Pół roczku już mamy- raczkujemy i pełzamy :-) Maluszki majowo-czerwcowe 2010 cz.III

[Edzia400]

Napisane przez ona1981

Słyszałam właśnie, że Lovela często uczula. Ale czy Dzidziuś będzie lepszy, ja się szczerze właśnie obawiam bo on mocno pachnie. U nas nie ma wysypki na całym ciele tylko dwa suche placki na łokciach i suche poliki. Chyba, że go Nutramigen uczula. Kąpany tylko w Ojlanie jest.

mi lekarka powiedziała ze mała te kolanka łokcie i poliki ma od uwaga lezenia na brzuchu skórke ma delikatna i jak sie porusza po kocu lub buzia trze skórka sie poprostu w tych miejscach wyciera bo ja sie juz balam ze to skaza kazała tylko mocno nawilżać kremem lub oliwą


a co do słoiczków gdyby były robione z niewiadomego pochodzenia mieliby 100 rozpraw sadowych lub by ich juz dawno poamykali przeciez teraz zyjemy w kraju ze najmniejszy bład na swiatło dzienne wychodzi nie wierze ze nikt dotychczas nie badał co w tych słoiczkach jest

chociaz niektóre rzeczy młoda zje chetniej jesli sama je ugotuje to i tak słoiczki sa dla mnie wygoda nie mam czasu sleczec przy kuchni
( i tak spedzam tam poł dnia ) chce chłonąć mała jaknajwiecej bo wiecznie taka malusia nie bedzie chce byc przy niej i patrzec jak mi dorosleje chce z nia spedzac czas a nie patrzyc w garnek nie mowie tez domowym obiadkom beee jesli mam czas zrobie

[kafuniax]

Napisane przez yustyna777

Głos na Szczepanka oddany. Śliczny chłopczyk

Dziękujemy

Napisane przez olivka_7

Szaja no właśnie nie-bo głupio:/ Ale obiecałam sobie że to ostatnia zabawka jakiej u mnie dotknęła. Może jędza jestem bo to dziecko ale jak jej rodzice nie umieją wychować to ich problem ja sobie na takie zachowanie u nas nie pozwolę. Nie po to ciułam kasę żeby moje dziecko miało fajne zabawki żeby przyszła taka rozpuszczona mała i wszystko niszczyła. O tym jak oni szanują wszystko można by było książkę napisać.

Ok idę kąpać małą bo marud już nie do zniesienia...

Bardzo dobrze zrobisz. Też znam takie dzieci, którym wszystko wolno niszczyć, skakać po meblach, szaleć w innych domach. Wiele rozumiem, wiadomo - dzieci, ale są granice. Od tego są rodzice, żeby zwrócić uwagę i na pewne rzeczy nie pozwolić, ale skoro nie zwracają - to Ty zwróć. W końcu huśtawka nie kosztuje złotówkę, ani pięć...

Napisane przez justin18061976

Niech bedzie

ufff....

[justin18061976]

Napisane przez iza240

mój skarb już śpi
Co do mleka krowiego to kiedyś dzieci tylko takie piły i nic im się nie stało:/
Mam wrażenie,że coraz wiecej producenci zaczynają nam wciskać.
Teraz dziecko nie moze sie obyć bez leżaczka,maty interaktywnej itd....

absolutnie sie zgadzam, tak jak juz wczesniej pisalam, jest jednak tez kwestia wygody, jesli mam mozliwosc - kupuje,
ja jako maluch mialam 1/1000 tego co Stefek i zyje, mama robila zupe z tego co bylo(fakt, ze kiedys mniej chemii bylo), zabawki raz na rok, na wigilie, bo bidnie bylo

[yustyna777]

Napisane przez ona1981

Yustyna jak będziesz w sklepie to zerknij na indyka lub kurczaka z Gerbera, wyraźnie jest informacja od producenta, że mięso jest oddzielone mechanicznie Na swojej stronce się tym nie chwalą...Nie wiem jak w innych słoiczkach, gdzie jest 8% mięsa. Może też jest takie mięsko, tylko producent już nie musi pisać jak jest taka mała zawartość tego mięsa. A może w innych słoikach już jest normalne mięso...

