wspólnie ograniczmy mięso! - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-04, 10:32   #241
StokrotkaPolna2
Przyczajenie
 
Avatar StokrotkaPolna2
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 27
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Pewnie jak jesz systematycznie to pozytywnie wpłynie na Twój organizm, bo dziczyzna wiadomo że ma dużo składników odżywczych. Ale to chyba trzeba jeść systematycznie raz na tydzień dwa . Od jednorazowego posiłku to raczej spektakularnych efektów nie będzie
StokrotkaPolna2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 11:02   #242
Miluchova
Zadomowienie
 
Avatar Miluchova
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez StokrotkaPolna2 Pokaż wiadomość
Pewnie jak jesz systematycznie to pozytywnie wpłynie na Twój organizm, bo dziczyzna wiadomo że ma dużo składników odżywczych. Ale to chyba trzeba jeść systematycznie raz na tydzień dwa . Od jednorazowego posiłku to raczej spektakularnych efektów nie będzie

No tak też to widzę, dlatego też jestem ciekawa, co taka dziczyzna może nam dać raz na kilka miesięcy, poza walorami smakowymi :P
Miluchova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 11:46   #243
bernikula
Zakorzenienie
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 372
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez Miluchova Pokaż wiadomość
No tak też to widzę, dlatego też jestem ciekawa, co taka dziczyzna może nam dać raz na kilka miesięcy, poza walorami smakowymi :P
Dokładnie, chodzi tylko o smak, ochotę na zjedzenie czegoś.

Ja np. raz na jakiś czas jadłam rybę, ale teraz mi zbrzydła i czasami zjem kawałek piersi z kurczaka, po prostu jak mam ochotę i tyle.
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 17:11   #244
Melonade
Zadomowienie
 
Avatar Melonade
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 820
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez KamyczekMak Pokaż wiadomość
Białko roślinne nie jest równe białku zwierzęcemu. Białko roślinne lub takie które znajduje sie w orzechach, nasionach to tzw. niepełnowartościowe, czyli nie zawiera wszystkich aminokwasow niezbędnych do "podtrzymania życia" białka Szczegolnie dotyczy do osob regularnie uprawiających sport.

Oprócz witaminy B12 - witamina B1, B2, D, to witaminy które rownież niewystarczających ilościach dostarczamy z roślinami.

Sama odstawiłam mięso, ale raz na kilka miesięcy dobrze przyrządzona sarna lub dzik na prawdę dobrze wpłynie na organizm, a przy okazji jest bardzo niskokaloryczne
Zostało już wielokrotnie naukowo udowodnione, że białko roślinne jest tak samo pełnowartościowe jak i zwierzęce.

Witamina D właściwie nie jest witaminą, a hormonem i jej najlepszym źródłem jest po prostu słońce.

Bardziej ufam lekarzom, którzy całe swoje życie poświęcili wpływowi diety na zdrowie niż przypadkowym osobom z internetu. Wg moich źródeł, a ulubionym z nich jest Dr McDougall, dieta oparta o same rośliny nie potrzebuje żadnych suplementów, z ewentualnym wyjątkiem w postaci B12. Oczywiście nie chodzi o dietę złożoną z coca-coli i chipsów, a zdrową, opartą na roślinach skrobiowych i nieprzetworzonych warzywach i owocach. Jeśli chcesz wiedzieć więcej to polecam przeczytanie książek czy badań na ten temat, najbardziej ogólna jest Starch Solution.

Wydaje mi się, że nie po to powstał ten wątek, żeby sobie na siłę udowadniać, że mięso jest człowiekowi potrzebne. Jest udowodnione naukowo, że mięso jest zupełnie niepotrzebne w diecie człowieka i ja już na ten temat nie będę dyskutować, bo to nie ma sensu. Każdy ma swoje opinie, natomiast nie przeinaczajmy faktów.

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Liiii Pokaż wiadomość
z tymi niedoborami to co chwile inna opinia.
Po przestudiowaniu parunastu książek stwierdzam, że nie jeśli się jest na diecie wegetariańskiej to nie trzeba wcinać supli - co innego weganie myślę że tu należy jednak kontrolować czy wszystko oke.

Właśnie, jakie książki polecacie na temat właśnie wege, zdrowego odżywiania?

W chwili obecnej czytam "Dieta roślinna na co dzień" i szczerze polecam
Starch Solution McDougalla na pewno. W Polsce to ma jakiś głupi tytuł, bodajże "Zdrowie bez recepty, czyli skrobia, która leczy". Wbrew pozorom książka jest oparta o badania, napisał ją genialny lekarz i wyjaśnia bardzo wiele kwestii spornych.
Jest jeszcze taka wielka księga, bo to już nie książka , "Odżywianie dla zdrowia". Nie przeczytałam jeszcze całej od deski do deski, ale czasem niektóre fragmenty i mnie przekonuje.

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Miluchova Pokaż wiadomość
Ja tylko podczytuje, ale sciska mnie jak to czytam :P oczywiście jak połączysz kilka roślin w posiłku to uzyskasz pełen wachlarz aminokwasów. Z tym "niepelnowartosciowe" chodzi tylko o to, że białko z mięsa pozyskasz z jednego produktu, a z rośliny z jednego produktu już nie.

Witamina D to witamina, której brak ma większość osób i ktora np u mnie w domu suplementuja wszyscy (tylko ja jestem na diecie weganskiej).

Nie mam niedoborôw B1 i B2.

Polecam cronometer do sledzenia codziennych posiłków i sprawdzania mniej więcej, czy robimy wszystko ok. U mnie słupki zawsze są powyżej norm, nie wklepuję w kalkulator wszystkich posiłków, badam się regularnie.

