Egzamin na prawo jazdy-pytania,relacje,trzymanie kciuków :) cz.IX

[Nealinne]

Hej, nie wiedziałam nawet, że już nowy wątek

Ja mam jutro egzamin, 2 podejście.. Wiem, że jestem bez szans i to mnie dobija Miałam dzisiaj jazdy i instruktor powiedział mi, że niestety nie jestem przygotowana do egzaminu i że dalsza jazda nie ma dzisiaj sensu, więc zamiast 2 godziny, jeździłam jedną. Ja nie wiem co mam zrobić żeby zdać. Jeszcze te dzisiejsze jazdy tak mnie zdołowały, że już totalnie mam dość... Nawet nie wiecie jak zazdroszczę tym z Was, które już to mają za sobą...

[wyszukiwarka]

Napisane przez phelania

Mój 5 raz niestety okazał sie feralnyOblalam parkowanie prostopadłe,dał mi taka klitke ze robilam korekte wjezdzajac miedzy autami nie wyprostowalam kół i ruszylam wstecznym na skreconych ..mało co nie uderzylam zderzakiem w bok samochodu..

Phelania nie martw się Ja za 1 razem też oblałam na parkowaniu i za 3-cim podejściem o mało co też rysnęłabym inne auto Nawet nie wiesz co ja wyczyniałam na tym parkingu.. ale i tak parkowanie mialamdo poprawki,do której jednak nie doszło,bo wymusiłam...

Napisane przez kingusiusia

ja mam niedługo 4 podejście...szczerze mówiąc jestem już całkowicie zrezygnowana, po każdym egzaminie mniej pewnie jeżdżę. Ostatnio szło mi tragicznie ... masakra (

Kingusiusia-nie jestes sama kochana ja też już 4 podejście...

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Cześć dziewczęta
gratulacje dla tych które zdały i powodzenia dla tych,które zdadzą następnym razem

Wyszukiwarka jak tam wykupiłaś godziny??

Blond princesska-jeszcze nie wykupiłam...odwlekam to jak mogę,choć wiem,że źle robię nie mam siły narazie na egzamin,choć muszę się śpieszyć,bo zima za pasem

Napisane przez Nealinne

Ja mam jutro egzamin, 2 podejście.. Wiem, że jestem bez szans i to mnie dobija Miałam dzisiaj jazdy i instruktor powiedział mi, że niestety nie jestem przygotowana do egzaminu i że dalsza jazda nie ma dzisiaj sensu, więc zamiast 2 godziny, jeździłam jedną. Ja nie wiem co mam zrobić żeby zdać. Jeszcze te dzisiejsze jazdy tak mnie zdołowały, że już totalnie mam dość... Nawet nie wiecie jak zazdroszczę tym z Was, które już to mają za sobą...

Nealinne-kurcze... moim zdaniem ten instruktor to totalna świna Jak on mógł cię rozpraszać i zniechęcać przed egzaminem On powinien tym bardziej z tobą dłuzej jeździć,żebyś się bardziej oswoiła z autem Nie martw się kochana,będzie dobrze!!

[mrytka]

Hej dziewczyny, mogę dołączyć? Egzamin mam za niecałe 2 tygodnie, ale już panikuje Najbardziej boje się tych pytań o światła :/ Szczególnie, że uczę się na Corsie C, a będę miała egzamin na D :/

[jomic]

Napisane przez Nealinne

Hej, nie wiedziałam nawet, że już nowy wątek

Ja mam jutro egzamin, 2 podejście.. Wiem, że jestem bez szans i to mnie dobija Miałam dzisiaj jazdy i instruktor powiedział mi, że niestety nie jestem przygotowana do egzaminu i że dalsza jazda nie ma dzisiaj sensu, więc zamiast 2 godziny, jeździłam jedną. Ja nie wiem co mam zrobić żeby zdać. Jeszcze te dzisiejsze jazdy tak mnie zdołowały, że już totalnie mam dość... Nawet nie wiecie jak zazdroszczę tym z Was, które już to mają za sobą...

Jak on mógła tak powiedziec? To ten, z którym miałaś kurs? Najpierw wypścił Cię na egzamin, a teraz mowi, ze nie jesteś przygotowana? Cham. Nie przejmuj się nim, ale ja bym mu taką jazdę (dosłownie i w przenośni) zafundowała, że zdziwiłby się.

Wyszukiwarka, proszę mi tu nic nie odwlekać, bo to nie ma sensu. Jesli tylko możesz finansowo pozowlić sobie już teraz na te jazdy to dalej, im większa przerwa tym ciężej

[Nealinne]

Napisane przez jomic

Jak on mógła tak powiedziec? To ten, z którym miałaś kurs? Najpierw wypścił Cię na egzamin, a teraz mowi, ze nie jesteś przygotowana? Cham. Nie przejmuj się nim, ale ja bym mu taką jazdę (dosłownie i w przenośni) zafundowała, że zdziwiłby się.

