W nas młodych mamach siła :D (mamusie do 23 roku życia)

[Puma13]

Ja też mówiłam, że nigdy więcej dzieci, a tu proszę, po ponad półtora roku mi się odmieniło.
Też pamiętam, że skurcze parte to było zbawienie Chociaż jak czytam, o tych waszych długich porodach i dużych dzieciach to ja miałam "lajcik" od takich porządnych skurczy minęły 4 godz i mała była u mnie na brzuchu.

Niunka, to do roboty może akurat córeczka wam wyjdzie

[niunka22]

Napisane przez Puma13

Niunka, to do roboty może akurat córeczka wam wyjdzie

oj troszke musimy jeszcze poczekac....o ile wogole bedziemy mieli drugiego bobas musze isc w koncu do pracy bo jak narazie to na wychowawczym siedze a jak już pojde do pracy to chcemy kupic mieszkanie i wziasc kredyt wiec nie wiem czy bede mogła sobie pozwolić na to żeby pozniej siedziec w domu bo kredyt sam sie nie spłaci

[paprotka86]

ja na temat swojego porodu sie nie wypowiadam. 10.5h mi wystarczy. no ale ze to nie był normalny poród to nie skreślam wszystkich naturalnych ze straszne i tak zostane przy cesarce

a tżnagle zaczął bez problemów kąpac małego i już wie gdzie wszystko stoi i łądnie karmi o 1 w nocy. ja przynajmniej dzieki temu moge troche lepiej pospac
uspałam małego bo mi marudził i ide sie uczyc. paaaa

[alkamor]

co do długości porodu to u mnie zależy jak patrzeć.Położna wposująć do książeczki powiedziała, że wpisuje dopiero od momentu podania oxy i jest 9h35min ale, że skurcze złapały mnie w domu od 3 w nocy to jakby całość chciał policzyć to 15 h 35 min ale skurcze parte tylko 15 min.

Chociaż jakieś 2 miesiące po porodzie miałam strasznie problemy z zebem..nie spałam po nocach bo mnie bolał...i wtedy stwierdziłam, że chyba wolałabym urodzić drugi raz....może ból większy ale rodząc przynajmniej wiesz, że to ma koniec a ból zeba niewiadomo kiedy przejdzie

ja na szczęście nie zraziłam się do SN chociaż tak jak juz pisałam nie byłam przygotowana na AŻ TAK WIELKI ból

[paprotka86]

jatez nie byłam przygotowana. a ze u mnie rozwarcie 8cm robiło sie 910godzin to myslałąm ze oszaleje. i wogóle skurzce za krótkie.. zero znieczulenia masakra.nigdy wiecej
mam nadzieje ze znajde za 3 ata takiego lekarza który mi da skierowanie na cesarke bo podobno w wiekszości przypadków jak kobieta miałą cesarke to druga tez robia cesarke. ale wiem ze niekoniecznie i tego sie boje

[Asiuulka89]

Dzien dobry

Ja po mojej cesarce stwierdzilam ze nigd wiecej dzieci ale im mniej mnie boli a patrze na Moja Zuzie to mysle ze skusze sie na jeszcze jedno jak bylow planach za te dwa lata i chyba jednak tez cesarka.. trudno pomecze sie 2 dni z bolem a potem bedzie coraz lepiej

dzisiaj znowu piekna pogoda wiec na wazenie pojedziemy wozkiem

[niunka22]

Ja mam koleżanke która miała taki lekki poród że mało co w toalecie nie urodziła....bo myślała ze jej sie siku chce a to były już skurcze parte....przy nastepnym porodzie ( jak bedzie nastepny) tez bym tak chciała

[zebra666]

Napisane przez niunka22

Oj to by byl ciezki porod.... u mnie sam porod byl ok...nie bylo tak tragicznie ale jak mi sie robilo rozwarcie to myslalam ze skonam ale juz nie pamietam tego bolu...oczywiscie na porodowce mowilam ze wiecej dzieci miec nie bede ale teraz zmienilam zdanie fajnie byloby miec jeszcze coreczke

