metamorfoza do nowego roku 2011

[Red_Dream]

Witam serdecznie.
Chciałabym się przyłączyć.
Ważę o dużo za dużo. Wrocilam kilka dni temu do domu, weszłam na wagę, której nie mam w mieszkaniu w Krk; a tam 4 kilogramów więcej niż 2 miesiące temu! Wyobrazacie sobie? Nigdy w zyciu tyle nie ważyłam! Od jutra powrót do krk i ostre odchudzanie ale nie wiem jak mam się do tego zabrać... czym zastąpić chleb i bulki? Blagam pomozcie.
Moje wymiary20 lat- 165-64kg- 64kg-54kg.
Nadniemienie, ze przytylam w 2 miesiace 4 kg i to jest moj rekord, chyba przez rzucenie palenie. Przysiegam, ze nie tkne slodyczy do konca roku. Kiedys sobie obiecalam, ze nigdy przenigdy nie przekrocze wagi 64 kg. I tak ma byc ! Nie chce czuc sie jak hipopotam. Chce schudnac z biustu, brzucha, buzi. Nogi sa w miare ok, ale one tez pewnie 'pojda'
Nie mam kiedy i gdzie uprawiac sportu.
Nie wiem, co jesc w pracy, ogolnie jak sie zabrac za to odchudzanie. Mam nadzieje ze mi pomozecie, licze na Was, kochane. Moj cel czyli 54 kg chce zrealizowac do konca roku
Pozdrawiam

[aam]

Napisane przez Red_Dream

Witam serdecznie.
Chciałabym się przyłączyć.
Ważę o dużo za dużo. Wrocilam kilka dni temu do domu, weszłam na wagę, której nie mam w mieszkaniu w Krk; a tam 4 kilogramów więcej niż 2 miesiące temu! Wyobrazacie sobie? Nigdy w zyciu tyle nie ważyłam! Od jutra powrót do krk i ostre odchudzanie ale nie wiem jak mam się do tego zabrać... czym zastąpić chleb i bulki? Blagam pomozcie.
Moje wymiary20 lat- 165-64kg- 64kg-54kg.
Nadniemienie, ze przytylam w 2 miesiace 4 kg i to jest moj rekord, chyba przez rzucenie palenie. Przysiegam, ze nie tkne slodyczy do konca roku. Kiedys sobie obiecalam, ze nigdy przenigdy nie przekrocze wagi 64 kg. I tak ma byc ! Nie chce czuc sie jak hipopotam. Chce schudnac z biustu, brzucha, buzi. Nogi sa w miare ok, ale one tez pewnie 'pojda'
Nie mam kiedy i gdzie uprawiac sportu.
Nie wiem, co jesc w pracy, ogolnie jak sie zabrac za to odchudzanie. Mam nadzieje ze mi pomozecie, licze na Was, kochane. Moj cel czyli 54 kg chce zrealizowac do konca roku
Pozdrawiam

Czym zastąpić pieczywo - pieczywem razowym! Z części pieczywa rezygnujemy w ogóle.
Zamiast kanapek generalnie można dużo rzeczy wymyślić - serek wiejski z warzywami, sałatka, lub po prostu kawał jakiegoś mięcha (gotowane najlepiej, ale generalnie żeby to tłuszczem nie ociekało wystarczy) czy ryby z warzywami
Do pracy spokojnie możesz sobie zrobić jakąś sałatkę z warzywami i tuńczykiem czy jajkiem, albo tak na szybko to serek wiejski czy coś w ten deseń (jogurt naturalny, ale to już ma znacznie mniej białka) i do tego jakieś warzywka lub owoce, albo mogą być też zwykłe kanapeczki z razowca, byle tych węglowodanów za dużo też w diecie nie było No i podstawa posiłku to białko i warzywa


I witamy oczywiście

[kokainowa_kate]

Witam Was wszytskie
Baardzo dawno mnie tu nie było i widzę, że... wątek podupada. Dziewczyny! Nie dajmy się. Tak jak na początku zaczynałyśmy, z wielkim zapałem, wykończmy nasze kompleksy z jeszcze większym!

A i ja bardzo dziękuję, bo pomimo, że mnie tu dawno nie było MOJA motywacja nie spadła i tym sposobem jestem już na PÓŁMETKU!
Czego i Wam życzę.

