Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV

[anika222]

Napisane przez atomufka

hehe większy rozmiar Ci się zamarzył

anika sto lat a okrągła to znaczy 18?

dziękuję

kochana my zawsze mamy po 18

[Madzialenka12344321]

Napisane przez stokrotka24

ja kiedyś z tz zdecydowałam sie na taki zakup, ale był zupełnie nietrafiony. Lezy od kilku lat w szafie i miejsce tylko zajmuje. myślałam, ze liczy sie rozmiar i marzył mi się różowy z lateksu. Ale jest beznadziejny bo jest duży i dopiero puźniej gdzieś wyczytałam, że małe są lepsze. No i materiał tez ni fajny. jakbym miała kupić jeszcze raz to taki mały białay jak na allegro są.

No właśnie mi też się jakaś odmiana zamarzyła. I myslę o tym zakupie. Czyli mówisz, że grube nie są dobre??

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez mona_ja

Madzia nie sprząta, nie gotuje, w domu robi wielkie NIC.

Dziewczyny i nie zależy mi na tym żeby on gotował, robił pranie itp tylko o drobne rzeczy, np odkładanie kubka do zlewu lub chowanie majtek po kąpieli do kosza(zostawia na środku łazienki). Zawsze jak mu zwracam uwagę to kończy się to kłótnią.
On chce dziecka ale sam zachowuje sie jak dziecko.
Madzia co do twojego pyt. nie mam więc nie wiem

Atomufka przed ślubem zawsze starał się zachować porządek w swoim pokoju, sprzątał po sobie w kuchni bo by go siostry zjechały, no ale żona to co innego..

żartujesz?? współczuję serdecznie. A rozmawiałaś z nim o tym??

Ps. dlaczego nie chcesz by gotował i sprzatał czy zmywał??

[ktosia86]

Napisane przez atomufka

Ano ostatnie ,ale drugie z rzędu.Wcześniej zawsze jeździliśmy do kraju.Ech jakoś to będzie.
Dobrze wiedzieć z tymi makiełkami my też używamy masy makowej



india nie wiem czy ta umywalka to carla nie pamiętam u nas też mają kłaść panele
Czekamy na zdjecia ,ale nie wiem czy się doczekam.Teściowa ma wysłać

Takie święta na pewno są smutne. Mój brat jest na emigracji, więc w tym roku będą trzecie święta bez niego. Jedynie rok temu przylecieli. A jeszcze kilka lat spędzą za granicą.

Napisane przez Ana***

(...)
Haa tak mnie zdziwiłaś tym stwierdzeniem, aż przestałam wierzyć sama w to co piszę wystarczy wpisać w google "zupa wiśniowa wigilia" hehe w sumie to pewnie część ludzi robi, a część nie ale u nas jest i u teściów też, z tymże wiśniowo-jagodowa (dla upewnienia jeszcze męża pytałam )

Jestem zszokowana tą zupą, bo my zupę owocową robimy bardzo często latem, jak nie ma pomysłu na nic konkretniejszego. Dlatego też nigdy bym jej nie skojarzyła ze świątecznym daniem

Napisane przez Katunia:)

Ana - dokladnie chodzilo mi o te potrawy do anika napisala!
ryz z cynamon pierwsze zupelnie slysze... ta zupka takze o kaszy tez nie slyszalam z grzybami
co do sledzi to w wigilie na obiad mamy zazwyczaj sledzie w zalewie octowej z ziemniakami i ze smietana.

My czasami robimy kaszę z sosem grzybowym. Sosik jest z mrożonych grzybków - pycha

Napisane przez martucha84

nie mogłam się powstrzymać jesteśmy już po, żadnych zmian w mózgu nie ma wszystko jest ok ale się cieszę jeszcze w poniedziałek eeg i koniec koszmaru
(...)

Wiedziałam, że wszystko będzie ok!

Anika sto lat!

[atomufka]

Napisane przez mona_ja

Madzia nie sprząta, nie gotuje, w domu robi wielkie NIC.

