Rzucić palenie, część II

[papaPapaya]

Napisane przez muszynianka26

trzy tygodnie

[papaPapaya]

Hej dziewczyny, jak sie trzymacie?
Mi leci 42 dzien

[Paratrophy]

Napisane przez papaPapaya

Hej dziewczyny, jak sie trzymacie?
Mi leci 42 dzien

Gratuluję!


Ja właśnie sprawdziłam z czystej ciekawości i okazuje się, że już 221 dni bez śmierdzieli!

[papaPapaya]

Napisane przez Paratrophy

Gratuluję!


Ja właśnie sprawdziłam z czystej ciekawości i okazuje się, że już 221 dni bez śmierdzieli!

osz cholipcia to konkretny wynik już

[papaPapaya]

Dzisiaj mi sie snilo ze palilam jednego papierosa za drugim

[muszynianka26]

A ja liczę od nowa...

[papaPapaya]

Napisane przez muszynianka26

A ja liczę od nowa...

O nie ale tylko jeden czy wiecej?

[muszynianka26]

Miał być tylko jeden.... Od 24. 12 palilam, od dziś walczę znowu

[papaPapaya]

Napisane przez muszynianka26

Miał być tylko jeden.... Od 24. 12 palilam, od dziś walczę znowu

No nic nie poradzimy, teraz trzymam kciuki zebys sie juz nie zlamala!

[anetaka90]

Witam kochane wizazanki :-* czy jest na tym forum ktoś kto od 01.01.2016 postanawia zerwać z tym paskudstwem raz na zawsze ?

[muszynianka26]

Napisane przez papaPapaya

No nic nie poradzimy, teraz trzymam kciuki zebys sie juz nie zlamala!

Czekam do nowego roku, muszę pracować żeby zacząć nie palenie...

Napisane przez anetaka90

Witam kochane wizazanki :-* czy jest na tym forum ktoś kto od 01.01.2016 postanawia zerwać z tym paskudstwem raz na zawsze ?

Ja ale od 3.01

[anetaka90]

W takim razie trzymam kciuki będziemy sie mocno wspierać 😤

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Mi został jeszcze cały dzisiejszy wieczór i cale jutro na palenie i szczerze pale dużo ale na każdego papierocha patrzę wciągam.... I uświadamiam sobie jak bardzo on mi nie smakuje a tym bardziej z pogardą że tak bardzo mnie zniewolił 😈

[anetaka90]

Hej kochane wizażanki 😊 jak w tytule, juz jutro koniec roku. Zdaje sie to być idealny czas aby rozstać się z tym śmierdzielem... Łączmy się ! Osobiście juz nie mogę się doczekać aż będę Wolna od tego świństwa Dołączajcie i wspierajmy się

[marianna144]

jak zamierzasz rzucac?

[KarolinaK]

U mnie mija 3 rok bez papierosa . Teraz sobie mysle jak ja musiała, okropnie wyglądać z papierosem z ustach.

[papaPapaya]

Mi sie nigdy nie udalo wytrwac z niepaleniem od 1 stycznia probowalam, ale to byla slaba motywacja

[black_white_]

a ja nie potrafie znaleść tej motywacji.. Wiem, że źle na mnie te papierosy wpływają, wiem, że smierdze i wiem ile na to kasy idzie ale po pierwsze w pracy jak sie pali to sie ma więcej przerw.. a poza tym ja po prostu lubie palić.. ale żal mi kasy i zdrowia..

[papaPapaya]

Napisane przez black_white_

a ja nie potrafie znaleść tej motywacji.. Wiem, że źle na mnie te papierosy wpływają, wiem, że smierdze i wiem ile na to kasy idzie ale po pierwsze w pracy jak sie pali to sie ma więcej przerw.. a poza tym ja po prostu lubie palić.. ale żal mi kasy i zdrowia..

chyba nie jest ci wystarczająco żal, skoro lubisz palić

[Paratrophy]

Napisane przez black_white_

a ja nie potrafie znaleść tej motywacji.. Wiem, że źle na mnie te papierosy wpływają, wiem, że smierdze i wiem ile na to kasy idzie ale po pierwsze w pracy jak sie pali to sie ma więcej przerw.. a poza tym ja po prostu lubie palić.. ale żal mi kasy i zdrowia..