A leżaczek to świetny wynalaze, byle dziecko tylko nie spędzało w nim całe dnie

Skoro tak piszesz, to pewnie tak jest. W takim razie chyba zgłupieli Każdą ilość MOM-u w wyrobie producent musi deklarować, skoro tego nie robi to teoretycznie nie powinno go tam być Muszę się bliżej przyjrzeć tym etykietom Gerbera. Do tej pory tego nie robiłam, bo moje dzieciątko jeszcze nic poza mleczkiem, a raczej preparatem mlekozastępczym nie dostaje. A już do mięska to jeszcze bardzo nam daleko

[kropka75]

A ja się pochwalę jakie kupiłam Misiowi książeczki. Używane, za parę groszy. Fajne, kolorowe, o różnych strukturach materiału... Można prać.

A to na ostatnim zdjęciu to od mamusi będzie na Mikołaja - piszczące książeczki, mogą być do kąpieli.

[kaszpirek]

Napisane przez iza240

ja nie szczepiłam od pneumo i rota Otoczenie nie wyklęło mnie ale odnoszę nieprzyjemne wrażenie przy każdej wizycie,ze pediatra jest na mnie o to złyPewnie ma z tego zysk i dlatego się złości

Ja też nie szczepiłam. Na szczęście padiatra nie pokazała mi nigdy,że jest na mnie zła.

[justin18061976]

Napisane przez kropka75

A ja się pochwalę jakie kupiłam Misiowi książeczki. Używane, za parę groszy. Fajne, kolorowe, o różnych strukturach materiału... Można prać.

A to na ostatnim zdjęciu to od mamusi będzie na Mikołaja - piszczące książeczki, mogą być do kąpieli.

swietne

[kropka75]

Napisane przez justin18061976

absolutnie sie zgadzam, tak jak juz wczesniej pisalam, jest jednak tez kwestia wygody, jesli mam mozliwosc - kupuje,
ja jako maluch mialam 1/1000 tego co Stefek i zyje, mama robila zupe z tego co bylo(fakt, ze kiedys mniej chemii bylo), zabawki raz na rok, na wigilie, bo bidnie bylo

Ano właśnie, warzywa były i o niebo zdrowsze niż dziś. Mięso na kartki, ale starczało bez problemu, z dzieciństwa pamiętam zamrażarkę, której teraz prawie nikt nie ma, nigdy nie była pusta. Żarcie było zdrowsze. Nawet woda była lepsza. Pamiętam że w podstawówce wszyscy pili kranówę.

A co do zabawek - moje pokolenie zabawki robiło samo. Zwykły patyk był zabawką. A teraz musi być technologia, elektronika, dzieci nudzą się dominem, bierkami, nie rozumieją warcabów, nie chcą się uczyć grać w szachy... Cywilizacja...

[kafuniax]

Napisane przez kropka75

A ja się pochwalę jakie kupiłam Misiowi książeczki. Używane, za parę groszy. Fajne, kolorowe, o różnych strukturach materiału... Można prać.

A to na ostatnim zdjęciu to od mamusi będzie na Mikołaja - piszczące książeczki, mogą być do kąpieli.

Super!! mój ma jedną taką książeczkę miękką i ją uwielbia, przekłada sobie strony też muszę pomyśleć o jakimś prezenciku dla małego, bo 6 - Mikołaj a 8 - pół roku ( nie mogę w to uwierzyć... )

[Edzia400]

Napisane przez ona1981

Iza masz racje, najlepsze są soki 100% i takie zazwyczaj kupuję. Rozcieńczam je i tak pół na pół z wodą.

