Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ VII

[irenkaaa]

Napisane przez Anastazja86

to może być wątroba, mój tata ma z nią problemy i też go właśnie tak wywala jak zje coś nieodpowiedniego
koniecznie ogranicz tłuste i słodkie, jak mój tata nie je to nie ma wtedy problemu, no chyba że się stresuje to wtedy cały czas na tabletkach jedzie

wlasnie musze to zmienic . do tego ostatnimi dniami sie w pracy strasuje i przy tym zauwazylam ze tak mnie kluje i jeszcze nieregularne jedzenie + tluste , slodkie . Tez czasem musze siegnac po tabletki . Juz mialam kiedys z tym problem ale dalam rade .
Znow czas na dietke ( ale przy tym moze schudne
puki co ograniczam cukier , musze jeszcze do pracy brac jakies jedzenie bo wykorkuje na tych fast foodach . dzieki

[oliwka__]

Witam po dłuższej nieobecności

Mogę śmiało stwierdzić iż dziś powróciłam do świata żywych

posprzątałam, wykąpałam się i zasiadłam na kanapie. Jeszcze muszę posprzątać łazienkę (wytrzeć kabinę prysznicową i szafkę z umywalkami).

W zeszłą sobotę przyszła do mnie z rana koleżanka i pomogła mi pomyć okna (27 okien w 4,5 godziny).
W pracy masakra szał pał ale już chyba bliżej końca choć nic nie chcę zapeszczać bo ostatnio jak powiedziałam, że już chyba koniec to doszło tyle że słabo się robi pocieszam się że w poniedziałek jeszcze taki szalony dzień będzie a później spokój.

Przynajmniej będę chociaż miała czas was regularnie podczytać bo teraz to co którąś stronę czytałam. Po pracy obiad i padałam na pyszczek jak wróciłam o przyzwoitej godzinie.

Dziś lub jutro tż musi jechać do Poznania więc ja się zabiorę i zostawi mnie na Malcie to sobie jakieś zakupy kupię bo od października nic nie kupowałam. I nie mam kompletnie w co się ubrać.

Odnośnie oszczędzania.
Idzie mi bardzo dobrze ale nie podsumowałam miesiąca lutego więc pierwszy raz w życiu mogę powiedzieć że nie wydałam ani grosza z wypłaty fakt kupiłam wcześniej prezent na chrzciny dla bratanka ale na ten cel miała odłożone już wcześniej pieniążki.

W tym miesiącu już zakupy robiłam ze swojej wypłaty ale niezbyt duże jedynie nie przewidziany wydatek 150 zł na naprawę lodówki nowa lodówka a tydzień temu w sobotę odpadł nam taki cypelek jak się otwiera lodówkę to on włącza światło, lub sygnał dźwiękowy że lodówka jest otwarta nie wiem jak on odpadł no ale ok zgłosiłam na gwarancję i jak pan przyjechał nie mogłam wyskoczyć z pracy i tż mi powiedział że to na gwarancję się nie łapało i trzeba było zapłacić
Przez ten szał pał w pracy nie mam czasu robić zakupów i tym sposobem nie wydaję niepotrzebnie pieniążków tylko chleb i bułki.

Miłej soboty kochane

Idę sprzątnąć łazienkę

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Zapomniałam o najważniejszym W KOŃCU SIĘ WYSPAŁAM PORZĄDNIE OD MIESIĄCA

[201604250957]

Napisane przez ijaa

To teraz już nie ma siły, muszę jechać do Poznania na kawę.

kiedy, kiedy?!

mieszkanie posprzątane, pranie zrobione, w piekarniku siedzi pizza a'la Dudi i pachnie w mieszkaniu jak we włoskiej pizzeri jesli bedzie choc w połowie tak dobra jak pachnie to ozłocę Cię Dudi

przed 16 wybywam bo odwiedzam przyjaciółkę i jej 10miesieczne blizniaki, juz sie nie moge doczekać

w Poznaniu pogoda dość ładna, 9 stopni i słonecznie, tylko wieje troszeczkę

miłej soboty, zajrze do Was wieczorem!