Dziewczyny i nie zależy mi na tym żeby on gotował, robił pranie itp tylko o drobne rzeczy, np odkładanie kubka do zlewu lub chowanie majtek po kąpieli do kosza(zostawia na środku łazienki). Zawsze jak mu zwracam uwagę to kończy się to kłótnią.
On chce dziecka ale sam zachowuje sie jak dziecko.
Madzia co do twojego pyt. nie mam więc nie wiem

Atomufka przed ślubem zawsze starał się zachować porządek w swoim pokoju, sprzątał po sobie w kuchni bo by go siostry zjechały, no ale żona to co innego..

o kurcze to naprawdę masakra....przed ślubem pewnie się starał a teraz odwrót o 360 stopni Musisz z nim pogadać ,ja sobie nie wyobrażam ,że miałabym wszystko w domu robić sama....już teraz nie mam na nic czasu ,a obowiązki dzielimy.

Napisane przez anika222

dziękuję

kochana my zawsze mamy po 18

hehe
Racja ;-)

A my mamy znowu problemy,bo auto drugi raz oblało badanie techniczne,tutaj jest bardzo restrykcyjnie...prawdopod obnie mamy silnik do remontu,a przecież teraz nie opłaca nam się tego robić
Mechanik mówi ,że golfy z dużym przebiegiem tak mają.
Praktczynie po 1 stycznia nie mamy prawa nim jeździć...ale będzemy ,bo nie mamy wyjścia-mieszkamy na wiosce a tu nie ma transportu publicznego praktycznie....
jak nas nie złapią to spoko,ale nie wiem czy w ogole uda nam się sprzedać to auto...Kurcze cały czas jeździł i nie było z nim problemów ,a teraz jak postanowiliśmy go sprzedać to takie numery.Stwierdziliśmy,że się mści na nas blaszak
....ech same problemy.Do tego zaczęłam liczyć kasę na wykończenie i okazuje się ,że już nam brakuje 5 tyś...nie wiem gdzie rozeszła się ta kasa ,bo jeszcze tydzień temu byliśmy 6 tys na plusie.Może coś źle policzyłam,ale czuję ,że nie

[stokrotka24]

Napisane przez atomufka

hehe większy rozmiar Ci się zamarzył

no niby im większy tym lepszy ale w tym przypadku to się nie sprawdza

Napisane przez mona_ja

Madzia nie sprząta, nie gotuje, w domu robi wielkie NIC.

Dziewczyny i nie zależy mi na tym żeby on gotował, robił pranie itp tylko o drobne rzeczy, np odkładanie kubka do zlewu lub chowanie majtek po kąpieli do kosza(zostawia na środku łazienki). Zawsze jak mu zwracam uwagę to kończy się to kłótnią.
On chce dziecka ale sam zachowuje sie jak dziecko.
Madzia co do twojego pyt. nie mam więc nie wiem

Atomufka przed ślubem zawsze starał się zachować porządek w swoim pokoju, sprzątał po sobie w kuchni bo by go siostry zjechały, no ale żona to co innego..

oj to ciężko masz, faktycznie pracuj chociaz nad drobnostkami żeby w przyszłości wszystko nie było na twojej głowie bo ciężko będziesz miała. Ale jak będziecie mieli swojego syna to pamiętaj naucz go smodzielności, prania gotowania itp aby twoja synowa miała łatwiej

[QUOTE=Madzialenka12344321 ;23846983]No właśnie mi też się jakaś odmiana zamarzyła. I myslę o tym zakupie. Czyli mówisz, że grube nie są dobre?


QUOTE]
grube i duże odpadają, sa niewygodne i wogule jak dla mnie to nie dają przyjemności, czuje sie "obcy" duży przedmiot w sobie cieżko to wytłumaczyć

[Madzialenka12344321]

Atomufka kurcze... współczuje. Jak coś sie wali to zawsze na całego. A to auto, a to kasa.

Stokrotko czyli najlepiej takie białe, cienkie z all??

[stokrotka24]

Napisane przez Madzialenka12344321

Atomufka kurcze... współczuje. Jak coś sie wali to zawsze na całego. A to auto, a to kasa.

Stokrotko czyli najlepiej takie białe, cienkie z all??

w sumie to takiego nie miałam, ale potem po zakupie dużego poczytałąm trochę na forach i tak wiekszość pisała, więc jak ja bym miała jeszcze raz kupić, to taki bym wzięła

[mona_ja]

Madzia ja nie mówie że nie chce by gotował lub sprzątał ale on drobnych rzeczy nie potrafi zrobić a co dopiero tego on niego wymagać.
Tożto byśmy sie dopiero kłócili.

