|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Ona uważa że skoro opiekowała się dzieckiem i ugotowała obiad to na tym kończy się jej rola a wszystkie obowiązki typu sprzątanie itd spoczywają już tylko na nim
__________________
Edytowane przez Angel_00 Czas edycji: 2010-06-15 o 12:19 |
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 578
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Oczywiście, że dom jest wspólny i może nie powinna zrzucać całych obowiązków na niego, kiedy już wróci z pracy, ale on nie może posprzątać mieszkania/domu kiedy wróci? Czy to się mu wydaje zbyt wyczerpujące? Dla mnie - przepraszam, może to jest jakieś dziwne podejście - ale po całym dniu siedzenia z dzieckiem kobieta ma prawo nic nie robić przez cały wieczór, zwłaszcza, że mąż już wrócił z pracy. Ona haruje cały dzień. A on tylko wieczorem. Sprawiedliwość? |
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
I tak jak nie wszystkie kobiety siedzą w domu, tak nie wszyscy faceci tacy urobieni ciągle z pracy wracają. Są różne przypadki, zgadzam się. Chociaż ta opieka nad dzieckiem cały dzień to nie ejst tez takie "splunięcie". Ale tez nie da się: dbać o siebie, o dziecko, o dom, zawsze byc uśmiechniętą i odciążac faceta we wszytskim. Pomijam juz to, że żeby to wszystko zrobić to doba musiałaby być dla kobiet trochę dłuższa i ogólnie to takie rzeczy to tylko w Stepford ![]() Poza tym, to mi się kłóci z tym co pisałas w pierwszym poście, że chciałabyś jednak angażować męża w zajmowanie się dzieckiem i domem itd. No to wyobraź sobie, że Twój maz też wróci zmęczony do domu i powie: coooo, tylko opiekowałas się dzieckiem i zrobiłas obiad i to ma byc wszytsko?!
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2010-06-15 o 12:24 |
|
|
|
|
|
#35 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 397
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Hej dziewczyny ! I wtrącę moje 3 grosze. Siedzę w domu już prawie 3 lata, zaczęłam siedzieć w połowie ciąży. Z mężem mam niepisaną umowę że on pracuje ( raz umysłowo ,a raz fizycznie) a ja zajmuje się domem. Oki taki układ nam pasuje. Pojawienie się malucha nie zmieniło za dużo ot, mam więcej roboty przy maluchu. Ale staram się nie narzekać, tylko jak chłop wraca z pracy i odpocznie chwilkę staram się by zajął się dzieckiem, bo syn stęskniony ojca. Ale nie zawsze się uda bo on zmęczony. Ale nie fochuje się o to czy o to ze nie pomyje naczyń . raczej ładnie poproszę czy by nie zrobił. I przeważnie chłop zakasuje rękawy i to robi
![]() Co do zapuszczenia to teraz jak patrze na zdjęcia z pierwszych miesięcy życia młodego to aż mi wstyd jak ja mogłam tak wyglądać, włosy spięte , majkap szczątkowy, w domu rozpi...ducha. Na szczęście w okolicach roczku wzięłam się za siebie, choć ciężko mi idzie schudnięcie. Ale w domku jest błysk, ja w końcu wyglądam jak normalny człowiek. A i szukam jakiś zainteresowań bo zauważyłam że w rozmowach często gadam o dziecko mimo iż pilnuje się by nie gadać za dużo, bo nie każdego interesuje co me genialne dziecko robi/je/bawi się. Choć nie powiem znam przypadek gdzie żona oczekiwała ze mąż po powrocie z pracy fizycznie, naprawdę ciężkiej będzie sprzątał, gotował i dzieckiem zajmował a ona będzie leżeć, choć gotować nie musiała, jej teściowa gotowała, do sprzątania miała aż swój pokoik, i jej jedynym obowiązkiem było maleństwo. A i tak było jej źle a chłop nie dobry. Edytowane przez kasiazabrze Czas edycji: 2010-06-15 o 12:32 |
|
|
|
|
#36 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
tylko że kobiety mają taką postawę że on musi to zrobić i on też haruje cały dzień. Widzisz napisałaś że ona cały dzień a on tylko wieczorem jakby praca zawodowa się nie liczyła ![]() ja rozumiem że nie co dzień jest się zmęczonym tak samo jak i nie co dzień jest wielka praca przy dziecku. Są gorsze i lepsze chwile w każdej pracy czy tej zawodowej czy tej przy dziecku Cytat:
![]() Po prostu nie pasuje mi taka postawa roszczeniowa że on musi bo wrócił z pracy a tam nic nie robił - skoro kobieta tak mówi że mąż w pracy nic nie robił to dlaczego mąż nie ma prawa powiedzieć że opieka nad dzieckiem to pikuś ? ![]() Cytat:
nie można zapominać że jesteśmy też kobietami ![]() No i właśnie o podobnej sytuacji ja mówię. Że panowie naprawdę się czasami starają a kobiecie i tak źle
__________________
|
|||
|
|
|
|
#37 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 397
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Angel u nich to był jakiś hardcor , co on nie zrobił przy malej było źle, tylko ona wiedziała jak zrobić dobrze. Efekt jest taki że ona mieszka u swoich rodziców a on u swoich.
