Bridezillas Panny Młode 2009 - PART IV :)

[kajao18]

Napisane przez baja_86

to zabierz ze sobą jeszcze koleżankę, a Tż zostaw w samochodzie

Tak sobie teraz pomyślałam, że siostra ze mną pojedzie a TŻ gdzieś wyślę, może na zakupy.

[kaska87]

ale się dzisiaj okropnie czuje głowa mnie boli cały czas i jestem jakaś słaba

[sophie7]

Fajny temat postu - kojarzy mi sie z programem na Cyfrze + (chyba na Zone Club), o zwyczajnych dziewczynach, które z powodu zbliżającego się ślubu zaczynają szaleć. Mój TŻ raz, przez chwilę podniósł oczy znad wykresów i rzucił "Żebyś mi tylko takiego małpiego rozumu nie dostała!". Mam nadzieję, że nie będę wariować i cały świat wywracać do góry nogami.
Tak sobie pomyślałam, że może zlecić komuś organizację tego całego cyrku. Już wiem, że ze względów rodzinnych musimy zaprosić duuuuuuuużo ludzi, których nawet nie znam.
Co myślicie o tym? Są ponoć takie agencje i w Polsce, konsultanci ślubni. Jak znaleźć i wybrać właściwych? Macie jakieś rady?

[201803111825]

Treść usunięta

[baja_86]

Napisane przez kajao18

Tak sobie teraz pomyślałam, że siostra ze mną pojedzie a TŻ gdzieś wyślę, może na zakupy.

no tak by było najlepiej

Napisane przez sophie7

Fajny temat postu - kojarzy mi sie z programem na Cyfrze + (chyba na Zone Club), o zwyczajnych dziewczynach, które z powodu zbliżającego się ślubu zaczynają szaleć. Mój TŻ raz, przez chwilę podniósł oczy znad wykresów i rzucił "Żebyś mi tylko takiego małpiego rozumu nie dostała!". Mam nadzieję, że nie będę wariować i cały świat wywracać do góry nogami.
Tak sobie pomyślałam, że może zlecić komuś organizację tego całego cyrku. Już wiem, że ze względów rodzinnych musimy zaprosić duuuuuuuużo ludzi, których nawet nie znam.
Co myślicie o tym? Są ponoć takie agencje i w Polsce, konsultanci ślubni. Jak znaleźć i wybrać właściwych? Macie jakieś rady?

Dziewczyny udzielające się na tym forum są właściwie jak Bridezillas zupełnie oszalałyśmy na punkcie naszych ślubów i wesel, co zresztą łatwo się domyślić po 4 części naszego wąteczku. Co więcej to nasze szaleństwo jest zaraźliwe, więc Twój Tż może być niepocieszony
Co do konsultantów ślubnych to nie mogę nikogo polecić. Poszukaj w internecie, może znajdziesz jakieś interesujące oferty.
Sama z narzeczonym i po częsci z rodzicami będziemy od A do Z sami organizować. I w sumie bardzo się z tego cieszymy, chociaż zamieszanie będzie z tym nieziemskie. Za to potem jak już będzie po będzie oprócz zmęczenia tą całą bieganiną będzie jeszcze większa radość i satysfakcja

[sophie7]

Kiedy ja się właśnie trochę boję robić wszystko sama. Po pierwsze nie bardzo mam czas, rozkręcam teraz własną firmę (opieka nad starszymi i niepełnosprawnymi w domu - jako alternatywa do pielęgniarek środowiskowych i domów starców), i nie mam też siły biegać za wszystkim. Mój TŻ dostał dobrą pracę w biurze konstrukcyjnym - robią mosty dla autostrad i dróg szybkiego ruchu, więc ma masę pracy i chcemy skorzystać, że teraz temat jest zyskowny. Na moją rodzinę nie mogę liczyć, nie dadzą rady, są schorowani i z tym też mam problem. No więc myślę, żeby kogoś wynająć. Może któraś ma jakiś pomysł?

Dzięki Rossette, byłam właśnie na stronie konsultantów ślubnych, przyglądam się ofertom, wyśle jakieś maile i pytania. Ale wolałabym kogoś sprawdzonego.

