Rocznik 87 Zgłoś Się!!! :) cz. III

[asiaczek87]

Napisane przez irmandara

Trzymaj trzymaj, az do srody do godziny 12


Chlopak ma babcie w USA, planujemy objazdówke 6 tygodzniowa z czego tydzień w samym Chocago

Wstyd sie przyznać ale pieniądze dadzą mi rodzice jak się dowiedzieli że jest taka możliwość żebym jechała to powiedzieli "dziecko jedz! ja cale zycie o tym mazylem więc chociaż ty jedz jak masz możliwość" wiadomo ze bede sie starala im jakos te pieniadze oddać ale narazie ciezko z jakakolwiek praca, przy 2 kierunkach to sie robi niemowżliwe juz teraz chodze w sobote na cwiczenia z zaocznymi bo w ciagu tygodnia nia wyrabiam z wszystkimi zajęciami

A tak pomyślałam ze teraz to ostatnia szansa, bo kto mi da 2 miesiace urlopu jak juz prace zaczne. Do tego łatwiej o wizę jak się jest studentem No i kiedy ja bym na takie wakacje uzbierała sama? do tego studia, teraz chlopak odbębnia praktyki więc wakacje bedzie miał wolne i ja też postaram się je jakoś w czerwcu zrobić. Jestem dobrej myśli, chociaż wiem ze to będzie cholernie trudne. Raz się kurde żyje!

Wesołych Świąt!

A przypomnij prosze jakie dwa kierunki studiujesz?

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Wesołych Świąt dziewczyny
nie wiem czy życzyłam a mam sklerozę czasem, wiem jestem niesamowita ze dopiero teraz

[Copykat]

Napisane przez Limonka1987

Dzień dobrrrrry



Może im zajęło to 2 lata Taka bystra dziewczyna jak Ty na pewno ogarnie się najwyżej w pół roku



Twój nowy kolor włosów zapowiada się... co najmniej ciekawie Zwłaszcza ten 'burakowy refleks'
Jak nic trzeba się znowu ustawić na jakieś piwo, żebym mogła na żywo podziwiać co tym razem masz na głowie



Ja też, kochana Jak już mówiłam zasługujesz na kogoś lepszego



Dziękuję



To najważniejsze
Ciesz się spędzanym wspólnie czasem, a jeśli wyklaruje się z tego coś poważniejszego... To super



Masz praktyki w wydawnictwie i nic nam nie mówisz??? Chyba chcesz się pokłócić, Mag
Opowiadaj szybciutko wszystko w najdrobniejszych szczegółach!
Co dokładnie należy do Twoich obowiązków? Jak atmosfera w wydawnictwie? Przypomnisz mi co dokładnie studiujesz, że się tam znalazłaś?
Kiedyś- zanim jeszcze zdecydowałam się na karierę w branży HR- był moment, że zastanawiałam się nad studiami na edytorstwie, więc nie dziw się, że mnie ciekawość zżera



Dzieci są po prostu niesamowite

Cześć dziewczyny
Co tam? Jak plany na dziś?
Ja właśnie wstałam i oczywiście spędzam poranek najmilej jak tylko można: na wizażu z kawą w ręce
Później zamierzam nadrabiać zaległości w lekturze (upolowałam okazyjnie całą serię książek Emily Giffin), pewnie też- jak znam mojego brata- podrzucą mi na chwilę chłopaków i będę się po raz milionowy w tym tygodniu bawić w sklep
A wieczorkiem imprezka u K

To będzie bardzo miły akcent na zakończenie mojego urlopu, bo jutro niestety wielki come back do pracy Ech...

