Odchudzanie na zawołanie i Dieta Turbo PART II

[Carmelle]

Cześć dziewczyny

Ja właśnie zaczęłam pierwszą turę turbo i pomyślałam, że w końcu w kupie raźniej, a jak będę dietować sama to pewnie szybko się poddam i do końca życia zostanę grubasem. Startuję z wagą 65 i chciałabym schudnąć jakieś 10 kilo - wprawdzie turbo gwarantuję 5kg/tydzień, ale po pierwsze w to nie wierzę a po drugie stwierdziłam, że pewnie po powrocie do normalnego, oczywiście zdrowego, jadłospisu kilogram czy dwa i tak mi przybędą

Za mną już pierwszy dzień, bez żadnych grzeszków Jestem z siebie dumna!

Jak tak czytam ten wątek, to widzę, że większość z was jest na ONZ. Mam nadzieję, że któraś jednak stosuję turbo

[idgi]

kasienka1985 - racja :P ale niestety w niedzielę rano i po imprezie to na cały dzień miałam w lodówce tylko: parówkę, surówkę, pieczarki, trochę papryki i pół serka wiejskiego, no i jajka na jutro rano, za dużego wyboru nie było
do serka można dodawać jeszcze np plasterki szynki

[red_chameleon]

Carmelle fajnie, że znalazł się ktoś, kto próbuje z Turbo. Ja w środę zaczynam III turę

[Ilonusek]

Napisane przez Carmelle

Cześć dziewczyny

Ja właśnie zaczęłam pierwszą turę turbo i pomyślałam, że w końcu w kupie raźniej, a jak będę dietować sama to pewnie szybko się poddam i do końca życia zostanę grubasem. Startuję z wagą 65 i chciałabym schudnąć jakieś 10 kilo - wprawdzie turbo gwarantuję 5kg/tydzień, ale po pierwsze w to nie wierzę a po drugie stwierdziłam, że pewnie po powrocie do normalnego, oczywiście zdrowego, jadłospisu kilogram czy dwa i tak mi przybędą

Za mną już pierwszy dzień, bez żadnych grzeszków Jestem z siebie dumna!

Jak tak czytam ten wątek, to widzę, że większość z was jest na ONZ. Mam nadzieję, że któraś jednak stosuję turbo

Witamy w naszym gronie!!
Ja stosuje Turbo - od jutra III tura i mam nadzieję, że uda mi się ją przetrwać bez większych grzeszków!! Do tego mam zamiar zapisać się na aerobik lub siłownie tylko muszę coś znaleźć w moim mieście (mieszkam tu od roku i jeszcze nie orientuję się za bardzo w tego typu "instytucjach"). Startujesz z 65kg - podobnie jak ja z III turą
10 dni diety to wcale nie tak dużo, więc nawet jeśli kilogramy przybędą to zawsze można rundkę powtórzyć.
Trzymam za Ciebie kciuki - już jutro dołączam do Was

[Carmelle]

Ja z ćwiczeń od jutra zaczynam bieganie, a właściwie marszobiegi - jestem fizycznym antytalentem i mam masakryczną kondycję, więc zaczynam sześciotygodniowy program na bieganie.pl (generalnie polecam, fajna strona).

Fajnie, że jednak znalazł się ktoś na turbo Widzę, że obydwie jesteście już prawie po dwóch turach, można wiedzieć ile schudłyście?

[Ilonusek]

Napisane przez Carmelle

Ja z ćwiczeń od jutra zaczynam bieganie, a właściwie marszobiegi - jestem fizycznym antytalentem i mam masakryczną kondycję, więc zaczynam sześciotygodniowy program na bieganie.pl (generalnie polecam, fajna strona).

Fajnie, że jednak znalazł się ktoś na turbo Widzę, że obydwie jesteście już prawie po dwóch turach, można wiedzieć ile schudłyście?

