|
|
#2521 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Kazde rozstanie boli tak samo a jednoczesnie zupelnie inaczej. Wszystkie cierpimy tak samo po stracie super wspanialego chlopaka, ktory pozniej jak sie okazuje byl nikim. Jedne z nas sa silne i radza sobie w tych trudnych chwilach inne z kolei nie moga i na sile szukaja kontaktu z bylym TZ. Ja mialam zuplenie tak samo dlateg rozumiem co czujecie. Teraz co prawda nie rozstalam sie z moim facetem ale jest mi jakos tak pusto...
Napisal do mnie "co slychac". Popisalismy, ale kiedy zapyatlam czy ze mna pojedzie bylo "nie wiem, musze poagadac z rodzicami, mam duzo nauki i robimy kuchnie..." WIEC zapytalam czy on CHCE pojechac ze mna...nie uslyszalam odpowiedzi. Od naszej ostatniej rozmowy na gg jakos sie tak dziwnie porobilo. Nie potrzebuje slyszec z moich ust ze tesknie i kocham, bo niby to wie. Ale czy to zmienia to, ze ja che mu o tym mowic?
__________________
,,Wiesz Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo" |
|
|
|
#2522 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
hej laski.. bylam na tej imprezie
powiem szczerze ze bylo zaje.biscie, naprawde zaje.biscie gdyby nie jeden szczegol ;/.. moj byly tez wpadl na te dyskoteke co ja. na poczatku sie patrzal, ale widzialam ze mnie unika.wogole jak go zobaczylam na tej dyskotece, to ( az wstyd sie przyznac), ale poszlam do kibla i sie poplakalam. stwierdzilam ze nikt mi sie nie podoba, oprocz niego, i ze to z nim laczy mnie juz cos, i wogole mialam fest kape. potem ja, ze wypilam troche alkoholu, to sobie mysle : a podejde do niego, pogadac.. podeszlam, cos tam powiedzialam, ale on nie byl chetny na zwierzenia haha do momentu gdy zaczal widziec, ze podrywa mnie duzo facetow. a szczegolnie jeden, ktory praktycznie nie odstepowal mnie na krok. gdy ten chlopak poszedl, byly do mnie podchodzi, i cos tam gadal do mnie ( nawet nie slyszalam co dokladnie) ze mozemy sie razem pobawic czy cos w tym stylu.( pobawic oczywiscie razem na dyskotece), ja mu cos tam powiedzialam, ze przeciez ma dziewczyne itd. ciagle zaprzeczal, mowil ze chce byc sam, ze nie ma laski, ale o spotykaniu z jakas tam cos mowil.. i najlepsze jest to, ze powiedzial cos w stylu ze ja nie traktuje tak jak mnie. znaczy ujal to inaczej, i wyszlo na to ze ja bylam dla niego kims wiecej niz ona.![]() jak tak mozna klamac w zywe oczy ? ;/ opisy na gg ma, ale ostro mowi ze niechce miec dziewczyny itd ;/ ..a wogole to jak z nim gadalam, to podchodzi do mnie chlopak, i mowi mi na ucho tak, ze jesli ten z tylu ( czyli on) to moj chlopak to wspolczuje. a ja sie pytam, ze czemu? na co on mi ze : to jakis pedal.. czy cos w tym stylu haha on wyszedl wczesniej z tej imprezy niz ja, i przyszedl do mnie ( tam gdzie tanczylam) i mowi ze przyszedl sie pozegnac bo juz ida z znajomymi do domu. ja do niego zwykle, oschle : no to czesc. na co on mi, ze nie myslal o takim pozegnaniu, a ja mowie, a o niby jakim? i dal mi buzi w usta na oczach wszystkich ![]() :conf used:ogolnie to impreza bardzo bardzo bardzo udana nogi mi wchodza do tylka, tanczylam cala noc, jak bym dostala jakiegos speeda haha ( oczywiscie nic nie bralam) , no i gdyby nie, nie ktorzy faceci to chyba bym teraz siedziala i myslala jaki to on ladny ten moj byly itd. a o wiele bardziej pociagali mnie nie ktorzy kolesie, szczegolnie jeden.