Na razie jednak za wcześnie, żeby się tym martwić. Przecież mam w pesrpektywie cały dzień błogiego lenistwa

Trzymajcie się cieplutko

Lim, wiesz że ja na piwko zawsze jestem chetna

Niedawno wstałam, zjadłam śniadanie i zastanawiam się co dalej chyba muszę ogarnąć coś na zajęcia, podobno jakiś referat mam zrobić, no i magisterka też się sama nie pisze ale mi się nie chce... ładna pogoda, wyskoczyłabym gdzieś ale pewnie wszyscy jeszcze świętują

[mag_rat]

Napisane przez Limonka1987

Masz praktyki w wydawnictwie i nic nam nie mówisz??? Chyba chcesz się pokłócić, Mag
Opowiadaj szybciutko wszystko w najdrobniejszych szczegółach!
Co dokładnie należy do Twoich obowiązków? Jak atmosfera w wydawnictwie? Przypomnisz mi co dokładnie studiujesz, że się tam znalazłaś?
Kiedyś- zanim jeszcze zdecydowałam się na karierę w branży HR- był moment, że zastanawiałam się nad studiami na edytorstwie, więc nie dziw się, że mnie ciekawość zżera

Oj, broń Boże żadnych kłótni, już się poprawiam aktualnie studiuję edytorstwo(wcześniej 3 lata inf.naukowej i bibliotekoznawstwa). Praktyki, niestety póki co bezpłatne-wymagane przez uczelnię, załatwiłam sobie sama uporem i niekończącymi się "spacerami" po wydawnictwach po prośbie Okazało się, że nawet bezpłatnej pomocy nie wszędzie chcą, a tam gdzie chcieli była z reguły tak urocza okolica i potencjalni współpracownicy, że raczej bez gazu pieprzowego i paralizatora by się nie obeszło No ale w końcu, na samym końcu poszukiwań, znalazłam kameralne wydawnictwo, które chętnie mi pokaże co i jak, a że "szefowa" jest związana z wieloma instytucjami przygotowującymi publikacje do druku "obskoczę" wiele ciekawych miejsc Póki co pracuję nad tekstami gospodarczymi, w następnej kolejności inne teksty co by poszerzyć horyzonty, a potem badania rynku itp. Dla mnie najważniejsze, że faktycznie się czegoś uczę a nie parzę kawę lub przybijam pieczątki tak jak koleżanki chlubiące się praktykami w "renomowanych" wydawnictwach
Edytorstwo to jest to, co chciałabym robić, mimo że mrówcze zajęcie to sprawia mi wiele satysfakcji
A mam do Ciebie takie pytanie związane z HR- ostatnio byłam na spotkaniu gdzie spece od HR-ki ciągle powtarzali jak to ważna jest motywacja przyszłych potencjalnych pracowników, że dyspozycje twarde owszem, ale w mniejszym stopniu niż ta motywacja, i motywacja to, motywacja tamto, no do znudzenia. Podświadomie czuję, że to jeden wielki bulshit, ale chciałam zapytać(bo dobrze pamiętam, że zajmowałaś/zajmujesz się rekrutacją?) jaka jest reakcja rekrutującego jak po raz n-ty słyszy że kandytat jest TAAAAAAK zmotywowany?

Miłego czasu z dzieciakami (swojemu siostrzeńcowi kupiłam ostatnio eurobiznes, normalnie na własne utrapienie... żeby 7latek mnie notorycznie ogrywał?), no i ekscytującej imprezki

Freddy, Kubuś jest niesamowity "Pająk"

Miłego dnia kochane!

[Paulunia8713]

Witam kobietki
Ostatnio nie mam za dużo czasu na rozpisywanie się a to wszystko dzięki Julci. Przed samymi świętami wyszłyśmy ze szpitala. Byłyśmy tam prawie tydzień. Mała miała ostry nieżyt żołądkowo-jelitowy. Teraz jest nie do wytrzymania tak ją strasznie rozpieszczałam. Ostatnio mam strasznego doła. Ciągle kłóce się z mężem już wytrzymac się nie da. Wszystko przez te nerwy... Mamy święta a my kolejną kłótnie za sobą

Ostatnio poważnie myśle o zrezygnowaniu z wychowawczego i znalezieniu sobie pracy. Już dosyc mam tego

