Lubelskie Panny Młode cz. IV

[ladyinred85]

Napisane przez AniaBosen

No wlasnie i ja tez tak uwazam, a jak juz wczesniej pisalam w restauracji gosciniec Pan mi wpieral ze nikt mi nie zgodzi sie podac ceny max na 2010.....
Wiem ze ten gosciniec jest ladniejszy, ale tak mysle sobie ze zostane przy tym pod gwiazdami, w koncu to rodzina i przyjaciele tworza wesele a nie sala;] i chyba nie ma sie co napinac na cos niepewnego...

Absolutnie nie podpisuj takiej umowy!! Mi tez tak w kilku salach powiedzieli i podziękowałam im od razu Nie wiem kto im podpisze umowe w ciemno, a jak sobie krzykna 250?? Ja mam w umowie, ze cena moze wzrosnąć o 10%.

[froggie]

Napisane przez MalgosiaM8

Ja tak szukalam i mi sie udało, chciałam 5 września i dopiełam tego :P

wiem ze się da, bo tak miałam z pierwszym terminem ślubu
ale to juz trzeba wczesnie załatwiać zwłaszcza gdy ma się konkretny lokal na myśli.

[AniaBosen]

Napisane przez ladyinred85

Absolutnie nie podpisuj takiej umowy!! Mi tez tak w kilku salach powiedzieli i podziękowałam im od razu Nie wiem kto im podpisze umowe w ciemno, a jak sobie krzykna 250?? Ja mam w umowie, ze cena moze wzrosnąć o 10%.

no wiem wiem, w ciemno nic nie podpisze moze przy negocjowaniu umowy da sie dogadac co do zapisu max kwoty do jakiej cena moze wzrosnac!!
Ladyinred a ty gdzie robisz swoje wesele?

[silia82]

Napisane przez AniaBosen

Chanel a bylas w tym Goscincu na weselu, albo na jakiejs imprezie, bo wlasnie nie znam nikogo, kto moglby mi powiedziec cos o tym jakie tam daja jedzenie i czy warte jest swojej ceny...
Mnie osobiscie zniecheca tylko wolna data i cena za osobe za nocleg ewentualny gosci 120zl/os , zapachow z oczyszczalni sie nie boje A z zewnatrz to rzeczywiscie jest fajny- w srodku zreszta tez Aha wie ktos cos moze na temat wlascicieli czy da sie z nimi tak normalnie dogadac, bo jak tam bylam to przyznam szczerze ze Pani niezbyt byla mila...

Byłam tam na weselu i powiem, że było tak mało jedzenia, że przerwy na stołach pomiędzy półmiskami były wypełnione cukierkami Salaterki z sałatkami bardzo małe - porcja może na 2 osoby, a postawione na dziesięć. Poza tym ciepłe dania (te podawane później) mało konkretne - jakieś zupy. Tylko otoczenie było ok i nie śmierdziało a wesele było w maju.

[ladyinred85]

Napisane przez AniaBosen

no wiem wiem, w ciemno nic nie podpisze moze przy negocjowaniu umowy da sie dogadac co do zapisu max kwoty do jakiej cena moze wzrosnac!!
Ladyinred a ty gdzie robisz swoje wesele?

Ja robię w Notabene w Świdniku

[Joasia***]

Napisane przez ladyinred85

Ja robię w Notabene w Świdniku

Fajny lokal, my z tż często na jedzonko do nich przychodziliśmy nim do warszawy się wyprowadziliśmy zawsze smacznie i miła obsługa
A na ile osób tam można zrobić w tej sali?

[AniaBosen]

Napisane przez ladyinred85

Ja robię w Notabene w Świdniku

weszlam sobie na ich strone bardzo ladnie to wyglada na necie, a ile sobie zycza od osoby na 2010??No i napisz cos wiecej o tym lokalu, jesli mozesz bo ja sie wlasnie intensywnie rozgladam za lokalami i chcialabym jak najszybciej podjac decyzje- a wybor niby duzy, a jednak ciezko mi cos wybrac tak zebym byla przekonana na 100%...

