|
|
#31 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Cytat:
Jeśli chodzi o te sprawy dot. ślubu - nie chodziło mi o jakieś ustalenia, bo to porobiliśmy sami, w przypadku, o którym wspomniałam chodziło o dowiezienie czegoś tam. Ja pracowałam, miał tam podjechać. Wiesz, to jeszcze jestem w stanie wytłumaczyć - może jemu samemu tez się taki kawałek nie chciało jechać, z kimś raźniej. Aczkolwiek ja rodziców po urzędach np. nie ciągam. Nie chcieliby nawet. Tak myślę, że rozluźnienie kontaktów = foch jak nic. Trudno, trzeba się z tym liczyć. Bo albo będzie ten foch, a my będziemy razem i się to jakoś poukłada, albo pozostanie duet: on + mama. Bo na trio nie ma szans. |
|
|
|
|
|
#32 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Rozluźnienie kontaktów to na pewno będzie foch, ale pytanie, czy sam foch czy może foch plus szantaż emocjonalny? Widziałam taki przypadek - też kawaler grubo po 30-tce, jak tylko próbował cokolwiek zrobić samodzielnie i ułożyć sobie życie, to matka od razu spazmy, szlochy, ataki serca, wyrzuty ("jak Ty tak możesz? zostawiać matkę samą?"), dzwonienie po rodzinie, jaka to k... synka zabiera, bo to trzeba serca nie mieć, jak matka w domu chora.
Sytuacja jest o tyle trudna, że Twój facet odbiera to jako normę. I odcięcie matki może potraktować nie jako naturalną kolej rzeczy (którą nawiasem mówiąc powinna nastąpić już dawno), ale jako swoistą zdradę matki - oczywiście w sensie emocjonalnym. Choćby te wyjścia w weekendy - podejrzewam, że nie może pogodzić się z myślą, że mama mogłaby zostać sama w niedzielę, jak Wy gdzieś jedziecie. Bo więź między nimi jest silna, choć niekoniecznie prawidłowa. Masz rację - na trójkąt się nie zgadzaj absolutnie, bo takie życie to koszmar.
__________________
Prawdziwy przyjaciel pozostawi ślady łap na Twoim sercu. |
|
|
|
|
#33 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Cytat:
Ech, szkoda, że Ci się tak trafiło...cieszy mnie tylko, że masz trzeźwe spojrzenie na problem. Oby nie zabrakło Ci determinacji bo przed Tobą ciężka i długa przeprawa. ---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#34 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Wydaje mi się, że to raczej nie jest ten typ człowieka. Obym się nie myliła. Raczej bym obstawiała, że poczuje się opuszczona, odrzucona i będzie mówić, że jej przykro, że ja zostawia, że nie ma dla niej czasu. Tak bym obstawiała - że w ten sposób będzie próbować wzbudzić poczucie winy.
|
|
|
|
|
#35 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Cytat:
Zresztą, nie wiem. Życzę Ci jak najlepiej w każdym razie. I tak masz już o 90% trudniej na samym początku niż pary bez matki uwieszonej na nich. |
|
|
|
|
|
#36 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Miałam na myśli, że nie posunie się do wyzwisk, a do zrobienia z siebie bezbronnej, pozostawionej samej sobie
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Sytuację miałam trochę podobną.
Będą fochy, tego się nie uniknie, ale wiesz co jest najważniejsze: miec partnera "po swojej" stronie. Czyli musi zrozumieć o co Ci chodzi i nie uważać postepowania mamy za "błahostki" czy "normę". Z perspektywy czasu powiem, ze ja swoje za uszami tez miałam. To było trochę takie swoiste "przeciąganie liny", mnie potem to już nic nie pasowało, cokolwiek tesciowie by nie zrobili, to byłam na "nie". Daltego mysle, że trzeba już na poczatku powiedzieć co nam sie nie podoba, żeby to się nie nawarstwiało. Trzeba sobie zdawac tez sprawę z tego, że mamusi tez sie może cos nie podobać i moze to nam "wygarnąc". W nielicznych przypadkach mozna czasem mamusi ustąpić ![]() Na pocieszenie: u nas wszytsko sie ułożyło, ale obie strony musiały spuścic z tonu i trochę się wzajemnie zrozumieć. Teraz nasze stosunki można nawet nazwac serdecznymi a ja jestem stawiana za wzór synowej (co mnie niezmiennie zadziwia )Drażniłyby mnie zachowania Twojej przyszłej teściowej, ale jak ktos się tak zachowuje od dziesięcioleci to trudno mu zejść z wydeptanej ścieżki. Widze, ze ogólnie to spokojnie do tego podchodzisz, wiec jest nadzieja na pokojowe rozwiązanie sprawy. Wiesz, może jednak wystarczy jej powiedzieć co Cię drażni? Wydaje mi się, ze czasem każdy "przekracza granice", szczególnie w domu swojego dziecka. Moja mama tez kiedys oprowadziła babcie po naszym mieszkaniu jak po muzeum i nikomu nie pozwoliła dojśc do słowa Ale taka duma z niej biła, że nie miałam serca jej powiedzieć, żeby juz nie przesadzała z tym otwieraniem szuflad, bo nie wiadomo co znajdzie
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2009-12-15 o 12:25 |
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
może on też nie ma co do roboty więc jak skończy wcześniej pracę to jedzie z nią umawiać zaproszenia ślubne itd. Ja bym zrobiła tak, że w ciągu dnia bym pisała że mam ochotę dzisiaj z nim pojechać do galerii albo jakiegoś miłego sms-ka że dzisiaj urządzicie sobie wieczór z filmami i dobrym jedzeniem i żeby pojechał się szybko umyć. Teraz w takie zimnisko to nie będzie po kąpieli nigdzie wychodził