A co do jedzenia sarny raz na jakiś czas - skoro raz na kilka miesięcy wypita cola nie zaszkodzi, to jak sarna ma pomóc? Pomijając kwestie tego, ze nigdy na coś takiego sie nie zdecyduje, to jestem po prostu ciekawa

Dziękuję, cieszę się, że istnieją jeszcze takie osoby na tej planecie.
__________________



Melonade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 10:12   #245
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Jeśli ktoś ma problem z ograniczeniem mięsa to może ten artykuł pomoże
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...azeta_Wyborcza
To jest właśnie powód dla którego mięsa już nie jem. Nie chodzi o zabijanie zwierząt, tylko o warunki w jakich je ludzie hodują. Gość powiedział mądrą rzecz, produkujemy jedzenia więcej niz potrzebujemy, ale je wyrzucamy. Gdyby mięso było droższe to byśmy wyrzucali go mniej po prostu, bardziej szanowali jedzenie.

Przeraża mnie chciwość ludzka. Wyjaławiamy ziemię, co gorsza - zdajemy sobie z tego sprawę i naukowcy już szukają planet do skolonizowania. I zniszczenia w przyszłości. Im jestem starsza, tym bardziej sobie zdaje, że film Wall-E wcale nie jest zabawną bajką.

Ja mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. Ludzie kiedyś wyginą. Ma nadzieję, że przyszły gatunek będzie mądrzejszy

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Cytat:
Napisane przez KamyczekMak Pokaż wiadomość
Najnowsze badania wskazują, że czerwone mięso nie tylko jest niezdrowe, ale nawet rakotwórcze. Było o tym kilka dni temu w TVNie, ale w sieci można było juz od dawna znaleźć informacje na ten temat. Ja sama ograniczyłam czerwone mięso kilka lat temu. Co nie oznacza, że nie jem go wogóle. Dziczyzna, sarna, jeleń raz na kilka miesięcy na prawdę smakuje, a dodatkowo ma wiele niezbędnych substancji, których nie znajdziemy nigdzie indziej, a co najważniejsze - jest to mięso bardzo chude.

http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,...on,184106.html
Głównie chodzi o wędliny. Mięso czerwone jest prawdopodobnie rakotwórcze. Myślę, ze w wędlinach chodzi o stopień przetworzenia i dodatki, to co jest w środku. Od zawsze mi się wydawało podejrzane, że mięso ma 50% mięsa. A reszta woda i spulchniacze. Jak jadłam mięso to wolałam sama upiec schab, czy zrobić kurczaka gotowanego.

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Melonade Pokaż wiadomość
W mięsie nie ma niczego, co jest nam niezbędne, czego nie byłoby w roślinach.
Poza ewentualną B12, ale ona w śladowych ilościach i w dzisiejszych czasach znaczna większość 'mięsożerców' ma niedobory tej witaminy.
Większość ludzi ma niedobory witamin pochodzących z warzyw i owoców. Bo jak wygląda obiad Kowalskiego? Schab, kupa ziemniaków oraz trochę mizerii, albo buraczków. A warzywa? Ewentualnie pomidor do kanapki, czy warzywa z zupie raz na tydzień. O ile to zupa z warzyw, a nie torebki. Ich nikt jakoś kurde nie ściga i nie wpycha sałaty na siłę. A jak powiesz, że nie jesz mięsa to nagle wszystkim odwala - "umrzesz w męczarniach na niedobór białka i wit b12"

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Cytat:
Napisane przez KamyczekMak Pokaż wiadomość
Białko roślinne nie jest równe białku zwierzęcemu. Białko roślinne lub takie które znajduje sie w orzechach, nasionach to tzw. niepełnowartościowe, czyli nie zawiera wszystkich aminokwasow niezbędnych do "podtrzymania życia" białka Szczegolnie dotyczy do osob regularnie uprawiających sport.

Oprócz witaminy B12 - witamina B1, B2, D, to witaminy które rownież niewystarczających ilościach dostarczamy z roślinami.

Sama odstawiłam mięso, ale raz na kilka miesięcy dobrze przyrządzona sarna lub dzik na prawdę dobrze wpłynie na organizm, a przy okazji jest bardzo niskokaloryczne
Witaminę D powinni suplementować wszyscy w okresie jesienno-zimowym. Ale zastanawiam sie czy jest komplet witamin dla wegan i wegetarian. Fajnie by było

Tutaj za mięso hejtowana nie będziesz Specjalnie załozyłam ten wątek po to.
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 11:11   #246
Miluchova
Zadomowienie
 
Avatar Miluchova
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Z vegancity mają multiwitaminowe suple, jak dobrze pamiętam :P nie kupowałam jeszcze nic od nich, ale ceny mają całkiem fajne
Miluchova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 11:31   #247
slawomir_kula
pan dietetyk :-)
 
Avatar slawomir_kula
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 20
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez KamyczekMak Pokaż wiadomość

Oprócz witaminy B12 - witamina B1, B2, D, to witaminy które rownież niewystarczających ilościach dostarczamy z roślinami.

Sama odstawiłam mięso, ale raz na kilka miesięcy dobrze przyrządzona sarna lub dzik na prawdę dobrze wpłynie na organizm, a przy okazji jest bardzo niskokaloryczne
Witaminy B1 i B2 spokojnie dostarcza się z dietą roślinną - np. z kaszą gryczaną czy strączkowymi suchymi.