[ladyinred85]

Napisane przez AniaBosen

weszlam sobie na ich strone bardzo ladnie to wyglada na necie, a ile sobie zycza od osoby na 2010??No i napisz cos wiecej o tym lokalu, bo ja sie wlasnie intensywnie rozgladam za lokalami i chcialabym jak najszybciej podjac decyzje- a wybor niby duzy, a jednak ciezko mi cos wybrac tak zebym byla przekonana na 100%...

Ja mam wesele w tym roku, więc nie wiem jak z cenami na przyszły rok My mamy cene wyjściową 130 zł od osoby (poprawin nie robimy) i może wzrosnąć o 10%. To czy wzrośnie zalezy tez czy będziemy chcieli pokrowce na krzesła (wtedy ok 4 zł sie dopłaca za pranie i prasowanie). jakis czas temu wizazanka pisała tu, ze miała tam wesele w ubiegłym roku i cena wcale nie wzrosła, wiec licze ze i u mnie nie wzrosnie za duzo

Jeżeli chodzi o sale, to moim zdaniem jest śliczna, elegancka, nie trzeba robic dekoracji żadnej (zajmuje sie tym właścicielka i jest to tylko upiecie tiulu nad młodymi i dekoracja stołu). Menu to 5 dan goracych, czyli standardowo i gratis owoce. Jeżeli przegladałaś stronę, to ta zielona sala to jest sala na której sie tańczy. Jest ona oddzielona od sali jadalnej kolumnami. Właścicielka jest bardzo miła i można się z nią dogadac Mi się bardzo podoba, że minimalna liczba gosci wynosi 80 osób, a maksymalna 130, wiec dość duży przedział i nie trzeba się martwic ze trzeba bedzie płacić za puste miejsca Co do jedzenia, to Wizazanka była bardzo zadowolona, ja byłam tam w wakacje na kolacji i smakowało nam bardzo Jedynie kelnerka była niezbyt miła.

[AniaBosen]

oooooo no to moze sie wybiore w sobote zobaczyc bo na zdjeciach naprawde ladnie to wyglada!! tylko ja jestem z lublina i ciekawe jaka jest odleglosc do tej restauracji ...

[maciejka83]

Napisane przez ladyinred85

Ja mam wesele w tym roku, więc nie wiem jak z cenami na przyszły rok My mamy cene wyjściową 130 zł od osoby (poprawin nie robimy) i może wzrosnąć o 10%. To czy wzrośnie zalezy tez czy będziemy chcieli pokrowce na krzesła (wtedy ok 4 zł sie dopłaca za pranie i prasowanie). jakis czas temu wizazanka pisała tu, ze miała tam wesele w ubiegłym roku i cena wcale nie wzrosła, wiec licze ze i u mnie nie wzrosnie za duzo

Jeżeli chodzi o sale, to moim zdaniem jest śliczna, elegancka, nie trzeba robic dekoracji żadnej (zajmuje sie tym właścicielka i jest to tylko upiecie tiulu nad młodymi i dekoracja stołu). Menu to 5 dan goracych, czyli standardowo i gratis owoce. Jeżeli przegladałaś stronę, to ta zielona sala to jest sala na której sie tańczy. Jest ona oddzielona od sali jadalnej kolumnami. Właścicielka jest bardzo miła i można się z nią dogadac Mi się bardzo podoba, że minimalna liczba gosci wynosi 80 osób, a maksymalna 130, wiec dość duży przedział i nie trzeba się martwic ze trzeba bedzie płacić za puste miejsca Co do jedzenia, to Wizazanka była bardzo zadowolona, ja byłam tam w wakacje na kolacji i smakowało nam bardzo Jedynie kelnerka była niezbyt miła.