[Trinette]

Dziewczeta sorki ze mnie nie bylo tyle czasu. Nawet nie wiem co sie wokol mnie dzialo(mysle tylko o jednym teraz ).
Bylam w niedziele u tesciow z moimi rodzicami. W koncu z TŻ zdecydowalismy sie na slub. Od jutra zaczynamy szukanie sali Bede Pania TŻtową

[Copykat]

Napisane przez Trinette

Dziewczeta sorki ze mnie nie bylo tyle czasu. Nawet nie wiem co sie wokol mnie dzialo(mysle tylko o jednym teraz ).
Bylam w niedziele u tesciow z moimi rodzicami. W koncu z TŻ zdecydowalismy sie na slub. Od jutra zaczynamy szukanie sali Bede Pania TŻtową

Kiedy, kiedy?
Macie już jakiś termin ustalony?

[Trinette]

Napisane przez Copykat

Kiedy, kiedy?
Macie już jakiś termin ustalony?

Myslimy o przyszlym roku lipiec/sierpien(jesli sie uda). Od jutra mamy mają szukac miejsca na wesele.

[irmandara]

Napisane przez mav

a ja mieszkam juz w akademiku
obok mieszkaja sami faceci jeden z nich stworzyl mi internet a wiec jestem no chyba tyle mieszkam juz od 3 dni i jestem wykonczona nie dosc ze przeprowadzka to jeszcze impreowanie przez te trzy dni

Myslę ze jeszcze wiele takich przed Toba

Napisane przez asiaczek87

A przypomnij prosze jakie dwa kierunki studiujesz?

A studiuje TŻ czyli Technologię Zywności :P (zawsze jak czytam na wizazu TZ to o studiach mysle )
i ZiP czyli Zarządzanie i Inżynierię Produkcji

Napisane przez Trinette

Dziewczeta sorki ze mnie nie bylo tyle czasu. Nawet nie wiem co sie wokol mnie dzialo(mysle tylko o jednym teraz ).
Bylam w niedziele u tesciow z moimi rodzicami. W koncu z TŻ zdecydowalismy sie na slub. Od jutra zaczynamy szukanie sali Bede Pania TŻtową

Napisane przez Trinette

Myslimy o przyszlym roku lipiec/sierpien(jesli sie uda). Od jutra mamy mają szukac miejsca na wesele.

OOooo ja ja ja! ale bosko, cudnie wspaniale AAA gratuluje! i powodzenia z formalnościami!

Fredy Kuba nieprzeciętny
A podrózy bede się okropnie bała, nie wyobrażam sobie takich pustkowi i mnie w samochodzie ja tak nie umiem bez ludzi żyć. Strasznie mnie to bedzie niepokoić :')

[singermarla87]

Napisane przez mag_rat

Oj, broń Boże żadnych kłótni, już się poprawiam aktualnie studiuję edytorstwo(wcześniej 3 lata inf.naukowej i bibliotekoznawstwa). Praktyki, niestety póki co bezpłatne-wymagane przez uczelnię, załatwiłam sobie sama uporem i niekończącymi się "spacerami" po wydawnictwach po prośbie Okazało się, że nawet bezpłatnej pomocy nie wszędzie chcą, a tam gdzie chcieli była z reguły tak urocza okolica i potencjalni współpracownicy, że raczej bez gazu pieprzowego i paralizatora by się nie obeszło No ale w końcu, na samym końcu poszukiwań, znalazłam kameralne wydawnictwo, które chętnie mi pokaże co i jak, a że "szefowa" jest związana z wieloma instytucjami przygotowującymi publikacje do druku "obskoczę" wiele ciekawych miejsc Póki co pracuję nad tekstami gospodarczymi, w następnej kolejności inne teksty co by poszerzyć horyzonty, a potem badania rynku itp. Dla mnie najważniejsze, że faktycznie się czegoś uczę a nie parzę kawę lub przybijam pieczątki tak jak koleżanki chlubiące się praktykami w "renomowanych" wydawnictwach
Edytorstwo to jest to, co chciałabym robić, mimo że mrówcze zajęcie to sprawia mi wiele satysfakcji
A mam do Ciebie takie pytanie związane z HR- ostatnio byłam na spotkaniu gdzie spece od HR-ki ciągle powtarzali jak to ważna jest motywacja przyszłych potencjalnych pracowników, że dyspozycje twarde owszem, ale w mniejszym stopniu niż ta motywacja, i motywacja to, motywacja tamto, no do znudzenia. Podświadomie czuję, że to jeden wielki bulshit, ale chciałam zapytać(bo dobrze pamiętam, że zajmowałaś/zajmujesz się rekrutacją?) jaka jest reakcja rekrutującego jak po raz n-ty słyszy że kandytat jest TAAAAAAK zmotywowany?

