czy ktoś szuka pracy?

[Ł@siczk@]

Juz wysylalam do biur tlumaczen, niestety nikt sie nie odezwal...moze jeszcze raz wysle? A do szkol prywatnych, to wyslalam mnostwo podan...Do szkol jezykowych, niepanstwowych szkol, szkol dla doroslych, filii uniwersyteckich itd.
Jedna filia z Lodzi ma mi dac odpowiedz jakos niedlugo, trzymam kciuki, zeby mnie wybrali do kadry, pani sekretarka byla bardzo zachecajaca i naprawde wziela mnie na powaznie, wiec tu moze byc mala nadzieja Jakby sie udalo, zaraz dam wam znac
Tak na marginesie, to jak sie nie umaluje i nie ubiore bardzo "oficjalnie", to wygladam, jakbym miala 15 lat, zalamka

[enii]

Przyłaczam sie do Was .......... Normalnie na sama mysl o szukaniu to mi ciarki przechodza. Niby sa oferty, ale wymagania pracodawcow nie wiadomo jakie.
Mecze wlasnie LM, najgorsze co dla mnie jest do pisania

[Hosenka*]

Mam pytanie, mam nadzieje, ze któraś z was będzie umiała odpowiedzieć.

Na stronie "swojego" UP znalazłam inf. że osobą bezrobotną
"jest osoba niezatrudniona i niewykonująca innej pracy zarobkowej ...",
a niżej:
" nie uzyskuje miesięcznie przychodu w wysokości przekraczającej połowę minimalnego wynagrodzenia za pracę ... "

Więc jak to właściwie jest?

Czy będąc osoba bezrobotną, pobierająca zasiłek mogę uzyskać dochód o jakim mowa w tym drugim cytacie - mniejszy niż połowa min. wynagrodzenia, czyli np. 400 zł?

Pytam, ponieważ znalzałam dosyć ciekawą ofertę, z tym, że jest to umowa o dzieło, lub zlecenie a praca 2 razy w tygodniu.

[Spoora]

Hosenka chyba nie możesz ale najlepiej zadzwoń tam jutro i się dowiedz, bo przepisy u nich zmieniają się co trochę (oczywiście na niekorzyść bezrobotnych).

[tyska85]

Dziewczyny normalnie szok mój telefon w końcu zadzwonił akurat byliśmy ze znajomymi w parku jak pani do mnie zadzwoniła,żeby zaprosić mnie na jutro na rozmowe !! mam już pewność,że moje CV dochodzą i jest tam dobry numer telefonu hehe,co do pracy jest to pomoc przy montażu złączek...szczerze to nie jest mój szczyt marzeń,ale kasa jest mi bardzo potrzebna,rozmowe mam na 9.45 ,ale jakoś specjalnie to się nie nastawiam,co ma być to będzie
dam znać jak będę po

[enii]

Napisane przez tyska85

Dziewczyny normalnie szok mój telefon w końcu zadzwonił akurat byliśmy ze znajomymi w parku jak pani do mnie zadzwoniła,żeby zaprosić mnie na jutro na rozmowe !! mam już pewność,że moje CV dochodzą i jest tam dobry numer telefonu hehe,co do pracy jest to pomoc przy montażu złączek...szczerze to nie jest mój szczyt marzeń,ale kasa jest mi bardzo potrzebna,rozmowe mam na 9.45 ,ale jakoś specjalnie to się nie nastawiam,co ma być to będzie
dam znać jak będę po

Mimo, ze nie to szczyt Twoich marzen to i tak trzymam kciuki- lepsze to niz nic

ps. a ja nie wiem co pisac w LM

[Hosenka*]

Napisane przez tyska85

Dziewczyny normalnie szok mój telefon w końcu zadzwonił akurat byliśmy ze znajomymi w parku jak pani do mnie zadzwoniła,żeby zaprosić mnie na jutro na rozmowe !! mam już pewność,że moje CV dochodzą i jest tam dobry numer telefonu hehe,co do pracy jest to pomoc przy montażu złączek...szczerze to nie jest mój szczyt marzeń,ale kasa jest mi bardzo potrzebna,rozmowe mam na 9.45 ,ale jakoś specjalnie to się nie nastawiam,co ma być to będzie
dam znać jak będę po