ladyinred -ja swego czasu też byłam bardzo zainteresowana tym lokalem-zresztą za Twoja namową.Lokal bardzo ładny,wlasicielka mila-tylko że nam powiedziała,że max. na 112 osób. jak się ktoś uprze to wjedzie 118 osób nie wiecej i dlatego zrezygnowaliśmy...bo planujemy ok 140 i pewnie będzie ok 120,ale woleliśmy nie ryzykować...
ale moze u ciebie AniaBosen odpadnie tochę gości i było by w sam raz

[ladyinred85]

Napisane przez AniaBosen

oooooo no to moze sie wybiore w sobote zobaczyc bo na zdjeciach naprawde ladnie to wyglada!! tylko ja jestem z lublina i ciekawe jaka jest odleglosc do tej restauracji ...

Nie wiem dokładnie jaka jest odległość, ale ja mieszkam praktycznie w centrum Lublina i ode mnie jedzie się tam tyle samo, co nad Zalew. Na korzyść działa też fakt, iż ostatnio zrobili tam wypasioną drogę

Joasiu cieszę się, że Wam jedzonko smakowało Wesela są tam organizowane na innej sali, niż restauracja, wchodzi się z boku, po lewej stronie. Można też przejsc przez restaurację oczywiście. AA i jezeli będziemy mieli powyżej 100 osób, to restauracja bedzie zamknieta dla gości z zewnątrz Niby i tak sala jest oddzielona, ale w ogródku przynajmniej nikt obcy się nie bedzie plątał

Hmm Maciejko sama juz nie wiem jak to z tą maksymalną liczbą gosci jest, sale rezerwowalam rok temu a u nas bedzie ok 100 wiec jakos ta maksymalna liczba mi wyleciala z glowy, ale wydaje mi sie ze ze 130 hmm. W kazdym razie nie bede powiekszac mojej listy

[AniaBosen]

bardzo mozliwe ze troche odpadnie, ale jezeli gorna granica to 112 to jednak troche za malo, bo wiadomo ze jezeli lokal podaje liczbe max to juz najczesciej jest przy tych max tlok, ale i tak pojade zobaczyc, a co:P

[MalgosiaM8]

Napisane przez ladyinred85

Nie wiem dokładnie jaka jest odległość, ale ja mieszkam praktycznie w centrum Lublina i ode mnie jedzie się tam tyle samo, co nad Zalew. Na korzyść działa też fakt, iż ostatnio zrobili tam wypasioną drogę

Joasiu cieszę się, że Wam jedzonko smakowało Wesela są tam organizowane na innej sali, niż restauracja, wchodzi się z boku, po lewej stronie. Można też przejsc przez restaurację oczywiście. AA i jezeli będziemy mieli powyżej 100 osób, to restauracja bedzie zamknieta dla gości z zewnątrz Niby i tak sala jest oddzielona, ale w ogródku przynajmniej nikt obcy się nie bedzie plątał

Hmm Maciejko sama juz nie wiem jak to z tą maksymalną liczbą gosci jest, sale rezerwowalam rok temu a u nas bedzie ok 100 wiec jakos ta maksymalna liczba mi wyleciala z glowy, ale wydaje mi sie ze ze 130 hmm. W kazdym razie nie bede powiekszac mojej listy

Równiez mogę potwierdzić to co mówie bardzo ładne miejsce , no droga jest teraz ładna zrobiona

[maciejka83]

Napisane przez AniaBosen

bardzo mozliwe ze troche odpadnie, ale jezeli gorna granica to 112 to jednak troche za malo, bo wiadomo ze jezeli lokal podaje liczbe max to juz najczesciej jest przy tych max tlok, ale i tak pojade zobaczyc, a co:P

my pojechaliśmy tam w niedzielę po południu,a że ktoś akurat organizował chrzciny to kelnerka nie pozwoliła nam zajrzeć na salę-proponuję zadzwonić do wlascicielki i umówić się na konkretny termin-wtedy na pewno poświęci wam chwilkę i objerzycie wszystko na spokojnieinaczej możeice krążyć tak jak my.a do Świdnika jest bliziutko,także bez obaw

[EnemyofGod]

Witam Lubelskie Panny Młode!