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Cytat:
A gadać już ma do kogo - na samotność narzeczony już jej jakieś 3 lata temu psa kupił. |
|
|
|
|
|
#40 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Cytat:
Moi rodzice np. się tak w moim mieszkaniu nie zachowują. Co nie znaczy, że mają nas (tzn. mnie i męża) w nosie i nie podoba im się ono (mieszkanie). Bynajmniej. Po prostu zachowują zdrowy dystans. Zresztą nigdy przesadnie nie wpieprzali się do mojego życia i chwała im za to. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-12-15 o 12:35 |
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Cytat:
Ogólnie widzę, że jest do mnie pozytywnie nastawiona i cieszy się, że syn jest szczęśliwy. Ale oboje są rozerwani, bo to uderza w ich wzajemne relacje. Cieszę się, że Wam się udało. Ja też mam nadzieję, że u mnie się ułoży. Nie oczekuję, że z dnia na dzień, ale chciałabym ustalić granice i konsekwentnie ich przestrzegać, by z czasem stały się normą. |
|
|
|
|
|
#42 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Cytat:
ale żebym to traktowała jako normę - no way Myślę, ze to Twoj facet przekracza granice relacji dorosłego człowieka z rodzicem, to w nim jest bardziej problem niż w jego matce. Ona jest w waszym życiu na tyle, na ile pozwala jej syn. Maminsynek. |
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Poza tematem
Już pisząc to zdanie byłam pewna, ze ktos mi je wytknie ale stawiałam na bardziej lakoniczne: nie generalizuj! ![]() Gwoli wyjasnienia: nie, moi rodzice nie wtrącają sie, nie narzucają i ogólnie nie narzekamy ![]() edycja: Sine.ira ma rację z tymi obiadami Ja wiem, ze to jest wygodne ale nie pomaga w wyznaczaniu tej granicy.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2009-12-15 o 12:43 |
|
|
|
|
#44 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Cytat:
![]() Bez przesady. Nikt nie wymaga, zeby przestali się do siebie odzywać przecież. |
|
|
|
|
|
#45 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#46 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
No bo to nie jest prawda, ze każdy przekracza granice w domu swojego dorosłego dziecka. Chyba raczej - mało kto. Jeżeli mówimy o normalnych, dorosłych ludziach bez zaburzonej relacji między nimi. Takie przekraczanie granic to zwykłe chamstwo jest i brak kultury.
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Cytat:
Mogłas sobie to darować.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#48 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Rodzice nie powinni przekraczać granic w domu swojego dziecka. Nie mówiąc już o domu, w którym ich dziecko mieszka ze swoim partnerem.
|
|
|
|
|
#49 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
niestety czasem nigdy nie odcina się pępowiny ale dotyka to zwykle upośledzonych dzieci, które muszą do przedwczesnej śmierci w wieku 40 lat przebywać z rodzicami. Człowiek ma dojrzeć, wyprowadzić się i stworzyć własną rodzinę
|
|
|
|
|
#51 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Nie, to jest wina chamstwa i braku kultury. Nie błądź więcej.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
#52 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Ale o co Ci teraz chodzi ? Ja błądzę ? Ty opisałaś to co opisałaś i że to podobno norma bo każdy przekracza grnice w domu swojego dorosłego dziecka. Dla mnie to jest patologia i w życiu nie słyszałam żeby komuś matka otwierała szuflady w jego domu i robiła show przed resztą rodziny. Odczep się
|
|
|
|
|
#53 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Cytat:
Jeżeli on nie weźmie tego na siebie, to Tobie zostają dwa wyjścia: siedzieć cicho lub szykować oręż na otwartą wojnę. Uważam, że takie przekraczanie granic sporadyczne jest przejawem wielkiej miłości i dumy... rozpierającej, rozsadzającej. I ta miłość czasami się tak przelewa ![]() Mój tz jest najmłodszym dzieckiem w rodzinie i kiedy przeprowadził się, to moja teściowa (jako bardzo uczuciowa osoba ), przy każdej naszej wizycie żegnała nas w drzwiach przejmującym szlochem... ![]() Bo z domu wyfrunął, bo ona mu obiadki robiła, bo smutno w domu, bo pusto w domu, bo to, bo tamto. Teściową bardzo lubię, jednakże to tż musiał postawić pewną granicę. Ja czułam się, jakbym co najmniej, lodówkę w domu zamykała na kłodkę i kazała mu spać w psiej budzie... Wytłumaczył jej, że to stawia nas w dziwnej sytuacji (jakiegos poczucia winy, czy czegoś ) i jak nie będzie umiała zapanowac nad soba, to będziemy musieli ograniczyć wizyty do minimum ![]() Raz słabiej, drugi raz mocniej. Poskutkowało. Ja czasami robiłam wstawki rispostujące, ale wiadomo, nie chciałam urazic teściowej. Jak teść ją upominał, to też nie działało.
