Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

[Atavish]

Wchodzę pełna optymizmu, że temat się skończył, a tu nic z tego
A w bobusie jeszcze mnie bije po oczach post Grega wyzywający ludzi od głupich cip. Przykre.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[ma-linka]

Zmieniając temat - to się kiedyś skończy? We wtorek zdałam prawko , a trzy miesiące temu zmieniłam prace . Dla jednych nie duże osiągnięcia ,a dla mnie dwie rzeczy które wisiały mi od dawna na głowa. A jak z waszymi singielskimi postanowieniami -po zerwaniowymi - jakkolwiek ?

[Keket]

Napisane przez czekoladowoo

3/4 facetów na portalach zadaje pytania typu "czym się zajmujesz?", "co robisz na co dzień?" itp itd.
Nie wiem w ogóle o co afera Wolałam takie pytania niż elaboraty kopiuj wklej

Mnie pytali o to wszyscy, którzy mnie zaczepili na badoo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekoladowoo]

Napisane przez _Jinx_

Mnie ostatnio zapytano o to na warsztatach fotograficznych przy całej grupie! Wyobrażacie sobie to?! Zaczęłam się bać, że zaraz padnie pytanie o ilość partnerów seksualnych.

Skandal, świat na psy schodzi! No jak tak można, jak?

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:01 ----------

Napisane przez Keket

Mnie pytali o to wszyscy, którzy mnie zaczepili na badoo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo to normalne pytanie ludzie sa ciekawi to raz, a dwa jak ktoś nie ma super gadki na podryw to chce sie czegoś podlapac i tyle robienie afery o nic.

[Gregorius_]

Napisane przez pseudofeministka

UWAZAJ, bo w myśl teorii naszych Wizazanow w ten sposób może pośrednio badac Twoja sytuacje materialna :P Strzez się zatem

Niieeee Faceci, którzy chcą się tego dowiedzieć i w ogóle spieszno im , lubią na początku pytać: "mieszkasz sama ?". Jeszcze się nie dowiedział czy jesteś fajna, co lubisz, czego nie lubisz, on już zapełnia wakat i podchodzi do tego praktycznie, myśli 2-3 kroki wprzód (tj. wspólne mieszkanie)

Też bardzo kreatywne pytanie no i w sumie tak samo niewinne jak "czym się zajmujesz" On po prostu lubi statystykę i interesuje go zagęszczenie ludności na 1m kw gospodarstwa domowego

No ale każdy ma prawo rozpoczynać rozmowę tak jak chce

Napisane przez ma-linka

Zmieniając temat - to się kiedyś skończy? We wtorek zdałam prawko , a trzy miesiące temu zmieniłam prace . Dla jednych nie duże osiągnięcia ,a dla mnie dwie rzeczy które wisiały mi od dawna na głowa. A jak z waszymi singielskimi postanowieniami -po zerwaniowymi - jakkolwiek ?

W sensie sprawy / rzeczy do zrobienia czy się kończą ? Nie. To jest chyba jeden ze słabszych momentów gdy zaczynasz interesować się tematyką GTD (Getting things done), listami TODO (to be done) itd.

Odhaczasz, odhaczasz, tracisz energię i potem pojawiają się nowe i jest dolina bo Twoja lista wcale nie zmalała. Kolejnym krokiem jest po prostu ... akceptacja tego, że ... to nigdy się nie kończy. Dobrym sposobem jest po prostu przypominanie, zapisywanie gdzieś swoich sukcesów, tego co się zrobiło i nie przejmowanie tym, że te plany, marzenia zostały zastąpione kolejnymi.

Koniec końców zmieniasz tok myślenia i cieszysz się, gdy na horyzoncie pojawiają się nowe fajne rzeczy.

[pseudofeministka]

Napisane przez Gregorius_

Niieeee Faceci, którzy chcą się tego dowiedzieć i w ogóle spieszno im , lubią na początku pytać: "mieszkasz sama ?". Jeszcze się nie dowiedział czy jesteś fajna, co lubisz, czego nie lubisz, on już zapełnia wakat i podchodzi do tego praktycznie, myśli 2-3 kroki wprzód (tj. wspólne mieszkanie)

Też bardzo kreatywne pytanie no i w sumie tak samo niewinne jak "czym się zajmujesz" On po prostu lubi statystykę i interesuje go zagęszczenie ludności na 1m kw gospodarstwa domowego

No ale każdy ma prawo rozpoczynać rozmowę tak jak chce

Sorry, ale nie jestem nawiedzona, zeby dopatrywac sie takich motywacji w pytaniu "czy mieszkasz sama". Pytanie jak pytanie. Wiekszosci facetow bedzie spieszno jezeli beda mieli do tego okazje i warunki , ale jezeli kobieta nie bedzie chciala to moze "byc im spieszno" i co tam tylko zechca.