Super Trzymam kciuki i napisz koniecznie jak po rozmowie


Ja tez ostatnio sprawdzałam czy nie zrobiłam byka w numerze telefonu, bo od czerwca cisza ... nikt nie oddzwania (nie liczac 3 telefonów które były odpowiedzią na moje ogłoszenie że szukam pracy)

[enii]

Napisane przez Hosenka*

Super Trzymam kciuki i napisz koniecznie jak po rozmowie


Ja tez ostatnio sprawdzałam czy nie zrobiłam byka w numerze telefonu, bo od czerwca cisza ... nikt nie oddzwania (nie liczac 3 telefonów które były odpowiedzią na moje ogłoszenie że szukam pracy)

Ja raz tak zrobilam i nigdy wiecej- ale to bylo kilka lat temu.Nie powiem bo telefon dzwonil jak opetany, ale od panów- wiadomo o co chodzi

A i nic takiego nie pisalam, by dzwonili - az numer tel. zmienilam bo kilku bylo strasznie natretnych . A moj TZ mial ubaw ze mnie

[Apiska]

Też szukam pracy, we Wrocławiu. Dzwonili dziś z Rossmanna, no ale niestety we Wrocłąwiu będę dopiero po weekendzie, więc nie mogę iść na rozmowę. Ale licze, że zadzwonią pod koniec tygodnia i zaproszą mnie na rozmowę. Ogólnie z ogłoszeniami cięzko, ale jak tylko będę na miejscu to poroznoszę po Galeriach. Od czegoś trzeba zacząć.

[Hosenka*]

Napisane przez enii

Ja raz tak zrobilam i nigdy wiecej- ale to bylo kilka lat temu.Nie powiem bo telefon dzwonil jak opetany, ale od panów- wiadomo o co chodzi

Do mnie na szczescie w "tym" celu nie dzwonili
Oferty dotyczyły m.in "szeroko pojetej bankowości"

W tamtym roku tez umieściłam ogłoszenie i zadzwonil pan z propozycja pracy jako spedytor, ale rozeszło się, bo praca była 30 km od mojego miasta, poza tym "jednak wolą kogos z doświadczeniem" - to po co dzwonią, skoro pisałam po jakich jestem studiach

[tyska85]

enii,Hosenka* - nie dziękuje
jak się uda to przynajmniej będzie dodatkowe doświadczenie, oczywiście,że dam znać jak tylko wróce.

[Hosenka*]

Napisane przez Spoora

Hosenka chyba nie możesz ale najlepiej zadzwoń tam jutro i się dowiedz, bo przepisy u nich zmieniają się co trochę (oczywiście na niekorzyść bezrobotnych).

Dzwoniłąm do UP dzisiaj i rzeczywiście nie mogę ... Tzn. mogę, ale musze się wtedy wyrejetrsować.
Dalej nie wiem co robić, ale CV wyślę, a martwić się będę jak mnie wybiorą albo choć zaproszą na rozmowę

[Anastazja86]

Ja już wariuję w tym domu
Jedno co dobre to to że pogoda dopisuje i mogę się chociaż nad jezioro wybrać
Jakoś nie wyobrażam sobie tego że przyjdzie jesień i deszczowe dni a ja dalej będę siedziała w domu.....depresja murowana
W PUPie byłam ostatnio na podpisie i zapytałam o jakąś pracę, to pani powiedziała że może jedynie zaproponować mi pracę sprzątaczki
tyska85 daj znać jak po rozmowie

[tyska85]

No to jestem już po rozmowie... na początku było zabawnie, bo miałam mały problem ze znalezieniem biura,poszła nie w tą strone co trzeba ale zadzwoniłam do Pani i powiedziałam,że spóźnie jest max 5 min, kiedy w końcu dotarłam to akurat Ona była zajęta,troszkę poczekałam,zaprosiła mnie do pokoju.Rozmowa trwała max 10 min,do mnie były tylko trzy pytania: dlaczego już nie pracuje,gdzie mieszkam i czy studiuje i zaczęła opowiadać o warunkach.Okazuje się,że praca jest na umowe zlecenie i pracuje dla fimy Impel,oni wypłacają kasę itp,a później po okresie od 6 do 10 m-cy jeśli będą mnie chcieli to przejmuje mnie tamta firma. Praca polega na pomocy przy produkcji różnego rodzaju złączek...raz się je pakuje,raz opisuje,raz składa w zależności gdzie rzucą..znalazłam stronkę tego zakładu i tak Wam powiem,że schludnie hala wygląda no i ta babeczka też mówiła,że praca do najcięższych nie należy,praca siedząca - więc luzik.
Tylko jedno co mnie martwi to kasa wychodzi 1 tyś plus premia,jeśli się wyrobi akord...ale jeśli zadzwonią (mają dać znać do końca przyszłego tygodnia) to będzie dobrze,bo i tak kasa jest potrzebna,a nie jest powiedziane,że mam tam pracować do końca życia

