Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)

[mmk]

Napisane przez mysza9

a ja mam takie pytania >bardziej chyba do katoliczek< z... religii- strasznie mnie to nurtuje (nie wiem czy już były bo wszystkiego nie czytałam)
od razu zaznaczam że nie jestem wierząca..
1)skoro to bóg stworzył człowieka to znaczy że stworzył go jako taką "małpę"?? no bo przecież była ta cała ewolucja i wygląd człowieka się zmieniał...
2)skoro ten sam bóg co zrobił ludzi stworzył świat to skąd u licha on się wziął?? z wielkiego wybuchu??
3)moja kumpela z gimnazjum (katolickiego) spytała kiedyś zakonnicy, a raczej stwierdziła w jej obecności że kain i abel "zrobili" następne pokolenia ludzi z ewą, na to zakonnica oburzona- czy ty uważasz że my wszyscy pochodzimy ze związku kazirodczego?!! oni mieli dzieci z kobietami z innych plemion- i tu moje ptyanie: jakich INNYCH plemion skoro ponoć byli tylko na początku adam, ewa i ich dzieci???

Odpowiem na 3 pytanie (może nie do końca) - czytałam kiedyś w biblii (gdy próbowałam ja przeczytać - ale skończyłam na 25 stronie bo się pogubiłam) i tam był kiedyś taki przypis, że Adam i Ewa mieli oprócz Kaina i Abla jeszcze dużo dzieci - z tego można wywnioskować, że brat z siostrą ....... czyli też kazirodztwo.
Jednak jak pamiętam jeszcze parę wieków temu takie związki typu kuzyn z kuzynką były dozwolone (chociaż babcia mojego szefa też miała za męża kuzyna z I linii - ukrywali to). Wydaje mi się, ze chodzi tu o mieszanie krwi, dzieci z jednej krwi są słabe, częściej umierają, są upośledzone.

[NoLQa]

Napisane przez mmk

Odpowiem na 3 pytanie (może nie do końca) - czytałam kiedyś w biblii (gdy próbowałam ja przeczytać - ale skończyłam na 25 stronie bo się pogubiłam) i tam był kiedyś taki przypis, że Adam i Ewa mieli oprócz Kaina i Abla jeszcze dużo dzieci - z tego można wywnioskować, że brat z siostrą ....... czyli też kazirodztwo.
Jednak jak pamiętam jeszcze parę wieków temu takie związki typu kuzyn z kuzynką były dozwolone (chociaż babcia mojego szefa też miała za męża kuzyna z I linii - ukrywali to). Wydaje mi się, ze chodzi tu o mieszanie krwi, dzieci z jednej krwi są słabe, częściej umierają, są upośledzone.

Mi znowu na religii powiedziano, ze Biblia zawiera opowiesci, ktore sa OPOWIESCIAMI a nie faktami autentycznymi. To tak jak z poczatkiem swiata w starym testamencie sa dwie opowiesci stworzenia swiata i obie sa akceptowane jako opowiesci czyli zawieraja fakty oraz fikcje.
Pani od religii stwierdzila, ze to wszystko powinno byc odbierane symbolicznie a nie slowo za slowem - i wydaje mi sie, ze z takim przekonaniem czlowiek stawia sobie mniej 'trudnych' pytan

[mmk]

Napisane przez NoLQa

Mi znowu na religii powiedziano, ze Biblia zawiera opowiesci, ktore sa OPOWIESCIAMI a nie faktami autentycznymi. To tak jak z poczatkiem swiata w starym testamencie sa dwie opowiesci stworzenia swiata i obie sa akceptowane jako opowiesci czyli zawieraja fakty oraz fikcje.
Pani od religii stwierdzila, ze to wszystko powinno byc odbierane symbolicznie a nie slowo za slowem - i wydaje mi sie, ze z takim przekonaniem czlowiek stawia sobie mniej 'trudnych' pytan

ja nie pamiętam co mi mówiono na religii, ale jasne, ze należy to odebrać symbolicznie, skoro biblia powstała wiele tysiącleci po Adamie i Ewie.
Ja niestety ze swoim ścisłym umysłem staram się wszystko zrozumieć - w biblii nie było napisane, ze brat z siostrą, ja napisałam, że "z tego można wywnioskować"

[cholernarejestracja]

Napisane przez zbecka

Super wątek.
A jeszcze odnośnie pytania dlaczego rośliny rosną w górę, a nie tylko w bok. Na czubku jest stożek wzrostu i jeśli będzie się regularnie go przycinać to roślina będzie rosła tylko na boki. Tak powstają bonsai
I moje pytanie, na które pan z anatomii nie był w stanie odpowiedzieć. Dlaczego jak nam jest smutno to płaczemy?
A i skąd mamy mieć pewność, że dziś jest 25.07. 2009 a nie np 30.01. 234769roku?