[201610130935]

Dla mnie "mieszkasz sama?" to trochę takie wyliczanie szansy na numerer po pierwszej randce.

[aidam11]

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Dla mnie "mieszkasz sama?" to trochę takie wyliczanie szansy na numerer po pierwszej randce.

A dla mnie brzmi to jak jakiś łowca organów badający teren.

[201610130935]

Napisane przez aidam11

A dla mnie brzmi to jak jakiś łowca organów badający teren.

Też

[tardisgirl60]

Napisane przez ma-linka

Zmieniając temat - to się kiedyś skończy? We wtorek zdałam prawko , a trzy miesiące temu zmieniłam prace . Dla jednych nie duże osiągnięcia ,a dla mnie dwie rzeczy które wisiały mi od dawna na głowa. A jak z waszymi singielskimi postanowieniami -po zerwaniowymi - jakkolwiek ?

Nie da się tutaj już zmienić tematu ;-)

Ode mnie szczere gratulacje, dwa bardzo duże osiągnięcia, tez bym chciała zrobić prawko, praca może też by się przydała inna ale nie narzekam
A moim postanowieniem było cieszyć się wolnością i to też skutecznie czynię ;-)

Weźcie blokujcie gregoriusa bo on chyba jeszcze do gimnazjum chodzi, ma wakacje i mu się nudzi. Nie karmić trolli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maja102]

Napisane przez aleks_90

Dziewczyny ( i chłopaki) jak Wam mija niedziela? Co ciekawego na portalach randkowych? ( Zwróćcie uwagę ze nie pytam czym sie zajmujecie doceńcie to!)

niedziela? Wróciłam z imprezy z koleżanką o 7 rano (bo jakis koleś po zamknięciu klubu zaprosił na kawę i szukaliśmy otwartej kawiarni ), resztę dnia przespałam, a po południu oglądałyśmy filmy
Ale się wytańczyłam
Kto jest mistrzynią podrywu w klubach?
Jeden koles do mnie na pewniaka-cwaniaka przystartował,coś mi tam bajerowal, że mu się podobam, czy chce potańczyć, że lubi obracać i takie tam..
No to mu poobracalam i powywijalam, żeby poćwiczyć sobie wszystko, czego się uczę na lekcjach i przestał kozaczyc
- Lubisz tańczyć?
Baaardzo!
- A ja średnio.
I sobie poszedł

Napisane przez Shawtty

Piszę trzeci dzień z fajnym chłopakiem, ale... w trzeciej wiadomości zapytał, czym się zajmuję. Eh, jakże śmiał!

[Shawtty]

Grego, jak Cię kobieta jeszcze kiedyś bezczelnie zapyta o to, czym się zajmujesz itp, odpowiedz, że część wolnego czasu przeznaczasz na damskie forum, a konkretnie na rozpisywanie się w temacie dla singielEK. Obstawiam, że o nic już Cię więcej nie zapyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ma-linka]

Napisane przez Gregorius_

Niieeee Faceci, którzy chcą się tego dowiedzieć i w ogóle spieszno im , lubią na początku pytać: "mieszkasz sama ?". Jeszcze się nie dowiedział czy jesteś fajna, co lubisz, czego nie lubisz, on już zapełnia wakat i podchodzi do tego praktycznie, myśli 2-3 kroki wprzód (tj. wspólne mieszkanie)

Też bardzo kreatywne pytanie no i w sumie tak samo niewinne jak "czym się zajmujesz" On po prostu lubi statystykę i interesuje go zagęszczenie ludności na 1m kw gospodarstwa domowego

No ale każdy ma prawo rozpoczynać rozmowę tak jak chce


W sensie sprawy / rzeczy do zrobienia czy się kończą ? Nie. To jest chyba jeden ze słabszych momentów gdy zaczynasz interesować się tematyką GTD (Getting things done), listami TODO (to be done) itd.

