Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek

[Malaja]

wlasnie leca rozmowy w toku "Podoba Ci sie Mustafa?A może kręci Cie Osama?"

[szperrr]

Lovely, sto lat szczescia, radosci i milosci!!!

[aimer]

Napisane przez Haruno

Czesc
Przylaczam sie do watku. Moj facet jest Kurdem, pochodzi z Iraku, mieszka w Danii od 12 lat. Mieszkamy w Kopenhadze i porozumiewamy sie w jezyku dunskim. Jest wspanialym czlowiekiem o wielkim sercu

Witaj.. Opowiedz coś o Was...

Witajcie Mieszadełka!
Lovely - wszystkiego najlepszego..
modzianka - współczuję usuwania ósemek..
Ja osobiście nie cierpię chodzić do dentysty,nie mogę znieść jak mi ktoś grzebie w jamie ustnej..nawet nie bólu się boję,tylko się czuję źle psychicznie z otwartą paszczą przed kimś obcym...hmm..

Jakaś dzisiaj u mnie przytłaczająca pogoda za oknem,piję kawę właśnie,bo prawie zasypiam...

[JossStone]

Amoura - to ja potrzebuje potrójnej dawki kawy, bo ostatniej nocy źle spałam, a teraz jakoś nie mam ochoty ale jakoś dam radę >.<

[Opiumalfa]

u mnie nawet 15 stopni wiec nie jest zle

[Ehinokokus]

Napisane przez Malaja

wlasnie leca rozmowy w toku "Podoba Ci sie Mustafa?A może kręci Cie Osama?"

Kurcze... przegapiłam

[kropka241]

Wenedko jak ci sie uklada z ta dziewczyna ze studiow?? zrobilo sie w koncu normalnie czy teraz udaje ze sie nie znacie??

ja ogladalam tylko koncowke tych rozmow zaluje ze zapomnialam sobie bo mialam ogladac a tu moj syn okupowal dvd ze swoimi bajkami

w krakowie zimno ale mi tam taka pogoda odpowiada

[modzianka]

mmmm a ja przespałam rozmowy w toku,muszę przyznać ze jest juz lepiej, chcialam teraz cos zjesc bo w koncu dzis zjadlam tylko kanapeczki przed zabiegiem czyli ok 7 rano a jest 17;30...ale makaronik(rozgotowany!!!! ) jest za twardy no i mamuska mi pichci jakas zupe a tatus mi nawet poszedl po lody i jogurciki ihihi kochane staruszki
Aimer-dosc malo komfortowe uczucie jak ktoś grzebie w buzi
Emanko-jak rozmawialam z moim dentysta o tym leczeniu pod narkoza to powiedzial ze to dosc rzadko praktykowane bo w taki sposob lecza tylko np. ludzi niepelnosprawnych ktorzy nie potrafia usiedziec na miejscu.
Amoura-dziękuje a dla pocieszenia powiem Ci że jak moja kuzynka miała hmm może z 2lata to nei wiem skąd nauczyła się mówić zdanie od A.Mickiewicza 'Kobieto puchu marny" i nie wiem skąd i dlaczego ale każdemu tak powtarzała

[emanko]

Napisane przez modzianka

mmmm a ja przespałam rozmowy w toku,muszę przyznać ze jest juz lepiej, chcialam teraz cos zjesc bo w koncu dzis zjadlam tylko kanapeczki przed zabiegiem czyli ok 7 rano a jest 17;30...ale makaronik(rozgotowany!!!! ) jest za twardy no i mamuska mi pichci jakas zupe a tatus mi nawet poszedl po lody i jogurciki ihihi kochane staruszki
Emanko-jak rozmawialam z moim dentysta o tym leczeniu pod narkoza to powiedzial ze to dosc rzadko praktykowane bo w taki sposob lecza tylko np. ludzi niepelnosprawnych ktorzy nie potrafia usiedziec na miejscu.

aha..no faktycznie u takich osób to jedynie narkoza.

