Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg- cd. ZAPRASZAM!

[bita smietana]

Napisane przez dimiti

dzieki zaraz sobie poogladam normalnie nie mam na nic sily z tym napchanym brzuchem wiec bede ogladac i uczyc sie!

taak, uczyć się, chyba tak jak ja

Napisane przez cherries

Cześć dziewczyny!
Na wstępie powiem, że ważę ok. 58 kg przy wzroście 161 cm choć po świętach to zapewne więcej ;p
No i 28. stycznia mam studniówkę
Z tego powodu planuję od 3. stycznia rozpocząć Dietę Kopenhaską i szukam chętnych do współmęki ;p
Znajdzie się ktoś ambitny i chętny?

cześć
odradzam kopenhaską, jak zaczniesz 3 stycznia po 14 dniach diety do 28 możesz miec już efekt jojo. Do tego możesz być osłabiona itd, ale myślę, że dziewczny z wątku które testowały wypowiedzą się

Myslę, że jakieś ćwiczenia plus lekka, zdrowa dieta da o wiele lepszy efekt, no i zdecydowanie bardziej długotrwały

[_Ewelka___]

Napisane przez winyl

No to dietka od jutra drogie panie, tak?

taaaaaaaaaak!

[agniesikk]

Napisane przez _Ewelka___

taaaaaaaaaak!

Zdecydowanie

Kurdę we wtorek będę u chłopaka, a planuję się przez 2 dni oczyścić z tych świątecznych złogów jedzenia w brzuchu i tak myślę, jak się wymigać od obiadu Chyba powiem chłopakowi, że jestem na diecie i czy bym tak mogła zrezygnować z obiadku, a on powie mamie, że "Agnieszka wymyśliła sobie jakąś dietę i odchudza się nie wiadomo z czego"

Ja wybrzydzam ciągle, głupio mi tak u kogoś no....

[milusia1991]

No witam śnieżynki Co tam pod choinką znalazłyście? Najadłam się przez te święta do maxa... myślałam że utyję a tu 45,2 kg. poza tym nadal czekam na @. Po tegorocznych świętach jestem taka zawiedziona w ogóle ich nie poczułam... niby były odwiedziny, goście ale każdy gdzieś się spieszył... niektórzy w ogóle nie mogli się zgrac i tak powoli tradycja rodzinnych spotkań u nas zanika Aby człowiek przybity po tych świętach jest.

[aniabaniaa]

Hellou
Przeczytałam wszystkie posty i przez to właśnie spóźniam się na autobus
Widzę, że święta przebiegły wam słodko :P ja też, wtryniłam duuużo milki (milEK) :P
A jak prezenty? trafione,w obydwie strony?
Wiecie,co zrobiłam? nie wiem jak... TŻowi wręczyłam wodę po goleniu zamiast EDT nie mam pojęcia, jak ja to kupiłam;/ ciołek ze mnie

Wczoraj cały dzień leczyłam kaca. W pierwszy dzień świąt byliśmy z TŻem na imprezie i tak jakoś wyszło.
Widziałam chłopaka przyjaciółki z LO, nie był z nią! A miał być ślub! biedna.

Od dzisiaj startujemy z dietą co powiecie na małą,szybką redukcję przed Sylwestrem, hę?
Co prawda zjadłam przed chwilą paczkę LU go,no ale to przecież energia na cały poranek

[69love69]

heeej dziewczyny :d


ja wczoraj sobie odbiłam święta i 5 dni bez węchu i smaku i jadłam wszystko co chciałam :P i jadłam słodycze, stwierdziłam, że wytrzymałam 33 dni bez nich więc jak chcę to potrafię

dzisiaj już oczywiście dietowo, to tylko 1dniowy wybryk był

w ogole przez min. tydzień a najlepiej 2 nie mogę ćwiczyć przez ten nos, ehh szkoda, ja chce na tańce


a na sylwestra ide na domówkę, czyli będzie dobrze

[moooniaaaa]

Napisane przez bita smietana

zjeśc milkę czy nie zjeść milki...

od jutra dieta, nie?

edit: pytanie już totalnie nieaktualne

Napisane przez agniesikk

Ważyłyście się? U mnie 1,8kg więcej na wadze. To chyba niemożliwe tyle utyć hm, tylko to jest jedzenie zalegające w jelitach?

Ja wypiję zaraz kawę, żeby mnie przeczyściło i idę się wazyć tylko,że już po sniadaniu jestem :P

Napisane przez _Ewelka___

niesamowicie duzo slodyczy zjadlam, ciast. Ale od jutra detoks, postaram sie nic nie wpychac w siebie

Też obżerałam się słodkim chociaż na codzień za słodyczami nie przepadam

Napisane przez dimiti

normalnie nie mam na nic sily z tym napchanym brzuchem wiec bede ogladac i uczyc sie!

Aż tak zdesperowana jesteś? Uspokój się i spokojnie odłóż książkę ... :P

Napisane przez cherries

Cześć dziewczyny!
Na wstępie powiem, że ważę ok. 58 kg przy wzroście 161 cm choć po świętach to zapewne więcej ;p
No i 28. stycznia mam studniówkę
Z tego powodu planuję od 3. stycznia rozpocząć Dietę Kopenhaską i szukam chętnych do współmęki ;p
Znajdzie się ktoś ambitny i chętny?

Kopenhaska to złooooo

Napisane przez aniabaniaa

Hellou
Przeczytałam wszystkie posty i przez to właśnie spóźniam się na autobus
Widzę, że święta przebiegły wam słodko :P ja też, wtryniłam duuużo milki (milEK) :P
A jak prezenty? trafione,w obydwie strony?
Wiecie,co zrobiłam? nie wiem jak... TŻowi wręczyłam wodę po goleniu zamiast EDT nie mam pojęcia, jak ja to kupiłam;/ ciołek ze mnie

Od dzisiaj startujemy z dietą co powiecie na małą,szybką redukcję przed Sylwestrem, hę?
Co prawda zjadłam przed chwilą paczkę LU go,no ale to przecież energia na cały poranek

Mikołaj spisał się w tym roku! A ja 10 stycznia mam urodziny to kolejne prezenty!!!!
Jestem jak najbardziej za jakąś ścisłą dietą do końca roku


Agnes, a nie lepiej zrobić testy z krwi? Tylko nie wiem po jakim czasie należy je zrobić.

[dimiti]

eee no co wy!

lenie sie poki sie da

oczywiscie nie dluzo mam juz czasu, ale co tam za miesiac sesja i bedze wolne (oby)

co dzisiaj jecie? musze od kogos cos odgapic bo nie mam zadnego pomyslu na papu

[agniesikk]

Napisane przez aniabaniaa

Hellou
Przeczytałam wszystkie posty i przez to właśnie spóźniam się na autobus
Widzę, że święta przebiegły wam słodko :P ja też, wtryniłam duuużo milki (milEK) :P
A jak prezenty? trafione,w obydwie strony?
Wiecie,co zrobiłam? nie wiem jak... TŻowi wręczyłam wodę po goleniu zamiast EDT nie mam pojęcia, jak ja to kupiłam;/ ciołek ze mnie

Wczoraj cały dzień leczyłam kaca. W pierwszy dzień świąt byliśmy z TŻem na imprezie i tak jakoś wyszło.
Widziałam chłopaka przyjaciółki z LO, nie był z nią! A miał być ślub! biedna.

Od dzisiaj startujemy z dietą co powiecie na małą,szybką redukcję przed Sylwestrem, hę?
Co prawda zjadłam przed chwilą paczkę LU go,no ale to przecież energia na cały poranek

Moje prezenty spoko- chłopak się ucieszył, rodzina też i ja jestem zadowolona- w sumie dostałam to co chciałam, tylko od chłopaka miałam niespodziankę

Napisane przez moooniaaaa

Ja wypiję zaraz kawę, żeby mnie przeczyściło i idę się wazyć tylko,że już po sniadaniu jestem :P

Też obżerałam się słodkim chociaż na codzień za słodyczami nie przepadam


Aż tak zdesperowana jesteś? Uspokój się i spokojnie odłóż książkę ... :P

Kopenhaska to złooooo


Mikołaj spisał się w tym roku! A ja 10 stycznia mam urodziny to kolejne prezenty!!!!
Jestem jak najbardziej za jakąś ścisłą dietą do końca roku


Agnes, a nie lepiej zrobić testy z krwi? Tylko nie wiem po jakim czasie należy je zrobić.

Właśnie ja też bym się przeczyściła kawą w sumie... I tak już mi 1kg spadł, jeszcze jeden został. A co tam, idę strzelić rozpuszczalską sobie

[dimiti]

heh mi tez po kawce dosc dzisiaj uregulowalo sie cos ale i tak czuje sie normalnie jak slooooonisko!


kupilam sobie dwa sweterki, bluzke i rajtki w serduszka na Dorothy Perkins oj rozrzutna kobieta ze mnie!

[agnesuk]

Napisane przez moooniaaaa

Agnes, a nie lepiej zrobić testy z krwi? Tylko nie wiem po jakim czasie należy je zrobić.

po 7 dniach można zrobić, ale tutaj nie pójdę do lekarza. więc muszę czekać.
za szybko zrobiłam ten test. czekam do okresu.

Winyl - no nie sądzę,żebym to sobie wkręcała nawet TŻ to zauważył,że inaczej się zachowuje, podjadam i że piersi są większe. zresztą czas pokaże

Ania - u mnie prezenty jak najbardziej trafione
Milusia - wiem co czujesz. Ja też w ogóle nie odczułam tych świąt ...

Odradzam kopenhaska - strasznie źle się po niej czułam. a po 7 dniach musiałam skończyć, bo mdlałam w pracy. a co najgorsze - przytyłam.

u mnie waga cały czas 52.

[bita smietana]

Napisane przez dimiti

heh mi tez po kawce dosc dzisiaj uregulowalo sie cos ale i tak czuje sie normalnie jak slooooonisko!


kupilam sobie dwa sweterki, bluzke i rajtki w serduszka na Dorothy Perkins oj rozrzutna kobieta ze mnie!

rajtki w serduszka Strasznie mi sie takie podobają, ale na moich tłuściutkich nóżkach wszelkie rajstopy we wzorki wygladają masakrycznie Pokaż zdjęcia!

Też wypiję kawę ale nie wiem czy coś się ruszy za dużo tego dobrego się nazbierało, zapewne jedzonko rozpoczęło już radosną migrację w okolice ud.

Dzisiaj dotychczas ładnie, na obiad pyszny schab ze śliwką, jak ja uwielbiam to jak dobrze moja mama gotuje chciałabym tak umieć.
(albo nie, wtedy bym tylko jadła)

Poszłam popatrzeć na przeceny i utkwiłam w drogerii, pocieszam się tylko tym, ze nie w sklepie ze słodyczami, który jest obok.

[agniesikk]

Napisane przez bita smietana

rajtki w serduszka Strasznie mi sie takie podobają, ale na moich tłuściutkich nóżkach wszelkie rajstopy we wzorki wygladają masakrycznie Pokaż zdjęcia!

Też wypiję kawę ale nie wiem czy coś się ruszy za dużo tego dobrego się nazbierało, zapewne jedzonko rozpoczęło już radosną migrację w okolice ud.

Moje nogi też by tragicznie wyglądały w rajstopach w serduszka Aczkolwiek mam na takie ochotę. Tylko pewnie chłop by mnie wyśmiał On by mnie najchętniej widział w szpilkach/mini/jednokolorowych bluzkach z dekoltem. Nie no nie powiem, fajny ma facet gust, no ale jakbym wyskoczyła w takich rajstopach, to by mi powiedział, że nie jest pedofilem

[bita smietana]

Napisane przez agniesikk

Moje nogi też by tragicznie wyglądały w rajstopach w serduszka Aczkolwiek mam na takie ochotę. Tylko pewnie chłop by mnie wyśmiał On by mnie najchętniej widział w szpilkach/mini/jednokolorowych bluzkach z dekoltem. Nie no nie powiem, fajny ma facet gust, no ale jakbym wyskoczyła w takich rajstopach, to by mi powiedział, że nie jest pedofilem

padłam, hasło roku

Mój sie przyzwyczaił, że wystarczy, żeby cos miało serduszka czy kokardki i zaczynam piszczeć. W sumie to jest dziwne, bo piszczę, skaczę, ale na koniec i tak tego nie kupuję, bo wolę proste rzeczy.

jestem poryta

[agniesikk]

Napisane przez bita smietana

padłam, hasło roku

Mój sie przyzwyczaił, że wystarczy, żeby cos miało serduszka czy kokardki i zaczynam piszczeć. W sumie to jest dziwne, bo piszczę, skaczę, ale na koniec i tak tego nie kupuję, bo wolę proste rzeczy.

jestem poryta

Zapytałam go dzisiaj, jak do mnie zadzwonił:

-Przemysław, a jakbym tak kupiła rajstopy w serduszka...?
-To bym cię wyśmiał, bo to takie słitaśne.

[dimiti]

Napisane przez bita smietana

rajtki w serduszka Strasznie mi sie takie podobają, ale na moich tłuściutkich nóżkach wszelkie rajstopy we wzorki wygladają masakrycznie Pokaż zdjęcia!

Też wypiję kawę ale nie wiem czy coś się ruszy za dużo tego dobrego się nazbierało, zapewne jedzonko rozpoczęło już radosną migrację w okolice ud.

Dzisiaj dotychczas ładnie, na obiad pyszny schab ze śliwką, jak ja uwielbiam to jak dobrze moja mama gotuje chciałabym tak umieć.
(albo nie, wtedy bym tylko jadła)

Poszłam popatrzeć na przeceny i utkwiłam w drogerii, pocieszam się tylko tym, ze nie w sklepie ze słodyczami, który jest obok.

eee no- nie jest tak zle jak sie wydaje my zawsze inaczej widzimy nasze cialo oj ale ci dobrze! pychotka sama
wypij tez jutro zaraz po sniadaniu kawe to moze jeszcze bardziej ruszy

Napisane przez agniesikk

Moje nogi też by tragicznie wyglądały w rajstopach w serduszka Aczkolwiek mam na takie ochotę. Tylko pewnie chłop by mnie wyśmiał On by mnie najchętniej widział w szpilkach/mini/jednokolorowych bluzkach z dekoltem. Nie no nie powiem, fajny ma facet gust, no ale jakbym wyskoczyła w takich rajstopach, to by mi powiedział, że nie jest pedofilem

heh to chyba jak wiekszosc facetow szkoda, ze oni nie wiedza jak niewygodne sa takie szpilki itd

Napisane przez bita smietana

padłam, hasło roku

Mój sie przyzwyczaił, że wystarczy, żeby cos miało serduszka czy kokardki i zaczynam piszczeć. W sumie to jest dziwne, bo piszczę, skaczę, ale na koniec i tak tego nie kupuję, bo wolę proste rzeczy.

jestem poryta

hehe ja sie kiedys czailam na szary sweterek w rozowe kokardki! normalnie boski byl! ale niestety albo rozmiaru nie bylo, albo byl out of stock i niestety nie kupilam uwielbiam kolorowe rajtki, rozne wzorki i wogole

Napisane przez agniesikk

Zapytałam go dzisiaj, jak do mnie zadzwonił:

-Przemysław, a jakbym tak kupiła rajstopy w serduszka...?
-To bym cię wyśmiał, bo to takie słitaśne.

no to przeciez dobrze, ze taka slitasna jestes dla niego


wklejam moje cale ostatnie zakupy
oczywiscie tych pasiakow nie bede nosic razem spodniczke chce nosic do bezowych butow i torebki i jeansowej bluzki- juz sobie to zaplanowalam szkoda, ze nie mam jeszcze torebki ibluzki

marynarke ma moja kolezanka z uczelni i jak ja zobaczylam to sie zakochalam! normalnie super wyglada! a ja mam pelno czarnych sukienek wiec bedzie z czym nosic.
Mialam kliknac jeszcze rajtki panterkowe, ale mam juz dwie pary
bizuty z allegro
reszta- bluzka, sweterki i rajtki z dorothy perkins podobaja mi sie jeszcze 3 rzeczy- no i jeden sweterek, ktorego juz nie ma taka ciapa ze mnie....


moj Tzcik sie juz przyzwyczail ze ja lubie takie rozne dziwne rzeczy zreszta sam powiedzial, ze jemu sie podoba jak sie ubieram wiec co sie bede czaila!

[agnesuk]

Dimiti - podoba mi sie ten sweterek z gwiazdami

Agniesik - mocne teksty hahaha
Ja jak pokazuje w sklepie TŻowi jakieś dziwne rzeczy to zawsze na mnie patrzy dziwnym spojrzeniem i mówi - ' weź to odłoż'
ale ja kocham zwykłe, proste ciuszki. nie lubięjakiś błyskotek, kokardek, i takich tam

pożarłam dzisiaj cheetosy serowo
świnka ze mnie, wiem

[Elegance]

zaczełam sie odchudzac.. juz mniej dzisiaj zjadłam,aczkolwiek nie za mało i juz mnie głowa boli...

[bita smietana]

Napisane przez agniesikk

Zapytałam go dzisiaj, jak do mnie zadzwonił:

-Przemysław, a jakbym tak kupiła rajstopy w serduszka...?
-To bym cię wyśmiał, bo to takie słitaśne.

haha, coś w tym jest w sumie, ale to jest takie fajne

Napisane przez Elegance

zaczełam sie odchudzac.. juz mniej dzisiaj zjadłam,aczkolwiek nie za mało i juz mnie głowa boli...

może zjadłaś zbyt mało? Albo organizm przeżywa szok z powodu odstanienia słodyczy? Ja w pierwszych dniach jakiejkolwiek diety prawie mdleje od braku słodkiego

dimiti, strasznie podobają mi się te twoje rzeczy, ale lubię ogladać, nosić wzorków kompletnie nie potrafię, mam dużo zdjęć z takimi kolorowymi styliacjami, ale i tak zawsze wybieram jednolite

[dimiti]

dzieki dziewczyny
heh mojej mamie tez sie bardziej podoba ten ze sniezynkami


BŚ moze kiedys sie przelamiesz

[aniabaniaa]

Hej Aniołki

Dimiti! zakupy cudne! sweterki śliczne, rajstopy super!

Jak u was dietki poświąteczne? Mi nie udała się wczorajsza redukcja poległam na całego bardziej było to przedłużenie świątecznego obżarstwa, niż przedsylwestrowa redukcja
W sumie dzisiaj wtorek, ale jakoś jestem przerażona na myśl o spotkaniu z centymetrem krawieckim
tak czy inaczej, na wadze pojawiło się dziś 57,4 ;/


Mój bystry TŻ wczoraj zorientował się,że jesteśmy w czarnej d**e jeśli chodzi o sylwestra. ale był zaskoczony i załamany xD
faceci

[Liliana_fit]

Hey dziewczyny. Święta przetrwałam bez zbytniego obżarstwa Niestety wczoraj zjadłam pizzę i ptasie mleczko (8szt.). Dziś na wadze 51,7 kg, (po wczorajszym), bo w Święta spadłam poniżej 51 kg.
Teraz powrót do rzeczywistości, dieta, kcal, ćwiczenia. Cieszę się Do celu -3 kg, do końca stycznia musi się udać!! Dieta 1200 kcal, czy jak kto woli 4x 300 kcal (czyli na każdy posiłek) + aktywność fizyczna.
Pozdro.

[69love69]

a ja bym sobie pocwiczyła a nie mogę

[zooska]

To co, wtorek nie?^^
Cały czas mi słabo, leci mi biust nie uda, jestem tak wku*****:m ad:
Talia-68,5cm
biodra-89cm
udo-56cm
pupa-96cm
łydka-34cm
waga-58,8 (wiem,ze to zgubione z cyca, reszta wymiarow sie nie zmieniła zbytnio:/)
kuuniec

[sanderka2610]

cześć mam ważną sprawę i bardzo proszę o pomoc ;/ chodzi o błędy językowe... czy mógłby mi ktoś podać kilka gazet, programów tv, w których mogę błędy znaleźć.. jest to dla mnie bardzo ważne..

[dimiti]

Napisane przez aniabaniaa

Hej Aniołki

Dimiti! zakupy cudne! sweterki śliczne, rajstopy super!

Jak u was dietki poświąteczne? Mi nie udała się wczorajsza redukcja poległam na całego bardziej było to przedłużenie świątecznego obżarstwa, niż przedsylwestrowa redukcja
W sumie dzisiaj wtorek, ale jakoś jestem przerażona na myśl o spotkaniu z centymetrem krawieckim
tak czy inaczej, na wadze pojawiło się dziś 57,4 ;/


Mój bystry TŻ wczoraj zorientował się,że jesteśmy w czarnej d**e jeśli chodzi o sylwestra. ale był zaskoczony i załamany xD
faceci

dzieki
heh u mnie kiepsko...
nadal nie moge sie powstrzymac od jedzenia czekolady!

Napisane przez sanderka2610

cześć mam ważną sprawę i bardzo proszę o pomoc ;/ chodzi o błędy językowe... czy mógłby mi ktoś podać kilka gazet, programów tv, w których mogę błędy znaleźć.. jest to dla mnie bardzo ważne..

ja nie znam- ale w google powinnas cos wyszukac

[Elegance]

mam nadzieje ze to przez słodycze... wczoraj nie zjadłam przed praca poczka, w domu nie zjadłam czekolady i juz mnie glowa bolała...

[moooniaaaa]

Napisane przez bita smietana

Też wypiję kawę ale nie wiem czy coś się ruszy za dużo tego dobrego się nazbierało, zapewne jedzonko rozpoczęło już radosną migrację w okolice ud.

Ja ostatnio żaliłam się tż, że wieelka czekolada (pochłonęłam ją przy 2 podejściach) już się pewnie wygodnie usadowiła na moich boczkach. On pyta jakich boczkach. Myślę że nie załapał to tłumaczę,że to to coś co przysłania moją talię a on: ja tam żadnych boczków nie widzę. Ja: Więc spoko loko może nic nie zmigrowało do tych ud

Napisane przez agniesikk

Zapytałam go dzisiaj, jak do mnie zadzwonił:

-Przemysław, a jakbym tak kupiła rajstopy w serduszka...?
-To bym cię wyśmiał, bo to takie słitaśne.

Eee tam kup sobie jak Ci sie podobają :P I po prostu przy nim nie wkładaj. Albo olej jego gadanie, chłop nie ma prawa narzucać co mamy nosić,a co nie.

Napisane przez Elegance

zaczełam sie odchudzac.. juz mniej dzisiaj zjadłam,aczkolwiek nie za mało i juz mnie głowa boli...

A co dzisiaj zjadłaś?




Zważyłam się i bez zmian. Było 59, po wyjeździe było 60 i teraz nadal jest 60. Czyli przez święta nic nie przybyło

[Cindy90]

Witam kochane moje
Mam nadzieję, że święta były radosne? No bo wiadomo, że wam takich życzyłam w sercu sorki, że znów mnie tyle nie było...

