Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ VII

[marta1986222]

Napisane przez kashmirka

dla Ijii i Marty:

Zupa pieczarkowa

500g pieczarek
2 podłużne serki topione (Hochland albo Toppi z biedro )
2 kostki grzybowe Knorr (mogą być normalne, ale z grzybowymi lepsza)
makaron świderki (lub inny wedle uznania, każdy tylko nie spaghetti)
sól, pieprz
2l wody
oliwa z oliwek

do gorącej wody wrzucam kostki i gotuje na małym ogniu, pieczarki obieram, kroję na półtalarki, podsmażam na łyżeczce oliwy z oliwek na teflonowej patelni, solę i pieprzę, później wrzucam je do gotującego się wywaru i gotuję kilkanaście minut aż pieczarki będą miękkie, dodaję pokrojone w kawałki serki i mieszam aż się rozpuszczą, całość zasypuję 3 garstkami makaronu i gdy się zagotuje mieszam i wyłączam, po ok 10 minutach jak makaron zrobi się miękki mieszam ponownie i podaję, oczywiście trzeba doprawić pieprzem i solą do smaku jeśli jest konieczność, ale zazwyczaj smak dają kostki i przyprawione pieczarki. I trzeba uważać żeby nie wsypać za dużo makaronu bo się zrobi sos zamiast zupy

smacznego!

Dziękuję kochana

[nurek119]

Napisane przez aaby

Aaa, Marcia, przypomniałaś mi o czymś, o czym pisać miałam parę dni temu. Blog Kasi Tusk! Uwielbiam!
Ja wiem, że ma kasę, że na tego bloga pewnie trzeba patrzeć z przymrużeniem oka i nie we wszystko do końca wierzyć, ale ale... jaka ona ładna!! A jaką ma figurę! I cerę!
Miło popatrzeć na kogoś naprawdę zadbanego. To nastraja pozytywnie

z ciekawości i ja weszłam i

Napisane przez kashmirka

a ja nie wygrałam

nie martw się ja też nie wygrałam

Napisane przez Martita88

Chciałabym mieć taką figurkę jak Kasia

ja też ja też

Napisane przez Puntodivista

To, że wmuszanie dziecku jedzenia zlikwiduje nielubienie jakiś potraw w przyszłości. Bo do tego się odniosłam.

Fakt, że dzieciak z głodu pewnie zje tą zupę ale czy to spowoduje, że za 20 lat bedzie ją uwielbiać? Nie. W ten właśnie sposób nie jem zup mlecznych.
A jak byłam mała nie lubiłam cebuli, zielonego na ziemniakach i wieeelu innych rzeczy. Mama tego mi nie wmuszała i jakoś teraz się tym zajadam

Także na swoim przykładzie stwierdzam, że to bzdura

Napisane przez sikoreczka111

NO właśnie...ja przez mój sposób wychowania jedzeniowego mam w glowie taki obraz : " po co jeść coś innego/nowego ( po co w ogóle probować), jak mogę jeść to co jadłam do tej pory"

na szczęście teraz staram się to zmienić i nawet w zeszlym tygodniu zjadłam serek wiejski ( dla mnie to nowość, więc póki co jest fuj ... ale myślę, że jeszcze z 3 serki i przestawię się na nowy smak)

Sikoreczka ja się z Tobą zgadzam w 100% ja też miałam i wsumie mam niewiele potrzw które jem i wiem, że gdyby nauczyli mnie tego w dzieciństwie a nie pozwalali żebym jadła to co chciałam to by teraz wyglądało to inaczej

ja wróciłam z basenu
i zobaczyłam iż kolokwium ze statystyki poprawkowego nie zaliczyłam. miałam 16% a w pierwszym terminie 40 % więc super poprawa. NIE MAM JUZ DO TEGO SIŁY

[Kelpie]

Chyba antytalent jestem
Pasta najpierw kleiła mi się do rąk to odczekałam jeszcze trochę. Jak była twardsza to było lepiej, tylko że jak ogrzała się od rąk i nogi to się znowu kleiła i 3/4 zostawało na nodze. Branie trochę pasty z pojemnika żeby zdjąć to co zostało na nodze nie pomagało...Może niedobrze ją zrobiłam...