Wyszukiwarka, proszę mi tu nic nie odwlekać, bo to nie ma sensu. Jesli tylko możesz finansowo pozowlić sobie już teraz na te jazdy to dalej, im większa przerwa tym ciężej

Ja kurs robiłam kimś innym ale on już nie pracuje jako instruktor. Wykupiłam sobie dodatkowe jazdy przed pierwszym egzaminem u tego właśnie instruktora, z którym dzisiaj jeździłam, oblałam ale przed 2 egzaminem znów z nim miałam dodatkowe jazdy.. Rzeczywiście dobił mnie ale ogarnęłam się już i mam pozytywne nastawienie, nie uda się to trudno ale będę walczyć!

[jomic]

I prawidłowo. Może mu się po prostu nie chiało. Albo się z kimś umówił i nie wiedział jak ci powiedzieć, to wybrał najgorszy z możliwych sposobów. Zrób mu na złość, zdaj jutro i pokaż mu kartkę z wynikiem. Niech mu będzie gupio... Ja to nie wiem co bym mu zrobiła za takie podejście?
Ale spokojnie, ja też mam wkrótce 2 podejście

[Nealinne]

Ja w sumie to obiektywnie rzecz biorąc mam małe szanse zdać ale wierzę w siebie, może mi się poszczęści

[jomic]

To może zamiast płacić za egz lepiej zainwestowac te pieniądza w dodatkowe jazdy - z innym instr?
Próbuj, próbuj i napisz jak było

[mala zmiana]

Dziewczyny nie gniewajcie sie za to co napisze, ale zeby zdac na prawko to samo szczescie nie wystarczy. Najbardziej na swiecie licza sie umiejetnosci. Zaden egzaminator nie przepusci za ladne oczy. On woli zachowac miejsce pracy niz kogos przepuscic za nic.To tak jak na studiach nie umiesz - oblewasz i juz

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez mala zmiana

Dziewczyny nie gniewajcie sie za to co napisze, ale zeby zdac na prawko to samo szczescie nie wystarczy. Najbardziej na swiecie licza sie umiejetnosci. Zaden egzaminator nie przepusci za ladne oczy. On woli zachowac miejsce pracy niz kogos przepuscic za nic.To tak jak na studiach nie umiesz - oblewasz i juz

dokładnie
chociaż odrobina szczęścia też może się przydać,ale umiejętności przede wszystkim, ja nie sądze,abym się nauczyła jeździć przez moje 3 egzaminy,bo pomiędzy nimi nie jeździłam wcale, ale nauczyłam się pokory, tego,że nie zawsze wszystko w życiu wychodzi i odczułam radość,że to prawo jazdy zdałam, bo musiałam się troche wysilić
w życiu czekają nas większe strsy niż egzamin na prawo jazdy

wiadomo, najgorsze są pieniądze, mój TŻ też miał ze mną przeboje, jak się stresowałam i płakałam, ale dziękuję mu za to,że był przy mnie i miałam się komu wypłakać.

Podczas 1 egzaminu wszyscy mi mówili,że zdam,bo super jeżdże i oblałam . Podczas 2 egzaminu wszyscy mi wmawiali,że mam super egzaminatora i,że u niego muszę zdać, i też oblałam,a na te 2 egzaminy szłam z podejściem,że zdam.
Na 3 egzamin poszłam z podejściem,że pewnie i tak nie zdam,bo tyle nie jeździłam, jeszcze egzaminator oblał wszystkich przede mną. Miałam to szczerze mówiąc w :dupa: i szykowałam się na wykupowanie godzin na następny egzamin,ale się udało

[Haylee]

Napisane przez mala zmiana

Dziewczyny nie gniewajcie sie za to co napisze, ale zeby zdac na prawko to samo szczescie nie wystarczy. Najbardziej na swiecie licza sie umiejetnosci. Zaden egzaminator nie przepusci za ladne oczy. On woli zachowac miejsce pracy niz kogos przepuscic za nic.To tak jak na studiach nie umiesz - oblewasz i juz

z tymi studiami wcale nie jest tak do końca czasem właśnie trafi Ci się taki egzamin, na którym potrzebne jest szczęście, bo pytania z kosmosu

Ale fakt - umiejętności są ważne, ale też zależy od nastawienia egzaminatora - jeśli chce Cie uwalić to może być tak chamski, aż w koncu dopnie swego

[wyszukiwarka]

Napisane przez jomic

Wyszukiwarka, proszę mi tu nic nie odwlekać, bo to nie ma sensu. Jesli tylko możesz finansowo pozowlić sobie już teraz na te jazdy to dalej, im większa przerwa tym ciężej

wiem,wiem muszę się zebrać i w końcu zapisać się na dodatkowe godziny..