życzę wszystkim miłego weekendu i informuje Was, moje drogie Mieszadełka, że stało się to co wisiało w powietrzu już do Was nie należę. Jednak nie chce (i nie umiem) o tym rozmawiać. Przepraszam

[modzianka]

Napisane przez emanko

aha..no faktycznie u takich osób to jedynie narkoza.

życzę wszystkim miłego weekendu i informuje Was, moje drogie Mieszadełka, że stało się to co wisiało w powietrzu już do Was nie należę. Jednak nie chce (i nie umiem) o tym rozmawiać. Przepraszam

Kochanie,strasznie mi przykro wszystko będzie dobrze,najważniejsze żebyś była szczęsliwa

[aimer]

Napisane przez emanko

aha..no faktycznie u takich osób to jedynie narkoza.

życzę wszystkim miłego weekendu i informuje Was, moje drogie Mieszadełka, że stało się to co wisiało w powietrzu już do Was nie należę. Jednak nie chce (i nie umiem) o tym rozmawiać. Przepraszam

Bardzo mi przykro emanko......

[czarnula24]

Emanko strasznie mi przykro,zawsze jak ktorąś z mieszadełek spotyka cos takiego to przeżywam jak by mnie to spotkało,nie wiem co zaszło ale mam nadzieje,że to tylko chwilowe i wszystko sie ułoży

[Margotka_]

Napisane przez Haruno

Czesc
Przylaczam sie do watku. Moj facet jest Kurdem, pochodzi z Iraku, mieszka w Danii od 12 lat. Mieszkamy w Kopenhadze i porozumiewamy sie w jezyku dunskim. Jest wspanialym czlowiekiem o wielkim sercu

O proszę to mam koleżanke z Kopenhagii ) Witamy na wątku, też mieszkam w Kbh z mężolem Indusem !

[kropka241]

Emanko bardzo mi przykro.. nawet jesli czulas ze to sie konczy to i tak jest cholernie smutno kiedy tak naprawde wiemy to koniec..
zycze tylko szybkiego powrotu do siebie...

Margotko Haruno ale zbieg okolicznosci

[Malaja]

emanko, przykro mi z powodu zerwania.
Ale może tak miało być?

Margotko,Haruno-zazdroszcze wam!!!

Dzis Halloween!

[Haruno]

Hej wszystkim
Do Kopenhagi przyjechalam do pracy i tam poznalam mojego przyszlego meza. Pracowalam na lini produkcyjnej gazet i on byl moim liniowym, a wlasciwie to przyszedl tylko na miesieczne zastepstwo. Urzeklo mnie w nim to jaki mial szacunek do ludzi, jak interesowal sie swoimi pracownikawmi, ze byl zawsze taki pomocny i troskliwy. Przede wszystkim podobalo mi sie, ze sie nie "lasil" do mnie jak inni faceci w robocie, ze nigdy nie zaczepil mnie pod takim wzgledem, choc wiem, ze mu sie podobalam...Przyznam szczerze, ze mialam uprzedzenia, balam sie troche, ze np. przespi sie ze mna i mnie zostawi...no ale "raz kozie smierc"...Stoimy raz po pracy na przystanku, a on zapytal "czemu taka smutna jestem i czy mam jakis problem?", a ja mu na to, ze "mam problem, z Toba". Potem wysiadl na moim przystanku, na swiatlach podeszlam do niego i zaczelam gadke skonczylo sie, ze wyladowalam u niego w domu...i tak zostalo, bo z czasem jak poznawalam go coraz bardziej moje wszystkie obiekcje znikly jak kamfora i juz bylam pewna, ze to wlasnie TEN, ten, z ktorym przezyje swoje zycie i urodze sliczna dzidzie jupiiii

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez Margotka_

O proszę to mam koleżanke z Kopenhagii ) Witamy na wątku, też mieszkam w Kbh z mężolem Indusem !