Jamaica ja mam podobne zdanie jak ty. Tu reklama Bobo Vity, że soczki bez dodatku cukru, a obok herbatka granulowana tej samej firmy, która w składzie ma pierwszy cukier wymieniony, nawet się nie pokwapili by napisać dokładnie ile procentowo tego cukru jest. Można jedynie sobie mniej więcej podliczyć Nawet w niektórych artukułach wmawiają nam matkom, żeby kompotów domowych nie dawać bo mają cukier, tymczasem każda kaszka w Polsce go ma i to już jest ok. Ciekawe czemu w wiekszosci krajów zachodnich cukier w produktach dla dzieci jest zakazany a u nas jak najbardziej ok Czemu nam się wmawia, że mleko krowie do 3 roku życia, jak gdzie indziej coś takiego jak mleko junior nie istnieje. Skoro takie mleko krowie szkodliwe to wiekszość dzieci przykładowo norweskich powinno być schorowanych. My matki to niezły biznes. Pampersy ostatnio znajomy z Norwegii przywiozł- 18 gr za sztukę wychodziło, promocja była! Taki bogaty kraj, takie zarobki i pieluchy za grosze, a u nas? To samo ze szczepieniami, płacimy kosmiczne pieniądze za coś co w większości cywilizowanych krajów jest za darmo. A nie zaszczep to ci plakietkę wyrodnej matki przyczepią. Mnie na wiele rzeczy stać, ale współczuję tym co kasy nie mają...

klask i: racja

[kropka75]

A tu mamy pod choinkę prezenty... Będziemy czytać na dobranoc. Pewnie jeszcze nic nie zakuma, ale kiedyś trzeba zacząć.

[kropka75]

Napisane przez kafuniax

Super!! mój ma jedną taką książeczkę miękką i ją uwielbia, przekłada sobie strony też muszę pomyśleć o jakimś prezenciku dla małego, bo 6 - Mikołaj a 8 - pół roku ( nie mogę w to uwierzyć... )

A właśnie - jeszcze urodziny za chwilę. O tym zapomniałam.

[Edzia400]

Napisane przez justin18061976

wklejam mojego smieszka, rozkreca si po 30 sek
http://www.youtube.com/watch?v=SJcnGnjgUq4

jest super

[justin18061976]

Napisane przez kropka75

Ano właśnie, warzywa były i o niebo zdrowsze niż dziś. Mięso na kartki, ale starczało bez problemu, z dzieciństwa pamiętam zamrażarkę, której teraz prawie nikt nie ma, nigdy nie była pusta. Żarcie było zdrowsze. Nawet woda była lepsza. Pamiętam że w podstawówce wszyscy pili kranówę.

A co do zabawek - moje pokolenie zabawki robiło samo. Zwykły patyk był zabawką. A teraz musi być technologia, elektronika, dzieci nudzą się dominem, bierkami, nie rozumieją warcabów, nie chcą się uczyć grać w szachy... Cywilizacja...

patyk albo scyzoryk i rabalo sie w piaskownicy 'matka, ojciec itd' albo gralismy scyzorykiem w panstwa, nie wspomne o kapslach, nikt sie nie bal, ze sie potniemy

Napisane przez kropka75

A tu mamy pod choinkę prezenty... Będziemy czytać na dobranoc. Pewnie jeszcze nic nie zakuma, ale kiedyś trzeba zacząć.

ja czytam mu kubusia puchatka, ma to w nosie, ale czytam (sama bardzo lubie)

[kropka75]

Napisane przez kaszpirek

Ja też nie szczepiłam. Na szczęście padiatra nie pokazała mi nigdy,że jest na mnie zła.

U mnie też cisza i spokój, żadnego komentarza, nic.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez justin18061976

patyk albo scyzoryk i rabalo sie w piaskownicy 'matka, ojciec itd' albo gralismy scyzorykiem w panstwa, nie wspomne o kapslach, nikt sie nie bal, ze sie potniemy

Przypomniałaś mi zabawy na kartkach... statki albo państwa i miasta - ktoś jeszcze dziś w to gra?

[kropka75]

A tu prezenty od babci na Mikołaja. Poszalałyśmy przez weekend.

[kropka75]

Dziecko mi jednak śpi na noc... Niedobrze.

Z nudów (w oczekiwaniu) przerzucam foty do kompa. Coś Wam pokażę...
Efekty mierzenia kombinezonu podarowanego przez koleżankę...