Trochę też poczytałam na forach o różnych agencjach. Jedni są bardzo zadowoleni, inni narzekają. Pocieszające jest to, że mniej jest narzekających, niż zadowolonych

A tak w ogóle to, jeśli już muszę robić spęd, to wolałabym sama przy tym wszystkim nie biegać, bo jak coś nie wyjdzie, to będą mi docinać do końca życia. A tak, to będzie można zwalić na agencję, prawda?

Zapytam TŻ, co on na to... Jest takim tradycjonalistą.

[śliweńka]

byłam u koleżanki dziś na ślubie i Pan Młody był tak zestresowany że ledwo przysięgę małżeńską powiedział szłam tylko do kościoła życzenia złożyć i wyszło tak że na zdjęciu grupowym po całej ceremonii stałam koło taty Pana Młodego bo nikt nie chciał stać na zdjęciu w pierwszym rzędzie :/

ja lecę coś pospać przed wyjazdem bo o 3 w nocy ruszamy w drogę

[201803111825]

Treść usunięta

[zielony_motylek]

śliweńka i rosette miłego wyjazdu wam życze

[201803111825]

Treść usunięta

[Rybulka]

Cześć dziewczynki
W ogóle mnie nie oszczędziłyście! Tyle postów w 2 tygodnie? Będę to czytała miesiąc
Witam sie tylko z Wami i nie odezwę sie, jak tego wszystkiego nie nadrobię
Cudne 2 tygodnie z przyszłym mężulkiem Zdjęcia wrzucę, jak mi je TŻ da na płytce. Ściskam każdą z osobna i usprawiedliwiam sie, że jednak nie mogłam wejść w czasie naszych wakacji na wizaż, bo zapomnieliśmy, że w miejscowości, w której mieszkaliśmy nie ma zasięgu Plus i w ten sposób nie mogliśmy się połączyć z interentm poprzez telefon komórkowy, który z kolei trzeba było podłączyc do laptopa. Tak więc mój TŻ jeżdził sprawdzic sobie pocztę jakies 10 kilometrów dalej, gzie zasięg juz był Nie, nie jest internetocholikiem, ale jest w trakcie pisania pracy magisterskiej, a na pocztę ktos miał mu wysłać ważne dane.
Pozdrawiam Was

[agnes208]

Kurcze posdwiadomie zaczynam juz chyba przezywac slub ktory dopiero za rok, 2 dni temu dokładnie na rok przed naszym ślubem miałam okropny sen a mianowicie sniło mi sie ze na weselu nie wiadomo z jakich przyczyn przebrałam sie w jeansy i koszulke a bylo jeszcze przed oczepinami wiec przed samyma 12 postanowiłam sie przebrac znowu w suknie i co sie okazało jak poszłam do pokoju w którym ja zostawiłam, że po sukni został tylko wieszak gdzies znikła. Oż jaka była moja rozpacz zaczelam szukac lazic po jakis domach sama niewiem gdzie ale jej nie znalazlam bylam zalamana bo po weselu za 2 dni miał byc jeszcze plener. Kurcze sprawdzilam co oznacza w senniku suknia ślubna i pisza mniej wiecej cos takiego ze dla przygotowujacych sie do ślubu oznacza to przejsciowe problemy. Mam nadzieje ze ta interpretacja sie im nie sprawdzi

[strippi]

Napisane przez kaska87

a ja na szczęie nie musze używać pilingu mam gładką buźkę jak niemowlak no czasem mam 1 albo 2 alieny na buzi przed @

to masz tak jak ja

Napisane przez baja_86

Dziewczyny udzielające się na tym forum są właściwie jak Bridezillas zupełnie oszalałyśmy na punkcie naszych ślubów i wesel, co zresztą łatwo się domyślić po 4 części naszego wąteczku. Co więcej to nasze szaleństwo jest zaraźliwe, więc Twój Tż może być niepocieszony
Co do konsultantów ślubnych to nie mogę nikogo polecić. Poszukaj w internecie, może znajdziesz jakieś interesujące oferty.
Sama z narzeczonym i po częsci z rodzicami będziemy od A do Z sami organizować. I w sumie bardzo się z tego cieszymy, chociaż zamieszanie będzie z tym nieziemskie. Za to potem jak już będzie po będzie oprócz zmęczenia tą całą bieganiną będzie jeszcze większa radość i satysfakcja

ja tez wszystko od a do z zalatwiam z tż-tem ....nie wyobrazam sobie zeb ybylo inaczej....jestem slubem bardzo pochlonieta i to mnie cieszy

