Kredyt

[mademoiselle jeanne]

Nie znalazłam odpowiedniego wątku a mam kilka pytań do wizażanek zorientowanych w temacie kredytów i warunków ich udzielania. Za wszystkie odpowiedzi będę bardzo wdzięczna .

1. Czy osoba nie mająca stałych dochodów może dostać kredyt?

2. Na czym polega tzw. kredyt studencki? Czy jednorazowo dostajesz pieniądze czy regularnie przez cały okres studiowania?

3. Czy możliwe jest uzyskanie kredytu pod zastaw mieszkania, które na ten kredyt kupujesz?

4. Czy możliwe jest otrzymanie kredytu, którego spłaty dokonuje się dopiero po pewnym czasie (np. roku, dwóch latach)?

[Wyrak]

Napisane przez mademoiselle jeanne

Nie znalazłam odpowiedniego wątku a mam kilka pytań do wizażanek zorientowanych w temacie kredytów i warunków ich udzielania. Za wszystkie odpowiedzi będę bardzo wdzięczna .

1. Czy osoba nie mająca stałych dochodów może dostać kredyt?

2. Na czym polega tzw. kredyt studencki? Czy jednorazowo dostajesz pieniądze czy regularnie przez cały okres studiowania?

3. Czy możliwe jest uzyskanie kredytu pod zastaw mieszkania, które na ten kredyt kupujesz?

4. Czy możliwe jest otrzymanie kredytu, którego spłaty dokonuje się dopiero po pewnym czasie (np. roku, dwóch latach)?

1. Na normalnych stawkach oprocentowania ciezko...

2. Sa rozne formy, zwykle dostaje sie w kilku wiekszych ratach, opcje splaty sa rozne.

3. Tak, normalnie tak dzialaja hipoteki przeciez...

4. Tak, ale szczegolowo to juz zaleznie od banku.

[Ćwirka]

Mogę Ci udzielić odpowiedzi tylko na drugie pytanie,znam to z autopsji... Sama wystąpiłam o kredyt studencki na pierwszym roku.Po co ? Nie wiem do dziś. Opcje są takie, że najpóźniej do któregoś października składasz wszystkie papiery( zaświadczenie że studiujesz z uczelni, ze skarbówki zaświadczenie o dochodach Twoich, rodziców i rodzeństwa, które jest na ich utrzymaniu. Jeżeli rodzeństwo się uczy zaświadczenia z ich szkół)Wybierasz sobie żyranta, jeżeli masz z tym problemy wystarczy chociaż jedna osoba, możesz poprosić jakąś krajową kase gospodarczą ( coś w tym stylu, nie pamiętam dokładnej nazwy), żeby byli drugim żyrantem(załatwia się to przez bank, dajesz im podanie a oni to załatwiają).

Potem do końca grudnia/na początku nowego roku dostajesz odpowiedź czy kredyt został Ci przyznany. Idziesz z żyrantem/żyrantami, podpisujecie umowę i dostajesz pieniązki. Ja dostałam je w lutym.Kwota kredytu jest ustalana co roku, wtedy to było 600zł/m-c. Dostałam wyrównanie od października. Pieniądze dostajesz co miesiąc, od października do lipca. Sierpień i wrzesień nie.Kojarzy mi się, że lipiec też już chyba jest bez kredytu, ale nie jestem pewna. Co pół roku musisz zanosić im zaświadczenia ze szkoły, że nadal studiujesz. Kończysz studia, masz dwa lata na znalezienie pracy i po dwóch latach zaczynasz spłacać.

Ja zrezygnowałam z kredytu po otrzymaniu 3600zł. Nie zaniosłam zaświadczenia z uczelni, automatycznie mi rozwiązano umoe,przyszedł plan spłaty. Co miesiąc spłacam im po 300zł, jeszcze dwie raty przede mną. NIE WARTO.

Moja koleżanka się wchrzaniła w to, fajnie bo co miesiąc miała 600zł z nieba, super. Ale skończyła studia, próbowała uzyskać anulowanie kredytu( podobno zdolnym uczniom bank funduje ten kredyt), ale się przejechała, bo mimo wzorowych ocen nie anulowali jej. Teraz przed nią do spłacenia ponad 30 000zł kredytu. Ot tak na dzień dobry, na miły poczatek życia. Ja dlatego zrezygnowałam, wystaszyłam się tego, a już teraz mimo że miałam do spłacenia 3600zł, pluję sobie w brodę, że go wzięłam.3600zł wydałam w rekordowym tempie, sama nie wiem na co, a teraz co miesiąc muszę oddać za to 300zł.... Na szczęście jeszcze tylko 2 razy...