|
|
|
|
#2523 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 150
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
jestem chora,powinnam się leczyć.Minęło 8 miesięcy,wyjechałam za granicę,zaczęłam nowe życie ... a mimo to myślę,śni mi się po nocach,żyje jakimiś pieprzonymi marzeniami co do Niego.Nie wiem czemu.Czasem wydaje mi sie,ze to przez moją całkowitą niską samoocenę..traktował mnie jak szmatę,bawił sie mną a ja tęsknię ? hm,no chore po prostu.Tylko,ze to mnie zaczyna powoli wykańczać,czasem juz nie daję rady i ryczę jak małe dziecko,któremu zabrało się lizaka.Oddałabym wszystko byle cofnąć czas,i nigdy nie pakować sie w to coś,mimo,że trwało krótko,w sumie dłuższy czas na odległość ... było tak intensywne,silne.Może,kie dy wyleczę sie z niskiej samooceny,kiedy wygram z moimi wadami .. moze to samo minie,mam nadzieję. Najgorsze,ze tak sie zraziłam do facetów,boję się,ze juz nikomu nigdy tak nie zaufam .. jak Jemu.
|
|
|
|
#2524 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
karolka2293 a za granicą jak twoje życie wygląda? Masz jakichś dobrych znajomych, czy coś co sprawia Ci radość?
|
|
|
|
#2525 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Pomysl sobie ze zaslugujesz na kogos duzo lepszego. Nie mozesz sie zadreczac!!!
A swoja droga, to bardzo dziwne ze taki jeden czlowieczek jest w stanie zburzyc calkowicie nasz swiat do tego stopnia,ze nie jestesmy w stanie normalnie funkcjonowac
__________________
,,Wiesz Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo" |
|
|
|
#2526 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
A ja mam dzisiaj bardzo smutny dzień
![]() Tęsknię bardzo. Ex odzywa się czasem, napisze czy smsa czy gg, czasem odpiszę. Ale wiem że już nic z tego nie będzie. Ze choć wciąż go kocham to prostu być z nim już nie mogę i już nigdy nie da się tego wszystkiego naprawić ![]() No i mam takie myśli że już nikogo nigdy nie spotkam. Mam bardzo zamknięte grono znajomych, większość sparowanych i po prostu nie mam jak;( Jedyna nadzieja to że znajdę wreszcie pracę i tam kogoś poznam albo internet. Ciężko i smutno mi samej;( |
|
|
|
#2527 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 204
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Ja mam to samo, TŻ rzucił mnie tydzień temu, powiedział żebym znalazła sobie kogoś innego, bo on mnie i tak nigdy nie kochał, to niesprawiedliwe
A cały czas mówił,że mu zależy, że tęskni jak mnie nie ma itp.Faceci to obłudne potwory,naprawdę. |
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#2528 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
ha u mnie dopiero mineło od rozstania 24h... patrze a on opis na gadu "
!!" moze mysli ze sie podlacze i zapytam jak sie czuje po tym jak mnei rzucił:/ pf po co on wogole taki opis sobie zrobil to ja nie wiem :/kontaktu zero. jak to dziwnie gdy telefon milczy... i z przyzwyczajenia co chwila podchodzisz sprawdzić czy aby nie ma żadnego sms.. ---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ---------- Cytat:
![]() usłyszałam"znajdz sobie lepszego" podziękowałam mu za to ze on wie lepiej niz ja co dla mnie lepsze hehehe co za...
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
|
#2529 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
AguŚ87, też usłyszałam, żebym znalazła sobie lepszego. Dodał jeszcze, że on na mnie nie zasługuje, że jestem ładna, mądra, atrakcyjna i młoda, więc na pewno sobie kogoś znajdę. Problem jest w tym, że nie chce nikogo innego, nie chce lepszego, przystojniejszego, mądrzejszego ani nawet takiego, który będzie na mnie bardziej zasługiwał, bo CHCE TEGO. Nadal sprawdzam milczący niemalże telefon, gg. Czasami do siebie dzwonimy. Od rozstania minęły prawie 2 miesiące, a ja wczoraj po zwykłej rozmowie co u kogo popłakałam się jak dziecko i marzyłam tylko o tym, żeby się do niego przytulić i powiedzieć jak mi źle.
|
|
|
|
#2530 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 108
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Oni przy rozstaniach wszystko wiedzą chyba najlepiej. Ja tez usłyszałam "tak będzie dla Ciebie lepiej", "nie zasługuje na Ciebie", "jesteś świetną dziewczyną, znajdziesz sobie kogoś lepszego". W takiej sytuacji oni nie zdają sobie sprawy, że takie teksty nie pomagają...wręcz dobijają. Ale....w sumie....czyż nie mają racji ?