Książka "Jak skutecznie rzucić palenie" i znajdzie się motywacja


Wiem co mowie, życia sobie bez papierosów nie wyobrażałam, a teraz nie wyobrażam sobie powrotu do palenia. Moja przyjaciółka rzuciła, ale do dziś ciągnie ją w stronę ludzi palących, lubi wdychać dym i bardzo tęskni za niepaleniem, ale nie pali bo chce udowodnić innym, że może rzucić a to jest zła motywacja.

W tym wątku pisałam juz kilkakrotnie jak ja sobie radziłam w najcięższych okresach niepalenia. Inne dziewczyny rownież pisały. Polecam poszukać, każda z metod jest dobra

[kognisia]

Witam się! Ja dziś 85 dni bez śmierdzieli Trzymam kciuki za wszystkie, które jeszcze walczą!

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez Paratrophy

W tym wątku pisałam juz kilkakrotnie jak ja sobie radziłam w najcięższych okresach niepalenia. Inne dziewczyny rownież pisały. Polecam poszukać, każda z metod jest dobra

We mnie decyzja o rzuceniu dojrzewała po prostu stopniowo, aż w końcu pewnego dnia wstałam rano i nie zapaliłam papierosa. Zero skutków ubocznych, aż sama byłam w szoku ! Tylko czasami śni mi się, że odpalam papierosa, po czym uświadamiam sobie, że po co mi to, skoro nie palę

[KarolinaK]

Napisane przez Paratrophy

Książka "Jak skutecznie rzucić palenie" i znajdzie się motywacja


Wiem co mowie, życia sobie bez papierosów nie wyobrażałam, a teraz nie wyobrażam sobie powrotu do palenia. Moja przyjaciółka rzuciła, ale do dziś ciągnie ją w stronę ludzi palących, lubi wdychać dym i bardzo tęskni za niepaleniem, ale nie pali bo chce udowodnić innym, że może rzucić a to jest zła motywacja.

W tym wątku pisałam juz kilkakrotnie jak ja sobie radziłam w najcięższych okresach niepalenia. Inne dziewczyny rownież pisały. Polecam poszukać, każda z metod jest dobra

Ja mam c asem koszmary ze po tym czasie zdecydowałam sie zapalić. Okropne uczucie zawiedzenia sie na sobie wtedy czuje w śnie. Mam okropny żal do siebie ze jak to tak zupełnie bez przemyślenia zapaliłam??? Mysle ze juz nigdy nie zapale.
Jak widze kogos kto pali pod sklepem to mnie az odrzuca. Jasne raz na jakis czas mysle sobie fajnie byłoby zapalić ale gdybym to zrobiła straciłabym cały szacunek do samej siebie.

[kognisia]

Napisane przez KarolinaK

Ja mam c asem koszmary ze po tym czasie zdecydowałam sie zapalić. Okropne uczucie zawiedzenia sie na sobie wtedy czuje w śnie. Mam okropny żal do siebie ze jak to tak zupełnie bez przemyślenia zapaliłam??? Mysle ze juz nigdy nie zapale.

Jak widze kogos kto pali pod sklepem to mnie az odrzuca. Jasne raz na jakis czas mysle sobie fajnie byłoby zapalić ale gdybym to zrobiła straciłabym cały szacunek do samej siebie.

Otóż to! Mam dokładnie tak samo

[Paratrophy]

Sny nikotynowe też miałam, teraz juz ich brak

[papaPapaya]

Napisane przez Paratrophy

Książka "Jak skutecznie rzucić palenie" i znajdzie się motywacja

ja ją przeczytałam - rzuciłam i potem znowu zaczęłam palić Ale później znowu ją przeczytałam i znowu rzuciłam, ale niestety później znowu wróciłam do fajek wiec sama nie wiem co myśleć o tej książce. Niby wszyscy ją polecają, ale nie do końca spełniła swoje zadanie w moim przypadku

Napisane przez kognisia

Witam się! Ja dziś 85 dni bez śmierdzieli Trzymam kciuki za wszystkie, które jeszcze walczą!