Napisane przez sophie7

Kiedy ja się właśnie trochę boję robić wszystko sama. Po pierwsze nie bardzo mam czas, rozkręcam teraz własną firmę (opieka nad starszymi i niepełnosprawnymi w domu - jako alternatywa do pielęgniarek środowiskowych i domów starców), i nie mam też siły biegać za wszystkim. Mój TŻ dostał dobrą pracę w biurze konstrukcyjnym - robią mosty dla autostrad i dróg szybkiego ruchu, więc ma masę pracy i chcemy skorzystać, że teraz temat jest zyskowny. Na moją rodzinę nie mogę liczyć, nie dadzą rady, są schorowani i z tym też mam problem. No więc myślę, żeby kogoś wynająć. Może któraś ma jakiś pomysł?


Trochę też poczytałam na forach o różnych agencjach. Jedni są bardzo zadowoleni, inni narzekają. Pocieszające jest to, że mniej jest narzekających, niż zadowolonych

A tak w ogóle to, jeśli już muszę robić spęd, to wolałabym sama przy tym wszystkim nie biegać, bo jak coś nie wyjdzie, to będą mi docinać do końca życia. A tak, to będzie można zwalić na agencję, prawda?

Zapytam TŻ, co on na to... Jest takim tradycjonalistą.

polecam poprzeglada gazety slubne...typu moda na slub..
lub panna mloda...tam wiele jest informacji na temat firm dekorujacych

Napisane przez agnes208

Kurcze posdwiadomie zaczynam juz chyba przezywac slub ktory dopiero za rok, 2 dni temu dokładnie na rok przed naszym ślubem miałam okropny sen a mianowicie sniło mi sie ze na weselu nie wiadomo z jakich przyczyn przebrałam sie w jeansy i koszulke a bylo jeszcze przed oczepinami wiec przed samyma 12 postanowiłam sie przebrac znowu w suknie i co sie okazało jak poszłam do pokoju w którym ja zostawiłam, że po sukni został tylko wieszak gdzies znikła. Oż jaka była moja rozpacz zaczelam szukac lazic po jakis domach sama niewiem gdzie ale jej nie znalazlam bylam zalamana bo po weselu za 2 dni miał byc jeszcze plener. Kurcze sprawdzilam co oznacza w senniku suknia ślubna i pisza mniej wiecej cos takiego ze dla przygotowujacych sie do ślubu oznacza to przejsciowe problemy. Mam nadzieje ze ta interpretacja sie im nie sprawdzi

kochana a jakie ja mam sny to juz w ogole heheh dobrze ze nie sprawdzam co oznaczaja i zyje na luzie





kochane a ja wczoraj ( to znaczy dziś już bo to była 2:00 w nocy ) normalnie dalam sie uwiesc tż-towi.....i po prostu teraz moge sie spodziewac dzidzi..
ps nie uzywam zadnych plasterkow tabletek ...od 2 lat.. wiec mozecie sie domyslec...

a najlepsze...ja do tż-ta mowie...a wiesz co pozniej moze byc?? on mowi ze wie....a ja do niego to co chcesz juz miec ??? a on sie usmiechnal


a zawsze to ja go namawialam....a on by sie nawet po pijaku nie zgodzil...a wczoraj normalnie jestem zaskoczona....
ale oby daj bog to nie wyszlo !!! moze jakims cudem

