My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! - mamy już prawo jazdy - cz. II

[Puntodivista]

Napisane przez bajeczka000

W dodatku w kulminacyjnych momentach (typu wjazd na bardzo zatłoczone i szybkie rondo śpiewam "kaczor donald farmę miał"

Tzw. piosenka przewodnia

Napisane przez aguna

Laski, czy wy też nie widzicie maski samochodu? U mnie widoczność sięga aż wycieraczek, co mi znacznie utrudnia np. parkowanie, czy przeciskanie się gdzieś. Zawsze boję się, że przejadę przodem samochód koło którego parkuję, a później się okazuję, że stoję 1,5 metra od niego

Ja widzę a malutka jestem.
Ale na kursie Darek zawsze mnie ochrzaniał za gapienie się na maskę - że powinnam mieć wyczucie i skupić się na rzeczach istotnych

[owieczkaa]

Z gapieniem się na maskę są 2 istotne kwestie:
1)przy parkowaniu jest to ważne, żeby kogoś nie przytrzeć - i tutaj ochrzanianie insrtruktora jest absolutnie nieuzasadnione
2) jak się jedzie szybciej niż 20 km/h gapienie się na maskę to duży błąd - człowiek ma się patrzeć na drogę, na kilka kilometrów do przodu nawet, jak szybko się jedzie. Bo to, co przed maską jest nieważne - jak to zauważysz to i tak nie wyhamujesz. Trzeba się patrzeć na to, na co ma się szansę zareagować na czas, a gapienie się na maskę to faktycznie rozpraszanie uwagi.

Ja mam dość duży samochód, ale widzę maskę. Ale nie w każdym samochodzie tak jest - jak nie widziałam to przy parkowaniu trochę się wychylałam i dało radę

[Puntodivista]

owieczkaa, przy parkowaniu to oczywiste
To była dygresja

A Ty w jakimś ośrodku pracujesz czy jak?

[ania_z_wzgorza_marzen]

Napisane przez aguna

Laski, czy wy też nie widzicie maski samochodu? U mnie widoczność sięga aż wycieraczek, co mi znacznie utrudnia np. parkowanie, czy przeciskanie się gdzieś. Zawsze boję się, że przejadę przodem samochód koło którego parkuję, a później się okazuję, że stoję 1,5 metra od niego

w mojej marce samochodu tez tak jest, totalnie nie widac maski. Przyzwyczailam sie juz i wyczuwam na jaka odleglosc moge sobie pozwolic. Choc czasem wollalabym widziec przód,

[Vivienne]

Ja wczoraj pokonałam trasę kompletnie sobie nieznaną do kompletnie nieznanego miasta. I było super Trasa cudowna, drogi gładziutkie, utwardzone pobocze, wszyscy zjeżdżali z drogi przy wyprzedzaniu... no raj Miasto też banalne do jazdy, choć mniej komfortowe (z dwupasmowym rondem, bez wyznaczonych pasów, bez sensu :P), nie dziwię się, że Ci którzy w Lbn nie zdawali prawka przenosili się tam

Napisane przez aguna

Laski, czy wy też nie widzicie maski samochodu? U mnie widoczność sięga aż wycieraczek, co mi znacznie utrudnia np. parkowanie, czy przeciskanie się gdzieś. Zawsze boję się, że przejadę przodem samochód koło którego parkuję, a później się okazuję, że stoję 1,5 metra od niego

Ja widzę maskę, siedzę wysoko i sama jestem wysoka. Ale w sumie już się tak oswoiłam, że prawie nie zerkam Także myślę, że to kwestia przyzwyczajenia

[Hoya]

Dziękuję za miłe przyjęcie i za link do wątku o strachu przed jeżdżeniem. Okazuje się, że wiele dziewczyn ma dokładnie takie same obawy jak ja i jednak potrafiły się ich wybyć!

Wczoraj zmotywowałam się do kolejnej nocnej jazdy, choć jakaś część mnie głośno wołała "Zostań w domu, zostań w domu!". Pokonałam moją przyszłą drogę do pracy (35 km w jedną stronę) i jechało mi się całkiem przyjemnie, bez wpadek. W drodze powrotnej udało mi się wyluzować na tyle, że zdecydowałam się na zmianę trasy i wybrałam się do całodobowego Tesco na nocne zakupy (2 letnie koszulki w cenie jednej . Być może, gdy każdą jazdę uprzyjemnię sobie takim jakimś prezentem, dojdzie do tego, że sama będę się wyrywała do samochodu Przyznam się szczerze, że po powrocie byłam z siebie zadowolona i rozpierała mnie wręcz radość
Jutro krok kolejny - jazda w dzień. Samochodów w niedzielę pewnie i tak będzie mniej na drodze, ale zawsze to jakiś postęp.

[mala19881]

A ja w czwartek pokonalam pierwsza trase 300 km moja bravcia i spisala sie znakomicie Co prawda jest slabo wygluszona bo przy predkosci 120km/h juz wialo tak jakby okna byly pootwierane Ale dalysmy rade Tylko caly samochod okleily mi muchy, okropienstwo pol godziny szorowalam przednia szybe i jeszcze zostaly.... macie jakis sposob na muszyska roztrzaskane?

[beoneself]

Raaany muszę się gdzieś dalej w końcu wybrać, ale kusicie...