Super, wiec pozdrawiam z Lyngbyvej Margotka

[JossStone]

ojejjj emanko.. mam nadzieję, że będzie w porządku nie spodziewałam się tego
amoura- żyjesz? muszę Ci publicznie podziękować, za bardzo miły czas wczoraj i pokazanie życia towarzyskiego Wrocławia
ja nie dawno wróciłam z Wro... bo spóźniłyśmy się na autobus (dosłownie o minutę :/) potem chciałyśmy szukać busów, znalezłyśmy.. niestety spóźniłyśmy się także o minutę (szczęście, co nie?:P ) w końcu miałyśmy autobus o 9, który jechał przez wszystkie możliwe wioski i podróż zajeła ok 1,5 h :/ ake w końcu w domku.. nieśpiąca od 29 godzin xD ale wciąż zywa

[modzianka]

a ja sie niedawno ocknęłam...buzka troche bardziej napuchla ale jak by boli mniej......wlsnie wcinam rozciapciany kalafiorek ide sie powłóczyć po domu i powkurzać rodzinke bo za dluzo od rana spokoj mieli

[Margotka_]

Napisane przez Haruno

Hej wszystkim
Do Kopenhagi przyjechalam do pracy i tam poznalam mojego przyszlego meza. Pracowalam na lini produkcyjnej gazet i on byl moim liniowym, a wlasciwie to przyszedl tylko na miesieczne zastepstwo. Urzeklo mnie w nim to jaki mial szacunek do ludzi, jak interesowal sie swoimi pracownikawmi, ze byl zawsze taki pomocny i troskliwy. Przede wszystkim podobalo mi sie, ze sie nie "lasil" do mnie jak inni faceci w robocie, ze nigdy nie zaczepil mnie pod takim wzgledem, choc wiem, ze mu sie podobalam...Przyznam szczerze, ze mialam uprzedzenia, balam sie troche, ze np. przespi sie ze mna i mnie zostawi...no ale "raz kozie smierc"...Stoimy raz po pracy na przystanku, a on zapytal "czemu taka smutna jestem i czy mam jakis problem?", a ja mu na to, ze "mam problem, z Toba". Potem wysiadl na moim przystanku, na swiatlach podeszlam do niego i zaczelam gadke skonczylo sie, ze wyladowalam u niego w domu...i tak zostalo, bo z czasem jak poznawalam go coraz bardziej moje wszystkie obiekcje znikly jak kamfora i juz bylam pewna, ze to wlasnie TEN, ten, z ktorym przezyje swoje zycie i urodze sliczna dzidzie jupiiii

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------



Super, wiec pozdrawiam z Lyngbyvej Margotka

Nooooo, wreszcie ja będe miała z kim iść na kawkę, a nie tylko patrzeć jak Wizażanki się umawiają teraz możecie nam zazdrościć hehehe....
Ja pozdrawiam z drugiego końca (pod)miasta, bo z Vallensbaek, ale na Lyngbyvej bywam ... dość często, ooO ... np jutro

[Haruno]

Margotka to zapraszam na kawke jesli tylko masz ochote Twoj maz jest Hindusem? Uwielbiam hinduskie filmy i ten ich taniec...ech: love:

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Margotka...a jak TY poznalas swojego lubego? pewnie juz pisalas, to poprosze linka

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Indusem? czyli, ze z Indonezji tak?

[Margotka_]

Napisane przez Haruno

Margotka to zapraszam na kawke jesli tylko masz ochote Twoj maz jest Hindusem? Uwielbiam hinduskie filmy i ten ich taniec...ech: love:

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Margotka...a jak TY poznalas swojego lubego? pewnie juz pisalas, to poprosze linka

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Indusem? czyli, ze z Indonezji tak?

hehe dziękuję dziękuje za zaproszonko, na pewno skorzystam, bo czemu nie ... trzeba poszerzać swoje znajomości

