Mokre plecy!

[wiolka000]

Widze że dużo osób ma ten problem co ja ja także używałam antidralu na poczatku byłam z niego strasznie zadowolona ale nie wiem czemu teraz przestał na mnie działać . Zamierzam własnie kupić perspi block. Najbardziej co mi przeszkadza to mokre ręce zwłaszcza teraz gdy mam chłopaka okropność czymać sie za ręce kiedy ci kapie z dłoni

[AnneJulie]

Hej!
Ja używam etiaxilu od około 3-4 miesięcy pod pachy (nadal używam tego samego opakowania). No i faktycznie działa! Gdzieś czytałam wypowiedzi kobiet które porównywały Etiaxil do Antidral-u, no i prawie jednogłośnie stwierdziły, że Etiaxil mimo że droższy, wart jest swojej ceny- POTWIERDZAM!
Na początku stosowałam go codziennie (przez około2tygodnie), a później tylko 2 razy w tygodniu. Serio działa. Nie próbowałam go na plecy, ponieważ jest to dość trudne, jeśli chodzi o jego aplikację. Niestety będę musiała coś zdziałać w najbliższym czasie, bo podpisuję się pod waszymi problemami. Aż wstyd wychodzić z domu, cały czas mam wrażenie że ludzi się na mnie dziwnie gapią, jak na jakąś trędowatą (. Spróbuję tych tabletek(Perspi Block), albo Antidral spróbuję na plecy zaaplikować. Jak myślicie, którą opcję lepiej wybrać?
Pozdrawiam wszystkie użytkowniczki!!

[Miriam19]

Witam dziewczyny! Ja też mam problem z nadmierną potliwością pleców, ale najgorzej pocę się na twarzy Pod pachy stosuję Antidral i nawet nieźle działa, ale jutro chyba spróbuję na twarz, któraś z Was pisała, że działa. Zastanawiam się nad kupnem kremu SVR, żeby stosować go na twarz, ale on trochę kosztuje i nie chcę wyrzucać pieniędzy w błoto? Czy któraś z Was stosowała go na twarz albo na plecy? A może wiecie czy w aptekach dostępne są próbki?
Pozdrawiam

[confession]

Może i na twarzy Antidral pomoże, ale niewyobrażalnie szczypie, wysusza i podrażnia ją. Ma alkohol w składzie!

[Miriam19]

Napisane przez confession

Może i na twarzy Antidral pomoże, ale niewyobrażalnie szczypie, wysusza i podrażnia ją. Ma alkohol w składzie!

Niestety muszę przyznać Ci całkowitą rację Jak nałożyłam go pierwszy raz na twarz, myślałam że oszaleję z tego szczypania! Wytrzymałam 30 minut i pobiegłam zmyć. No ale fakt taki, że następnego dnia moja twarz nawet w ponad 30 stopniowym upale i pełnym słońcu pozostała sucha Następnego wieczora ponowiłam aplikację, ale znowu szczypało i musiałam zmywać jeszcze szybciej. Poza tym jak jest mi w ciągu dnia gorąco to potrafi mnie szczypać twarz Jednak na jakieś większe okazje Antidral na twarz jest jakimś tam rozwiązaniem...póki nie kupię skutecznego antyperspirantu w kremie.
Pozdrawiam!

[AnneJulie]

Miriam19, a jaki masz na oku ten "skuteczny antyperspirant w kremie"?

[Miriam19]

Jedna z Wizażanek na innym wątku poleciła krem SVR. Czy jest skuteczny?-nie wiem. Jej mamie pomógł, dlatego chciałabym zdobyć próbki, nie jest to jednak sprawa prosta.

[anika902]

Super, że znalazłam ten wątek Ja tak samo ja Wy używam antidralu pod pachy i mój problem całkowicie zniknął ;D Ale niestety przeniósł się na plecy No a co gorsze robi się baaardzo ciepło na dworzu.... nie wiem jak sobie z tym radzić. kiedyś użyłam antidralu na plecy ale to nie pomogło ;(.