Ja marze żeby pójśc gdziekolwiek do pracy, żeby nauczył sie w ciągu dnia sam o siebie zadbać.

Atomufko a to pech z tym autem, faktycznie starych aut nie opłaca sie remontować.
Co do kasy to może policz wszystko jeszcze raz, gadzieś musiałaś sie machnąć

[atomufka]

Napisane przez ktosia86

Takie święta na pewno są smutne. Mój brat jest na emigracji, więc w tym roku będą trzecie święta bez niego. Jedynie rok temu przylecieli. A jeszcze kilka lat spędzą za granicą.



Jestem zszokowana tą zupą, bo my zupę owocową robimy bardzo często latem, jak nie ma pomysłu na nic konkretniejszego. Dlatego też nigdy bym jej nie skojarzyła ze świątecznym daniem



My czasami robimy kaszę z sosem grzybowym. Sosik jest z mrożonych grzybków - pycha



Wiedziałam, że wszystko będzie ok!

Anika sto lat!

Smutne może nie ,ale inne.Najgorzej jak rozmawiam w takich chwilach z rodziną ,oni wszyscy razem przy stole...Ale trzeba być twardym.Normalnie byśmy pojechali,ale w przyszłym roku mamy wracać więc nie było sensu.


[QUOTE=stokrotka24;2384717 1]no niby im większy tym lepszy ale w tym przypadku to się nie sprawdza


oj to ciężko masz, faktycznie pracuj chociaz nad drobnostkami żeby w przyszłości wszystko nie było na twojej głowie bo ciężko będziesz miała. Ale jak będziecie mieli swojego syna to pamiętaj naucz go smodzielności, prania gotowania itp aby twoja synowa miała łatwiej

Napisane przez Madzialenka12344321

No właśnie mi też się jakaś odmiana zamarzyła. I myslę o tym zakupie. Czyli mówisz, że grube nie są dobre?


QUOTE]
grube i duże odpadają, sa niewygodne i wogule jak dla mnie to nie dają przyjemności, czuje sie "obcy" duży przedmiot w sobie cieżko to wytłumaczyć

Myślę,że to bardziej o umiejętności chodzi a nie o rozmiar

[Madzialenka12344321]

Stokrotko dzięki

Mona ja zapomniałam, że Ty nie pracujesz. ech....

[atomufka]

Napisane przez mona_ja

Madzia ja nie mówie że nie chce by gotował lub sprzątał ale on drobnych rzeczy nie potrafi zrobić a co dopiero tego on niego wymagać.
Tożto byśmy sie dopiero kłócili.

Ja marze żeby pójśc gdziekolwiek do pracy, żeby nauczył sie w ciągu dnia sam o siebie zadbać.

Atomufko a to pech z tym autem, faktycznie starych aut nie opłaca sie remontować.
Co do kasy to może policz wszystko jeszcze raz, gadzieś musiałaś sie machnąć

Kurcze weź go ustaw jakoś musicie porozmawiać i podjąć jakieś kroki,bo faktycznie jak przyjdą dzieci to wszystko będzie na Twojej głowie....
Auto nie jest aż tak stare i opłaciło by się go wyremontować,gdyby nie to ,że za dwa miesiace stąd wyjeżdzamy i chcemy go sprzedać....więc nie ma sensu ładować w nie kasy skoro mamy go sprzedać....

Napisane przez Madzialenka12344321

Atomufka kurcze... współczuje. Jak coś sie wali to zawsze na całego. A to auto, a to kasa.

Stokrotko czyli najlepiej takie białe, cienkie z all??

no dokładnie oby Nowy Rok był lepszy,bo ten jakiś pechowy dla naszej rodziny był....a zaczęło sie 13 stycznia jak ukradli auto mojego taty

Dziewczyny nie pokażę Wam na razie zdjęć ,bo tam nie ma co oglądać...tesciowa jakoś tak beznadziejnie zrobiła te fotki,że nawet nie widać koloru płytek.