[martucha84]

wrocilam z ustronia pojechalismy wczoraj rano jestesmyteraz mielismy drogne klopoty z noclegiem bo dla 4 osob nikt niekwapil sie wynajac noclegu na 1 dzien podobno na 1 dzien sie nieoplaca i ja z kolezanka spalismy u jakiejs wyblaganej babki a tz z przyjacielem w aucie.. ale warto bylo.. cudowne spacerki, rewelacyjny rapfest, dzis bylismy w lesnym parku niespodzianek pozwiedzalismy. .a teraz trzeba isc spac


dziewczyny ktore wyjechaly - bawcie sie dobrze

co do mojej I, to jest kiepsko caly czas jest na tramalu i spi, utrzymywalam non stop kontakt z jej slubnym, i jest zalamany ale kategorycznie nie chce zeby ktos do niej przycodzil - bo ona sie wybudza apotem ja wszytko boli - moze ma racej.. zreszta lekarz tez mowil zeby nikt jej nie niepokoil.. nie wiem ale umowilam sie z nim na jutro i razem tam pojdziemy... wiem ze jest nie ciekawie..

jaga ja tez myslalam ze zareczynowy

Napisane przez sophie7

Fajny temat postu - kojarzy mi sie z programem na Cyfrze + (chyba na Zone Club), o zwyczajnych dziewczynach, które z powodu zbliżającego się ślubu zaczynają szaleć. Mój TŻ raz, przez chwilę podniósł oczy znad wykresów i rzucił "Żebyś mi tylko takiego małpiego rozumu nie dostała!". Mam nadzieję, że nie będę wariować i cały świat wywracać do góry nogami.
Tak sobie pomyślałam, że może zlecić komuś organizację tego całego cyrku. Już wiem, że ze względów rodzinnych musimy zaprosić duuuuuuuużo ludzi, których nawet nie znam.
Co myślicie o tym? Są ponoć takie agencje i w Polsce, konsultanci ślubni. Jak znaleźć i wybrać właściwych? Macie jakieś rady?

mi slub organizuje firma - i nie narzekam.. kazda sprawe konsultuja ze mna.. ja tyollko przebieram w ich propozycjac.. mam mniej latania i stresow - bo to nie ja dzownie p ozepspolach kamerzystach salach tortach itd... oni i daja oferty ja przegladam i wybieram.. i jestem naprawde zadowolone.. jak zaczynalismy zajmowac sie slubem tz ruszyl z wlasna firma, m nie normowalny czas pracy i umowienie sie z kims graniczy z cudem.. dlatego jest nam latwiej..
a z 2 strony nie uwazam ze ja go nieorganizuje... poprostu skorzystalam z pomocy..

rybulka ciesze sie ze wyjazd sie udal opowiadaj co robiliscie, moze jakies fotki

strippi jak cos bedziemy ciociami

[martucha84]

cos mi sie popsulo i wkradl dupelek.. przepraszam

[ewurka]

Cześć dziewczyny...jeju tyle mnie tu nie było i nawet nie będę czytać tego co napisałyście, bo chyba bym musiała robić to kilka dni miałam urwanie głowy, ponieważ brat TZ wracał dziś do Krakowa i musieliśmy troszke mu pokazać, kupić sporo rzeczy i pracowałam cały czas...padałam na pysk, naprawde!!!! ale już dziś troszke odsapnęłam, chociaż popłakałam się za nim na lotnisku taki fajny jest i tak mi smutno było...buziaki

[baja_86]

Napisane przez Rybulka

Cześć dziewczynki
W ogóle mnie nie oszczędziłyście! Tyle postów w 2 tygodnie? Będę to czytała miesiąc
Witam sie tylko z Wami i nie odezwę sie, jak tego wszystkiego nie nadrobię
Cudne 2 tygodnie z przyszłym mężulkiem Zdjęcia wrzucę, jak mi je TŻ da na płytce. Ściskam każdą z osobna i usprawiedliwiam sie, że jednak nie mogłam wejść w czasie naszych wakacji na wizaż, bo zapomnieliśmy, że w miejscowości, w której mieszkaliśmy nie ma zasięgu Plus i w ten sposób nie mogliśmy się połączyć z interentm poprzez telefon komórkowy, który z kolei trzeba było podłączyc do laptopa. Tak więc mój TŻ jeżdził sprawdzic sobie pocztę jakies 10 kilometrów dalej, gzie zasięg juz był Nie, nie jest internetocholikiem, ale jest w trakcie pisania pracy magisterskiej, a na pocztę ktos miał mu wysłać ważne dane.
Pozdrawiam Was

witaj rozpisałyśmy się straasznie, normalnie współczuje nadrabiania. Fajnie, że wyjazd się udał