Też chciałabym w przyszłości drugą pocieche

Napisane przez alkamor

no ja sądziłam, że urodze po terminie...a tu ale to może i lepiej...bo tak to włody by jeszcze masy nabrał a to mogłoby być ciężkie do zniesienia



u mnie to samo.Ale to normalne chyba, że najgorsze jest to rozwarcie...bo sam poród tzn skurcze parte są raczej już wybawieniem...wiesz, że to się zaraz skończy co do mówienia o dzieciach to ja jak mnie przyjmowała położna na izbę przyjęć porodówki to mówię do niej "ale wie Pani to moja pierwsza ciąża i ja nie wiem czy to już napewno poród się zacząl czy to fałszywy alarm.następnym razem będę wiedziała" (była 5 rano.) a ona do mnie na to "jest pani chyba pierwszą osobą która deklaruje na porodówce, ze będzie miała jeszcze dzieci.Przeważnie wszystkie mówią, że już nigdy więcej a potem za około rok się widzimy spowrotem"

P.S napisałam wcześniej posta i mi sie przeglądarka wyłaczyła

Właśnie parte są wybawieniem jak jest odpowiednie rozwarcie. Mnie nz nimi przetrzymywali przez za małe rozwarcie to myślałam, że tam im zejdea jeszcze lekarz masował żeby je powiększyć szybciej to było gorsze niz pchanie małego przez kanał rodny.

Asiuuulka my też sie cieszymy ze słoneczka- spacerek będzie fajnusi

[Asiuulka89]

Napisane przez zebra666

Też chciałabym w przyszłości drugą pocieche

Właśnie parte są wybawieniem jak jest odpowiednie rozwarcie. Mnie nz nimi przetrzymywali przez za małe rozwarcie to myślałam, że tam im zejdea jeszcze lekarz masował żeby je powiększyć szybciej to było gorsze niz pchanie małego przez kanał rodny.

Asiuuulka my też sie cieszymy ze słoneczka- spacerek będzie fajnusi

hmm tak czytam o porodzie SN bole sa o wiele wieksze niz przy CC i chyba wieksze niz to jak sie ciepri zaraz po niej... chyba jednak wole CC chcoiaz dluzej sie w szpitalu zostaje no ale trudno

[alkamor]

a ja tam wolę SN

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

ja dzisiaj idę z moim dzieckiem tylko koło bloku...bo idziemy na nóżkach bez wózka...zoabczymy jak pójdzie..

[zielona1911]

Witam
21 lat mama Oskara 4.11.2008 CC

[Sweet Delights]

Wy tu o następnych dzieciokach sn czy cc szalone A ja miałam dzisiaj taki sen właśnie w tym temacie śniło mi się właśnie, że mnie na cc przygotowują i się strasznie bałam bo miałam być przytomna i wszystko widzieć, i bałam się, że to niby znowu Filip ma się urodzić w takim kiepskim stanie. I tłumaczyłam im, że ja mam dwumiesięczne dziecko i jakim cudem tak szybko mam znowu rodzić nikt mi nie wierzył w tym śnie a później Tż mnie z łóżka zepchnął i się obudziłam

I powiem Wam, że nie wiem czemu wszystkie laski tak narzekają na cc, bo jak dla mnie to to jest super sprawa i ja swoją wspominam bardzo dobrze, gdyby nie problemy z Małym. Jasne, że trochę boli, pierwsze kilka godzin jest ciężkie ale jeśli o nie chodzi to nie było aż tak źle, a mam niski próg bólu i przy zakładaniu wenflonu rycze Po tych paru godzinach krzyżowych dziękuję bardzo za sn. Nie wiem, może dlatego tak szybko doszłam do siebie, bo myślałam tylko o synku a nie o sobie w każdym razie jeśli kiedykolwiek jakakolwiek wpadka (bo świadomie to w życiu) to tylko cc

W ogóle wczoraj kupiłam wreszcie wage po dwóch miesiącach mam raptem 19 kg mniej:mdlaje: miałam nadzieję, że trochę więcej ze mnie zeszło, ale cóż, przynajmniej mam teraz większą motywację, żeby walczyć z sadełkiem

Zeberko na pewno bedzie wszystko dobrze z Piotrusiowymi oczkami, zobaczysz

I również witam nowe mamy

[paprotka86]

ALE SEN
i też dla mnie tylko cc!!!
wez nie mów o wadze bo ja od 6 stycznia schudłamz 8kg i od wczoraj nie jem biszkoptów i herbatników. bo waga zaczeła iśćnie w ta strone co tzreba ja chce juz zaczac ćwiczyć!!!! a pzreczytałam na necie dzisiaj ze normalne ćwiczenia to gdzieś tak za 2 miesiące
zastanawiam sie czy nie przestać karmić i przerzucic sie na diete Samanthy..ale to chyba głupi powód i pomysł...