Aguś87 - co do "zero kontaktu" pochwalam w 100% i tylko moge przyklasnąć. I oczywiście życzyć wytrwałośći bez wątpliwości a do telefonu milczącego można sie przyzwyczaić...
|
|
|
|
#2531 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
no rozbrajają mnie ich teksty" znajdz lepszego, kiedys mi za to podziekujesz" srtatata
dziekuje za troske, ze zawsze wiedzą co dla nas jest lepsze:/ mam w sobie smutek a za chwile mega złosc i dudnią mi w głowie te słowa" nie chce cie" a on nadal w opisie " ;( ! " ;/ wez ich zrozum..
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
#2532 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
popisze tu sobie z wami co?
co prawda nie wiem czy to koniec ale wlasnie.... dla mnie gorsze jest to ze nie wiem chyba. juz bym wolala dostac to wprost
__________________
zapuszczam! cel: 70 cm, jest: 59 cm ![]() team v-cut! |
|
|
|
#2533 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
popisz popisz ja kilka msc słsyzałam " nie wiem" az sie doczekalam" nie" chyba lepsza jaka kolwiek decyzja niż słowa "nie wiem"zamknac ich wszystkich na wyspie jakiejs i ogrodzic murami
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
|
#2534 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
po prostu KAŻDE SŁOWO zgadza się z moimi uczuciamia... KAŻDE;!(matko, jak ciężko ![]() ![]() a juz tak dobrze się trzymałam
__________________
happines depends upon ourselves |
|
|
|
|
#2535 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
u mnie to trwa jakis tydzien w sumie. dodam ze od kwartalu ponad go nie widzialam - taki zawod - ale caly ten czas bylo cudnie, maile, dlugie rozmowy. i nagle upragniony powrot i co? no wlasnie. nic. ani jednego milego slowa od tamtej pory, w tym tygodniu sie zobaczymy, ciekawe co bedzie
co gorsza jak sie sypie to po calosci, bo i inne problemy mam no i tez milion mysli w stylu jak nie on to juz zadnego innego nie znajde i umre sama i zje mnie kot.
__________________
zapuszczam! cel: 70 cm, jest: 59 cm ![]() team v-cut! Edytowane przez tarantata Czas edycji: 2010-02-28 o 19:50 |
|
|
|
#2536 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 108
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
a co do tego jego opisu. Nie chce go usprawiedliwiać...nie wiem jak miedzy wami było i nie znam was...ale podejrzwam, że jemu nie łatwo było podjąć taką decyzje i zdaje sobie sprawe, że Cie skrzywdził. Moj Ex tez widze, że sobie z tym nie radzi...zaczął palić fajki i ma mine wiecznie jak zbity pies...no ale generalnie to nie powinien być nasz problem. Nie moja wina, że nie dojrzał do związku. Edytowane przez wydra33 Czas edycji: 2010-02-28 o 20:28 |
|
|
|
|
#2537 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
imię: Karolina
stan: porzucona data: 28.02.2010 stan ducha: rozbita/załamana stan fizyczny: zniechęcona, płacząca, bez apetytu.. wielkie ble Rzucił mnie ZNOWU.. smsem [powtórka z rozrywki].. znowu mu przykro, chce abysmy byli przyjaciolmi jak wczesniej [sratatata].. tydzien temu kłótnia poważna, jego łzy, moje łzy.. ale dał szanse na moją poprawę, pracę nad sobą i dał.. na niecały tydzień.. bardzo mi przykro i źle ;( ale znowu sobie poradzę.. muszę.. |
|
|
|
#2538 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 16
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Naprawde zachowywalam sie tak od dłuzszego czasu slepo wierzac ,ze to ja sie tak staram a On tego nie docenia.... a facet docenia kobiete do momentu kiedy ta nie zapomni,ze ma swoje zycie, swoje pasje.... nie wiem czy u nas jest juz za pozno.... powiedział ,ze probowac mozna ale napewno bez happy endu, On chyba mysli ,ze ja sie nigdy nie zmienie....a ja potrafie, tylko potrzebuje szansy. Dzwoni do mnie prawie co dziennie nie wiem czy to kwestia tego ze sie martwi, tego ,ze teskni czy tego ze cos potrzebuje.... pisze wiecej niz jak bylismy razem. Ja zaczelam zyc inaczej, spedzam czas na tym co lubie robic, co kiedys kochalam ,jak nie bylismy razem, On wie o tym , ucieszył sie.... wiem ,ze teraz zachowywalabym sie inaczej bedac z Nim tylko boje sie pytac o kolejna szanse, bo moze On przestał cokolwiek czuc i rzaczywiscie jak dzwoni to tylko z troski... nie wiem....strasznie go kocham i jest mi okropnie ciezko