Ja za bardzo nie mam sie czym chwalić
I tura - 4,5 kg mniej z czego w tydzień na Szwedzkim stole przybyło mi 3kg
II tura - 1,5 kg mniej z tym, że nie stosowałam się ściśle wg planu

No i po zakonczeniu II tury spadło mi jeszcze 0,5kg
Sumując mój wynik to jest 3,5 kg mniej
Zaczynałam z wagą 67,8 kg a w tej chwili mam 64,3kg

Zważę się jeszcze tylko jutro rano aby mieć wagę wyjściową dla III tury

A Ty z jaką wagą startujesz?? Ile masz wzrostu i ile chcesz osiągnąć?

[red_chameleon]

Ja zaczynałam z 72,8 kg. Na I turze zeszło mi 3,7 kg. Potem jadłam 3 dni różne rzeczy (starając się unikać słodkiego), podejrzewam, że II turę zaczęłam gdzieś z wagą 69,5 kg.
No i po II turze (czyli teraz) aż szkoda gadać, bo jem cały czas różne słodkości (dziś już trzeci dzień). Jutro i pojutrze robię sobie jakby dietę owocową, a od środy III tura Turbo (zważę się w środę rano).

Carmelle czy Ty przypadkiem nie zaczynasz biegać według tego planu, gdzie pierwsze 10 dni to tylko chodzenie? Później są już łączenia. Ma to służyć polepszeniu sprawności fizycznej i niby przygotowuje przed jakimś maratonem. Jeżeli zaczynasz to o czym mówię to ja zaczynam od jutra razem z Tobą Bardzo chcę sobie wyrobić kondycję, ta abym za te 2 miechy mogła rano lub wieczorkiem pobiegać sobie w lesie lub na stadionie nie martwiąc się tym, że padnę po 100 metrach

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Aha, zapomniałam napisać, że po II fazie Turbo zeszło mi 1,5 kg czyli na wadze było 68 kg. [Dodam jednak, że 3 ostatnie dni Turbo były grzeszne: ciasto, naleśnik, batonik i jeszcze parę innych rzeczy by się znalazło. ] Jak się zaważyłam kolejnego dnia (jedząc po prostu to na co mam ochotę, ale nie było tego dużo) było już 68,6. Wystraszyłam się na tyle, że się już więcej nie ważyłam, a to właśnie po tym ostatnim ważeniu miałam te parę dni złego żywienia. Dlatego zważyć się mam zamiar za 2 dni (po dwóch owocowych dniach), choć wątpię, aby to dużo dało.

[xal]

Witam ponownie.
Przed świętami odchudzałam się razem z Wami, troszkę spadło, ale ponieważ tylko troszkę, a dieta nie należy do najtańszych to zrezygnowałam.
Ostatnio włożyłam moje jeansy, które po diecie były ok/luźnawe i ... ledwo się dopięłam! To przekonało mnie, że trzeba wrócić do diety, bo sztruksy zimowe (takie ze streczem ) stają się powoli za ciepłe.
Moim problemem w tej diecie jest typ pracy. Nie siedzę sobie w biurze tylko jestem w terenie, jak w trakcie "głodu" jadę samochodem to nie problem bo coś zjem, ale jak jestem w jakiejś firmie to moje mieszanki jedzeniowe wzbudzają zainteresowanie. Kanapka była tradycyjna i nie wzbudzała sensacji.
Mam do Was pytanko, jak macie posiłek owoc+owoc, a to na długo nie nasyci, to co robicie żeby się bardziej i na dłużej zapchać? Myślałam o otrębach pszennych, ale nie wiem czy to dobry pomysł.

[NaTkA_1990]

Napisane przez Carmelle

Cześć dziewczyny

Ja właśnie zaczęłam pierwszą turę turbo i pomyślałam, że w końcu w kupie raźniej, a jak będę dietować sama to pewnie szybko się poddam i do końca życia zostanę grubasem. Startuję z wagą 65 i chciałabym schudnąć jakieś 10 kilo - wprawdzie turbo gwarantuję 5kg/tydzień, ale po pierwsze w to nie wierzę a po drugie stwierdziłam, że pewnie po powrocie do normalnego, oczywiście zdrowego, jadłospisu kilogram czy dwa i tak mi przybędą

Za mną już pierwszy dzień, bez żadnych grzeszków Jestem z siebie dumna!