Odhaczasz, odhaczasz, tracisz energię i potem pojawiają się nowe i jest dolina bo Twoja lista wcale nie zmalała. Kolejnym krokiem jest po prostu ... akceptacja tego, że ... to nigdy się nie kończy. Dobrym sposobem jest po prostu przypominanie, zapisywanie gdzieś swoich sukcesów, tego co się zrobiło i nie przejmowanie tym, że te plany, marzenia zostały zastąpione kolejnymi.

Koniec końców zmieniasz tok myślenia i cieszysz się, gdy na horyzoncie pojawiają się nowe fajne rzeczy.

Eeee? Nie potrzebuje coucha czuje ostatnio , że jestem na fali. Dobrze , że cele się nie kończą bo bym musiała skoczyć z urwiska .

[201610130935]

Ja, ostatnio poznaję trochę nowych osób (kobiety i mężczyźni) na kowym kursie i pytanie, o pracę, czy ogólne zajęcie na 90% pojawia się w pierwszej rozmowie albo drugiej.

[aleks_90]

Napisane przez aidam11

A dla mnie brzmi to jak jakiś łowca organów badający teren.

haha Psychopata jakiś

U mnie z nowosci to odezwał sie do mnie Mój Stalker czyli facet z ktorym spotkałam sie 2 razy w lutym zeszłego roku. Pisze do mnie czasem od tamtego czasu choc mowiłam że ma mi dac spokoj, że nie bedziemy sie kolegować , nie spotkamy sie itd...1,5 roku już ehhh... Nie moge go zablokowac bo on ciagle zmienia numery bo ma tel na karte. Aha faceta poznałam w necie na portalu randkowym.
Uważajcie z kim sie spotykacie. Ja juz sie uprzedziłam do portali...lepiej być zbyt ostrożnym niz potem żałować. Dobrze że skonczyłam na 2 randce i że z tej samotnosci nie byłam tak zdesperowana by byc z nim w zwiazku ( tak pytał wtedy w lutym czy z nim bede po 2 randkach w miejscu pobliczym ok max 2h kazda) Ta druga randka to jedynie dlatego że na pierwsza przyszedł zaspany, zmeczony, rozczochrany i ubrany tak sobie no ale "wyglad to wyglad liczy sie charakter "i inne bzdety , chcialam sie upewnic na 101% że to bez sensu znajomosc i po tej akcji z Presleyem w Empiku o ktorej pisałam w poprzednim watku zakonczyłam to. )

[pseudofeministka]

Napisane przez aleks_90

i po tej akcji z Presleyem w Empiku o ktorej pisałam w poprzednim watku zakonczyłam to. )

Az sie boje zapytac o co chodzi Najwidoczniej cos z poprzedniej czesci mnie ominelo

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez shawtty

grego, jak cię kobieta jeszcze kiedyś bezczelnie zapyta o to, czym się zajmujesz itp, odpowiedz, że część wolnego czasu przeznaczasz na damskie forum, a konkretnie na rozpisywanie się w temacie dla singielek. Obstawiam, że o nic już cię więcej nie zapyta.

Wysłane z aplikacji forum wizaz

HIT

[Glam93]

Witam, nie odzywałam się jakiś czas, bo czekałam, aż skończy się temat jakże bezczelnego pytania "Czym się zajmujesz?", ale chyba się nie doczekam szokujące jest dla mnie, że do takiego pytania można dorobić taką ideologię :O sama albo je zadaję, albo słyszę na samym początku znajomości. Dla mnie to jedno z podstawowych pytań. Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że zadając je wychodzę na materialistkę, naciągaczkę i nudziarę sama również nigdy nie pomyślałam tak o facecie, który je zadaje... ale widocznie za głupia jestem, żeby czytać między wierszami

[nowaliia]

Witam wszystkie Singielki (i Singli ) w nowym wątku .

Napisane przez aleks_90

Dziewczyny ( i chłopaki) jak Wam mija niedziela? Co ciekawego na portalach randkowych? ( Zwróćcie uwagę ze nie pytam czym sie zajmujecie doceńcie to!)

Napisane przez _Jinx_

[/COLOR]Dla mnie najgorsze jest "co tam?"