Edit:Marwari podła dokładną informację, że składasz papiery do 15 listopada. Zapomniałam już,przepraszam.

[Marwari]

Napisane przez Wyrak

1. Na normalnych stawkach oprocentowania ciezko...

2. Sa rozne formy, zwykle dostaje sie w kilku wiekszych ratach, opcje splaty sa rozne.

3. Tak, normalnie tak dzialaja hipoteki przeciez...

4. Tak, ale szczegolowo to juz zaleznie od banku.

Co do tego sie nie zgadzam.
Wniosek o kredyt studencki sklada sie do 15 listopada a odpowiedz jest w styczniu czy sie taki kredyt dostalo ( zalezy od dochodu na osobe w rodzinie), a potem jest wyplacany w ratach po 600 zlotych do ukonczenia studiow (ew. mozna sie umowic z bankiem i skrocic okres wyplaty rat)
rozpoczyna sie splate zazwyczaj rok/dwa lata po ukonczeniu studiow

Edit: Ćwirka mnie ubiegła z dokładnym opisem

[mademoiselle jeanne]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Co doradziłybyście mi takiej sytuacji?
Od października rozpoczynam studia, chciałabym wziąć kredyt na kupno mieszkania (oczywiście na raty), zamierzam podjąć pracę, ze względu jednak na naukę (studnia dzienne) i treningi w grę wchodzi tylko pół etatu więc nie będzie mnie jednak stać na spłacanie wysokich rat.
TŻ nie ma stałych dochodów (pracuje jako trener tańca, udziela tylko lekcji prywatnych) dlatego jemu bank kredytu nie przyzna.
Myśleliśmy o tym, żeby wziąć kredy pod zastaw mieszkania, na które tych pieniążków potrzebujemy. Nie wiem tylko, czy dla banku niespłacone do końca mieszkanie jest wystarczającym zabezpieczeniem?

[Marwari]

Napisane przez mademoiselle jeanne

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Co doradziłybyście mi takiej sytuacji?
Od października rozpoczynam studia, chciałabym wziąć kredyt na kupno mieszkania (oczywiście na raty), zamierzam podjąć pracę, ze względu jednak na naukę (studnia dzienne) i treningi w grę wchodzi tylko pół etatu więc nie będzie mnie jednak stać na spłacanie wysokich rat.
TŻ nie ma stałych dochodów (pracuje jako trener tańca, udziela tylko lekcji prywatnych) dlatego jemu bank kredytu nie przyzna.
Myśleliśmy o tym, żeby wziąć kredy pod zastaw mieszkania, na które tych pieniążków potrzebujemy. Nie wiem tylko, czy dla banku niespłacone do końca mieszkanie jest wystarczającym zabezpieczeniem?

ale czyje jest to mieszkanie?

[Fresa]

Napisane przez mademoiselle jeanne

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Co doradziłybyście mi takiej sytuacji?
Od października rozpoczynam studia, chciałabym wziąć kredyt na kupno mieszkania (oczywiście na raty), zamierzam podjąć pracę, ze względu jednak na naukę (studnia dzienne) i treningi w grę wchodzi tylko pół etatu więc nie będzie mnie jednak stać na spłacanie wysokich rat.
TŻ nie ma stałych dochodów (pracuje jako trener tańca, udziela tylko lekcji prywatnych) dlatego jemu bank kredytu nie przyzna.
Myśleliśmy o tym, żeby wziąć kredy pod zastaw mieszkania, na które tych pieniążków potrzebujemy. Nie wiem tylko, czy dla banku niespłacone do końca mieszkanie jest wystarczającym zabezpieczeniem?

Ale jaki bank da kredyt na zakup mieszkania dla osób bez stałego dochodu?
!Niemożliwe!.

Napisane przez Marwari

ale czyje jest to mieszkanie?

Pewnie chodzi o mieszkanie, które by kupili za ten kredyt .

