Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ II

[hanjah]

Dostałam dziś list z centrum medycznego-9 grudnia mam USG Do tego dołączyli mnóstwo ulotek o ciąży, ulotkę z tego centrum i taki wypis pytań i odpowiedzi na temat USG. Nie wiedziałam np. że trzeba iść z pełnym pęcherzem... nie wiem jak to zrobię na 9.50
Tutaj są dwa skany-w 12. i 20. tygodniu, także lekarz pomylił się, mówiąc mi w zeszłym tygodniu, że to 6. tydzień, bo mnie z wyliczeń wyszło, że teraz się kończy 8.

[Carol77]

Napisane przez motylek85

ja trzymam za ciebie tak jak i za inne starające się dziewuszki zreszta trzymam też za te nasze ciężaróweczki żeby wszystko było ok
Carol a u mnie już prawie cisza ze wszystkimi objawami (może stąd ten dół)... jedynie co jakiś czas (ale rzadko) zakuje w tym lewym jajniczku... nic poza tym, nawet siśki jakieś dziś już nie takie częste (choć też nie takie jak zwykle)... cycuchy jak tak ścisnę przez stanik to tam niby takie delikatniejsze ale to żadna pociecha bo po takim czasie w jakim ja je "maltretowałam" tym dotykaniem to nie ma co się dziwić... dziwne to jest, że od tego sprawdzanai to jeszcze jakichś siniaków na nich nie mam...

to ja mam to samo i jakos teraz mi się wydaje, ze się nie udało, no nic czekam na @.

[motylek85]

Napisane przez Carol77

to ja mam to samo i jakos teraz mi się wydaje, ze się nie udało, no nic czekam na @.

akurat ty to mi najbardziej podejrzana jesteś... a kiedy masz zamiar testować? czekasz kilka dni czy zarz na drugi dzień od spodziewanej @?

[Pepus]

Napisane przez Carol77

Co do prezentów dla małego zgadzam się w 100% z Tobą
Co do mowienia tato do ojczyma, to fakt, dziecko samo musi samo do tego dojść i samo zaczać mówić tato albo i nie mówić.
Co do spotkań z biologicznym ojcem, jeżeli Twoj ex jest w porządku, to jak najbardziej, ale niestety mój ex to skończony...........nie będę używac epitetów, bo i tak by były za ładne dla niego ,jego cała rodzina taka sama, chcieli moją córkę wywieść, tłukli jej do głowy niestworzone rzeczy-dopiero u psychologa wszytsko wyszło, bo była tak zastraszona. Moja córka nie ma żadnego kontaktu z biologicznym i nie chce go znac, gwozdziem do trumny bylo straszenie smiercia mnie. na cale szczescie nic, poza wiezami krwi ja z nim nie laczy, a tate ma w domu, kochajacego, wymagajacego ale faceta ktory ja kocha i ktory nie da jej skrzywdzic. (tamten nigdy jej nie chial). Przepraszam za wywod, ale nie zgadzam sie, ze zawsze dizecko musi miec kontakt z biologicznym ojcem, to tylko dawca nasienia i tyle. N atym jego rola sie konczy. Ojcem jest nie ten co spłodził, lecz ten co wychowuje.

Zgadzam się z Tobą. Prawdziwi rodzice to ci którzy chronią i dbają o swoje dziecko.
A u mnie powoli się rozkręca @
Mąż mnie wkurzył, bo dzwonił 3 h temu, ze już wraca do domu no i go nie ma. Obiad już wystygł

[magdusia33]

Cześć dziewczynki mnie dzisiaj bolą cycochy nie mogę ani leżeć ani siedzieć cały czas je masuję aż mój mąż sie ze mnie smieje ale co z tego jak i tak ciągle myślę o tym co mi lekarz mówił gdzieś podświadomości myślę że się pomylił a z drugiej strony może coś jest ze mną nie tak też mam doła i wyję ciągle mój synuś nie wie o co chodzi przytula mnie i mówi mi mamo nie smuć się wszystko będzie dobrze przecież ja ciebie tak mocno kocham on jest prze kochany uwielbiam go

[Edzia400]

Napisane przez aneczka555

czy w ciazy w 1 trymestrze mozna brac apap?? tak mnie glowa boli ze juz nie daje rady

ciebie tez ja juz po scianach chodze i modle sie o zmiane pogody

Apap i paracetamol możesz jesc sa bezpieczne

a co do pecherza to pic napar z rumianku i ten lekko ciepły napar daj na podpaske najlepiej gruba i załoz tak po godz jak juz bedzie zimna zdejmnij a najlepiej to załozyc na noc ,bardzo skuteczną metodą na takie dolegliwości są nasiadówki z naparu z pokrzywy który zresztą można również pić, działa moczopędnie i odkażająco,sok z zurawinki ale to tylko zaleczenia jak nie pomoze to to dzwon do gin bo to niebezpieczne

[magdusia33]

Z tego co wiem z własnego doświadczenia to w ciąży można brać tylko apap jako lek przeciw bólowy

[aneczka555]

magdusia juz mnie dziewczynki tez doinformowaly
edzia bralas cos na bol glowy????