[aam]

Napisane przez kokainowa_kate

Witam Was wszytskie
Baardzo dawno mnie tu nie było i widzę, że... wątek podupada. Dziewczyny! Nie dajmy się. Tak jak na początku zaczynałyśmy, z wielkim zapałem, wykończmy nasze kompleksy z jeszcze większym!

A i ja bardzo dziękuję, bo pomimo, że mnie tu dawno nie było MOJA motywacja nie spadła i tym sposobem jestem już na PÓŁMETKU!
Czego i Wam życzę.

Gratuluję
W jakim czasie tyle schudłaś i w jaki sposób?

[kokainowa_kate]

Duk, Duk, Dukan

[ewcia392]

Napisane przez kokainowa_kate

Witam Was wszytskie
Baardzo dawno mnie tu nie było i widzę, że... wątek podupada. Dziewczyny! Nie dajmy się. Tak jak na początku zaczynałyśmy, z wielkim zapałem, wykończmy nasze kompleksy z jeszcze większym!

A i ja bardzo dziękuję, bo pomimo, że mnie tu dawno nie było MOJA motywacja nie spadła i tym sposobem jestem już na PÓŁMETKU!
Czego i Wam życzę.

no gratuluje, chociaz ty nie podupadłaś i dochodzisz do swojego CELU.

Ja staram sir spożywać 4-5 posiłków i nie podjadać, narazie zadnych spadkow na wadze nie ma , bo slodycze mi trudno odstawić.

Może od poniedziałku, bedzie lepiej

[karliko]

Napisane przez ewcia392

no gratuluje, chociaz ty nie podupadłaś i dochodzisz do swojego CELU.

Ja staram sir spożywać 4-5 posiłków i nie podjadać, narazie zadnych spadkow na wadze nie ma , bo slodycze mi trudno odstawić.

Może od poniedziałku, bedzie lepiej

Najlepiej po prostu nie kupować słodyczy - wtedy nie ma pokusy. Na mnie też działa wyraźnie postanowienie sobie celu, tzn np zrzucam 12 kg, więc nie jem słodyczy, piję tylko wodę mineralną, nie jem tłusto - i do tego podporządkowuję wszystko co spożywam. No i jakoś tak mam, że jak się zaprę, to działa Bo to 12 kg to już dawno za mną... :P

[Amelia_bm]

Jak mnie tu dawno nie było straciłam komputer więc mam do Was utrudniony dostęp

Witam wszystkie nowe wizażanki, a resztę przywołuję do porządku siebie zresztą tez

Kate, gratuluję wyniku, oby tak dalej

U mnie balanga na całego, ale utrzymuję wagę w dolnych granicach i z niecierpliwościa czekam na październik, bo wtedy mam zamiar te granice zdecydowanie obniżyć

factory_girl, dlaczego nie będziesz mogła biegać? ja mam zamiar biegać przez całą zimę, w dodatku o 6 rano bo inaczej nie wyrobię

[aam]

I jak tam wam dzień minął?
U mnie jakaś tragedia, chyba ta pogoda (leje i leje i leje) źle na mnie wpływa bo od rana mam jakiś podły nastrój i normalnie zajadałam go czym popadnie I na kolacje była pizza
Ale jutro mam wielkie plany - wzorowe posiłki, ćwiczenia z rana, i nauka angielskiego I za każdy mały sukces - realizacja celów (np za taki dzień idealny) będę wrzucać parę groszy do skarbonki na coś fajnego A już mi się uzbierało parę rzeczy które chcę kupić - trochę ciuchów, perfumy jakieś porządne (zawsze kupowałam jakąś wodę toaletową czy perfumowaną, za które to nigdy nie dałam więcej niż 25zł ), ful wypas pakę koralików (w tym chamsko drogi Svarowski), tak więc mam na co zbierać A jeszcze pracy szukałam, zostawiłam swoje cv wszędzie gdzie tylko kogoś potrzebowali w centrum handlowym i nic, nikt nie oddzwonił przez całe 2 tygodnie

[Red_Dream]