[Wyrak]

Jesli chodzi o kredyt studencki, to akurat sie spotkalem z takim jaki opisalem wyzej, ale specjalista bynajmniej nie jestem.

mademoiselle jeanne - kredytu hipotecznego bez stalych dochodow nie dostaniesz... a nawet jakbys dostala - to musisz bodajze 20% ceny mieszkania sama wylozyc, a raty miesieczne na 15-20 letnia hipoteke wynosza po 2000zl... Nawet nisko oprocentowane moga niezle podusic...

[Marwari]

Napisane przez Fresa

Ale jaki bank da kredyt na zakup mieszkania dla osób bez stałego dochodu?
!Niemożliwe!.


Pewnie chodzi o mieszkanie, które by kupili za ten kredyt .

no wlasnie sie zastanawiam... no ale jak bierzesz kredyt na mieszkanie to bierzesz na tyle zeby je kupic... a potem splacasz kredyt

[Fresa]

Napisane przez Marwari

no wlasnie sie zastanawiam... no ale jak bierzesz kredyt na mieszkanie to bierzesz na tyle zeby je kupic... a potem splacasz kredyt

No dokładnie.
A jak nie będzie kasy na spłacanie kredytu, no problem, bank przejmie mieszkanie i spłaconą już część kredytu.

[Ally83]

Zdolność kredytową obliczą Ci w oddziale banku, czasem też na stronach www banków są kalkulatory kredytów/pożyczek, ale mają one jedynie funkcje orientacyjną, bo w banku wypełniasz bardziej skomplikowany wniosek niż ten kalkulator.
Na dodatek kredytami mieszkaniowymi zajmują się oddzielni doradcy, o szczegółach i warunkach udzielenia takiego kredytu możesz poczytać na www banków lub skontaktować się z takim doradcą.
Jeśli chodzi o zabezpieczenie kredytu, to są różne formy, jedną z nich jest hipoteka, która jest ograniczonym prawem rzeczowym na nieruchomości, ustanowionym między wierzycielem (bankiem) i dłużnikiem (Tobą) przez wpis do księgi wieczystej. Wniosek do sądu o dokonanie wpisu może być złożony przez właściciela nieruchomości lub bank udzielający kredytu.
Acha, i tak dodatkowo, może komuś się przyda -> pamiętajcie, że na podstawie ustawy o kredycie konsumenckim, wszystkie kredyty do wys. 80 000 zł są takim rodzajem kredytu (nawet jeśli w nazwie nie mają słowa 'konsumencki') i ustawa pozwala spłacić taki kredyt przed terminem określonym w umowie kredytowej, bez żadnych dodatkowych opłat/kar.

A co do kredytów studenckich, to faktycznie można je zacząć spłacać po 2 latach od terminu ukończenia studiów.
Moim zdaniem nie warto, bo taki kredyt studencki Ci po studiach, czyli na życiowym starcie od razu obniża zdolność kredytową. Powiedzmy, że masz kredyt studencki, ale chcesz wziąć po studiach jakiś inny, żeby opłacić ślub/wesele, zakup czegoś tam i to, że masz już studencki może Ci ograniczyć możliwość zaciągnięcie kolejnego kredytu.
Acha, podkreślam, że nie warto brać studenckiego, jeśli zamierza sie go przehulać, wydać lekkomyśłnie, co innego jeśli ktoś go zaciąga, by kasę zainwestować

[intermanka]

Akurat mam z tym do czynienia na codzien wiec postaram sie pomóc...

1. Czy osoba nie mająca stałych dochodów może dostać kredyt?
Nie,nie może.Wiem,ze chodzi Ci o kredyt hipoteczny wiec podpowiem ,ze np w Ge musisz byc zatrudniona co najmniej 12 miesiecy a dochód to biora Ci średnia za 6 ostatnich.Umowa,nie koniecznie musi byc umowa o prace ale jesli nie masz na stałe to przewaznie wymagaja zaswiadczenia z pracy ,ze Ci umowe przedłuza...W gotówkach to musisz byc zatrudniona 3 miesiace conajmniej i kredyt musi sie skonczyc przed koncem umowy.

2. Na czym polega tzw. kredyt studencki? Czy jednorazowo dostajesz pieniądze czy regularnie przez cały okres studiowania?
Na ten temat sie nie wypowiem ale nie łaczmy dwóch rzeczy-za kase z kredytu studenckiego nie kupisz mieszkania-to jest kredyt tylko na nauke.