[Edzia400]

Napisane przez aneczka555

magdusia juz mnie dziewczynki tez doinformowaly
edzia bralas cos na bol glowy????

z ciezkim sercem ale biore 1 taletke Apap-u jak juz nie moge wytrzymac u mnie sie z bólu nawet na wymioty zbiera wiec nie mam innego wyjscia tylko mnie to dziwi ze kiedys apap nie pomógł a teraz 1 tabletka wystarcza kiedys brałam ketonal ale tez wtedy kiedy juz nic nie pomogło(teraz bym nawet o lekach nie pomyslała) ale jak mam sie tak meczyc to wezme apap

[Carol77]

Napisane przez motylek85

akurat ty to mi najbardziej podejrzana jesteś... a kiedy masz zamiar testować? czekasz kilka dni czy zarz na drugi dzień od spodziewanej @?

Napisane przez Pepus

Zgadzam się z Tobą. Prawdziwi rodzice to ci którzy chronią i dbają o swoje dziecko.
A u mnie powoli się rozkręca @
Mąż mnie wkurzył, bo dzwonił 3 h temu, ze już wraca do domu no i go nie ma. Obiad już wystygł

Napisane przez magdusia33

Cześć dziewczynki mnie dzisiaj bolą cycochy nie mogę ani leżeć ani siedzieć cały czas je masuję aż mój mąż sie ze mnie smieje ale co z tego jak i tak ciągle myślę o tym co mi lekarz mówił gdzieś podświadomości myślę że się pomylił a z drugiej strony może coś jest ze mną nie tak też mam doła i wyję ciągle mój synuś nie wie o co chodzi przytula mnie i mówi mi mamo nie smuć się wszystko będzie dobrze przecież ja ciebie tak mocno kocham on jest prze kochany uwielbiam go

Ehh w poprzednim cyklu jeszcze bardziej byłam podejrzana i nic teraz pewnie też tak bedzie, a testować nie będę wcześniej niż 20, daje jej tydzień po terminie n aprzyjście

Pepus faceci tak mają, mnie szlag trafia jak np wpłam mojego na obiad , a on odpowiada, ze juz już, a przyłazi za 10 minut

Magdusia, ja bym biegła do innego lekarza i żądałabym usg 3 albo 4d

[aneczka555]

Napisane przez hanjah

Dostałam dziś list z centrum medycznego-9 grudnia mam USG Do tego dołączyli mnóstwo ulotek o ciąży, ulotkę z tego centrum i taki wypis pytań i odpowiedzi na temat USG. Nie wiedziałam np. że trzeba iść z pełnym pęcherzem... nie wiem jak to zrobię na 9.50
Tutaj są dwa skany-w 12. i 20. tygodniu, także lekarz pomylił się, mówiąc mi w zeszłym tygodniu, że to 6. tydzień, bo mnie z wyliczeń wyszło, że teraz się kończy 8.

hmmm jak ja bylam na usg to gin mowil ze koniecznie trzeba sie wysiusiac do tego usg

[motylek85]

Napisane przez magdusia33

Cześć dziewczynki mnie dzisiaj bolą cycochy nie mogę ani leżeć ani siedzieć cały czas je masuję aż mój mąż sie ze mnie smieje ale co z tego jak i tak ciągle myślę o tym co mi lekarz mówił gdzieś podświadomości myślę że się pomylił a z drugiej strony może coś jest ze mną nie tak też mam doła i wyję ciągle mój synuś nie wie o co chodzi przytula mnie i mówi mi mamo nie smuć się wszystko będzie dobrze przecież ja ciebie tak mocno kocham on jest prze kochany uwielbiam go

na betę kochana bo zwariujesz od takiego myślenia... i pędem do innego lekarza... dziś czytałam na innym forum, że jakaś babeczka miała podobnie do ciebie, zrobiła test i II krechy, drugi test i też II krechy a u lekarza i na usg nic... po jakimś czasie zrobiła chyba kolejny test i znowu II krechy i jak poszła do lekarza to okazało się,że jednak jest w ciąży i na usg już pięknie było widać...