[Kamior]

Witam,

jak każdy tutaj mam problem z nadmierną potliwością. Moją zmorą są plecy, stopy oraz dłonie. Przy czym ciężko powiedzieć od czego zależy moja potliwość. Stopy (pocą się bardziej) oraz plecy pocą się wtedy kiedy im pasuje (najczęściej w momencie, gdy na polu jest np. 30 stopi) i jest to mój problem nadrzędny. Do momentu ukończenia 21 roku życia, za mój największy koszmar uważałem dłonie, ponieważ nie mogłem pisać nawet na klawiaturze, żeby nie była zalana. Postanowiłem się za to zabrać i poszukałem w internecie. Okazało się, że jest skuteczna (bardzo!!) operacja, która nazywa się sympatektomia klatkowo-piersiowa. Polega na wyłączeniu kolejno płuc i przecięciu nerwów (chyba). W każdym razie po operacji dłonie nie pocą się już rok Co ciekawe w Krakowie jest ona refundowana przez NFZ i poprawę standardu życia mamy zupełnie za darmo. Każdy kto miał problem z dłońmi wie, że jest to koszmar. Ja już o tym zapomniałem!

W każdym razie polecam się jako punkt informacji - podobno są jeszcze inne operacje. Mój numer gg to 5226647. W razie pytań proszę pisać

[pijwode]

Witam wszystkich,

mnie też męczy problem mokrych pleców, niestety za oknem ponad 30stopnii ... i nic nie pomaga. przeczytałam że parę osób stosowało pod pachy antidral i problem potliwości przerzucił się właśnie na plecy, u mnie było tak samo, aby nie pocić się aż nadto używałam go dawno temu raz na tydzień przez miesiąc i pachy były suche,
i są suche aż do dziś, ale za to moje plecy są jak oblane wodą, byłam z tym problemem już u dwóch dermatologów i nic nie pomaga, kremy svr są zbyt słabe, dricloru stosować się boje bo sama ulotka mówi że specyfik ten hamuje pocenie w miejscu posmarowania a pot wydalany jest z organizmu inną drogą, brałam też perspiblock ale po tym miałam problemy żołądkowo łazienkowe

czy ktoś próbował kąpieli w szałwii albo w korze dębu? bądź pił herbatki z tych ziół? zamierzam spróbować ale chciałam też zapytać o wasze zdanie? wiecie może czy te zioła brudzą wannę? i jak się przyrządza takie napary na kąpiele?
czy stosował ktoś może sole przeciwpotne(istnieje coś takiego?), kąpiele w solance?
po wizytach u paru lekarzy postanowiłam sama powalczyć także każda opinia i sugestia mile widziana, mam nadzieję że ktoś odwiedza jeszcze ten wątek, pozdrawiam

[Naciaaa1991]

Napisane przez Kamior

Witam,jak każdy tutaj mam problem z nadmierną potliwością. Moją zmorą są plecy, stopy oraz dłonie. Przy czym ciężko powiedzieć od czego zależy moja potliwość. Stopy (pocą się bardziej) oraz plecy pocą się wtedy kiedy im pasuje (najczęściej w momencie, gdy na polu jest np. 30 stopi) i jest to mój problem nadrzędny. Do momentu ukończenia 21 roku życia, za mój największy koszmar uważałem dłonie, ponieważ nie mogłem pisać nawet na klawiaturze, żeby nie była zalana. Postanowiłem się za to zabrać i poszukałem w internecie. Okazało się, że jest skuteczna (bardzo!!) operacja, która nazywa się sympatektomia klatkowo-piersiowa. Polega na wyłączeniu kolejno płuc i przecięciu nerwów (chyba). W każdym razie po operacji dłonie nie pocą się już rok Co ciekawe w Krakowie jest ona refundowana przez NFZ i poprawę standardu życia mamy zupełnie za darmo. Każdy kto miał problem z dłońmi wie, że jest to koszmar. Ja już o tym zapomniałem!W każdym razie polecam się jako punkt informacji - podobno są jeszcze inne operacje. Mój numer gg to 5226647. W razie pytań proszę pisać

Bardzo ciekawe jest to co mówisz Jednak stwierdzenie "Polega na wyłączeniu kolejno płuc i przecięciu nerwów" - trochę mnie przeraziło
Z chęcią zapytałabym (tutaj) jak wygląda taki zabieg, na czym polega, ile trwa, ile trzeba na niego czekać jeśli chcę załatwić to przez NFZ, czy mogą wystąpić jakieś komplikacje i blizny po. Jeżeli tu zajrzysz, odp. Nie chcę dobijać się na gg, tu jest temat, tu bym wolała go kontynuować. Wtedy każdy to przeczyta, a nie jak na gg tylko ja.