Nigdy nie udzielałam się na tym forum, ale bardzo często zaglądałam przed własnym ślubem i znalazłam mnóstwo informacji, dla mnie tym bardziej przydatnych, że "organizowałam" wszystko będąc za granicą. Postanowiłam podzielić się moimi wrażeniami - mam nadzieję, że okażą się pomocne dziewczynom, które mają przed sobą swój Wielki Dzień.
Przyjęcie weselne odbyło się nad Zalewem - lokal Graf Marina. Polecam z czystym sumieniem, właściciel jest bardzo miły i kontaktowy, bez problemów można się dogadać. Do ostaniej chwili zmienialiśmy ilość osób; jedzenie bardzo dobre i naprawdę było go sporo. Uważam, że cenowo było również całkiem atrakcyjnie.
Ciasta były zamawiane w Nasutowie - również polecam.
Jeżeli już jestem przy lokalu to od razu załatwię kwestię dekoracji. Zleciliśmy to firmie, która mieści się przy ul. Głębokiej i sala była ubrana tak, jak sobie to wyobrażałam .
Fryzjer to tak jak chyba w większości wypadków Fryzjer u Ani. Na ślub czesała mnie właścicielka i oczywiście było prześlicznie. Później jeszcze kilka razy czesałam się tam przed weselami znajomych i zawsze było pięknie - polecam z całą odpowiedzialnością. Aha, dodam jeszcze, że chyba nie bardzo jest sens robić próbne, przynajmniej jeżeli macie czesać się u p. Ani.
Makijaż miał być robiony w Sephorze, ale po próbnym byłam załamana i skończyło się tak, że pomalowałam się sama. Osobiście niestety nie mogę polecić p.Magdy, zupełnie się nie zrozumiałyśmy, chciałam bardzo delikatny makijaż, a gdy zobaczyłam się w lustrze po, to prawie się nie poznałam. Oczywiście jest to moje subiektywne zdanie, tak czy tak w przypadku makijażu bardzo dobrze się stało, że umówiłam się na próbny, bo w dniu ślubu napewno nie wystąpiłabym w takiej tapecie na buzi.
Paznokcie robiła mi właścicielka Sanny i tu akurat byłam bardzo zadowolona.
Bukiety, butonierki oraz kwiaty na samochód były zamawiane w kwiaciarni Gabiela i wszystko było ok.
Odnośnie obrączek dołączam się do wielu głosów chwalących Pana, który ma zakład na Narutowicza pomiędzy salonem Orange a wypożyczalnią sukien ślubnych Anna Maria. Robił nam obrączki z powierzonego złota, wyszły bardzo ładne i to niskim kosztem.

Życzę wszystkim Pannom Młodym miłych przygotowań, sama wracam do tego okresu z nutką nostalgii...

Pozdrawiam cieplutko

[egwene6]

Dziewczyny, a nie wiecie może czy w Lublinie jest jakaś wypożyczalnia garniturów? Szukałam w necie ale nic nie udało mi się znaleźc

[00aneczka]

EnemyofGod spadłaś mi jak gwiazdka z nieba... licze bardzo na Twoją pomoc i wskazówki. Rozumiem, że Ty jesteś już po...?? ja mam właśnie wesele w Graf Marinie w tym roku i strasznie sie denerwuje jak to będzie, do twj pory nie zauważyłam aby któraś z Wizażanek miała tam wesele, więc liczę na Ciebie. Powiedz proszę czy jedzenia było sporo, ile płaciliście od osoby?? i ogólnie o współpracy z właścicielem. Z góry serdecznie dziękuje

[Miira]

Dobrze ,że my podpisaliśmy umowę na konkretną cenę bez możliwości wzrostu...

