Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

[dorinka30]

Niuniuniau dzięki , pij wapno, smaruj fenistilem i kup pastylki antyalegriczne- takiei z owadem są dobre (jedne z nowszych nie działają usypiająco, jakby co to w domu sprawdzę, ale to coś w rodzaju allertecu ale lepsze.

pa !

Buziaki dziewczyny

[atka83]

dorinko,to takie rzeczy z twoim tz,ale to super że jest wszystko jak należy. Czasami trzeba potrząsnąc,by coś zrozumieli.Powodzenia na subie,wszystkiego dobrego raz jeszcze.

[ButterBear]

Wróciłam, ale naprodukowałyście

Napisane przez kaska87

ja nie wiem wiem tylko, że ja na pewno jestem na końcu

Niekoniecznie. ja też nic nie planuję więc na pewno mnie prześcigniesz

Napisane przez dorinka30

Niuniuniau dzięki , pij wapno, smaruj fenistilem i kup pastylki antyalegriczne- takiei z owadem są dobre (jedne z nowszych nie działają usypiająco, jakby co to w domu sprawdzę, ale to coś w rodzaju allertecu ale lepsze.

pa !

Buziaki dziewczyny

Dorinko, to jeszcze ja!! Powodzenia w tym wielkim dniu Żeby już było bez nieprzyjemnych niespodzianek, tylko same cudowne chwile warte zapamiętania... no i żeby stresów nie było Buziaki

[Poemi]

Już mnie coś trafia, chcę z powrotem mój kolczyk! Znalazłam studio i intensywnie goję sobie ucho.

[niuniuniau]

Poemi nie strasz mnie. A jak długo Ci się złuszcza ten naskórek?

[Poemi]

Napisane przez niuniuniau

Poemi nie strasz mnie. A jak długo Ci się złuszcza ten naskórek?

Szczerze mówiąc nie pamiętam... Ale chyba "całość" zamykała się w tygodniu. Na pocieszenie powiem Ci, że po wszystkim miałam bardzo ładną świeżą skórę

[pollynema]

Aaa pojawił się nieoczekiwanie TŻ na necie i właśnie z nim piszę, omatko, ale mi go brakuje... ale cieszę się okrutnie, że mam go chociaż tak na chwilę.

dop.
uwaga będę krzyczeć...

TŻ przyjeżdża do mnie na weekend 15-17 sierpień!!!! Aaaaa

[Poemi]

Napisane przez pollynema

Aaa pojawił się nieoczekiwanie TŻ na necie i właśnie z nim piszę, omatko, ale mi go brakuje... ale cieszę się okrutnie, że mam go chociaż tak na chwilę.

A ja za to nie zobaczę się dzisiaj z TŻ-em . Przysłali mu zdjęcie z fotoradaru. Najlepsze jest to, że to z wtorku, a jak jechaliśmy w niedzielę to radar był już zamalowany . W mieście wyczyścili już, ale za to malują w okolicach... Tylko czemu tak późno?

[kaska87]

Napisane przez pollynema

TŻ przyjeżdża do mnie na weekend 15-17 sierpień!!!! Aaaaa

ale Ci zazdroszczę mógł nie pisac tylko zrobić niespodziankę

[pollynema]

Napisane przez kaska87

ale Ci zazdroszczę mógł nie pisac tylko zrobić niespodziankę

hehe miał zamiar, ale sie wypaplał przez przypadek, nie dosłownie, ale ja bardzo kumata dziewczynka jestem

[asiuk]

Napisane przez Poemi

TŻ mi kiedyś powiedział, że się zaręczymy. Nawet konkretniej określił kiedy to będzie. I bardziej mi zależało na tym żeby dotrzymał słowa niż na zaręczynach, teraz zaręczyn nie chcę w ogóle, ale szlag mnie trafia, że TŻ coś mi obiecał i nie dotrzyma

Też tak miałam. Gdy TŻ był w Anglii, powiedział kiedyś przez telefon, że chciałby, żebyśmy się zaręczyli po jego powrocie do kraju (czyli w wakacje 2006). Wrócił i doopa. Nic. Ani widu ani słychu. W końcu wkurzyłam się i stwierdziłam, że w ogóle nie chcę jego oświadczyn. Nawet, gdy zaprosił mnie do Krakowa na spektakl teatralny, ostrzegłam go tylko, żeby przypadkiem nie przyszlo mu to do głowy, bo ja nie chcę.
Mimo moich "gróźb" odważył się, ja się zgodziłam, choć nie był to optymalny moment.