Napisane przez aam

Czym zastąpić pieczywo - pieczywem razowym! Z części pieczywa rezygnujemy w ogóle.
Zamiast kanapek generalnie można dużo rzeczy wymyślić - serek wiejski z warzywami, sałatka, lub po prostu kawał jakiegoś mięcha (gotowane najlepiej, ale generalnie żeby to tłuszczem nie ociekało wystarczy) czy ryby z warzywami
Do pracy spokojnie możesz sobie zrobić jakąś sałatkę z warzywami i tuńczykiem czy jajkiem, albo tak na szybko to serek wiejski czy coś w ten deseń (jogurt naturalny, ale to już ma znacznie mniej białka) i do tego jakieś warzywka lub owoce, albo mogą być też zwykłe kanapeczki z razowca, byle tych węglowodanów za dużo też w diecie nie było No i podstawa posiłku to białko i warzywa

I witamy oczywiście

Dzięki, tak myslałam o tym pieczywie, jednak szkoda ze zawsze trzeba o tym pamietac jak inni w domu kupuja biale a kupujemy na zmiane :P Dziekuję za rady.

Napisane przez aam

I jak tam wam dzień minął?
U mnie jakaś tragedia, chyba ta pogoda (leje i leje i leje) źle na mnie wpływa bo od rana mam jakiś podły nastrój i normalnie zajadałam go czym popadnie I na kolacje była pizza
Ale jutro mam wielkie plany - wzorowe posiłki, ćwiczenia z rana, i nauka angielskiego I za każdy mały sukces - realizacja celów (np za taki dzień idealny) będę wrzucać parę groszy do skarbonki na coś fajnego A już mi się uzbierało parę rzeczy które chcę kupić - trochę ciuchów, perfumy jakieś porządne (zawsze kupowałam jakąś wodę toaletową czy perfumowaną, za które to nigdy nie dałam więcej niż 25zł ), ful wypas pakę koralików (w tym chamsko drogi Svarowski), tak więc mam na co zbierać A jeszcze pracy szukałam, zostawiłam swoje cv wszędzie gdzie tylko kogoś potrzebowali w centrum handlowym i nic, nikt nie oddzwonił przez całe 2 tygodnie

Powodzenia, ja też zawsze perfumy z nizszej polki lagodniej mowiac, no chyba ze prezent. A co do CV nie przejmuj sie z galerii oddzwniaja po 3-4 tygodniach...

Ja wczoraj zjadlam bulke (niestety biala, jeszcze w domu) z szynka i ogorkiem,
3 banany,
2 jajka
2 kromki chleba,
wypilam Nestea;
leczo, ale takie 4 duze lyzki;
2 kromki chleba do leczko
kalorycznie chyba nienajgorzej? wiem, z jakoscia srednio :P

[aam]

Napisane przez Red_Dream

Dzięki, tak myslałam o tym pieczywie, jednak szkoda ze zawsze trzeba o tym pamietac jak inni w domu kupuja biale a kupujemy na zmiane :P Dziekuję za rady.


Powodzenia, ja też zawsze perfumy z nizszej polki lagodniej mowiac, no chyba ze prezent. A co do CV nie przejmuj sie z galerii oddzwniaja po 3-4 tygodniach...

Ja wczoraj zjadlam bulke (niestety biala, jeszcze w domu) z szynka i ogorkiem,
3 banany,
2 jajka
2 kromki chleba,
wypilam Nestea;
leczo, ale takie 4 duze lyzki;
2 kromki chleba do leczko
kalorycznie chyba nienajgorzej? wiem, z jakoscia srednio :P

Co do tych cv, to niby po 2 tyg mieli się odezwać mniej więcej, jeśli w ogóle mówili kiedy. No i koleżanka mnie pocieszyła że ona jak tak zanosiła to nikt się nie odezwał

Zrób zakupy warzywno-białkowo-chlebowe i kolejny jadłospis na pewno będzie idealny Ja idę poszperać co tam na śniadanko mam ciekawego

[weronika_91]

Hej ja od dziś na Dukanie

Ehhh co za pogoda :/ ciągle pada...