[lemonka]

Napisane przez beoneself

Raaany muszę się gdzieś dalej w końcu wybrać, ale kusicie...

ja też.. i chęci mam, ale jak zagłębiam sie dalej w temat to mam tyle obaw, że rezygnuję.
ostatnio miałyśmy jechać z przyjaciółką na samotny wypad nad morze na weekend.. obie świeżynki, obie mamy auta.. (z tym, że ona sie niczego nie boi ) no to ona, że może pojedziemy moim, bo jeżdżę bezpieczniej i mam na gaz to taniej Nas wyjdzie.. na co ja, że looz.. a następnego dnia, że wolę pks, albo pociąg.. że nie trzeba się martwić jak dojechać, gdzie tam zaparkować.. <sciana> żenada! na co ona, że w żadnym wypadku..argument? "samochodem super.. można spakowac ile sie chce sukienek i szpilek!"

[Vivienne]

Haha, świetny argument
Też bym sobie nad morze pojechała, ach Ale nikt ze mną nie chce jechać, pewnie się boją

[anntab]

Napisane przez Vivienne

Haha, świetny argument
Też bym sobie nad morze pojechała, ach Ale nikt ze mną nie chce jechać, pewnie się boją

Viv, jak mnie zgarniesz "po drodze" z Poznania, to chętnie się z Tobą wybiorę

[sauer]

dziewczyny! razem możemy się kiedyś wybrać
zobaczymy kto ma największe auto, żeby było gdzie spakować te kiecki i szpilki
z resztą.. dobry argument

[Vivienne]

Bardzo po drodze

[PannaCola]

Napisane przez sauer

dziewczyny! razem możemy się kiedyś wybrać
zobaczymy kto ma największe auto, żeby było gdzie spakować te kiecki i szpilki
z resztą.. dobry argument

Spoko, sauer my to już we dwie możemy ruszać
Dalej Dziewczyny się zgarnie Ale to chyba autobus będzie trzeba wynająć, albo ciężarowy

[lemonka]

haha.. ja tez sie pisze na jakis babski morski weekend!
Bydgoszcz tez bedzie na Waszej drodze..

[sauer]

Napisane przez PannaCola

Spoko, sauer my to już we dwie możemy ruszać
Dalej Dziewczyny się zgarnie Ale to chyba autobus będzie trzeba wynająć, albo ciężarowy

a może ten samochód z przyczepą campingową?

[anntab]

Teraz trzeba tylko wyjaśnić, która ma największe auto, żeby WSZYSTKIE szpilki i sukienki się zmieściły

[PannaCola]

Napisane przez sauer

a może ten samochód z przyczepą campingową?

Ale w sensie,że taki dom na kółkach? Kamper,tak?

[Vivienne]

Podejrzewam, że przegrywam z kretesem

[sauer]

Napisane przez PannaCola

Ale w sensie,że taki dom na kółkach? Kamper,tak?

właśnie taki!!
albo taki autobus podróżniczy taki dom w autobusie jak to ma ten od króliczków playboya
ja tam z moją corsą to przegrywamy w przedbiegach nawet :P w tym `konkursie` wielkości

[anntab]

Hmmm... No mój Colcisław też się raczej nie nadaje na takie "grupowe" wypady ...


A mogę się pochwalić nowymi felgami Colcisława?

[lemonka]

nie no ja mam głęęęęęboki bagażnik.. ale nie prowadzę!

chwal się!

[sauer]

no czekamy chwal się chwal :P
czyli narazie wygrywa lemonka

[anntab]

Prawda, że ładne?

[sauer]

śliczne
wygląda jak czarna pantera

[anntab]

Napisane przez sauer

śliczne
wygląda jak czarna pantera

Jak go zobaczyłam umytego, błyszczącego i na tych nowych felgach, to zrobiłam tak Bo przedtem był szary od brudu i na zimówkach

[lemonka]

sliczny.. taki jak tafla wody.. !

[agness813]

Napisane przez Hoya

Jutro krok kolejny - jazda w dzień. Samochodów w niedzielę pewnie i tak będzie mniej na drodze, ale zawsze to jakiś postęp.

małymi kroczkami do przodu sama tak zaczynałam,zresztą w watku do którego linka ci dałam jest mój post z września zeszłego roku z którego dzisiaj się śmieję

Napisane przez anntab

Teraz trzeba tylko wyjaśnić, która ma największe auto, żeby WSZYSTKIE szpilki i sukienki się zmieściły

Mondeusz dałby radę

Napisane przez anntab

Prawda, że ładne?

Śliczne

[mala19881]

Anna piekne a jaki czyscioszek z niego
Moj przyszly szwagier ma samochod 7 osobowy, jak go poprosimy to pozyczy a ze sam jest gapa i jest poprzecierany z kazdej strony to jak gdzies tutniemy nawet nie zauwazy
Jeszcze ma mastera - tam to sie nasze bagaze pomieszcza na 100

[Vivienne]

Dobra, to bierzemy auto Twojego szwagra, ustalone

Ale pamiętajcie, KAŻDA prowadzi Nie ma to tamto

Anna, świetne felgi :tak: ja też chce... ale nikt mi nie chce ufundować, a już sobie upatrzyłam na All. Tylko 9 stówek, która chce mi kupić?