[ona1981]

Napisane przez kropka75

Dziecko mi jednak śpi na noc... Niedobrze.

Z nudów (w oczekiwaniu) przerzucam foty do kompa. Coś Wam pokażę...
Efekty mierzenia kombinezonu podarowanego przez koleżankę...

Bosko wygląda

[panna migotka]

Napisane przez iza240

mój skarb już śpi
Co do mleka krowiego to kiedyś dzieci tylko takie piły i nic im się nie stało:/
Mam wrażenie,że coraz wiecej producenci zaczynają nam wciskać.
Teraz dziecko nie moze sie obyć bez leżaczka,maty interaktywnej itd....

tu akurat się nie zgodzę bo mój tż był chowany na krowim i jest strasznym alergikiem, ma też problemy z trawieniem, także to nie jest tak, że jak kiedyś było dobrze to teraz też bo często wcześniej po prostu nie znano skutków

Napisane przez Silpe

szaja- mam paracetamol - na ulotce pisze - dzieci od 3miesiecy do roku - połowa czopka , lekarka też mi kiedys zalecała tylko pół , wiec chyba nie bardzo cały
może kupie coś innego sama nie wiem

no i dziś tylko przytulanko i na rączki - jestem cały dzien uziemiona i unieruchomiona

to witaj w klubie a nie masz na czopkach dawek wagowych? a na bolesne ząbkowanie dobry jest też nurofen bo ma również działanie przeciwzapalne

Napisane przez Edzia400

ja robie kaszki kleiki tylko ze kaszki ryzowe mam tez kukurydziany
robie wg instrukcji tylko ze płyn to moje mleko

mam pytanko bo chcę młodemu dać kaszkę na moim mleku - czy sypiesz kaszkę do od razu ściągniętego mleka czy może byc takie już z lodówki? i trzeba to podgrzać?

Napisane przez kropka75

A ja się pochwalę jakie kupiłam Misiowi książeczki. Używane, za parę groszy. Fajne, kolorowe, o różnych strukturach materiału... Można prać.

A to na ostatnim zdjęciu to od mamusi będzie na Mikołaja - piszczące książeczki, mogą być do kąpieli.

ale super! zazdroszczę

Napisane przez kropka75

A tu mamy pod choinkę prezenty... Będziemy czytać na dobranoc. Pewnie jeszcze nic nie zakuma, ale kiedyś trzeba zacząć.

oj byś się zdziwiła ja mojemu (a jest sporo młodszy) przeczytałam ostatnio "lokomotywę" to słuchał uważnie a przy wszystkich "uff,puff" itd śmiał się jak szalony

Napisane przez kropka75

A tu prezenty od babci na Mikołaja. Poszalałyśmy przez weekend.

i jeszcze raz zazdroszczę, tż krzyczy, że mi zabroni przez Ciebie czytać forum bo co pokażesz zabawki to go molestuję, że takie fajne, że musimy kupić

--------------------------------------------------------------------------a ja nadal nie dałam rady przestawic Wiktora na czas zimowy i znowu śpi od 17.30 może macie jakieś pomysły? bo teraz wstaje juz o 6 i to baaardzo głośno nas budzi a ja z tych co późno się kładą i są nie do życia przed 8 rano

[kaszpirek]

kropka książeczki super,my narazie mamy jedna

kaczuszki mamy podobne,ale jeszcze nie używane.Chyba czas zacząć.

A Daniel chyba zadowolony z kombinezonu

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Silpe

szaja- mam paracetamol - na ulotce pisze - dzieci od 3miesiecy do roku - połowa czopka , lekarka też mi kiedys zalecała tylko pół , wiec chyba nie bardzo cały
może kupie coś innego sama nie wiem

Jaki masz? Bo na moim wyraźnie: czopek ma 50mg, nie przekraczać dawki 10mg na 1kg masy ciała, czyli spokojnie daję cały czopek. Mówię tu o dzieciach do roku.