Data jest zupełnie umowna, przecież są religie, gdzie jest zupełnie inny rok.

Co do płakania - jedna z teorii głosi, że w ten sposób człowiek pozbywa się z organizmu hormonów i neuroprzekaźników wydzielających się w nadmiarze w sytuacjach stresowych (powodujących płacz), np. kortyzolu. Ale to tylko teoria. Tak naprawdę - nie wiadomo.

Do osób dyskutujących o bogu-wielkiej-małpie - chrześcijaństwo odrzuca ewolucję i twierdzi przecież, że Bóg stworzył człowieka w obecnej formie, i że nie ma żadnego związku między człowiekiem a małpami

Co do innych kwestii się nie wypowiadam, bo dla mnie biblia to jedna wielka fikcja..

[ville]

Napisane przez Brook

dokladnie to samo a mysle i tak bym to wytlumaczenie dlatego wierze w reinkarnacje..chcialabym wierzyclogiczni e to brzmi

A mnie to lekko przeraża. Że mogę być kim innym. Ja teraz sądzę, że jestem doskonała. Tzn. mam wady, słabości, ale nie chciałabym się zmieniać. Być kimś innym? Ale nie pamiętałabym tego życia. I teraz: to byłoby straszne, od nowa, znowu, tabula rasa. Nawet pal licho od nowa zbierać doświadczenia, ale zapomnieć ludzi, z którymi się spotykamy, naszych przyjaciół itp. Przecież to byłoby straszne! Dlatego dobrze "jest", że w następnym życiu nie pamiętamy o poprzednim. Ale to tak w koło Macieju, dlatego wolę o tym nie myśleć po prostu.

Napisane przez zbecka

A i skąd mamy mieć pewność, że dziś jest 25.07. 2009 a nie np 30.01. 234769roku?

Nie mamy pewności Data jest ustalona przez przyjęcie w przeszłości określonego punktu zero. My liczymy czas od narodzenia Chrystusa, ale muzułmanie np. od ucieczki Mahometa z Mekki do Medyny. Gdybyśmy my, ludzie, nie przyjęli punktu początkowego, to nie mielibyśmy możliwości liczenia czasu, bo nie ma udokumentowanego początku świata.

[Ata77]

wiara katolicka wyklucza teorię Darwina, nie było więc Małpek

mnie zafrapowało co innego - wg świadków Jehowy w dzień sądu ostatecznego wstaniemy wszyscy z grobu - jeśli dobrze zrozumiałam- wraz z całą swoją fizjonomią, całym ciałem...
potrafi mi to jakoś racjonalnie ktoś wytłumaczyć, a najlepiej popierający tą teorię?

[mmk]

Napisane przez Ata77

wiara katolicka wyklucza teorię Darwina, nie było więc Małpek

mnie zafrapowało co innego - wg świadków Jehowy w dzień sądu ostatecznego wstaniemy wszyscy z grobu - jeśli dobrze zrozumiałam- wraz z całą swoją fizjonomią, całym ciałem...
potrafi mi to jakoś racjonalnie ktoś wytłumaczyć, a najlepiej popierający tą teorię?

!) w teorii Darwina jest przecież "brakujące ogniwo" - więc ta teoria nie do konca sprawdzona
2) coś mi się kojarzy, że takie coś wyznają też Żydzi - przyjedzie Jezus na białym osiołku i oni powstaną z grobów - ale czy z ciałem?
Dlatego miejsce na starym cmentarzu w Jerozolimie kosztuje więcej niż dom.

[NoLQa]

A dziewczyny ja mam jeszcze takie pytanie:
Na mszy w kosciele ksiadz cos mowi o pierwszym dniu tygodnia jako niedzieli, a przeciez pan Bog pracowal 6 dni a w siodmym odpoczywal (i wypadaloby ze to niedziela, nie?) Wiec jak to jest?