Mi dużo dał wizaż , tu szukam inspiracji, czegoś co mnie może zainteresować. Bo złapałam się że gadam tylko o dziecku. A i nie boje się zostawić malucha z ojcem a samej pójść z dziewczynami na ploty i pogadać ze 3 godz. czy pójść samej do kina. Myślę że małe wyjście w kierunku partnera jest wskazane, przynajmniej u nas działa. Ja rozumiem jak mąż jest zmęczony po pracy jak wróci o 20 ( gdzie z domu wyszedł o 6:30) i nie męczę go wtedy żeby zajął się młodym bo ja chce leżeć ale sama proponuje że dziś ja wykąpie młodego , gdzie to zawsze obowiązek męża. I za jakiś czas chłop po pracy jak wróci wcześniej ( czyli 16/17) sam z siebie zajmuje się przez całe popołudnie do wieczora młodym a ja mam wolne P a wieczorem jest małe co nieco choć teraz jest gorzej z tym ostatnim bo jestem w ciąży ( początek) i mam dużo mniejsze potrzeby niż chłop. |
|
|
|
|
#38 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 578
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
I moim zdaniem, dziecko jest zawsze uciążliwe i człowiek ( kobieta biedna, zapracowana) jest zmęczona piramidalnie. Bo to dziecko. A dziecko jest dzieckiem. W swoim życiu nie wykluczam też zamiany ról - ja pracuję, mąż w domu z dzieckiem. Nie na początku, rzecz jasna, kiedy muszę je karmić i tak dalej, ale później, np. gdy dziecko ma 2,3 lata. No i jeszcze mąż się musi zgodzić, bo nie każdemu odpowiada rola niańki, mimo, że to jego własne rodzone dziecko ![]()
Edytowane przez Shadii Czas edycji: 2010-06-15 o 13:07 |
|
|
|
|
|
#39 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
no to gratulacje ![]() ---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ---------- Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
|
#40 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 578
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
W każdym razie mój przyszły mąż nie będzie miał w takiej sytuacji wyjścia, chociaż... skoro mówisz, że to też męczące to może mu troszkę odpuszczę
|
|
|
|
|
|
#41 |
|
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Heh, to się nazywa chyba pieluszkowym zapaleniem mózgu...