[stokrotka24]

[QUOTE=atomufka;23847428]Smutne może nie ,ale inne.Najgorzej jak rozmawiam w takich chwilach z rodziną ,oni wszyscy razem przy stole...Ale trzeba być twardym.Normalnie byśmy pojechali,ale w przyszłym roku mamy wracać więc nie było sensu.

Napisane przez stokrotka24

no niby im większy tym lepszy ale w tym przypadku to się nie sprawdza


oj to ciężko masz, faktycznie pracuj chociaz nad drobnostkami żeby w przyszłości wszystko nie było na twojej głowie bo ciężko będziesz miała. Ale jak będziecie mieli swojego syna to pamiętaj naucz go smodzielności, prania gotowania itp aby twoja synowa miała łatwiej



Myślę,że to bardziej o umiejętności chodzi a nie o rozmiar

normalny to może byc i duży, bo on jest fajny gietki i mięciutki w dotyku a sztuczny to taki twardy i sztywny za bardzo

mam nadzieję, że auto uda wam sie sprzedać

[mona_ja]

Napisane przez atomufka

Kurcze weź go ustaw jakoś musicie porozmawiać i podjąć jakieś kroki,bo faktycznie jak przyjdą dzieci to wszystko będzie na Twojej głowie....
Auto nie jest aż tak stare i opłaciło by się go wyremontować,gdyby nie to ,że za dwa miesiace stąd wyjeżdzamy i chcemy go sprzedać....więc nie ma sensu ładować w nie kasy skoro mamy go sprzedać....


no dokładnie oby Nowy Rok był lepszy,bo ten jakiś pechowy dla naszej rodziny był....a zaczęło sie 13 stycznia jak ukradli auto mojego taty

Dziewczyny nie pokażę Wam na razie zdjęć ,bo tam nie ma co oglądać...tesciowa jakoś tak beznadziejnie zrobiła te fotki,że nawet nie widać koloru płytek.

Tylko każda rozmowa kończy sie kłótnią, bo on swoje a ja swoje!

Przyszły rok na pewno będzie lepszy pokaz fotki

[stokrotka24]

Napisane przez mona_ja

Tylko każda rozmowa kończy sie kłótnią, bo on swoje a ja swoje!

Przyszły rok na pewno będzie lepszy pokaz fotki

też mam nadzieje, ze przyszły rok będzie dużo lepszy, musimy w to wierzyć
Spróbuj odczekać trochę z tymi rozmowami i za jakiś czas spróbuj jeszcze raz, pochwal go za małe rzeczy i staraj się żebyście np razem zaczęli cos gotować, wciagnij go, zeby chociaz ci coś pokroił, doprawił lub żeby pomógł ci pranie powiesić i róbcie to razem to może coś pomoże.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez stokrotka24

normalny to może byc i duży, bo on jest fajny gietki i mięciutki w dotyku:d a sztuczny to taki twardy i sztywny za bardzo

:d

[mona_ja]

Dzięki dziewczyny za wsparcie no i że miałam się komu wygadać
Właśnie skończyłam piec ciasteczka, wyszły pyszne
Lece mieszkanie troche ogarnąć.

[atomufka]

[QUOTE=stokrotka24;2384756 6]

Napisane przez atomufka

Smutne może nie ,ale inne.Najgorzej jak rozmawiam w takich chwilach z rodziną ,oni wszyscy razem przy stole...Ale trzeba być twardym.Normalnie byśmy pojechali,ale w przyszłym roku mamy wracać więc nie było sensu.



normalny to może byc i duży, bo on jest fajny gietki i mięciutki w dotyku a sztuczny to taki twardy i sztywny za bardzo

mam nadzieję, że auto uda wam sie sprzedać

Dzięki
hehehehe

Napisane przez mona_ja

Tylko każda rozmowa kończy sie kłótnią, bo on swoje a ja swoje!