[magdusia33]

Jutro wybieram się na badanie wiecie może ile się czeka na wyniki tego badania?????? Mam nadzieję że nie długo

[hanjah]

Napisane przez aneczka555

hmmm jak ja bylam na usg to gin mowil ze koniecznie trzeba sie wysiusiac do tego usg

A mnie w tym liście napisali, że pęcherz musi być pełen (ale tak, żebym nie czuła się niekomfortowo), bo dziecko będzie lepiej widać jak będzie płyn w pęcherzu.

O, lekarz mówił też, że najpierw położna się ze mną skontaktuje, a dopiero potem będzie skan, a z tego listu wynika, że dopiero po USG umówią mnie do położnej Dziwne to jakieś

[motylek85]

Napisane przez magdusia33

Jutro wybieram się na badanie wiecie może ile się czeka na wyniki tego badania?????? Mam nadzieję że nie długo

zależy czy robią je u ciebie w mieście czy muszą gdzieś wysyłać... jeśli na miejscu to chyba tego samego dnia a jeśli wysyłają to pewnie najmarniej do poniedziałku będziesz musiała poczekać bo zaraz weekend...

[Pepus]

a mojego nadal nie ma. Zadzwoniłam a ten z radością w głosie, że przecież jest w leśniczówce na imprezce!!!! Teraz to mnie może pocałować!!!

[aneczka555]

Napisane przez hanjah

A mnie w tym liście napisali, że pęcherz musi być pełen (ale tak, żebym nie czuła się niekomfortowo), bo dziecko będzie lepiej widać jak będzie płyn w pęcherzu.

O, lekarz mówił też, że najpierw położna się ze mną skontaktuje, a dopiero potem będzie skan, a z tego listu wynika, że dopiero po USG umówią mnie do położnej Dziwne to jakieś

co lekarz to inna opinia,i komu tu wierzyc

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Napisane przez Pepus

a mojego nadal nie ma. Zadzwoniłam a ten z radością w głosie, że przecież jest w leśniczówce na imprezce!!!! Teraz to mnie może pocałować!!!

[motylek85]

Napisane przez Pepus

a mojego nadal nie ma. Zadzwoniłam a ten z radością w głosie, że przecież jest w leśniczówce na imprezce!!!! Teraz to mnie może pocałować!!!

powiem ci, że nie tylko twój taki "punktualny"... jak mój mówi, że będzie z pracy za godzinę to najpewniej będzie za minimum dwie... może i mają lepszą orientację w terenie ale jeśli chodzi o czas to są zagubieni jak małe dzieci... a skoro ten twój na imprezce to i ty zaszalej jakiś wypad do znajomych zrób albo zaproś do siebie

[magdusia33]

Jak znam życie to u mnie trzeba będzie czekać no ale czekałam tyle to poczekam jeszcze trochę i taką mam nadzieję że się okaże że siedzi sobie w brzusiu maleństwo moje i to będzie nagroda za wszystko mój synuś bardzo chce mieć rodzeństwo i ciągle mnie pyta kiedy będzie je miał to mam nadzieję że już wkrótce będę mogła mu powiedzieć że już niedługo

[aneczka555]

odnosnie punktualnosci to moj tez sie lubi spozniac.jak np umawiamy sie na 18 to wiem ze nigdy o 18 nie bedzie ,predzej 18.30-18.40 grrrrrr

[motylek85]

Napisane przez magdusia33

Jak znam życie to u mnie trzeba będzie czekać no ale czekałam tyle to poczekam jeszcze trochę i taką mam nadzieję że się okaże że siedzi sobie w brzusiu maleństwo moje i to będzie nagroda za wszystko mój synuś bardzo chce mieć rodzeństwo i ciągle mnie pyta kiedy będzie je miał to mam nadzieję że już wkrótce będę mogła mu powiedzieć że już niedługo

i tego ci życzę kochana z całego serducha trzymam kciuki podwójnie żeby wszystko było ok i nie daj się tym lekarzom, chciej się dowiedzieć wszystkiego tak żebyś była pewna co i jak...

[Lenka*]

Napisane przez motylek85

zależy czy robią je u ciebie w mieście czy muszą gdzieś wysyłać... jeśli na miejscu to chyba tego samego dnia a jeśli wysyłają to pewnie najmarniej do poniedziałku będziesz musiała poczekać bo zaraz weekend...