U wegetarian (oczywiście w zależności od odmiany) mogą pojawić się problemy z wit. D, B12 i przede wszystkim żelazem. Dodatkowo też z wapniem, cynkiem i tym nieszczęsnym, w tym przypadku, białkiem. Pokrótce:
  • - Wit D - źródła to głównie produkty pochodzenia zwierzęcego, ale nawet u mięsożerców wskazana jest suplementacja od listopada do kwietnia;
  • - Wit. B12 - występuje tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego;
  • - Żelazo - będzie występowało w produktach roślinnych, ale w odmianie niehemowej, która jest bardzo, bardzo słabo wchłanialna;
  • - Wapń i cynk - będą również w produktach roślinnych, ale może być problem z ich biodostępnością, jak w przypadku żelaza;
  • - Białko - tak jak już zostało wspomniane, białko roślinne nie jest białkiem pełnowartościowym, jest ograniczone w niektóre aminokwasy egzogenne.

Pomimo udowodnionych korzyści z diety wegetariańskiej, też czyhają zagrożenia. Na pewno warto zwrócić baczniejszą uwagę na powyższe składniki.
__________________
Krzysiu powiedział mi jak żyć: racjonalne żywienie, 5 posiłków dziennie, uśmiech, moc, fitness, sport!
slawomir_kula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 07:09   #248
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 391
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez pannaatopowa Pokaż wiadomość
To jest właśnie powód dla którego mięsa już nie jem. Nie chodzi o zabijanie zwierząt, tylko o warunki w jakich je ludzie hodują. Gość powiedział mądrą rzecz, produkujemy jedzenia więcej niz potrzebujemy, ale je wyrzucamy. Gdyby mięso było droższe to byśmy wyrzucali go mniej po prostu, bardziej szanowali jedzenie.

Przeraża mnie chciwość ludzka. Wyjaławiamy ziemię, co gorsza - zdajemy sobie z tego sprawę i naukowcy już szukają planet do skolonizowania. I zniszczenia w przyszłości. Im jestem starsza, tym bardziej sobie zdaje, że film Wall-E wcale nie jest zabawną bajką.

Ja mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. Ludzie kiedyś wyginą. Ma nadzieję, że przyszły gatunek będzie mądrzejszy

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------


Głównie chodzi o wędliny. Mięso czerwone jest prawdopodobnie rakotwórcze. Myślę, ze w wędlinach chodzi o stopień przetworzenia i dodatki, to co jest w środku. Od zawsze mi się wydawało podejrzane, że mięso ma 50% mięsa. A reszta woda i spulchniacze. Jak jadłam mięso to wolałam sama upiec schab, czy zrobić kurczaka gotowanego.

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------


Większość ludzi ma niedobory witamin pochodzących z warzyw i owoców. Bo jak wygląda obiad Kowalskiego? Schab, kupa ziemniaków oraz trochę mizerii, albo buraczków. A warzywa? Ewentualnie pomidor do kanapki, czy warzywa z zupie raz na tydzień. O ile to zupa z warzyw, a nie torebki. Ich nikt jakoś kurde nie ściga i nie wpycha sałaty na siłę. A jak powiesz, że nie jesz mięsa to nagle wszystkim odwala - "umrzesz w męczarniach na niedobór białka i wit b12"

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------


Witaminę D powinni suplementować wszyscy w okresie jesienno-zimowym. Ale zastanawiam sie czy jest komplet witamin dla wegan i wegetarian. Fajnie by było

Tutaj za mięso hejtowana nie będziesz Specjalnie załozyłam ten wątek po to.


Ostatnio w Carrefourze widziałam schab za 10 zł/kg. Przerażające... Kiedyś mięso to było rarytas, teraz jest w cenie ziemniaków. Wędlinę na upartego też kupisz za grosze - jakiegoś psa zmielonego razem z budą za 6,99 /kg. I ludzie to jedzą, co gorsza...


A od wędlin mój wegetarianizm się zaczął. Miałam dość tego świństwa, a moja frustracja na to, o czym piszesz, czyli brak mięsa w mięsie, osiągnęła zenit - dalej mógł być tylko wegetarianizm


O to to... Uśmiałam się przy tym Kowalskim, ale przecież trafiłaś w sedno! Na śniadanie buła z szynką i keczupem, na obiad schabior z kartoflami, na kolację znowu jakaś buła albo słodki ekwiwalent kolacji, a warzyw brak... Zresztą sama jadłam podobnie...
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 09:47   #249
silkaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 8
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Ograniczam mięso tylko z jednego powodu - jego jakość. Jeżeli mam jeść byle jakie, dziwnie pachnące albo bez smaku - wolę nie jeść wcale. Szynki robione nie wiadomo z czego... Owszem - jak parę dni nie jem mięsa to potem muszę zjeść bo po prostu mam na nie ochotę, na coś konkretnego. Kupuję je w sklepie, co do którego nie mam zastrzeżeń, ma dobre opinie. I oczywiście poprzez znajomych, których znajomi wytwarzają kiełbaskę, kaszankę czy wędliny w sposób domowy, przez pasjonatów dobrego swojskiego jedzenia, gdzie wędzonka to prawdziwy dym z drzewa a nie płyn o zapachu wędzonki do moczenia.
Aspekt ratowania zwierząt poprzez wegetarianizm - wybaczcie- jest dla mnie śmieszny. Skoro są to zwierzęta, których hodowla przebiega względnie bezproblemowo tak samo jak ich rozród, ilości hurtowe, to cóż, taki los że prędzej czy później zginą przerobione na mięsko do konsumpcji.
silkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 10:13   #250
Miluchova
Zadomowienie
 
Avatar Miluchova
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez silkaa Pokaż wiadomość
.
Aspekt ratowania zwierząt poprzez wegetarianizm - wybaczcie- jest dla mnie śmieszny. Skoro są to zwierzęta, których hodowla przebiega względnie bezproblemowo tak samo jak ich rozród, ilości hurtowe, to cóż, taki los że prędzej czy później zginą przerobione na mięsko do konsumpcji.