Napisane przez strippi

kochane a ja wczoraj ( to znaczy dziś już bo to była 2:00 w nocy ) normalnie dalam sie uwiesc tż-towi.....i po prostu teraz moge sie spodziewac dzidzi..
ps nie uzywam zadnych plasterkow tabletek ...od 2 lat.. wiec mozecie sie domyslec...

a najlepsze...ja do tż-ta mowie...a wiesz co pozniej moze byc?? on mowi ze wie....a ja do niego to co chcesz juz miec ??? a on sie usmiechnal


a zawsze to ja go namawialam....a on by sie nawet po pijaku nie zgodzil...a wczoraj normalnie jestem zaskoczona....
ale oby daj bog to nie wyszlo !!! moze jakims cudem

no no no co ma być to będzie my tu na wizazu będziemy się cieszyć z kolejnego wątkowego dzidziusia a tak poważnie to żeby było po twojej myśli

Napisane przez martucha84

wrocilam z ustronia pojechalismy wczoraj rano jestesmyteraz mielismy drogne klopoty z noclegiem bo dla 4 osob nikt niekwapil sie wynajac noclegu na 1 dzien podobno na 1 dzien sie nieoplaca i ja z kolezanka spalismy u jakiejs wyblaganej babki a tz z przyjacielem w aucie.. ale warto bylo.. cudowne spacerki, rewelacyjny rapfest, dzis bylismy w lesnym parku niespodzianek pozwiedzalismy. .a teraz trzeba isc spac

co do mojej I, to jest kiepsko caly czas jest na tramalu i spi, utrzymywalam non stop kontakt z jej slubnym, i jest zalamany ale kategorycznie nie chce zeby ktos do niej przycodzil - bo ona sie wybudza apotem ja wszytko boli - moze ma racej.. zreszta lekarz tez mowil zeby nikt jej nie niepokoil.. nie wiem ale umowilam sie z nim na jutro i razem tam pojdziemy... wiem ze jest nie ciekawie..

no to czekamy na fotki z tego wypadu
ojej co to się porobiło z tą twoją przyjaciółką oby jak najszybciej wszystko się wyjaśniło a ona wróciła do zdrowia

[kaska87]

ojejku Strippi i Ty z takim spokojem to przyjmujesz ja ze względu na niechęc do dzieciaków nie dałabym się uwieść nawet jakbym sie upiła

[martucha84]

Napisane przez baja_86

no to czekamy na fotki z tego wypadu
ojej co to się porobiło z tą twoją przyjaciółką oby jak najszybciej wszystko się wyjaśniło a ona wróciła do zdrowia

no wlasnie aparatu nie wzielam.. mam kilka na telefonie, jak cos mi sie wymysli, to wkleje, a z iwi no ja tez sie smutkam.. jutro badania moze czegos sie dowiemy...

Napisane przez kaska87

ojejku Strippi i Ty z takim spokojem to przyjmujesz ja ze względu na niechęc do dzieciaków nie dałabym się uwieść nawet jakbym sie upiła

no bo z drugiej strony kasiu strippi wcale by sie niezesmucila..

[kaska87]

Napisane przez martucha84

no bo z drugiej strony kasiu strippi wcale by sie niezesmucila..

no to też inaczej ja to chyba bym się załamała TZ chyba nie

[Elcia85]

Napisane przez kaska87

no to też inaczej ja to chyba bym się załamała TZ chyba nie

póki nic nie wiadomo na 100% to chyba nie ma się co załamywać w ciąże wcale nie jest tak łatwo zajść co nie znaczy, że strippi się upieklo
trzymam kciuki, żeby bylo po Twojej mysli

[martucha84]

Napisane przez kaska87

no to też inaczej ja to chyba bym się załamała TZ chyba nie

oj kasia kasia...