[201703061232]

Dzięki Choler(k)o i Ville.

[Ata77]

Napisane przez mmk

ale czy z ciałem?

wg świadków Jehowy z ciałem...
niepojęte

[mmk]

Napisane przez NoLQa

A dziewczyny ja mam jeszcze takie pytanie:
Na mszy w kosciele ksiadz cos mowi o pierwszym dniu tygodnia jako niedzieli, a przeciez pan Bog pracowal 6 dni a w siodmym odpoczywal (i wypadaloby ze to niedziela, nie?) Wiec jak to jest?

to znowu kwestia umowna
cała religia to kwestia umowna, no bo czemu w jednym kraju spowiedź jest tylko powszechna (w czasie mszy) a w drugim (np. w Polsce) trzeba iść do konfesjonału?
Lepszą rzecz znalazłam w kalendarzu katolickim: poczęcie NMP jest 8 grudnia, a narodzenie 25 - to albo chodziła w ciąży 12 miesięcy, albo 3 tygodnie - ale to znowu jest rzecz umowna.

[mary_alice_young]

Napisane przez Ata77

wg świadków Jehowy z ciałem...
niepojęte

no w sumie każda religia zakłada wszechmoc boga, więc nie widzę nic dziwnego w założeniu że ciała z grobów mogą się 'zrekonstruować' do kondycji z za życia i wstać. chyba, ze nie o to Ci chodzi
i chyba właśnie dlatego świadkowie jechowy zabraniają transfuzji krwi itd

[NoLQa]

Napisane przez mmk

to znowu kwestia umowna
cała religia to kwestia umowna, no bo czemu w jednym kraju spowiedź jest tylko powszechna (w czasie mszy) a w drugim (np. w Polsce) trzeba iść do konfesjonału?
Lepszą rzecz znalazłam w kalendarzu katolickim: poczęcie NMP jest 8 grudnia, a narodzenie 25 - to albo chodziła w ciąży 12 miesięcy, albo 3 tygodnie - ale to znowu jest rzecz umowna.

No to mamy fajnie W sumie to ja bym stawiala na 3 tyg a pozniej na jakis cud

[Nija_]

Napisane przez mmk

to znowu kwestia umowna
cała religia to kwestia umowna, no bo czemu w jednym kraju spowiedź jest tylko powszechna (w czasie mszy) a w drugim (np. w Polsce) trzeba iść do konfesjonału?
Lepszą rzecz znalazłam w kalendarzu katolickim: poczęcie NMP jest 8 grudnia, a narodzenie 25 - to albo chodziła w ciąży 12 miesięcy, albo 3 tygodnie - ale to znowu jest rzecz umowna.

To nie tak Jeżeli mówimy o Kościele Katolickim to Watykan mówi jasno, że katolik ma obowiązek spowiedzi indywidualnej, musi wyznać swoje grzechy księdzu w konfesjonale. Stolica Apostolska potępia to co dzieje się na Zachodzie Europy, w Niemczech czy we Francji. Nabożeństwa pokutne, podczas których kapłan udziela rozgrzeszenia wszystkim obecnym nie mogą zastąpić spowiedzi indywidualnej. Są traktowane jako ogromne nadużycia ze strony księży - takie jest stanowisko Watykanu. Kościół jest jeden, "powszechny", więc zasady też są takie same, wszędzie.

[Ata77]

Napisane przez mary_alice_young

nie widzę nic dziwnego w założeniu że ciała z grobów mogą się 'zrekonstruować' do kondycji z za życia i wstać.

A co z ciałem nie złożonym w jednym grobie? Zmiażdżonym, skremowanym, niekompletnym, etc? Naprawdę nie widzisz w tym nic dziwnego? Kto wstanie z grobu? WSZYSCY? Jagiellonowie, Piaści, my, tu i teraz? Pytania może żenujące....dla mnie jednak nic nie brzmi przekonująco.

[Nija_]

A gdzie jest wg KK granica, po której przekroczeniu katolik popełnia grzech ciężki? Chodzi mi o rozmowy na tematy "nieczyste" Czy np. kiedy opowiadam koleżance dowcip typu:
- Czego szuka matematyk w kamasutrze?
- Superpozycji
popełniam grzech ciężki

Ja nie praktykuję (w tym momencie mam na myśli spowiedź), więc nie mam potrzeby odróżniania grzechów lekkich od ciężkich itp. ale jestem ciekawa jak katolicy na to patrzą.

