Facet poznany na necie - co o tym myślicie?

[karolinka86]

Napisane przez jenny1234

poczekaj na niego... spokojnie... może nie mógł wysłać... poczekaj jego kolej niech wyśle.... pozdro
)

Napisane przez MalinowaNastka

Karolinka poczekaj Tak jak mówi Jenny może nie mógł etc.

Faktycznie nie miał czasu, przeprosił mnie i juz wysłał

[aagusiaa88]

Napisane przez karolinka86

Faktycznie nie miał czasu, przeprosił mnie i juz wysłał

I jaaaaaaaak?

[karolinka86]

No nawet nawet Nie mogłabym narzekać

[aagusiaa88]

Napisane przez karolinka86

No nawet nawet Nie mogłabym narzekać

Ale cos chyba nie tak, bo nie ma euforii

[karolinka86]

No dobra

[Motylicaja]

Napisane przez Kachaaa

a ja gadalam 2 razy po 45 min


a na fotke ktos mi pisac zaczal;] ale tak jakos bym wolala E nie no mam nadziejej ze uda sie nam spotkac!

jak ktos ma otke to dawac nicki i dodam do znajomych

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

*fotke

tej to dobrze....1,5 h gadac....hehe

Napisane przez martiina

Kurcze ja miałam wczoraj nalot chętnych na kontakt ze mną Aż 4!!! Woo

I wyszło z tego że z jednym idę na koncert w niedziele. Jak mu napisałam że nie pójdę bo się nie znamy, nie ufam mu, to przysłał mi pół rodzinnego albumu, z mamusią tatusiem, namiary na całą rodzinkę, powiedział ze jak będzie trzeba to nawet z moją mamą pogada, żeby się nie martwiła
A że to mój prze prze prze ukochany zespół na którego koncercie nie miałam jeszcze okazji być, to chyba się zgodzę… :P

To jest chłop... Masakra

NOO niezle niezle.....TO ja czekam na relacje....z wyjscia....

U mnie nic nowego....P.dzis ma zadzownic wiec nie moge sie juz doczekac wieczorka....

A co do tego G.co niby chcial sie spotkac narazie na gg i smskach nie wspomina o tym wiec i ja nie bede wspominac....

[Ivi 1988]

Napisane przez Motylicaja

tej to dobrze....1,5 h gadac....hehe

WOW! ale facetowi zalezy, bierz go!

[jenny1234]

Napisane przez telka146

a ja jutro idę na kawę... "wykańczam" stare znajomosci, tzn. finalizuję spotkaniem i nowych nie zawieram...
ciekawe jak bedzie. boje sie troche.
ech...

powodzenia... trzymam kciuki )) kochana

Napisane przez myszeczka00

Dobra Dziewczyny
Ma mnie.. opis widnieje.
Hmm.. napisałam do niego, teraz czekam kiedy sie odezwie.
Zakończę tę znajomość z godnością.... czuję, że powinnam.
Zakończyć? Nie wiem czy zakończymy..... niech sie dzieje wola Boska,tak?
Uff... Ciężko mi.... ale wiem, że nie powinnam tego tak zostawić.

za Ciebie myszeczko również kciuki trzymammmmmm

Napisane przez karolinka86

Faktycznie nie miał czasu, przeprosił mnie i juz wysłał

no to fajnie... teraz powiedz, przystojniak??
no i rozwijaj znajomość a może to właśnie ON





a co do mnie.... hmmm jutro weselee mam i idę z tym "kolegą"
wiecie co dziewczyny, boję się trochę jak to wypadnie... kurcze... mam nadzieję, że kolega klasę ma i nie opije się jak to niektórzy potrafią... no niby porządny ale i tak STREEES JEST OGROMNY
trzymajcie kciuki by zabawa się udała...

[telka146]

Napisane przez jusssi

Dziewczyny wszytsko pieknie fajnie ale strasznie mnie w takich znajomosciach irytuje fakt ze bardzo latwo zerwac kontakt i jest sie uzaleznionym od odpisze albo nie . Chyba nie jestem stworzona do takch znajomosci chyba trzeba poznac z 20 zeby choc jeden okazal sie w porzadku ehhhh

myślę, ze spotkałam się już z 20stką facetów z internetu... z jednym przypadlismy sobie do gustu, ale oboje zachowalismy sie jak gówniarstwo i sielanka sie skończyła nim się na dobre rozpoczęła. reszta był dziwna.

aczkolwiek mam chyba wysokie wymagania więc to może zacierać wiarygodność statystyk

dzięki za zyczonka, opowiem jak było, a teraz idę się powoli szykować...