[mala zmiana]

Kto dzisiaj zdawal?? Pochwalic sie, jak wyszlo. I tak sie wyda

[eyo]

hej
postanowiłam dołączyć ponieważ w najbliższy wtorek mam ostatnie jazdy z kurus... no i egzaminy wewnętrze
a więc jestem"rzut beretem" od egzaminu państwowego

na początek - gratulacje dla każdej która zdała i ma już ten cały stres za sobą

Napisane przez kingusiusia

ja mam niedługo 4 podejście...szczerze mówiąc jestem już całkowicie zrezygnowana, po każdym egzaminie mniej pewnie jeżdżę. Ostatnio szło mi tragicznie ... masakra (
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html widziałyście ?:P

widziałam, niestety
pocieszam się tylko tym, że to stało się na trasach word'u na smutnej a nie na maratońskiej gdzie ja zdaję, chociaż.. i tak egzminatorzy czesto w obu mają egzaminy

Napisane przez Nealinne

Hej, nie wiedziałam nawet, że już nowy wątek

Ja mam jutro egzamin, 2 podejście.. Wiem, że jestem bez szans i to mnie dobija Miałam dzisiaj jazdy i instruktor powiedział mi, że niestety nie jestem przygotowana do egzaminu i że dalsza jazda nie ma dzisiaj sensu, więc zamiast 2 godziny, jeździłam jedną. Ja nie wiem co mam zrobić żeby zdać. Jeszcze te dzisiejsze jazdy tak mnie zdołowały, że już totalnie mam dość... Nawet nie wiecie jak zazdroszczę tym z Was, które już to mają za sobą...

ojj ciężka sprawa ;/
ten instruktor to chyba nie jest do końca zbyt rozgarnięty... nawet jak uważa, że jeszcze nie jesteś przygotowana to powinien to powiedzieć inaczej...
swoją droga - jak Ty się z tym czujesz? No bo jeżeli liczysz na szczeście to może jednak faktycznie odwołaj ten egzamin..
za 115zł to masz prawie 2-3h jazd (no zależy po ile u ciebie są, u mnie po 40)... jak nie zdasz (oczywiście życze ci byś zdała jeżeli się zdecydujesz) to nie dość że wydasz te 115zł to pewnie i tak pójdziesz na dodatkowe jazdy
i lepiej zmień tego instruktora bo cię tylko zgnębi a to ostatnie co potrzebne zestresowanej przed egzaminem osobie

Haylee
ja to raczej uważam, że to nieco inaczej działa
jak egzaminator jest miły to nas nie uwali na byle czym
a jak jest służbistą to po prostu wystawi negatyw
ja szczerze - nie wierzę w te wszystkie opowieści o okropnych egzaminatorach którzy wystawiają negatywy dla sportu no bo nawet - niech człowieka zaciąga w najtrudniejsze miejsca - ale jak człowiek zawali to dalej jego wina a nie egzaminatora bo przecież po tych trudnych miejscach też trzeba umieć jeździć
ja nie twierdzę, że takich nie ma bo w każdym zawodzie trafi się skończony cham no ale na pewno nie ma ich aż tylu ile by było gdyby te wszystkie opowieści były prawdą

ale może ja jeszcze wierze, że jak zawalę to ze swojej winy bo jeszcze nie miałam "przyjemności" do egzaminu podchodzić...
no w każdym bądź razie wole się póki co nastawiać na to, że to ja mam umieć a nie on ma mi robić na złość

[Lidzia007]

trzymam kciuki za Was wszystkie

[nancy822]

Cześć Dziewczyny!
Wbijam na Wasz wątek bo właśnie dzisiaj zapisałam się na mój pierwszy egzamin 12 listopada godzina 9:00 - już się boję :p Byłam mile zaskoczona, że w moim MORDzie są tak krótkie terminy oczekiwania! Pani w okienku zaproponowała mi już 8 listopada lecz dopiero 12 listopada mi odpowiadał

Czy są tu może jakieś dziewczyny które zdawały lub wybierają się na egzamin na Balicką w Krakowie??

[Zilka]

Ja się wybieram na Balicką po zakończeniu kursu Trzymam za Ciebie kciuki już od dziś

[nancy822]

Napisane przez Zilka

Ja się wybieram na Balicką po zakończeniu kursu Trzymam za Ciebie kciuki już od dziś

Dzięki Zilka!

[kar0link4]

Ja też mam już wyznaczony termin swojego pierwszego egzaminu praktycznego- 5. listopada, godzina 9:00. Teoria zdana w czwartek z zerową ilością błędów

[Zilka]

To też powodzenia życzę i gratuluje znakomicie zdanej teorii

[kar0link4]

Napisane przez Zilka

To też powodzenia życzę i gratuluje znakomicie zdanej teorii

Dziękuję!