__________________
|
|
|
|
|
|
#54 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Cytat:
A tak już poza wszystkim zupełnie, to mi bardziej chodziło o permanente wchrzanianie się w szafy i szuflady swoich dorosłych dzieci przez dorosłych rodziców. To jest chamstwo przez wielke Cha. No chyba, ze ja jakoś inaczej pojmuję miłość i dumę. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-12-15 o 13:54 |
|
|
|
|
|
#55 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Ja tam rozróżniam rodzje grzebania po szufladach:
z miłosci, kiedy nawet taka osoba, chciażby wyciągnęła wibrator z szafki, to by go wcale nie zauważyła (a nawet gdyby zauważyła, gnana dumą i miłością byłaby skłonna go uznać za najpiekniejsze na świecie coś, bo dziecka )ze wścibstwa, z ciekawości, z checi pomyszkowania - ogólnie ble z chęci zaznaczenia swojego terytorium, bo mamusia tżta autorki w ten sposób zaznacza swoją obecnośc w tym domu, to, że ona coś zrobiła, coś kupiła, coś pomogła, coś wybrała... nie cieszy się tylko i wyłącznie sukcesem dziecka a napawa się swoim udziałem w tym przedsięwzieciu... dlatego w tym przypadku zupełnie nie pochwalam takiego zachowania, dodatkowo nie jest ono jednorazowe... tylko istna recydywa
__________________
|
|
|
|
|
#56 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
A ja nie rozróżniam. Grzebanie z miłości, no proszę Cię
Mówimy o dorosłych ludziach przecież. Mogę jedynie rozróżnić na grzebanie przez zagapienie/rozpędzenie (dobra, wycofuję się z tego chamstwa ), ale zawsze to kiepska sprawa raczej Jak dla mnie. I nie dlatego, że mam bałagan w szufladach i pokaźną kolekcję wibratorów
|
|
|
|
|
#57 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Kurczę, trochę się boję, że dzisiaj wszystko się rozpierniczy z hukiem...
A czy uważacie, że jeśliby moje nakreślenie problemu do niego za bardzo nie dotarło, warto odwiedzić psychologa, by mu specjalista ten problem nakreślił? |
|
|
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Najlepiej to przeprowadzic się do innego miasta z utrudnionym dojazdem -jak ja
chociaz ja glupia wyproawdzilam sie od rodziców(ahh te obiadki ,mniam ) a tesciowke mam pod nosem tj. na drugim koncu miasta i srednio sie interesuje synem i wnuczka ,na moje szczęscie .chociaz jest to tez ryzykowne bo jak juz zjada to na kilka dni :-0
|
|
|
|
|
#59 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 26
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
My myśleliśmy o jakimś małym domku, generalnie rozglądamy się za działeczką. Mamy na oku taką, która by nam pasowała - blisko moich rodziców - ale oni szanują moją odrębność, więc mi by to pasowało - od teściowej spory kawałek, a rodzice pomogą, jeśli się ich o to poprosi.
|
|
|
|
|
#60 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Narzeczony, ja i przyszła teściowa - co robić?
Hm... z psychologiem pomysł niegłupi, ale Twój narzeczony musi zrozumieć, gdzie leży problem i ten problem chcieć rozwiązać. A czy to widzi i czy tego chce... Chyba nie widzi, bo ma 37 lat i do tej pory nie usamodzielnił się.
Najpierw z nim porozmawiaj.
__________________
Prawdziwy przyjaciel pozostawi ślady łap na Twoim sercu. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:19.











13.03.2008

Już pisząc to zdanie byłam pewna, ze ktos mi je wytknie ale stawiałam na bardziej lakoniczne: nie generalizuj!
Mogłas sobie to darować.

Jak dla mnie. I nie dlatego, że mam bałagan w szufladach i pokaźną kolekcję wibratorów 