Miłego czasu z dzieciakami (swojemu siostrzeńcowi kupiłam ostatnio eurobiznes, normalnie na własne utrapienie... żeby 7latek mnie notorycznie ogrywał?), no i ekscytującej imprezki

Freddy, Kubuś jest niesamowity "Pająk"

Miłego dnia kochane!

Mag_rat, czy w zeszłym semestrze nie miałaś czasem wykładów z panem Ch., wspólnie z filologią polską?

[mav]

Napisane przez Trinette

Dziewczeta sorki ze mnie nie bylo tyle czasu. Nawet nie wiem co sie wokol mnie dzialo(mysle tylko o jednym teraz ).
Bylam w niedziele u tesciow z moimi rodzicami. W koncu z TŻ zdecydowalismy sie na slub. Od jutra zaczynamy szukanie sali Bede Pania TŻtową

wiedzialam

Napisane przez irmandara

Myslę ze jeszcze wiele takich przed Toba

tez tak mysle
jutro i pojutrze mam imprezy zapoznawcze na uczelni, a w piatekmam spotkanie w mojej agencji au pair pewnie pojdziemy do knajpy jak zawsze

nie mialam znowu neta i bardzo mi z tym zle bylo

[mag_rat]

Napisane przez singermarla87

Mag_rat, czy w zeszłym semestrze nie miałaś czasem wykładów z panem Ch., wspólnie z filologią polską?

Oho ;> miałam, w tym też mam ale już bez polonistów a co?

[singermarla87]

Napisane przez mag_rat

Oho ;> miałam, w tym też mam ale już bez polonistów a co?

To miałyśmy je razem Tak, tak, teraz mamy już osobno

[Trinette]

Napisane przez irmandara

OOooo ja ja ja! ale bosko, cudnie wspaniale AAA gratuluje! i powodzenia z formalnościami!

Mam tylko nadzieje ze jakas sale znajdziemy na ten termin i dja

Napisane przez mav

wiedzialam

Ooo moje Ty Medium Czemu nic nie mowilas! Ja do ostatniej chwili nic nie wiedzialam na 100%

[mav]

Napisane przez Trinette

Mam tylko nadzieje ze jakas sale znajdziemy na ten termin i dja

Ooo moje Ty Medium Czemu nic nie mowilas! Ja do ostatniej chwili nic nie wiedzialam na 100%

to sie nazywa 6 zmysl no ok chyba nie dokonca bo jakbym go miaa to by wiele rzeczy sie nie wydarzylo

no ale rozmawialysmy na ten temat ciesze sie ze zmienilas zdanie

[Trinette]

Napisane przez mav

to sie nazywa 6 zmysl no ok chyba nie dokonca bo jakbym go miaa to by wiele rzeczy sie nie wydarzylo

no ale rozmawialysmy na ten temat ciesze sie ze zmienilas zdanie

Zmienilam zdanie bo
a) chce by moj dziadek sie wesela doczekal(bardzo mi na tym zalezy),
b) W sumie slub moglby byc, ale najfajniejsza bedzie podroz poslubna (Mam obiecany Egipt u TŻ )