No faktycznie, jak sie milion zwierzat upchnie jeden obok drugiego, tak, zeby sie nie mogły ruszać, to hodowla przebiega bezproblemowo.

Miałam kiedyś małe gospodarstwo i nie uważam, żeby to było bezproblemowe, jak zwierzęta chodzą na wolności.

Myśle, ze Twoj komentarz na ten temat jest zbędny i nie na miejscu. Nie wyśmiewaj innych tylko dlatego, że inaczej widzą mechaniczne rozmnażanie innego gatunku.
Miluchova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 12:58   #251
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 391
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez silkaa Pokaż wiadomość
Ograniczam mięso tylko z jednego powodu - jego jakość. Jeżeli mam jeść byle jakie, dziwnie pachnące albo bez smaku - wolę nie jeść wcale. Szynki robione nie wiadomo z czego... Owszem - jak parę dni nie jem mięsa to potem muszę zjeść bo po prostu mam na nie ochotę, na coś konkretnego. Kupuję je w sklepie, co do którego nie mam zastrzeżeń, ma dobre opinie. I oczywiście poprzez znajomych, których znajomi wytwarzają kiełbaskę, kaszankę czy wędliny w sposób domowy, przez pasjonatów dobrego swojskiego jedzenia, gdzie wędzonka to prawdziwy dym z drzewa a nie płyn o zapachu wędzonki do moczenia.
Aspekt ratowania zwierząt poprzez wegetarianizm - wybaczcie- jest dla mnie śmieszny. Skoro są to zwierzęta, których hodowla przebiega względnie bezproblemowo tak samo jak ich rozród, ilości hurtowe, to cóż, taki los że prędzej czy później zginą przerobione na mięsko do konsumpcji.
To nie ma żadnego znaczenia z jakiego powodu ograniczasz spożycie mięsa, nie ma lepszych powodów i gorszych. Ale żeby powiedzieć, że "hodowla przebiega względnie bezproblemowo", to już naprawdę trzeba być totalnym ignorantem, który nie słyszał o chowie przemysłowym i nie wie, z czym wiąże się to pojęcie. Choć z drugiej strony masz absolutnie rację - dla hodowców faktycznie hodowle przebiegają bezproblemowo.
Nie mam nic do ludzi, którzy jedzą mięso i nie widzą problemu, ale jeśli ktoś w wyniku braku choćby cienia empatii, wykpiewa poglądy czy idee innych, to nie mam ochoty podejmować dyskusji nt. sensowności wegetarianizmu.
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-07, 09:43   #252
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Jakość mięsa i przetworów to temat rzeka. Od wielu lat mamy trend na tańszą zywność. Chcemy jeść dużo i tanio, ludzie nie zastanawiają się co jedzą. To mnie przeraża. Przecież ciało to jest to co ma nam słuzyć najdłużej, jedyna "rzecz" którą mamy od urodzenia do śmierci, której nie da się wymienić. Zwracamy uwagę na to co nosimy, aby było dobrej jakości, abyśmy mieli dobry telefon, komputer, pralkę, jednocześnie zajadając się parówką, czy mielonym typu "pies z budą i łańcuchem". Tak naprawdę nikt z moich znajomych nie czyta składów. Ludzie boją się, że okaże się to czasochłonne i drogie.
Owszem, to prawda, szybciej ugotować pupety ze słoika, czy zrobić zupę z torebki, ale czy ta oszczędność się opłaca?
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-09, 07:15   #253
silkaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 8
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Halo Halo! w ramach sprostowania: Miluchova i summer_overture- nie chodziło mi o wyśmiewanie, jeżeli ktoś tak to odczytał - przepraszam. Może źle dobrałam słowa ale miałam na myśli, że biorąc pod uwagę hurtowe hodowle w warunkach tragicznych, nie jedzenie mięsa z powodów ratowania zwierząt ma znikomy efekt, mała jest szansa na zmianę systemu. Owszem - dla samego siebie taki powód jest ok jeżeli komuś to sprawia wewnętrzną satysfakcję, podziwiam, "grosz do grosza..." . Sama jestem przeciwniczką torturowania zwierząt w jakikolwiek sposób - czy celowe czy właśnie poprzez pościskane w klatce dla zysków, na ilość a nie jakość.
Empatii akurat mam bardzo dużo w sobie
silkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-09, 10:36   #254
Miluchova
Zadomowienie
 
Avatar Miluchova
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez silkaa Pokaż wiadomość
Halo Halo! w ramach sprostowania: Miluchova i summer_overture- nie chodziło mi o wyśmiewanie, jeżeli ktoś tak to odczytał - przepraszam. Może źle dobrałam słowa ale miałam na myśli, że biorąc pod uwagę hurtowe hodowle w warunkach tragicznych, nie jedzenie mięsa z powodów ratowania zwierząt ma znikomy efekt, mała jest szansa na zmianę systemu. Owszem - dla samego siebie taki powód jest ok jeżeli komuś to sprawia wewnętrzną satysfakcję, podziwiam, "grosz do grosza..." . Sama jestem przeciwniczką torturowania zwierząt w jakikolwiek sposób - czy celowe czy właśnie poprzez pościskane w klatce dla zysków, na ilość a nie jakość.
Empatii akurat mam bardzo dużo w sobie

Ja tam trafiłam jakiś czas temu na informacje, że w 2014 roku (w porownaniu do lat poprzednich) w USA zabito 400 mln zwierząt hodowlanych mniej coś jednak się rusza w tym temacie, nie jest to znikoma zmiana moim zdaniem. To całkiem duży krok do przodu.
Miluchova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-09, 11:01   #255
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez Miluchova Pokaż wiadomość
Ja tam trafiłam jakiś czas temu na informacje, że w 2014 roku (w porownaniu do lat poprzednich) w USA zabito 400 mln zwierząt hodowlanych mniej coś jednak się rusza w tym temacie, nie jest to znikoma zmiana moim zdaniem. To całkiem duży krok do przodu.
Ciekawe jaka jest liczba całkowita wszystkich zabijanych zwierząt chodowlanych tam. W sensie o jaki procent jest ten spadek.

