Perfumy które najbardziej się Wam NIE podobają

[Daffodilka]

Po ostatnich testach Hypnotic Poison Elixir Nie będe opisywać swoich wrażeń, dość, że parę minut po zaaplikowaniu poleciałam zmyć, ale diabelstwo okazało się tak trwałe, że mimo wielokrotnego szorowania mordowało mnie do wieczora. Nigdy więcej

[201610111032]

" Siki Świętej Weroniki " czyli Anisia Bella jak czuję ten zapach robi mi się niedobrze

[Ivi 1988]

Napisane przez Daffodilka

Po ostatnich testach Hypnotic Poison Elixir Nie będe opisywać swoich wrażeń, dość, że parę minut po zaaplikowaniu poleciałam zmyć, ale diabelstwo okazało się tak trwałe, że mimo wielokrotnego szorowania mordowało mnie do wieczora. Nigdy więcej

ja jestem fanka hypnotica D
no coz,taki jego czar

[BlackHat]

Gold Donny Karan. Zapragnęłam poznać zapach tej "perfumy" kiedy przeczytałam o niej bardzo niepochlebną recenzję. Jak się okazało, zgodziłam się z jej autorką w 100% - iście cmentarny zapaszek. Kiedy ostatnio wyniuchałam go na poważnej pani w busie, powędrowałam na drugi koniec pojazdu.

[calua2]

Zdecydowanie Obsession CK,Gabriela Sabatini taka niebiesko amarantowa dostałam dawno temu od męża,nie chciałam robić mu przykrości fuj i czasem używałam...kiedy dumny z siebie podarował mi drugie opakowanie nie wytrzymałam...

[prowokatorka]

Cały czas Angel,no nie mogę się przemóc,omijam szerokim łukiem Angelową półkę ,już nawet przemogłam się co do Opiumowych oparów i Obsesyjnych dusicieli ,noco ja zrobię że mnie odpycha

[Ivi 1988]

Napisane przez calua2

Zdecydowanie Obsession CK,Gabriela Sabatini taka niebiesko amarantowa dostałam dawno temu od męża,nie chciałam robić mu przykrości fuj i czasem używałam...kiedy dumny z siebie podarował mi drugie opakowanie nie wytrzymałam...

tez nie rozumiem zachwytow nad Obsession

strasznie dusi

no,ale reklama fajniutka

[Immaginary]

Nie cierpię osławionego Chanel nr 5. Pomimo tylu lat praktyki, nadal nie jestem w stanie powąchać tego zapachu bez nagłego ataku duszności xD

[southie]

1. Obsession
2. Organza
3. Lolita edp
4. czarna Coco
5. Eternity

[rozwydrzona]

Obsession, Angel i Prada....

[megi.3]

Nie będę zbyt oryginalna : Obsession, Opium i Angel ...

[Pin up girl]

Napisane przez itaka

Chanel No.5 ( klasyczne) - zastanawiam się jak można ten polot nazwać w ogóle perfumami, zapachem, aromatem i jakim cudem Coco go nosiła. No ale jak na tamte czasy to i stary zakurzony dywan pachniał gdyby przytulić do niego nos - w pewnym sensie....ten zapach mnie uśmierca na miejscu

A masz moją Chanel tak zelżyć
Dziś mało nie zrobiłam tak: w YR, kiedy niuchnęłam Neblinę, brrr... I do Angela nie mogę się przełamać, no nie mogę...

[Layila]

Napisane przez rozwydrzona

Obsession, Angel i Prada....

Dorzucam jeszcze Youth Dew i Celine Oriental Summer

[porzeczki]

Napisane przez Layila

Dorzucam jeszcze Youth Dew i Celine Oriental Summer

A ja tam je lubię

Mój ostatni fuj (oprócz Słonia, Eden, Code Armani, Eternity, Crystal Noir, Kenzo Amour i The One i Dzonghki):
Cinema Festival dEte YSL

[kaledonia]

Organza, Chanel 5,Anais Anais

i jeszcze zapachy od Coty... Pret a Porter
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=304

[aaliyah]

Napisane przez Pin up girl

A masz moją Chanel tak zelżyć

Przylaczam sie do

W ogole ten watek to dla mnie jakas abstrakcja bo moje ulubione zapachy sa tymi znienawidzonymi. Mowie o Chanel no5, sloniu, Opium, Angelu, Hypnotic Poison.