Przyszły rok na pewno będzie lepszy pokaz fotki

oj to nie mam pomysłu na tego Twojego Tż
terapia wstrząsowa?
Kurcze te fotki są beznadziejne,naprawdę nic na nich nie widać,teściowa dała plamę ,wrzucę jedną z tapetą w gabinecie

[anika222]

Napisane przez atomufka

Kurcze weź go ustaw jakoś musicie porozmawiać i podjąć jakieś kroki,bo faktycznie jak przyjdą dzieci to wszystko będzie na Twojej głowie....
Auto nie jest aż tak stare i opłaciło by się go wyremontować,gdyby nie to ,że za dwa miesiace stąd wyjeżdzamy i chcemy go sprzedać....więc nie ma sensu ładować w nie kasy skoro mamy go sprzedać....


no dokładnie oby Nowy Rok był lepszy,bo ten jakiś pechowy dla naszej rodziny był....a zaczęło sie 13 stycznia jak ukradli auto mojego taty

Dziewczyny nie pokażę Wam na razie zdjęć ,bo tam nie ma co oglądać...tesciowa jakoś tak beznadziejnie zrobiła te fotki,że nawet nie widać koloru płytek.

ciezko zmienic kogos kto nigdy nie byłuczony pomagac

wiem to po moim ojcu
całe zecie mama koło niego skakała
nawet talerza po sobie nie potrafi wyniesc nie mowiac juz o tym zeby pozmywac!!!

[Madzialenka12344321]

Napisane przez anika222

ciezko zmienic kogos kto nigdy nie byłuczony pomagac

wiem to po moim ojcu
całe zecie mama koło niego skakała
nawet talerza po sobie nie potrafi wyniesc nie mowiac juz o tym zeby pozmywac!!!

porażka. Ja bym tak nie mogła. Ale Twoja mama wiedziała kogo brała, prawda?? tzn nie zmienił się on po slubie.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

hehe a co myślcie o takim czymś?? Troszkę to dla mnie dziwne, ale może byc ciekawe

http://allegro.pl/extra-motylek-lech...369444971.html

[anika222]

Napisane przez Madzialenka12344321

porażka. Ja bym tak nie mogła. Ale Twoja mama wiedziała kogo brała, prawda?? tzn nie zmienił się on po slubie.

madzia ty chyba zycia nie znasz...... takie mam wrazenie
nie wszycy faceci sa tak fantastyczni jak moj czy twój...


ja w zyciu miałam kilku facetów dobrych tych gorszych tych na dłuzej i na krócej .. ale tych dobrych to moze było ze dwóch w tym jest moj maz

i to nei jest tak ze sie ktos zmienia po slubie
takie rzeczy to tylko w erze

to ze sie szanuje zone i rodzine wynosi sie z domu

a u mnei było tak troche inaczej..

bo rodzice sie poznali na slasku bo tu tata przyjechał za pracą i tak naprawde mama ich rodzine poznala dopiero po slubie

wzieli slub bardzo szybko (mama miała 19 lat jak przyszłam na swiat)
i tak szybko jak wzieli slub zaczeło sie picie i bicie
najpierw mamy a potem mnie i brata

wiele w zycu przeszlismy przez ojca i nigdy nie umiałam zrozumiec
dlaczego od niego nie odeszła

i powiedziałam sobie ze nigdy nie zwiaze sie z takim człowiekiem jak moj ojciec

ale i tak w miedzy czasie trafiłam na faceta ktory podobnie jak jego ojciec matki nie szanowal mnie

i tak naprawde moj ojciec uspokoił sie dopiero w momencie jak chowalismy mojego brata bo sobie uzmysłowił ze to własciwie przez niego R nie zyje.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

porażka. Ja bym tak nie mogła. Ale Twoja mama wiedziała kogo brała, prawda?? tzn nie zmienił się on po slubie.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

hehe a co myślcie o takim czymś?? Troszkę to dla mnie dziwne, ale może byc ciekawe

http://allegro.pl/extra-motylek-lech...369444971.html

Można go używać zarówno w łóżku przed telewizorem jak i w pracy przy biurku.Czyż to nie piękne??

mam nadzieje ze z tej rady nie skorzystasz

[Madzialenka12344321]

Anika ja nie miałam nic złego na mysli pisząc poprzednią wypowiedż. Po prostu mi się w głowie nie mieści, ze facet sobie leży po pracy a kobieta, która też tak jak on pracuje musi jeszcze mu obiad zrobic, pozmywać po tym, posprzątać, zrobic zakupy. Porażka. Ja stawiam na partnerstwo. Mój teśc tez jest facetem, który nic w domu nie robił tylko wszystko teściowa. A mój mąż powiedział, że nie chce byc taki jak on, on szanuje kobietę i nie zgodzi się w życiu by on leżał a ona by latała dookoła niego jak służąca.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez anika222

mam nadzieje ze z tej rady nie skorzystasz

do pracy założę

[stokrotka24]