Napisane przez pollynema

Aaa pojawił się nieoczekiwanie TŻ na necie i właśnie z nim piszę, omatko, ale mi go brakuje... ale cieszę się okrutnie, że mam go chociaż tak na chwilę.

dop.
uwaga będę krzyczeć...

TŻ przyjeżdża do mnie na weekend 15-17 sierpień!!!! Aaaaa

Napisane przez Poemi

A ja za to nie zobaczę się dzisiaj z TŻ-em .

Też się z nim nie zobaczę, gra w piłkę. Zrobił sobie chyba dzień wolny od komórki, bo ciężko sie z nim skontaktować

Napisane przez kaska87

ale Ci zazdroszczę mógł nie pisac tylko zrobić niespodziankę

T. mi zrobił kiedyś taką niespodziankę. Po ponad dwóch miesiącach rozłąki, w listopadzie (wyjechał do M. w lipcu, w sierpniu ja byłam u niego na dwa tygodnie). Ja byłam na uczelni, chodziłam sobie po korytarzu. Patrzę - jakiś chłopak strasznie z tyłu podobny do mojego TŻ. Stanęłam jak wryta. Gdy się odwrócił, jak uciekłam, żeby nie robić z siebie idiotki, że gapię się na obcego chłopa Poszłam do sali, ale cały czas o nim myślałam. Dostałam nagle sms od T. z pytaniem, czy mam teraz czas, bo chiałby ze mną pogadać (w domyśle: przez telefon) Wybiegłam na korytarz i go zobaczyłam. Maksymalnie dziwne uczucie Dzika radość, niedowierzanie, trochę złości, że mnie zrobił w balona

[Poemi]

Napisane przez asiuk

Też tak miałam. Gdy TŻ był w Anglii, powiedział kiedyś przez telefon, że chciałby, żebyśmy się zaręczyli po jego powrocie do kraju (czyli w wakacje 2006). Wrócił i doopa. Nic. Ani widu ani słychu. W końcu wkurzyłam się i stwierdziłam, że w ogóle nie chcę jego oświadczyn. Nawet, gdy zaprosił mnie do Krakowa na spektakl teatralny, ostrzegłam go tylko, żeby przypadkiem nie przyszlo mu to do głowy, bo ja nie chcę.
Mimo moich "gróźb" odważył się, ja się zgodziłam, choć nie był to optymalny moment.

A ja jestem taka wredna przekora, że gdyby doszło co do czego to powiedziałabym TŻ-owi, że może sobie wsadzić pierścionek i że jest dla mnie niedobry, poryczałabym się, kilka dni byłabym nie do zniesienia, a potem powiedziałabym "przeproś mnie i daj pierścionek"... Przez to byłabym jeszcze bardziej wkurzona i w końcu bym go oddała a TŻ-a odprawiła na jakiś czas z mojego życia za popsucie mi tego dnia . Więc lepiej żeby był dobry dla mnie!

Napisane przez asiuk

Też się z nim nie zobaczę, gra w piłkę. Zrobił sobie chyba dzień wolny od komórki, bo ciężko sie z nim skontaktować

Mojemu padła jedna komórka i teraz ma jakąś starą, ale też się psuje i ciągle zawiesza i dodzwonić się do niego to cud. Tak więc można powiedzieć, że dzisiejszy dzień bez komórki uskutecznia już od dłuższego czasu

[Ines1985]

Napisane przez Poemi

A ja jestem taka wredna przekora, że gdyby doszło co do czego to powiedziałabym TŻ-owi, że może sobie wsadzić pierścionek i że jest dla mnie niedobry, poryczałabym się, kilka dni byłabym nie do zniesienia, a potem powiedziałabym "przeproś mnie i daj pierścionek"... Przez to byłabym jeszcze bardziej wkurzona i w końcu bym go oddała a TŻ-a odprawiła na jakiś czas z mojego życia za popsucie mi tego dnia . Więc lepiej żeby był dobry dla mnie!