Napisane przez yustyna777

Odnośnie dyskusji co lepsze: słoiczki, czy dania gotowe to można by dyskutować latami, ale po co. Niech każda mama robi tak, jak uważa za słuszne. Moim zdaniem najlepiej znaleźć złoty środek, czyli trochę tego, trochę tego. Wszystko z głową i kierując się przede wszystkim intuicją
Nie chce mi się wierzyć, że w słoiczkach dla dzieci jest MOM, czyli mięso oddzielone mechanicznie. Takich bym na pewno dziecku nie podała. Tu nie chodzi o metodę oddzielenia mięsa od kości. Mówiąc w skrócie kości z resztkami mięsa i tłuszczu poddaje się prasowaniu w specjalnych prasach. I te wytłoczyny to właśnie MOM. Zawierają bardzo dużo odłamków kostnych. Są one bardzo drobne, prawie niewyczuwalne i nie zrobią dziecku krzywdy, ale mimo wszystko fakt ich istnienia w słoiczku z zupką sprawia, że na pewno bym jej nie podała.
Mogłabym trochę na ten temat napisać, bo jestem technologiem żywności i znam temat od podszewki, ale to chyba nie ten wątek

No ale przecież na samym opakowaniu tak jest napisane

Napisane przez iza240

mój skarb już śpi
Co do mleka krowiego to kiedyś dzieci tylko takie piły i nic im się nie stało:/
Mam wrażenie,że coraz wiecej producenci zaczynają nam wciskać.
Teraz dziecko nie moze sie obyć bez leżaczka,maty interaktywnej itd....

Może się obyć, może, ale nie oszukujmy się - wiele z tych rzeczy kupuje się dla własnej wygody (no, nie tyle wygody, co chwili czasu choćby na zrobienie obiadu).

Napisane przez ona1981

A leżaczek to świetny wynalaze, byle dziecko tylko nie spędzało w nim całe dnie

Pewnie, że świetny, jak mała marudzi a ja muszę do łazienki iść, to biorę ze sobą - matka pod prysznicem, malująca się, susząca głowę - toż to najlepszy cyrk pod słońcem

Napisane przez iza240

ja nie szczepiłam od pneumo i rota Otoczenie nie wyklęło mnie ale odnoszę nieprzyjemne wrażenie przy każdej wizycie,ze pediatra jest na mnie o to złyPewnie ma z tego zysk i dlatego się złości

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------


wiem wiem to tylko był przykład

Też nie szczepiłam, na szczęście pediatra zapytana wprost odpowiedziała, że nie widzi potrzeby, szczerze mówiąc

Napisane przez kropka75

A ja się pochwalę jakie kupiłam Misiowi książeczki. Używane, za parę groszy. Fajne, kolorowe, o różnych strukturach materiału... Można prać.

A to na ostatnim zdjęciu to od mamusi będzie na Mikołaja - piszczące książeczki, mogą być do kąpieli.

Kapitalne te używańce
Ja rozmyślam nad mikołajkowym podarkiem... I chyba też książeczki jakieś, ale te tekturowe, grube, coby przy czytaniu dziecko nie rwało kartek

Napisane przez kropka75

Ano właśnie, warzywa były i o niebo zdrowsze niż dziś. Mięso na kartki, ale starczało bez problemu, z dzieciństwa pamiętam zamrażarkę, której teraz prawie nikt nie ma, nigdy nie była pusta. Żarcie było zdrowsze. Nawet woda była lepsza. Pamiętam że w podstawówce wszyscy pili kranówę.

A co do zabawek - moje pokolenie zabawki robiło samo. Zwykły patyk był zabawką. A teraz musi być technologia, elektronika, dzieci nudzą się dominem, bierkami, nie rozumieją warcabów, nie chcą się uczyć grać w szachy... Cywilizacja...

Ale wiesz, z zabawkami, to wiele od nas, rodziców zależy. Ja obiecałam sobie nawet wczoraj, że omijam szerokim łukiem nowoczesne zabawki - grające, piszczące, świecące. Pewnie, że też przesada w drugą stronę nie byłaby dobra - ale mała ma panel zabawkowy tiny love, garnuszek na klocuszek, prosiaka FP, matę - i to tyle z mechanicznych zabawek, nie uważam, by musiała mieć więcej.