[Limonka1987]

Napisane przez Trinette

Dziewczeta sorki ze mnie nie bylo tyle czasu. Nawet nie wiem co sie wokol mnie dzialo(mysle tylko o jednym teraz ).
Bylam w niedziele u tesciow z moimi rodzicami. W koncu z TŻ zdecydowalismy sie na slub. Od jutra zaczynamy szukanie sali Bede Pania TŻtową

GRATULUJĘ!!!!!!!!!
Bardzo, bardzo, ale to bardzo się cieszę!!!
Chociaż to było przecież do przewidzenia, że to się skończy tak a nie inaczej. Bądźmy szczerzy, wystarczy na Was spojrzeć i już wiadomo, że jesteście dla siebie stworzeni

Napisane przez Copykat

Lim, wiesz że ja na piwko zawsze jestem chetna

Wiedziałam kogo pytać
A skoro już mówimy o spotkaniach i alkoholu... Tri, wiesz o tym, że urządzimy Ci wieczór panieński, który przejdzie do historii?

Napisane przez mag_rat

Oj, broń Boże żadnych kłótni, już się poprawiam

Grzeczna dziewczynka
Bardzo się cieszę, że tak fajnie udało Ci się trafić z tymi praktykami. Widać, że na prawdę wyjdziesz z wydawnictwa bogatsza o pewne doświadczenia. Niestety w większości przypadków jest tak jak wspomniałaś: kserowanie dokumentów, przystawianie pieczątek, przysłowiowe parzenie kawy...

Napisane przez mag_rat

A mam do Ciebie takie pytanie związane z HR- ostatnio byłam na spotkaniu gdzie spece od HR-ki ciągle powtarzali jak to ważna jest motywacja przyszłych potencjalnych pracowników, że dyspozycje twarde owszem, ale w mniejszym stopniu niż ta motywacja, i motywacja to, motywacja tamto, no do znudzenia. Podświadomie czuję, że to jeden wielki bulshit, ale chciałam zapytać(bo dobrze pamiętam, że zajmowałaś/zajmujesz się rekrutacją?) jaka jest reakcja rekrutującego jak po raz n-ty słyszy że kandytat jest TAAAAAAK zmotywowany?

Widzisz, z moich własnych doświadczeń nie mogę wiele powiedzieć, ponieważ do tej pory rekrutowałam kandydatów na stanowisko administratora. Czytaj: rekrutowałam panów w wieku naszych rodziców, którzy zdecydowanie nie są tak 'oblatani' w rozmowach kwalifikacyjnych jak choćby nasze pokolenie i na myśl by im nie przyszło mówienie o swojej motywacji (to temat, który zrobił się modny ostatnio).
Sporo jednak czytam na ten temat, staram się obserwować różne sytuacje w firmie, słucham też uważnie historii opowiadanych przez moich wykładowców, którzy mają wieloletnie doświadczenie w rekrutowaniu pracowników... Bez dwóch zdań motywacja pracownika jest rzeczą nie do przecenienia. Zmotywowany pracownik to dobry pracownik, to ktoś, kto da z siebie więcej i z kogo firma będzie miała większy zysk (a przecież cały proces rekrutacyjny zmierza do tego, żeby znaleźć kandydata, z którego firma będzie miała największe korzyści). Tylko, że to nie jest taka prosta sprawa... Po pierwsze- jak słusznie podejrzewasz- to, że ktoś mówi na rozmowie kwalifikacyjnej o swojej wielkiej motywacji do pracy akurat w TEJ firmie to tylko utarta formułka. Wiadomo, że na interview każdy jest 'zmotywowany, kreatywny, odporny na stres i potrafi się odnaleźć zarówno w pracy w zespole jak i na samodzielnym stanowisku'. To coś o czym piszą w każdym poradniku i co każdy powtarza jak mantrę. Dlatego przypuszczam, że dobry rekrutujący będzie czytał między wierszami. Wystarczy spojrzeć na przebieg kariery zawodowej (osoba, która w poprzedniej pracy pięła się po szczeblach firmowej kariery dobrze rokuje jeśli chodzi o ten temat), sytuację rodzinną (osoby zamężne/żonate, dziećmi są często bardziej zmotywowane do pracy, bo wiedzą, że muszą pracować, żeby zapewnić środki do życia najbliższym) itp.
Inną sprawą jest, że kij ma dwa końce i nie tylko pracownik ma motywować sam siebie, ale ma go motywować również firma. Tyle się przecież teraz mówi o systemach motywacyjnych...
Tyle mam mniej więcej do powiedzenia na ten temat