Jak tak czytam ten wątek, to widzę, że większość z was jest na ONZ. Mam nadzieję, że któraś jednak stosuję turbo

super że jastes ja tez zaczelam 1 ture turbo 21.03
tez po pierwszym dniu bez grzeszkow, takze jestem z siebie dumna
ja zamiast biegow lacze turbo z 3minutowym odchudzaniem.
mam nadzieje ze napiszesz o wunikach, ja na pewno w niedziele

troche matrtwie sie o swieta, bo z rodzinka to wiadomo "bedziesz sie odchudzac po swietach"itp
no jeszcze zobaczymy

A pytanie do turbowiczek : uzywacie przypraw czy w olgole nie???
Carmelle, trzymam kciuki, pamietaj jestesmy z toba

Czy ktoras z was ma problem z nadwrazliwoscia zebow po duzej ilosci owocow

[sabinek810]

Witam!
ja generalnie wiem, że to jest ten czas by zacząć!!!!Ćwiczyć na pewno będę, bo jestem 3 lata po AWF-ie i przyznaje, że trochę się zapuściłammam siedzącą pracę, w której przyznaję, że na początku przejadałam smuteczki i brak ruchu...mam w domu Orbitreka, piłkę do fitnesu no i planuje 6 weidera. Dziś obudziłam się zmotywowana, przygotowałam sobie składniki na sałatkę, która zrobię po pracy
przy poprzednich cyklach odchudzania na zawołanie, jadłam posiłki bez wielkich restrykcji i chudłam około 4 kilo za każdym razem.jak fasolka szparagowa to z masłem i odrobiną bułki, jak sałatka to oliwa, albo łyżką śmietany....
nie robię już diet tak mega restrykcyjnie, bo bardzo dużo czytam na temat zdrowego odżywiania, przyswajalności pewnych składników i wiem, że połową sukcesu jest w ogóle zarys jakiejkolwiek diety
ja generalnie jestem już dietowym weteranem, ale świeżakiem na forum

[OneSweetTaste]

Witam nowe koleżanki
wczoraj byłam trochę nieogarnięta przez to niewyspanie. :P Ale dzisiaj już jest lepiej i teraz zabieram się do nauki kiedyś trzeba pokazać, że się studiuje a nie tylko w czasie sesji

Dzisiaj dietki dzień 4
Mam zapał ojj mam

[Liana]

Witam wszystkich

Ja w piatek zakończyłam ONZ. Jedynym grzeszkiem były 2 małe piwka bezalkoholowe ósmego dnia ale nie mogłam się powstrzymać na wyjściu ze znajomymi.

Schudłam w sumie 3 kilo, chociaż już widzę stając na wadze, że zaczęło mi powracać, dlatego od środy startuję z drugą turą.

Mam jeszcze do zrzucenia około 2 kilo

[lora68]

Napisane przez MilkInc

Cześć Dziewczyny oraz nieliczni Mężczyźni ! ale dawno mnie tutaj nie było.. poczytałam tak teraz co się u Was dzieje, cieszę się że już tyle postów było że nowy wątek trzeba było założyć widzę też, że baaaardzo dużo nowych dietowiczek dołączyło, aż trudno wszystkie spamiętać.. mimo wszystko witam Was wszystkich po długiej nieobecności

