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez kaaasi

zerknęłam na listopadowe mamusie tam temat czopów

My na wrześniowych miałyśmy jakiś tytuł wątku z tym czopem. Nawet wylądował w jakimś wątku o najbardziej wymyślnych tytułach .

Napisane przez agaczilla21

Lilka tuli mi się do brzucha i mówi kocham. Pytam jej kogo kochasz a ona odpowiada - chopcik ❤

Słodka jest

[wykalacka]

Napisane przez marciar7

Ale mnie tz w☠☠☠☠il.... Czasami mam wrazenie ze ma w dupie to ze jestem w ciazy oraz to ze pojawo sie dziecko.
Zaczelo sie od tego ze mi oswiadczy ze w poniedziaem jedzie 70km zeby na godzine czy 2 spotkac sie z ludzmi z bylej grupy. A jak mu powiedzialam ze ciagle sie z kims spotyka calkoem normalnie to zaczal soe drzec E ja nie bede mu mowila co ma robici ze bedzie sie spotykal czesyo ze znajomymi i zebym przywykla. To i ja zaczelam sie drzec ze co ja w ciazy to mam siedziec w domu i pojawi sie dziecko to tez bede siedziec bo on se moze robic co chce ;-)
Polecialy wyzwiska pojechalam mu ze spbie z☠☠☠alam zycie a on mi takze stabdardowe teksty a potem ze jestem po☠☠☠ana i nie bedzie ze mna rozmawial ;-) byl po nocce zmeczony ale co go to uprawnia. mogs z nim czasem najgorzej ze nic nie koge zrobic bo ma taki charakter ;-) to sie wyzalilam

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Aha no wyszlam i trzasnelam drzwiami a wczesniej rozplakalam sie bo nie wytrzymałam.

oj to ostre słowa poszły trzeba się pogodzić szybciutko i obiecać sobie, że tak do siebie nie będziecie mówić

Napisane przez kaaasi

zerknęłam na listopadowe mamusie tam temat czopów

nic nie mów, narazie mój jedyny straszny sen był, że zaczęłam rodzić chyba w 4 czy 5 m-ącu i nikt się tym nie przejmował, a potem miałam sama sobie wyjąć czop

U mnie w rodzinie tylko mama komentowała najpierw kiedy ślub, a potem dziecko, Nie docierał do niej argument, że trzeba odłożyć na to pieniądze itd. bo wszystko to chyba za darmo można zrobić A mojej siostrze powiedziała, że nie będę chciała dziecka bo ciągle się odchudzam i mi tak wygodnie

Dostałam dzisiaj dżinsy http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0298018008.html
zamówiłam kolor pierwszy i ostatni (te pierwsze przymierzałam w sklepie) i co przymierzam, a te drugie coś czuję, że są luźniejsze i chyba jednak za duże (mimo, że to ten sam rozmiar co pierwsze). Teraz patrzę na skład na stronie a one mają inny nie wiem czy zamawiać mniejsze czy w ogóle oddać czy olać i chodzić w ciut luźniejszych....

[Mordsith]

Dziewczyny jak można zapisać tyle stron przez kilka godzin?!?Muszę nadrabiać po trochu, bo wszystkiego naraz nie dam rady

Napisane przez kaaasi

Tż mnie zaskoczył tel z rana z pytaniem czy na pewno jem jak powinnam bo coś za chuda jestem....czemu wszyscy z tym jedzeniem mnie tak męczą czy każda kobieta w ciąży musi wyglądać już na tym etapie, że jest w zaawansowaniem ciąży ? męczące jak nie powiem co

Mój TŻ też ma takie odpały ze sprawdzaniem mnie i mojego dziennego jadłospisu. I mimo, że nie wyglądam szczuplutko, bo już przed ciążą miałam sporą nadwagę, to pilnuje mnie czy jem regularnie, ile owoców, a czy nie za mało piłam, itp...

Napisane przez Elena_22

dzieci są niezawodne .
Ja w życiu by się nie przyznała teściowej,że nie umiem czegoś ugotować.
Akurat moja teściowa gotuje tak sobie, ale dosmaczyć nie potrafi, a kapustę kiszoną tak wymoczy w wodzie, że zero smaku zostaje .