Napisane przez pijwode

Witam wszystkich, mnie też męczy problem mokrych pleców, niestety za oknem ponad 30stopnii ... i nic nie pomaga. przeczytałam że parę osób stosowało pod pachy antidral i problem potliwości przerzucił się właśnie na plecy, u mnie było tak samo, aby nie pocić się aż nadto używałam go dawno temu raz na tydzień przez miesiąc i pachy były suche,
i są suche aż do dziś, ale za to moje plecy są jak oblane wodą, byłam z tym problemem już u dwóch dermatologów i nic nie pomaga, kremy svr są zbyt słabe, dricloru stosować się boje bo sama ulotka mówi że specyfik ten hamuje pocenie w miejscu posmarowania a pot wydalany jest z organizmu inną drogą, brałam też perspiblock ale po tym miałam problemy żołądkowo łazienkowe czy ktoś próbował kąpieli w szałwii albo w korze dębu? bądź pił herbatki z tych ziół? zamierzam spróbować ale chciałam też zapytać o wasze zdanie? wiecie może czy te zioła brudzą wannę? i jak się przyrządza takie napary na kąpiele?
czy stosował ktoś może sole przeciwpotne(istnieje coś takiego?), kąpiele w solance?
po wizytach u paru lekarzy postanowiłam sama powalczyć także każda opinia i sugestia mile widziana, mam nadzieję że ktoś odwiedza jeszcze ten wątek, pozdrawiam

Tak, żeby 30stopni... To prawie 40 W zwykły, letni dzień ciężko było wytrzymać, a teraz to już nie wspomnę.
Antidral używałam tylko chwilę - widocznie mam zbyt wrażliwą skórę, bo uczulił mnie i wysuszył okropnie pachy (a co dopiero byłoby na plecach?!) Etiaxil, który polecają niektórzy - nie próbowałam, jest droższy od Antidralu i już zdążyłam się zniechęcić do tego czegoś. Ostatnio tak nagminnie reklamowane tabletki - Perpsiblock, nie wymagają komentarza według mnie. Bez nich, czy z nimi - nie odczułam ŻADNEJ różnicy... Szkoda pieniędzy. Czytałam, że te herbaty z szałwi niby coś pomagają, ale trzeba długo czekać na efekt i znając mnie, i tak byłby pewnie znikomy. O kąpielach w takich ziołach nie słyszałam albo po prostu nie kojarzę. Może warto tego spróbować Poszukaj na necie jakiś informacji, powinno coś być na ten temat.
Z takich bardziej inwazyjnych metod - botox. Możliwy jest także taki nowy ( d r o g i ) zabieg, tu jest o tym artykuł - http://www.wizaz.pl/Pielegnacja/Medy...w-nadpotliwosc

Znalazłam także Centrum Leczenia Nadpotliwości - http://www.nadpotliwosc.eu/pl/home_page.html

[Kamior]

Napisane przez Naciaaa1991

Z chęcią zapytałabym (tutaj) jak wygląda taki zabieg, na czym polega, ile trwa, ile trzeba na niego czekać jeśli chcę załatwić to przez NFZ, czy mogą wystąpić jakieś komplikacje i blizny po. Jeżeli tu zajrzysz, odp.

Ja poszedłem do lekarza rodzinnego, który był debilem. Później do dermatologa, dla odmiany trafiłem na idiotkę. Wszyscy chcieli mnie leczy na nerwy Co ciekawe Pani dermatolog o operacji po raz pierwszy usłyszała z moich ust. Więc baba fach miała w ręku.

Z racji tego, że jestem raczej człowiekiem upartym, to szukałem dalej. W internecie napotkałem ofertę kliniki chirurgicznej z tą operacją (za grubą kasę coś 5000 zł za jedną stronę - tzn. tylko np. prawa ręka się nie poci, a za pół roku za kolejne 5000 zł robimy drugą). Pomyślałem, że poszukam dalej. Znalazłem szpital w Zakopanem, gdzie wykonuje się te operację. Zadzwoniłem do lekarza (akurat był na wakacjach) i powiedział mi, że jest taka operacja itp. Po rozmowie z rodziną doszedłem do wniosku, że w Krakowie (mieście, którym mieszkam) nie ma bata, żeby gdzieś tego nie robili. I okazało się, że mam na miejscu Specjalistyczny Szpital im. Jana Pawła II. Gdzie Pan ordynator po stażach w USA robi tę operację. Zadzwoniłem, ustaliłem termin konsultacji. Po rozmowie ustalili mi od razu termin operacji (gdzieś 3 tygodnie w przód). W szpitalu przed operacją spędziłem jeden dzień. Kazali mi ogolić klatę, pachy, brzuch itp. (taka jest procedura, nawet jak owłosienie jest minimalne to ma być zerowe). Następnego dnia miałem rentgena klatki piersiowej i operację. Operacja wygląda typowo jak w filmach, jedziesz korytarzem na zimnym łóżku, pod lampy, tam już czeka ekipa i anestezjolog przykłada maskę z czymś co usypia. "Policz do dziesięciu wstecz" - doliczyłem do trzech i już wybudzał mnie lekarz, że jest po operacji. Stan to dwie rany rozcięte pod pachami, a w nich dreny (rurki, przez które odsysany jest płyn (?) ) Po 24 godzinach dreny są wyjmowane (boli) i zaciskane szwy (boli jeszcze bardziej). 14 dni kontrola i wyjęcie szwów. Przez ten czas nie można się kąpać (przynajmniej do wysokości ran). Szwy trochę denerwują, ale potem jest już spoko. Zagojone rany jeszcze swędzą jakieś 2-3 miesiące i czasem szczypią, ale to przechodzi.