Indusem, bo z Indii, ale nie wyznawca hindu (jest sikhem), więc nie Hindus - ohh było już o tym mnóstwo debat w każdym bądz razie mój Indusik, pochodzi dokładnie z Punjabu hehe ... ojjj a taniec, mmm mój TŻet uczęszczał nawet na lekcje tradycyjnego ich tańca i muszę przyznać, że tyłeczkiem to on potrafi wywijać a bollywoodzkie kino UWIELBIAM ... no i nie wspomnę o hinduskiej kuchni MNIAM zapraszam, mój TŻet uwielbia gotować swoje specjały !
a poznaliśmy się, hmm linka to ja Ci nawet sama nie wygrzebie :P hehehe ... z tego miliona wiadomości, no ale w każdym bądź razie zostaliśmy zesfatani przez mojego teraźniejszego pracodawcę a Jego przyjaciela, i moją kumpele a dziewczynę tego ów pracodawcy hehe ... także zostaliśmy zmuszeni coby się spotkać, bo jak twierdzona mój TŻet jest TAAAAAAAAAAAAAAKI samotny i tak już pozostało a w marcu był ślub nasz ślub

Napisane przez modzianka

ojejjj emanko.. mam nadzieję, że będzie w porządku nie spodziewałam się tego
amoura- żyjesz? muszę Ci publicznie podziękować, za bardzo miły czas wczoraj i pokazanie życia towarzyskiego Wrocławia
ja nie dawno wróciłam z Wro... bo spóźniłyśmy się na autobus (dosłownie o minutę :/) potem chciałyśmy szukać busów, znalezłyśmy.. niestety spóźniłyśmy się także o minutę (szczęście, co nie?:P ) w końcu miałyśmy autobus o 9, który jechał przez wszystkie możliwe wioski i podróż zajeła ok 1,5 h :/ ake w końcu w domku.. nieśpiąca od 29 godzin xD ale wciąż zywa

Jezuuuu, sto lat nie imprezowałam w starym poczciwym Wrocławiu ah to wrocławskie życie studenckie, rozmarzyłam się chyba mi się zachciało powrotu do czasów moich "rocznych" wojaży studenckich we Wro

[emanko]

Napisane przez modzianka

Kochanie,strasznie mi przykro wszystko będzie dobrze,najważniejsze żebyś była szczęsliwa

Napisane przez aimer

Bardzo mi przykro emanko......

Napisane przez czarnula24

Emanko strasznie mi przykro,zawsze jak ktorąś z mieszadełek spotyka cos takiego to przeżywam jak by mnie to spotkało,nie wiem co zaszło ale mam nadzieje,że to tylko chwilowe i wszystko sie ułoży

Napisane przez kropka241

Emanko bardzo mi przykro.. nawet jesli czulas ze to sie konczy to i tak jest cholernie smutno kiedy tak naprawde wiemy to koniec..
zycze tylko szybkiego powrotu do siebie...

Napisane przez Malaja

emanko, przykro mi z powodu zerwania.
Ale może tak miało być?

Napisane przez JossStone

ojejjj emanko.. mam nadzieję, że będzie w porządku nie spodziewałam się tego
amoura- żyjesz? muszę Ci publicznie podziękować, za bardzo miły czas wczoraj i pokazanie życia towarzyskiego Wrocławia
ja nie dawno wróciłam z Wro... bo spóźniłyśmy się na autobus (dosłownie o minutę :/) potem chciałyśmy szukać busów, znalezłyśmy.. niestety spóźniłyśmy się także o minutę (szczęście, co nie?:P ) w końcu miałyśmy autobus o 9, który jechał przez wszystkie możliwe wioski i podróż zajeła ok 1,5 h :/ ake w końcu w domku.. nieśpiąca od 29 godzin xD ale wciąż zywa

dzieki.
niestety nie jest i nie bedzie dobrze
chce mi się wyć, mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić już. szczególnie po tym co mi dziś powiedział cholernie boli....
wiem, że takie jest życie i że poznam kogoś innego, lepszego ale....nieśmiałej osobie, która się boi obcych jest ciężko się odezwać do kogoś nie znanego, z kimś się umówić - a co do tego osobie z tak niską samooceną jak ja.... całe me życie jest do d....
może mnie ktoś ?? nie bede tak cierpiała.
Joss fajnie, że spędziłas z Amourą świetny czas i dobrze, że w końcu zdążyłyście na jakiś pojazd - nawet jeśli on jechał przez "Rzym"
z tego wszystkie włosy sobie pomalowałam na poniższy kolor

[Amoura]

Napisane przez emanko

aha..no faktycznie u takich osób to jedynie narkoza.