Dziś śniło mi się, że do ślubu zostały mi dwa tygodnie, a ja nie mam fryzjera Zaczynają się koszmary przedślubne
No właśnie dziewczyny, gdzie wy idziecie do fryzjera?

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn warszawskich Czy myślałyście już o tym czy chcecie sie osiedlić na stałe w Wawce? czy planujecie powrót do Lbna? a moze jeszcze do innego miasta? Ja mam z tym straszny dylemat... Bo z jednej strony nie podoba mi się Warszawa, kończe tu w tym roku studia i w zasadzie będzie nas tu trzymać tylko praca TŻ. Z drugiej strony myślimy by kiedyś wybudować dom a tu raczej nie ma na to szans (chyba, że ze 30km od Waw a to odpada). Nawet kupienie mieszkania to horror... spłacać kredyt do starości za jakąś klitkę.
Inne miasto... to wchodził w grę Kraków ale mój TŻ nie jest zupełnie przekonany do tego miasta.

No a dziewczyny mieszkające w Lublinie.. wy myślicie coś o zmianie miasta?

[froggie]

Napisane przez Miira

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn warszawskich Czy myślałyście już o tym czy chcecie sie osiedlić na stałe w Wawce? czy planujecie powrót do Lbna? a moze jeszcze do innego miasta? Ja mam z tym straszny dylemat... Bo z jednej strony nie podoba mi się Warszawa, kończe tu w tym roku studia i w zasadzie będzie nas tu trzymać tylko praca TŻ. Z drugiej strony myślimy by kiedyś wybudować dom a tu raczej nie ma na to szans (chyba, że ze 30km od Waw a to odpada). Nawet kupienie mieszkania to horror... spłacać kredyt do starości za jakąś klitkę.
Inne miasto... to wchodził w grę Kraków ale mój TŻ nie jest zupełnie przekonany do tego miasta.

No a dziewczyny mieszkające w Lublinie.. wy myślicie coś o zmianie miasta?

ja na bank opuszcze lbn bo niecierpie tej dziury
wiec jak chcesz opuscić wawe to mozemy się zamienić

[Joasia***]

Napisane przez Miira

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn warszawskich Czy myślałyście już o tym czy chcecie sie osiedlić na stałe w Wawce? czy planujecie powrót do Lbna? a moze jeszcze do innego miasta? Ja mam z tym straszny dylemat... Bo z jednej strony nie podoba mi się Warszawa, kończe tu w tym roku studia i w zasadzie będzie nas tu trzymać tylko praca TŻ. Z drugiej strony myślimy by kiedyś wybudować dom a tu raczej nie ma na to szans (chyba, że ze 30km od Waw a to odpada). Nawet kupienie mieszkania to horror... spłacać kredyt do starości za jakąś klitkę.
Inne miasto... to wchodził w grę Kraków ale mój TŻ nie jest zupełnie przekonany do tego miasta.

No a dziewczyny mieszkające w Lublinie.. wy myślicie coś o zmianie miasta?

Wawy nie lubię, ale człowiek może przyzwyczaić się do wszystkiego i już machnęłam na nią ręką i próbuję się jakoś dostosować
Nie sądzę że wrócimy do Lublina, w tż zawodzie nie ma firmy która mogłaby go zatrudnić....może na jakiś czas za granicę jeśli tżtowi się trafi jakiś roczny czy dwuletni wart wyjazdu kontrakt....ewentualnie jeszcze w grę by wchodził Sopot/Poznań/Wrocław z pracą tżta w Polsce, ja wszędzie coś tam bym znalazła ale już wolę Warszawę bo bliżej Lublina

[Miira]

Napisane przez Joasia***

Wawy nie lubię, ale człowiek może przyzwyczaić się do wszystkiego i już machnęłam na nią ręką i próbuję się jakoś dostosować
Nie sądzę że wrócimy do Lublina, w tż zawodzie nie ma firmy która mogłaby go zatrudnić....może na jakiś czas za granicę jeśli tżtowi się trafi jakiś roczny czy dwuletni wart wyjazdu kontrakt....ewentualnie jeszcze w grę by wchodził Sopot/Poznań/Wrocław z pracą tżta w Polsce, ja wszędzie coś tam bym znalazła ale już wolę Warszawę bo bliżej Lublina