Najgorsze co w życiu miałem to to, że dwa dni po operacji dłonie znowu zaczęły się pocić. Byłem załamany i zniszczony. Okazało się jednak, że coś tam zostało w ciele i musiało zostać wypocone, dlaczego dopiero po 2-3 dniach to nie wiem. Ale pociły się jeszcze przez dwa dni. Teraz od operacji minął już rok i dłonie są suche, nawet w taką pogodę jak teraz czyli 40 stopni w cieniu.

Jak już mówiłem, jak coś to gg.

Ps. Aha! W Krakowie robią to za free i obie strony od razu.

[Naciaaa1991]

Napisane przez Kamior

Ja poszedłem do lekarza rodzinnego, który był debilem. Później do dermatologa, dla odmiany trafiłem na idiotkę. Wszyscy chcieli mnie leczy na nerwy Co ciekawe Pani dermatolog o operacji po raz pierwszy usłyszała z moich ust. Więc baba fach miała w ręku.Z racji tego, że jestem raczej człowiekiem upartym, to szukałem dalej. W internecie napotkałem ofertę kliniki chirurgicznej z tą operacją (za grubą kasę coś 5000 zł za jedną stronę - tzn. tylko np. prawa ręka się nie poci, a za pół roku za kolejne 5000 zł robimy drugą). Pomyślałem, że poszukam dalej. Znalazłem szpital w Zakopanem, gdzie wykonuje się te operację. Zadzwoniłem do lekarza (akurat był na wakacjach) i powiedział mi, że jest taka operacja itp. Po rozmowie z rodziną doszedłem do wniosku, że w Krakowie (mieście, którym mieszkam) nie ma bata, żeby gdzieś tego nie robili. I okazało się, że mam na miejscu Specjalistyczny Szpital im. Jana Pawła II. Gdzie Pan ordynator po stażach w USA robi tę operację. Zadzwoniłem, ustaliłem termin konsultacji. Po rozmowie ustalili mi od razu termin operacji (gdzieś 3 tygodnie w przód). W szpitalu przed operacją spędziłem jeden dzień. Kazali mi ogolić klatę, pachy, brzuch itp. (taka jest procedura, nawet jak owłosienie jest minimalne to ma być zerowe). Następnego dnia miałem rentgena klatki piersiowej i operację. Operacja wygląda typowo jak w filmach, jedziesz korytarzem na zimnym łóżku, pod lampy, tam już czeka ekipa i anestezjolog przykłada maskę z czymś co usypia. "Policz do dziesięciu wstecz" - doliczyłem do trzech i już wybudzał mnie lekarz, że jest po operacji. Stan to dwie rany rozcięte pod pachami, a w nich dreny (rurki, przez które odsysany jest płyn (?) ) Po 24 godzinach dreny są wyjmowane (boli) i zaciskane szwy (boli jeszcze bardziej). 14 dni kontrola i wyjęcie szwów. Przez ten czas nie można się kąpać (przynajmniej do wysokości ran). Szwy trochę denerwują, ale potem jest już spoko. Zagojone rany jeszcze swędzą jakieś 2-3 miesiące i czasem szczypią, ale to przechodzi.
Najgorsze co w życiu miałem to to, że dwa dni po operacji dłonie znowu zaczęły się pocić. Byłem załamany i zniszczony. Okazało się jednak, że coś tam zostało w ciele i musiało zostać wypocone, dlaczego dopiero po 2-3 dniach to nie wiem. Ale pociły się jeszcze przez dwa dni. Teraz od operacji minął już rok i dłonie są suche, nawet w taką pogodę jak teraz czyli 40 stopni w cieniu.
Jak już mówiłem, jak coś to gg.
Ps. Aha! W Krakowie robią to za free i obie strony od razu.