Ale tak, zmienia się coś. Widzę w ogólnodostępnych gazetach mnóstwo artykułów nt szkodliwości mięsa. W zeszłym miesiącu Polityka w Pl, tydzień temu chyba the Irish times no I bardziej specjalistyczne gazety.
favianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-09, 12:58   #256
Miluchova
Zadomowienie
 
Avatar Miluchova
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Ciekawe jaka jest liczba całkowita wszystkich zabijanych zwierząt chodowlanych tam. W sensie o jaki procent jest ten spadek.

Ale tak, zmienia się coś. Widzę w ogólnodostępnych gazetach mnóstwo artykułów nt szkodliwości mięsa. W zeszłym miesiącu Polityka w Pl, tydzień temu chyba the Irish times no I bardziej specjalistyczne gazety.

Jak będę w domu to poszukam tej informacji chociaż jak dla mnie samo 400 mln istnien to bardzo dużo, nawet jeśli w skali całości to mały % (tak pewnie będzie).

No ostatnio też wyszedł ten raport WHO, to też sprawa się troche rozdmuchała i ludzie o tym mówią
Miluchova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-10, 06:33   #257
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 391
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez silkaa Pokaż wiadomość
Halo Halo! w ramach sprostowania: Miluchova i summer_overture- nie chodziło mi o wyśmiewanie, jeżeli ktoś tak to odczytał - przepraszam. Może źle dobrałam słowa ale miałam na myśli, że biorąc pod uwagę hurtowe hodowle w warunkach tragicznych, nie jedzenie mięsa z powodów ratowania zwierząt ma znikomy efekt, mała jest szansa na zmianę systemu. Owszem - dla samego siebie taki powód jest ok jeżeli komuś to sprawia wewnętrzną satysfakcję, podziwiam, "grosz do grosza..." . Sama jestem przeciwniczką torturowania zwierząt w jakikolwiek sposób - czy celowe czy właśnie poprzez pościskane w klatce dla zysków, na ilość a nie jakość.
Empatii akurat mam bardzo dużo w sobie

Wszystko to brzmiało zupełnie inaczej i jakoś wcześniej nie było mowy o tragicznych hodowlach, ale o hodowlach dobrze funkcjonujących. Poza tym jeśli nie znasz żadnych danych statystycznych nt. zmniejszenia spożycia mięsa, to po co piszesz o znikomości efektów?
Tyle ode mnie i koniec tematu.

Cytat:
Napisane przez Miluchova Pokaż wiadomość
Ja tam trafiłam jakiś czas temu na informacje, że w 2014 roku (w porownaniu do lat poprzednich) w USA zabito 400 mln zwierząt hodowlanych mniej coś jednak się rusza w tym temacie, nie jest to znikoma zmiana moim zdaniem. To całkiem duży krok do przodu.
Ze swojej strony polecam wszystkim książkę J.S. Foera "Zjadanie zwierząt" - pokazuje świetnie jak funkcjonują te ogromne trupiarnie, w jakich warunków trzymane są zwierzęta i jaki wpływ te hodowle mają na nas i na nasze zdrowie. Coś niesamowitego.

Myślę też, że nie od razu Rzym zbudowano, bardzo ważną rolę odgrywa edukacja społeczna, tj. ja i moje dzieci jemy mięso, ale wiemy, czym to jest okupione itp.. To może wpłynąć na późniejsze właśnie OGRANICZENIE mięsa albo przynajmniej wybór produktu, który był wcześniej zwierzęciem mającym jako taki żywot w małym gospodarstwie i na względnej wolności. Ważna jest taka edukacja, która uświadomi i młodych, i starych, że kupując mięso za grosze, z takich fabryk śmierci, robimy sobie krzywdę.
Nie jestem doktrynerką, ale jestem przeciwna hodowlom przemysłowym. I choć jestem świadoma, że przez lata mojego wegetariańskiego żywota "ocaliłam" może kilka, kilkanaście żywotów zwierzęcych, to bardziej chodzi mi o propagandę niejedzenia mięsa. Mój TŻ z krwiożercy, stał się względnym jaroszem, moje koleżanki zgodnie przyznają, że to, co gotuję jest pyszne i że właściwie da się zrobić obiad bez mięsa i potrafi być megasmaczny.
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK

Edytowane przez summer_overture
Czas edycji: 2015-11-10 o 06:34
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-10, 11:01   #258
Liiii
Zakorzenienie
 
Avatar Liiii
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 735
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

hej

czy macie przepis na sałatkę z kapusty czerwonej??

I jakie blogi podczytujecie z przepisami, artykulami wegetariańskimi?
Ja ze swojej strony polecam:
http://www.kocieuszy.pl/
__________________
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku..."


Liiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-11, 07:30   #259
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 391
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez Liiii Pokaż wiadomość
hej

czy macie przepis na sałatkę z kapusty czerwonej??