U nas na szczęście TŻ ma taką pracę, że jeśli się umówi to może pracować wszędzie byle miał net.
No właśnie Wawa ma ten plus, że blisko do Lublina. No i dlatego też jeszcze myślałam o Krakowie, bo też jest jeszcze dość blisko. Bo Wrocław czy Poznań to już trochę za daleko.
Stwierdziliśmy na razie ze przez rok postaramy się poodkładać pieniądze i potem coś ustalimy. Ale ciężko coś zdecydować bo wszystko ma swoje plusy i minusy. A w końcu trzeba będzie gdzieś osiąść na poważnie. Rodzinę założyć

[AniaBosen]

Ja wlasnie rozwazam Krakow, moj TŻ ma tam prace stala, ale z tego, co slyszalam to jednak z ta praca np. dla mnie to ciezko- duzo studentow i konkurecja duza, a z mieszkaniami to juz tragedia- stancje sa bardzo drogie, poczatkowo szukalam kawalerki, ale bardzo szybko zmienilam to na szukanie pokoju w mieszkaniu studenckim;]na kupienie mieszkania to trzeba miec kase taka jak w wawie, albo i wieksza....no tylko tylko, ze krakow jest piekny, a zycie codzienne kosztuje bardzo podobnie jak u nas..

[AniaBosen]

[Tenaya24]

Napisane przez froggie

hmm to jeszcze nic nie macie więc skąd ta pewność ze slub bedzie 21.08.2010?
bedziecie szukac po salch tego terminu?

Mistrzyni no to nieźle

Pewności nie mam... ale do tej pory w każdym lokalu, do którego dzwoniliśmy i w którym byliśmy termin był wolny Tak ustaliliśmy z narzeczonym i jakoś przyzwyczaiłam się do tej daty, polubiłam ją ale zdaję sobie sprawę, że termin może się przesunąć... Liczę na to, że jednak nie

[edytka27101982]

dziewczyny byłam w pantofelku dziś...

hmm ja się nie nadaje do szpilek nie cierpię


wiem, że na obcasie lepiej się wygląda, ja w sukni i na obcasie wyglądam lepiej...

ale nie mogę, nie lubię, w życiu nie miałam szpilek! zawsze ten obcas był jakiś stabilniejszy




99zł zwykłe ładne szmaciaki ślubne
160zł growikara ładniejsze szmaciaki
max.200zł skórzane ślubne buty

ale jeszcze z tym moim kopytem rozm.40
najlepiej byłoby mi na obcasie 3cm, ale boję się o suknię ze będzie traciła na tym...
znowu na obcasie 5cm to ja mogę stracić władze w nogach w połowie wesela

ogólnie jestem dziś na nie

[egwene6]

Napisane przez froggie

ja na bank opuszcze lbn bo niecierpie tej dziury

Witam w klubie Na samą myśl o powrocie wpadam w fatalny humor. Ale chyba niestety to właśnie mnie czeka przynajmniej na jakiś czas. Według mnie Lublin tylko udaje "duże" miasto a tak naprawdę nie różni się niczym od zabitej dechami prowincji. Żeby na przykład przez tyle lat nic się nie ruszyło w sprawie lotniska, ech szkoda gadac.

