W poczukiwaniu drogi powrotnej... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-03-16, 14:26   #1
katarakta12
Raczkowanie
 
Avatar katarakta12
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 63

W poczukiwaniu drogi powrotnej...


Witam wszystkich, nie jestem pewna czy dobrze, że zamiescilam watek w tej kategorii, ale nie moglam niczego innego znaleść. Chciała bym poradzić się Was, ale najpierw musicie przeczytac mój długi wywód... cóż chodzi o tą co sprawia tyle problemów a zarazem tyle radośći czyli MIŁOŚĆ...
Sama nie wiem co mam o sobie myśleć, ale chodzi mi o rady, może byłam głupia a raczej na pewno... hmm.. Więc może zaczne od początku
Jak zwykle bajkowa historia ( chyba takie historie zawsze skazane są na niepowodzenie wg mnie ) fajny facet, wspolne zainteresowanie, troszkę duza róznica wieku, ale nie robiło to na mnie wrażenia... po prostu od zawsze czułam jak bym znała go wieki. Wychowany, czuły, opiekuńczy i zdawało by się dojrzały. Spotkanie jedno pozniej długi okres rozmow facebook/skype/poczta aż w końcu kolejne i kolejne ( mieszka za granicą i tak wiem, ze nie ma żony, dzieci ani domku na hawajach z nimi ) i moje serce zwariowało... Pan muzyk, iż taki jego zawód pewnego razu odmowil spotkania... ( myślałam już, że on czuje to co ja, ale teraz nie jestem pewna ) Przyjęłam z umiarkowany spokojem choć coś "nie grało " cóż odezwał się kilka dni temu... twierdząc, że nie ma sensu taki związek, że on kocha muzykę i podróże i że dobrze o tym wiem ( no bo wiem, ale muzyka nade miłośc hmm ) i, że znajdnę lepszego, że całe życie będzie o mnie pamietał.. i że jestem jego miłym wspomnieniem, ale to nie czas... Zamarłam... nie wiedziałam co robić w sumie tak jak i teraz nie wiem... Co jest, dlaczego, bez konkretnego powodu, cos ze mną nie tak ? Ah.. i chcieliśmy razem zamieszkac od czerwca u niego, w Austrii... cóż legło w gruzach... całe najbliższe plany nie pomijająć że placze jak bóbr i szaleje z tęsknoty... żądnych wstępnym symptomów, że coś nie tak, nic.Co mam o nim mysleć, warto starac się o to uczucie? Znajomośc trwa ponad rok.. Powiedział, że zawsze gdy będę chciała będzie mnie wspierał i rozmawiał, ale przecież to znaczy być przyjaciółmi a nie parą, a ja go potrzebuje. Cóż rozpisałam się troszkę, ale przezywam wewnętrzne załamanie, poradzcie mi, bo utonę we własnych łzach, strasznie się zaangażowałam.
katarakta12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-16, 14:51   #2
Weronikapr
Wtajemniczenie
 
Avatar Weronikapr
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

Może poznał inną u siebie na miejscu? Może uznał, że za mało się znacie i nie jest gotowy na mieszkanie razem i poważne deklaracje, że to jednak nie to?

A jego tłumaczeń nie odbierałabym dosłownie, po prostu powiedział tak, bo coś musiał, a brzmi to lepiej w jego mniemaniu niż "nie chcę z Tobą być, nie kocham Cię"

Myślałaś przy okazji nad tym, że może kochasz swoje wyobrażenie o nim, a nie jego? Przy takiej internetowej (głównie) relacji, wiele można sobie wmówić.
Weronikapr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-16, 14:54   #3
katarakta12
Raczkowanie
 
Avatar katarakta12
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 63
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

widywalismy się w sumie co 2 tygodnie na 4 dni i spędzaliśmy je całkowicie ze sobą, myślę ze wiem o nim wiele ale nie wszystko, cóż czuję się oszukana, wykorzystana i przeklęcie zakochana. Cóż jesli tak... szkoda, że kolejnego faceta w moim zyciu nie stać na szczerość. A rozstanie znów pól roku albo dłużej wyjęte z życiorysu... chyba lepiej już postawić na bycie singlem...
katarakta12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-16, 17:14   #4
nicole697
Zadomowienie
 