Napisane przez Madzialenka12344321

porażka. Ja bym tak nie mogła. Ale Twoja mama wiedziała kogo brała, prawda?? tzn nie zmienił się on po slubie.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

hehe a co myślcie o takim czymś?? Troszkę to dla mnie dziwne, ale może byc ciekawe

http://allegro.pl/extra-motylek-lech...369444971.html

zobacze w domu bo teraz w pracy jestem

Napisane przez anika222

madzia ty chyba zycia nie znasz...... takie mam wrazenie
nie wszycy faceci sa tak fantastyczni jak moj czy twój...


ja w zyciu miałam kilku facetów dobrych tych gorszych tych na dłuzej i na krócej .. ale tych dobrych to moze było ze dwóch w tym jest moj maz

i to nei jest tak ze sie ktos zmienia po slubie
takie rzeczy to tylko w erze

to ze sie szanuje zone i rodzine wynosi sie z domu

a u mnei było tak troche inaczej..

bo rodzice sie poznali na slasku bo tu tata przyjechał za pracą i tak naprawde mama ich rodzine poznala dopiero po slubie

wzieli slub bardzo szybko (mama miała 19 lat jak przyszłam na swiat)
i tak szybko jak wzieli slub zaczeło sie picie i bicie
najpierw mamy a potem mnie i brata

wiele w zycu przeszlismy przez ojca i nigdy nie umiałam zrozumiec
dlaczego od niego nie odeszła

i powiedziałam sobie ze nigdy nie zwiaze sie z takim człowiekiem jak moj ojciec

ale i tak w miedzy czasie trafiłam na faceta ktory podobnie jak jego ojciec matki nie szanowal mnie

i tak naprawde moj ojciec uspokoił sie dopiero w momencie jak chowalismy mojego brata bo sobie uzmysłowił ze to własciwie przez niego R nie zyje.

przykro mi kochana, że przez to przechodziłaś mam nadzieję, ze tz ci wynagrodzi wszystko. A co do facetów to prawda są fajni i mega frajerzy. Ja kiedyś z takim zmarnowałam 4 lata życia. Ale na szczęście puźniej poznałam mojego tz, chcociaz i on ma cechy które mnie denerwują ale tak to jest, ideałów nie ma

[martucha84]

Kasiu trzymaj trzymaj, w poniedziełek będziesz mogła puścić

Napisane przez stokrotka24

świetna fotka, Patryk jest słodki, super, że prześwietlenie główki wyszło oki, oby tak dalej

fajnie, że idziecie na sylwestra, my na razie wstępnie nie idziemy to moja przyjaciółka ma termin porodu na 31 grudnia i może będę z nią rodzić. Chyba że szybciej urodzi to może gdzieś do znajomych sie pujdzie

dziękuję razy dwa też sie cieszę

Napisane przez mona_ja

Martucha cieszę się że z Patem wszystko dobrze, super wiadomość

Napisane przez ktosia86

Wiedziałam, że wszystko będzie ok!

porobiłam już sałatki na wieczór jeszcze tylko pokroić parę rzeczy i gotowe mieszkanie posprzątane, a teraz idę do wanny na "czekoladową rozkosz zmysłową"
mam takie małe spa czekoladowo pomarańczowe, kule do kąpieli, piling czekoladowy, żel pod prysznic czekolada pomarańcza no i na koniec masło nawilżające oczywiście o zapachu czekoladowo pomarańczowym
będzie dziś na słodko
ale wymocze dupsko

[Madzialenka12344321]

Napisane przez stokrotka24

zobacze w domu bo teraz w pracy jestem

hehe

ale sobie temat znalazłam na sobotni poranek

Marta uuuu ja uwielbiam pilingi o zapachu czekolady. Kiedys byłam u kosmetyczki i mi zrobiła taki to myslałam, że go zliżę z twarzy

[stokrotka24]