3. Czy możliwe jest uzyskanie kredytu pod zastaw mieszkania, które na ten kredyt kupujesz?
Oczywiscie,zeby jednak starac sie o taki kredyt musisz miec juz mieszkanie upatrzone i conajmniej umowe przedwstepna.

4. Czy możliwe jest otrzymanie kredytu, którego spłaty dokonuje się dopiero po pewnym czasie (np. roku, dwóch latach)? To sie nazywa okres karencji ale nie we wszystkich bankach jest i to zalezy.Masz np w Ge tzw wakacje kredytowe tzn 1 miesiac w roku nie musisz splacac raty -oczywiscie jest ona doliczona do reszty-nic nie ginie i jak urodzisz dziecko to masz takie 3 miesiace.

Mam nadzieje ze pomogłam.Pozdrawiam

[Ćwirka]

Napisane przez intermanka

3. Czy możliwe jest uzyskanie kredytu pod zastaw mieszkania, które na ten kredyt kupujesz?
Oczywiscie,zeby jednak starac sie o taki kredyt musisz miec juz mieszkanie upatrzone i conajmniej umowe przedwstepna.

a to nie jest tak, że kredyty bierze się pod zastaw rzeczy, których się jest właścicielem? No bo jakoś nie wyobrażam sobie, że dadzą mi kredyt pod zastaw czegoś co dopiero będzie moje kiedyś w przyszłości...

[irkax]

Napisane przez Ćwirka

a to nie jest tak, że kredyty bierze się pod zastaw rzeczy, których się jest właścicielem? No bo jakoś nie wyobrażam sobie, że dadzą mi kredyt pod zastaw czegoś co dopiero będzie moje kiedyś w przyszłości...

Formalności związane z taki kredytem załatwia się przed kupnem, ale sam przelew pieniędzy następuje dopiero po podpisaniu umowy kupna-sprzedaży mieszkania. Czyli wtedy, kiedy już stajesz się właścicielem mieszkania.

[Ćwirka]

Napisane przez irkax

Formalności związane z taki kredytem załatwia się przed kupnem, ale sam przelew pieniędzy następuje dopiero po podpisaniu umowy kupna-sprzedaży mieszkania. Czyli wtedy, kiedy już stajesz się właścicielem mieszkania.

E dobre... Zaczynam intensywnie namawiać TŻta na zorientowanie się w sytuacji.

[irkax]

Napisane przez Ćwirka

E dobre... Zaczynam intensywnie namawiać TŻta na zorientowanie się w sytuacji.

heh
Jest z tym trochę babraniny, ale zawsze to płaci się już na własny kąt, a nie na wynajem.
Choć jak patrzę jak rosną stopy procentowe (w zeszłym roku 4 razy ) to mi się słabo robi..a rata kredytu rośnie

[Wyrak]

Napisane przez Ćwirka

a to nie jest tak, że kredyty bierze się pod zastaw rzeczy, których się jest właścicielem? No bo jakoś nie wyobrażam sobie, że dadzą mi kredyt pod zastaw czegoś co dopiero będzie moje kiedyś w przyszłości...

W przypadku kredytow hipotecznych akurat nie - przykladowo, bierzesz kredyt na kupno domu i ten dom jest gwarantem odzyskania pieniedzy dla banku w przypadku Twojej zdolnosci kredytowej. Mozna na to spojrzec tak, ze biorac dom na kredyt, przez 15-25-30 czy ile lat ma trwac kredyt, wspolwlascicielem jest bank

[Ćwirka]

Napisane przez Wyrak

W przypadku kredytow hipotecznych akurat nie - przykladowo, bierzesz kredyt na kupno domu i ten dom jest gwarantem odzyskania pieniedzy dla banku w przypadku Twojej zdolnosci kredytowej. Mozna na to spojrzec tak, ze biorac dom na kredyt, przez 15-25-30 czy ile lat ma trwac kredyt, wspolwlascicielem jest bank

Wszystko fajnie, zabezpieczenie mają, zeby jeszcze tacy chętni byli na danie tego kredytu...

[irkax]

Napisane przez Ćwirka

Wszystko fajnie, zabezpieczenie mają, zeby jeszcze tacy chętni byli na danie tego kredytu...