[Hosenka*]

Tyska: zawsze to dobrze gdzies się zaczepić a w między czasie szukac czegoś innego. I tak pracować "całe życie" na umowe zlecenie to nie dobry pomysł, bo nie przysługuje urlop, ani lata pracy nie licza się do emerytury.

[enii]

Napisane przez Anastazja86

Ja już wariuję w tym domu
Jedno co dobre to to że pogoda dopisuje i mogę się chociaż nad jezioro wybrać
Jakoś nie wyobrażam sobie tego że przyjdzie jesień i deszczowe dni a ja dalej będę siedziała w domu.....depresja murowana
W PUPie byłam ostatnio na podpisie i zapytałam o jakąś pracę, to pani powiedziała że może jedynie zaproponować mi pracę sprzątaczki
tyska85 daj znać jak po rozmowie

Dokladnie tak jak ja
Problem w tym ze nie tak latwo znalezc ta prace

[Jik]

O cholera, ten wątek się rozkręcił. Chyba jest to jedyny watek, któremu nie życzę rozkręcania się i wcale mnie to nie cieszy, że tak dużo pisze...Więcej niż na wiosnę...
tyska85, widzę, że Cię przycisnęło. Ale popracuj chociaż ze trzy miesiące. Może akurat będą potem chcieli kogoś w administracji, to wskoczysz. Trochę mnie martwi, ze to praca na akord, bo to zawsze później wychodzi na Twoją niekorzyść i faktycznie ciężko się wyrobić. Ale brak kasy to brak kasy i nie ma co wybrzydzać.
Sprawdzajcie Dziewczyny jeszcze na tej stronie ogłoszenia:
http://ec.europa.eu/eures/main.jsp?l...ntCategory=482
Hosenka*, Ty piszesz o tym ogł, co mi wysłałaś, tak? Wyślij cv. Tu możesz mieć oficjalne zatrudnienie, które wpiszesz w cv, a dorwać jakąś pracę na czarno w międzyczasie. Knajpa lub niania - najbardziej intratne.
Mnie przeszła koło nosa posada nauczyciela. Okazuje się, ze większość etatów w szkole to znajomosci, ustawienia, plecy itd., a ogłoszenie jest pro forma

[201701300931]

Ja dzisiaj uznałam, że jak mnie do końca tygodnia nie zaproszą na rozmowę na głupie call centre, to im napiszę maila dlaczego i czy mnie przeoczyli Ogłoszenia są od tygodnia, co kilka dni, ja wysłałam jakoś na początku zeszłego... I tylko się łudzę, że np. szukają osób do kompletu na jakieś szkolenie czy coś i dlatego odważę się odezwać

[Jik]

Danaeee84, nawet zadzwoń i się zapytaj czy aktualne czy nie itd. I dlaczego Ciebie nie wybrali? Żeby to uzasadnili.

[anetka_m]

Napisane przez Danaeee84

Ja dzisiaj uznałam, że jak mnie do końca tygodnia nie zaproszą na rozmowę na głupie call centre, to im napiszę maila dlaczego i czy mnie przeoczyli Ogłoszenia są od tygodnia, co kilka dni, ja wysłałam jakoś na początku zeszłego... I tylko się łudzę, że np. szukają osób do kompletu na jakieś szkolenie czy coś i dlatego odważę się odezwać

Bardzo możliwe , że w ten sposób zbierają dane do baz dla potencjalnych pracodawców. Słyszałam ostatnio o takich praktykach prowadzonych przez agencje pracy. Wystawiają ogłoszenia, a napływające aplikacje zbierają do baz danych. Nie wiem na ile to prawda.