[reminiscence]

Cześć dziewczyny wracam do Was długo mnie nie było, nagrzeszyłam strasznie ale przemyślałam sprawę i wracam mam nadzieję, że na dłużej na dobrą stronę Postanowiłam jeść dziennie 1000 kcal bo w ten sposób jako tako się pilnuję. 4 miesięczne wakacje zdecydowanie nie służyły mojemu odchudzaniu bo np. gdy się nudzę to często jem wiec odpoczęłam za wszystkie czasy i od października studia w związku z tym nowe zajęcia, nauka a nie myślenie o jedzeniu. Niestety żeby nie było różowo to @ spóźnia mi się 2(!) tygodnie a ja czuję się z tego powodu fatalnie

[winyl]

Też się zastanawiam nad powrotem tutaj, ale nie wiem czy będę nadążać. Dużo dziewczyn tu zostało i udziela się regularnie? Bo właśnie będę zaczynać studia i nie chcę się wkręcać jak jeszcze jest tu nas 30 :P. Natomiast plan zmian cały czas staram się wdrażać w życie, więc jakby co chętnie powrócę .

[ewcia392]

mi takowo dieta idzie dziś jezeli chodzi o slodycze to grzecznie bo tylko kosteczke gorzkiej czekolady zjadłam

[aam]

Napisane przez winyl

Też się zastanawiam nad powrotem tutaj, ale nie wiem czy będę nadążać. Dużo dziewczyn tu zostało i udziela się regularnie? Bo właśnie będę zaczynać studia i nie chcę się wkręcać jak jeszcze jest tu nas 30 :P. Natomiast plan zmian cały czas staram się wdrażać w życie, więc jakby co chętnie powrócę .

Jest tylko kilka dziewczyn, normalnie jakby nic nie zostało z tego wątku, więc spokojnie nadążysz

A ja dodatkowo przeżywam kryzys i po prostu nie chce mi się trzymać diety ani zdrowo odżywiać ani nic, no wydaje mi się to po prostu marnowaniem czasu To chyba przez tą pogodę taki brak chęci do czegokolwiek mnie dopadł

[1Monia]

Jeśłi mogę, to bardzo chetnie do Was dołącze.

Waże 76 kg przy 177 cm. wzrostu.

Mój 1.cel to 70 kg.
2. cel- 65kg.
A moim marzeniem jest ważyć 62kg.

Mam nadzięję, że do końca roku uda mi się to osiągnąć.

Ja zaczynam od jutro. Mam zamiar postawić na zdrowe odżywianie i ruch.

Razem damy radę

[aam]

Napisane przez 1Monia

Jeśłi mogę, to bardzo chetnie do Was dołącze.

Waże 76 kg przy 177 cm. wzrostu.

Mój 1.cel to 70 kg.
2. cel- 65kg.
A moim marzeniem jest ważyć 62kg.

Mam nadzięję, że do końca roku uda mi się to osiągnąć.

Ja zaczynam od jutro. Mam zamiar postawić na zdrowe odżywianie i ruch.

Razem damy radę

Witamy

[ewcia392]

ja dzis 2 kawalki ciastka zjadlam i paluszki ale to spowodowane DNIEM CHLOPAKA w szkole ... zorganizowalysmy taki seans kinowy .... zla jestem na siebie, ale wczoraj nie tknelam NIC slodkiego choc w domu bylo duzo opakowanie cieplych lodow .... kusilo mnie ale jednak sie nie dalam az do dzis

[aam]

Napisane przez ewcia392

ja dzis 2 kawalki ciastka zjadlam i paluszki ale to spowodowane DNIEM CHLOPAKA w szkole ... zorganizowalysmy taki seans kinowy .... zla jestem na siebie, ale wczoraj nie tknelam NIC slodkiego choc w domu bylo duzo opakowanie cieplych lodow .... kusilo mnie ale jednak sie nie dalam az do dzis

Też dziś zgrzeszyłam z tego samego powodu W końcu trzeba było coś chłopakowi postawić, a przecież nie będę siedziała i patrzyła jak je, to na pół wzięliśmy... To samo potem z wafelkiem... No ale, raz mogę chyba Do końca dnia już wzorowo będzie

[winyl]

Napisane przez aam

Jest tylko kilka dziewczyn, normalnie jakby nic nie zostało z tego wątku, więc spokojnie nadążysz

A ja dodatkowo przeżywam kryzys i po prostu nie chce mi się trzymać diety ani zdrowo odżywiać ani nic, no wydaje mi się to po prostu marnowaniem czasu To chyba przez tą pogodę taki brak chęci do czegokolwiek mnie dopadł

