DIETA 1200 KCAL :) najzdrowsza i najlepsza kto chetny ?

[julitta17]

to dobrze że Ci przyszła już @ ja powinnam miec dzisiaj ale przez diete pewnie mi się opóźni z tydzień.. normalka.. a jutro zapewne nie odnotuję spadku wagi o ani grama bo jestem napuchnięta a piersi to już bez komentarza..
a jadłospis bardzo łądny ale jak można zup nie lubić

[PriVativ]

Napisane przez julitta17

to dobrze że Ci przyszła już @ ja powinnam miec dzisiaj ale przez diete pewnie mi się opóźni z tydzień.. normalka.. a jutro zapewne nie odnotuję spadku wagi o ani grama bo jestem napuchnięta a piersi to już bez komentarza..
a jadłospis bardzo łądny ale jak można zup nie lubić

jakos mozna moze sie zle wyraziłam, nie ze nie lubie, po prostu nie przepadam za nimi tak zebym az musiala zjesc. obejdzie sie. Zupe jem baaaaaaardzo rzadko, a czesto gotuje dla narzeczonego.

[julitta17]

Napisane przez PriVativ

jakos mozna moze sie zle wyraziłam, nie ze nie lubie, po prostu nie przepadam za nimi tak zebym az musiala zjesc. obejdzie sie. Zupe jem baaaaaaardzo rzadko, a czesto gotuje dla narzeczonego.

chyba że tak ale zupy są raczej mało kaloryczne a w zasadzie treściwe. albo ?

[PriVativ]

Napisane przez julitta17

chyba że tak ale zupy są raczej mało kaloryczne a w zasadzie treściwe. albo ?

nom niesa kaloryczne ale ja do zupy np czerwonego barszczu badz szczawiowej musze meic chleb. inaczej nie zjem. a na diecie chleb do zupy kilka kromek to wiesz
do nie ktorych zup lubie duzo makaronu w kazdym razie lubie zupy geste. Lubie w cudzyslowiu bo jak juz pisałam obchodze sie bez

[julitta17]

no właśnie ztym chlebem to niestety jest jak jest ale narobi laś mi smaka tym gadaniem o zupach na taka warzywną ale dzisiaj rybkę już zaplanowałam .
a jak myślicie jak zjadłam śniadanie o 12 (ja tak wstaje ) teraz o 14 pomarańczę a o 15:30 gdzieś tak obiad to za często nie?... podwieczorek o 18 (też jakiś owoc) a kolację o 20-21 i spać po północy to może być czy niezbyt dobrze?

edit. wiem że skoro chodzę spać o 12-1 w nocy to powinnam jeść raczej trochę później kolację ale lubię zasypiać z takim lekkim uczuciem głodu .

[karmiii]

Napisane przez julitta17

kamii masz motywację i ściśle określony (realny) cel dlatego tym bardziej powinnaś się zmobilizować! pomyśl przed każdą zjedzoną rzeczą czy aby na pewno jest ona warta tych kcal

poza tym chciałabym wam przypomnieć oczywistą oczywistość czas ucieka i
a) do tych ktore zawalają (min mnie!) ze mogłybyśmy być już troszkę szczuplejsze gdyby nie grzeszyska!
b) barawa, powodzenia dla tych trzymających się postanowienia- jesteście coraz piękniejsze

a na wiosnę/lato - będziemy sucze (jak mawia moja kumpela )

tak właśnie gdybym się trzymała planu już byłabym w połowie wymarzonego celu ale to nic straconego teraz będziemy się bardziej przykładały
Wczoraj zrobiłam tak jak zaplanowałam,a dziś martwię się że nie dam rady poćwiczyć bo zbliża mi się miesiączka i będę w domu o 8...
W każdym bądź razie dzisiejszy jadłospis wygląda dobrze.