Ja wróciłam niedawno na jeden portal, ale nie udało mi się nawiązać żadnej ciekawej rozmowy. Jeden facet po 5 minutach rozmowy zapraszał mnie do klubu, bo jak stwierdził "każdy tutaj jest jakiś taki mało inteligentny a po Tobie widać, że jest inaczej" (serio? po 5 minutach rozmowy? ). Kolejny przywitał się myląc moje imię z innym, nie wiem o kim myślał w momencie pisania . A jeden od razu zapytał czym się zajmuje (wybaczcie, musiałam ) i wiecie co? Na tym się zakończyła nasza rozmowa, inni jak już pytali to byli zainteresowani a ten coś nie za bardzo. Inny sam napisał pierwszy, a odpowiada półsłówkami.
Tak, pytanie "co tam" często się pojawia, nawet na nie nie odpowiadam, jedyna odpowiedź na poziomie pytania, która mi przychodzi do głowy to "tu dobrze, a tam?" .

[aleks_90]

Napisane przez nowaliia

Witam wszystkie Singielki (i Singli ) w nowym wątku .





Ja wróciłam niedawno na jeden portal, ale nie udało mi się nawiązać żadnej ciekawej rozmowy. Jeden facet po 5 minutach rozmowy zapraszał mnie do klubu, bo jak stwierdził "każdy tutaj jest jakiś taki mało inteligentny a po Tobie widać, że jest inaczej" (serio? po 5 minutach rozmowy? ). Kolejny przywitał się myląc moje imię z innym, nie wiem o kim myślał w momencie pisania . A jeden od razu zapytał czym się zajmuje (wybaczcie, musiałam ) i wiecie co? Na tym się zakończyła nasza rozmowa, inni jak już pytali to byli zainteresowani a ten coś nie za bardzo. Inny sam napisał pierwszy, a odpowiada półsłówkami.
Tak, pytanie "co tam" często się pojawia, nawet na nie nie odpowiadam, jedyna odpowiedź na poziomie pytania, która mi przychodzi do głowy to "tu dobrze, a tam?" .

hahaha to ja kiedyś miałąm tak na portalu. Facet napisał: Czesc Aguś co u ciebie?" ( a mam napisane moje imie przy avatarze i na pewno nie jest to AGUŚ ) Ja " Nie jeste Aguś, pomyliles chyba okienka.
on: sorry literówka" najlepsze że dalej chciał pisac ale juz nie pisalismy
Na mnie działa jak płachta na byka jak facet 20+ lub nawet 25+ zagaduje i pisze tak "" a na tym portalu co jestem mozna normalnie pisac darmowe wiadomosci ale sie wysilił... no szook. Czasem robie sobie jaja i odpisuje "" hahaha mnie nokautuje jeszcze zagadanie "Co robisz?" aż sie chce napisać "Odpisuje na głupie pytanie"
Od pewnego czasu to ja sie bawie tymi rozmowami i robie sobie z nich jaja bo nic wiecej sie nie da.

[Gregorius_]

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Dla mnie "mieszkasz sama?" to trochę takie wyliczanie szansy na numerer po pierwszej randce.

To też

Napisane przez aleks_90

mnie nokautuje jeszcze zagadanie "Co robisz?" aż sie chce napisać

No widzisz, też masz pytania, które, gdy zadawane są z czapy, to odbierają chęć do jakiejkolwiek konwersacji bo już wiesz, że będzie ona nudna.

Ja napisałem 'swoje' pytanie i zrobiło się wielkie oburzenie

Mnie paradoksalnie pytanie: 'co robisz' nie rusza aż tak bardzo. Wiadomo, że jest trochę śmieszne gdy kobieta o to pyta, bo jeśli nie robię nic specjalnego, odbiegającego od normy to przeważnie mam ochotę napisać: "nic".
No ale z reguły przekształcam je w odpowiedź na temat tego co mam zamiar robić dziś albo jutro.

Podejrzewam, że lista hmm "dyskwalifikujących pytań, zadawanych z czapy, bez kontekstu" może się różnić, w zależności od płci, całkiem sporo

[nowaliia]

Ja np. lubię jak ktoś napisze coś więcej niż "hej, co słychać?", ale powiem Wam, że najmilej wspominam rozmowę, która zaczęła się od słów "dzień dobry, można?" . Pewnie wiele osób zlekceważyłoby takie rozpoczęcie, ale była to najlepsza znajomość z tego portalu i kolejne rozmowy były już zdecydowanie bardziej rozwinięte, więc czasem nie warto oceniać po pierwszym pytaniu .