Tymczasem biorę Guinnessa w związku z dniem św. Patryka i uciekam oglądać serial...

[wiznatalka]

Napisane przez nurek119

i zobaczyłam iż kolokwium ze statystyki poprawkowego nie zaliczyłam. miałam 16% a w pierwszym terminie 40 % więc super poprawa. NIE MAM JUZ DO TEGO SIŁY

[irenkaaa]

Napisane przez Anastazja86

a jednak wygrałam
dziękuję dziewczyny

ja się powoli ogarniam i idę po tatę i brata na pociąg bo przyjeżdżają ze szpitala, brat przyjechał wczoraj i jeszcze się z nim nie widziałam więc muszę nadrobić

duzo zdrowia dla mamy i pozdrow brata moze jeszcze mnie pamieta
tate tez

Napisane przez dudipopka

jeśli nie masz blaszki to możesz zrobić na tej czarnej blaszce co w piekarniku ją masz
z tego ciasta jak wyrobisz i np odczekasz np godzine masz 4 pizze
ja robiłam tak ze zagniotłam w kule a po pół h podzieliłm na 4 kulki poczekałam troche by podrosły a potem sos pomidorowy ser tarty i obłożenie(wędlina cebula pomidorek pieczarki w plasterkach itp(przegląd lodówy generalnie) i na góra 10-12 minut do piekarnika w 220 stopniach
byli u nas goście i kumpel marcina zaznacza ze jak będę piekła to mam mu dać znać
---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------


kochana to jej nie zmuszaj i nie lataj z jedzeniemmy ostatnio też mieliśmy kryzys jedzeniowy ale posiłki miała podawane w normanych jej godzinach co 3-4 h jak nie zjadła to niestety musiała czekać do następnego posiłku w tym czsie tylko ewentualnie pić dostawała i pozatym żadnych serków czy jakiś innych przegryzek
na drugi dzień wpitalała aż milo

oj dzieki tez musze sie na dniach zabrac za pizze

Napisane przez Paulunia8713

23 idziemy na bilans dwulatka więc poprosze o skierowanie dla mnie i dla Julusi. Dobrze nie jest to wiem napewno bo okres mam już od prawie 12 lat a takich zawrotów jeszcze nie było Co do przemęczenia to fakt Juluś daje popalić ale w nocy ładnie spi i ja się wysypiam. Myslę, że jakiś witamin mi poprostu brak ale zobaczymy co morfologia wykaże

Ja już koło dwóch tygodni tak mam. Ona rano zjada pół kanapki i jogurt potem już nic. Obiad o godz 15-16 o ile jest zupa zje ale ziemniaki troszke podziubie i koniec. Wieczorem nie chce nic jeść i głodna idzie spać bo wszystko jest na nie. Gdyby to był dzień, dwa nie martwiłabym się aż tak bardzo ale ona tak je już od prawie dwóch tygodni. To nie jest normalne. Ona naprawdę jeszcze żołądek sobie zasuszy
To nie tak, że ja latam i jej wpycham. Po zjedzeniu dwóch łyżek ziemniaków ona wychodzi z pokoju. Wieczorem pytam się czy chce kanapke, serek, cokolwiek a wszystko jest na nie. Nie mam już siły

ja jak bylam mala tez jakos za ,,drugim " nie przepadalam wolalam zupy .
moze zrob dla niej jakos fajna kompozycje na talerzyku co ja zacheci dla takich niejadkow to taka czasem zacheta jak ulozysz z jedzenia cos fajnego na talerzu . no i moze cos na apetyt . trzymam kciuki zeby wyniki wyszly dobre.