[alkamor]

paprotka - to chyba rzeczywiście nie jest dobry pomysł.. ja karmiąc młodego po 2 czy 3 miesiącach ważyłam 11 kg mniej niż przed ciążą...dodam, że w ciąży przytyłam 15 kg...

co do porodu to ja myślę, że wiele zależy od własnych doświadczeń bo po pierwsze nie można mówić o SN skoro się tego nie przeżyło (ja też w trakcie myślałam, że będę miała traumę do końca życia ale jak Kubuś raczył wyjść to już było po traumie ) i nie można mówić o CC jeżeli się tego nie przeżyło...

[Asiuulka89]

No wlasnie ja nie mam porownania jesli chodzi o SN bo zadnych skurczy nie przezylam (dzieki bogu?? ) bo ja pojechalam do szpialka i zaraz CC no ale mysle ze drugie to tez CC wkoncu widze ze da sie przezyc znowu bede opierdzielac pielegniarki

my za godzinke tzn w ciagu godziny jak mala sie obudzi karmimy sie i idziemy do przychodzni spacerkiem ja Zuzia Tzet i psinka pierwszy rodzinny spacerek

Mi tez dzisiaj przyszla waga no i mam 10 kg mniej po poltora tygodnia a do wagi sprzed ciazy zostalo 5kg a ze mialam o wiele kilo za duzo to do wymarzonej mi zostalo jakies 25 narazie korzystam z braku apetytu wiec zadnych diet nie stosuje i zdrowo sie odzywiam staram sie nie jesc slodyczy aczkolwiek nijako to wychodzi ale ze mam wage to sprawdzimy czy tak bardzo przeszkadzaja w rzucaniu kilo

a co do cwiczen to mi powiedziano ze nawet do pol roku nie wolno cwiczyc wiec zostaja nam sapcerki moje drogie panie

[zielona1911]

Ja cc dobrze wpominam,po operaji dostalam tylko jeden zastrzyk przeciwbolowy do wenflonu i reka bolała jak fiks potem jak przychodzily pielgniarki z kolejna dawka to bronilam sie rekami i nogami zeby mi juz tego cholertwa nie dawali...bo w sumie mnie nic nie bolalo,naprawde najwiekszym bolem w tym wszystkim bylo sciagniecie cewnika..straszny ból a potem nie moglam sie wysikac i przez to brzuch mnie strasznie bolał,z siusianiem meczylam sie jakies 2 tygodnie,okropne szczypanie.Jak bede miala drugie dziecko to chcialabym rodzic SN,musze zobaczyc jak to jest

[alkamor]

no właśnie...skurcze to jest porażka ale warto w sumie doczekać tego pięknego momentu kiedy dziecko wychodzi...ahh

a co do wagi to dziewczyny jeżeli karmicie to uwierzcie, że to pomaga sama zanim urodziłam w to nie wierzyłam i myślałam, że to bujda...ale okazało się prawdą...poza tym dziecko wysysa z matki przez dobę ok.500-800kcal!!

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Ja to się PANICZNIE bałam wypróżnić...generalnie połóg jest fuj

[niunka22]

Napisane przez zielona1911

Ja cc dobrze wpominam,po operaji dostalam tylko jeden zastrzyk przeciwbolowy do wenflonu i reka bolała jak fiks potem jak przychodzily pielgniarki z kolejna dawka to bronilam sie rekami i nogami zeby mi juz tego cholertwa nie dawali...bo w sumie mnie nic nie bolalo,naprawde najwiekszym bolem w tym wszystkim bylo sciagniecie cewnika..straszny ból a potem nie moglam sie wysikac i przez to brzuch mnie strasznie bolał,z siusianiem meczylam sie jakies 2 tygodnie,okropne szczypanie.Jak bede miala drugie dziecko to chcialabym rodzic SN,musze zobaczyc jak to jest

Ja też miałam cewnik założony...nigdy wiecej...może nie bolało mnie mocno ściaganie ale dziwne uczucie a miałam założony tylko dlatego bo moja doktórka zapytała czy mi sie chce siusiu a Ja powiedziałam że nie wiem ale moge isć do toalety( byłam już na sali porodowej) a ona stwierdziła ze założa mi cewnik fuj...wogóle po 16 godzinach męczarni powiedzieli mi że bede miała cesarke bo dziecko jest źle ułożone i już wezwali doktórke ale na szczescie przyszła moja pani ginekolog i przycisła mi noge do brzucha ból niesamowity i dzidzia sie przekręciła... cesarki nie chciałam dlatego bo już miałam rodzić a oni wymyślaja..