Ale tak to jest, każdy ma jakieś swoje "wymagania" i inaczej może odbierać pewne pytania, myślę, że dużo zależy od sposobu w jaki ktoś je zada, mówię tu głównie o znajomościach na żywo, gdzie można zobaczyć czyjąś reakcję, mimikę, to wiele potrafi zmienić .

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez aleks_90

hahaha to ja kiedyś miałąm tak na portalu. Facet napisał: Czesc Aguś co u ciebie?" ( a mam napisane moje imie przy avatarze i na pewno nie jest to AGUŚ ) Ja " Nie jeste Aguś, pomyliles chyba okienka.
on: sorry literówka" najlepsze że dalej chciał pisac ale juz nie pisalismy
Na mnie działa jak płachta na byka jak facet 20+ lub nawet 25+ zagaduje i pisze tak "" a na tym portalu co jestem mozna normalnie pisac darmowe wiadomosci ale sie wysilił... no szook. Czasem robie sobie jaja i odpisuje "" hahaha mnie nokautuje jeszcze zagadanie "Co robisz?" aż sie chce napisać "Odpisuje na głupie pytanie"
Od pewnego czasu to ja sie bawie tymi rozmowami i robie sobie z nich jaja bo nic wiecej sie nie da.

Haha można to pewnie wytłumaczyć tym, że piszą do tylu dziewczyn, że już im się imiona mieszają . Ja zawsze zwracam uwagę na zainteresowania, na to, co ktoś o sobie pisze, żeby móc nawiązać w rozmowie, ale mało kogo stać na taki wysiłek .
Ja zazwyczaj ignoruję, ale może Twój sposób jest lepszy, może coś dotrze do nich i zmienią trochę styl pisania .

[aleks_90]

Napisane przez Gregorius_

Mnie paradoksalnie pytanie: 'co robisz' nie rusza aż tak bardzo. Wiadomo, że jest trochę śmieszne gdy kobieta o to pyta, bo jeśli nie robię nic specjalnego, odbiegającego od normy to przeważnie mam ochotę napisać: "nic".
No ale z reguły przekształcam je w odpowiedź na temat tego co mam zamiar robić dziś albo jutro.

Podejrzewam, że lista hmm "dyskwalifikujących pytań, zadawanych z czapy, bez kontekstu" może się różnić, w zależności od płci, całkiem sporo

Działa to na mnie jak płachta na byka bo wskazuje że ta osoba jest idiotą. Wole nieco bardziej ambitne pytania. Nawet gdy kiedys napisałam "słucham muzyku na yt takiej i takiej" to tez nie pociagnal tematu dalej.
Wiesz mi bardziej chodzi o to że pytanie " Co robisz?" To jest takie głupie. No jak to co robie? Zapewne siedze przed laptopem -.- w kazdym razie jestem "on-line" co z reszta widzi. Kojarzy mi sie z tym że koleś mnie obserwuje czy cos. Co mam napisac " siedze w necie i pije herbate, słucham muzyki???" Gdy odpisałam to koles "aha" no genialne. A gdy dodałam "A Ty?" To koles " z pracy wrócilem" nic tylko spać...aha...
Wiesz pytanie "co robisz?" wskazuje na co robisz teraz a nie co bedziesz robił jutro. Wtedy by było " Jakie plany na jutro?" Nie mam zwyczaju zastanawiac sie co autor ma na myśli i dopowiadac sobie. Niech pisze jasno o co mu chodzi odpowiadam na pytanie po prostu. Ty to zauwazyłam analizujesz wszystko i szukasz drugiego i trzeciego dna.
Mam znajomą ktora gdy zagaduje mnie na fb to pisze "hej" a gdy ja odpisuje jej co u mnie. Naprodukuje sie na pare zdan i pytam co u niej to ona odpowiada " spoko" Tez bardzo ciekawa rozmowa. Nie rozumiem takich ludzi. Po co zagaduja jak im sie pisac nie chce

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez ma-linka

Zrobię mało off top dzisiaj jechałam na rowerze do pracy i spadł mi łańcuch , a że raz założyłam i znowu mi spadł to zostawiłam go tak pod pracą . Kiedy skończyłam prace wróciłam po rower , a łańcuch był już założony . Jak tu Wrocławia nie kochać ?