Napisane przez sikoreczka111

golden_eye oo widzisz, muszę się wybrać w takim razie do jakiejs hurtowni , bo nie chcę się napalać na jakieś kwiatki, a potem sie okaże , że nie ma ..albo bardzo drogie ..

myślałam o tulipanach ... zawsze mi się podobały
podobają mi się też takie kompozycje http://img444.imageshack.us/img444/53/1imgphpfy8.th.jpg ale nie wiem czy uda nam się tak te kwiaty poukladać ..
TŻ znowu cały czas mówi, że chce słoneczniki ...
podjeliśmy decyzję, że sami będziemy dekorować salę i szukam inspiracji
za tydzień idziemy na targi ślubne, może tak dowiem się czegoś ciekawego

widze ze jestes z Wroclawia . a co jakby sie przejechac na ta gielde kwiatowa pod wroclawiem i tam z tego co pamietam swietne ceny mozna bylo utargowac i ogromny wybor byl . piszesz ze sami chcecie ozdabiac to moze to jest jakies rozwiazanie .

Napisane przez Puntodivista

Będę się kontaktować ze sprzedającym o zwrot kasy albo wymianę maszyny na nową. Za każdym razem jak jej dotknę się psuje, ta sama część i ciągle udają, że naprawili Muszę zadzwonić na jakąś infolinię żeby się upewnić co do praw konsumenta Znowu nie mam na czym uszyć i znowu jestem sfrustrowaną SPD

Dziewczyny ja wstawiam swoje zdjęcia w klubie, tam gdzie wiem, kto jest kim i kto je ogląda. Niestety forum jest dostępne dla ludzi nawet bez logowania więc tutaj nie wrzucę nawet linka (bo foty mam u siebie na serwerze a nie na wizazowym), nie wiadomo kto ściąga i co później robi Niestety nauczyłam si ę, że o takie rzeczy trzeba dbać, tym bardziej, że pracuję tam gdzie pracuję.

Bzdura

Jesteśmy po weterynarzu. Masakra bo słabo mi się zrobiło jak psa trzymałam przy pobieraniu krwi a jak mi pobierają jest ok Czuję, że jakaś grubsza sprawa bo i sierść jej się sypie

Zrobiłam pyszny obiadek - tortilli część druga. Chyba polubiłam gotowanie Ja, beztalencie kuchenne

Punto jaka masz maszyne i co sie w niej psuje?
co do dawania fotek na forum rozumiem Cie a co jakbys dala w albumie i zrobila go prywatnym tylko dla przyjaciol? nie kazdy ma dostep do klubu ( ja np. niemam ) . moja mordke mozesz widziec i tu i jak chcesz na fb tez . Ja Cie rozumiem sama bym niedala foty tu bo nigdy niewiadomo kto zaglada itd .

Napisane przez Kelpie

Chyba antytalent jestem
Pasta najpierw kleiła mi się do rąk to odczekałam jeszcze trochę. Jak była twardsza to było lepiej, tylko że jak ogrzała się od rąk i nogi to się znowu kleiła i 3/4 zostawało na nodze. Branie trochę pasty z pojemnika żeby zdjąć to co zostało na nodze nie pomagało...Może niedobrze ją zrobiłam...

Tymczasem biorę Guinnessa w związku z dniem św. Patryka i uciekam oglądać serial...

lubisz Guinnessa? ja mieszkajac w Irlandii widze ze czesto Irlandczycy chwala Polskie piwo i wola nasze niz Guinnessa.
Oj ja dzis caly dzien w pracy i ruch byl straszny jak co roku w Patryka zreszta .