Śniadanie:
jogurt + 2 wafle ryżowe - 160kcal(nie lubię takich małych śniadań ale zaspałam na zajęcia więc było w biegu)

IIŚniadanie:
2 mandarynki - 100kcal

Obiad:
ryż brązowy z sosem warzywno mięsnym - 500kcal

Na podwieczorek mam zamiar wypić kawę i zjeść pełnoziarniste ciasteczka które kupiłam(Gerble mniam mniam) a na kolację nie mam pomysłu. Chciałam dodać że obiady są dla mnie sporym poświęceniem bo normalnie jadłam na stołówce a takie obiady ociekały olejem i był deser i przystawka którego nie umiałam sobie odmówić całość miała nawet ponad 1000kcal!!! Teraz gotuję codziennie wieczorem obiad i zabieram w pojemniku odgrzewam w szkole lub w pracy zależy gdzie jestem (teraz w pracy to mam czas pisać ) chciałam dodać że oprócz kalorii oszczędzam pieniądze - 20 euro tyg, odkładam je do pudełeczka i mam zamiar kupić sobie za nie seksowne ciuszki jak schudnę

anika00000 ile już schudłaś?? Bo widzę że Ty trzymasz pilnie dietę od początku

[julitta17]

Napisane przez karmiii

chciałam dodać że oprócz kalorii oszczędzam pieniądze - 20 euro tyg, odkładam je do pudełeczka i mam zamiar kupić sobie za nie seksowne ciuszki jak schudnę

ale się obłowisz na lato uhuhu

[PriVativ]

Napisane przez julitta17

no właśnie ztym chlebem to niestety jest jak jest ale narobi laś mi smaka tym gadaniem o zupach na taka warzywną ale dzisiaj rybkę już zaplanowałam .
a jak myślicie jak zjadłam śniadanie o 12 (ja tak wstaje ) teraz o 14 pomarańczę a o 15:30 gdzieś tak obiad to za często nie?... podwieczorek o 18 (też jakiś owoc) a kolację o 20-21 i spać po północy to może być czy niezbyt dobrze?

edit. wiem że skoro chodzę spać o 12-1 w nocy to powinnam jeść raczej trochę później kolację ale lubię zasypiać z takim lekkim uczuciem głodu .

moim zdaniem nie jst tak czesto. Ja jem o 7 .30 sniadanie 1 o 10.30 sniadanie 2 o 13-14 obiad o 16 podwieczorek i o 18 kolacje. A chodze spac o 22 albo 22.30 Tez lubie chodzic z uczuciem lekkiego glodziku spac

[anika00000]

Napisane przez karmiii

tak właśnie gdybym się trzymała planu już byłabym w połowie wymarzonego celu ale to nic straconego teraz będziemy się bardziej przykładały
Wczoraj zrobiłam tak jak zaplanowałam,a dziś martwię się że nie dam rady poćwiczyć bo zbliża mi się miesiączka i będę w domu o 8...
W każdym bądź razie dzisiejszy jadłospis wygląda dobrze.

Śniadanie:
jogurt + 2 wafle ryżowe - 160kcal(nie lubię takich małych śniadań ale zaspałam na zajęcia więc było w biegu)

IIŚniadanie:
2 mandarynki - 100kcal

Obiad:
ryż brązowy z sosem warzywno mięsnym - 500kcal

Na podwieczorek mam zamiar wypić kawę i zjeść pełnoziarniste ciasteczka które kupiłam(Gerble mniam mniam) a na kolację nie mam pomysłu. Chciałam dodać że obiady są dla mnie sporym poświęceniem bo normalnie jadłam na stołówce a takie obiady ociekały olejem i był deser i przystawka którego nie umiałam sobie odmówić całość miała nawet ponad 1000kcal!!! Teraz gotuję codziennie wieczorem obiad i zabieram w pojemniku odgrzewam w szkole lub w pracy zależy gdzie jestem (teraz w pracy to mam czas pisać ) chciałam dodać że oprócz kalorii oszczędzam pieniądze - 20 euro tyg, odkładam je do pudełeczka i mam zamiar kupić sobie za nie seksowne ciuszki jak schudnę

anika00000 ile już schudłaś?? Bo widzę że Ty trzymasz pilnie dietę od początku

Hej od poczatku stycznia do teraz spadlo mi prawie 6kg
nie do konca trzymam tak pilnie zdarzaja sie grzeszki ale ogolnie duzo mi daja cwiczenia
i juz nie ma cellulitu prawie z czego ciesze sie niesamowicie.
Moj cel to jeszcze 5kg i musze to do wielkanocy jakos zrealizowac poniewaz szykuje mega sukienke na slub kuzynki

[Pijana truskawkami]

Napisane przez anika00000

Hej od poczatku stycznia do teraz spadlo mi prawie 6kg
nie do konca trzymam tak pilnie zdarzaja sie grzeszki ale ogolnie duzo mi daja cwiczenia
i juz nie ma cellulitu prawie z czego ciesze sie niesamowicie.
Moj cel to jeszcze 5kg i musze to do wielkanocy jakos zrealizowac poniewaz szykuje mega sukienke na slub kuzynki

6 kg w półtora miesiąca? Kurcze, zmotywowałaś mnie

[anika00000]

[QUOTE=Pijana truskawkami;25185077]6 kg w półtora miesiąca? Kurcze, zmotywowałaś mnie [/QUOTE
na poczatku szybko zlecialo teraz maly zastoj ale przeczekam grzecznie .
Mysle ze tu najwazniejsza role gra psychika .

[karmiii]

Napisane przez anika00000

Hej od poczatku stycznia do teraz spadlo mi prawie 6kg
nie do konca trzymam tak pilnie zdarzaja sie grzeszki ale ogolnie duzo mi daja cwiczenia
i juz nie ma cellulitu prawie z czego ciesze sie niesamowicie.
Moj cel to jeszcze 5kg i musze to do wielkanocy jakos zrealizowac poniewaz szykuje mega sukienke na slub kuzynki

o kurcze 6 kg gratulacje!!! Teraz to naprawde jestem wkurzona że się nie trzymałam diety mogłabym wyzgrabnieć jak Ty
Ja też się śpieszę do wesela 25kwietnia jak już wcześniej pisałam, na początku chciałam 56kg do wtedy ważyć ale teraz jak do 60 zejdę to będę wniebowzięta
A jeszcze chciałam Cię zapytać węglowodany zostawiłaś w spokoju czy zmniejszyłaś dawkę?? Bo pamiętam że gdybałaś o south beach

[julitta17]

kurcze 6 kg to niezły wynik

____
jem podwieczorek (znowu jem ..) ale kcal w sumie to mało mam na koncie-puki co niecałe 900
małe jabłko, pół banana i jedna krówka ciągutka
edit. oglądałam rewolucje na talerzu na tvnstyle i świetny program, gotują dietetycznie na stronie są przepisy i babki mówią że słodkie trzeba jeść

[karmiii]

Napisane przez julitta17

no właśnie ztym chlebem to niestety jest jak jest ale narobi laś mi smaka tym gadaniem o zupach na taka warzywną ale dzisiaj rybkę już zaplanowałam .
a jak myślicie jak zjadłam śniadanie o 12 (ja tak wstaje ) teraz o 14 pomarańczę a o 15:30 gdzieś tak obiad to za często nie?... podwieczorek o 18 (też jakiś owoc) a kolację o 20-21 i spać po północy to może być czy niezbyt dobrze?

edit. wiem że skoro chodzę spać o 12-1 w nocy to powinnam jeść raczej trochę później kolację ale lubię zasypiać z takim lekkim uczuciem głodu .

Sądzę że nie ma "za często" bo to zależy od organizmu słyszałam że nie należy się trzymać ściśle 3 godzin pomiędzy posiłkami bo to zależy co jemy i jak często głodniejemy ja np jem równo co 3,5h bo tak mam przerwy.
ja też chodzę spać 12-1 i jem kolację trochę przed 20 jak wracam do domu. Ale zwykle zostawiam sobie 300 a nawet 400kcal na kolację bo wtedy jestem najbardziej głodna i co myślicie na jedzeniu tam węglowodanów np lazanii albo jakiegoś makaronu? Trochę przesada nie?

[anika00000]

Napisane przez karmiii

o kurcze 6 kg gratulacje!!! Teraz to naprawde jestem wkurzona że się nie trzymałam diety mogłabym wyzgrabnieć jak Ty
Ja też się śpieszę do wesela 25kwietnia jak już wcześniej pisałam, na początku chciałam 56kg do wtedy ważyć ale teraz jak do 60 zejdę to będę wniebowzięta
A jeszcze chciałam Cię zapytać węglowodany zostawiłaś w spokoju czy zmniejszyłaś dawkę?? Bo pamiętam że gdybałaś o south beach

nie nie, zostalam wierna 1000-1200. a weglowodany staram sie jesc rano pozniej juz raczej oszczednie chodz tez sie zdarzaja.
a co do slodkiego to racja trzeba nawet sobie pozwolic na male co nie co oczywiscie wliczajac w limit

[julitta17]

no oczywiście że wliczając w limit te słodycze


kami ja też zostawiam sobie co najmniej 300kcal na kolację bo skoro ma mi wystarczyć na właściwie najwięcej czasu bo od kolacji do mojego pójścia spać mija około 4-5 godzin to muszę zjeść coś konkretnego i są to węglowodany w postaci chleba (zazwyczaj) do tego jakiś twaróg/jajka czyli coś z białek ale dziś zaplanowałam sobie tosta z serem i szynką bo dawno nie jadłam tak więc myślę że lazania czy jakieś makarony (które oczywiście kalorycznie mieszczą się w limicie) są ok

[poissonivy]

Napisane przez julitta17

ja nie lubię placków

dziś na śniadanko skusiłam się na frankfuterki parzone do tego chlebek żytni z ziarnami czyli w sumie 270kcal
na obiad jakąś rybkę z piekarnika i sałatkę z wczoraj (papryka, ogórki kiszone, kukurydza, pekinka) szybka a jaka dobra i mało kaloryczna
zaproponowałam tż moją dietę, fakt że faceci potrzebują więcej niż 1200 ale ograniczę mu słodkie przez tydzien i będize jadł to co ja. Powiedział że chętnie zrzuciłby z 2 kg może trochę więcej.. a to nie sprawiedliwe że faceci szybko chudną i nie mają cellulitu

Na serio? To ja pierwszy raz spotykam się, żeby ktoś placków ziemniaczanych nie lubił

To wysoce niesprawiedliwe

Napisane przez Mariolcia =P

grupa 46 kobiet po menopauzie stracila znacznie wiecej kg na diecie niskoweglowodanowej niz na wysoko.

Ot odkrycie roku

Napisane przez PriVativ

ojejejeje dostalam @. Wiec mzoe za kilka dni zobacze spadeczek Ale strasznie meczy mnie bol krzyza i brzucha trudno.

Łączę się w bólu

Napisane przez PriVativ

Dzis moje menu jest takie
ś-50 gr musli+200 ml mleka + pol lyzeczki miodu ok 300 kcal
2s-grahamka z almett i szynką i pomidorem +kapka ketchupy 200 kcal
p-jabłko 70 kcal
o-4 pierogi z truskawkami + troche jog tr. 240 kcal
p-pomarańcz + pół jabłka 140 kcal
k-serek wiejski + kromka macy z serkiem i kiełbaską 270 kcal

ok 1250 kcal

Coraz częściej pojawiają się dzienne menu i rozliczenia i super.
Bardzo ładne menu
-----------------------
U mnie dzisiaj tak:
Śniadanie (121kcal):
- 1/3 grahamki, sałata, serek, schab

II śniadanie (242kcal):
- 2/3 grahamki, serek, sałata, schab

Obiad (330kcal):
- kurczak, roszponka, szczypior, jogurt+serek

Na kolację będzie serek wiejski z owocami i słodzikiem (czyli jakieś 250kcal).

Sumę na dzisiaj przewiduję: 950kcal.

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez julitta17

ja powinnam miec dzisiaj ale przez diete pewnie mi się opóźni z tydzień.. normalka..

Ja oczywiście zapomniałam o przesunięciu i już podejrzewałam męża o jakiś spisek

Napisane przez julitta17

ale jak można zup nie lubić

Tak samo jak można nie lubić placków ziemniaczanych

Napisane przez karmiii

Śniadanie:
jogurt + 2 wafle ryżowe - 160kcal(nie lubię takich małych śniadań ale zaspałam na zajęcia więc było w biegu)

IIŚniadanie:
2 mandarynki - 100kcal

Obiad:
ryż brązowy z sosem warzywno mięsnym - 500kcal

Jadłospis bardzo ładny , ale na pewno Twoje mandarynki miały aż 100kcal? To jakieś giganty musiały być, bo wartość kaloryczna to 50kcal/100g. Naprawdę aż 200g ważyły? (dziwię się, bo średniej wielkości mandarynka to 60g).

Napisane przez karmiii

chciałam dodać że oprócz kalorii oszczędzam pieniądze - 20 euro tyg, odkładam je do pudełeczka i mam zamiar kupić sobie za nie seksowne ciuszki jak schudnę

Ja już nie mogę doczekać się wyprzedaży jak ja zrobię najazd na sklepy

Napisane przez anika00000

na poczatku szybko zlecialo teraz maly zastoj ale przeczekam grzecznie .
Mysle ze tu najwazniejsza role gra psychika .

I bardzo dobrze, najważniejsze to przetrwać

Napisane przez julitta17

babki mówią że słodkie trzeba jeść

Taaa i wyglądać, jak ta Olga cała , ja podziękuję.

[julitta17]

wiesz no ona wygląda jak wygląda ale takie słodycze które one robiły to włąściwie wyglądały mało kalorycznie znaczy mniej niż normalny deser

my tu gadu gadu o jedzeniu i się glodna zrobiłam. ale czy to już czas na kolację

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

nie mogę wyjść z podziwu jak Ty wytrzymujesz na zaledwie 1000 kcal dziennie

[poissonivy]

Napisane przez julitta17

nie mogę wyjść z podziwu jak Ty wytrzymujesz na zaledwie 1000 kcal dziennie

Powiem szczerze, że nie jestem głodna, ale za pierwszym razem jak byłam na diecie 1000kcal, to ciągle głodna chodziłam. Teraz dzielę na małe porcje jedzenie za wyjątkiem śniadania i obiadu, tak ciągle żołądek pracuje pomimo tych 100kcal dostarczanych i nie dopomina się o więcej.

[julitta17]

no w sumie pomysł nie głupi ale to ja bym chyba musiała co godzinę coś przekąszać bo mój żołąd się domaga

zjadłam dwa tosty z serem i szynką i wyszło mi ok 1100 kcal w sumie dziś tak więc skusiłam się na ten pyszny sos czosnkowy ale tylko 1łyżeczkę

[Neffik]

Witajcie
U mnie kiepsko cały czas ze zdrowiem. Z 67 zrobiło się 65, ale to zapewne skutek niedojadania, w ogóle nie mam chęci na nic:/

[julitta17]

czyli dalej chorujesz wracaj do formy szybko, w sumie szczęście w nieszczęściu bo chudniesz

[Neffik]

Napisane przez julitta17

czyli dalej chorujesz wracaj do formy szybko, w sumie szczęście w nieszczęściu bo chudniesz

dziś to na siłę jadłam trochę zupy.. gardło mam strasznie spuchnięte, biorę antybiotyk:/ ale liczę, że szybko mi przejdzie, bo juz nie wytrzymuję ciągle leżeć w łóżku boję się tylko, żeby waga nie wróciła, więc staram się jeść cokolwiek:/

[julitta17]

jedz jedz, ile tylko możesz w siebie wmusić, bo antybiotyki na pusty żołądek to zło a jak już wyzdrowiejesz to nie rzucaj się na jedzenie, ja mam tak że jak już się zuję lepiej po kacu czy czymś to jem co popadnie..

[Neffik]

Napisane przez julitta17

jedz jedz, ile tylko możesz w siebie wmusić, bo antybiotyki na pusty żołądek to zło a jak już wyzdrowiejesz to nie rzucaj się na jedzenie, ja mam tak że jak już się zuję lepiej po kacu czy czymś to jem co popadnie..

Właśnie boję się, ze tak będzie:/ teraz mieszczę się w mniejsze spodnie, nawet z szafy wyciągnęłam żeby specjalnie przymierzyć i są dobre nie chcę tego stracić:/

[julitta17]

to masz motywację


..a jutro ważenie

[zelki]

Witam z rana,

Zważyłam się , dosłownie kilka deko mniej, nie warte odnotowania, ale czuję po ubraniach , że jest mniej ciała.
Postaram się zważyć jeszcze u kogoś przy okazji , może moja waga szwankuje?

Annika , PoissonIvy, Pijanatruskawkami, gratuluję spektakularnych efektów, jak tak dalej pójdzie to niewiele nas zostanie tutaj do wiosny.
Oczywiście o to chodzi
Zabieram się do układania planu przy kawce.

Muszę więcej jeść na 1 i 2 śniadanie, ponieważ ok 12 dopada mnie już głód, tu zwykle moja dieta ma załamanie - słodycze lub jem obiad , a tu jeszcze tyle dnia...

Menu:
1. kawa
2 x wasa + serek wiejski light + papryka - 190 kcal
2. 2x wasa , 1/2 jajka, pomidor, papryka , olej lniany ( pokropione), herbata ziołowa
- 195 kcal
3. mięsko duszone 80g , 40 g ryżu brązowego (waga suchego) ,surówka - 400
4. jabłko + pomarańcz- 160
5 . jogurt naturalny + 50 g chudej wędliny-290

na awarię: 3 kostki gorzkiej czekolady 105 kcal ( może się obejdzie)
razem 1335

[PriVativ]

Napisane przez julitta17

kami ja też zostawiam sobie co najmniej 300kcal na kolację bo skoro ma mi wystarczyć na właściwie najwięcej czasu bo od kolacji do mojego pójścia spać mija około 4-5 godzin to muszę zjeść coś konkretnego i są to węglowodany w postaci chleba (zazwyczaj) do tego jakiś twaróg/jajka czyli coś z białek ale dziś zaplanowałam sobie tosta z serem i szynką bo dawno nie jadłam tak więc myślę że lazania czy jakieś makarony (które oczywiście kalorycznie mieszczą się w limicie) są ok

ja tezna kolacje jem od 200 do 300 kcal najczesciej wlasnie 250 300. tez mam takie pidejscie bo jem kolacje z 4 godz przed snem czasami sie zdazy 5 nawet.


Dzis moj 19 dzien diety i wstałam z lepszym samopoczuciem bo nie bolał mnie az tak bardzo brzuch jak wczoraj. Ale i tak czekam z utesknieniem az @ sobie pojdzie i waga spadnie do moich 58 ktore juz bylo. A moze cos wiecej?? Wczoraj przyznaje bez bicia ze nie cwiczylam. Nie bylam w stanie. Ale dzis napewno bede cwiczyła!!!!!!!! obiecuje

Moje menu na dzis
ś-50g musli,nie cale 200 ml mleka,pol lyzeczki miodu 250 kcal
2s-grahamka z serkiem czosnkowym, polową plastra serka topionego,pomidorem i szynka wędzoną (nie wiem ile taka szynka bo robiła ją tesciowa ale daje ze cała bułka ma 250 kcal)
o-marchewka z groszkiem +warzywa na patelnie i 100 gr serka wiejskiego na ciepło ok 350 kcal
p-jabłko 80 kcal
k-serek wieski + 3 kr wasy z serkiem i szynką ok 270 kcal
razem 1200 kcal

a dodam ze pije jeszcze dziennie 2 kawy z mleczkiem albo smietanką nie dodaje ich w bilans. Nie popadam w paranoje

Zycze udanego i chudego dnia. Ide robic grahamke do pracy ciał laski

[julitta17]

a ja zaraz idę robić śniadanie.
zważyłam się i ku mojemu zaskoczeniu od środy do dziś -0.6 oby tak dalej. musze być twarda bo przecież znowu mamy weekend! ale i tak jestem napuchnieta i obolała że dziwi mnie nawet to pół kg które spadło .

też życzę chudego dnia jak privativ

[zelki]

A ja już po obiedzie, a dopiero 13.30, od jutra zwiększam śniadania.