Hah, miły gest

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez ma-linka

Zmieniając temat - to się kiedyś skończy? We wtorek zdałam prawko , a trzy miesiące temu zmieniłam prace . Dla jednych nie duże osiągnięcia ,a dla mnie dwie rzeczy które wisiały mi od dawna na głowa. A jak z waszymi singielskimi postanowieniami -po zerwaniowymi - jakkolwiek ?

Dla mnie też prawko było ważne. Jak Sobie myślałem, że miałbym 3 razy wydać 14o zł to mnie zwijało w środku.



Coś tam było wcześniej o ubiorze. Jak ktoś lata w dopasowanych garniturach to raczej nie zarabia 800 zł.

Natomiast da się wyglądać na drożej ubranego niż w rzeczywistości. Bierzesz 5 stów do pewnej mieściny w mazowieckim i wracasz z obładowaną torbą hugo bosami, conversami

Mamuśka czy babcia mojego znajomego lata po szperkach i często ma na Sobie jakieś markowe rzeczy.

Co do auta. Zawsze może być kupione przez bądź rodziców ewentualnie na kredyt.

Ile według was może kosztować to auto ? W dobrym stanie, pneumatyczne zawieszenie, 300 konna v8 ?

Albo takie, 231 koni, 9 letnie ?

[Gregorius_]

Napisane przez aleks_90

Co mam napisac " siedze w necie i pije herbate, słucham muzyki???" Gdy odpisałam to koles "aha" no genialne. A gdy dodałam "A Ty?" To koles " z pracy wrócilem" nic tylko spać...aha...

haha Zwrot "aha" jest w ogóle miażdżący, zwłaszcza gdy produkujesz się, dłuższa wypowiedź, a tu krótkie podsumowanie: "aha"

Napisane przez aleks_90

Niech pisze jasno o co mu chodzi odpowiadam na pytanie po prostu. Ty to zauwazyłam analizujesz wszystko i szukasz drugiego i trzeciego dna.

tzn. ja to mam chyba mocno wybiórcze. Analizuje to co mi wygodnie Przy jednym pytaniu będę się dokopywał z Polski do Chin , a przy drugim po prostu bezwiednie przyjmę to co ktoś mówi.

Napisane przez aleks_90

Mam znajomą ktora gdy zagaduje mnie na fb to pisze "hej" a gdy ja odpisuje jej co u mnie. Naprodukuje sie na pare zdan i pytam co u niej to ona odpowiada " spoko" Tez bardzo ciekawa rozmowa.

Widocznie te pare zdań jej wystarczyło

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez DopplegangerEddarda

Ile według was może kosztować to auto ? W dobrym stanie, pneumatyczne zawieszenie, 300 konna v8 ?

Pytasz dziewczyn ? Tak naprawde z tymi autami to też jest trochę mit.

Możesz mieć auto nówkę, a ono nie będzie miało zbytniej prezencji i władowane 80 tys zł będzie gorzej wyglądać niż 10-12 letni Mercedes za 30 tys zł.

To trochę jak z ubraniami. Można kupić coś nowego, drogiego, a wcale nie będzie "wyglądać".

Jasne, jak podjedziesz Ferrari to każdy zauważy

Co do tego wklejonego coupe, to ze dwa lata temu kosztowały 25-30 tys zł zwykłe wersje więc jak mniemam teraz pewnie, uwzględniajac upływ czasu no i lepszy silnik, no to zgaduje, że gdzieś tak właśnie ze 30 tys zł kosztuje.

Auto spoko, ładne nadwozie, ale jak się interesujesz bardziej no to jenocześnie wiesz, że trendy się zmieniają, design aut się zmienił no i trochę ten upływ czasu widać, widać, że to +10 lat. No ale tak czy siak, ładne auto.