[Hosenka*]

Napisane przez Jik

Hosenka*, Ty piszesz o tym ogł, co mi wysłałaś, tak? Wyślij cv. Tu możesz mieć oficjalne zatrudnienie, które wpiszesz w cv, a dorwać jakąś pracę na czarno w międzyczasie. Knajpa lub niania - najbardziej intratne.
Mnie przeszła koło nosa posada nauczyciela. Okazuje się, ze większość etatów w szkole to znajomosci, ustawienia, plecy itd., a ogłoszenie jest pro forma

Tak, o tym własnie piszę.

Mam dalej wątpliwości, bo czy taka praca jako kontroler cen nie "zepsuje" mi CV?? W wykształceniu studia mgr, teraz nauka w systemie zaocznym, w doświadczeniu staz w US, rok pracy w administracji państwowej i w dodatku zgodna z wykształceniem mgr jako specjalista a tu nagle ... kontroler?? Podzcas gdy ja szukam pracy "docelowo" zgodnej z wyksztalceniem mgr lub tym, czego się obecnie ucze (praca w biurze, admistracyjna, sekretarka itp).

W ogóle to myślałam o kolejnym "przekwalifikowaniu się" i pójść na ... farmacje Pomysł szalony, ale choćby technika zrobić Tyle aptek powstaje, na co drugiej ogłoszenie, aż sie prosi no ... Tylko problem: jest u mnie jedna szkoła służb medycznych (czy jakoś tak), owszem, mozna się tam wykształcić na technika farmacji, ale jest to szkoła dzienna (darmowa - chyba ), poza tym jestem "za stara" (moja koelżanka mając 27 lat chciała zaczać i robili jakieś problemy, ale chyba się udało w końcu, za kilka dni się spotykamy - mam jej tłumaczyć chemię właśnie na egzamin w tej szkole i się dowiem)

Napisane przez Jik

Mnie przeszła koło nosa posada nauczyciela. Okazuje się, ze większość etatów w szkole to znajomosci, ustawienia, plecy itd., a ogłoszenie jest pro forma

Niestety, tak jest. Tak jak pisałam już o SG. Licza się kontakty, a ogłoszenie i proces rekrutacyjny musi być - dla picu.
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia - ja już przestałam się unosić dumą i honorem i wiem, że na conajmniej 5 sztuk pleców mogę liczyć. Jeśli nie moge zdobyc pracy "normalnie" (mimo prób i szczerych chęci), to bede próbowac inaczej - "kazdy orze jak moze". I dzięki jednym "plecom" (mamy mojego Ex ) mam szansę na pracę w zawodzie ale tylko na zastępstwo (na nieoficjalnej rozmowie byłam już w lipcu i we wrześniu ma być wiadomo, czy coś z tego będzie czy nie. Zresztą okazało się, że moja mama też zna tego Dyrektora, więc atak jest z 2 stron Wczoraj widziałam się z Exem i mówił, ze jego mama coś wspomniała o tej pracy że moze już niedługo się czegoś dowie więcej).

Jik, popytaj rodziców, znajomych, moze ktoś kogoś zna. Ja juz oporów nie mam, bo widzę, jak jest ciężko. Początkowo słyszeć nie chciałam o znajomosciach żadnych, ale niestety ... Skoro ktoś inny nie ma skrupułów, to czemu ja mam mieć i siedzieć w domu na zasiłku??
To smutne i niesprawiedliwe, wiem, kazdy powienien miec takie same szanse, a nie że ktoś szepnie słówko ... Widać, inaczej się nie da ....
Na pocieszenie napisze że tak jest WSZĘDZIE - w Niemczech jest to zjawiskeimw ręcz normalnym, gdzie firmy czy urzedy to tak naprawde jedna wielka rodzina i kazdy się do tego przyznaje - bo przeciez z drugiej strony to wydaje się logiczne, że ktoś woli zatrudnić swojego syna/znajomego/kuzyna itp niz obca osobę (zaznaczam tu jednak, ze chodzi mi o osobę rzetelną, posiadającą potrzebne wykształcenie, a nie zatrudnianą tylko z powodów znajomości czy powiązań rodzinnych).
A w Anglii czy jest inaczej?? Na Wizażu czytałam ze 2 lata temu wypowiedź wizazanki, która wprost usłyszała od pracodawcy że: "była pani najlepszą kandydatką [na ponad 100 osób, w kilku etapach] , ale to stanowisko już obiecałem komuś innemu, jednak rekrytacja musiała być).