Ja nie mam własnych dzieci (jeszcze ) ale bacznie obserwuję co koło mnie ludzie wyczyniają. No i powiem tyle - masakra. Mam dużo kuzynek dzieciatych już, koleżanek też kilka. Co pierwsze dla mnie dziwne - jakiś pęd do posiadania dziecka. Nie rozumiem, dlaczego zaraz po ślubie musi być już teraz. Większość z nich ma poniżej 24 lat... a potem na imprezie rodzinnej taka się skarży, że mają tylko jeden pokój, że mieszkanie dopiero za dwa lata będą mieli... no jakby z dzieciakiem poczekać nie mogli... jedna w takiej sytuacji już drugie dorobiła...I dołącza taka do rodzinnego gremium kobiecego z tymi wszystkimi ciotkami, plotkują o tych kupkach i pieluszkach, a na mnie się tam patrzą jak na zło konieczne. Będę miała zaszczyt dopiero po porodzie. To z moją mamą i kilkoma fajniejszymi ciotkami o ciuchach idzie pogadać, a z dziewczynami w moim wieku niet... Ja rozumiem, że małe dziecko to ulewanie, przewijanie i inne przyjemności... ale żeby przy rodzinnym obiedzie dziecko przewijąć?! W pokoju mnóstwo ludu, a ta z duma kładzie małe i dawaj... a pusty pokój zaraz obok. Co do tatusiów. Jakbym ich nie znała, w życiu na takim spędzie rodzinnym nie powiedziałabym, że to mąż/ojciec danej dziewczyny i dzieciaka. Siedzi taki za stołem, obraca z wujkami kielonki i gada o super ważnych sprawach, a ona biega z młodym dookoła stołu. Najbardziej mnie śmieszy, jak proszą mnie, żebym dziecka popilnowała, bo ona chce na 5 min do toalety. Nie mam nic przeciwko, dzieci uwielbiam, ale dam sobie głowę uciąć, że męża o to poprosić nie może. Inna para. Ona bardziej świadoma - dziecko ma i bardzo je kocha, ale ma własne pasje, poszła do pracy, dokształca się kursami. Ale musi walczyć z całą rodziną - z mężem, który do tej pory się dziwi, jak ona chce by się dzieckiem zajał (ma już 1,5 roku), z teściową, która przeboleć nie może, jaką to wyrodną synową ma, która dziecko do żłobka dała (zbrodnia w mojej rodzinie niesłychana) i mężusiowi nie podstawia obiadu pod nos, bo nawet twierdzi, że nie lubi i nie umie gotować (no tutaj szacowne gremium ciotkowe umiera z oburzenia). Widzę, jak czasami ma wszystkiego dość... Ja z chłopakiem (już niedługo mężem) mieszkam i praniem, sprzątaniem gotowaniem potrafimy się podzielić. A jeśli pojawiło by się dziecko? Sama nie wiem... czas pokaże. Ale jak widzę, że facet nie traktuje mnie jak wieloczynnościowego robota domowego, to może nie będzie tak źle... |
|
|
|
|
#42 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 397
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Angel dzięki.
Jak to gdzie dziecko z mamusia. Nawet na spacer nie da ojcu samemu, tylko idą razem. Tak dziecko nauczyła że musi być wiecznie w zasięgu wzroku bo inaczej jest ryk Shadii myślę że jak praca jest umysłowa to nie zawsze jest lekka, łatwa przyjemna. Mój chłop ma pracę taką pół na pół. I fizycznie robi np. miesiąc a potem siedzi na tyłku np. tydzień i myśli i rysuje. I jest tak samo zmęczony a może nawet bardziej po pracy umysłowej. Często jest tak że idzie spać i ciągle myśli o pracy i wstaje i ma nowy pomysł i zasiada do kompa i pracuje. |
|
|
|
|
#43 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
masz do czynienia z pieniędzmi a braki wykładasz z własnej kieszeni więc naprawdę się skupiasz jeśli chodzi o pracę za biurkiem to była różnie fizyczne czasami też bo jak są trudniejsze sprawy i trzeba biegać po piętrach albo przegrzebywać jakieś zarchiwizowane dokumenty które trzeba przerzucać w kartonach to fizycznie też się można zmęczyć ![]() Jak to mówią wszędzie dobrze gdzie nas nie ma dopóki nie zaczęłam tej pracy też myślałam że za biurkiem to się siedzi i kawkę pije cały czas ![]() ---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ---------- Cytat:
jego pierwsze dni- masakra. Dziecko czuło się porzucone, odepchnięte i siłą zabrane od mamy bo ta nagle stwierdziła że dziecko jednak non stop przy mamusi to nie, bo przecież są inne obowiązki praca itd Wiecie jak mi szkoda było tej małej ? Cały dzień prawie płakała za mamą tak była do niej przywiązana Mama sama przy oddawaniu uśmiechnęła się głupio "no bo mała nigdy bez niej nigdzie nie była zawsze razem"
__________________
Edytowane przez Angel_00 Czas edycji: 2010-06-15 o 13:27 |
||
|
|
|
|
#44 | |
|
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#45 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 578
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Cytat:
Hm... może rzeczywiście macie rację, Dziewczyny Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#46 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 397
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Dokładnie ale mamusi nie da się przetłumaczyć.