[Puma13]

Może ja będę mieć CC to jako pierwsza będę mieć porównanie W sumie to nawet bym wolała cc, jak na razie to się ono zapowiada, bo mała siedzi na pupie, a nie mam zamiaru godzić się na SN pośladkowo
Tylko właśnie tego cewnikowania byłam ciekawa, jak to się odbywa tak w praktyce? Na żywca, czy juz podczas znieczulenia? no i potem usuwanie go? I czy są jeszcze jakieś zabiegi przed CC? (jakaś lewatywa, albo inne przyjemności?)

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Zielona, witaj

[zebra666]

Napisane przez zielona1911

Witam
21 lat mama Oskara 4.11.2008 CC

witam

A ja jak drugi raz bym miała rodzić to także SN już po tych dwóch godzinach chciałam chodzić ale nie pozwoliliszwy też jakoś strasznie nie bolały, siku łatwo się robiło i nawet ta pierwszą kupe a ból porodowy... jak wyskakuje dzieciaczek to jakoś już jest ulga, euforia, adrenalina i znika

Bylismy dzisiaj dłużej na spacerku było fajowo

[Asiuulka89]

Napisane przez Puma13

Może ja będę mieć CC to jako pierwsza będę mieć porównanie W sumie to nawet bym wolała cc, jak na razie to się ono zapowiada, bo mała siedzi na pupie, a nie mam zamiaru godzić się na SN pośladkowo
Tylko właśnie tego cewnikowania byłam ciekawa, jak to się odbywa tak w praktyce? Na żywca, czy juz podczas znieczulenia? no i potem usuwanie go? I czy są jeszcze jakieś zabiegi przed CC? (jakaś lewatywa, albo inne przyjemności?)

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Zielona, witaj

Ehh cewnikowanie.. jak dla mnie niezbyt przyjemne i baaaardzo glupie uczucie.. hmm zakladanie masz normalnie przed CC czyli przed znieczuleniem.. czujesz jakbys chciala siku ciagle ja nie mialam lewatywy i potem znieczulenie i ciecie chwila moment masz dzidzie a potem jakies 30 min Cie zszywaja ogolnie lajt potem tylko sa cierpienia ale da sie przezyc

Juz po spacerku i po wazeniu iiii Zuzia wazy juz 3 kilo czyli pieknie tyjemy

a teraz dla mnie chwilka odpoczynku jakas godzinka

[Sweet Delights]

A ja tam przeżyłam cewnik bez problemu i zakładanie i wyjmowanie po cc też na siłę mi dali zastrzyk przeciwbólowy bo mi nie wierzyli, że nie potrzebuje Z kibelkiem też absolutnie żadnego problemu

Ależ mam dzisiaj dziecko grzeczne wczoraj cały dzień mandziolił i buszował a dzisiaj pięknie śpi, aż zdąrzyłam posprzątać wszystko, ugotować, pranie zrobić, wyprasować i jeszcze się ponudzić chwilę

Asiulka super, że mała tak ładnie przybiera

Puma cewnik zakładają tak normalnie bez znieczulenia, nie jest to przyjemne, ale nie boli. Wyjmują też normalnie, parę godzin po zabiegu, żeby zmusić do wstawania później. Ja lewatywę miałam, bo cc nieplanowane było, a tak to nie wiem, raczej od szpitala zależy, czasem robią, żeby potem niespodzianki nie było jak się leży już po a jeszcze wstać nie można a czasem nie, tak jak u Aśki I przed cc jeszcze Cię ogolą taką specjalną żyletką tzn konkternie brzuszek i wzgórek tam w miejscu cięcia, potem wysmarują jodyną chyba i ciaachhh Oczywiście po znieczuleniu

[Asiuulka89]

Napisane przez Sweet Delights

A ja tam przeżyłam cewnik bez problemu i zakładanie i wyjmowanie po cc też na siłę mi dali zastrzyk przeciwbólowy bo mi nie wierzyli, że nie potrzebuje Z kibelkiem też absolutnie żadnego problemu

Ależ mam dzisiaj dziecko grzeczne wczoraj cały dzień mandziolił i buszował a dzisiaj pięknie śpi, aż zdąrzyłam posprzątać wszystko, ugotować, pranie zrobić, wyprasować i jeszcze się ponudzić chwilę