Gdzieś przeczytałam, ze najlepszą metodą szuaknia pracy jest sprawić żeby JAK NAJWIĘCEJ OSÓB Z OTOCZENIA WIEDZIAŁO ŻE SZUKAMY PRACY. I coś w tym jest! Bo nie chodzi tylko o "znajomości" w danym miejscu i załatwianie, ale także informowaniu o ogłoszeniach (np. przeciez mozesz nie znać jakiejś strony), ktoś moze słyszał że gdzieś kogoś potrzebują.


(się rozpisałam )

[Jik]

Hosenka*, no właśnie...Wyrąbiście to nie wygląda w cv: "kontroler cen". Brzmi jak kanar. Ja tak mam spieprzone cv przez "opiekunkę do dziecka" i pracę w knajpie. No, ale praca w knajpie byłą na studiach, opieka też, choć studia skończyłam w 2008, a opiekę ciągnęłam aż do lutego 2009. I to moja ostatnia praca. Na czarno. Której nie podaję wszędzie. Więc de facto jestem bezrobotna od roku. Ja już myślałam, żeby robić coś na czarno. A dodatkowo wolontariat gdzieś takie ambitniejszy. Żeby móc coś wpisać. A nie dziurę w cv. A propos Twojego przekwalifikowania się, ja też myślę o tym. Te szkoły policealne ( sic! powinny być pomagisterskie) kuszą ofertami, że niby bezpłatne ( cholera, gdzie tu jakiś haczyk?). Pomyślałam o asystentce stomatologicznej....Ale w planach też mam studia podyplomowe...Swoją drogą, ja też jestem za stara na szkoły policealne. Chyba. Bo pewnie przyjmują do 26. roku życia...Popytaj koleżanki jak to jest. Co do "pleców". Oczywiście nie mam nigdzie kontaktów Nikt z mojej rodziny nie ma kontaktów w szkole. Nie pochodzę z rodziny nauczycielskiej. Tylko dwie dalekie ciotki są nauczycielkami gdzieś na wsi. Niestety, ciężko by było pojechac i mieszkać w tej wsi, nawet jakbym chciała. Stanęłam przed wyborem: etat czy TŻ. Moi przyjaciele powyjeżdżali. Siedzą w Irlandii, Anglii i Francji. Ludzie ze studiów powracali do swoich wiosek i jakoś dostali robotę w szkole. Jak ich dyrektorka znała od małego dziecka, to pewnie z uśmiechem przyjęła do pracy. Pech chciał, że moją podstawówkę zamknęli. Oczywiście wszyscy, cała reszta ludzi wie, ze szukam pracy. To ja zazwyczaj inicjuję spotkania ludzi ode mnie ze studiów. Najgorsze jest to, że przychodzą zazwyczaj ci, co właśnie szukają pracy i koło się zamyka.

[Hosenka*]

Widziałam gdzieś ofertę na wolontariat, tylko nei wiem, czy o taki typ Ci chodzi (poszukam i wrzuce link).

A czy nie można by pominąć tego kontrolera w CV? Umowa zlecenie czy o dzieło i tak nie wlicza czasu pracy do emerytury, więc może mozna utajnić? Jestem przeciwna takim praktykom, ale ... No nie wiem sama.

Ja w CV mam pracę jako hostessa na promocjach - pracowałam tak 4 lata podczas studiów i jak dla mnie to wazna pozycja w CV:
po I: świadczy o tym, ze umiem zorganizować sobie czas - trudnych studiów nie zawaliłam, potrafiłam pogodzić prace z nauką
po II: miałam kontakt z mnóstwem obcych ludzi, co prawda krótki, czasem kilkusekundowy ale dzięki tej pracy mam przeglad przeróżnych ludzkich charakterów i typów zachowań - poczatkowo bardzo dobierałam sobie do serca co mówią, spotkałam się z brakiem szacunku (np. mam mówi do swojej nastoletniej córki: nie ucz się dalej, a skończysz jak ona" ) ale udporniłam się choć trochę