Napisane przez Madzialenka12344321

hehe

ale sobie temat znalazłam na sobotni poranek

przynajmniej mi się miło pracuje

Napisane przez martucha84

Kasiu trzymaj trzymaj, w poniedziełek będziesz mogła puścić


dziękuję razy dwa też sie cieszę



porobiłam już sałatki na wieczór jeszcze tylko pokroić parę rzeczy i gotowe mieszkanie posprzątane, a teraz idę do wanny na "czekoladową rozkosz zmysłową"
mam takie małe spa czekoladowo pomarańczowe, kule do kąpieli, piling czekoladowy, żel pod prysznic czekolada pomarańcza no i na koniec masło nawilżające oczywiście o zapachu czekoladowo pomarańczowym
będzie dziś na słodko
ale wymocze dupsko

nie próbowałam nigdy takich żelów ani pilingów o zapachu czekolady, muszę spróbować bo brzmi apetycznie

[anika222]

Napisane przez Madzialenka12344321

Anika ja nie miałam nic złego na mysli pisząc poprzednią wypowiedż. Po prostu mi się w głowie nie mieści, ze facet sobie leży po pracy a kobieta, która też tak jak on pracuje musi jeszcze mu obiad zrobic, pozmywać po tym, posprzątać, zrobic zakupy. Porażka. Ja stawiam na partnerstwo. Mój teśc tez jest facetem, który nic w domu nie robił tylko wszystko teściowa. A mój mąż powiedział, że nie chce byc taki jak on, on szanuje kobietę i nie zgodzi się w życiu by on leżał a ona by latała dookoła niego jak służąca.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------



do pracy założę

nie no madziu ja tez nie miałam nic zlego na mysli tylko....

takie jest zycie i tacy faceci tez istnieją ... niestety

a wiesz ze z reguły synowie popełniają te same błędy co ojcowie ...
postepuja dokładnie tak samo jak byli wychowani
to tak poprawdzie rzdko sie zdarza ze synowie tak jak twoj maz decyduja sie na kompletnie odmienny styl zycia

moj z kolei z domu nauczony jest radzic sobie samemu i szanowac innych ludzi
i za to go kocham ze nei jest taki jak moj ojciec

i co wiecej z racji tego ze wie jak ojciec nas traktował to doskonale wie ze w zyciu nie pozwole zeby podniesc reke na dziecko

nawet sie ostatnio o to z tesciem pokłociłam

[Madzialenka12344321]

Anika dobrze, że choć część facetów jest za partnerstwem.

Mnie np. wkurza taki "typowy" podział obowiązków. Kobieta kuchnia i sprzątanie, faceci praca. Wiecie... co innego jak kobieta to chce. Nie pracuje i chce tylko zajmować sie domem i wychowywac dzieci. Ale skoro oboje pracują to wiecie

[anika222]

Napisane przez Madzialenka12344321

Anika dobrze, że choć część facetów jest za partnerstwem.

Mnie np. wkurza taki "typowy" podział obowiązków. Kobieta kuchnia i sprzątanie, faceci praca. Wiecie... co innego jak kobieta to chce. Nie pracuje i chce tylko zajmować sie domem i wychowywac dzieci. Ale skoro oboje pracują to wiecie

dla mnei i ciebie to naturalne

ale nei dla wszytskich... niestety

[Madzialenka12344321]

Napisane przez anika222

dla mnei i ciebie to naturalne

ale nei dla wszytskich... niestety

wiem ja zostałam tak wychowana. U mnie w domu było pełne partnerstwo i mój mąz powiedział, że właśnie na takim przykładzie się chce wzorować. Tesciowa to jest w szkolu jak słyszy jak jest u nas w domu. Gdzie mąz zmywa, sprząta, gotuje, wiesza pranie, robi zakupy.

[anika222]

Napisane przez Madzialenka12344321

wiem ja zostałam tak wychowana. U mnie w domu było pełne partnerstwo i mój mąz powiedział, że właśnie na takim przykładzie się chce wzorować. Tesciowa to jest w szkolu jak słyszy jak jest u nas w domu. Gdzie mąz zmywa, sprząta, gotuje, wiesza pranie, robi zakupy.

to tak jak i moj no moze poza sprzataniem bo jak wraca zazwyczaj pozno to ma błysk
ale prania nie pozwala nosic , jak zjemy pozmywa po całej rodzinie a i jak ugotowac trezba to ugotuje