Ale po co to wszystko?? Nie lepiej odstawić na bok takie teatralne fochy i po prostu cieszyć się chwilą?

[twin--maid]

Napisane przez lemoorka

W
- od dzisiaj jestem magister lemoorka Zabrakło mi 9 setnych do 5 na dyplomie Ale za to jaka radość,że tak wysoka średnia

- po wyjściu z obrony dzownią z firmy, na której mi zależało i ...dostałam pracę w wymarzonym stanowisku, w wymarzonej firmie i dobrym dojazdem

- żre się z Tz na każdym kroku, chyba ślub wisi na włosku Zamiast obiadu woli jeść słodycze. Wrrrrrrrrr

Gratulacje podwójne Lemoorko

[Poemi]

Napisane przez Ines1985

Ale po co to wszystko?? Nie lepiej odstawić na bok takie teatralne fochy i po prostu cieszyć się chwilą?

Wtedy bynajmniej nie będę zadowolona.

[Madzialenka12344321]

nemuś super niespodziankę ci TZ zrobił

kochane napewno beda jakies zgrzyty to chyba normalne. narazie jest sielanka, wszytsko dla nas takie nowe zreszta mieszkamy razem dopiero od czwartku

a ja czekam na TZ. o 21 zakonczył prace i go podwiąza wiec pewnie niedługo powienin byc.

[Ines1985]

Napisane przez Poemi

Wtedy bynajmniej nie będę zadowolona.

Wiesz co... Powiem Ci szczerze, że nie wierzę . Zbyt często wspominasz (na szaro bo na szaro, ale jednak) o zaręczynach... Za często ten temat przewija się w waszych rozmowach (z tego co opisujesz wynika, że głównie z twojej inicjatywy).
Teraz moim zdaniem się asekurujesz... Że Ci na tym nie zależy, że nie chcesz, ze powiesz "nie"... Według mnie za dużo swoich myśli temu poświęcasz, zupełnie niepotrzebnie. To jest naprawdę ważny w życiu moment i chyba warto na niego czekać... A już psucie go jakimś teatralnym nastawieniem "na nie" jest zupełnie pozbawione sensu. To jednak tylko moje zdanie.
Z tego co piszesz wynika, że masz naprawde fajnego TŻ, widać, że on Cię kocha. Jeśli do tej pory Ci się nie oświadczył, to na pewno nie jest tak, że on tego nie chce... Raczej nie ma takiej możliwości, sama pisałaś że finansowo nie układa mu się najlepiej. Ja to doskonale rozumiem, bo w sumie mamy dosyć podobną sytuację. O ślubie rozmawiamy od dawna, wiemy już mniej więcej kiedy będzie i TŻ chce już nawet rezerwować salę, ale oficjalnego "wyjdziesz za mnie" jeszcze nie było... Powód banalny - kasa. Wolę spędzić z TŻ wspaniałe wakacje w Chorwacji niż już nosić na palcu ten kawałek złota... Co prawda jest to ważne, symboliczne złoto, ale... co się odwlecze to nie uciecze.

Na pewno nie będę odstawiać cyrków, że "teraz to ja już nie chcę", bo wiem że to siła wyższa opóźnia ten ważny moment... I całyu czas twierdzę, że fajnie jest to mieć jeszcze przed sobą .

To się rozpisałam, ale chciałam napisać co na ten temat myślę

[Poemi]

