szukam znajomości

[Animator]

Napisane przez alex49

witam. Mam 19 lat i jestem z okolic Katowic. Pomimo, że mam chłopaka to czuję się troszkę samotna.. potrzebuje jakiejś koleżanki do wspólnych wypadów na miasto, do klubu, do wspólnych rozmów..
Jeśli też czujesz się samotna i potrzebujesz koleżanki, napisz

Witaj alex 49 Ja osobiście jestem już emerytem i to bardzo zabieganym, ale zaraz wrzucę Twój tekst na stronkę wizażu o adopcji serca, tam są dziewczyny i z Chorzowa i z Katowic, z Bytomia, z Rudy Śląskiej, z Mikołowa, Tych itp. Może się któraś odezwie, one są bardzo otwarte, no bo przecież pomagają innym adoptując na odległość dzieci z innych krajów.

[alex49]

za rok wybieram się na zarządzanie.. tak na jaką płeć można trafić częściej? ;P

[caroline_1988]

Chyba pół na pół

[_Aguniek_]

A ktoś z Warszawy????
Na kawkę, zakupy, ploty, piwko i czasem wygadanie się z tego co w serduchu nie gra do końca?

Tak się ułożyło, że biegnąc cały czas gdzieś zagubiłam to co sprawia, że chce się wyjść z domu...

[caroline_1988]

Napisane przez _Aguniek_

A ktoś z Warszawy????
Na kawkę, zakupy, ploty, piwko i czasem wygadanie się z tego co w serduchu nie gra do końca?

Tak się ułożyło, że biegnąc cały czas gdzieś zagubiłam to co sprawia, że chce się wyjść z domu...

A szukałaś czy nie ma na wizażu watku dla warszawianek? Na pewno gdzies jest

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=382680
Prosze bardzo zajrzyj tutaj

[SceneQueene]

Alex, coś mi się zdaje, że po prostu widząc, że większość znajomych i "znajomych znajomych" jest już dobrana w grupy - zrezygnowałaś i postanowiłaś zamknąć się w sobie, co wcale nie jest dobre (wiem, sama BARDZO często spędzam czas jedynie z sobą - 90%). Myślę, że nie należysz do osób zbytnio śmiałych, co? Może spróbuj po prostu podejść do grupy w klasie/szkole/sąsiedztwie i zwyczajnie zacząć rozmowę albo zaproponuj tż wspólne wyjście gdzieś, gdzie będą także jego znajomi.

A Twoi rodzice? Z nimi też czasem można fajnie spędzić czas i przy okazji podbudować relacje rodzinne (;. Rodzeństwa pewnie nie masz, co?

pozdrawiam i śmiałości życzę . ;*

[alex49]

Napisane przez SceneQueene

Alex, coś mi się zdaje, że po prostu widząc, że większość znajomych i "znajomych znajomych" jest już dobrana w grupy - zrezygnowałaś i postanowiłaś zamknąć się w sobie, co wcale nie jest dobre (wiem, sama BARDZO często spędzam czas jedynie z sobą - 90%). Myślę, że nie należysz do osób zbytnio śmiałych, co? Może spróbuj po prostu podejść do grupy w klasie/szkole/sąsiedztwie i zwyczajnie zacząć rozmowę albo zaproponuj tż wspólne wyjście gdzieś, gdzie będą także jego znajomi.

A Twoi rodzice? Z nimi też czasem można fajnie spędzić czas i przy okazji podbudować relacje rodzinne (;. Rodzeństwa pewnie nie masz, co?

pozdrawiam i śmiałości życzę . ;*

tak .. no neistety masz rację brak mi śmiałości... nie lubię sie narzucać.. czuję się o wiele pewniej gdy zostanę "zaproszona".. ale nie zawsze wszystko będzie mi podawane pod nos trzeba zaczać działać nie mam rodzeństwa a z rodzicami mam bardzo dobry kontakt jednak z nimi nie wybiore się na dyskoteke

[SceneQueene]

Napisane przez alex49

tak .. no neistety masz rację brak mi śmiałości... nie lubię sie narzucać.. czuję się o wiele pewniej gdy zostanę "zaproszona".. ale nie zawsze wszystko będzie mi podawane pod nos trzeba zaczać działać nie mam rodzeństwa a z rodzicami mam bardzo dobry kontakt jednak z nimi nie wybiore się na dyskoteke

No pewnie, że nie. Dlatego myślę, że rozpoczynanie znajomości powinnaś zacząć od nabrania pewności siebie. (;

[caroline_1988]

Oj ja też kiedys taka byłam Miałam nawet myśli, że jakbym znikneła to nikt nawet nie zauważyłby mojego zniknięcia itd Ale zaczełam chodzic najpierw na kółko plastyczne w szkole i tam zapoznałam się z jedną koleżanką, a potem jakoś posżło Szcezrze mówiąc do tearz nie mam takiej swojej zgranej paczki ale mam kolegów i koleżanki.

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

SceneQueene kliknęłam Cię jak dasz rade to czekam na rewanżyk

[SceneQueene]

Napisane przez caroline_1988

Oj ja też kiedys taka byłam Miałam nawet myśli, że jakbym znikneła to nikt nawet nie zauważyłby mojego zniknięcia itd Ale zaczełam chodzic najpierw na kółko plastyczne w szkole i tam zapoznałam się z jedną koleżanką, a potem jakoś posżło Szcezrze mówiąc do tearz nie mam takiej swojej zgranej paczki ale mam kolegów i koleżanki.

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

SceneQueene kliknęłam Cię jak dasz rade to czekam na rewanżyk

Także klikam, oczywiście. (;