Kiedyś nawet babcia męża ( matka teściowej) walnęła na Wigilii: ależ ta moja córka niekuchliwa.
Teściowa po prostu wychodzi z założenia, ze każdy może sobie na talerzu doprawić, bo każdy lubi inaczej- też mądrze pomyślane.

Ja początku małżeństwa gotowałam strasznie, bo nie umiałam, teraz za to smakuje mężowi bardzo ( przytył prawie 20 kg, mówi, że to przez moje gotowanie) , często mówi przy swojej mamie, że nie ma to jak moja kuchnia. Kiedyś teściowa sie obruszyła, że jak to, przecież tyle lat jadł jej i dobrze było, na co on palnął: bo wtedy nie znałem innej kuchni.

Ale Twój mąż przygadał mamusi swojej. Moja teściowa gotuje dość dobrze, chociaż ona mało przywiązuje wagi do takich detali jak wykrojenie każdego tłuszczyku z mięsa czy estetykę podania (ja tam lubię zjeść coś, co jest ładniej podane). Ja do gotowania jakiegoś talentu i zamiłowania nie mam, ale gotuję codziennie i TŻ nie narzeka, więc chyba tak źle nie jest?

Napisane przez agaczilla21

Zakupy w miare udane 😊 Lilce kupiłam nowe leginsy z hm za 7 zl, ni to bluzeczkę ni to sukienke z next za 2,50, bluzę Disney za 2,25...oprocz tego duuuzo rzeczy dla P 😊 M in kombinezon za 7 zl 😊

Zakupy super udane u Ciebie z tego co widzę. A kombinezon mam prawie taki sam dla mojej córki kupiony w Smyku - śliczny jest!
Moje zakupy dziś niestety nieudane, bo nie znalazłam nic ani dla siebie, ani dla córci :/

[agaczilla21]

Lucy mój M jak na necie zobaczył jak mój gin wygląda to powiedział że o takiej godzinie i z takim przystojnym facetem to na randkę

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Ja stwierdziłam że dla siebie już nie będę kupować bo po porodzie biorę się za siebie i mam nadzieję że większość rzeczy będzie na mnie wisieć

[figa84]

Napisane przez Lola2828

To się uśmiałam tych majtek Ja o takich snach wolę nie mówić a bywają

ja jakoś nie wpadłam na opowiadanie o takich snach

Napisane przez agaczilla21

Lucy mój M jak na necie zobaczył jak mój gin wygląda to powiedział że o takiej godzinie i z takim przystojnym facetem to na randkę

znałam kiedyś takiego gina, ale kolejki były tak masakryczne.. i te zadowolone miny w poczekalni a gin sam z siebie taki se, normalny, nie jakiś wybitny

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Napisane przez wykalacka

Dostałam dzisiaj dżinsy
zamówiłam kolor pierwszy i ostatni (te pierwsze przymierzałam w sklepie) i co przymierzam, a te drugie coś czuję, że są luźniejsze i chyba jednak za duże (mimo, że to ten sam rozmiar co pierwsze). Teraz patrzę na skład na stronie a one mają inny nie wiem czy zamawiać mniejsze czy w ogóle oddać czy olać i chodzić w ciut luźniejszych....

nie pomyślałam, że różne kolory mogą mieć różny skład

[kaaasi]

Napisane przez wykalacka

Dostałam dzisiaj dżinsy http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0298018008.html
zamówiłam kolor pierwszy i ostatni (te pierwsze przymierzałam w sklepie) i co przymierzam, a te drugie coś czuję, że są luźniejsze i chyba jednak za duże (mimo, że to ten sam rozmiar co pierwsze). Teraz patrzę na skład na stronie a one mają inny nie wiem czy zamawiać mniejsze czy w ogóle oddać czy olać i chodzić w ciut luźniejszych....

w życiu bym nie wpadła na to że inny kolor to inny skład...pytanie czy te luźne się bardziej nie rozciągną podczas użytkowania