Avatar nicole697
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 343
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

Cytat:
Napisane przez katarakta12 Pokaż wiadomość
cóż odezwał się kilka dni temu... twierdząc, że nie ma sensu taki związek, że on kocha muzykę i podróże i że dobrze o tym wiem ( no bo wiem, ale muzyka nade miłośc hmm ) i, że znajdnę lepszego, że całe życie będzie o mnie pamietał.. i że jestem jego miłym wspomnieniem, ale to nie czas...
Widocznie nie jest gotowy do takiego związku, może boi się zaangażować aż tak - wspólne mieszkanie to już poważny krok. Nie masz czego żałowac, lepiej rozstac się w takim momencie niż np po 5 latach mieszkania razem (powiedzmy ślub, dzieci)... Wiem, że to marne pocieszenie, ale głowa do góry widocznie to nie było TO.
nicole697 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-16, 17:32   #5
Madzialenka_21
Zadomowienie
 
Avatar Madzialenka_21
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

Wiem, że to co powiem jest dość banalne, ale chyba jedynie czas jest tu jakimś rozwiązaniem. Facet dał Ci wyraźnie do zrozumienia, że to nie czas i że on nie chce. Musisz to zaakceptować.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze.


Madzialenka_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-16, 17:47   #6
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

ale tutaj nie ma drogi powrotnej... facet nie chce tego zwiazku, a raczej znajomosci i nic na to nie poradzisz. poboli troche i przestanie.
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-16, 18:51   #7
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

Cytat:
Napisane przez Madzialenka_21 Pokaż wiadomość
Wiem, że to co powiem jest dość banalne, ale chyba jedynie czas jest tu jakimś rozwiązaniem. Facet dał Ci wyraźnie do zrozumienia, że to nie czas i że on nie chce. Musisz to zaakceptować.
też tak uważam
Może zwyczajnie dotarło do niego, że nie jest pewien czy chce dalej się w to angażować. Pamiętaj, że nikogo nie zmusisz do miłości.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-16, 19:30   #8
katarakta12
Raczkowanie
 
Avatar katarakta12
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 63
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

W sumie stwierdził, że chce ze mną utrzymywac kontakt a nawet czasem jakieś spotkanie się napatoczyć może i nie wiem co o tym myslieć... Tak poboli i przestanie.. z ostatniej takiej sytuacji wychodziłam pol roku z pomocą psychologa... jak by grunt załamał mi się pod nogami i znów od nowa. Jeszcze tydzień temu były słodkie słówka teraz wieje chłodem... faceci
katarakta12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-16, 19:40   #9
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

Cytat:
Napisane przez katarakta12 Pokaż wiadomość
Jeszcze tydzień temu były słodkie słówka teraz wieje chłodem... faceci
Proszę Cię, nie generalizuj. Nie każdy facet taki jest i nie każda osoba, która tak robi jest facetem.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-16, 19:48   #10
katarakta12
Raczkowanie
 
Avatar katarakta12
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 63
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

Eh... tak mi się napisało chyba z tej goryczy, ponieważ dla mnie zawsze kończy się tak samo. Probóje dać z siebie jak najwięcej a otrzymuje praktycznie zero albo i jeszcze mniej
katarakta12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-16, 19:56   #11
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

A nie jest przypadkiem tak , że nieodpowiednimi facetami się interesujesz, przeoczasz pewne sygnały, idealizujesz, albo za szybko się nastawiasz na poważny związek? Jakoś zawsze w takich sytuacjach to mi na początku przychodzi do głowy.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-16, 20:36   #12
katarakta12
Raczkowanie
 
Avatar katarakta12
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 63
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

Własnie ze staram się byc ostrozna i nie angazuje sie w pierwsza randke..
Nie wiem co znaczy "nieodpowiedni mężczyźni" przecież to dopiero wychodzi w praniu....
katarakta12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 14:09   #13
S aszka
Raczkowanie
 
Avatar S aszka
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 117
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