[wyszukiwarka]

Nealinne chwal się!! Jaki wynik egzaminu? Mam nadzieję,że pozytywny...

[kar0link4]

No właśnie, Nealinne jak poszło? Czekamy na Ciebie

[mala zmiana]

Napisane przez kar0link4

Ja też mam już wyznaczony termin swojego pierwszego egzaminu praktycznego- 5. listopada, godzina 9:00. Teoria zdana w czwartek z zerową ilością błędów

Karolink4 a ja myslalam ze ty juz dawno zdalas. Widzisz jednak to cos oznacza

[kar0link4]

Napisane przez mala zmiana

Karolink4 a ja myslalam ze ty juz dawno zdalas. Widzisz jednak to cos oznacza

Mianowicie co?

[mala zmiana]

Napisane przez kar0link4

Mianowicie co?

Widzisz bo to jest tak jak kogos nie poznasz na ulicy i sie mowi ze bedzie zyl dlugo, takze mysle ze zdasz kochana, bo jak nie to wiesz...( zartuje) bede trzymac kciuki

[mrytka]

A czy może któraś z Was zdawała lub będzie zdawać w Siedlcach?

[kaszkasz]

Napisane przez Nealinne

Ja kurs robiłam kimś innym ale on już nie pracuje jako instruktor. Wykupiłam sobie dodatkowe jazdy przed pierwszym egzaminem u tego właśnie instruktora, z którym dzisiaj jeździłam, oblałam ale przed 2 egzaminem znów z nim miałam dodatkowe jazdy.. Rzeczywiście dobił mnie ale ogarnęłam się już i mam pozytywne nastawienie, nie uda się to trudno ale będę walczyć!

daj spokój dupek jakiś normalnie .... cwaniakuje kretyn ... kasę za niewyjeżdżoną godzinę oddał albo wyjeździł ?

no dupek ... nerw mnie wziął

zuch dziewczyna ... walcz a dupek niech spada banany prostować

Napisane przez mala zmiana

Dziewczyny nie gniewajcie sie za to co napisze, ale zeby zdac na prawko to samo szczescie nie wystarczy. Najbardziej na swiecie licza sie umiejetnosci. Zaden egzaminator nie przepusci za ladne oczy. On woli zachowac miejsce pracy niz kogos przepuscic za nic.To tak jak na studiach nie umiesz - oblewasz i juz

zgadzam się z tym co piszesz ... tym bardziej że kurs na egzaminatora do tanich nie należy

ale szczęście też jest potrzebne i dobry humor egzam.
jestem tego dowodem ... powtórzę się ale o ile do łuku, wzniesienia i jazdy sama do siebie nie mam zastrzeżeń to gdyby nie dobra wola egzam. nie wyjechałabym z placu przez "głupie" światła:

tuż przed bramą wyjazdową na miasto kazał mi się zatrzymać

egzam.:
- czy jest Pani przygotowana do jazdy?
ja:
(kurde pewnie coś jest nie tak ale szybki podgląd niby wsio ok - może tylko tak pyta - na pewniaka odpowiadam)
- TAK
egzam.:
- czy jest Pani przygotowana do jazdy?
ja:
(kurde coś jest nie tak ! znowu szybki podgląd - no ku*** wsio Ok co jest o co mu chodzi? za długo trwa moje milczenie, ile będę robić z siebie idiotkę - wóz albo przewóz)
- TAK
egzam.:
- pytam po raz 3 i ostatni, czy jest Pani przygotowana do jazdy?
ja:
(o ja pier**** aaa co jest nie tak, co jest nie tak?! ewidentnie gość daje mi szansę ... aaaa no przecież kontrolka pozycji i mijania jest w Yarisce taka sama a do sprawdzenia miałam pozycje i jak sprawdziłam pojechałam na łuk i wzniesienie .. zapomniałam zmienić i tak chciałam wyjechać na miasto ... dopiero jak luknęłam na dźwignię gdzie się zmienia mnie olśniło ... pyk na mijania i odpowiadam)
-TAK
egzam.:
- no to jedziemy

no i co, no i co ?
..... umiejętności trzeba mieć ale i odrobinę szczęścia ... ufffff mógł mnie oblać już po drugim zapytaniu

[kar0link4]

Napisane przez mala zmiana

Widzisz bo to jest tak jak kogos nie poznasz na ulicy i sie mowi ze bedzie zyl dlugo, takze mysle ze zdasz kochana, bo jak nie to wiesz...( zartuje) bede trzymac kciuki

[m0ni4]

Napisane przez mrytka

A czy może któraś z Was zdawała lub będzie zdawać w Siedlcach?

Ja zdawalam.
Jakby co sluze rada (w koncu dwa razy sie podchodzilo)