Motylek, a na to badanie idzie się do ginekologa, czy do laboratorium bezpośrednio?? A potem z wynikami do gina??

[motylek85]

Napisane przez Lenka*

Motylek, a na to badanie idzie się do ginekologa, czy do laboratorium bezpośrednio?? A potem z wynikami do gina??

do laboratorium kochana, i bez skierowania trzeba będzie zapłacić niestety, wyniki chyba od razu odczyta ci pani w laboratorium ale dla potwierdzenia później do lekarza jeśli okaże się, że ciąża

[magdusia33]

Z tymi facetami tak jest mój mąż wychodzi gdzieś na chwilę mówi że zaraz wraca a przychodzi za dwie godzinki albo jeszcze lepiej i mówi że kolegę spotkał
ja mu kiedyś zrobiłam tak samo zostawiłam go z małym i poszłam mówiąc że na chwilkę to już po 30 min miałam telefon gdzie jestem miałam być za chwile odpowiedziałam mu to samo spotkałam koleżankę za 2 godzinki bęę i od tamtej pory stara się tak nie robić

[Lenka*]

Napisane przez motylek85

do laboratorium kochana, i bez skierowania trzeba będzie zapłacić niestety, wyniki chyba od razu odczyta ci pani w laboratorium ale dla potwierdzenia później do lekarza jeśli okaże się, że ciąża

To może już zaczekam do wizyty u lekarza, mam we wtorek, to i bez bety mi powie co i jak..

[magdusia33]

Napisane przez motylek85

i tego ci życzę kochana z całego serducha trzymam kciuki podwójnie żeby wszystko było ok i nie daj się tym lekarzom, chciej się dowiedzieć wszystkiego tak żebyś była pewna co i jak...

DZIĘKI NA PEWNO DAM ZNAĆ CO I JAK

[Kasia_Dublin]

Napisane przez aneczka555

odnosnie punktualnosci to moj tez sie lubi spozniac.jak np umawiamy sie na 18 to wiem ze nigdy o 18 nie bedzie ,predzej 18.30-18.40 grrrrrr

Ja z mojego sie smieje bo za kazdym razem jak sie pytam za ile bedzie to mowi ze za 5 minut (nawet jak sam wie ze bedzie np za godzine ). Kilka razy sie go pytalam dlaczego tak robi, a on na to ze w pracy juz tak przywyknal bo klienci zawsze go pospieszaja wiec on zeby im zamknac jadaczki mowi ze bedzie za 5 min a potem wymysla historyjki o korkach, potraconych psach itp. Jak sie zaczelismy spotykac to raz mnie zalatwil na calego bo powiedzial ze mnie odbierze z pracy wiec czekam na dworze, mroz byl masakryczny a jego nie ma. Wiec po jakis 15 minutach czekania dzwonie i sie pytam gdzie jest bo marzne, na co on mowi ze bedzie za 5 min. No to ja dalej czekam i czekam, minelo kolejne 15 min i wsciekla dzwonie gdzie on sie podziewa na co on ze teraz juz naprawde bedzie za 5 min. No to ja jak ta glupia czekam i czekam i po 15 min bylam juz tak wsciekla ze stoje na chodniku od 45 minut ze sie zebralam i postanowilam pojsc na przystanek. Po drodze tz do mnie dzwonil ale ja twardo nie odbieralam. Za chwile slysze trabienie, obejrzalam sie na ulice a tam tz mnie wola do samochodu ale ja nie chcialam wejsc wiec tak powoli jechal a ja szlam. W koncu jakis mlody chlopak ktory szedl za mna sie mnie spytal czy ma mnie odprowadzic do domu bo widzi ze ten samochod mnie sledzi . Powiedzialam mu ze nie trzeba no i wsiadlama ale sie do tz nie odzywalam juz caly wieczor . Teraz juz wiem ze jak mowi 5 min to nie moge mu wierzyc

[Linka24]