długo walczyłam z samą sobą, moja motywacja do odchudzania strasznie opadła.. chociaż co chwilę próbowałam czegoś nowego, pożyczyłam książkę o jakiejś wspaniałej francuskiej diecie, nie wiem czy słyszałyście o niej - składała się ona z 4 faz. w I fazie przez kilka dni jecie jak najczystszej postaci białko - to jest faza w której kilogramy strasznie szybko lecą, w II fazie dodajecie do tego warzywa i robicie na zmianę pare dni białko+warzywa, parę samo białko (to wszystko tak w skrócie bo to było wszystko dokładnie opisane), gdy już dojdziecie do wymarzonej wagi, przechodzicie na III faze - przystosowawczą - jest wyznaczone ile chleba, ziemniaków i takich róznych można jeść, przy tym możecie jeść w nieskończoność białka i warzyw, tu jest przelicznik że ile kg się schudło - razy tyle mnożysz 10dni i aż tyle musi trwać ta dieta przystosowawcza, ktora nie jest w sumie rygorystyczna. IV faza to jest już faza powrotu do "normalności", możecie jeść co chcecie przez 6 dni, ale raz w tyg, w czwartek, trzeba jeść tylko białko - i tak do końca życia ale w ten sposób nigdy się nie przytyje dieta opracowana po kilkunastu latach ulepszania przez jakiegoś francuskiego lekarza, specjalnie dla ludzi którym jedzenie siedzi też na psychice i odchudzanie wcale nie jest takie łatwe..

niestety ja wymiękłam na samym początku, ciężko się tak odchudzać gdy się mieszka z mamą jeszcze.. no ale może kiedyś się na nią skuszę jak będzie trzeba

tymczasem w końcu od dziś zaczynam turbo, kupiłam sobie też jakiś suplement diety z c.l.a i zaczynam jeździć na rowerze. wakacje tuż tuż..

witam serdecznie wszystkie panie chciałbym prosic o przesłanie dietry na mój e-mail z góry dziekuję
miłego dnia pozdrawiam

[xal]

Napisane przez lora68

witam serdecznie wszystkie panie chciałbym prosic o przesłanie dietry na mój e-mail z góry dziekuję
miłego dnia pozdrawiam

Wystarczy użyć wyszukiwarki internetowej.

[wikk27]

Widzę , że naszego grono się rozrasta

Z tego co pisza twórcy tych diet Turbo jest ulepszona i powinny byc wieksze efekty a z czego tu czytam Kobiety które sa na ONZ maja lepsze efekty od Turbo .
Ja do srody na Turbo potem dzien przerwy i ONZ , ze wzgledu na ilosc posiłków oraz mozliwosc codziennego jedzenia owoców

Boje się swiat ! trzeba bedzie sie ograniczac a jak tu sie nie skusic na pyszne jedzonko mamusi :P

[red_chameleon]

Witajcie nowe kobietki
wikk27 ja zamierzam(choć to jeszcze nie jest pewne) zacząć ONZ od środy. Po dwóch turach turbo jestem zadowolona, ale chcę spróbować ONZ, bo ciągłe jedzenie orzechów to dla mnie troszkę nudne.
Rozumiem Twój strach co do Świąt. Moje Święta bożonarodzeniowe w tym roku były absolutnie bezgrzeszne. Byłam z rodzinką w górach i tylko patrzyłam jak oni się zajadali w różnych restauracjach. Potem wróciłam do żarcia i wszystko mi wróciło (a to była zwykła dieta- moja). Dlatego już teraz mogę powiedzieć, że jakiegoś domowego ciasta sobie na święta nie odmówię, szczególnie mojej ciotki, która tworzy pyszne wypieki

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Za chwilkę przestudiuję plan ONZ

[Carmelle]

Ilonusek - mam 170cm wzrostu i ważę jakieś 65.5 kg. Marzy mi się 54

red_chameleon - U mnie przez pierwszy tydzień robisz 6 cyklów 30s biegu 4:30 marszu, więc biegasz od początku. Teoretycznie, ten program ma przygotowywać do biegu ciągłego przez 30 minut, jak jż to osiągnę, to chciałabym zacząć taki do biegu 10km

NaTKA - dzięki, ja też za Ciebie kciukam O wynikach napiszę, zważę się jakoś tak w czwartek-piątek. Co do przypraw - ja używam soli, ale w niewielkich ilościach - nie wyobrażam sobie jajka bez soli - i pieprzu.