|
|
|
|
|
#2539 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 150
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Co mi sprawia radość?Hm,ten cały wyjazd jest dla mnie ratunkiem,wiem,ze bd lepiej.. musi być.Po to wyjechałam.Napisałam mu smsy-nie odp,definitywnie nie chce mieć kontaku poza zwykłym "cześć".Z cięzkim sercem muszę to zaakceptować,nie można nikogo zmusić do miłości. któraś z Was napisała,ze jedna osoba ..a tak może zniszczyć nasz świat,zburzyć naszą "normalność"- zgadzam się z tym.Ciężko jest mi,ale już nie tak jak na początku.. tylko czy przez całkowicie niską samoocenę można jeszcze bardziej sie dołować,i myśleć,ze zasługuję tylko na Niego a nikogo innego .. że nigdy nie uda mi się poznać wspaniałego faceta. |
|
|
|
|
#2540 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
![]() to samooooo wszystko to samo
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
|
#2541 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 150
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
ale tak sobie siedzę i myślę,że jeśli to przez moją niską(a raczej całkowity brak) samoocenę,to jeśli wygram z kompleksami-uda mi się też poradzić z Nim.Są dni kiedy nie myślę o nim,kiedy nawet nie istnieje dla mnie .. ale niestety nie zdarzają się za często.
|
|
|
|
#2542 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
musze sie znow wyzalic
pisalam z nim na gg dzis. on nic nie pamietam niby, nie pamietal tego ze dal mi buzi na pozegnanie, i stwierdzil ze jemu chodzilo o to ze do tej nowej dziewczyny czuje cos wiecej. a ze mowil ze niechce dziewczyny bo z jednej strony niechce ( bo niechce sie klocic), a z drugiej strony chce bo czuje do niej cos wiecej to jesli oni sa z soba 3 tygodnie ( ponoc) i on poczul do niej cos wiecej, a do mnie nie przez te niecale 4 miechy to oznacza ze jestem poprostu najzwyczajniej mowiac DO DUPY.. tak moje poczucie wlasnej wartosci spadlo do zera ((((((((((
|
|
|
|
#2543 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
monika192 wspolczuje, znam ten spadek samooceny
a on to zwykly pen.is, olej go i usun w koncu kur.wa to je.bane gg jego!!!! czy ty rozumiesz co sie do ciebie pisze??!! jak jeszcze raz napiszesz co on ma w opisie, albo ze masz jego gg to normalnie zadzwonie do do pomocy dla opetanych, zeby cie zamkneli bo oszalalas i trzeba cie odizolowac od swiata wirtualnego a zwlaszcza gg ![]() a tak powaznie wez sobie to do serce i usun to gg, a uwierz bedzie ci lepiej, ja juz trzy tyg nie mam i zobacz zyje
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#2544 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
tez tak mialas nie? przerabane. czuje sie jak nic nie warta dziewczyna. ktora nie jest warta czyjegos uczucia .. krude przeciez juz bylo lepiej? bylam tak optymistycznie nastawiona do wszystkiego, a tu znowu dol ;(.. no oki jak by co to dzwon po pomoc dla opetanych moze oni, przemowia mi do rozsadku hehe.. a ty jak tam? ten twoj sie nie oddzywa nic ?
|
|
|
|
|
#2545 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
pomoc dla opetanych to ja tez poprosze, bo takie stany jak obecnie to mi sie nie zdarzaly jeszcze..
mam nadzieje ze jak sie u mnie wszystko wyjasni - niezaleznie od tego czy na plus czy na minus - to mi przejdzie i bede po prostu w stanie funkcjonowac.