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------




We mnie decyzja o rzuceniu dojrzewała po prostu stopniowo, aż w końcu pewnego dnia wstałam rano i nie zapaliłam papierosa. Zero skutków ubocznych, aż sama byłam w szoku ! Tylko czasami śni mi się, że odpalam papierosa, po czym uświadamiam sobie, że po co mi to, skoro nie palę

ooo u mnie tak samo. Po prostu przestałam palić, bez wspomagaczy, nie musiałam się motywować dodatkowo ani nic..

i dziś 50 dzień!

[Paratrophy]

Napisane przez papaPapaya

ja ją przeczytałam - rzuciłam i potem znowu zaczęłam palić Ale później znowu ją przeczytałam i znowu rzuciłam, ale niestety później znowu wróciłam do fajek wiec sama nie wiem co myśleć o tej książce. Niby wszyscy ją polecają, ale nie do końca spełniła swoje zadanie w moim przypadku

ooo u mnie tak samo. Po prostu przestałam palić, bez wspomagaczy, nie musiałam się motywować dodatkowo ani nic..

i dziś 50 dzień!

Wróciłaś, bo później brakowało Ci motywacji po pewnym czasie od zaprzestania palenia.

Ludzie bardzo często, gdy osiągną cel przestają się motywować i wracają do nałogów i złych nawyków. Sama książka uświadamia bardzo dużo w krótkim czasie, stąd po jej przeczytaniu wzmożona motywacja.

Grunt to wytrzymać później . Ale jest to napewno świetny początek.

Pisałam kiedyś tutaj o podtrzymywaniu motywacji za pomocą "Nie palę tylko dziś" choć dla mnie to małe oszukiwanie swojej psychiki ;P


U mnie dziś 229 dni

[KarolinaK]

Napisane przez papaPapaya

ja ją przeczytałam - rzuciłam i potem znowu zaczęłam palić Ale później znowu ją przeczytałam i znowu rzuciłam, ale niestety później znowu wróciłam do fajek wiec sama nie wiem co myśleć o tej książce. Niby wszyscy ją polecają, ale nie do końca spełniła swoje zadanie w moim przypadku

ooo u mnie tak samo. Po prostu przestałam palić, bez wspomagaczy, nie musiałam się motywować dodatkowo ani nic..

i dziś 50 dzień!

Książka swoje zadanie spełniła tylko Ty nie masz wystarczającej motywacji/silnej woli do rzucenia. Moze kolejnym razem zacznij ja znowu czytać jak tylko przyjdzie ochota

Poza tym moja najwieksza motywacja było to ze papieros przestal mnie juz wołać na balkon. Czyli nie dyktuje twojego planu dnia . O tym dopiero sie przekonałam po dłuższym czasie. Teraz czuje sie wolna. Bo juz nie mysle o tym ze czas na fajkę .

[papaPapaya]

Napisane przez KarolinaK

Książka swoje zadanie spełniła tylko Ty nie masz wystarczającej motywacji/silnej woli do rzucenia. Moze kolejnym razem zacznij ja znowu czytać jak tylko przyjdzie ochota

Poza tym moja najwieksza motywacja było to ze papieros przestal mnie juz wołać na balkon. Czyli nie dyktuje twojego planu dnia . O tym dopiero sie przekonałam po dłuższym czasie. Teraz czuje sie wolna. Bo juz nie mysle o tym ze czas na fajkę .

ale ja juz nie pale

a chciałam pokazać, że sama książka cudów nie zdziała
jak ktoś chce rzucić, to rzuci nawet bez tej książki. a jak ktos nie jest do konca pewny to nie rzuci nawet po przeczytaniu ksiazki

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

To znowu ja Wracam z podkulonym ogonem i melduję, że zaczęłam kurację z Desmoxanem.

[papaPapaya]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;54089618]To znowu ja Wracam z podkulonym ogonem i melduję, że zaczęłam kurację z Desmoxanem.[/QUOTE]
WITAJ ZNOWU!

u mnie juz 57 dni

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez papaPapaya

WITAJ ZNOWU!

u mnie juz 57 dni

A witam

Super