Napisane przez Ines1985

Wiesz co... Powiem Ci szczerze, że nie wierzę . Zbyt często wspominasz (na szaro bo na szaro, ale jednak) o zaręczynach... Za często ten temat przewija się w waszych rozmowach (z tego co opisujesz wynika, że głównie z twojej inicjatywy).
Teraz moim zdaniem się asekurujesz... Że Ci na tym nie zależy, że nie chcesz, ze powiesz "nie"... Według mnie za dużo swoich myśli temu poświęcasz, zupełnie niepotrzebnie. To jest naprawdę ważny w życiu moment i chyba warto na niego czekać... A już psucie go jakimś teatralnym nastawieniem "na nie" jest zupełnie pozbawione sensu. To jednak tylko moje zdanie.
Z tego co piszesz wynika, że masz naprawde fajnego TŻ, widać, że on Cię kocha. Jeśli do tej pory Ci się nie oświadczył, to na pewno nie jest tak, że on tego nie chce... Raczej nie ma takiej możliwości, sama pisałaś że finansowo nie układa mu się najlepiej. Ja to doskonale rozumiem, bo w sumie mamy dosyć podobną sytuację. O ślubie rozmawiamy od dawna, wiemy już mniej więcej kiedy będzie i TŻ chce już nawet rezerwować salę, ale oficjalnego "wyjdziesz za mnie" jeszcze nie było... Powód banalny - kasa. Wolę spędzić z TŻ wspaniałe wakacje w Chorwacji niż już nosić na palcu ten kawałek złota... Co prawda jest to ważne, symboliczne złoto, ale... co się odwlecze to nie uciecze.

Na pewno nie będę odstawiać cyrków, że "teraz to ja już nie chcę", bo wiem że to siła wyższa opóźnia ten ważny moment... I całyu czas twierdzę, że fajnie jest to mieć jeszcze przed sobą .

To się rozpisałam, ale chciałam napisać co na ten temat myślę

Piszę o tym żeby nawiązywać do tematyki wątku i traktuję to jako ciekawostkę, a w rozmowach z TŻ-em temat wcale nie przewija się często i raczej wychodzi z rozmów o znajomych. Równie często rozmowiamy o tym co by było gdybym jeździła na wózku (TŻ by mi kupił sportowy żebym mogła sobie śmigać), gdybym miała zrosnięte palce u stóp (były by tak samo ładne tylko nie mogłabym nimi ruszać indywidualnie), gdybym sparaliżowała sobie rękę przez sen (mam mieć zdrowotną poduszkę i nie spać na ręce) . Dwa razy już mi się oświadczano i myślę, że wściekłość jest bardzo prawdopodobną moją reakcją . A poza tym im dłużej obcuję z rodziną TŻ-a tym mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że nie chcę być jego żoną. Na dzień dzisiejszy mam nadzieję, że TŻ nie wpadnie na żaden głupi pomysł.

[et-ka]

Lemoorko, gratuluję serdecznie cieszę się, że Ci się tak w życiu ułożyło. choć tego magistra, to każdy był pewien, prawda?

Madziu, widze że i Wam dobrze idzie. super! a jaką pracę będziesz miała?

i nie pożyczyłam Dorince najlepszego..ale ona pewnie wie..

[Madzialenka12344321]

wiesz co do konca sama nie wiem co bede robiła. wiem tylko, ze w TZ firmie bede pracowała (cos w kwiatkach pewnie). to jest jakas duza firma co robi rzeczy i wysyła w swiat
TZ jest tam operatorem maszyn, ja bede wiedziała jak juz dostane mój numer Sofi (nasz NIP). bedziemy z nami tez pracowała TZ siostra

[et-ka]

Napisane przez Madzialenka12344321

wiesz co do konca sama nie wiem co bede robiła. wiem tylko, ze w TZ firmie bede pracowała (cos w kwiatkach pewnie). to jest jakas duza firma co robi rzeczy i wysyła w swiat
TZ jest tam operatorem maszyn, ja bede wiedziała jak juz dostane mój numer Sofi (nasz NIP). bedziemy z nami tez pracowała TZ siostra

ach, no to mam nadzieję, że nie będzie za ciężko i nam się pochwalisz

ps. Poemi, nawiązujesz do tematu wątku z tymi zaręczynami ? a czy my w wątku o tym rozmawiamy ?

[Poemi]

Napisane przez et-ka

ps. Poemi, nawiązujesz do tematu wątku z tymi zaręczynami ? a czy my w wątku o tym rozmawiamy ?

No w temacie jak byk o pierścionku jest .