A o moim wychowaniu, gdzie mały ( 2 latek) sam sie bawi, jest porzucany babci na dzionek jak chce coś załatwić, czy choćby odpocząć od niego czy uczony by zasypiać samodzielnie dzięki metodzie 357, i nie wiszę wiecznie nad nim, mam czas na wizaż, wypicie kawy posprzątanie czy ugotowanie obiadu , dowiedziałam się od niej że: stosuje zimny chów i ja chyba nie kocham tak mocno własnego dziecka ![]() A co najlepsze tak twierdzi moja wlasna bratowa |
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
generalnie moja rodzina to raczej prosty lud bez matury kuzynki z czystej głupoty powpadały w ciąże w wieku 18 lat, jedna ma trójkę pod rząd rodzone bo myślała że gdy karmi piersią to jest chroniona przed ciążą. się myliła się no i siedzimy sobie przy stole... i o czym my mamy gadać? ja inny świat, one żyją w pieluchach i przedszkolach, ja praca studia, one matki i żony a wiek podobny. Zagaiłam o ubraniach no i sie posypało"wiesz ja, JA, JA!!! to na takie pierdoły czasu nie mam. phi co to za rozrzutność, sukienkę w h&m kupować. ja to oszczędna i ekonomiczna jestem, wiesz, na bazarku kupuję bo to i tak jakość ta sama te wszystkie hałemy to i tak chiński szajs! i tylko metka się liczy, phi! już wolę dziecku książeczkę kupić a nie na bzdury wydawać kosmetyki ubrania to marność!" ... rozumiecie h&m porównany wręcz do butów Louboutin ... tragedia mówię wam
|
|
|
|
|
|
#48 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#49 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
normalnie Vanitas vanitatum et omnia vanitas |
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Nie wyobrażam sobie, aby mój facet musiał to oglądać.. ![]() Co do tematu wątku, Zgadzam się, że wiele kobiet po urodzeniu dziecka chyba zapomina, że nadal są kobietami, nie tylko mamami.. Mam nadzieję, że ja nie zamienię się w taką upapraną kupą dziecka mamuśką, a będę umiała pogodzić obie role. |
|
|
|
|
|
#51 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
mąż odejdzie, dziecko jest na zawsze Twoje, pochodzi od Ciebie.
Uważam za normalne że kobieta minimalnie bardziej kocha dziecko bo ono jest praktycznie jej częścią, czymś intymnym, przez chwilę są od siebie całkowicie zależni. Mąż jest samodzielnym, rozumnym człowiekiem spotkanym gdzieś na ulicy, skrywa myśli i nieobliczalne zachowania, jest niewiadomą. Popieram jednak że nie należy rezygnować z sexu i dbania o siebie, uwaga i namiętność w stosunku do męża nie powinna zmaleć, nie może zejść na drugi plan
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
|
|
|
|
#52 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Ja mam inne podejście
dziecko dzieckiem, ale... Ale na prawdę partner jest ociupinkę ważniejszy.
|
|
|
|
|
#53 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#54 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
mysle ze ojca swojego dziecka nie wolno traktowac jako cos przejscowego i z gory zakladac ze odejdzie. Nawet jak odejdzie, to jako ojciec dziecka nigdy nie zniknie z naszego zycia.