__________________
zapuszczam! cel: 70 cm, jest: 59 cm ![]() team v-cut! |
|
|
|
#2546 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
a tak wogole dziewczyny to zauwazylam ze pisze tu coraz wiecej dziewczyn, ktore maja problemy w zwiazku, a nie zostaly porzucone. moze by tak zalozyc watek o problemach w zwiazku?
|
|
|
|
#2547 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
monika192 tak tez tak mialam i mam do tej pory z tym brakiem wlasnej wartosci no coz tak to jest:/
tak odezwal sie, widzielismy sie nawet nie pytaj jak sie czuje bo sama nie wiem, nie mam pojecia co sie dzieje ze mna totalne dziwne samopoczucie ale z tym twoim gg to pisze powaznie, ze nie masz tu juz teo pisac bo od tej chwili tak tej chwili dobrze czytasz usuwasz jego nr i cieszysz sie lista bez palanta! a co do tych opetanych to mozna zalozyc jakis zwariowany "klub opętanych dam"
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#2548 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Takich wątków już trochę jest. Nie wiem, czy tu niedługo nie dołączę, ale jako ta rzucająca, a nie porzucona. Mój facet od 2 tygodni nawet mnie nie dotknął! no, raz. wczoraj. Sprawdził, co z moim paznokciem w nogi, bo się potknęłam. Nie próbuje się przytulić, nie śpimy ze sobą prawie 3 tygodnie, wtedy też ostatni raz się przytulaliśmy. a poniewaz dawno temu postatnowilam, ze nie zabiegam o faceta, tylko daje wskazowki, sama sie nie przutylam, nie dzownie, nie pisze. jak on sie odeziwe (odzywa sie), to odpisuje. Nie, nie ma nikogo. Pracuje, do tego ma szkolenia. Czasem jest 16 godzin poza domem. Rozumiem, sama zachęcałam go, by poszedł na to szkolenie. Ale są też weekendy. Myślałam, że po takim poście się na mnie rzuci i wylądujemy w łóżku w ciuchach. A tu nic. Dzis nawet tego paznokcia nie oglądał. Ja rozumiem, ze jest padnięty, naprawdę. Tylko wkurza mnie: skoro ci tak źle, to znajdx sobie ogiera, który bedzie cię grzmocił dzień i noc. jak ci xle, to cie nie zmuszam. wkurza mnie ten egoizm. zero docenienie tego, ze zyje w celibacie, choc mnie skreca. rozmawia ze mna o seksie w taki sposob, jhakbym miala jakies wubujale potrzeby. a ja chce choc minimu. raz na tydzien w wekend, skoro inaczej sie nie da. mam sie albo pogodzic, albo spadac. zero jakiejs checi znalezienia wyjscia z sytuacji, zauwazyanie, ze czekam, az mu sie wreszcie zachce. milusio.
Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2010-02-28 o 23:32 |
|
|
|
#2549 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
i jak bylo na spotkaniu? dawal jakies znaki ze mozecie sie zejsc? no juz usunelam jego gg, odrazu po naszej dzisiejszej rozmowie.. ale ciezko mi. zawsze mam pecha do facetow a ci faceci ktorzorych poznalam dzis na dyskotece nie rajcuja mnie zbytnio
|
|
|
|
|
#2550 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
nie zazdroszcze tego celibatu tym bardziej ze jestes w zwiazku, co innego gdybys byla samotna, faceci to egoisci kiedy im sie "chce" to my mamy miec zawsze ochote, ale jak nam to masz sobie szukac "ogiera do grzmocenia"
frajerzy! ---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ---------- nie nie dawal zadnych znakow, tylko jak kolega zwyczajny, coz... tez mam pecha do facetow
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:31.




powiem szczerze ze bylo zaje.biscie, naprawde zaje.biscie gdyby nie jeden szczegol ;/.. moj byly tez wpadl na te dyskoteke co ja. na poczatku sie patrzal, ale widzialam ze mnie unika.wogole jak go zobaczylam na tej dyskotece, to ( az wstyd sie przyznac), ale poszlam do kibla i sie poplakalam. stwierdzilam ze nikt mi sie nie podoba, oprocz niego, i ze to z nim laczy mnie juz cos, i wogole mialam fest kape. potem ja, ze wypilam troche alkoholu, to sobie mysle : a podejde do niego, pogadac.. podeszlam, cos tam powiedzialam, ale on nie byl chetny na zwierzenia haha 







a do telefonu milczącego można sie przyzwyczaić...

to samooooo wszystko to samo