Myślałam, że tylko ja trafiam na nieudolnych lekarzy... Rozumiem, że robiłeś to pod pachami, a działało na dłonie? Czyli np. jeśli pocą mi się plecy (bo o tym wątek) to pod pachami muszą mi zrobić coś z tymi gruczołami, tak jak Tobie tak? A powiedz mi, bo nic nie wspomniałeś o jakiś powikłaniach, problemach po operacji. I co jest przeszkodą do jej odbycia, jakie choroby? Jakoś nie mogę uwierzyć, że każdemu to zrobią za darmo w tak szybkim czasie...

[Kamior]

Plecy pocą mi się jedynie jak jest gorąco, więc chyba to jest normalne.
Moim problemem były tylko dłonie i na to zrobiłem sobie operację.
Chirurg powiedział mi, że są również inne operacje, którą mogą pomóc na inne miejsca.
Co do powikłań to, teraz jak pocą mi się stopy czy plecy to jedynie wtedy kiedy jego gorąco (normalnie są suche), ale jak już się pocą to intensywniej, ponieważ to co się gromadzi w ciele musi znaleźć ujście. To już nie jest problem i dzieje się tak bardzo rzadko. Piszę tu tylko po to, żeby pomóc wybrać drogę inny. Ja już problemu nie mam.

[oN4]

Tak czytam co tutaj piszecie o problemach z nadmierną potliwością i postanowiłem się zarejestrować, żeby się wypowiedzieć. Większość tych preparatów działa moczopędnie. Przez co wcale się mniej nie spocimy, a można uszkodzić narządy wewnętrzne. Pierwsza i ważna sprawa w takie upały nie warto testować na sobie nowych specyfików. Niemal nie ma szans, że zadziałają. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do takich upałów jakie obecnie mamy! Zabieg chirurgiczny, o którym mowa wyżej jest wykonywany w kilku klinikach w kraju i ceny zaczynają się od 300zł. Istnieje spore ryzyko, że pot z pod pach, pachwin lub stóp zacznie wychodzić w innym miejscu, np. na twarzy. Radzę poczytać o tym zanim się zdecydujecie. Inną sprawą są antyperspiranty, które różnie na nas działają. Otóż przez lata używałem antyperspirantu w kulce z firmy "dermedic" i był bezkonkurencyjny (zero potu, podrażnień, zapachów i śladów na koszulkach TANI). Niestety nie mogłem go nigdzie dostać. Kupiłem antidral i muszą powiedzieć, że jest trochę gorszy. To tyle o pachach. Do stóp używam "Nivelazione" z Farmony (10zl), czy jakoś tak. dla mnie rewelacja. Po 10 godzinach w butach roboczych stopy są suche i nie śmierdzą! Oczywiście nie trzeba używać go non stop. Do dłoni również czegoś dobrego używałem, ale niestety wyrzuciłem opakowanie. A w obecnej pracy dłonie mam tak zniszczone, że nie mogę używać żadnego niesprawdzonego wynalazku. Na pocenie pleców niestety ciężko będzie coś poradzić. głownie dlatego, że mięśnie pleców pracują niemal cały czas wydzielając dodatkowo sporo ciepła. Kolejną sprawą są nerki, które również robią swoje. Nie reklamuje tutaj żadnego produktu! Post ten jest tylko informacją i chęcią pomocy innym. Proponuję zapytać w aptece i poczytać w internecie. Pozdrawiam.

[AnneJulie]

Hej wszystkim, to znowu ja!
OD tygodnia zaczęłam używać Antidralu pod pachy i na plecy, i o dziwo działa!! ) Jest o wiele tańszy niż etiaxil, więc myślę że można poeksperymentować z nim aplikując go np. na plecy POLECAM

[Naciaaa1991]