życzę wszystkim miłego weekendu i informuje Was, moje drogie Mieszadełka, że stało się to co wisiało w powietrzu już do Was nie należę. Jednak nie chce (i nie umiem) o tym rozmawiać. Przepraszam

Przykro mi
trzymaj sie cieplutko

Napisane przez JossStone

ojejjj emanko.. mam nadzieję, że będzie w porządku nie spodziewałam się tego
amoura- żyjesz? muszę Ci publicznie podziękować, za bardzo miły czas wczoraj i pokazanie życia towarzyskiego Wrocławia
ja nie dawno wróciłam z Wro... bo spóźniłyśmy się na autobus (dosłownie o minutę :/) potem chciałyśmy szukać busów, znalezłyśmy.. niestety spóźniłyśmy się także o minutę (szczęście, co nie?:P ) w końcu miałyśmy autobus o 9, który jechał przez wszystkie możliwe wioski i podróż zajeła ok 1,5 h :/ ake w końcu w domku.. nieśpiąca od 29 godzin xD ale wciąż zywa

Zyje, zyje. Wlasnie z pracy wrocilam Swietnie sie z wami bawilam, potem poszalalam na imprezie Zapraszam ponownie w lutym

Dobrze ze dotarlyscie do domu

Napisane przez Margotka_

Jezuuuu, sto lat nie imprezowałam w starym poczciwym Wrocławiu ah to wrocławskie życie studenckie, rozmarzyłam się chyba mi się zachciało powrotu do czasów moich "rocznych" wojaży studenckich we Wro

Zapraszamy

Napisane przez emanko

dzieki.
niestety nie jest i nie bedzie dobrze
chce mi się wyć, mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić już. szczególnie po tym co mi dziś powiedział cholernie boli....
wiem, że takie jest życie i że poznam kogoś innego, lepszego ale....nieśmiałej osobie, która się boi obcych jest ciężko się odezwać do kogoś nie znanego, z kimś się umówić - a co do tego osobie z tak niską samooceną jak ja.... całe me życie jest do d....
może mnie ktoś ?? nie bede tak cierpiała.
Joss fajnie, że spędziłas z Amourą świetny czas i dobrze, że w końcu zdążyłyście na jakiś pojazd - nawet jeśli on jechał przez "Rzym"
z tego wszystkie włosy sobie pomalowałam na poniższy kolor

:przytu l:

[aimer]

Witam wieczorową porą ...

Napisane przez emanko

dzieki.
niestety nie jest i nie bedzie dobrze
chce mi się wyć, mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić już. szczególnie po tym co mi dziś powiedział cholernie boli....
wiem, że takie jest życie i że poznam kogoś innego, lepszego ale....nieśmiałej osobie, która się boi obcych jest ciężko się odezwać do kogoś nie znanego, z kimś się umówić - a co do tego osobie z tak niską samooceną jak ja.... całe me życie jest do d....
może mnie ktoś ?? nie bede tak cierpiała.
Joss fajnie, że spędziłas z Amourą świetny czas i dobrze, że w końcu zdążyłyście na jakiś pojazd - nawet jeśli on jechał przez "Rzym"
z tego wszystkie włosy sobie pomalowałam na poniższy kolor

....
Emanko..
Jesteś wartościową osobą..!
Piękną,mądrą i wyjątkową - takie sytuacje zawsze bolą i ciężko od razu stanąć na nogi,ale nie może to podkopywać Twojej samooceny...nigdy.
To,że się nie udało,znaczy tylko tyle,że to nie była "ta"osoba.
Teraz jest czas na żal,ból i łzy,ale również czas na wyciągnięcie wniosków,przeanalizowanie ,a potem na podniesienie dumnie głowy i rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu.
I proszę mi tu się nie ......