[kaska87]

Napisane przez martucha84

oj kasia kasia...

no wiesz jakoś nie czuję instynktu macierzyńskiego

[Rybulka]

Dziewczyny, jestem dopiero na 11 stronie!
Juz jednak mogę powiedziec tyle:
Martuś, dobrałaś sobie suknię ślubna idealnie do Twojej urody! Już sobie Ciebie wyobrażam w dniu slubu- będzie bosko!
Madzia, cieszę się bardzo, że Wam sie wszystko tak pieknie w Holandii ułożyło Zazdroszczę mieszkania nad morzem! Wszystkiego dobrego

Zdjęcia z wakacji wrzucę może jutro, najóźniej we wtorek
Co mam opowiadać? Cudnie było Z TŻem zawsze tak jest Ostatni wieczór przed powrotem przepłakałam... Tak mi było smutno, że to juz koniec...
Ogromnie się cieszę, że udało nam sie zwiedzić Kraków- byłam tam przedtem 2 razy, ale zawsze z wycieczką ze szkoły, a wiecie jak wtedy wygląda zwiedzanie... Jeszcze bardziej zakochałam sie w Krakowie, chciałam wszystko zobaczyć, ale oczywiście się nam to nie udało przez 8 godzin Znaleźlismy Centrum Taniej Książki i oczywiście sobie pobuszowałam, bo uwielbiam czytać i kupowac książki. Kupiłam 3 nowe książki i zapłaciła 30 złotych! Taniocha! Książki były przecione z 30 złotych na 9, 7...
W tym miejscu, w którym spędziliśmy wakacje byłam juz po raz 14. TŻ po raz 3- wszystkie razy ze mną. Kocham tę wieś, jestem zauroczona ludźmi tam mieszkającymi, pięknymi miejscami i spokojem
Raz skusiłam się tam na placki po góralsku... TŻ juz dostał swoja porcje, a ja chyba musiałam na nia czekać 30 minut... TŻ nie jadł, chcąc zaczekac na mnie i przyszła do nas kelnerka, oznajmiając TŻowi: "Niech pan komsumuje, bo widzę, że pan czeka na dziewczynę, ale placki sie muszą dobrze wysmazyć i to troche potrwa". Kelnerka powiedziała to tak głośno, że wszyscy goście restauracji się poodwracali w naszym kierunku! Kelnerka poszła, a ja tylko powiedziałam TŻowi przez zęby żeby jadł Już wszyscy wiedzieli co zamówiłam I wiem, że to była pierwsza i ostatnia przygoda z plackami po góralsku- nie zjadłam ich ze smakiem...

[n.ik.a]

Napisane przez strippi

to masz tak jak ja



ja tez wszystko od a do z zalatwiam z tż-tem ....nie wyobrazam sobie zeb ybylo inaczej....jestem slubem bardzo pochlonieta i to mnie cieszy



polecam poprzeglada gazety slubne...typu moda na slub..
lub panna mloda...tam wiele jest informacji na temat firm dekorujacych



kochana a jakie ja mam sny to juz w ogole heheh dobrze ze nie sprawdzam co oznaczaja i zyje na luzie





kochane a ja wczoraj ( to znaczy dziś już bo to była 2:00 w nocy ) normalnie dalam sie uwiesc tż-towi.....i po prostu teraz moge sie spodziewac dzidzi..
ps nie uzywam zadnych plasterkow tabletek ...od 2 lat.. wiec mozecie sie domyslec...

a najlepsze...ja do tż-ta mowie...a wiesz co pozniej moze byc?? on mowi ze wie....a ja do niego to co chcesz juz miec ??? a on sie usmiechnal


a zawsze to ja go namawialam....a on by sie nawet po pijaku nie zgodzil...a wczoraj normalnie jestem zaskoczona....
ale oby daj bog to nie wyszlo !!! moze jakims cudem

strippi myślę, że wszystko będzie dobrze trzymam kciuki...
ps mój TŻ ostatnio zachwyca się nad każdym małym dzieckiem...ale jeszcze nie czas

[quote=Rybulka;8366297]Cześć dziewczynki
W ogóle mnie nie oszczędziłyście! Tyle postów w 2 tygodnie? Będę to czytała miesiąc


kurcze też nie było mnie kilka dni...ale to ze względu na nawał pracy i też nadrabiam ...

Napisane przez kaska87

no wiesz jakoś nie czuję instynktu macierzyńskiego

kasieńko przyjdzie czas, że jeszcze poczujesz...