I jakie blogi podczytujecie z przepisami, artykulami wegetariańskimi?
Ja ze swojej strony polecam:
http://www.kocieuszy.pl/

Jadłonomia, blogweganski.pl (4 wegany i pies),
http://kamperowyweganizm.blogspot.com
Olga Smile - http://www.olgasmile.com/przepisy/di...-przepisy-wege
http://www.mniumniu.com
http://vegazone.blox.pl/html
http://wegannerd.blogspot.com
http://sojaturobie.blogspot.com


Większość to blogi wegańskie, bo zauważyłam, że wegetarianizm jest passe i weganie uznają go za tak samo, delikatnie mówiąc, sporny czy kontrowersyjny jak jedzenie mięsa, więc nawet nie znam blogów wegetariańskich.


A co do kapusty, ja robię bardzo prosto - szatkuję drobno (no dobra, wrzucam do blendera na kilka sekund), siekam 1 cebulkę, ścieram 1 jabłko. Kapustę przelewam wrzątkiem (taką młodą nie, bo jest delikatna, ale zimóweczka jest twarda ) i hartuję, dodaję cebulę, jabłko, odrobinę soku z cytryny, dużo pieprzu, sól i kilka łyżek majonezu. Mój TŻ uwielbia i właśnie wczoraj ją jedliśmy. Innych przepisów w sumie nie znam, ale chętnie poznam
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-11, 11:01   #260
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Włąśnie jem kiełbaski z polsoi i powiem, ze są całkiem dobre. Może to żaden larytas i w smaku mieso przypomina trochę, ale to całkiem spoko rozwiązanie na grila, albo po prostu jak się komuś nie chce gotować.

Rzadko jem produkty sojowe, nie chodzi mi o GMO, czy coś. Po prostu nie potrzebuję. Od dawna na gotowe produkty patrze podejrzliwie. Wolę sama zrobić. Na przykład kotlety sojowe ala schabowe są beznadziejne. Lubię za to proszek, który po namoczeniu wodzie przypomina mase na mielone
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-11, 16:30   #261
ewwwa
Zakorzenienie
 
Avatar ewwwa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 9 249
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

O ograniczaniu mięsa w diecie myślę już od bardzo dawna Właściwie już od pewnego czasu to robie - nie jestem jakaś ogromną fanką mięsa, wystarczy mi gdy zjadam go dwa razy w tygodniu.
Jestem absolutną makaroniarą kocham też kasze, a przede wszytskim warzywa i owoce
Ostatnio sporo do myslenia dała mi ksiażka, którą od niedawna czytam - Nowoczesne zasady odzywiania T. Colina Campbella.

Cytat:
Napisane przez Aggis Pokaż wiadomość
ja wczoraj robiłam pasztet z warzyw i ciecierzycy, pycha wcześniej z dyni i kaszy jaglanej, ale nie był tak smaczny jak ten z ciecierzycy. Polecam też domowe pesto z bazylii i prażonego słonecznika, jest super do kanapek / makaronu. Wcześniej robiłam wersję z natką pietruszki, ale jednak z bazylią smakuje o wiele lepiej
Jakiś czas temu robiłam ten pasztet z jadłonomi i był bardzo dobry
Cytat:
Napisane przez Lavi92 Pokaż wiadomość
Dziewczyny koniecznie spróbujcie "chipsów" z ciecierzycy
Moczy się ciecierzycę przez noc, na drugi dzień gotuje, przyprawia się ulubionymi przyprawami i do piekarnika! Przy pieczeniu pachnie jak mięsko Pyszne są same albo jako dodatek do obiadu - na zimno i na ciepło. PYCHA!
Robię je często - są pyszne

Ciecierzycę i suche strączki polecam moczyć zalewając wrzątkiem Gdy woda wystygnie są zazwyczaj idealne do gotowania
__________________
F. Herbert Diuna
ewwwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-12, 07:29   #262
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 391
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez pannaatopowa Pokaż wiadomość
Włąśnie jem kiełbaski z polsoi i powiem, ze są całkiem dobre. Może to żaden larytas i w smaku mieso przypomina trochę, ale to całkiem spoko rozwiązanie na grila, albo po prostu jak się komuś nie chce gotować.

Rzadko jem produkty sojowe, nie chodzi mi o GMO, czy coś. Po prostu nie potrzebuję. Od dawna na gotowe produkty patrze podejrzliwie. Wolę sama zrobić. Na przykład kotlety sojowe ala schabowe są beznadziejne. Lubię za to proszek, który po namoczeniu wodzie przypomina mase na mielone

Ja te kiełbaski czasem kupowałam właśnie na grilla, nie widzę dla nich innych zastosować, bo jakoś szczególnie mi nie smakują.
I mam zupełnie odwrotnie niż ty - nie lubię tych niby mielonych (chodzi ci o proszek czy granulat sojowy?), a schabowe lubię bardzo, bo wiele z nich można zrobić. U mnie w postaci schabowego raczej rzadko, ale jako "ryba" po grecku, kebab i inne kombinacje - bardzo często. Tylko trzeba je odpowiednio (mocno!) doprawić
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-12, 21:41   #263
ulapi
Przyczajenie
 
Avatar ulapi
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 29
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Przyłączam się do tematu. Ograniczanie mięsa stosuję już od kilku lat i o ile kiedy mieszkałam za granicą zupełnie nie miałam z tym problemu o tyle w Polsce jest trudniej ale jakoś mi się udaje. Wiadomo obiad u rodziców bezmięsny nigdy nie był i nie będzie, aczkolwiek ja sama stosuję różne ciekawe zamienniki. Jedzenie naprawdę może być ciekawe, rozmaite i pyszne. Warto spróbować.
ulapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-13, 09:03   #264
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez ulapi Pokaż wiadomość
Przyłączam się do tematu. Ograniczanie mięsa stosuję już od kilku lat i o ile kiedy mieszkałam za granicą zupełnie nie miałam z tym problemu o tyle w Polsce jest trudniej ale jakoś mi się udaje. Wiadomo obiad u rodziców bezmięsny nigdy nie był i nie będzie, aczkolwiek ja sama stosuję różne ciekawe zamienniki. Jedzenie naprawdę może być ciekawe, rozmaite i pyszne. Warto spróbować.
No to powodzenia. Ja chciałam ograniczyć mięso, bo to nudne było. Co na obiad? Jakieś mięso i coś do niego.
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-19, 16:03   #265
cassie91910
Zadomowienie
 