[myszeczka00]

przebijam czas rozmów: 3,5 godziny

[Motylicaja]

Napisane przez Ivi 1988

WOW! ale facetowi zalezy, bierz go!

to byl komentarz do wyczynow Kachy a nie do mnie....

Napisane przez jenny1234

powodzenia... trzymam kciuki )) kochana



za Ciebie myszeczko również kciuki trzymammmmmm



no to fajnie... teraz powiedz, przystojniak??
no i rozwijaj znajomość a może to właśnie ON





a co do mnie.... hmmm jutro weselee mam i idę z tym "kolegą"
wiecie co dziewczyny, boję się trochę jak to wypadnie... kurcze... mam nadzieję, że kolega klasę ma i nie opije się jak to niektórzy potrafią... no niby porządny ale i tak STREEES JEST OGROMNY
trzymajcie kciuki by zabawa się udała...

Tryzma kciuki zebys sie wybawila jutro....i bylas zadowolna

Napisane przez myszeczka00

przebijam czas rozmów: 3,5 godziny

NOO niezleee to ja jak narazie nie pobije...ciee...

[2018070520180950]

:d

[myszeczka00]

Rozmawiałam z NIm....
Coś się z Nim stało...
Smutny, przygnębiony..KOSZMAR
nie potrafię już z nim rozmawiać
Wszystko mu obojętne

[Melodia mgieł nocnych]

Napisane przez myszeczka00

przebijam czas rozmów: 3,5 godziny

Przez telefon?

A my się spotkamy dopiero za 2 tygodnie Z braku finansów Co najmniej 100 zł potrzebne żeby się zobaczyć,a my oboje na razie nie pracujemy A ja tęsknię

[myszeczka00]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Przez telefon?

tak

A my się spotkamy dopiero za 2 tygodnie Z braku finansów Co najmniej 100 zł potrzebne żeby się zobaczyć,a my oboje na razie nie pracujemy A ja tęsknię

ja też (

[AmelieB]

Jenny1234 a więc spotkałam sie w sobotę z moim panem z internetu było inaczej niż to sobie na początku wyobrażałam ale świetnie sie bawiłam w niedziele znów mnie odwiedzi oboje chcielibyśmy spróbowac byc ze soba bo troszke sie różnimy ... miłego dnia wizażanki

[jenny1234]

Napisane przez AmelieB

Jenny1234 a więc spotkałam sie w sobotę z moim panem z internetu było inaczej niż to sobie na początku wyobrażałam ale świetnie sie bawiłam w niedziele znów mnie odwiedzi oboje chcielibyśmy spróbowac byc ze soba bo troszke sie różnimy ... miłego dnia wizażanki

no więc oby się między wami wszystko poukładało... powodzenia



dziewczynyy dzięki za kciuki... strasznie się boję czy wszystko będzie tak jak bym chciała... najbardziej boję się... tzn nie wiem jak i ile on pije alkoholu... powiedział, że mogę mu zaufać ale wiecie nie znam go na aż tyle... i boję się bo znam różne przypadki... a wy co o tym sądzicie??
jejjjjj uuuuuu

może macie jakieś rady... co robić w razie awarii..?!!!. ?

a tak poza tym to chyba powinno być dobrze... mam nadzieję... w końcu to wesele w rodzinie

[AmelieB]

Jenny1234 napewno wszystko będzie dobrze zobaczysz

[natee]

wlasnie wrocilam z wizyty
fajno bylo, bardzo fajno

[telka146]

własnie dotarłam do domu, bylismy razem jakies 3 godziny. byly krepujace chwile milczenia.
spoko. przystojny koles, ale zastanawiam sie czy on potrafi mowic o czyms innym niz o swoich studiach?
nie padly zadne deklaracje w stylu "zadzwonie", powiedzial zebym sie odezwala jak bede miala jakies bilety do teatru /z racji moich studiow/.
przy placeniu rachunku powiedzial, zebym dala spokoj i zaplace nastepnym razem. tyle o symptomach ewentualnej kontynuuacji.

zobaczymy jak sprawa sie potoczy, ja poki co mam duuuuzy dystans. jak sie nie odezwie- trudno, plakac nie bede. jak sie odezwie- spoko, aczkolwiek srednio mi sie chce starac itd.

mam teraz okres na NIE jesli chodzi o sprawy damsko-meskie i najlepiej bawie sie w towarzystwie swojego psa

[jenny1234]

Napisane przez AmelieB

Jenny1234 napewno wszystko będzie dobrze zobaczysz

obyś miała rację... ja i tak się strasznieee stresuje

więc jak ktoś ma jakieś cenne wskazówki to czekam...