Ja uważam, że to dobrze, że banki nie rozdają kredytów na prawo i lewo (choć i tak teraz dużo łatwiej dostać kredyt niż 2-3 lata temu), po tym co stało się w USA wyraźnie widać, że ludzi nie potrafią sami ocenić realnie swoich możliwości. Biorą kredyt, przez jakiś czas ciągną, ale potem nie dają rady..no i są egzekucje, płacz i zgrzytanie zębów.

Dobrze, że w PL banki to trochę regulują

[Ćwirka]

Dziś dzwoniłam do kilku banków. Masakra. Żeby dali kredyt 350tys to:
1.osoba stanu wolnego musi zarabiać min. 4300zl na rękę
2. małżenstwa muszą mieć łączny dochód min. 3800
3.małżeństwo +osoba trzecia stanu wolnego- malżeństwo łącznien 3000zł a osoba trzecia 2800zł

czyli w tym wypadku TŻ musiałby zarabiać 4300zł na rękę. Yhmmm.

[irkax]

Napisane przez Ćwirka

Dziś dzwoniłam do kilku banków. Masakra. Żeby dali kredyt 350tys to:
1.osoba stanu wolnego musi zarabiać min. 4300zl na rękę
2. małżenstwa muszą mieć łączny dochód min. 3800
3.małżeństwo +osoba trzecia stanu wolnego- malżeństwo łącznien 3000zł a osoba trzecia 2800zł

czyli w tym wypadku TŻ musiałby zarabiać 4300zł na rękę. Yhmmm.

Brakuje tutaj informacji na ile lat ten kredyt?
I jakie byłyby raty. Wydaje mi się, że ok 1800 zł.
Dlatego zarobki muszą być wysokie.

[Ćwirka]

Ja poprosiłam żeby na 40lat sprawdzili. Tak wstępnie. A o wysokosci rat nie rozmawiałam z nikim... Kompletnie się na tym nie znam, chciałam tylko tak bardzo bardzo wstępnie się dowiedzieć a tu taaaaki klops.

[irkax]

Napisane przez Ćwirka

Ja poprosiłam żeby na 40lat sprawdzili. Tak wstępnie. A o wysokosci rat nie rozmawiałam z nikim... Kompletnie się na tym nie znam, chciałam tylko tak bardzo bardzo wstępnie się dowiedzieć a tu taaaaki klops.

Przede wszystkim powinni Ci podać wielkość raty, przynajmniej przybliżoną. Taka rata ok 2000 zł to jest naprawdę duże obciążenie na domowym budżecie. Uwierz mi, mówię to z autopsji.

A w jakiej walucie Ci podawali? Pewnie w złotówkach, bo żeby wziąć kredyt we frankach, trzeba mieć jeszcze wyższą zdolność kredytową. Za to raty wychodzą niższe.

[asiulkaa]

Ćwirka, a nie podawali opcji dwie osoby stanu wolnego? W jakich bankach pytałaś?
Niestety 350 tys. to spora kwota i niestety rata też będzie wysoka, dlatego mają takie wymagania w kwestii zdolności.

Edit: Mimo że przy kredycie we frankach dolicza się przy zdolności zazwyczaj 30% to liczą od tych niższych rat, a są one obecnie znacznie niższe i wychodzi mniej więcej to samo.

[irkax]

No właśnie, my kiedy braliśmy kredyt nie byliśmy jeszcze małżeństwem i nie było problemu.

[Ćwirka]

Coś mi mówiła o dwóch osobach stanu wolnego, nie pamiętam dokładnie ale to było najmiej opłacalne.

Pytałam o kredyt w złotówkach. Sytauacja nie nieciekawa, bo obliczylismy, ze przez 5 lat mieszkania i wynajmowania mieszkania wyłożymy okolo 100tys w błoto... Jakim cudem ludzie dostają te kredyty? Nie raz słyszałam od dalszych znajomych, że właśnie wzięli, ale niewypadało mi pytać ile, na ile i ile zarabiają...Ale napewno Ci znajomi nie zarabiali łącznie 4 tys, bo pracuje sam mąż, może on ze 2 tys wyciąga, zona na zlecenia chałupnicze, wiem że około 500zł może z tego mieć. A mieszkanie w Warszawie, więc nietańsze niż 300tys

[irkax]

Napisane przez asiulkaa

Edit: Mimo że przy kredycie we frankach dolicza się przy zdolności zazwyczaj 30% to liczą od tych niższych rat, a są one obecnie znacznie niższe i wychodzi mniej więcej to samo.