Ja mam do was pytanie - jak mam posiłek "dwa produkty z grupy pierwszej" czyli owocowy, to myślicie, że mogę zjeść na jednej przerwie w szkole np. jabłko a po 45 minutach wypić sok z pomarańczy (nie taki kupny, tylko przeze mnie wyciskany, żeby nie było). Bo dziś tak zjadłam i nie wiem, może nie powinnam?

[red_chameleon]

Carmelle czyli chyba myślimy o tym samym tyle, że w tym moim bieganiu jest jeszcze kilkudniowe przygotowanie czyli sam marsz. Plan przygotowujący na 10 km, zapowiada się nieźle
Myślę, że lepiej by było gdybyś zjadła ten owoc i wypiła sok razem 9w tym samym czasie), bo to w końcu ma być jeden posiłek.

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Dziewczyny gdzie wy kupujecie ten chlebek z otrębami lub owsiany? Myślicie, że dostanę go w sklepie ze zdrową żywnością?

[OneSweetTaste]

Napisane przez red_chameleon;[COLOR=Silver

[/COLOR]Dziewczyny gdzie wy kupujecie ten chlebek z otrębami lub owsiany? Myślicie, że dostanę go w sklepie ze zdrową żywnością?

Ja sobie sama piekę chleb, ale czy on pasuje pod tą dietkę to sama nie wiem:P poza tym i tak go staram się ograniczać
A myślę, że w sklepach typu Green Way powinnaś dostać taki chlebek. Oni mają różne, ciekawe i zdrowe rzeczy jakbym mogła to bym pół sklepu wykupiła. Takie to drogie czasem

[NaTkA_1990]

Carmelle- dzięki za odpowiedź, moim zdaniem też lepiej razem, bo to jeden posiłek
ja zamierzam zważyć się dopiero w niedziele tzn po tygodniu, mam nadzieję ,że wytrzymam.
dam znać

2 dzień 1 tury turbo za mną, bez grzeszków

69,2>........................ .......>56???

[red_chameleon]

Słodziutka dzięki. Myślę, że Green Way to u mnie może być zdrowa żywność. Niestety nie posiadają żadnego z tych chlebków:/ Będę musiała jutro przejść się po piekarniach i marketach i obadać gdzie taki chlebek mogę dostać.
Ja właśnie jak przejdę na ONZ mam zamiar jeść chlebek codziennie, kocham chleb, a na Turbo go nie ma. Pieczenie samemu to na pewno dobra rzecz, kiedyś spróbuję. Jestem jednak wygodna i jak się da wolę kupować, bo jak słyszę "upiec chleb" to mi się kojarzy z nie lada wyczynem
***
Podjęłam decyzję. Przejrzałam dokładnie plan ONZ i postanowiłam zacząć jutro Jak tak patrzę na te posiłki to nawet wydają się lepsze niż na turbo. Można jeść częściej jajecznicę, chlebek i kotlety sojowe (pycha)
Przed chwilką zjadłam na kolację activie. Teraz myślę już tylko o jutrzejszym dniu, żeby zacząć Jakoś mnie wielka radość ogarnia jak o tym myślę. Ale najpierw jednak czeka mnie konfrontacja z wagą. Jutro Wam napiszę na ile sobie przechlapałam tym ostatnim pałaszowaniem. W każdym razie nadal proszę o podpowiedzenie mi gdzie mogę dostać któryś z chlebków

[Xfionka]

Kurcze, jakoś ostatnio mało mam czasu żeby tu wchodzić. Dziś dzień przyjemnie, przyjemnie, nawet za. Wyszłam z koleżanką na miasto, bo miałam poznać jej chłopaka, no i po jakimś czasie oni zgłodnieli i mówią idziemy do mcdonalds. no i padło na mcflurry, ehh, ale jak źle się z tym czułam. Ale co zrobić, uznałam to za jeden z posiłków i jedziemy dalej ;D! jeszcze 2 dni i ważenie, boję się oj boję ..

bardzo się cieszę, że wam wszystkim dobrze idzie ! To jest super motywacja. No i jak sobie pomyślę, że czas wybierać sobie wakacje ... Rozmawiałyśmy z kumpelą o Rimini, no a tam bez bikini ani rusz! Trzeba się za siebie wziąć powaznie