Napisane przez Kasia_Dublin

Ja z mojego sie smieje bo za kazdym razem jak sie pytam za ile bedzie to mowi ze za 5 minut (nawet jak sam wie ze bedzie np za godzine ). Kilka razy sie go pytalam dlaczego tak robi, a on na to ze w pracy juz tak przywyknal bo klienci zawsze go pospieszaja wiec on zeby im zamknac jadaczki mowi ze bedzie za 5 min a potem wymysla historyjki o korkach, potraconych psach itp. Jak sie zaczelismy spotykac to raz mnie zalatwil na calego bo powiedzial ze mnie odbierze z pracy wiec czekam na dworze, mroz byl masakryczny a jego nie ma. Wiec po jakis 15 minutach czekania dzwonie i sie pytam gdzie jest bo marzne, na co on mowi ze bedzie za 5 min. No to ja dalej czekam i czekam, minelo kolejne 15 min i wsciekla dzwonie gdzie on sie podziewa na co on ze teraz juz naprawde bedzie za 5 min. No to ja jak ta glupia czekam i czekam i po 15 min bylam juz tak wsciekla ze stoje na chodniku od 45 minut ze sie zebralam i postanowilam pojsc na przystanek. Po drodze tz do mnie dzwonil ale ja twardo nie odbieralam. Za chwile slysze trabienie, obejrzalam sie na ulice a tam tz mnie wola do samochodu ale ja nie chcialam wejsc wiec tak powoli jechal a ja szlam. W koncu jakis mlody chlopak ktory szedl za mna sie mnie spytal czy ma mnie odprowadzic do domu bo widzi ze ten samochod mnie sledzi . Powiedzialam mu ze nie trzeba no i wsiadlama ale sie do tz nie odzywalam juz caly wieczor . Teraz juz wiem ze jak mowi 5 min to nie moge mu wierzyc

dobre, chociaz wtedy pewnie nie było Ci do śmiechu ;0

mOj tż jest całe szczęście punktualny więc nie moge opowiedzieć zadnej historyjki...

[motylek85]

Napisane przez Kasia_Dublin

Ja z mojego sie smieje bo za kazdym razem jak sie pytam za ile bedzie to mowi ze za 5 minut (nawet jak sam wie ze bedzie np za godzine ). Kilka razy sie go pytalam dlaczego tak robi, a on na to ze w pracy juz tak przywyknal bo klienci zawsze go pospieszaja wiec on zeby im zamknac jadaczki mowi ze bedzie za 5 min a potem wymysla historyjki o korkach, potraconych psach itp. Jak sie zaczelismy spotykac to raz mnie zalatwil na calego bo powiedzial ze mnie odbierze z pracy wiec czekam na dworze, mroz byl masakryczny a jego nie ma. Wiec po jakis 15 minutach czekania dzwonie i sie pytam gdzie jest bo marzne, na co on mowi ze bedzie za 5 min. No to ja dalej czekam i czekam, minelo kolejne 15 min i wsciekla dzwonie gdzie on sie podziewa na co on ze teraz juz naprawde bedzie za 5 min. No to ja jak ta glupia czekam i czekam i po 15 min bylam juz tak wsciekla ze stoje na chodniku od 45 minut ze sie zebralam i postanowilam pojsc na przystanek. Po drodze tz do mnie dzwonil ale ja twardo nie odbieralam. Za chwile slysze trabienie, obejrzalam sie na ulice a tam tz mnie wola do samochodu ale ja nie chcialam wejsc wiec tak powoli jechal a ja szlam. W koncu jakis mlody chlopak ktory szedl za mna sie mnie spytal czy ma mnie odprowadzic do domu bo widzi ze ten samochod mnie sledzi . Powiedzialam mu ze nie trzeba no i wsiadlama ale sie do tz nie odzywalam juz caly wieczor . Teraz juz wiem ze jak mowi 5 min to nie moge mu wierzyc

heh świetna ta historyjka a mój tz już wrócił, napisał mi o 14.30 że będzie za godzinkę, dwie i oczywiście gdybym się nastawiła na to co mi napisał to bym czekała jak głupia bo jak wchodził to była 17;P

[Pepus]

Napisane przez motylek85

powiem ci, że nie tylko twój taki "punktualny"... jak mój mówi, że będzie z pracy za godzinę to najpewniej będzie za minimum dwie... może i mają lepszą orientację w terenie ale jeśli chodzi o czas to są zagubieni jak małe dzieci... a skoro ten twój na imprezce to i ty zaszalej jakiś wypad do znajomych zrób albo zaproś do siebie

Ja czekam na @ więc nigdzie nie wychodzę, bo latam dosłownie co 15 minut i sprawdzam. Rozkręca się, ale jakoś strasznie powoli
Zrobiłam sobie na pocieszenie racuchy i nawet mi wyszły

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Dziewczyny jak to jest z tempką w dniu @? Wydaje mi sie, że powinna spaść, a mi rośnie Jakaś nienormalna jestem, czy może to normalne?
Wczoraj miałam 36,7 a dziś już 37