Ja robię szkołę policealną Prawo i Administacja: strasznie mi się to podoba, takie życiowe Na I semestrze miałam średnią 5,3 O wiele lepiej uczy mi się prawa administracyjnego czy cywilnego niż genetyki czy o jakiejś fotosyntezie (na co to komu w ogóle?? ).
Darmowy miałam tylko I semestr, ale nawet teraz nie jest to duży wydatek bo 87 zł miesięcznie.
W mojej grupie jestem najstarsza - i każdy ma respekt przede mną, bo "jejku ... skończylaś UJ jaka Ty musisz być madra " I powiem Ci, że zupełnie inaczej teraz podchodze do nauki: ucze się bo CHCĘ, a nie bo MUSZĘ (jak pozostale osoba faktycznei po liceum). Widać to w ocenach - ja dostanę np. 5 czy 6, a ktoś ledwo wyduka na 3.
I powiem Ci, ze myślałam, że to będzie takie o! Pstryk i gotowa ocenka. A guzik prawda. Z każdego przedmiotu musze napisać 1-2 prace zaliczeniowe i potem jest egzamin - przewaznie ustny, pisemne są 2 czy 3. Trochę pracy trzeba włożyć, zwłaszcza, ze zdarzały się 3 egzaminy w jeden dzień a w weekend np. 5.


Przez przypadek weszłam na stronę z ofertami, którą przeglądałam jakąś godzinę temu i ... jest nowe ogłoszenie - praca jaka by mi odpowiadała i jakiej szukam Kuknę w to moje CV, może coś pozmieniam - dziś nr telefonu sprawdzałam chyba z 10 razy Dopieszcze LM i wysyłam

[anetka_m]

Dziewczyny, a nie wiem czy słyszałyście o takiej stronie internetowej, która wysyła nam potwierdzenia odczytania cv czy lm. Nie wiem czy mogę podać tu dokładny adres, bo nie chce żeby było to odebrane jako reklama? Można potem sprawdzić kto i ile razy, a nawet o której odczytywał nasze dokumenty.

[Hosenka*]

Jik: znalazłam http://www.praca.egospodarka.pl/oglo...y,7269876.html

http://www.praca.egospodarka.pl/oglo...j,7269894.html

ale nie wiem czy o taki wolontariat Ci chodzi czy raczej o coś "codziennego"

[Jik]

Hosenka*, w sumie to nawet nie wiem jaki dokładnie wolontariat. Myślałam o świetlicy środowiskowej. Może taki wolontariat, gdzie miałabym szanse na etat, rozumiesz? A propos tego kontrolera, to pewnie, że możesz pomijać. W zależności od potrzeb. Najgorsze jest to, że jak dorwiesz taką fuchę, to Cię wypiszą z UP, a wtedy pewnie, znając życie trafi się wymarzona oferta dla Ciebie. Choć ja też miałam już wymarzoną ofertę z UP. Niejedną. Okazało się, że praca była ustawiana. To znaczy już był ktoś na to, a ogłoszenie było pro forma. Co do pracy jako hostessa na studiach, to wpisuj, bo przecież to ważne, ze umiałaś faktycznie powiązać studia z pracą. Poza tym, jak się studiuje, to wiadomo, że łapię się człowiek każdej głupiej pracy. Powiedz mi, jaką szkołę policealną robisz? I jakie warunki trzeba spełnić, żeby iść do takiej szkoły? Do którego roku życia przyjmują? Bo ja grubo po 26. roku życia. Taaa, oczami wyobraźni już widzę, jak robię szkołę policealną, a potem zawodówkę odzieżową ( bo najbardziej z tego wszystkiego szycie mi odpowiada )
anetka_m, słyszałam o czymś takim. Podaj, podaj, my Cię nie zjemy. Sama testowałam coś takiego. Bo było jedno cv darmowe i faktycznie działa. Tyle, że trzeba płacić za to. Poza tym, dla mnie to byłoby dobijające, jakby wiedziała, że jednak nikt mojego cv nie czyta, bo wtedy co robić? Jak szukać? A tak, żyję w tej niewiedzy, iluzji, że jednak ktoś czyta. Dziś to ja mam pietra, by dzwonić i zapytać czy ogłoszenie aktualne. A propos cv, to znalazłam cos innego, chyba bardziej ciekawe.
http://lookus.pl/
Zawsze jednak przy takich ofertach mam obawy, czy to aby na pewno dobry pomysł, czy nie ściągają danych osobowych. Chodzę przecież do doradcy zawodowego i ten mówi, że cv super. Może mam głupie wykształcenie, małe kwalifikacje itd., ale na to już nic nie poradzę. To znaczy mogę oczywiście podnosić, ale jeszcze w tym życiu chcę mieć pracę.
Zastanawiam się co z dziewczynami z początku wątku. Były aż dwie polonistki! anita_w pracowała wtedy w internetowym serwisie rekrutacyjnym, a czekoladka szukała pracy...