Napisane przez oN4

Tak czytam co tutaj piszecie o problemach z nadmierną potliwością i postanowiłem się zarejestrować, żeby się wypowiedzieć. Większość tych preparatów działa moczopędnie. Przez co wcale się mniej nie spocimy, a można uszkodzić narządy wewnętrzne. Pierwsza i ważna sprawa w takie upały nie warto testować na sobie nowych specyfików. Niemal nie ma szans, że zadziałają. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do takich upałów jakie obecnie mamy! Zabieg chirurgiczny, o którym mowa wyżej jest wykonywany w kilku klinikach w kraju i ceny zaczynają się od 300zł. Istnieje spore ryzyko, że pot z pod pach, pachwin lub stóp zacznie wychodzić w innym miejscu, np. na twarzy. Radzę poczytać o tym zanim się zdecydujecie. Inną sprawą są antyperspiranty, które różnie na nas działają. Otóż przez lata używałem antyperspirantu w kulce z firmy "dermedic" i był bezkonkurencyjny (zero potu, podrażnień, zapachów i śladów na koszulkach TANI). Niestety nie mogłem go nigdzie dostać. Kupiłem antidral i muszą powiedzieć, że jest trochę gorszy. To tyle o pachach. Do stóp używam "Nivelazione" z Farmony (10zl), czy jakoś tak. dla mnie rewelacja. Po 10 godzinach w butach roboczych stopy są suche i nie śmierdzą! Oczywiście nie trzeba używać go non stop. Do dłoni również czegoś dobrego używałem, ale niestety wyrzuciłem opakowanie. A w obecnej pracy dłonie mam tak zniszczone, że nie mogę używać żadnego niesprawdzonego wynalazku. Na pocenie pleców niestety ciężko będzie coś poradzić. głownie dlatego, że mięśnie pleców pracują niemal cały czas wydzielając dodatkowo sporo ciepła. Kolejną sprawą są nerki, które również robią swoje. Nie reklamuje tutaj żadnego produktu! Post ten jest tylko informacją i chęcią pomocy innym. Proponuję zapytać w aptece i poczytać w internecie. Pozdrawiam.

Nie zrozumiałam, co działa moczopędnie? Antyperspiranty? Jakoś używam różnych od wielu lat i nie zauważyłam niczego takiego... Jak można nimi uszkodzić sobie narządy wewnętrzne?

Wiadomo, że w takie upały mało co na nas podziała, to ekstremalna sytuacja Gorzej jeśli jest niższa temp. a I TAK nic nie pomaga...

Chłopak, który wypowiadał się wyżej mówił, że zabieg można wykonać na NFZ i wcale nie trzeba dużo czekać, opisał całą swoją historię.. Cyt. "Co ciekawe w Krakowie jest ona refundowana przez NFZ i poprawę standardu życia mamy zupełnie za darmo"
Więc czegoś tu nie rozumiem? Za co te 300zł, o których pisałeś? Chyba, że mówisz o prywatnej klinice, to co innego.

Nad potliwość pleców to moja zmora i o tym jest wątek, liczę, że w końcu uda mi się znaleźć jakieś rozwiązanie...

[AnneJulie]

Napisane przez Naciaaa1991

Nie zrozumiałam, co działa moczopędnie? Antyperspiranty? Jakoś używam różnych od wielu lat i nie zauważyłam niczego takiego... Jak można nimi uszkodzić sobie narządy wewnętrzne?

Jemu chyba chodziło o tabletki zmniejszające potliwość, które faktycznie działają moczopędnie.

[Kamior]

Operacja nie niszczy nic w środku. Mogą wystąpić jedynie efekty uboczne w postaci potliwości w innych miejscach np. Dłonie -> Plecy, Dłonie - Stopy, Dłonie - Twarz. Ale takie przypadki są rzadko. Zresztą wole mieć mokre plecy czy stopy niż dłonie.

[Naciaaa1991]

Napisane przez Kamior

Operacja nie niszczy nic w środku. Mogą wystąpić jedynie efekty uboczne w postaci potliwości w innych miejscach np. Dłonie -> Plecy, Dłonie - Stopy, Dłonie - Twarz. Ale takie przypadki są rzadko. Zresztą wole mieć mokre plecy czy stopy niż dłonie.

Nie mówię, że operacja coś niszczy. Ty napisałeś, że większość preparatów działa moczopędnie i przez to można uszkodzić narządy wewnętrzne. Czyli częste oddawanie moczu niszczy narządy wewn. ? Na to wychodzi, a szczerze mówiąc - pierwsze słyszę o czymś takim...
Więc wyjaśnij, bo chyba nie łapię o co tu chodzi

[Kamior]

Przypisuje mi słowa użytkownika 'oN4'.