Napisane przez Paulunia8713

Ostatnio nie mam za dużo czasu na rozpisywanie się a to wszystko dzięki Julci. Przed samymi świętami wyszłyśmy ze szpitala. Byłyśmy tam prawie tydzień. Mała miała ostry nieżyt żołądkowo-jelitowy. Teraz jest nie do wytrzymania tak ją strasznie rozpieszczałam. Ostatnio mam strasznego doła. Ciągle kłóce się z mężem już wytrzymac się nie da. Wszystko przez te nerwy... Mamy święta a my kolejną kłótnie za sobą

Ostatnio poważnie myśle o zrezygnowaniu z wychowawczego i znalezieniu sobie pracy. Już dosyc mam tego

Życzę zdrówka maleńkiej,a Tobie rozwiązania wszystkich małżeńskich i życiowych problemów

U mnie wszystko ok. Optymistyczna wiadomość jest taka, że przeżyłam pierwszy dzień w pracy po urlopie Nie mówię, że było łatwo... Ale przeżyłam
Jestem tak wykończona, że po prostu padam na ryjek, więc całuję Was w czółka i znikam

[Trinette]

Napisane przez Limonka1987

GRATULUJĘ!!!!!!!!!
Bardzo, bardzo, ale to bardzo się cieszę!!!

Ty sie cieszysz, a co ja mam powiedziec! Nie wiem w co rece wlozyc Ciesze sie jak 16latka

Chociaż to było przecież do przewidzenia, że to się skończy tak a nie inaczej. Bądźmy szczerzy, wystarczy na Was spojrzeć i już wiadomo, że jesteście dla siebie stworzeni

Masz racje, ja pokrzyczę na niego, on na mnie, czasem przypadkiem przyłoży mi z łokcia, ja mu z kolana.... ahhh ta miłość
Ale sa 2 problemy: nauki przedmałżeńskie i taniec (musimy sie zapisac na lekcje )

A skoro już mówimy o spotkaniach i alkoholu... Tri, wiesz o tym, że urządzimy Ci wieczór panieński, który przejdzie do historii?

Ojjj tak, tak!!! Zacznij planować!! Ale na striptizera sie nie zgadzam (chcielismy z TŻ robic po prostu maly wypad do knajpki przed slubem, bo zadne z nas na striptiz sie nie zgadza )

[Copykat]

Napisane przez Limonka1987

Wiedziałam kogo pytać
A skoro już mówimy o spotkaniach i alkoholu... Tri, wiesz o tym, że urządzimy Ci wieczór panieński, który przejdzie do historii?

Chyba zacznę już szykować zapasy kefiru na tę okazję... a raczej na dzień po

[Trinette]

Napisane przez Copykat

Chyba zacznę już szykować zapasy kefiru na tę okazję... a raczej na dzień po

Ty szykuj kefir a ja wykupie zapas 2KC

[mag_rat]

Napisane przez singermarla87

To miałyśmy je razem Tak, tak, teraz mamy już osobno

No popatrz, ten wizaż to jednak jest mały


Lim, dzięki za wyłuszczenie kilku spraw, o takie wyjaśnienie mi chodziło A jak impreza? nic się nie chwalisz!

Trini, GRATULUJĘ! cieszę się bardzo!! Z pewnością wypiję Wasze zdrowie... hmm, mogę już teraz?