[sikoreczka111]

irenkaaa we wrocku ( lub gdzieś w okolicy ) dowiem sie jak to jest z tymi kwiatkami , ale kupić muszę w rodzinnych stronach , bo nie pochodzę z wrocławia ...

ale myślę, że w łódzkim też coś znajdę ... wszystko zależy tak naprawdę od tego na co się zdecyduje, bo gdy kwiatów będzie mało skorzystam z jakieś kwiaciarni ...
tylko tak ...kwiatki na stołach dla gości poukładam sama ( raczej moi ludzie - bo kwiatki to chyba w sobotę trzeba układać -- swoją drogą ile takie kwiatki wytrzymują?? znajoma miała róże i miała zestaw na wesele i na poprawiny )
ale ... kompozycja na stół Państwa Młodych to wyższa szkoła jazdy ...chyba, że też to tylko wydaje się trudne ??


powiem Wam szczerze, że ostatnio o niczym innym nie myślę jak o tym ślubie ...mam nadzieję, że jeszcze z tydzień i mi przejdzie ...BO MUSZĘ PISAĆ PRACE MAGISTERSKIE ;/ I PRACY SZUKAĆ ... a nie oglądam kwiatki, świeczniki, zaproszenia i inne pierdoły ... a mój TŻ robi to razem ze mną ... w sumie to on nalegał, żebyśmy dekorację robili sami ...

[irenkaaa]

sikoreczk kiedy macie slub? skad jestes ? napisz na pw . napewno jest jakas gielda w ŁÓDZKIM tez . dasz rade jak masz sporo czasu to napewno znajdziesz cos fajnego w necie . pamietam mialam kiedys taka ksiazke z roznymi kompozycjami i uwierz mi nawet te co wydawaly sie skomplikowane wcale takie nie byly . znajoma tez robila wiele razy takie ozdoby i T aaaaakie cuda z tymi kwiatkami wyczyniala ze szok

[alazkrainy]

Cześć i czołem

Ale wczoraj zaliczyliśmy wielkie zdziwienie. Idziemy na siłownię a tam pełno ludzi więc rachu ciachu i do domu wróciliśmy, a dziś mamy plan wyjść z pracy o normalnej godzinie czyli o 16.00 i uderzyć po raz drugi.
Miejmy nadzieję, że plan się uda.

Tylko tak się zastanawiam skąd nagle tyle ludzi się tam wzięło.
Myślałam, że jak deszcz pada to nikomu się nie będzie chciało wychodzić z domu.

W związku z tym wczoraj był totalny wieczór leniuchowania.
Nic kompletnie nic nie robiłam.

A dziś u mnei dzień typowo barowy także połykam kawusie i do pracy.

[aaby]

Dzień dobry!
Ja już w pracy. Za oknem szaro i ponuro, a ja czuję się na tyle kiepsko, że przeleżałabym cały dzień pod kocem

Byle do 15...

[201604250957]

Dzień dobry! pogoda do bani, ale nic to bo:

PIĄTEK, PIĄĄĄĄĄTEEEEK! WEEKENDU POCZĄTEK!

[aaby]

Napisane przez kashmirka

PIĄTEK, PIĄĄĄĄĄTEEEEK! WEEKENDU POCZĄTEK!

[dodaja]

Dzień dobry

Dopijam herbatkę i biegne do dermatologa. Leje niesamowicie od wczoraj i przestać nie chce! Potem pójde do mamy i wróce chwile przed tż żeby zastawić na zupkę- żurek

Wczoraj tak teściowa mi trajkotała, że pół dnia w tyłku Zero prywatności.

[Nadia5]

Dzień Bobry!

Piję kawę, jeszcze w piżamie
Dziś obiad mam z głowy - wczorajsze mielone. Wyszło mi sztuk 17 więc pewnie zostaną jeszcze na weekend. Ewentualnie zamrożę gdyby miały się zepsuć Można ?

Pogoda znów nie nastraja. Pochmurnie i deszczowo...

Zakupów mi się chce! O tak.
W ogóle buty z all okazały się za małe. Jako że palców sobie nie podpiłuję, więc jestem zmuszona wymienić na większe. Wczoraj Tż ładnie jes spakował a dziś podjedziemy na pocztę. No cóż, przesyłka wyjdzie całe 22 zł drożej

[alazkrainy]

Wiecie co bym zjadła.. pączka nosz, aż mnie nosi
Dobrze, że nie mam,a wszystko przez nadchodzący okres
oo albo śledzie w śmietanie mmmm
Nie cierpię takiego stanu

[ijaa]

Dzień dobry

Napisane przez wiznatalka

Gratuluje wszystkim, które wygrały na fejsie

Dziękujemy.
Tak się składa, że i ja wygrałam - jak się okazało wieczorem. Informacja o tym przyszła do mnie z opóźnieniem, bo ok. 15.