Ale mimo wszystko ma rację - sam nie jestem na tyle biegle obeznany w anatomii człowieka, ale wiem, że to jest prawda, ponieważ pot chyba ma jakieś substancje żrące, sole itp. (chyba).

[AnneJulie]

Napisane przez Kamior

Zresztą wole mieć mokre plecy czy stopy niż dłonie.

Chyba nie wiesz o co prosisz. Mokre plecy to koszmar!!! Dłonie można łatwo zamaskować, np. ukryć, lub wycierać je chusteczką, a mokre plecy to jest zmora!!!

[Naciaaa1991]

Napisane przez Kamior

Przypisuje mi słowa użytkownika 'oN4'.
Ale mimo wszystko ma rację - sam nie jestem na tyle biegle obeznany w anatomii człowieka, ale wiem, że to jest prawda, ponieważ pot chyba ma jakieś substancje żrące, sole itp. (chyba).

Oj masz rację, przepraszam, nie Ty to napisałeś

Napisane przez AnneJulie

Chyba nie wiesz o co prosisz. Mokre plecy to koszmar!!! Dłonie można łatwo zamaskować, np. ukryć, lub wycierać je chusteczką, a mokre plecy to jest zmora!!!

Tak, tak... Niestety...

[Kamior]

Wytrzeć? Hahaha
Zakładasz dwa podkoszulki i sweter i po kłopocie (zima, jesień, wiosna).
Mokre dłonie są cały czas, do tego stopnia, że nie można nawet nikomu podać dłoni. Przed moją operacją wszystkie litery z klawiatury się wytarły, a mój telefon został zalany.

Rozumiem, że każda natpotliwość jest męcząca i ciężka. Ciężko tu cokolwiek dywagować w tej kwestii. Po operacji nie mam już tego problemu, więc chcę pomóc innym. I każdego rozumiem

Nie ma sensu licytowanie się na to co i jak doskwiera. Trzeba znaleźć najlepsze sposoby, żeby wszystkie niedogodności usunąć na zawsze

[Naciaaa1991]

Napisane przez Kamior

Wytrzeć? Hahaha
Zakładasz dwa podkoszulki i sweter i po kłopocie (zima, jesień, wiosna).
Mokre dłonie są cały czas, do tego stopnia, że nie można nawet nikomu podać dłoni. Przed moją operacją wszystkie litery z klawiatury się wytarły, a mój telefon został zalany. Rozumiem, że każda natpotliwość jest męcząca i ciężka. Ciężko tu cokolwiek dywagować w tej kwestii. Po operacji nie mam już tego problemu, więc chcę pomóc innym. I każdego rozumiem Nie ma sensu licytowanie się na to co i jak doskwiera. Trzeba znaleźć najlepsze sposoby, żeby wszystkie niedogodności usunąć na zawsze

Zakładasz dwa podkoszulki i sweter i po kłopocie? Oj, chyba faktycznie w kwestii mokrych pleców, nie wiesz co piszesz. Logiczne jest, że kiedy założę wyżej wspomniane 2podkoszulki+sweter, to poooopłynę... Ja przy jednej cienkiej koszulce nie umiem wytrzymać, a co dopiero w zestawie wymienionym przez Ciebie. W ciepłe dni ( czasem wystarczy mi 20 stopni, jeśli jest słonecznie ) muszę nosić ciemne koszulki żeby nie było widać plam na plecach. Nie uważasz, że to dość uciążliwe? Nie mogę ubrać kolorowych, ładnych, modnych rzeczy, mimo, że szafa od nich pęka. Ciągle ciemne i ciemne, bo na jasnym najłatwiej zobaczyć plamy. A plamy są nie małe, więc muszę je kryć jak potrafię. Więc proszę Cię, nie mów o czymś, o czym nie masz pojęcia Ja nie kwestionuję tego, że mokre dłonie są uciążliwym problemem, bo na pewno są i nie ma tu o czym dyskutować i wszczynać kłótni.