[anetka_m]

http://www.cv-raport.pl/ w necie rożne opinie na temat tej usługi krążą. Jeżeli ktos ma jakieś zapory albo korzysta z Outlooka to nie zawsze działa. Ja korzystam z tej strony dopiero od kilku dni. Niektóre aplikacje mam nieodczytane, niektóre odczytane raz, inne nawet 7 razy A mam i tak, że czytają cv, ale już do lm nie zaglądają (do tej pory wysłałam 11 aplikacji). Ogólnie fajna strona, warto wypróbować i w sumie nie drogo za korzystanie z tego chcą.

[joaa12]

Napisane przez Hosenka*

Mam dalej wątpliwości, bo czy taka praca jako kontroler cen nie "zepsuje" mi CV??
(się rozpisałam )

Hosenka ja bym nie patrzyła na to Cv tak bezkrytycznie. Dla mnie wazniejsze jest pójśc do pracy niz to jak dana praca będzie wyglądała w CV. A jak komus sie nie będzie podobało moje CV to trudno, najwyraźniej nie ma na tyle inteligencji aby zrozumieć w jakim kraju żyjemy. I że nie każdy kto skończył studia będzie od razu pracował w swoim zawodzie. Fajnie by było ale niestety biorac pod uwagę rzeczywistość tak nie jest. a ważniejsze jest to że sobie ktoś daje rade jakkolwiek niż to że ,,czeka,, na wymarzoną pracę.

[Jik]

Dziewczyny, mam zakminę. Znalazłam fajną ofertę pracy. Chyba sieciowy sklep pasmanteryjny. Pasowałaby mi taka robota. Tylko się zastanawiam...Jak napiszę, że jestem po studiach, to chyba odpadam w przedbiegach. Pomijać studia w cv???
Myślę, że oni mogą szukać laski po odzieżówce, zwykłej pani z pasmanterii, znającej się na szyciu...Ale mnie by pasował taki sklepik...

Opis stanowiska:

• Sprzedaż detaliczna art. pasmanteryjnych, maszyn do szycia, ręczników
  
• Profesjonalna obsługa klienta
  
• Pomoc w doborze dodatków krawieckich
  
• Dbałość o prawidłową ekspozycję towaru
  
• Wystawianie dokumentów sprzedaży

Wymagania:

• Doświadczenie w handlu, w bezpośredniej obsłudze klienta
  
• Znajomość branży pasmanteryjnej
  
• Mile widziana umiejętność szycia lub zainteresowania robótkami ręcznymi
  
• Samodzielność, operatywność
  
• Zaangażowanie w pracę
  
• Umiejętność pracy w zespole
  
• Wykształcenie średnie
  
• Obsługa komputera
  
• Mile widziane osoby powyżej 30 roku życia

[Nija_]

Napisane przez Jik

A propos Twojego przekwalifikowania się, ja też myślę o tym. Te szkoły policealne ( sic! powinny być pomagisterskie) kuszą ofertami, że niby bezpłatne ( cholera, gdzie tu jakiś haczyk?). Pomyślałam o asystentce stomatologicznej....Ale w planach też mam studia podyplomowe...Swoją drogą, ja też jestem za stara na szkoły policealne. Chyba. Bo pewnie przyjmują do 26. roku życia...

Uczyłam się w szkole policealnej i na moim kierunku były osoby w różnym wieku, nawet panie po czterdziestce, matki nastoletnich dzieci Chodziłam do szkoły TEB Edukacja, zaocznie. Szkoła prywatna, płatna, niestety

Nie wiem jak jest w państwowych szkołach policealnych, gdzie nauka odbywa się w trybie dziennym. Może tam mają określoną granicę wieku.