Przy okazji jeszcze raz ponowie pytanie bo desperacko szukam: czy w Lublinie jest może jakaś wypożyczalnia garniturów? Pewnie nie mam na co liczyc

[Joasia***]

Napisane przez edytka27101982

dziewczyny byłam w pantofelku dziś...

hmm ja się nie nadaje do szpilek nie cierpię


wiem, że na obcasie lepiej się wygląda, ja w sukni i na obcasie wyglądam lepiej...

ale nie mogę, nie lubię, w życiu nie miałam szpilek! zawsze ten obcas był jakiś stabilniejszy




99zł zwykłe ładne szmaciaki ślubne
160zł growikara ładniejsze szmaciaki
max.200zł skórzane ślubne buty

ale jeszcze z tym moim kopytem rozm.40
najlepiej byłoby mi na obcasie 3cm, ale boję się o suknię ze będzie traciła na tym...
znowu na obcasie 5cm to ja mogę stracić władze w nogach w połowie wesela

ogólnie jestem dziś na nie

Edytka

[klementyna1]

Napisane przez silia82

Ileż może zdziałać makijaż Chyba warto zainwestować w makijażystkę

Na pewno warto, ale i bez przesady;p JAk moja sasiadka wychodziła za mąz nie widziałam jej w dniu slubu, a potem jak oglądałam foty to jej nie p[onzłam Wizazystka tak ją zmieniła, że nie zdziwiłabym sie jakby goście wchodząc na .slub pomysleli, że to nie ten;p TAkże wszystko w granicach rozsadku

Napisane przez silia82

Poszukuje któraś pojazdu do ślubu? Może coś takiego

Hehe, dobre A takl serio, dziewczyny może macie jakis znajomych, co mają fajne fury i zgodziliby sie wynając na jakies kilka godzin za niezbyt duze pieniadze (200-300zł)? U nas w rodzinie nikt nie ma takiego auta;/ A za wynajęcie samochodu płacić 600zł i więcej to dla nas za dużo... Najchętniej nas interesuje Audi (tzn mojego Tzta jako cżłonka i maniaka Lubelskiego Klubub audi ;p) Albo jakiegoś Vw-gena...Czekam na prv na wieści Oczywioście nie musi być to jakas fura za miliony chodzi, żeby był ładny, zadbany samochodzik

Napisane przez MalgosiaM8

Ja tak szukalam i mi sie udało, chciałam 5 września i dopiełam tego :P

No ja sobie zamysliłam, ze 15 sierpnie, bo juz wakacje, ciepło i piękna data, bo świeto MAryjne akurat w sobote...Ale oczywiście nie było miejsc...I zupełnie niespodziewanie wyszedł 16 maj i tak, zamiast roku na przygotowania do slubbu zostały nam 9 miesięcy... I fajnie, bo juz nie moge się doczekac, a do sierpnia bym muisała tyle czekać....Tylko jak ja sobie poradze z letnią sesją

[froggie]

Napisane przez edytka27101982

ogólnie jestem dziś na nie

witaj w klubie.
z tym ze ja jak tak dalej pojdzie uciekne z wlasnego slubu

[MalgosiaM8]

Napisane przez klementyna1

No ja sobie zamysliłam, ze 15 sierpnie, bo juz wakacje, ciepło i piękna data, bo świeto MAryjne akurat w sobote...Ale oczywiście nie było miejsc...I zupełnie niespodziewanie wyszedł 16 maj i tak, zamiast roku na przygotowania do slubbu zostały nam 9 miesięcy... I fajnie, bo juz nie moge się doczekac, a do sierpnia bym muisała tyle czekać....Tylko jak ja sobie poradze z letnią sesją

Też myślałam o tej dacie 15 sierpnia ale tylko w myślach bo tak sobie pomyślałam że to święto jest i np salony zamknięte fryzjerskie itp ale nie pomyślałam o tym że teraz dojeżdzają nie którzy do domu ale i tak np moja fryzjerka by miała urlop i co to by było :P klops
I tak drugą moją datą był 5 września bo to urodzinki mojego TŻ ;p
Właśnie ja też sie boje o moją prace licencjacką bo teraz sie nie mogę zmusić bo myśle o ślubie :p a co będzie w czerwu :p

Ja tak jak was czytam że już nie długo macie swoje ślubu to mój wydaje mi sie tak odległlyyyyy że chciałabym go przyśpieszyć