[maajjaa88]

Napisane przez Naciaaa1991

Zakładasz dwa podkoszulki i sweter i po kłopocie? Oj, chyba faktycznie w kwestii mokrych pleców, nie wiesz co piszesz. Logiczne jest, że kiedy założę wyżej wspomniane 2podkoszulki+sweter, to poooopłynę... Ja przy jednej cienkiej koszulce nie umiem wytrzymać, a co dopiero w zestawie wymienionym przez Ciebie. W ciepłe dni ( czasem wystarczy mi 20 stopni, jeśli jest słonecznie ) muszę nosić ciemne koszulki żeby nie było widać plam na plecach. Nie uważasz, że to dość uciążliwe? Nie mogę ubrać kolorowych, ładnych, modnych rzeczy, mimo, że szafa od nich pęka. Ciągle ciemne i ciemne, bo na jasnym najłatwiej zobaczyć plamy. A plamy są nie małe, więc muszę je kryć jak potrafię. Więc proszę Cię, nie mów o czymś, o czym nie masz pojęcia Ja nie kwestionuję tego, że mokre dłonie są uciążliwym problemem, bo na pewno są i nie ma tu o czym dyskutować i wszczynać kłótni.

w 100% sie zgadzam. W zimie przy minus 20 potrafia mi sie plecy spocic ze hoho a co dopiero przy 2 podkoszulkach... O lecie nie wspomne, jest po prostu tragedia Dla kazdego jego nadpotliwosc jest zmora, ale nadpotliwosc plecow jest naprawde strasznie "meczaca"..

[AnneJulie]

Napisane przez Naciaaa1991

W ciepłe dni ( czasem wystarczy mi 20 stopni, jeśli jest słonecznie ) muszę nosić ciemne koszulki żeby nie było widać plam na plecach. Nie uważasz, że to dość uciążliwe? Nie mogę ubrać kolorowych, ładnych, modnych rzeczy, mimo, że szafa od nich pęka. Ciągle ciemne i ciemne, bo na jasnym najłatwiej zobaczyć plamy. A plamy są nie małe, więc muszę je kryć jak potrafię. Więc proszę Cię, nie mów o czymś, o czym nie masz pojęcia Ja nie kwestionuję tego, że mokre dłonie są uciążliwym problemem, bo na pewno są i nie ma tu o czym dyskutować i wszczynać kłótni.

Wiem coś o tym. Dla dziewczyn to dość spora przykrość, idę do sklepu, patrzę, a nie mogę kupić, bo po co? Żeby nigdy tego nie założyć? Albo założyć i spalić się ze wstydu?
Ostatnio, jak już wcześniej wspomniałam zaczęłam używać Antidral na plecy. Nie wiem czy próbowaliście, ale mnie naprawdę on pomógł! Trzeba jednak pamiętać o jego codziennej aplikacji, która na plecach jest dość uciążliwa.

[Naciaaa1991]

Napisane przez AnneJulie

Wiem coś o tym. Dla dziewczyn to dość spora przykrość, idę do sklepu, patrzę, a nie mogę kupić, bo po co? Żeby nigdy tego nie założyć? Albo założyć i spalić się ze wstydu?
Ostatnio, jak już wcześniej wspomniałam zaczęłam używać Antidral na plecy. Nie wiem czy próbowaliście, ale mnie naprawdę on pomógł! Trzeba jednak pamiętać o jego codziennej aplikacji, która na plecach jest dość uciążliwa.

Tak, tak.. Patrzę na półki sklepowe, tyle sukieneczek, bluzeczek, a nic nie mogę kupić, bo jest w kolorze.. Mój letni kolor to po prostu czerń. Zimą na szczęście nie mam takiego problemu z plecami, najgorzej jest właśnie latem albo wiosną kiedy słońce przygrzeje. A Antidral wypróbuję właśnie w te ciepłe dni, czyli chyba nie w najbliższym czasie Tylko boję się, że może on mnie tak samo podrażnić jak pod pachami. To było straszne

[AnneJulie]

Napisane przez Naciaaa1991

Tak, tak.. Patrzę na półki sklepowe, tyle sukieneczek, bluzeczek, a nic nie mogę kupić, bo jest w kolorze.. Mój letni kolor to po prostu czerń. Zimą na szczęście nie mam takiego problemu z plecami, najgorzej jest właśnie latem albo wiosną kiedy słońce przygrzeje. A Antidral wypróbuję właśnie w te ciepłe dni, czyli chyba nie w najbliższym czasie Tylko boję się, że może on mnie tak samo podrażnić jak pod pachami. To było straszne

Mogło podrażnić, ponieważ mogłaś stosować go po depilacji (należy wstrzymać się z jego aplikacją do 2 dniach po depilacji)
Jeżeli nie masz żadnych zmian skórnych na plecach, nie powinno być problemu. Radzę już teraz zacząć (nawet w te chłodniejsze nieco dni), ponieważ żeby podziałał, potrzeba około 1-2 tygodni.

[ika00]

na opakowaniu własciwie to nic nie pisz !!!!