To nie do końca chyba tak jest.
Podaję za tym artykułem

http://biznes.onet.pl/5,1471664,prasa.html

Dla kredytów w walucie obcej banki liczą zdolność kredytową klienta przy założeniu, jakby kwota kredytu była o 20 proc. wyższa od wnioskowanej, a oprocentowanie co najmniej takie jak kredytu w złotych.

Ćwirko, ale ja nie bardzo rozumiem tej nieopłacalności przy dwóch osobach stanu wolnego. Przecież spłacać będzie dokładnie takie pieniądze jakbyście byli małżeństwem, bądź jakie spłacałaby jedna osoba stanu wolnego.

[intermanka]

Napisane przez Ćwirka

a to nie jest tak, że kredyty bierze się pod zastaw rzeczy, których się jest właścicielem? No bo jakoś nie wyobrażam sobie, że dadzą mi kredyt pod zastaw czegoś co dopiero będzie moje kiedyś w przyszłości...

To jest tak...znajdujesz mieszkanie które nie jest Twoje jeszcze i spisujesz umowe przedwstepna ze wlasciciele chca Ci je sprzedac,dostarczasz do tego odpis z ksiegi wieczystej jako potwierdzenie kto jest teraz wlascicielem mieszkania i na tej podstawie dostajesz kredyt.Oczywiscie mozesz wziasc sobie kredyt na jakies mieszkanie i pod zastaw np domu lub mieszkanie które juz masz,ale przewaznie jak juz ktos ma to po co kredyt na nastepne?no chyba ze rodzice uzycza swojego jako zabezpieczenie teoretycznie jak biezesz kredyt to mieszkanie i tak nie do konca jest Towje bo poki je splacasz to stanowi wlasnosc banku.

[Ćwirka]

2 osoby stanu wolnego mnie nie interesowaly, bo kredyt bralbt tylko TZ. Ja nie pracuje"oficjalnie" poza tym mam 20lat i studiuję

Zastanowiliśmy się wczoraj w sumie nad tym kredytem, bo policzyłam ile do tej pory wydaliśmy przez ponad 2 lata(40tys) a jeszcze ile lat zanim ja skoncze studia i moze zanim sie pobierzemy... Myślałam, że pod zastaw tego mieszkania, na tyle lat będzie prościej...Dziecinna jestem jeszcze W sumie TZ od razu mi mówił, ze nie ma opcji. No ale kurcze 40 lat, 350tys to wychodzi rata kolo 700zl z groszami, więc czemu aż takie zarobki?

Intermanka więc czemu bank aż tak się zabezpiecza? Nie spłacam rat-mieszkanie jest ich, więc w czym problem?

[irkax]

Napisane przez Ćwirka

Zastanowiliśmy się wczoraj w sumie nad tym kredytem, bo policzyłam ile do tej pory wydaliśmy przez ponad 2 lata(40tys) a jeszcze ile lat zanim ja skoncze studia i moze zanim sie pobierzemy... Myślałam, że pod zastaw tego mieszkania, na tyle lat będzie prościej...Dziecinna jestem jeszcze W sumie TZ od razu mi mówił, ze nie ma opcji. No ale kurcze 40 lat, 350tys to wychodzi rata kolo 700zl z groszami, więc czemu aż takie zarobki?

Ćwirko jak Ty to policzyłaś ???
Przecież pisałam Ci, że taka rata wyjdzie ok 1800 zł (jak nie więcej)

Napisane przez Ćwirka

Intermanka więc czemu bank aż tak się zabezpiecza? Nie spłacam rat-mieszkanie jest ich, więc w czym problem?

Myślisz, że bank lubi przeprowadzać egzekucje?
Jakby chcieli handlować mieszkaniami to by je kupowali bez pośredników (w tym wypadku niewypłacalnych osób ), dla banku to żadna frajda. Zabezpieczają się, bo oni chcą dostać z powrotem pieniądze i zarobić na odsetkach. A nie dostać "w spadku" mieszkanie, które po latach może być warte mniej.