Co do chlebka, masz gdzieś u siebie biopiekarnię? tam powinni mieć chyba

[kasienka1985]

witam moje drogie

Napisane przez Xfionka

kasienka
szczerze powiedziawszy z orzechów jeszcze nie wsypywałam do środka do serka, więc nie powiem Ci jak smakuje, możesz być pierwsza no i pytasz czy traktujemy je jako oddzielny posiłek. Wiesz, to zależy. Jak już nie mam ochoty nic jeść, to biorę garść orzechów i to jest mój posiłek ;P Ale prawie zawsze płuczę je z soli, nie wiem no, nie lubię takich mocno posolonych, jestem amatorką słodkiego raczej ;P

***
w ogóle wiem że nie powinnam, ale z ciekawości weszłam sobie przed chwilą na wagę i załamka ! Ja wiem, że pełny żołądek, że powinnam rano i w ogóle, ale waga pokazała mi 69 ;x do czwartku rano nie wchodzę, nie ma mowy !

1- próbowałam dziś orzeszki z serkiem wieśniaczym
takie se! ale zjadliwe
2- ja jeszcze nie dorobiłam się wagi, ale ważyłam się popołudniu u koleżanki przed rozpoczęciem diety
i zważę sie dopiero po 9 dniu bo mogę się zniechecic

Napisane przez red_chameleon

kasienka miło powitać nową osóbkę (tak zawziętą) na tym forum Życzę wielu sukcesów i aby Ci było z nami łatwiej Ja jem orzechy z serkiem wiejskim i często same (tyle, że ja robię Turbo).

ooo jak miło
ja również życze sukcesów

Napisane przez idgi

kasienka1985 - racja :P ale niestety w niedzielę rano i po imprezie to na cały dzień miałam w lodówce tylko: parówkę, surówkę, pieczarki, trochę papryki i pół serka wiejskiego, no i jajka na jutro rano, za dużego wyboru nie było
do serka można dodawać jeszcze np plasterki szynki

heheheh to i tak dobrze wymyśliłas

***
dziołszki ja dziś jestem z siebie dumna
od dziś jestem na kursie na którym mam serwowane kartony ciastek, kawke, herbatke i pyszne obiady
nie uwierzycie, ale nie zgrzeszyłam ani połówką ciasteczka i zrezygnowałam z obiadu na rzecz serka wiesniaczego

a właśnie... powiedzcie mi czy wątróbkę zdarza Wam się jesc? drobiową?
czy ona się zalicza do czesci kurczaka??

Wiecie co???
super humorek dziś mam- mimo iż jestem przed @...
cieszę się , że w końcu się zmobilizowałam

życzę Wam tego samego kochane!!!!!!!!!!!!!!

[karmeelek]

Napisane przez red_chameleon

Podjęłam decyzję. Przejrzałam dokładnie plan ONZ i postanowiłam zacząć jutro Jak tak patrzę na te posiłki to nawet wydają się lepsze niż na turbo. Można jeść częściej jajecznicę, chlebek i kotlety sojowe (pycha)
Przed chwilką zjadłam na kolację activie. Teraz myślę już tylko o jutrzejszym dniu, żeby zacząć Jakoś mnie wielka radość ogarnia jak o tym myślę. Ale najpierw jednak czeka mnie konfrontacja z wagą. Jutro Wam napiszę na ile sobie przechlapałam tym ostatnim pałaszowaniem. W każdym razie nadal proszę o podpowiedzenie mi gdzie mogę dostać któryś z chlebków

Ja od jutra również wracam na ONZ - czas na III turę A co do tego chlebka to można go dostać w marketach - np. Auchan lub Carrefour ale najlepszy i najbardziej pożywny jest ten z dobrej piekarni - te marketowe są jakby dmuchane...