Napisane przez sikoreczka111

na szczęście teraz staram się to zmienić i nawet w zeszlym tygodniu zjadłam serek wiejski ( dla mnie to nowość, więc póki co jest fuj ... ale myślę, że jeszcze z 3 serki i przestawię się na nowy smak)

Spróbuj do niego dodawać różne rzeczy, może Ci któraś kombinacja bardzo podpasuje. Ja najbardziej lubię:
- z miodem i płatkami migdałów
- z cukrem i cynamonem
- ze startym ogórkiem kiszonym i pieprzem
- z dżemem z owoców leśnych

Kombinacji jest mnóstwo.

Napisane przez kashmirka

dla Ijii i Marty:

Zupa pieczarkowa

500g pieczarek
2 podłużne serki topione (Hochland albo Toppi z biedro )
2 kostki grzybowe Knorr (mogą być normalne, ale z grzybowymi lepsza)
makaron świderki (lub inny wedle uznania, każdy tylko nie spaghetti)
sól, pieprz
2l wody
oliwa z oliwek

do gorącej wody wrzucam kostki i gotuje na małym ogniu, pieczarki obieram, kroję na półtalarki, podsmażam na łyżeczce oliwy z oliwek na teflonowej patelni, solę i pieprzę, później wrzucam je do gotującego się wywaru i gotuję kilkanaście minut aż pieczarki będą miękkie, dodaję pokrojone w kawałki serki i mieszam aż się rozpuszczą, całość zasypuję 3 garstkami makaronu i gdy się zagotuje mieszam i wyłączam, po ok 10 minutach jak makaron zrobi się miękki mieszam ponownie i podaję, oczywiście trzeba doprawić pieprzem i solą do smaku jeśli jest konieczność, ale zazwyczaj smak dają kostki i przyprawione pieczarki. I trzeba uważać żeby nie wsypać za dużo makaronu bo się zrobi sos zamiast zupy

smacznego!

Dziękujemy.
Brzmi pysznie - na pewno zrobię w tygodniu.

Napisane przez kashmirka

PIĄTEK, PIĄĄĄĄĄTEEEEK! WEEKENDU POCZĄTEK!

Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak , czekałam na te słowa.
Jak wstałam dzisiaj i spojrzałam za okno to nawet pomyślałam - byle do wejścia na wątek i przeczytania magicznych słów Kash - wtedy będzie już lepiej.

Napisane przez Nadia5

Dzień Bobry!

Piję kawę, jeszcze w piżamie
Dziś obiad mam z głowy - wczorajsze mielone. Wyszło mi sztuk 17 więc pewnie zostaną jeszcze na weekend. Ewentualnie zamrożę gdyby miały się zepsuć Można ?

Pewnie, że można.
Tylko powkładaj tak, żeby Ci się nie skleiły.


Pogoda BLEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE ! I tyle w tym temacie, nie mam zamiar się nią dołować! Niech spada.

Poza tym, cofam absolutnie COFAM to co powiedziałam o umieraniu w środę.
UMIERAM dzisiaj! I to tak na serio.
Moje mięśnie mają chyba opóźniony zapłon i dopiero dzisiaj sobie umyśliły, że w środe trenowałam ostro i postanowiły zacząć boleć. I to nie byle jak!
Nawala mnie dosłownie każdy mięsień który ćwiczyłam, a brzuch i wewnętrzna strona ud, plus pachwiny to w ogóle masakra!
Wzięłam sobie wszystkie rzeczy i planuję iść na siłownię.. ale.. nie wiem czy dam radę, czy jest sens, bo wątpię czy uda mi się coś zrobić.
Na szczęście weekend cały wolny, więc nadrobię jakby co.