[mmk]

Napisane przez mary_alice_young

no w sumie każda religia zakłada wszechmoc boga, więc nie widzę nic dziwnego w założeniu że ciała z grobów mogą się 'zrekonstruować' do kondycji z za życia i wstać. chyba, ze nie o to Ci chodzi
i chyba właśnie dlatego świadkowie jechowy zabraniają transfuzji krwi itd

oni zabraniają transfuzji krwi, bo "w krwi mieści się dusza"
cytat w Wikipedii:
"wystrzegają się jakiegokolwiek używania krwi pełnej, a co za tym idzie jej przyjmowania z pokarmem oraz transfuzji krwi. Świadkowie Jehowy nie przyjmują krwi pełnej oraz jej czterech głównych frakcji – krwinek czerwonych, osocza, krwinek białych oraz płytek krwi. Użycie drobniejszych frakcji podczas transfuzji uzyskiwanych z tych czterech głównych składników lub preparatów je zawierających pozostawiane jest osobistej decyzji każdego ze świadków. Świadkowie nie godzą się także na przechowywanie i ponowne wprowadzanie do krwiobiegu ich własnej krwi, jednak możliwość wykorzystania najnowszych technik medycznych pozwalających utrzymać krew w obiegu zamkniętym (Cell Saver) jest pozostawiona własnemu osądowi pacjenta"

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez Nija_

To nie tak Jeżeli mówimy o Kościele Katolickim to Watykan mówi jasno, że katolik ma obowiązek spowiedzi indywidualnej, musi wyznać swoje grzechy księdzu w konfesjonale. Stolica Apostolska potępia to co dzieje się na Zachodzie Europy, w Niemczech czy we Francji. Nabożeństwa pokutne, podczas których kapłan udziela rozgrzeszenia wszystkim obecnym nie mogą zastąpić spowiedzi indywidualnej. Są traktowane jako ogromne nadużycia ze strony księży - takie jest stanowisko Watykanu. Kościół jest jeden, "powszechny", więc zasady też są takie same, wszędzie.

Tylko ze spowiedź indywidualna została wprowadzona w ....nastym wieku (nie pamiętam którym XII, XIII) - żeby wiedzieć co się dzieje w poszczególnych krajach (chodziło głównie o wysoko postawionych królów itp) - w ten sposób chcieli mieć "władzę" i wiadomości o wszystkim

[Nija_]

Co do Świadków Jehowy i ich stanowiska w sprawie transfuzji - oni w ten sposób interpretują słowa zapisane w Biblii:
Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!» (Dzieje Apostolskie 15,29)
Jest jeszcze parę innych fragmentów, ale nie chce mi się szukać

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Napisane przez mmk

Tylko ze spowiedź indywidualna została wprowadzona w ....nastym wieku (nie pamiętam którym XII, XIII) - żeby wiedzieć co się dzieje w poszczególnych krajach (chodziło głównie o wysoko postawionych królów itp) - w ten sposób chcieli mieć "władzę" i wiadomości o wszystkim

W takiej formie jak jest teraz w KK to najprościej mówiąc 1215 rok, Sobór Laterański IV. No tak, ale to nie ma nic do rzeczy, bo ja tylko ustosunkowałam się do Twojego pytania dlaczego w jednych krajach jest spowiedź powszechna a u nas w konfesjonale

[mary_alice_young]

Napisane przez Ata77

A co z ciałem nie złożonym w jednym grobie? Zmiażdżonym, skremowanym, niekompletnym, etc? Naprawdę nie widzisz w tym nic dziwnego? Kto wstanie z grobu? WSZYSCY? Jagiellonowie, Piaści, my, tu i teraz? Pytania może żenujące....dla mnie jednak nic nie brzmi przekonująco.

tzn może ja się źle wyraziłam, widzę w tym dużo dziwnego a przede wsyzstkim w to nie wierzę, bo nie jestem świadkiem jehowy. ale potrafę zrozumieć, że ktoś może sobie łatwo uargumentować taką wizję. na Twoje pytania nie potrafię odpowiedzieć