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez telka146

własnie dotarłam do domu, bylismy razem jakies 3 godziny. byly krepujace chwile milczenia.
spoko. przystojny koles, ale zastanawiam sie czy on potrafi mowic o czyms innym niz o swoich studiach?
nie padly zadne deklaracje w stylu "zadzwonie", powiedzial zebym sie odezwala jak bede miala jakies bilety do teatru /z racji moich studiow/.
przy placeniu rachunku powiedzial, zebym dala spokoj i zaplace nastepnym razem. tyle o symptomach ewentualnej kontynuuacji.

zobaczymy jak sprawa sie potoczy, ja poki co mam duuuuzy dystans. jak sie nie odezwie- trudno, plakac nie bede. jak sie odezwie- spoko, aczkolwiek srednio mi sie chce starac itd.

mam teraz okres na NIE jesli chodzi o sprawy damsko-meskie i najlepiej bawie sie w towarzystwie swojego psa

wcale Ci się nie dziwię... pies to pies... zawsze jest obok i nigdy nas nie zawiedzie... prawdziwy przyjaciel

[2018070520180950]

telka jak powiedzial ze ty nastepnym razem zaplacisz to jakas sugestia moze ze jesczez sie zobaczyc chce

a ze o studiach moze byl speszony i gadal o najblizszym dla niego temacie po prostu

[telka146]

no nie wiem, podziekuje za mily wieczor jeszcze raz przez smsa. zobaczymy.

jakkolwiek bedzie (czy bedzie chcial rozwijac znajomosc czy nie)- będę zadowolona <lol2>

[jenny1234]

dziewczyny na niczym się skupić nie mogę.... jutrooo zabawa z moim koleżką a ja się stresujęęęęę jak nie wiem kto i po co

[telka146]

to się nie stresuj. przecież to i tak nic nie da, jak ma się zachowac "nieelegancko" to się tak zachowa nawet jeśli będziesz dzisiaj całą noc sie zamartwiać.
bylas z nim na weselu i widzialas jak sie zachowuje- sensownie czy nie?

"mój" /yyy/ odpisal, ze ma nadzieje ze sie spotkamy jeszcze i, ze z teatrem nie zartowal. cóż... to ja lepiej poogladam "Whose line"- Kachaaa, dzięki, to naprawdę ekstra show!

[jenny1234]

nie byłam z nim na weselu jeszcze, ostatnio byliśmy na ślubie tylko a tu weseeeele przede mną i dlatego nie wiem jak on się zachowuje...

heheh ja to się umiem ustawić nie ma co...

no cóż co ma być to będzie

[telka146]

dobra, będzie ok. kazdy kto ma COŚ w glowie nie upije sie na weselu u rodziny dziewczyny, ktora niedawno poznal... zalezy mu na Tobie /chociazby dlatego, ze zaprosil Cię na slub/ wiec nie odwali jakiejs jazdy.

a nawet jesli- wtedy stanowczo go wyprosic i dac sobie spokoj.

masz przynajmniej maly sprawdzian jak koles sie zachowuje

[2018070520180950]

telka wiem to show ogladam stale teraz



Spotkam sie z Emisiem jutro!
dojechac do niego dojade on za bilet mi odda i do kina czy gdzies sie przejdziemy [2 h jazdy minimum;]]
fajnie:d

[jenny1234]

ok... masz rację będzie ok... to będzie sprawdzian dla niego... jak go nie zda to zrobię tak jak mówisz... wyproszę go... i adios )

w końcu jakoś dam radę...
ale i tak wasze kciuki będą nieocenione

[2018070520180950]

bo to nie w londynie ale w Crawley on mieszka i dlatego klopot lekko z dojazdem;|