Byłam na zakupach przed pracą i 50 zł pooooooooooszło! Ale mam ponad kilogram karczku, filety, udka, pomidory, brokuły, szczypior. Ogólnie nie jest tragicznie, ale lepiej by mogło być.
Wieczorem dokupię pieczywko, ser biały, jajka, makaron i będzie coooool.

[201604250957]

Napisane przez aaby

[ijaa]

Napisane przez alazkrainy

Wiecie co bym zjadła.. pączka nosz, aż mnie nosi
Dobrze, że nie mam,a wszystko przez nadchodzący okres
oo albo śledzie w śmietanie mmmm
Nie cierpię takiego stanu

Łączę się z Tobą w bólu. Co prawda jeszcze nie tak intensywnie, bo jeszcze prawie tydzień do mojej @, ale zaczyna mi się już co nieco załączać.
Aż się boję, bo na prawdę bardzo się staram pilnować - od poniedziałku nie skromnie przynam, że jem niemalże wzorowo, a tu takie coś..
Mam nadzieję, że się nie dam.

[201604250957]

Napisane przez ijaa

Dzień dobry

Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak , czekałam na te słowa.
Jak wstałam dzisiaj i spojrzałam za okno to nawet pomyślałam - byle do wejścia na wątek i przeczytania magicznych słów Kash - wtedy będzie już lepiej.

Poza tym, cofam absolutnie COFAM to co powiedziałam o umieraniu w środę.
UMIERAM dzisiaj! I to tak na serio.

no proszę, do usług a co do zakwasów to współczuje i przyznam, ze nic nie chciałam pisać ale tak sobie pomyślałam, że dopiero dzisiaj możesz mieć prawdziwe bóle po tym wysiłku no bo jednak organizm nieprzyzwyczajony ale bedzie dobrze, jeszcze kilka razy i zostaniesz miss fitness i nie bedziesz znała słowa zakwasy

[alazkrainy]

Z tego co wiem na swoim przykładzie to na zakwasy najlepiej sie u mnie sprawdza wysiłek, aby ponownie rozruszać mięśnie i przyzwyczaić do wysiłku.
Tak dwa razy a potem jest wszystko cacy

[ijaa]

Napisane przez alazkrainy

Z tego co wiem na swoim przykładzie to na zakwasy najlepiej sie u mnie sprawdza wysiłek, aby ponownie rozruszać mięśnie i przyzwyczaić do wysiłku.
Tak dwa razy a potem jest wszystko cacy

To prawda, trzeba to rozruszać.
Pójdę na tą siłownię zapewne, już wczoraj miałam wyrzuty sumienia, że nie ćwiczyłam, tylko bezkarnie siedziałam w pubie, ale nie będę się przemęczać bardzoooo mocno, zwłaszcza rozciągania nóg, bo mi pachwiny rozerwie.

[Nadia5]

Napisane przez alazkrainy

Z tego co wiem na swoim przykładzie to na zakwasy najlepiej sie u mnie sprawdza wysiłek, aby ponownie rozruszać mięśnie i przyzwyczaić do wysiłku.
Tak dwa razy a potem jest wszystko cacy

Zakwasy trzeba rozruszać

Dziś mamy rodzinną imprezę w restauracji. W hotelu dobrze nam znanym w restauracji, gdzie ubiegłej zimy imprezowało się wybornie
Mam nadzieję że nie będą nas pamiętać

Zdecydowaliśmy, że na ciuchowo-wiosenne zakupy wybierzemy się w kwietniu więc może uda mi się sporą sumkę odłożyć Szczytem byłoby 1000 zł. Ale poza normalnymi wydatkami planujemy kino, kręgle i reaktywację towarzystkich spotkań w następnym tygodniu więc plan może się nie powieść

[Haniula]

Dzien dobry

Ja postanowiłam lezec w łózku dziś mam do nauk mnóstwo map na geografie, jakoś źle sie czuje- chyba wyszło chodzenie w wiosennej kurteczce
A na obad pieczarkowa by kash