Napisane przez kropka75

A tu mamy pod choinkę prezenty... Będziemy czytać na dobranoc. Pewnie jeszcze nic nie zakuma, ale kiedyś trzeba zacząć.

Ale spodoba musi się rytm wiersza, jak będziesz naśladowała różne głosy to też polubi

Napisane przez kropka75

Przypomniałaś mi zabawy na kartkach... statki albo państwa i miasta - ktoś jeszcze dziś w to gra?

Pewnie nieraz z dzieciakami w to gram

Napisane przez kropka75

A tu prezenty od babci na Mikołaja. Poszalałyśmy przez weekend.

A piszczą?

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Ale Danio się zmienił!!!

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

A miałam się chwalić - mam nowy telefonik LG Swift, dotykowy, za całą złotówkę a z jakim miłym panem umowę podpisywałam - nie dość, że skubany przystojny, to sobie tak trochę... poflirtowaliśmy

[kropka75]

Napisane przez panna migotka

i jeszcze raz zazdroszczę, tż krzyczy, że mi zabroni przez Ciebie czytać forum bo co pokażesz zabawki to go molestuję, że takie fajne, że musimy kupić

--------------------------------------------------------------------------a ja nadal nie dałam rady przestawic Wiktora na czas zimowy i znowu śpi od 17.30 może macie jakieś pomysły? bo teraz wstaje juz o 6 i to baaardzo głośno nas budzi a ja z tych co późno się kładą i są nie do życia przed 8 rano

Już o 6ej? Ja dziś śpiewałam radośnie jak skowronek, gdy Danio wstał 6:10. On teraz wstaje o 5ej.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23034543]
A piszczą?

Ale Danio się zmienił!!!

[/QUOTE]

A nie wiem nawet.

On co fota to inaczej wygląda.
Tu np. powaga i całkiem inne dziecko.

[Oolcia86]

jejku myslalam ze to tylko ja jestem szurnieta i juz prezenty pod choinke i na mikołaja kupuje.

kropka nie to ze Ty jestes szurnieta, tylko maz tak o mnie mówi jak co chwile cos zamawiam na all pod pretekstem prezentów to na to to na tamto i zaczelam juz wierzyc ze jest cos ze mna ie tak.ufff ulzylo mi....

ja pod choinke kupilam chodzik-pchacz z vtech( nowy nieuzywany)
i jakies 15 zabawek uzywanych:kula pełzak,różne grzechotki,organki z fishera,mata tygrysek itp itd.na wiekszosc paczek jeszcze czekam

pochwale sie tez moim synkiem troszke tu smutny ale zdjecie robione po drzemce

przedstawiam
Kacper Aleksander

[velluto]

Witam
My dziś mieliśmy szczepienie. Natala była nad wyraz grzeczna i zniosła to bardzo dzielnie została przez wszystkich wychwalona a inne dzieciaczki tak płakały, że i jej zbierało się na płacz jak to słyszała
No i ważymy już 7,5kg z 50 centyla wskoczyliśmy na 75 no ale jak się je kilka razy w nocy to co się dziwić

Widzę, że dziś ostra dyskusja na temat słoiczkowego jedzenia. Ja na początku sama przygotowywałam warzywa. Narazie mam wszystko z domowego ogródka, łącznie z ziemniakami, żadne tam koło autostrady czy obok cmentarza Domowy kurak i młoda wołowinka już czekają w zamrażarce Jeszcze muszę indora upolować tzn poprosić ciocię zeby mi dała.
Dopóki mała ładnie jadła to moje gotowanie miało sens. Ale jakieś 2 tygodnie temu jej sie odmieniło i nie chce mi się już bawić w codzienne gotowanie, a potem moje dziecko zje 2 czy 3 łyżeczki Więc teraz jedziemy na słoikach. Jak jej sie poprwai, znów bede gotować
Uważam, że słoiczkowe jedzenie jest dużo lepsze niż przygotowane z marketowych składników. Ale na pewno nie jest takie super hiper eko, jak to piszą i zachwalają producenci. Zawsze jakaś gwiazdka się znajdzie np. przy tych konserwantach - zgodnie z przepisami prawa
Jednak gdybym nie miała domowych warzyw i mięsa na pewno moje dziecko na początku dostawałoby słoiczki

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Kropka - fajne książeczki i te zabawki tez one do kąpieli są?