[kasiam187]

Ciao Mieszadełka

Dlugoo się zastanawiam czy napisać czy nie jakoś tak głupio mi było, wy się tak tu znacie od tak dawna, ale ze zauważyłam ze sporo ostatni dołączyło i jeszcze JossStone mi zaproponowała to jestem od razu się pochwale , ze przeczytałam wszystkie 3 części
w sumie o od 3 części tak was sledze, podczytuje

Ja jestem wymieszana z Makaroniarzem poznaliśmy się przez neta to było takie niespodziewane , zaskakująeeee
Było to we wakacje, ja miałam założona taka stronę badoo, gdzie ćwiczyłam angola przed matura, potem o niej zapomniałam i w te wakacje z nudów zaczęłam częściej wpadać
I tak zagadal do mnie GianlucaJ początków były to zwykle , zdawkowe rozmowy, ja uważałam go za playboya nie traktowałam serio potem wymieniliśmy się mSN, i z czasem co zaczęło się rodzic po ok. 2 miesiącach rozmowy spotkaliśmy się , przyjechał do mnie do krk było cudownie, bosko, wspaniale ; no i jesteśmy razem od tego czasu
Ja mam 21 lat i studiuje na 2 roku, a Gianlu 25, w styczniu kończy studia magisterskie(informatyke) , do tego pracuje
Ciężko mi było bardzo zaangażować się i zaufać, po ostatnim przykrym związku przez rok byłam sama, i tu nagle Gian się pojawił, ciężkie to było…tym bardziej, ze jak na razie będzie to na odległość, przynajmniej dopóki nie zrobię tutaj licencjata nie mogłam sobie tego w ogóle wyobrazić ale jak zaczęłam czytać was, patrzeć ze wy dajecie rade i ze da się , uwierzyłam
I jestem bardzo szczęśliwa pomimo ze nie mamy dla siebie za duzo czasu, bo ja studia, on tez studia i praca, judo i inne zajęcia, ale ja staram się być wyrozumiała, za co on jak wczoraj mi powiedział kocha mnie jeszcze bardziej

Planuje teraz znowu do mnie przyjechać, oczywiście chce żebym to ja już teraz ,w tym momencie najlepiej przyjechala no ale niestety nie takie proste dobrze ze Turyn nie tak daleko od Krakowa

Aaa i rozmawiamy po angielsku ja ucze się włoskiego na studiach ale tak super jeszcze nie umiem żeby cos konkretniej z nim pogadać :P

Uff kończę bo jeszcze mnie przegonicie za to gadulstwo




emanko bardzo mi przykro

[naatalia]

kasiam187 witam widze spowiedz z miejsca och jak ja lubie czytac takie historie milosne bo to takie czyste szczescie od nich bije ze achhhh

a no i wielkie gratulacje ze przebrnelas przez wszystkie watki

[emanko]

Napisane przez aimer

Witam wieczorową porą ...
....
Emanko..
Jesteś wartościową osobą..!
Piękną,mądrą i wyjątkową - takie sytuacje zawsze bolą i ciężko od razu stanąć na nogi,ale nie może to podkopywać Twojej samooceny...nigdy.
To,że się nie udało,znaczy tylko tyle,że to nie była "ta"osoba.
Teraz jest czas na żal,ból i łzy,ale również czas na wyciągnięcie wniosków,przeanalizowanie ,a potem na podniesienie dumnie głowy i rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu.
I proszę mi tu się nie ......

wiesz...ja zawsze mialam niską samoocenę jedna z moich wad. i prawdopodobnie jedna z przyczyn ze zostałam sama

Napisane przez kasiam187

Ciao Mieszadełka

Dlugoo się zastanawiam czy napisać czy nie jakoś tak głupio mi było, wy się tak tu znacie od tak dawna, ale ze zauważyłam ze sporo ostatni dołączyło i jeszcze JossStone mi zaproponowała to jestem od razu się pochwale , ze przeczytałam wszystkie 3 części
w sumie o od 3 części tak was sledze, podczytuje

Ja jestem wymieszana z Makaroniarzem poznaliśmy się przez neta to było takie niespodziewane , zaskakująeeee
[...]