Choć jakbym miał jakieś fajne nadwozie coupe szukać w okolicach 30-35 tys to bym no chyba jednak szukał coś w młodszych (poniżej coś w okolicach 2009-2010). No jednak trochę tą różnicę widać, no ale tez zależy kto jak kupuje. Ja jednak wolę młodsze i nie muszę miec niemieckiego, może być nawet coś uznawane za awaryjne (ja uważam, że jak auto ma +kilka lat to i tak decyduje egzemplarz, a nie marka)



Tak wiem, Renault i do tego Laguna blabla bla Sam nie wiem czy coś takiego bym w ogole kupił, ale nadwozie mi się swego czasu podobało.

ps. Mazda, silnik wynalazek. Opinie średnie, no ale w sumie wszystkie niebanalne rozwiązania są troche strachem obarczone Pewnie kwestia egzemplarza Z wyglądu fajne, niebanalne auto.

[Glam93]

Napisane przez ma-linka

Zmieniając temat - to się kiedyś skończy? We wtorek zdałam prawko , a trzy miesiące temu zmieniłam prace . Dla jednych nie duże osiągnięcia ,a dla mnie dwie rzeczy które wisiały mi od dawna na głowa. A jak z waszymi singielskimi postanowieniami -po zerwaniowymi - jakkolwiek ?

Gratuluję! To duże osiągnięcia, naprawdę Ja również postanowiłam w końcu zrobić prawko, bo mam mały kompleks na tym punkcie :P właśnie jestem po drugiej jeździe, mam nadzieję, że będzie coraz lepiej i w końcu mi się uda, ale chyba dużo pracy przede mną także zazdroszczę i jeszcze raz gratulacje

[Shawtty]

Napisane przez ma-linka

Zmieniając temat - to się kiedyś skończy? We wtorek zdałam prawko , a trzy miesiące temu zmieniłam prace . Dla jednych nie duże osiągnięcia ,a dla mnie dwie rzeczy które wisiały mi od dawna na głowa. A jak z waszymi singielskimi postanowieniami -po zerwaniowymi - jakkolwiek ?

Gratuluję! I nowej pracy, i prawka - wciąż pamiętam radość, która mi towarzyszyła, gdy i mnie się udało zdać!

[Maja102]

Noo chłopaki, poszaleliście

Teraz to z Was wyszli materialisci jarajacy się ocenianiem ludzi po metkach na ubraniu czy samochodach





Faceci w garniakach spoko, ale trzeba brać pod uwagę, ze często pracują dla facetów w t-shirtach jak Zuckerberg czy Jobbs. Nie szata zdobi człowieka

[DopplegangerEddarda]

Pytam z ciekawości czy są w stanie powiedzieć ogólnie.


Mazde da się kupić za 10 lub mnie ja mercedesa za 12, oczywiście anglik. Nie wiem jak z mazdą ale taki mercedes za parę lat zacznie zyskiwać na wartości więc to jest inwestycja.

Natomiast silnik wankla jest cudeńkiem. Wydajność ogromna tylko trzeba uważać na pierścienie szczególnie w tych młodszych bo poprali w nim by spełniał normy spalin bla bla tylko nie wiem czy w tej wklejonej czy następnej.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez Maja102

Noo chłopaki, poszaleliście

Teraz to z Was wyszli materialisci jarajacy się ocenianiem ludzi po metkach na ubraniu czy samochodach

Czemu materialiści ? Był taki temat więc podałem sposób jak wyglądać na ubranego drożej.

Przyznam, jara mnie to, że można kupić zaâ˜☠â˜☠â˜☠iste auto na dźwięk którego dostaje się erekcji za cenę passata w tdi.

[December12]

Też strasznie męczą mnie takie rozmowy. Do podanych przez was przykładów dodałabym rozpoczęcie rozmowy w postaci: ,,jak spałaś" albo "co słychać".

Napisane przez ma-linka

Zmieniając temat - to się kiedyś skończy? We wtorek zdałam prawko , a trzy miesiące temu zmieniłam prace . Dla jednych nie duże osiągnięcia ,a dla mnie dwie rzeczy które wisiały mi od dawna na głowa. A jak z waszymi singielskimi postanowieniami -po zerwaniowymi - jakkolwiek ?

Uwolniłam się od portali i byłam już na wolontariacie w schronisku. Więcej jest kobiet niż mężczyzn, więc romantycznej historii z tego nie będzie, za to frajda jaka No i we wrześniu planuję zapisać się na kurs francuskiego, więc jak na razie powoli realizuję postanowienia

[Shawtty]

Nie no, poważnie, jak dostaję od kogokolwiek odpowiedź o jakże zwięzłej treści 'aha' to mnie telepie