Irmuś, jak randka z p.konsulem? Oczywiście go oczarowałaś, prawda?

Właśnie rozpoczynam dzień, zapowiada się urocza pogoda dzisiaj... uwielbiam wiosnę!

[Trinette]

Napisane przez mag_rat

Trini, GRATULUJĘ! cieszę się bardzo!! Z pewnością wypiję Wasze zdrowie... hmm, mogę już teraz?

Prosze bardzo Tylko z umiarem bo to środek tygodnia

[irmandara]

Napisane przez mag_rat

Irmuś, jak randka z p.konsulem? Oczywiście go oczarowałaś, prawda?

No oczarowaliśmy z TŻ pana konsula

MAM WIZĘ!!!

ale z tej radości nie wiem na ile :P bo nie dosłyszałam

[asiaczek87]

Witajcie

Trinette gratuluję decyzji o ślubie mam nadzieję sama też doczekam takiego dnia

[Trinette]

Napisane przez asiaczek87

Witajcie

Trinette gratuluję decyzji o ślubie mam nadzieję sama też doczekam takiego dnia

Ja 5lat na zareczyny czekalam , kolejny rok na decyzje ze slub bierzemy (a slub za ponad rok bedzie). Masz czas

[Magic Girl]

Irmuś gratuluję WIZY
Trini - GRATULACJE !!!! Na pewno znajdziesz jakąś przyzwoitą salę

[singermarla87]

Jestem tutaj nowa i jeszcze trochę nie czuję klimatu
Swoją drogą jesteście bardzo zżyte, nawet nie myślałam, że to możliwe na forum

Ale, ale... przechodząc do rzeczy:

irmarandzie gratuluję wizy, a Trinette - zaplanowanego ślubu

No tak... teraz spojrzałam na górę, że to już 3 cz. wątku. Jejku, jejku i Wy tu jesteście od początku? To jakie ja mam braki!

[Trinette]

Napisane przez Magic Girl

Trini - GRATULACJE !!!! Na pewno znajdziesz jakąś przyzwoitą salę

Dziękować Mama juz ma całą listę do objeżdzenia w piątek Wariuje Jej znajoma od razu do mnie zagadala jak tylko sie dowiedziała i oto co napisala"dostałam bojowe zadanie zrobić wywiad rozpoznawczy, czyli fotograf, kamerzysta, sala itd. w razie czego fryzierkę już mam."

Napisane przez singermarla87

Jestem tutaj nowa i jeszcze trochę nie czuję klimatu
Swoją drogą jesteście bardzo zżyte, nawet nie myślałam, że to możliwe na forum

Ale, ale... przechodząc do rzeczy:

irmarandzie gratuluję wizy, a Trinette - zaplanowanego ślubu

No tak... teraz spojrzałam na górę, że to już 3 cz. wątku. Jejku, jejku i Wy tu jesteście od początku? To jakie ja mam braki!

Dziekuje
Klimat poczujesz jeszcze . Ja na forum siedze od hmm 2006 roku. Jakos trafilam na ten watek i tak juz zostalam, a niestety niektore dziewczeta nas opuscily. Z 3ma sie spotkalam i nie zaluje Świruski!!

[asiaczek87]

Witajcie

Wy to macie fajnie że z jednego miasta jesteście a tutaj taka samotna

przeoczyłam Irmę Irma gratuluję wizy Sama chętnie bym Ci ją zabrała, od zawsze marzę by tam pojechać widziałam kiedyś pewną objazdówke po USA w jakimś katalogu z biura podróży USA w 30 dni ^^ i parę tysięcy koszt
Kiedyś naiwnie myślałam że wm omencie wykupienia tego typu wycieczki- organizatorzy załatwiają wizy dla uczestników... ale nie, i tak trzeba samemu :/