Uff kończę bo jeszcze mnie przegonicie za to gadulstwo
emanko bardzo mi przykro

witaj wsród Zamieszanych. Dziewczyny są naprawdę super
i ze przebrnęłaś wszystkie części

[kasiam187]

dziękuje za mile przywitanie

ehh emanko ja Cie doskonale rozumiem, bo ja to jeden wielki kompleks, niska samoocena, poczucie ze jestem gorsza itd
pamiętam, ze przed pierwszym spotkaniem z Gianlu spóźniłam sie godzinę, krazac po rynku w te i wewte z przerazenia ze jak mnie zobaczyc to ucieknie gdzie pieprz rosnie do tej pory sie zastanawim co on we mnie widzi :roll eyes: ale walcze z tym jak moge

[Amoura]

Napisane przez kasiam187

Ciao Mieszadełka

Dlugoo się zastanawiam czy napisać czy nie jakoś tak głupio mi było, wy się tak tu znacie od tak dawna, ale ze zauważyłam ze sporo ostatni dołączyło i jeszcze JossStone mi zaproponowała to jestem od razu się pochwale , ze przeczytałam wszystkie 3 części
w sumie o od 3 części tak was sledze, podczytuje

Ja jestem wymieszana z Makaroniarzem poznaliśmy się przez neta to było takie niespodziewane , zaskakująeeee
Było to we wakacje, ja miałam założona taka stronę badoo, gdzie ćwiczyłam angola przed matura, potem o niej zapomniałam i w te wakacje z nudów zaczęłam częściej wpadać
I tak zagadal do mnie GianlucaJ początków były to zwykle , zdawkowe rozmowy, ja uważałam go za playboya nie traktowałam serio potem wymieniliśmy się mSN, i z czasem co zaczęło się rodzic po ok. 2 miesiącach rozmowy spotkaliśmy się , przyjechał do mnie do krk było cudownie, bosko, wspaniale ; no i jesteśmy razem od tego czasu
Ja mam 21 lat i studiuje na 2 roku, a Gianlu 25, w styczniu kończy studia magisterskie(informatyke) , do tego pracuje
Ciężko mi było bardzo zaangażować się i zaufać, po ostatnim przykrym związku przez rok byłam sama, i tu nagle Gian się pojawił, ciężkie to było…tym bardziej, ze jak na razie będzie to na odległość, przynajmniej dopóki nie zrobię tutaj licencjata nie mogłam sobie tego w ogóle wyobrazić ale jak zaczęłam czytać was, patrzeć ze wy dajecie rade i ze da się , uwierzyłam
I jestem bardzo szczęśliwa pomimo ze nie mamy dla siebie za duzo czasu, bo ja studia, on tez studia i praca, judo i inne zajęcia, ale ja staram się być wyrozumiała, za co on jak wczoraj mi powiedział kocha mnie jeszcze bardziej

Planuje teraz znowu do mnie przyjechać, oczywiście chce żebym to ja już teraz ,w tym momencie najlepiej przyjechala no ale niestety nie takie proste dobrze ze Turyn nie tak daleko od Krakowa

Aaa i rozmawiamy po angielsku ja ucze się włoskiego na studiach ale tak super jeszcze nie umiem żeby cos konkretniej z nim pogadać :P

Uff kończę bo jeszcze mnie przegonicie za to gadulstwo




emanko bardzo mi przykro

Oooooo wszystkie czesci watku przebrnelas? Podziwiam za wytrwalosc

Witaj w gronie Mieszadelek

[modzianka]

kasiam187-siemaneczko od modzianki

a moj luby szaleje w Gdańsku.....pojechal sobie odwiedzic kumpla a ja biedna z coraz bardziej opuchnieta buzia siedze w domku i ani na imprezke ani na nic