Avatar cassie91910
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 476
GG do cassie91910
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Hej
Ja mam nieco inny problem, ale nie mogłam znaleźć kropka w kropkę takiego tematu.
Nie jem mięsa od 6 miesięcy. Przestałam jeść z powodów ideologicznych, nie chciałam jeść krzywdzonych zwierząt, jakby z szacunku do nich, bo czym kura gorsza od kota?
Poza tym wiem, że takie przetworzone wędliny ze sklepu, kiełbasy czy parówki, kabanosy lub chociażby pierś z kurczaka jest mocno nafaszerowana chemią i innymi substancjami.
Obecnie mam chyba kryzys bo zastanawiam się czy by nie skubnąć, czy by nie zacząć jeść znów kotleta... Bądź mięso mielone. Nidy nie przepadałam, ale odczuwam chyba brak jakiś minerałów w organizmie.
Co o tym myślicie?
Dodam, że dwa razy w miesiącu zjem rybę. Chociaż ryb mi też szkoda, bo są żywe ale jak na nie patrzę okiem mięsożercy to ja przecież jestem lepsza od tej ryby i dlaczego mam się z nią porównywać, może ryba ma rodzinę ale czy ma duszę?
Dziwne te moje rozkminy.
Chciałabym abyście mnie przekonały z punktu zdrowotnego czy zacząć znów jeść czy nie? Może wyprę jakoś ideologię, nigdy jedząc chicken burgera nie myślałam o tym, że to co jem żyło i nie wyobrażałam sobie jak biega po podwórku, więc było mi łatwiej, teraz z wiekiem coś mi odbija
Dodam, że w mięsie chyba najbardziej mi smakowały te konserwanty. Tak jak chipsy. Sól i przyprawy, to że kabanosy były takie właśnie jak chipsy a szynki pachniały pieprzem i solą. Surowe mięso bardzo mi śmierdzi. A widząc krojoną zdechłą kurę zamykam oczy ;(
__________________
You are not alone dear loneliness.

Edytowane przez cassie91910
Czas edycji: 2015-11-19 o 16:04
cassie91910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-19, 16:05   #266
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Syplementujesz b12?
favianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-19, 17:04   #267
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez cassie91910 Pokaż wiadomość
Hej
Ja mam nieco inny problem, ale nie mogłam znaleźć kropka w kropkę takiego tematu.
Nie jem mięsa od 6 miesięcy. Przestałam jeść z powodów ideologicznych, nie chciałam jeść krzywdzonych zwierząt, jakby z szacunku do nich, bo czym kura gorsza od kota?
Poza tym wiem, że takie przetworzone wędliny ze sklepu, kiełbasy czy parówki, kabanosy lub chociażby pierś z kurczaka jest mocno nafaszerowana chemią i innymi substancjami.
Obecnie mam chyba kryzys bo zastanawiam się czy by nie skubnąć, czy by nie zacząć jeść znów kotleta... Bądź mięso mielone. Nidy nie przepadałam, ale odczuwam chyba brak jakiś minerałów w organizmie.
Co o tym myślicie?
Dodam, że dwa razy w miesiącu zjem rybę. Chociaż ryb mi też szkoda, bo są żywe ale jak na nie patrzę okiem mięsożercy to ja przecież jestem lepsza od tej ryby i dlaczego mam się z nią porównywać, może ryba ma rodzinę ale czy ma duszę?
Dziwne te moje rozkminy.
Chciałabym abyście mnie przekonały z punktu zdrowotnego czy zacząć znów jeść czy nie? Może wyprę jakoś ideologię, nigdy jedząc chicken burgera nie myślałam o tym, że to co jem żyło i nie wyobrażałam sobie jak biega po podwórku, więc było mi łatwiej, teraz z wiekiem coś mi odbija
Dodam, że w mięsie chyba najbardziej mi smakowały te konserwanty. Tak jak chipsy. Sól i przyprawy, to że kabanosy były takie właśnie jak chipsy a szynki pachniały pieprzem i solą. Surowe mięso bardzo mi śmierdzi. A widząc krojoną zdechłą kurę zamykam oczy ;(
Pytanie czy masz ochotę skubnąć czy potrzebujesz. Ogólnie gotuję mięśnie. Opiekuję się starszą kobietą. Ma 90 lat, demencję, więc na nic "nawracać" jej nie będę. W większości nasze menu jest warzywne, ale czasem zrobię jej coś z kurczaka, albo mielone. Właśnie jak zrobię to mam ochotę skubnąć, ale to tylko ochota i jakoś nie jem tego. Po prostu myśl o tym, ze zjem mięso mnie brzydzi. Jakoś mój mózg się przestawił, że to jest padlina, zdechłe zwierzę i nie mogę.