[kaska87]

Napisane przez n.ik.a

ps mój TŻ ostatnio zachwyca się nad każdym małym dzieckiem...ale jeszcze nie czas

mój niestety też zagląda do wózków a teraz jest u siostry, któa ma 2,5 letniego synka

[Rybulka]

Jestem na 20 stronie
Neska, gratuluję pani magister!

[Katarzynka86]

strippi jak sie kochacie i macie zamiar sie pobrać to co to za problem
no ale jeśli jeszcze nie jesteś gotowa to trzymam kciuki, żeby dzidziuś nie doszedł do skutku :P

a ja dziewczyny jestem troche w szoku, mój ślub i wesele miał być 05.09.2009, no ale oczywiście jak to my dopiero wczoraj zaczęliśmy jeździć za salą no i jak sie można domyślać nic ciekawego i wolnego nie było. Lokal który chcielibyśmy wynająć jest wolny albo w maju albo w październiku, no i po rozmowach z moim Tż doszliśmy do wniosku, że będzie to 30 maja, bo w październiku moze byc już zimno, no i ogarneło mnie troche przerażenie, bo to 3 m-ce wcześniej! no ale teraz nie wiem co z zespołem i czy da się kościół przełożyć, mam nadzieję, że nie będzie problemu bo z tego co sie wczoraj zorientowaliśmy to maj raczej nie jest popularny na branie ślubu...
dziewczyny ja to chyba zgłupieje, już nawet przeszło mi przez myśl żeby ślub przełożyć na 2010...
jutro napisze czy udało sie przesunąć kościół i załatwić zespół,
ojej ale się rozpisałam

[Rybulka]

Katarzynko, trzymam kciuki, żeby wszystko sie fajnie poukładało z terminami

Cały czas nadrabiam zaległości:
Basiu, gratuluję pracy! Na pewno dasz z siebie wszystko i zatrudnią Cię na stałe
Marta albo Samba coś wspominała o spotkaniu panien młodych 2009 ze Śląska Jakby co, to się piszę "Hipnoza", to koło mojego wydziału, bo ja właśnie na filologicznym studiuję. A propos Katowic, to w najbliższym tygodniu musze tam jechać oddac książki do Biblioteki Śląskiej... Z karą niestety, bo termin oddania minął jak byłam na wakacjach...

[baja_86]

Napisane przez Katarzynka86

a ja dziewczyny jestem troche w szoku, mój ślub i wesele miał być 05.09.2009, no ale oczywiście jak to my dopiero wczoraj zaczęliśmy jeździć za salą no i jak sie można domyślać nic ciekawego i wolnego nie było. Lokal który chcielibyśmy wynająć jest wolny albo w maju albo w październiku, no i po rozmowach z moim Tż doszliśmy do wniosku, że będzie to 30 maja, bo w październiku moze byc już zimno, no i ogarneło mnie troche przerażenie, bo to 3 m-ce wcześniej! no ale teraz nie wiem co z zespołem i czy da się kościół przełożyć, mam nadzieję, że nie będzie problemu bo z tego co sie wczoraj zorientowaliśmy to maj raczej nie jest popularny na branie ślubu...
dziewczyny ja to chyba zgłupieje, już nawet przeszło mi przez myśl żeby ślub przełożyć na 2010...
jutro napisze czy udało sie przesunąć kościół i załatwić zespół,
ojej ale się rozpisałam

może nie będzie problemu, jednak w maju nie ma tylu ślubów co we wrześniu, więc powinien się jakiś zespół znaleźć. W kościele tez nie będzie problemów Jak się uda pozałatwiać to się będziesz cieszyć, że o 3m-ce wcześniej żonką zostaniesz

Napisane przez Rybulka

Cały czas nadrabiam zaległości:
Basiu, gratuluję pracy! Na pewno dasz z siebie wszystko i zatrudnią Cię na stałe
Marta albo Samba coś wspominała o spotkaniu panien młodych 2009 ze Śląska Jakby co, to się piszę "Hipnoza", to koło mojego wydziału, bo ja właśnie na filologicznym studiuję. A propos Katowic, to w najbliższym tygodniu musze tam jechać oddac książki do Biblioteki Śląskiej... Z karą niestety, bo termin oddania minął jak byłam na wakacjach...

Dziękuje mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz