Amla- indyjskie olejki do włosów

[agison]

a pfe, współczuję sesa ma dla mnie strrrrasznie słodki zapach, w pracy bym z nią nie wytrzymała

[Maria Elena]

agison dziękuje Ci za pomoc podziwiam Was dziewczyny, ja mam tak cienkie wlosy, że jak je naolejuję to w ogole wyglądaja jakby ich było dwa razy mniej, nawet jak sa związane czy spięte to ten olej na nich i tak widac^^ chyba że używacie bardzo minimalnie - jesli tak, to ja również spróbuję ;D

mi sesa nie przeszkadza, ale ten bringraj... najgorsze jest to ze na helfach mieli tylko te duza wersje wiec teraz bede ja zuzywac chyba pol roku:P

[agison]

Napisane przez Maria Elena

agison dziękuje Ci za pomoc podziwiam Was dziewczyny, ja mam tak cienkie wlosy, że jak je naolejuję to w ogole wyglądaja jakby ich było dwa razy mniej, nawet jak sa związane czy spięte to ten olej na nich i tak widac^^ chyba że używacie bardzo minimalnie - jesli tak, to ja również spróbuję ;D

mi sesa nie przeszkadza, ale ten bringraj... najgorsze jest to ze na helfach mieli tylko te duza wersje wiec teraz bede ja zuzywac chyba pol roku:P

polecam się na przyszłość
ja też mam cienkie włosy, ale robię sobie taki samurajski koczek prawie na czubku głowy, i nic nie widać, ani oleju, ani cienkości i rzeczywiście zużywam mniej oleju niż na naolejowanie całych włosów wraz ze skalpem

ech, widać co nos to gust dla mnie sesa nawet ladnie pachnie, ale tak słodko że po prostu nie mogę tego zdzierżyć z kolei bhiringaraj jak kostka wc 4 me, ale np. moja mama, która jest baaaardzo wrażliwa na zapachy, nie narzekała że smierdzi. A ją od razu głowa boli jak zapach jest bardzo mocny.
aż dziwne że mówisz że ten Twój to jakby ktoś umarł .... no ale chyba nie zjełczał a może daj komuś do powąchania, niech oceni, może to Twoje subiektywne odczucie?

[Indios Bravos]

Napisane przez agison

a pfe, współczuję sesa ma dla mnie strrrrasznie słodki zapach, w pracy bym z nią nie wytrzymała

Agison- jakoś nie jest bardzo wnerwiający ten zapach...ale wydaje mi się, że wszyscy wokół czują ode mnei perfumę starej babki

Napisane przez Maria Elena

agison dziękuje Ci za pomoc podziwiam Was dziewczyny, ja mam tak cienkie wlosy, że jak je naolejuję to w ogole wyglądaja jakby ich było dwa razy mniej, nawet jak sa związane czy spięte to ten olej na nich i tak widac^^ chyba że używacie bardzo minimalnie - jesli tak, to ja również spróbuję ;D

mi sesa nie przeszkadza, ale ten bringraj... najgorsze jest to ze na helfach mieli tylko te duza wersje wiec teraz bede ja zuzywac chyba pol roku:P

Ja nie daję oleju w dużych ilościach- staram się właśnie uważać by nie przetłuścić skalpu, więc nakładam ostroznie i raczej niewiele
U mnie raz było widac naolejowane włosy- jak przeczytałam gdzieś, z eolej lepiej działa położony na mokre...
Zmoczyłam wtedy głowę normalnie pod prysznicem, nawaliłam oleju a rano jakbym nie spinała i tak było widać, że ociekam tłuszczem
Powiedziałam- nigdy więcej eksperymentów z olejami na mokrych włosach

[Noc(nik)]

Dziewczyny zamówiłam olejek Sesa, ale nie jest on całkowicie płynny, raczej baaardzo granulowaty. To normalne? Pod wpływem ciepła staje się bardziej "wodnisty"? Czy może powinien mieć od razu równomierną konsystencje?

[agison]

Napisane przez Noc(nik)

Dziewczyny zamówiłam olejek Sesa, ale nie jest on całkowicie płynny, raczej baaardzo granulowaty. To normalne? Pod wpływem ciepła staje się bardziej "wodnisty"? Czy może powinien mieć od razu równomierną konsystencje?

normalne
chyba nawet na opakowaniu jest napisane żeby umieścić pod ciepłą wodą w celu rozpuszczenia a jeśli nie na opakowaniu, to na 100% na helfach na stronce

[Indios Bravos]

Napisane przez agison

normalne
chyba nawet na opakowaniu jest napisane żeby umieścić pod ciepłą wodą w celu rozpuszczenia a jeśli nie na opakowaniu, to na 100% na helfach na stronce

Hmm...no ja właśnie czytałam tę informację, ale mój jest cały czas w postaci bardzo bardzo ciekłej...zastanawiam się dlaczego?
Grudki pojawiają sie pewnie przez to, że bazą jest olej kokosowy...ale u mnie kokos i sesa stoją w tym samym miejscu i ciekawe jest dlaczego jedno jest grudkowate a drugie nie

[Maria Elena]

moja sesa tez cały czas jest ciekła :P

Agison, on po prostu bardzo mocno pachnie ziolami, juz go dalam innym do powachania. Po prostu mi wyjatkowo jakos nie lezy. (mam nadzieje ze faktycznie nie zjełczał^^:P)

[agison]

Napisane przez Maria Elena

Agison, on po prostu bardzo mocno pachnie ziolami, juz go dalam innym do powachania. Po prostu mi wyjatkowo jakos nie lezy. (mam nadzieje ze faktycznie nie zjełczał^^:P)

może ciepło macie w mieszkaniach
moja jest (była) stała i grudkowata

no chyba że tak bo jakby zjełczał to na głowę go lepiej nie nakładać. Ale to raczej niemożliwe. Śmierdziel i tyle

[chmurka80]

ja też właśnie siedze z sesą na głowie od 10 rano nawet przyzwyczaiłam sie do zapachu

Czasami mam już dość tego olejowania ,chociaż z sesą to się zaparłam i robię to regularnie

[Chardon]

Do mnie dzisiaj przyszła paczka z Amlą Jasmine i bleh..! To cuchnie kocim moczem! Obok jaśminu nawet nie stało. Czuję, że będę używać z bólem.

A może na włosach trochę traci na mocy, co?

[Noc(nik)]

Ja będę dziś piewszy raz testować szampon Khadi Amla Bhringraj . Postaram się jak najszybciej zdać relację na blogu

[Moniika666]

Napisane przez Indios Bravos

Właśnie siedzę w pracy z...sesą na włosach
Postanowiłam już nei wcierać olei w skórę głowy...teraz olejowanie będę prowadzic tylko na długości
Zresztą...dermatolog zapisał mi tyle wcieradła, że nie miałabym nawet czasu kiedy wmasować oleje

Mogłabyś powiedzieć dlaczego postanowiłaś nie wcierać olei w skórę głowy? W instrukcjach każą skupić się głównie na skalpie, stąd moje pytanie.

Po intensywnym olejowaniu (codziennie przez tydzień) zaczęły mi strasznie wypadać włosy, m.in. po zachwalanej przez wszystkich vatice! Oprócz tego masakrycznie wysuszyły mi się na długości... Stosowałam oleje na zwilżone włosy co miało zapobiec wysuszeniu... Skóra swędzi i jestem przerażona... Jesteście zaprawione w bojach więc po cichu liczę na waszą pomoc

[Chardon]

Moniiko ja przez ostatnie dwa tygodnie stosowałam właśnie Vatikę, ale na suche włosy i u mnie rezultat jest cudowny. Może to tutaj jest problem?

[Indios Bravos]

Napisane przez Moniika666

Mogłabyś powiedzieć dlaczego postanowiłaś nie wcierać olei w skórę głowy? W instrukcjach każą skupić się głównie na skalpie, stąd moje pytanie.

Wcierałam sesę regularnie prze chyba 2 miesiące...Włosy wypadały przez przerwy- po niej trochę mniej niż po amli, ale jednak...
Zauważyłam, ze jak mam tłustą skórę głowy- wypada mi wtedy więcej włosów...
Zauważyłam to jakiś czas temu, ale nie koncentrowałam się na tym zbytnio...Do momentu aż nie zadzwoniła moja mam, którą oświeciło w środku nocy Oświeciło, bo sobie przypomniała, że jak byłam mała i ona myła mi włosy (a myła mi dłuższy czas, bo miałam tak gęste, ze kucyka czy warkocz trzabyło łapać w dwie ręce, bo w jednej się nie mieściły- w zwiazku z tym miałam problemy z dostaniem się samej do skóry głowy i doklądnym jej wymyciem) to jak miałam lekko przetłuszczone (czyli np. po 2, 3 dniach od ostatniego umycia) to włosów wypadało kilkanaście. Jednak jak przetłuściłam o jeden dzień więcej to wypadało ich setki!
Podobno różnica była piorunująca...
Jak mieszkałam jeszcze z rodzicami to juz wmasowywałam oleje etc. Moja mam pamiętała, że lubie się w tym babrać
Dlatego poradziła żebym odstawiła oleje od skalpu i jak coś to delikatnie olejowała tylko na długości...Nie zaszkodziło mi sprawdzić.
I wczoraj przy myciu głowy, gdy sesę miałam tylko kilka godzin i nie na skalpie- wypadło chyba o połowę mniej niż gdy olejowałam ze skalpem...

Coś więc w tym chyba jest

Napisane przez Moniika666

Po intensywnym olejowaniu (codziennie przez tydzień) zaczęły mi strasznie wypadać włosy, m.in. po zachwalanej przez wszystkich vatice! Oprócz tego masakrycznie wysuszyły mi się na długości... Stosowałam oleje na zwilżone włosy co miało zapobiec wysuszeniu... Skóra swędzi i jestem przerażona... Jesteście zaprawione w bojach więc po cichu liczę na waszą pomoc

Napisane przez Chardon

Moniiko ja przez ostatnie dwa tygodnie stosowałam właśnie Vatikę, ale na suche włosy i u mnie rezultat jest cudowny. Może to tutaj jest problem?

Może tak być, ale może byc też tak, ze jakiś składnik ją uczula, nie odpowiada i wtedy nawet zmiana sposobu olejowania nic tu nie zmieni

[Moniika666]

Dzięki wielkie dziewczyny za odpowiedź. To raczej nie uczulenie bo po Waxie głowa swędziała tak samo kiedy przesadzałam z długością aplikacji. Wydaje mi się, że to jest raczej kwestia zatykania porów.

Indios Bravos moja mama mi powtarzała widząc mnie ciągle z olejem na głowie, że co za dużo to nie zdrowo. Ale ja nadal swoje, bo to odżywia, bo tak trzeba i teraz widzę rezultaty mojej nieomylności

A jak sprawa się ma z maskami w pudrze/proszku np. organiczna amla Khadi?
Teraz żyję w strachu o moje 5 włosów na krzyż Wolę zapytać

[Indios Bravos]

Napisane przez Moniika666

Dzięki wielkie dziewczyny za odpowiedź. To raczej nie uczulenie bo po Waxie głowa swędziała tak samo kiedy przesadzałam z długością aplikacji. Wydaje mi się, że to jest raczej kwestia zatykania porów.

Indios Bravos moja mama mi powtarzała widząc mnie ciągle z olejem na głowie, że co za dużo to nie zdrowo. Ale ja nadal swoje, bo to odżywia, bo tak trzeba i teraz widzę rezultaty mojej nieomylności

A jak sprawa się ma z maskami w pudrze/proszku np. organiczna amla Khadi?
Teraz żyję w strachu o moje 5 włosów na krzyż Wolę zapytać

Czyli też włosy zaczęły nie tak reagować na te cudowne olejki?
Powiem tak- mój TŻ wpienił się strasznie, bo już wcześniej obwiniał za wypadanie te wszystkie cuda...I wygląda na to, ze chyba też miał rację. Jedne z najpiękniejszych włosów jakie widziałam mają użytkowniczki takie jak: magdalenka22, Miki, juliem, Narek, Cremova, Kosmarka itd. A ich pielęgnacja nie jest jakoś wybitnie skomplikowana...a na pewno nie tak jak moja była Ja już przesadzałam po prostu myślę, że juz błędu takiego nie popełnię
Dobrze przynajmniej, ze mam szansę odratować, to, co z mojej winy wypadło- silne wypadanie zaczęło się niedawno a włosów na głowie jeszcze trochę jest, wiec może wszystko będzie dobrze

[Maria Elena]

zastanawialam sie keidys, czy te indyjskie cuda sa na pewno dobre dla skory Europejek - u Ciebie Indios to dosc dziwne że źle działały, w końcu masz przeciez grube, ciemne włosy jak azjatki

ja sceptycznie zaczelam do tego podchodzić już po moim pierwszym indyjskim olejku, amla jasmine z dabura, bo przetluszczal wlosy, masakrycznie wypadaly, generalnie nie robil z nimi nic dobrego, no i smierdział^^ ale na razie sesa działa na mnie świetnie, więc dopóki wsszystko będzie dobrze, to zamierzam kontynuować włosy zawsze mi wypadały a teraz jest lepiej, ale jak zauważę coś alarmującego, to zareaguję. Dobrze Indios, że nam napisałaś, widocznie nawet te 'naturalne' kosmetyki nie do końca sa takie wspaniałe. Pozdrawiam

[Indios Bravos]

Napisane przez Maria Elena

zastanawialam sie keidys, czy te indyjskie cuda sa na pewno dobre dla skory Europejek - u Ciebie Indios to dosc dziwne że źle działały, w końcu masz przeciez grube, ciemne włosy jak azjatki

ja sceptycznie zaczelam do tego podchodzić już po moim pierwszym indyjskim olejku, amla jasmine z dabura, bo przetluszczal wlosy, masakrycznie wypadaly, generalnie nie robil z nimi nic dobrego, no i smierdział^^ ale na razie sesa działa na mnie świetnie, więc dopóki wsszystko będzie dobrze, to zamierzam kontynuować włosy zawsze mi wypadały a teraz jest lepiej, ale jak zauważę coś alarmującego, to zareaguję. Dobrze Indios, że nam napisałaś, widocznie nawet te 'naturalne' kosmetyki nie do końca sa takie wspaniałe. Pozdrawiam

Predyspozycje to nie wszystko- podobne włosy również
Chodzi o indywidualność Ja najwidoczniej nie mogę
Będę starać się teraz ograniczać oleje- raz na jakiś czas mogę nałożyć, ale na pewno nie będzie to tak jak teraz

Z tymi naturalnymi rzeczami...cóż...teraz niewiele trzeba by mieć atest i produkt dopuszczony do sprzedaży Ile przecież produktów się wycofuje, które w ogóle nie powinny były wejść na rynek
Ja myślę, że za bardzo zachłysnęłam się tym wszystkim i wszystko chciałam wypróbować myśląc, ze to najlepsze dla moich włosów, co może być.
Teraz widać jak bardzo się myliłam
Jedyny olej, który u siebie zostawiam na stałe to kokos. Ale jego ilość na suche włosy jako stylizator zmniejszę chyba o połowę
Nie mogę teraz dopuszczać do przetłuszczenia mi się włosów...Nie mogę po prostu.

[Arrasando]

Napisane przez Indios Bravos

Wcierałam sesę regularnie prze chyba 2 miesiące...Włosy wypadały przez przerwy- po niej trochę mniej niż po amli, ale jednak...
Zauważyłam, ze jak mam tłustą skórę głowy- wypada mi wtedy więcej włosów...
Zauważyłam to jakiś czas temu, ale nie koncentrowałam się na tym zbytnio...Do momentu aż nie zadzwoniła moja mam, którą oświeciło w środku nocy Oświeciło, bo sobie przypomniała, że jak byłam mała i ona myła mi włosy (a myła mi dłuższy czas, bo miałam tak gęste, ze kucyka czy warkocz trzabyło łapać w dwie ręce, bo w jednej się nie mieściły- w zwiazku z tym miałam problemy z dostaniem się samej do skóry głowy i doklądnym jej wymyciem) to jak miałam lekko przetłuszczone (czyli np. po 2, 3 dniach od ostatniego umycia) to włosów wypadało kilkanaście. Jednak jak przetłuściłam o jeden dzień więcej to wypadało ich setki!
Podobno różnica była piorunująca...
Jak mieszkałam jeszcze z rodzicami to juz wmasowywałam oleje etc. Moja mam pamiętała, że lubie się w tym babrać
Dlatego poradziła żebym odstawiła oleje od skalpu i jak coś to delikatnie olejowała tylko na długości...Nie zaszkodziło mi sprawdzić.
I wczoraj przy myciu głowy, gdy sesę miałam tylko kilka godzin i nie na skalpie- wypadło chyba o połowę mniej niż gdy olejowałam ze skalpem...

Coś więc w tym chyba jest

mam podobnie do Indios Bravos ....
Wcierałam olejki ponad pół roku a wypadanie się nie zmniejszało. W końcu odstawiłam i teraz wypada o połowe mniej - stosuje na skalp płyn rozmarynowy z eclipta z BU a oleje tylko na długość...
Najbardziej włosy wypadały mi po sesie...
Jednak nie mogę powiedzieć, że olejki nie służą wręcz przeciwnie włosy mam w o wiele lepszym stanie poza tym po wcieraniu w skalp olejków mam pełno nowych włosów.. 'czupryna' się powoli zagęszcza ale raczej już nie będę nakładać na skalp może raz na jakiś czas

[Maria Elena]

Indios, a powiesz w skrocie jak pielegnowałaś, skoro mówisz że przedobrzyłaś? bo sie zastanawiam czy ja też przypadkiem nie przeginam...

[agison]

imo, to trzeba przede wszystkim obserwować reakcję organizmu, używać tego co nam służy, a to co nie służy - odstawiac jak najszybciej. Mi się w głowie nie mieści że np. wypadają Wam włosy od amli (taki luźny przykład), albo Amla nic nie pomaga na wypadanie, a mimo to wcieracie ją przez dwa miesiące czy pół roku ja bym się bała że mi wszystkie wypadną ...
jak widziałam że mi coś nie odpowiada po pierwszym użyciu, to próbowałam drugi raz, a jak po drugim nie było lepiej - to odstawiałam w cholerę ...

[majreg]

Ja kładę oleje lub naftę z olejem mniej więcej co drugi dzień, albo cos innego np. pudry. Jak czuję przetłuszczenie to wcieram w skalp wcierki na bazie alko, ale tylko w skalp. Robię tak od dawna i mimo,że maluję co 3 tyg. włosy nie wypada mi dosłownie nic, nie kruszy i nie rozdwaja. Nie wiem czy podczas mycia znalazłabym 5 włosów. Jest tak od czasu własnie takiej pielęgnacji wcierkowo-olejowej. Natomiast nie zostawiam nigdy odżywek na głowie dłużej niż 15-20 min. , a tym bardziej ich nie podgrzewam. Jakoś mam wątpliwości co do tej metody.
Zwiększenie wypadania obserwuję jedynie przy jakiejś większej zmianie, np jak dłuższy czas nie położe rycyny to troszkę więcej mi poleci.
Któryś wax zawiera sls i mnie również drażni.

[Indios Bravos]

Napisane przez Arrasando

mam podobnie do Indios Bravos ....
Wcierałam olejki ponad pół roku a wypadanie się nie zmniejszało. W końcu odstawiłam i teraz wypada o połowe mniej - stosuje na skalp płyn rozmarynowy z eclipta z BU a oleje tylko na długość...
Najbardziej włosy wypadały mi po sesie...
Jednak nie mogę powiedzieć, że olejki nie służą wręcz przeciwnie włosy mam w o wiele lepszym stanie poza tym po wcieraniu w skalp olejków mam pełno nowych włosów.. 'czupryna' się powoli zagęszcza ale raczej już nie będę nakładać na skalp może raz na jakiś czas

Napisane przez Maria Elena

Indios, a powiesz w skrocie jak pielegnowałaś, skoro mówisz że przedobrzyłaś? bo sie zastanawiam czy ja też przypadkiem nie przeginam...

Hmm...
Oleje w dużej ilości przed każdym myciem trzymane po kilkanaście godzin. Co chwilę zmiana kosmetyków do mycia włosów, odżywiania, zabezpieczania i stylizacji.
Kosmetyki dawałam w bardzo dużych ilościach.
Niesamowicie dużo eksperymentowałam przede wszystkim z maskami, które zawierały niezliczone ilości składników...
Na moich włosach cały czas było "coś" i to naprawdę w sporych ilościach.
Długo by to wszystko opisywać, naprawdę

Napisane przez agison

imo, to trzeba przede wszystkim obserwować reakcję organizmu, używać tego co nam służy, a to co nie służy - odstawiac jak najszybciej. Mi się w głowie nie mieści że np. wypadają Wam włosy od amli (taki luźny przykład), albo Amla nic nie pomaga na wypadanie, a mimo to wcieracie ją przez dwa miesiące czy pół roku ja bym się bała że mi wszystkie wypadną ...
jak widziałam że mi coś nie odpowiada po pierwszym użyciu, to próbowałam drugi raz, a jak po drugim nie było lepiej - to odstawiałam w cholerę ...

Z amlą zauważyłam negatywny efekt po kilku tygodniach...na początku nie skojarzyłam tego z nią, ale TŻ skojarzył, wiec zostawiłam ją tylko na dlugość-tu sprawdzała się całkiem nieźle
Teraz okazuje się, ze muszę tak robić ze wszystkimi...

Napisane przez majreg

Ja kładę oleje lub naftę z olejem mniej więcej co drugi dzień, albo cos innego np. pudry. Jak czuję przetłuszczenie to wcieram w skalp wcierki na bazie alko, ale tylko w skalp. Robię tak od dawna i mimo,że maluję co 3 tyg. włosy nie wypada mi dosłownie nic, nie kruszy i nie rozdwaja. Nie wiem czy podczas mycia znalazłabym 5 włosów. Jest tak od czasu własnie takiej pielęgnacji wcierkowo-olejowej. Natomiast nie zostawiam nigdy odżywek na głowie dłużej niż 15-20 min. , a tym bardziej ich nie podgrzewam. Jakoś mam wątpliwości co do tej metody.
Zwiększenie wypadania obserwuję jedynie przy jakiejś większej zmianie, np jak dłuższy czas nie położe rycyny to troszkę więcej mi poleci.
Któryś wax zawiera sls i mnie również drażni.

No widzisz- i to właśnie świadczy, że każdy włos i każda skóra głowy jest inna
Ja mogę zostawić odżywkę chwilę dłużej na głowie i nie przyniesie mi to złych efektów- za to olej na skalpie- tak jak wspominałam
Tak samo z waxem...ten z SLS używałam, gdy jeszcze nie znałam się na składach...działał na mnie rewelacyjnie! Za to zachwalane przez wszystkich składowo Biovaxy- dla mnie były do niczego
I bądź tu mądry

[Arrasando]

Napisane przez agison

imo, to trzeba przede wszystkim obserwować reakcję organizmu, używać tego co nam służy, a to co nie służy - odstawiac jak najszybciej. Mi się w głowie nie mieści że np. wypadają Wam włosy od amli (taki luźny przykład), albo Amla nic nie pomaga na wypadanie, a mimo to wcieracie ją przez dwa miesiące czy pół roku ja bym się bała że mi wszystkie wypadną ...
jak widziałam że mi coś nie odpowiada po pierwszym użyciu, to próbowałam drugi raz, a jak po drugim nie było lepiej - to odstawiałam w cholerę ...

pół roku bo zmieniałam olejki... olejki właśnie stosowałam na wypadanie
na skalp jednak bardziej służą mi wcierki

[weegirl]

Napisane przez Maria Elena

zastanawialam sie keidys, czy te indyjskie cuda sa na pewno dobre dla skory Europejek - u Ciebie Indios to dosc dziwne że źle działały, w końcu masz przeciez grube, ciemne włosy jak azjatki

ja sceptycznie zaczelam do tego podchodzić już po moim pierwszym indyjskim olejku, amla jasmine z dabura, bo przetluszczal wlosy, masakrycznie wypadaly, generalnie nie robil z nimi nic dobrego, no i smierdział^^ ale na razie sesa działa na mnie świetnie, więc dopóki wsszystko będzie dobrze, to zamierzam kontynuować włosy zawsze mi wypadały a teraz jest lepiej, ale jak zauważę coś alarmującego, to zareaguję. Dobrze Indios, że nam napisałaś, widocznie nawet te 'naturalne' kosmetyki nie do końca sa takie wspaniałe. Pozdrawiam

No ale co jak co, ale Amli Dabur nie nazwałabym naturalnym kosmetykiem Przecież to prawie sama parafina,która naprawdę obciąża włosy. Jeszcze np. Amla Gold ma nieco lepszy skład, ale jednak jakby mi włosy wypadały, w życiu bym jej na skalp nie nałożyła (chociaż ja w ogóle staram się olejów na bazie parafiny nie nakładać na skalp).

Jeśli natomiast chodzi o wypadanie włosów, to ja miałam tylko raz taki problem i mi przeszło po dekoloryzacji łagodnym preparatem siarkowym. Włosy śmierdziały straszliwie, ale przez długi czas prawie w ogóle mi włosy nie wypadały Za to u mnie wszelkie przetłuszczenie skóry głowy powoduje mocniejsze wypadanie włosów, o czym już pisałam. Dlatego trzeba obserwować reakcje organizmu i nie stosować wszystkiego, co komuś pomogło To dobrze, że znalazłaś odpowiednią pielęgnację, Indios i oby Ci te piękne włosy szybciutko odrosły

[majreg]

Napisane przez agison

imo, to trzeba przede wszystkim obserwować reakcję organizmu, używać tego co nam służy, a to co nie służy - odstawiac jak najszybciej. Mi się w głowie nie mieści że np. wypadają Wam włosy od amli (taki luźny przykład), albo Amla nic nie pomaga na wypadanie, a mimo to wcieracie ją przez dwa miesiące czy pół roku ja bym się bała że mi wszystkie wypadną ...
jak widziałam że mi coś nie odpowiada po pierwszym użyciu, to próbowałam drugi raz, a jak po drugim nie było lepiej - to odstawiałam w cholerę ...

To ja tak szybko nie rezygnuję,bo zauważyłam ,że jeśli po czymś mi na początku włosy wypadają to potem to okazuje się najbardziej skuteczne. Tak było z rycyną i seboradinem. Na początku stosowania sebo włosy mi wypadały ale potem mi dwa razy więcej urosło i do dziś mam je innej długości niż resztę mimo,że nie stopniowałam. Jak na początku wypada to dla mnie znaczy,że działa i że mi pobudziło cebule!!!
Rezygnuję od razu tylko w przypadku podraznienia przez odżywkę.

[Indios Bravos]

Napisane przez weegirl

No ale co jak co, ale Amli Dabur nie nazwałabym naturalnym kosmetykiem Przecież to prawie sama parafina,która naprawdę obciąża włosy. Jeszcze np. Amla Gold ma nieco lepszy skład, ale jednak jakby mi włosy wypadały, w życiu bym jej na skalp nie nałożyła (chociaż ja w ogóle staram się olejów na bazie parafiny nie nakładać na skalp).

Jeśli natomiast chodzi o wypadanie włosów, to ja miałam tylko raz taki problem i mi przeszło po dekoloryzacji łagodnym preparatem siarkowym. Włosy śmierdziały straszliwie, ale przez długi czas prawie w ogóle mi włosy nie wypadały Za to u mnie wszelkie przetłuszczenie skóry głowy powoduje mocniejsze wypadanie włosów, o czym już pisałam. Dlatego trzeba obserwować reakcje organizmu i nie stosować wszystkiego, co komuś pomogło To dobrze, że znalazłaś odpowiednią pielęgnację, Indios i oby Ci te piękne włosy szybciutko odrosły

Nazwać to, ze znalazłam odpowiednią pielęgnację to chyba za dużo Widzę tylko teraz, co mi mogło szkodzić...naprawdę- nie nałożyłam oleju na skalp, na długość dużo mniej i od razu mniej włosów wypadło...Nie wiem czy to może nie zbieg okoliczności...będę musiała sprawdzic jeszcze przez kilka kolejnych myć

Oleje lubiłam...miałam po nich rewelacyjne włosy...
Ale w zbyt dużej ilości obciążają...w związku z tym stwierdziłam, że przed myciem w weekend, gdzie mogę coś nałożyć i trochu potrzymać będę naprzemiennie kłaść olej bądź naftę z żółtkiem
A w tygodniu...w związku z tym, ze na skalp muszę używać leczniczego szamponu zapisanego przez dermatologa...Będę myć włosy metodą OMO coby końcówki trochu ochronić przed szamponem
Ciekawe czy ten system się sprawdzi

[EmilaDz78]

Napisane przez Indios Bravos

Czyli też włosy zaczęły nie tak reagować na te cudowne olejki?
Powiem tak- mój TŻ wpienił się strasznie, bo już wcześniej obwiniał za wypadanie te wszystkie cuda...I wygląda na to, ze chyba też miał rację. Jedne z najpiękniejszych włosów jakie widziałam mają użytkowniczki takie jak: magdalenka22, Miki, juliem, Narek, Cremova, Kosmarka itd. A ich pielęgnacja nie jest jakoś wybitnie skomplikowana...a na pewno nie tak jak moja była Ja już przesadzałam po prostu myślę, że juz błędu takiego nie popełnię
Dobrze przynajmniej, ze mam szansę odratować, to, co z mojej winy wypadło- silne wypadanie zaczęło się niedawno a włosów na głowie jeszcze trochę jest, wiec może wszystko będzie dobrze

Dodam coś z własnego doświadczenia,uzywam Bringhraj od 2 mies. zaczeły mi kiełkować duże ilości nowych wlosówNa początku nakładałam na całą noc 2 razy w tyg. i niby było ok. ale miałam wrażenie że po kilku godzinach jakby dusiła się skóra głowy i chyba naprawdę tak jest.Teraz nakładam na 2-3 godz. przed myciem co ma włonąc to wchłonie i wystarcza.Duszenie skóry głowy pod maską olejów moze powodować brak wymiany gazowej przez skórę i paradoksalnie osłabienie mieszków włosowych .
po zmyciu olejków szamponem wcieram wcierkę rozmarynowa z BU,jest świetna.

Napisane przez Arrasando

mam podobnie do Indios Bravos ....
Wcierałam olejki ponad pół roku a wypadanie się nie zmniejszało. W końcu odstawiłam i teraz wypada o połowe mniej - stosuje na skalp płyn rozmarynowy z eclipta z BU a oleje tylko na długość...
Najbardziej włosy wypadały mi po sesie...
Jednak nie mogę powiedzieć, że olejki nie służą wręcz przeciwnie włosy mam w o wiele lepszym stanie poza tym po wcieraniu w skalp olejków mam pełno nowych włosów.. 'czupryna' się powoli zagęszcza ale raczej już nie będę nakładać na skalp może raz na jakiś czas

Ja używam tą wcierke od 3 mieś. i włosy praktycznie przestały mi wypadac.

Podam przepis na na mój szampon:
-baza szamponowa z EcoSpa(ma świetny skład)
-hydrolat rozmarynowy
-glinka rhassult
-liposomy wzmacniające włosy z ZSK
-kilka kropel olejku rozmarynowego
-szczypta ekstraktu z korzenia pokrzywy lub zielonej herbaty(mazidła)
-kilka kryształków soli z morza martwego
Najlepszy szampon na świecie

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez majreg

To ja tak szybko nie rezygnuję,bo zauważyłam ,że jeśli po czymś mi na początku włosy wypadają to potem to okazuje się najbardziej skuteczne. Tak było z rycyną i seboradinem. Na początku stosowania sebo włosy mi wypadały ale potem mi dwa razy więcej urosło i do dziś mam je innej długości niż resztę mimo,że nie stopniowałam. Jak na początku wypada to dla mnie znaczy,że działa i że mi pobudziło cebule!!!
Rezygnuję od razu tylko w przypadku podraznienia przez odżywkę.

Jak wcieram specyfiki w skórę głowy to wogóle więcej włosów mi wypada bo tarcie powoduje że co ma wypaśc np: za tydzien wypada przy masażu
jednak przy długoterminowych kuracjach efekty są świetne i nie ma co się zrażać że na początku jest gorzej

[Maria Elena]

Napisane przez Indios Bravos

Hmm...
Oleje w dużej ilości przed każdym myciem trzymane po kilkanaście godzin. Co chwilę zmiana kosmetyków do mycia włosów, odżywiania, zabezpieczania i stylizacji.
Kosmetyki dawałam w bardzo dużych ilościach.
Niesamowicie dużo eksperymentowałam przede wszystkim z maskami, które zawierały niezliczone ilości składników...
Na moich włosach cały czas było "coś" i to naprawdę w sporych ilościach.
Długo by to wszystko opisywać, naprawdę

dzięki

Napisane przez Indios Bravos

Tak samo z waxem...ten z SLS używałam, gdy jeszcze nie znałam się na składach...działał na mnie rewelacyjnie! Za to zachwalane przez wszystkich składowo Biovaxy- dla mnie były do niczego

ja mam to samo

weegirl -> juz teraz wiem ze amla z dabura to sama parafina. Byl to moj pierwszy olejek, zamawiany na allegro, i dzialal tragicznie, nie wiedzialam czemu (w koncu taki 'naturalny':P), i dopiero wtedy zaczelam interesowac sie co znaczy mineral oil na pierwszym miejscu -generalnie ten olejek jak dla mnie to porazka na calej linii^^