Jednak jeśli czujesz ze potrzebujesz mięsa, to zastanów się nas swoją dietą. Może jest za mało zróżnicowana, albo nieprzemyślana?
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-20, 00:53   #268
Melonade
Zadomowienie
 
Avatar Melonade
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 820
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez cassie91910 Pokaż wiadomość
Hej
Ja mam nieco inny problem, ale nie mogłam znaleźć kropka w kropkę takiego tematu.
Nie jem mięsa od 6 miesięcy. Przestałam jeść z powodów ideologicznych, nie chciałam jeść krzywdzonych zwierząt, jakby z szacunku do nich, bo czym kura gorsza od kota?
Poza tym wiem, że takie przetworzone wędliny ze sklepu, kiełbasy czy parówki, kabanosy lub chociażby pierś z kurczaka jest mocno nafaszerowana chemią i innymi substancjami.
Obecnie mam chyba kryzys bo zastanawiam się czy by nie skubnąć, czy by nie zacząć jeść znów kotleta... Bądź mięso mielone. Nidy nie przepadałam, ale odczuwam chyba brak jakiś minerałów w organizmie.
Co o tym myślicie?
Dodam, że dwa razy w miesiącu zjem rybę. Chociaż ryb mi też szkoda, bo są żywe ale jak na nie patrzę okiem mięsożercy to ja przecież jestem lepsza od tej ryby i dlaczego mam się z nią porównywać, może ryba ma rodzinę ale czy ma duszę?
Dziwne te moje rozkminy.
Chciałabym abyście mnie przekonały z punktu zdrowotnego czy zacząć znów jeść czy nie? Może wyprę jakoś ideologię, nigdy jedząc chicken burgera nie myślałam o tym, że to co jem żyło i nie wyobrażałam sobie jak biega po podwórku, więc było mi łatwiej, teraz z wiekiem coś mi odbija
Dodam, że w mięsie chyba najbardziej mi smakowały te konserwanty. Tak jak chipsy. Sól i przyprawy, to że kabanosy były takie właśnie jak chipsy a szynki pachniały pieprzem i solą. Surowe mięso bardzo mi śmierdzi. A widząc krojoną zdechłą kurę zamykam oczy ;(
W mięsie nie ma absolutnie niczego, czego nie znajdziesz w roślinach, a już na pewno nie minerałów ... Jedynym wyjątkiem może być b12, aczkolwiek podobno w dzisiejszych czasach już i w mięsie jest B12 za mało.
Zrób sobie badania krwi, sprawdź głównie b12, d3 i jakieś podstawy, wtedy się dowiesz czego Ci brakuje i jak tę dietę zmienić.
Możliwe, że jesz po prostu za mało albo niedopowiednio i wtedy skubnięcie kotleta niewiele Ci pomoże.
__________________



Melonade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-24, 00:00   #269
iamdanifromcalifornia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 310
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Przyłączam się mimo iż nie jest łatwo bo ciągle jeszcze z sobą walczę.
Ograniczam mięso od dłuższego już czasu. Na początku ze względów zdrowotnych odpadły wszystkie wędliny, parówki i inne przetwory mięsne a od niedawna mocno ograniczam mięso jeśli chodzi o obiady głównie ze względów ideologicznych/etycznych.
Nadal mam niestety problem z tymi obiadami tzn. zbyt często brakuje mi pomysłów na smaczny roślinny obiad,w dodatku brakuje wsparcia z strony najblizszych. Cała rodzina jest mięsożerna a chłopak, z którym mieszkam kręci nosem jak w obiedzie brakuje mięsa
Dodam tylko, że ogólnie jem mało produktów odzwierzęcych, mleko piję tylko roślinne, masła, śmietany itp. nie używam zupełnie. Od czasu do czasu jem jajka.
Regularnie jem ryby i owoce morza i z tego nie chcę rezygnować, przynajmniej na razie
__________________
Tumblr
Instagram
iamdanifromcalifornia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-24, 10:26   #270
Miluchova
Zadomowienie
 
Avatar Miluchova
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez iamdanifromcalifornia Pokaż wiadomość
Przyłączam się mimo iż nie jest łatwo bo ciągle jeszcze z sobą walczę.

Ograniczam mięso od dłuższego już czasu. Na początku ze względów zdrowotnych odpadły wszystkie wędliny, parówki i inne przetwory mięsne a od niedawna mocno ograniczam mięso jeśli chodzi o obiady głównie ze względów ideologicznych/etycznych.

Nadal mam niestety problem z tymi obiadami tzn. zbyt często brakuje mi pomysłów na smaczny roślinny obiad,w dodatku brakuje wsparcia z strony najblizszych. Cała rodzina jest mięsożerna a chłopak, z którym mieszkam kręci nosem jak w obiedzie brakuje mięsa

Dodam tylko, że ogólnie jem mało produktów odzwierzęcych, mleko piję tylko roślinne, masła, śmietany itp. nie używam zupełnie. Od czasu do czasu jem jajka.

Regularnie jem ryby i owoce morza i z tego nie chcę rezygnować, przynajmniej na razie


Ja zaczynałam swoje gotowanie od jadłonomii (jadlonomia.com albo .pl nie pamiętam ). Dziewczyny wyżej też podały pare linków. Dodatkowo na telefon jest aplikacja - durszlak - tam też sporo wegańskich blogów można znaleźć

Musisz być silna sama dla siebie, rodzina po pewnym czasie zaakceptuje. Moja mama zmieniła nieco nawyki żywieniowe po paru miesiącach, chłopak został weganinem, jego rodzice jedzą mięso raz w tygodniu a wszyscy byli bardzo przeciw i krytykowali, wyśmiewali daj im czas na zrozumienie.

Ja rozwiązuje w domu problem tak, że zupy często robie ja, drugie dania mięsożercy robią dla siebie, ja dla siebie, ale zdarza się, że łączymy - tzn oni dogotowują sobie tylko mięso, a ziemniaki, kasze, surówki, makarony jemy takie same
Miluchova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-21 08:22:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.