[pollynema]

Powiem Wam coś.. Mój TŻ rozgląda się po Anglii za pierścionkiem zaręczynowym
Hiehie...


ale ze swoim dobrym kumplem, bo on szykuje dla swojej panny małe co nieco

[Ines1985]

Napisane przez pollynema

Powiem Wam coś.. Mój TŻ rozgląda się po Anglii za pierścionkiem zaręczynowym
Hiehie...


ale ze swoim dobrym kumplem, bo on szykuje dla swojej panny małe co nieco

to może... przy okazji... kto wie

[ButterBear]

Napisane przez pollynema

Aaa pojawił się nieoczekiwanie TŻ na necie i właśnie z nim piszę, omatko, ale mi go brakuje... ale cieszę się okrutnie, że mam go chociaż tak na chwilę.

dop.
uwaga będę krzyczeć...

TŻ przyjeżdża do mnie na weekend 15-17 sierpień!!!! Aaaaa

Wow, to super pewnie straaaasznie Ci miło teraz i się cieszysz
Ja uwielbiam takie okazywanie, że komuś zależy...tak od siebie... jeśli wiesz o co mi chodzi
No nic, super, że przyjeżdza

Napisane przez et-ka

ach, no to mam nadzieję, że nie będzie za ciężko i nam się pochwalisz

ps. Poemi, nawiązujesz do tematu wątku z tymi zaręczynami ? a czy my w wątku o tym rozmawiamy ?

No to jest właśnie dość śmieszne w temacie jak byk, że na wątku same baby, które narzekają, że TŻ się ociągają... a w środku? a pierścionkach i zaręczynach ani huhu hihihi...

[pollynema]

Napisane przez Ines1985

to może... przy okazji... kto wie

Hehe oj to raczej nie możliwe. Tak jak pisałam, znamy się lata, ale jesteśmy razem dopiero niecały miesiąc

[Poemi]

Napisane przez ButterBear

No to jest właśnie dość śmieszne w temacie jak byk, że na wątku same baby, które narzekają, że TŻ się ociągają... a w środku? a pierścionkach i zaręczynach ani huhu hihihi...

Właśnie tak tu trafiłam. Wlazłam na ślubny dział by się dowiedzieć w czym na ślub... Potem stwierdziłam, że dobrze poznać zwyczaje ślubne, a potem zobaczyłam wątek i pomyślałam "co za desperatki" i z ciekawości wlazłam... I czytałam, czytałam, czytałam i doszłam do wniosku, że miło tu

[natj]

Szlak mnie trafia;
jutro lecę do TŻ i zamiast się cieszyć to już jestem tym zmęczona.
Od rana jestem na nogach, masę załatwień w Krk, w domu biegiem pakować się, oczywiście mam nadbagaż i chciałam żeby tż mi pomógł to rozplanować.
Jedyne co zrobił to pogorszył mi humor. Najpierw mówi jedno potem drugie a na koniec że zdziwiam.
Już ładnie łosio przeprosił, no ale i tak padam ze zmęczenia.

Głupie samoloty!

[Poemi]

Napisane przez natj

Szlak mnie trafia;
jutro lecę do TŻ i zamiast się cieszyć to już jestem tym zmęczona.
Od rana jestem na nogach, masę załatwień w Krk, w domu biegiem pakować się, oczywiście mam nadbagaż i chciałam żeby tż mi pomógł to rozplanować.
Jedyne co zrobił to pogorszył mi humor. Najpierw mówi jedno potem drugie a na koniec że zdziwiam.
Już ładnie łosio przeprosił, no ale i tak padam ze zmęczenia.

Głupie samoloty!

Nadbagaż... Mama codziennie się o to martwi . Pomyśl, że jutro już będziesz z TŻ-em i postaraj się wrzucić na luz

[pollynema]

Napisane przez Ines1985

No to jest właśnie dość śmieszne w temacie jak byk, że na wątku same baby, które narzekają, że TŻ się ociągają... a w środku? a pierścionkach i zaręczynach ani huhu hihihi...

Swoja drogą miałam się pytać... dlaczego wróciła stara nazwa z 'wymuszone zaręczyny'? Było ładniej bez tego... Poza tym żadna z nas tu TŻ nie zmusza do niczego