Wiecie co i oglądam te blogi pazurkowe isaDora i zakochałam sie w tych lakierach szkoda tylko, że są takie drogie

Apropo's oszczędności to u nas w tym miesiącu kiepsko- BARDZO kiepsko tz wzial sie za naprawe samochodu, co chwle dochodziły dodatkowe czesci do naprawy, wiec baardzo duza suma wyszła
Mam zapas miecha w zamrazarce, wiec musze tylko sniadanowo/kolacyjne artykuły kupić, ale do konca miesiaca zostało niecale 200zł trzeba sie spiąć

[alazkrainy]

Napisane przez Haniula

Dzien dobry

Ja postanowiłam lezec w łózku dziś mam do nauk mnóstwo map na geografie, jakoś źle sie czuje- chyba wyszło chodzenie w wiosennej kurteczce
A na obad pieczarkowa by kash

Wiecie co i oglądam te blogi pazurkowe isaDora i zakochałam sie w tych lakierach szkoda tylko, że są takie drogie

Apropo's oszczędności to u nas w tym miesiącu kiepsko- BARDZO kiepsko tz wzial sie za naprawe samochodu, co chwle dochodziły dodatkowe czesci do naprawy, wiec baardzo duza suma wyszła
Mam zapas miecha w zamrazarce, wiec musze tylko sniadanowo/kolacyjne artykuły kupić, ale do konca miesiaca zostało niecale 200zł trzeba sie spiąć

Oj ja oglądam te pazurkowe blogi, ale ja ogólnie lubuję się w lakierach i każde wykonanie mnie zachwyca.
Ale fakt ceny skutecznie odstraszają niestety.

[Mordsith]

Dzień doberek!

Napisane przez kashmirka

Dzień dobry! pogoda do bani, ale nic to bo:

PIĄTEK, PIĄĄĄĄĄTEEEEK! WEEKENDU POCZĄTEK!

Kash fajnie Wam, ja dopiero dziś będę drugi dzień z 7 pod rząd w pracy,a potem tylko jeden dzień wolnego, więc nie wiem jak to jest mieś weekend

Pogoda dalej parszywa, ale muszę dziś wybrać się do Gina na cytologię, bo miałam już być w październiku chyba i jakoś nie mogłam znaleść czasu, albo on nie miał terminu

[Nadia5]

Napisane przez alazkrainy

Oj ja oglądam te pazurkowe blogi, ale ja ogólnie lubuję się w lakierach i każde wykonanie mnie zachwyca.
Ale fakt ceny skutecznie odstraszają niestety.

Dokładnie, tym bardziej że kolorki różne więc wszystkie chciałoby się mieć
Ja póki co jestem oczarowana moim szaryn zwyklakiem więc aż takiego ciśnienia nie mam na te lakiery

[ijaa]

Napisane przez Haniula

Apropo's oszczędności to u nas w tym miesiącu kiepsko- BARDZO kiepsko tz wzial sie za naprawe samochodu, co chwle dochodziły dodatkowe czesci do naprawy, wiec baardzo duza suma wyszła
Mam zapas miecha w zamrazarce, wiec musze tylko sniadanowo/kolacyjne artykuły kupić, ale do konca miesiaca zostało niecale 200zł trzeba sie spiąć

U nas również w tym miesiącu wydatki, a w przyszłym będą jeszcze większy - prawie 500 zł więcej za mieszkanie (wyrównanie remontówki) i 600zł na ubezpieczenie auta.
Oszczędzamy więc mocno. Do końca miesiąca mam zamiar nie wydać więcej niż 250zł na życie (ideałem byłoby dwieście) - powinno się udać, bo na najbliższy tydzień tylko śniadaniowo-kolacyjne rzeczy muszę dokupić, a od 1 marca do wypłaty będzie równo tydzień więc zakładam ok. 100zł!
I ani grosza więcej.
Jeśli plan się powiedzie w tym miesiącu zmieszczę się w 600zł.