[Daffodilka]

Napisane przez aaliyah

Przylaczam sie do

W ogole ten watek to dla mnie jakas abstrakcja bo moje ulubione zapachy sa tymi znienawidzonymi. Mowie o Chanel no5, sloniu, Opium, Angelu, Hypnotic Poison.

Hihi To ja też zasługuję na Wszystkie, które wymieniłaś poza Opium to dla mnie same fuje. Ale podejrzewam, że z kolei dla Ciebie większość moich ulubionych byłaby nie do przyjęcia

[Tsukichan]

Poza osławionym Angelem, (nie wiem, nie jestem w stanie się do niego przekonać, dla mnie to wciąż mimmo wielu testów stęchła piwnica), wybitnie nie oczarował mnie Rive Gauche YSL, dla mnie pachnie latami 70, reformulacja jakoś nie uwspółcześniła tego zapachu specjalnie.

Sun Moon Stars Langerfelda przywodzi mi na myśl podobne skojarzenia. Lubię ciężki i mocne perfumy, ale tu dochodzi jeszcze mocny zapach przeszłości czy może raczej starości.

Do tych najgorszych dorzyciłabym jeden z zapachów Agent Provocateur, niestety nie pamiętam już który, testowałam dość dawno temu, w każdym razie wkrótce po spryskaniu nadgarstka zapachniało mi syropem na gardło z mocną dawką pudru

[Layila]

Napisane przez porzeczki

A ja tam je lubię

Mój ostatni fuj (oprócz Słonia, Eden, Code Armani, Eternity, Crystal Noir, Kenzo Amour i The One i Dzonghki):
Cinema Festival dEte YSL

O, akurat Festivalem pachnę dzisiaj

Z dwóch totalnie różnych zapachowo światów jesteśmy

[prowokatorka]

Będąc w perfumerii zawsze boję się że zostanę przez przypadek popsikana Angelem lub będę mieć podstawiony pod nos blotterek z tym zapachem.Źle by się to skończyło.

[Tsukichan]

Napisane przez prowokatorka

Będąc w perfumerii zawsze boję się że zostanę przez przypadek popsikana Angelem lub będę mieć podstawiony pod nos blotterek z tym zapachem.Źle by się to skończyło.

Angel jest na tyle niebezpiecznym zapachem, że nikt go chyba nikomu nie reklamuje specjalnie. Ostanio w perfumerii konsultantka pokazywała mi różne zapachy, i półkę z Angelem i mijała za każdym razem szerokim łukiem.

[prowokatorka]

Napisane przez Tsukichan

Angel jest na tyle niebezpiecznym zapachem, że nikt go chyba nikomu nie reklamuje specjalnie. Ostanio w perfumerii konsultantka pokazywała mi różne zapachy, i półkę z Angelem i mijała za każdym razem szerokim łukiem.

Fakt bardzo zmieny i niebezpieczny zapaszek.Do grona nielubianych zapaszków dołączam Anais anais i Eden.Pierwszy przypomina mi Loton 2 ,taki lakier do włosów był kiedyś,a ten drugi- wilgotne ciemne liście bluszcza.Kolejny kandydat to Tresor ,ja pieszczotliwie mówię o nim ,,żywcem pogrzebany''.,Na mojej skórze wypada jak rozmokła skóra w wilgotnej ziemi.Bardzo śmierdzi na mnie[tu przepraszam za wyrażenie ale nie mogłam się powstrzymać].To na razie tyle będzie.

[mex]

Napisane przez aaliyah

Przylaczam sie do

W ogole ten watek to dla mnie jakas abstrakcja bo moje ulubione zapachy sa tymi znienawidzonymi. Mowie o Chanel no5, sloniu, Opium, Angelu, Hypnotic Poison.