Napisane przez Nija_

A gdzie jest wg KK granica, po której przekroczeniu katolik popełnia grzech ciężki? Chodzi mi o rozmowy na tematy "nieczyste" Czy np. kiedy opowiadam koleżance dowcip typu:
- Czego szuka matematyk w kamasutrze?
- Superpozycji
popełniam grzech ciężki

Ja nie praktykuję (w tym momencie mam na myśli spowiedź), więc nie mam potrzeby odróżniania grzechów lekkich od ciężkich itp. ale jestem ciekawa jak katolicy na to patrzą.

są 3 warunki grzechu ciężkiego, że musisz zrobić coś świadomie, dobrowolnie i w ważnej sprawie. i wteyd popełniasz grzech ciężki.
Co do przykładu: wątpię że dowcip możnaby uznać za ważną sprawę no chyba że ktoś się przy nim podnieca to wtedy co innego

[Ata77]

Napisane przez mary_alice_young

potrafę zrozumieć, że ktoś może sobie łatwo uargumentować taką wizję

oj, ja też potrafię

Napisane przez mary_alice_young

na Twoje pytania nie potrafię odpowiedzieć

rozumiem, szkoda

[PaLLitQa]

JA mam glupie pytanie
ale apropo niedzieli..
ciekawi mnie dlaczego zawsze w kosciele ziewam?
i to casem tak strasznie ze az mnie to denerwuje i mam ochote przytkac sobie buzie zeby sie nie otworzyla

[Ata77]

Napisane przez PaLLitQa

JA mam glupie pytanie
ale apropo niedzieli..
ciekawi mnie dlaczego zawsze w kosciele ziewam?
i to casem tak strasznie ze az mnie to denerwuje i mam ochote przytkac sobie buzie zeby sie nie otworzyla

bo w sobotę siedzisz długo na wizazu

[cholernarejestracja]

Napisane przez PaLLitQa

JA mam glupie pytanie
ale apropo niedzieli..
ciekawi mnie dlaczego zawsze w kosciele ziewam?
i to casem tak strasznie ze az mnie to denerwuje i mam ochote przytkac sobie buzie zeby sie nie otworzyla

Niedotlenienie? Nuda?

[PaLLitQa]

Napisane przez Ata77

bo w sobotę siedzisz długo na wizazu

ale to niezalenie od pory dnia

Napisane przez cholernarejestracja

Niedotlenienie? Nuda?

drugie raczej tak, ale ja ziewam zaraz zanim ksiadz wyjdzie przed oltarz
ehh

[Ata77]

Napisane przez PaLLitQa

ale to niezalenie od pory dnia

co od pory dnia?
pytanie dotyczyło ziewania w niedzielę w kościele
drogą dedukcji......

[PaLLitQa]

Napisane przez Ata77

co od pory dnia?
pytanie dotyczyło ziewania w niedzielę w kościele
drogą dedukcji......

no bo moge spac do 13 i isc do kosciola na 18 a i tak bede ziewala
I niekoniecznie tyczy niedzieli, tylko zawsze jak jestem w kosciele.






_______________
Mam jeszcze jedno pytanie..
tez tak macie ze jak lezycie na plecach to czasem drga wam pępek? ja to nazywam serce w brzuchu. Ale czego tak sie dzieje?

[hula_hula]

Wy się śmiejcie, ja od dziecka tak mam z tym ziewaniem w kościele Myślałam, że coś ze mną nie tak Autentycznie, jak zaczyna się msza, to paszcza otwiera mi się co 5 minut i tak przez godzinę, a jak wyjdę z kościoła - problem znika

[PaLLitQa]

Napisane przez hula_hula

Wy się śmiejcie, ja od dziecka tak mam z tym ziewaniem w kościele Myślałam, że coś ze mną nie tak Autentycznie, jak zaczyna się msza, to paszcza otwiera mi się co 5 minut i tak przez godzinę, a jak wyjdę z kościoła - problem znika

identycznie!

[hula_hula]

Napisane przez PaLLitQa

identycznie!

Kiedyś nawet długo myślałam co to za dziwactwo się mnie uczepiło, ale im rzadziej bywałam w kościele tym szybciej o tym zapomniałam... niemniej jednak dobrze wiedzieć, że nie jestem w tym sama

[Marseille]

Też tak mam, albo jak kiedyś chodziłam na korki z matmy, tak samo paszcza mi sie nie zamykała