Idziemy dzisiaj do kina na Inwazję - zaprosili znam znajomi, w związku z wygranymi biletami w jakimś konkursie . Trzymajcie mnie, żebym popcornu/nachosów (uwielbiam nachosy z serem ) tam nie pożarła.

[Mordsith]

Napisane przez ijaa

U nas również w tym miesiącu wydatki, a w przyszłym będą jeszcze większy - prawie 500 zł więcej za mieszkanie (wyrównanie remontówki) i 600zł na ubezpieczenie auta.
Oszczędzamy więc mocno. Do końca miesiąca mam zamiar nie wydać więcej niż 250zł na życie (ideałem byłoby dwieście) - powinno się udać, bo na najbliższy tydzień tylko śniadaniowo-kolacyjne rzeczy muszę dokupić, a od 1 marca do wypłaty będzie równo tydzień więc zakładam ok. 100zł!
I ani grosza więcej.
Jeśli plan się powiedzie w tym miesiącu zmieszczę się w 600zł.


Idziemy dzisiaj do kina na Inwazję - zaprosili znam znajomi, w związku z wygranymi biletami w jakimś konkursie . Trzymajcie mnie, żebym popcornu/nachosów (uwielbiam nachosy z serem ) tam nie pożarła.

600 zl idealnie

Trzymam za Twoją silną wolę... wiem jaka to słabość, bo sama uwielbiam nachosy z serem

[alazkrainy]

Napisane przez Nadia5

Dokładnie, tym bardziej że kolorki różne więc wszystkie chciałoby się mieć
Ja póki co jestem oczarowana moim szaryn zwyklakiem więc aż takiego ciśnienia nie mam na te lakiery

Ja jeszcze nie trafiłam na szaraka, który by mnie zachwycił a szkoda
może się doczekam

[ijaa]

Napisane przez alazkrainy

Ja jeszcze nie trafiłam na szaraka, który by mnie zachwycił a szkoda
może się doczekam

Ja od dłuższego czasu poluję i upolować nie mogę.
Wczoraj jednak kuzynka przyniosła mi katalog Avon i wyczaiłam nowy szary lakier, matowy - na zdjęciu mi sie podoba.
Kupię oczywiście i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.

[nurek119]

Napisane przez Haniula

Apropo's oszczędności to u nas w tym miesiącu kiepsko- BARDZO kiepsko tz wzial sie za naprawe samochodu, co chwle dochodziły dodatkowe czesci do naprawy, wiec baardzo duza suma wyszła
Mam zapas miecha w zamrazarce, wiec musze tylko sniadanowo/kolacyjne artykuły kupić, ale do konca miesiaca zostało niecale 200zł trzeba sie spiąć

dasz rade zobaczysz
u mnie też nie wesoło bo dziś dopiero 18 a ja mam jeszcze 150zł góra 200 z czego wiem, że 60zł pójdzie na korki więc zostaje 90 tyle, że mam ze 3 piersi, 50pierogów zamrożonych, makarony, sery żółte więc może jakoś dam radę chociaż wątpie jedyne pocieszenie jest takie, że teraz jestem u rodziców więc nie wydaje

Napisane przez ijaa

Ja od dłuższego czasu poluję i upolować nie mogę.
Wczoraj jednak kuzynka przyniosła mi katalog Avon i wyczaiłam nowy szary lakier, matowy - na zdjęciu mi sie podoba.
Kupię oczywiście i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.

ja mam swój ulubiony szary metaliczny z Inglota własnie dziś rano nim pazurki pomalowałam
tak wogóle to byłam dzis u kosmetyczki na regulacji brwi i na mówiła mnie na wosk i na początku się bałam a wyszło super i szybciutko i teraz już tylko tak będę chodzi
a czy któraś z was chodzi może na depilacje bikini woskiem? jak wrażenia? na ile starcza a jaka cena? bardzo boli?? bo ja bym na wakacje chciała