Opowiem wam historię mojego życia, jak ktoś nie chce to zamknąć oczy u nie czytać
Zaczęłam staż jak wiecie od 18 października, praca była rewelacyjna (sprawy biurowe), aż z ochotą chodziłam do pracy, na mojej twarzy budował się uśmiech (mimo, że spędzałam 1,5 h na dojaz; w okresie zimowym nawet 2h). Od 1 grudnia przenieśli mnie do mojej miejscowości (żebym nie musiała dojeżdżać) i niestety to był największy błąd w moim życiu. To również praca biurowa, dokładnie teraz jestem sekretarką. Niestety towarzycho tak mnie nie cierpi, że to jest szok nic nikomu nie zrobiłam, zawsze jestem dla wszystkich miła, ale... ale... to jest małe środowisko (max 15 osób, a wcześniej było 200, albo i więcej), to środowisko jest ze sobą zgrane i skumane. Mam tam być do pomocy, ale oni mnie tak nie chcą, zostałam im narzucona (mimo, że zgłaszali zapotrzebowanie na stażystę). Okazało się, że główna sekretarka ma raka (jest na chorobowym), a druga sekretarka (3lata starsza) jest rodziną dla dyrektorki i tak na prawdę to chcieli jej zapewnić etat, a nie mieć stażystę. Teraz została tylko sekretarka.. cały poprzedni tydz nie było sekretarki, zostałam sama. Świetnie sobie radziłam. Dziś wróciła sekretarka i znów się zaczęło. Np. hasło w stylu Ty nie musisz składać się na wieniec dla matki księgowej (zmarła), bo ty tu nie pracujesz ja mówię jak to nie? codziennie tu chodzę (i k** się z tobą męczę- w myślach), a ona że nie bo Ty jesteś na statucie bezrobotnego aż mi szczena opadła. Albo w środę miałam urodziny to pracownice składały mi życzenia i hasło do mnie: no i jak najszybciej ten staż skończyć i do domu (ja to chciałam w żart obrócić), a ona mi ja mówię na poważnie. Przy tym jak to mówią mają głos i miny jakby mnie chciały zabić. Ja już na prawdę nie wiem co mam robić, tak się staram, wszystkie obowiązki wypełniam, uśmiecham się do wszystkich mimo, że często robią mi na złość i płakać mi się chcę, ale staram się być miła, a one dalej mi dowalają. ciężko się nie przejmować jak 8h tam spędzam co ja mam zrobić? Zwolnić się nie zwolnię, bo za co będę żyć? Tragedia jak przychodzę z pracy to płakać mi się chcę i nie mam na nic siły, ani uczyć się, ani odchudzać, ani nawet tu zajrzeć. Szok

[bita smietana]

Ja się po świętach nie mierze i nie ważę, za nic, nie chcę się dołować Ogólnie teraz będzie ciężki okres, no bo idzie sesja, zaliczenia, jestem z nimi w d**** na razie a jak się uczę to wpierniczam co popadnie, więc tej diety nie widzę. No ale bez czarnowidzenia, zobaczymy jak będzie

Liliana, podziwiam Twoja konsekwencję i systematyczność Jak ćwiczysz?

Love, Ty nie możesz przez ten nosek zbytnio jeść, więc i tak jeśli chodzi o diete jesteś o kilometr do przodu przed nami Trzeba patrzec pozytywnie

Cindy, może jednak spróbuj poszukać nowej pracy? Albo sprawdź, czy w tym poprzednim miejscu kogoś nie szukają? Po co się tak męczyć...

Zooska, ile Ty masz wzrostu? Fajne wymiary!

sanderka, może na forum o języku? Bo my tu popełniamy czasem błędy, ale tylko w odchudzaniu

Elegance, pewnie chodzi o odstawienie słodyczy Dzisiaj też było tak kiepsko?

Łee, Monia, to dobrze masz z TŻ, ja mojego juz wtajemniczyłam, wytłumaczyłam mu gdzie mam za dużo, skąd muszę zrzucić itd I już biedaczek wie i teraz go ochrzaniam, że nie zaprzecza, że jestem za gruba. On ma ciężko ze mną

Właśnie, agniesik, mówiłaś, że Ciebie i Twojego TZ dzieli 500 km, nie? To możesz nosić serudszka i się nie przejmować, że to słitaśne

Jeszcze drukarka mi dzisiaj padła, no idealnie Na pocieszenie zjadłam kilka ciasteczek, ale nic nie dało, nie wiem, czy nie musze zjeśc więcej, żeby poskutkowały

Cindy, może warto jednak poszukać innej pracy? A nuż sie coś znajdzie, po co się tak wykańczać...

Ania, jak twoja praca w sklepie, jednak rzucasz z końcem roku? Wpadka z perfumami- niezła