Ja wiersze już od dawna czytam mała średnio zainteresowana jest pare razy machnie łapką po książce i tyle ją to obchodzi ale nie poddaje się

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez Oolcia86

pochwale sie tez moim synkiem troszke tu smutny ale zdjecie robione po drzemce

przedstawiam
Kacper Aleksander

fajny mały

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Mamy cycowe - mam pytanie - a jak u Was z cytrusami? Jecie? Bo ja mam WIELKA ochote na sok pomarańczowy i na mandarynki

[Oolcia86]

Napisane przez velluto

Mamy cycowe - mam pytanie - a jak u Was z cytrusami? Jecie? Bo ja mam WIELKA ochote na sok pomarańczowy i na mandarynki

ja nie jem.a tez jestem maniaczka soku pomarańczowego no i pomelo znów jest tanie

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez hanjah

A to mój śpioszek

jaki aniołeczek.

Napisane przez kafuniax

Jedno zdjęcie naszego Pluszaka

Wogóle ta ospa jakoś mnie zamroczyła i zapomniałam Wam napisać, że Szczepanek łapie się za stopy i tak potrafi się na boczek obrócić a później na brzuszek - ale tylko z jednej strony na razie. Ciągnie te swoje stopy do paszczy, już mu niewiele brakuje. Ciągle chwyta się wszystkie i podciąga do siedzenia. Już widzę to zasypianie jak nauczy się siadać

Pluszak.
i za nowe umiejętności.

Napisane przez justin18061976

wklejam mojego smieszka, rozkreca si po 30 sek
http://www.youtube.com/watch?v=SJcnGnjgUq4

boski jest.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23028477]
Ja spróbowałabym mojej gwieździe podać takiego chrupasa, a nuż będzie chciała to jeść No i może tego nie uleje... Tak właśnie ze 2 na deser? A tak się zapierałam, że nie będę...
[/QUOTE]
posiadanie dziecka dużo zmienia.

Napisane przez Oolcia86

przedstawiam
Kacper Aleksander

pojechałam z Tymkiem do lekarza, bo dziś strasznie kaszlał... no i mamy oskrzela.

[biankaaa]

Napisane przez velluto

Mamy cycowe - mam pytanie - a jak u Was z cytrusami? Jecie? Bo ja mam WIELKA ochote na sok pomarańczowy i na mandarynki

No jasne, ze jem. Ale ja jem wszystko - łącznie z pikantnymi potrawami, wszelkimi owocami i warzywami surowymi Mlody poki co tylko na moim mleku i ma sie dobrze, to nie widze potzreby odmawiania sobie czegokolwiek.

...
Bylismy dzisiaj z Witem na filmie "The Social Network". Zdecydowanie nie polecam. Dawno nie widzialam takiego gniota:/

[velluto]

Napisane przez Oolcia86

ja nie jem.a tez jestem maniaczka soku pomarańczowego no i pomelo znów jest tanie

no własnie! stałam dziś w sklepie przed półką i gapiłam się na pomelo jak sroka w gnat i w końcu nie kupiłam

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23036212]
pojechałam z Tymkiem do lekarza, bo dziś strasznie kaszlał... no i mamy oskrzela. [/QUOTE]
uuuu dużo zdrówka dla Tymka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

lea, wiesz, może nie samo posiadanie - gdyby Agatka chciała normalnie jeść, dalej bym nie chciała podawać zapychaczy. Tak samo jak z kaszkami - nie chciałam aż do roku podawać. Ale byłabym głupia, gdybym w takiej sytuacji dalej się zapierała, prawda?