A moim zdaniem po prostu było miło, fajnie, a w momencie kiedy zaczęły wchodzić w grę poważniejsze deklaracje na przyszłość to się chłopak wystraszył i tyle. Tak jak napisałaś jest muzykiem, dużo podróżuje itp., wydaje mi się że to nie jest typ stabilnego faceta. Zarówno w życiu jak i w związkach.
__________________
To, co zdarza się w życiu raz, więcej już się nie zdarzy, to co zdarza się dwa razy, na pewno zdarzy się i trzeci...
S aszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 15:31   #14
katarakta12
Raczkowanie
 
Avatar katarakta12
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 63
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

Tak... w sumie to też mi się tak wydaje, a szkoda.. No nic, mam nadzieje tylko ze postanowi urwac ze mną kontakt a nie jak znów deklarował " pocieszał " bo to w ogole była by jakaś masakra, nie dośc że przeżywam to jak tsunami uczuciowe to jeszcze będzie chciał utrzymac ze mną kontakt co idzie z parą dla mnie większym bólem. Oczywiście nie mam przeciwko "przyjaźni po rozstaniu" ale dopiero jak dojdę do siebie...
katarakta12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 16:17   #15
S aszka
Raczkowanie
 
Avatar S aszka
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 117
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

Cytat:
Napisane przez katarakta12 Pokaż wiadomość
Tak... w sumie to też mi się tak wydaje, a szkoda.. No nic, mam nadzieje tylko ze postanowi urwac ze mną kontakt a nie jak znów deklarował " pocieszał " bo to w ogole była by jakaś masakra, nie dośc że przeżywam to jak tsunami uczuciowe to jeszcze będzie chciał utrzymac ze mną kontakt co idzie z parą dla mnie większym bólem. Oczywiście nie mam przeciwko "przyjaźni po rozstaniu" ale dopiero jak dojdę do siebie...
Zawsze możesz odmówić spotkania Wbrew pozorom nie wszytko zależy od niego...
__________________
To, co zdarza się w życiu raz, więcej już się nie zdarzy, to co zdarza się dwa razy, na pewno zdarzy się i trzeci...
S aszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 18:51   #16
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

Cytat:
Napisane przez katarakta12 Pokaż wiadomość
Nie wiem co znaczy "nieodpowiedni mężczyźni" przecież to dopiero wychodzi w praniu....
Niekoniecznie, niektórzy mężczyźni zachowują sie bardzo schematycznie (z resztą nie tylko mężczyźni). Może lubisz konkretne zachowania, cechy, które np. charakteryzują takich właśnie niestałych facetów, a nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 22:19   #17
katarakta12
Raczkowanie
 
Avatar katarakta12
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 63
Dot.: W poczukiwaniu drogi powrotnej...

No więć dziś jestem we Wiedniu... zabralam się i pojechałam... na gwałt (oczywiście ustalając to z nim ) rozmawialiśmy długo, bylo sporo nerwów chwile załaman... cóż... na razie pojechał mi po papierosy bo mi się skończyły... Nic nie wyjaśniliśmy w sumie... powiedział, że nie wie co dokładnie do mnie czuje bo nigdy nie był zakochany, ale strasznie go to trapi, że cierpie, że czuje ten żal w sobie... i że może to jakoś poukładamy ale jeszcze nie teraz.. cóż dziwnie to zabrzmiało bo ani tak ani nie...
Wiem, że może to nie było najbardziej rozsądne wyjście ale co ma zrobić kobieta zakochana pod wpływem desperacji ? powiedział też dośc ciekawe zdanie cytuje " gdybym mógł zmienił bym to i rzucił ale nie mogę " myślicie, że coś ukrywa ? Ja rozumiem jego życie i pasje i jestem w stanie to zaakeptować. Nie wiem... może wpawiam już coś sobie - powolutku warjuje.

A co do zachowań facetów, hmmm wydaje mi się, że to całkiem inny człowiek niż mój ex. Całkiem inne podejście do życia, inne poglądy, inne zachowania, inne cechy inna kultura, inne słownictwo wiec nie chce ich zamykać w tej samej szufladzie.
katarakta12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.