[mav]

hej

chyba wam nie musze mowic ze wybralam najbardziej luzny kierunek studiowania
juz mnie chyba nie zdziwi dlaczego pedagogika jest u mnie tak oblegana.
w srode mialam najpierw czesc teoretyczna (wszystko prowadza studenci) potem musielismy biegac po uczelni i rozwiazywac 'zagadki' na koncu po piwku i czesc poszla na dyskoteke.
mnie sie nie bardzo chcialo ale szlam do domu w milym towarzystwie. okazalo sie ze moj kolega nie dosc ze pochodzi ze slaska (tylko teoretycznie) to jeszcze mieszkamy w tym samym akademiku, a ze mieszkal lata w Berlinie, oprowadzilam go troche

wczoraj biegalismy po miescie
muslelismy zrobic zdjecie z trzema generacjami
potem w parku skakanie w workach najpierw musielismy wypic po schnapsie (no ok byl wiecej niz jeden )
trzeba bylo spisac programy do teatru i museum. budowalismy piramide z nas samych (tam znowu pilismy po schnapsie), calowalismy figure losia a potem grill i piwkowanie

bylo zabawnie, moj plan nie wyglada tragicznie da sie przezyc no i te imprezy kilka razy w tygodniu

[irmandara]

Napisane przez singermarla87

Jestem tutaj nowa i jeszcze trochę nie czuję klimatu
Swoją drogą jesteście bardzo zżyte, nawet nie myślałam, że to możliwe na forum

Ale, ale... przechodząc do rzeczy:

irmarandzie gratuluję wizy, a Trinette - zaplanowanego ślubu

No tak... teraz spojrzałam na górę, że to już 3 cz. wątku. Jejku, jejku i Wy tu jesteście od początku? To jakie ja mam braki!

Oj tam oj tam ja się gubie po czym wracam jak córka marnotrawna teraz tempo wątku mi odpowiada bo nie mam za dużo czasu wolnego ale kilka miesiecy temu to poprostu nie wytrzymalam :P kilkadziesiat postów w ciagu dnia i nic nie wiedzialam jak w koncu sie pojawialam ;(

Napisane przez asiaczek87

Witajcie

Wy to macie fajnie że z jednego miasta jesteście a tutaj taka samotna

przeoczyłam Irmę Irma gratuluję wizy Sama chętnie bym Ci ją zabrała, od zawsze marzę by tam pojechać widziałam kiedyś pewną objazdówke po USA w jakimś katalogu z biura podróży USA w 30 dni ^^ i parę tysięcy koszt
Kiedyś naiwnie myślałam że wm omencie wykupienia tego typu wycieczki- organizatorzy załatwiają wizy dla uczestników... ale nie, i tak trzeba samemu :/

Ja tez jestem samotna! i sama samiutenka :')
mogę Cię pocieszyc z tego co widzialam prawie wszyscy te wizy dostawali bez problemu stresu milo i przyjemnie

Mav nieźle się wybiegałaś ja bardzo lubie takie intensywne dni

Napisane przez Trinette

Dziękować Mama juz ma całą listę do objeżdzenia w piątek Wariuje Jej znajoma od razu do mnie zagadala jak tylko sie dowiedziała i oto co napisala"dostałam bojowe zadanie zrobić wywiad rozpoznawczy, czyli fotograf, kamerzysta, sala itd. w razie czego fryzierkę już mam."

Czuje że wszystko za Ciebie załatwia :P i nie pozostanie Ci nic do gadania :P w takim tempie to w przyszlym tygodniu juz wszystko bedzie zalatwione

Napisane przez Magic Girl

Irmuś gratuluję WIZY
Trini - GRATULACJE !!!! Na pewno znajdziesz jakąś przyzwoitą salę

Dziekuje dziekuje

Napisane przez Trinette

Ja 5lat na zareczyny czekalam , kolejny rok na decyzje ze slub bierzemy (a slub za ponad rok bedzie). Masz czas

a ile było jojczenia, i plakania ze obiecal a tu dalej Cisza, ze pierscionki ogladane a tu dalej nic nie mówi :P pamietam!