Przedsylwestrowe Zamierzenia

[justyskaa]

Niby jeszcze ponad miesiąc, ale zeby dobrze wyglądać w sylwestra dużo wcześniej myślimy o tym, jak się umalujemy, co założymy, no i co zrobić, żeby dobrze wyglącać. Ja zauważyłam, że muszę po pierwsze trochę schudnąć i to się tyczy mojej figury. Poza tym muszę zadbać o dłonie, m. in. nie obcinać paznokci, bo choć są już długie to chciałabym miec jeszcze dłuzsze, żeby zrobić na nich jakiś ciekawy wzorek. Troszke zregenerować skórę twarzy, bo uż odczuła suche powietrze przez ogrzewanie no i najważniejsze, muszę przeglądnć szafę, żeby sprawdzić w czym mogę się wybrać na sylwestra a co trzebaby zakupić. Teraz Wasza kolej. No i jak już macie wyszukaną jakąś garderobę to pokazujcie, chwalcie się, może niezdecydowane (między nimi ja) zaczerpną trochę inspiracji

[M@yk@20]

Ja też zapuszczam paznokcie... chociaż nie wiem czy w tym roku gdziekolwiek pójdę- bo sama to tak troche głupio- hehe - ale już wczoraj patrzyłam za kreacjami- i mam upatrzoną spódnicę i bluzeczkę- no a później zostanie na półmetek na uczelni...

[justyskaa]

no a ja mam problem, bo idziemy do klubu i nie mam pojęcia co założyć. Dodam, że jestem mężatką, do tego mamą trójki dzieciaczków, więc nie wypada mi za bardzo iść półnago, choć pewnie taki styl będzie tam panował. Przychodzi tam w większości młodzież, starsi tacy jak my też, ale raczej w swoim towarzystwie bo trudno złapać tam kogoś takiego, kto przyjdzie sam.

[justyskaa]

czy nikt więcej nic sobie nie postanawia przed sylwestrem? W końcu wszystkie chcemy wtedy super wyglądać

[edytcia]

Napisane przez justyskaa

czy nikt więcej nic sobie nie postanawia przed sylwestrem? W końcu wszystkie chcemy wtedy super wyglądać

Ja nic nie postanawiam, bo bede z mężem w domku. Albo w ostateczności w pubie. Prawdobodobnie w obu wersjach ze znajomymi.
Także w obu wersjach będę napewno w dżinsach

[sonja1]

Nie wiem czy gdziekolwiek pójdę a jesli to na pewno jak co roku na jakąś domówkę z przyjaciółmi. Więc włożę wygodne, eleganckie spodnie i jakąś bluzeczkę. Istnieje też możliwość że Sylwestra spędzę w pracy a wtedy to już tylko się pochlastać W obu przypadkach muszę schudnąć, odświeżyć fryzurkę, wybrać się do kosmetyczki na depilację tu i tam. Pazurków nie zapuszczam, lubię jak są średnio długie, pomalowane na jednolity kolor bez wzorków.

[zlosliwiec]

Napisane przez sonja1

Nie wiem czy gdziekolwiek pójdę a jesli to na pewno jak co roku na jakąś domówkę z przyjaciółmi. Więc włożę wygodne, eleganckie spodnie i jakąś bluzeczkę. Istnieje też możliwość że Sylwestra spędzę w pracy a wtedy to już tylko się pochlastać W obu przypadkach muszę schudnąć, odświeżyć fryzurkę, wybrać się do kosmetyczki na depilację tu i tam. Pazurków nie zapuszczam, lubię jak są średnio długie, pomalowane na jednolity kolor bez wzorków.

Chorobcia - rzucę palenie... chyba...

[sonja1]

Złosiu, to już tak noworocznie sobie postanawiasz?? Popieram, popieram

[lain]

nic nie robie nawet nie wiem czy gdzies pojde, bo sylwester nie jest moja ulubiona impreza. moze pojde sobie na myslovitz na rynek, ale tam to bede raczej stac w zimowej kurtce opatulona szalikiem, wiec jakos niespecjalnie bedzie mnie spod tego wszystkiego widac jak pojde na domowke to tez nie bede sie jakos stroic, bo na domowki chodze ubrana normalnie - jak na codzien do knajpy na sylwestra nie pojde, bo ta sztuczna zabawa i radosc z nowego roku (plus tlum zapitych w trupa facetow ktorych bierze na podrywy - a noz cos sie napatoczy na nowy rok) doprowadzaja mnie do szewskiej pasji. moze sie skusze na maraton filmowy w kinie, ale tam tez nie mam zamiaru sie stroic, bo lubie ogladac filmy w wygodnych ubraniach, wiec pewno tez jakos nie bede szalec z wygladem
obecnie sie odchudzam, ale odchudzam sie cale zycie, wiec to nie na sylwestra tylko tak w ogole