Asiulka super, że mała tak ładnie przybiera

Puma cewnik zakładają tak normalnie bez znieczulenia, nie jest to przyjemne, ale nie boli. Wyjmują też normalnie, parę godzin po zabiegu, żeby zmusić do wstawania później. Ja lewatywę miałam, bo cc nieplanowane było, a tak to nie wiem, raczej od szpitala zależy, czasem robią, żeby potem niespodzianki nie było jak się leży już po a jeszcze wstać nie można a czasem nie, tak jak u Aśki I przed cc jeszcze Cię ogolą taką specjalną żyletką tzn konkternie brzuszek i wzgórek tam w miejscu cięcia, potem wysmarują jodyną chyba i ciaachhh Oczywiście po znieczuleniu

dokladnie golenie a wyjmowanie cewnika wogole nie boli.. ja tam bynajmniej nic nie czulam ale ogolnie najwieksza mobilizacja do wstania jest jak dziecko placze wszystko mnie bolalo ale bardzo szybko wstawalam

ta jodyna mi brudzila wszystko normalnie cala pomaranczwa bylam wogole kupilam dzisiaj krem na rozstepy dalam 50 zl za buteleczke babka chciala mi dac masc na 100 ale stwierdzilam ze i tak nie ma pewnosci ze nie znikna wiec zrezygnowalam zobaczymy najpierw ten olejek..

a ja dostalam od Tzeta plytke alicii keys na urodzinki bardzo mi sie podobaja jej piosenki

[niunka22]

Ja to miałam przeczucie w ten dzien co jechałam do szpitale...cała sie ogoliłam wykapałam zdązyłam sie połozyc a po 5 minutach dzwoni telefon Ja sie podnosze z łóżka a tu mi wody zaczeły leciec nie wiedziałam co sie dzieje

[Puma13]

Asiulka, Sweet, dzięki za szczegółowy opisod razu mi lepiej

Zuza już ładnie przybrała na wadze, zobaczysz jak zatęsknisz za taką małą jej wagą, później to ręce odpadają

A Filip, faktycznie ładnie dzisiaj spał przez cały dzień, skoro tyle zrobiłaś i jeszcze zdążyłaś się ponudzić

Asiulka, masz dzisiaj urodziny? Jak tak, to wszystkiego najlepszego

[alkamor]

ja nie miałam CC ale moja siostra najpierw miała operację na mięśniaki i krojona była tak samo jak na CC a w następnym roku rodziła SN i powiedziała, że zdecydowanie woli SN bo człowiek szybciej jest "samodzielny"

A u nas tak wogóle to CC jest pod narkozą w standardzie robione...

[Asiuulka89]

Napisane przez Puma13

Asiulka, masz dzisiaj urodziny? Jak tak, to wszystkiego najlepszego

niee dopiero bede miala w srode tyle ze moj tzet jak kupi prezent to musi mi go od razu dac inaczej by nie wytrzymal bo jak teraz stwierdzil nie mogl sluchac muzyki z laptopa a ciagle jednapiosenke walkowalam zreszta teraz tez to robie

[alkamor]

Asiuulka - a jaki krem kupiłaś ??

[samanthhha]

Hej

Dziewczyny jutro wpadne na dluzej i opisze Wam co mi nasz proboszczyk dzis mi powiedzial a propo chrztu

Zeszczata sie

W skrocie - jestesmy poganie, chcztu nam nie da, prawo koscielne go nie obchodzi i Tż ma sie wyprowadzic ode mnie

A i na tace nie dajemy bo chodzimy do innego kosciola

Jaki wniosek? Money, money, money..........
Uśmiałam sie

Jutro Was nadrobie bo dzis pijemy piwo z Tż i ogladamy avatar
Buzia Kocham Was - e

[alkamor]

Napisane przez samanthhha

Hej

Dziewczyny jutro wpadne na dluzej i opisze Wam co mi nasz proboszczyk dzis mi powiedzial a propo chrztu

Zeszczata sie

W skrocie - jestesmy poganie, chcztu nam nie da, prawo koscielne go nie obchodzi i Tż ma sie wyprowadzic ode mnie

A i na tace nie dajemy bo chodzimy do innego kosciola

Jaki wniosek? Money, money, money..........
Uśmiałam sie

Jutro Was nadrobie bo dzis pijemy piwo z Tż i ogladamy avatar
Buzia Kocham Was - e

grzesznicy wy