[red_chameleon]

No co Ty, Włochy??:P To nieźle, bo ja z kumpelą też Niestety nie mam bio piekarni, ja w dziurze mieszkam:P Wcale nie wszystkim tak dobrze idzie, ja ostatnio grzeszyłam na całego, dobrze wiesz:/ Dziś już było ok i to mnie cieszy. Oj to mcflurry potrafi zgubić człowieka! Ja gdybym ostatnio dostała się do McDonald tez na pewno bym kupiła. Zamiast tego zeżarłam naleśnika, nie wiem co gorsze. W każdym razie dzięki za radę
Jednak będę musiała poszukać chlebusia. A co jak nie znajdę? Czy jecie może jakiś inny chleb czy tylko ten dozwolony?

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

karmeelek dzięki Niestety nie ma u mnie ani Auchan ani Carefull, ale jest za to Kaufland i Biedronka Poszukam w tych piekarniach. Więc zaczynamy jutro razem, to mnie cieszy
kasienka dzięki. Mi tez średnio smakuje serek w. z orzechami, ale to dlatego, że ja nie lubię serka wiejskiego. Świetnie, że tak sobie poradziłaś z tymi pokusami. Oby tak dalej Niestety o wątróbce nic mi nie wiadomo.

[Carmelle]

Dzięki dziewczyny, chyba faktycznie będę tak robić

Generalnie dziś dobrze, świetnie się czuję, w dodatku byłam u fryzjera co zawsze mnie pozytywnie nastawia - różne maseczki na włosy i rozmowa z moją ukochana panią fryzjerką Niestety tak sobie głupio rozplanowałam posiłki, że 2 ostatnie miałam z grupy 3 (warzywa) i mój żołądek kategorycznie zawołał "jeść!" -i zjadłam nadprogramowy jogurt.

Pocieszam się tym, że dziś sporo spacerowałam a jutro rano biegam

A i kupiłam sobie Aquaslim - generalnie czytałam o nim same pozytywne opinie, a mam taką faze na słodkie, że boję się, że to się skończy napadem.

[Xfionka]

kasienka
gratuluje silnej woli! mi tez by sie przydala

red_chameleon
ale jakis oboz moze, wycieczka z biura, czy tak same same? ;d

btw. ja jeszcze jem chrupkie pieczywo jak innego lepszego nei mam

[idgi]

ehhh jaki mam dziś kiepski dzień
rano zjadłam jajecznicę, później na uczelni jakoś tak wyszło, że wszamałam bułkę z sałatą, ogórkiem i szynką i do tego pączka w domku surówkę
Kasieńka podziel się dobrym humorkiem

[red_chameleon]

Carmelle tylko uważaj z tymi nadprogramowymi rzeczami. Chociaż to może tylko ja tak mam, że jak coś zacznę to chcę więcej:/ A więc biegam razem z Tobą Przez pierwsze 8 dni marsz, tak jak mam w swoim programie Hmmm, zauważyłam dopiero, że mój program jest 10 tygodniowy. Czyli jednak inny od Twojego.
Fionka jakiś obóz. A wy?
idgi zaczął się nowy dzień. Dziś już będzie dobrze. Każdy ma wpadki, a moich nie przebijesz!
***
Ważyłam się przez chwilą. I przytyłam 1,2 kg. Zaledwie! Ale się cieszę Naprawdę, bo nie zobaczyłam 7 na wadze. Mam dzięki temu ful energii żeby zacząć dziś ONZ, a po szkole szukać tego chlebka do skutku
Skoro ja mam dobry humor po tych ostatnich wybrykach, wy też musicie, chociażby dlatego, że w większości cały czas trzymacie dietkę To ja pędzę robić sobie moją pyszną zieloną herbatkę z miętą

[Xfionka]

haha, a ja tak siedzę i rozkminiam i coś mi nie pasuje,czegoś nie mogę załapać ;d myślałam, że jakiś dzień po drodze ominęłam, czy coś, a to już dziś ostatni ;oo ale to poszło!

red_chameleon
też, też ;D jakie biuro?

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

idgi
Ty masz już niedługo 5 z przodu, nie ma się co przejmować ! dziś ostatni dzień, a potem zaczynamy od początku, ostatnie podejście przed wielkanocą ;*