No to w takim razie spróbuję nadążać za Wami .
Postanowiłam wyznaczyć sobie wreszcie bardziej realny cel. Daję sobie 2 miesiące na schudnięcie. Cały październik i listopad chcę przeżyć na zdrowym jedzeniu :P. Zobaczymy co z tego wyjdzie, aczkolwiek starać się będę bardziej niż kiedykolwiek (mam motywację). Wydaje mi się, że powinnam schudnąć ok 7kg, więc myślę, że w dwa miesiące dam radę! Adios słodycze, fast foody, cukrze, biały chlebku i moje ukochane makarony!

[aam]

Jutro studia znów się zaczynają, to postaram się z nowym zapałem zabrać za dietkę Bo w tym tygodniu to kieeepsko z nią było
Tylko będę miała mniejsze pole do popisu przy szykowaniu posiłków do jedzenia na uczelni, więc pewnie więcej kanapek będzie niż do tej pory, ale sałatki i owoce też, więc chyba nie będzie tak źle
Ahh trzymajcie kciuki za mnie, żebym w tym miesiącu wreszcie trwale coś schudła - bez nadrabiania w weekendu i przy różnych innych okazjach 0,5kg/tyg i będę przeszczęśliwa

[karliko]

kanapki to czasami jedyne wyjście no ale można je dobrze przygotować, tak żeby były smaczne, zdrowe i pożywne - ja np używam ciemnego, pełnoziarnistego chleba, chudą szynkę, raczej bez masła, + jakieś warzywko, np ogórek czy sałata no i w ten sposób można zachować regularność w posiłkach, co jest takie ważne...

[aam]

Napisane przez karliko

kanapki to czasami jedyne wyjście no ale można je dobrze przygotować, tak żeby były smaczne, zdrowe i pożywne - ja np używam ciemnego, pełnoziarnistego chleba, chudą szynkę, raczej bez masła, + jakieś warzywko, np ogórek czy sałata no i w ten sposób można zachować regularność w posiłkach, co jest takie ważne...

Ja średnio lubię z szynką takie kanapki, ostatnio - w czwartek i w piątek brałam kanapki z jajeczkiem i ogórkiem kiszonym, pycha
Na jutro chyba też sobie jajko ugotuję

[winyl]

Ja właśnie zaczęłam studia i nie wiem jak to będzie z tym jedzeniem. Bo zajęcia mam o kosmicznych porach. Jednak takie ciemne kanapki to jest coś najlepszego .
Ciekawe, czy uda mi się schudnąć 9kg w dwa miesiące ... Zobaczymy .

[vuole]

Ja też wracam dziewczyny, bo zaczynam wyglądać jak wieloryb;< Od dzisiaj zaczęłam znowu. Już jest 63,5 a było 67 na początku września!

[aam]

Mi się właśnie zaczął tydzień męczarni - @
Ciężko mi będzie dietkować grzecznie i nie podjadać słodyczy, a o ćwiczeniach to już nawet nie wspominam
Ale jutro postaram się grzecznie w miarę żywić, bo dziś to nie mogłam się powstrzymać przed zjedzeniem czegoś słodkiego

[karliko]

no, jajeczko jak najbardziej dobra rzecz... dużo białka, trochu tłuszczów ( trochu zawsze trzeba zjeść ), no i jest pyszne walka ze słodyczami długo mi zajęła, ale długotrwała i konsekwentna postawa w końcu przyniosła efekt ;p

[Amelia_bm]

Co tu tak cicho? Jak wam idzie moje drogie? Przyznać mi się proszę
Ja dopisuję całe 0,5kg mniej, czyli w sumie -1,7kg ale rokowania są baardzo obiecujące, bo studia ruszyły pełną parą, ciągle gdzieś latam i nie mam czasu na obżarstwo, czyli wyszła dieta MŻ-WR

A od jutra planuję wrócić do biegania (zobaczymy co z tego wyjdzie )

Piszcie co tam u Was

[LeejdiNaati]

Ja też się przyłączam Jeśli mogę oczywiście Trzeba jakoś w sylwestra wyglądać

Zawsze mówię sobie "od jutra" ... Zmotywujcie mnie jakoś