To od nas samych zalezy czy odejdzie, bo nikt nie odchodzi bez powodu, a ja na miejscu dziecka nie chcialabym zeby moja matka uwazala ze "tatus to wielka niewiadoma z ulicy" (wszyscy rodzice to tez niewiadoma bo znamy ich dopiero odkad nas maja, nie wiemy kim byli zanim mieli dzieci ) Dla mnie posiadanie dziecka razem to wiez, ktora jak najbardziej zmienia partnera w czlonka rodziny i najblizsza osobe...Dla mnie to jest wiez duzo silniejsza niz powiedzmy slub.Podobno strata partnera/ki jest gorsza niz strata wlasnych rodzicow i czlowiek przezywa przy tym duzo wiecej stresu, to chyba o czyms swiadczy. Edytowane przez Blushy Czas edycji: 2010-06-15 o 15:21 |
|
|
|
|
#55 | |
|
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
A no... np. moi rodzice całe nasze dzieciństwo musieli naprawdę oszczędzać - jak masz wybór rodzaju leki dla dziecka czy nowe ciuchy to wiadomo... Ale teraz nie rozumiem w ogóle jakiegoś kultu Matki Polki. Najbardziej mnie śmieszy katowanie się dietą przy karmieniu piersią - moja kuzynka ma dziecko z wieloma alergiami, często coś jej szkodzi, co wcześniej dobre było, pokarmiła miesiąc, potem dawała butelkę, bo stwierdziła że się wykończy - jak tu dzieckiem się zająć 24/h jak się jest na diecie drakońskiej? Ale ile się nasłuchała, że powinna wytrzymać :/ To z wydawaniem pieniędzy też jest chore. Mam określoną sumę, jedni mają mniej, inni więcej. Każdemu w domu coś potrzebne czy niezbędne - fakt, że np. pieluchy i leki dziecka ZAWSZE będą na pierwszym miejscu, ale umartwiać się dla samego faktu, że ja taka dobra i wszystko dziecku poświęcę. Raz kupię sobie, raz dziecku, raz mężowi... I potem mamy całe rzesze szarych, smutnych umęczonych kobiet i pokolenie rozpieszczonych dzieciaków i ich tatusiów, co rączki do tyłka przyrosły. ot, polska tradycyjna rodzina. |
|
|
|
|
|
#56 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Cytat:
2. Bardziej? Nie, zupełnie inaczej - ale to są tak skrajne miłości, że nie można przyrównać ich siły. inaczej kocham męża, inaczej córkę. 3. Dziecko też jest niewiadomą. Cytat:
I partner, i dziecko ważne.. Inaczej w rożnych sytuacjach, rzecz jasna, ale oboje ważni.
|
|||
|
|
|
|
#57 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#58 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Ja też Ale ze mną gorzej, bo mam trzydziestkę na karku i dzieciaka nie zrobiłam (dalsza rodzina nie wie, że nie mogę mieć dzieci)
|
|
|
|
|
|
#59 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Straszne jesteśmy...
Ja wątpię bym ciążę donosiła, coraz bardziej macierzyństwo się ode mnie oddala. Miałabym leżeć plackiem 9 miesięcy i nie wyjść z tego cało dla dziecka którego nie chcę... Mhm.............. No i też mnie nie bawi opowiadanie całej dalszej rodzinie ciotkom wujkom kuzyneczkom o moich ginekologicznych wadach brr wyrodne
Edytowane przez muszynianka Czas edycji: 2010-06-15 o 16:57 |
|
|
|
|
#60 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Najgorsze jest to wścibstwo :/ a kiedy ślub a kiedy dziecko i tak w kółko jakby to był jakiś obowiązek normalnie i nikt nie miał innego wyboru
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:30.




skoro oboje są zmęczeni to szybciutko razem ogarną to co najważniejsze i potem mają czas żeby zając się sobą maleństwem
Chodzi mi o to żeby kobiety nie spychały tylko obowiązków na faceta bo one mają być prawo zmęczone po całym dniu opieki nad dzieckiem a on nie bo był w pracy 

!






jego pierwsze dni- masakra. Dziecko czuło się porzucone, odepchnięte i siłą zabrane od mamy bo ta nagle stwierdziła że dziecko jednak non stop przy mamusi to nie, bo przecież są inne obowiązki praca itd 
rozumiecie h&m porównany wręcz do butów Louboutin ... tragedia mówię wam

masz prawo wiedzieć co jesz.