Również wszystkie te killerowatości lubię, jeśli nie na sobie to na innych. Również Dzongkhę, Lou Lou, a najbardziej Eden -my love

Nie podobają mi się jabłuszka D.K.

[itaka]

O Auuuuuuuu! Biją
Nie zabijajcie mnie, ja mam dzieci, rodzinę, długi..... ( i tego kota w avatarku)

Dziewczyny, nie - poważnie - przepraszam
ALe ja na prawdę Chanelki nie trawię To nie ja, tylko mój nochal taki zboczono-wybrzydzasty jest

Oooo... - Obsession i Angela też nie,przy nim brakuje mi tlenu.... i nie lubię Anais Anais - jak ostatnio weszła do sklepu pani tym poperfumowana to czułam, że serce mi przyspiesza, pocę się, zaciskam pięści..... i jak w końcu wydobyłam swoją osobę z chmury tego zapachu, to w drodze do domu cały czas czułam ten zapach w nosie i byłam tak naładowana, że moje myśli krążyły wokół jednego : "komuś bym normalnie chciała przywalić....":boks :

[Pin up girl]

Napisane przez itaka

O Auuuuuuuu! Biją
Nie zabijajcie mnie, ja mam dzieci, rodzinę, długi..... ( i tego kota w avatarku)

Dziewczyny, nie - poważnie - przepraszam
ALe ja na prawdę Chanelki nie trawię To nie ja, tylko mój nochal taki zboczono-wybrzydzasty jest

Oooo... - Obsession i Angela też nie,przy nim brakuje mi tlenu.... i nie lubię Anais Anais - jak ostatnio weszła do sklepu pani tym poperfumowana to czułam, że serce mi przyspiesza, pocę się, zaciskam pięści..... i jak w końcu wydobyłam swoją osobę z chmury tego zapachu, to w drodze do domu cały czas czułam ten zapach w nosie i byłam tak naładowana, że moje myśli krążyły wokół jednego : "komuś bym normalnie chciała przywalić....":boks :

Argument z długami mnie przekonał, to będzie odpowiednia kara
A tak na poważnie - to nie masz za co przepraszać, w końcu nie możemy zmuszać się do polubienia czegoś, czego nie chcemy
PS. Anais Anais też nie lubię

[prowokatorka]

Ja Chanel 5 uwielbiam ,fajnie się na mnie układa,coś jakby pomadkowo-różano ,dusi mnie niestety Dune Diora ,czuję lekką niechęć do tego zapachu

[poissonivy]

Napisane przez prowokatorka

Eden(...)
a ten drugi- wilgotne ciemne liście bluszcza

Ooooo coś dla mnie , a ja Edena w życiu nie testowałam, w takim razie szybko muszę nadrobić to przeoczenie

[Redhaired Witch]

Mnie dławi od tanich (chyba) wód toaletowych, morsko świeżych i kwiatowo, landrynkowo, owocowych, takich popularnych w perfumeriach. Ostatnio koleżanka dostała tego typu próbki i uparła się mnie popsikać. Teoretycznie ładne to było ale taki nudny banał, że idź i nie wracaj. Nie znam nazwy więc nie wiem co dokładnie.

Dobijają mnie perfumy gwiazd, których właściwie nie rozróżniam a wszak każde takie "wyjątkowe".

A z konkretów nie trawię Słonia, Aliena, AoD, OI, Tygrysa, Addicta, Historie d'Eau, wszelkich świeżych zapachów a szypry zabijają mnie smrodkiem starej opony.

[skarbiatko]

Chanel 5 nie znoszę....

[anka_res]

Napisane przez skarbiatko

Chanel 5 nie znoszę....

Ja też, ale tak poza tym to w tym wątki królują zapachy, które bardzo lubię

I jak to o mnie świadczy, hę?

A prominentnie tutaj pojawiający się Obsession jest przeze mnie właśnie eksploatowany w pracy, ku zapewnie niezadowoleniu koleżanek z przyległych biurek Niech cierpią !