[Haniula]

dzien dobry

Ja od 7.30 na nogach, nie jestem przyzwyczajona do takiego wstawania ale postanowłam ze bede w taką pogode wychodzić z tifim na smyczy na spacer, bo jak go wypuszczam na ogród to wracal cały od błota, i w dodatku kopie dziury niszczy krzewy
Ijaa on jest teraz w głupim wieku-10miesiecy, to jeszcze szczenak i wszystko go interesuje. Dodatkowo popełniliśmy błąd, ze nie zostawialiśmy go w domu samego długo i teraz broi jak zostaje sam. Nie wiem czy z tesknoty czy po złośc Jak ja albo tż jestesmy w domu, to nic nie zrobi, a jak wychodzimy to jest wycie- "płacz" i wszystko co sie nawinie jest w jego pysku

Robi sie wlasnie peczarkowa by kash a potem ide na drzemke bo mnie muli. Mam nauke, ale wiem ze taka zmeczona itak sie nie skupie

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

kash, ale pizze jak masz termoobieg to piecz max 15 minut, Bo ja za pierwszym razem jak robłam to zle zrozumialam przepis i siedziała prawie 30 minut i była twarda

[Kelpie]

Bry
Ja po zakupach z mamą i obiadek też przygotowany.
Kupiłam sobie baleriny tak całkiem przypadkiem, ale zobaczyłam je na wystawie i mi się spodobały, i są moje. A co się nachodziłam po sklepach. Ale lubię tak kupować, że coś mi się spodoba i jestem w 100% przekonana, że jest ok.
Znalazłam też w szafie beżową, cienką kurtkę i teraz mam dylemat czy to się do ludzi nadaje.

Napisane przez wiznatalka

wszystkiego najlepsiejszego a starość dopiero prze Tobą

Dzięki oj tam oj tam, ja tak zawsze

Napisane przez oliwka__

W zeszłą sobotę przyszła do mnie z rana koleżanka i pomogła mi pomyć okna (27 okien w 4,5 godziny).

o kurcze

[marta1986222]

Dzień Dobry

My już byliśmy u babci na kawce bo dzisiaj ma imieniny.
Dzisiaj przychodzą znajomi więc zaraz biorę się za przygotowania.
Byliśmy w tesco na zakupach,kupiłam sobie baleriny.

Nadia łączę się z Tobą w bólu,u mnie też śnieg.

Oliwka podziwiam 27 okien klaski:.

Paulunia fajnie że mała umie się zająć sobą i sama bawić.

Kash smacznej pizzy aż ślinka mi cieknie.

[Paulunia8713]

Juluś śpi, TŻ dzwonił, że za pół godzinki będzie więc mam trochę spokoju. Nie wiem co jest z tymi moimi zawrotami głowy. Już piąty dzień i wogóle nie przechodzą Staram się jakoś funkcjonować bo przy dziecku nie będę leżeć ale coraz trudniej mi to wychodzi. W środę bilans więc mam nadzieję że dostane skierowanie na morfologię i dowiem się co jest tego przyczyną. Tylko jak tu wytrzymać do środy jak mi tu wszystko wiruje jakbym wino piła a ja przecież abstynent

[marta1986222]

Ciekawe co z Lili,miała się pokazać i co cisza

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez Paulunia8713

Juluś śpi, TŻ dzwonił, że za pół godzinki będzie więc mam trochę spokoju. Nie wiem co jest z tymi moimi zawrotami głowy. Już piąty dzień i wogóle nie przechodzą Staram się jakoś funkcjonować bo przy dziecku nie będę leżeć ale coraz trudniej mi to wychodzi. W środę bilans więc mam nadzieję że dostane skierowanie na morfologię i dowiem się co jest tego przyczyną. Tylko jak tu wytrzymać do środy jak mi tu wszystko wiruje jakbym wino piła

Trzymaj się jakoś kochana,mam nadzieję ze do środy szybko zleci i zrobisz te badania,swoją drogą szkoda że nie możesz wcześniej.
Niepokoją mnie te Twoje zawroty.

[ijaa]

Napisane przez Kelpie

Znalazłam też w szafie beżową, cienką kurtkę i teraz mam dylemat czy to się do ludzi nadaje.

Pokaż, ocenimy.

Pranie zrobiłam, posprzątałam w sypialni i salonie, zamarynowałam mięsko na obiad i po porcjowałam resztę którą kupiłam wczoraj.


Zaraz idę pozmywać i przetrzeć łazienkę. I wsio!

TŻ wrócił, zawinął się na pięcie i pojechał do sklepu.

Planujemy raczej leniwe popołudnie i wieczór. Kolega ciągnie na imprezę, ale nie bardzo nam się chce po cały tygodniu i zwłaszcza, że ostatnio wyjść nam nie brakowało.
W ogóle to znajomych mamy kochanych i dzięki nim będziemy w najbliższym czasie częstymi gośćmi w kinie - kolega wygrał (i jeszcze prawdopodobnie wygra) mnóstwo biletów, że sami nie nadążają ich wykorzystywać.
Cieszę się, bo bardzooooooo lubię chodzić do kina.

[Paulunia8713]

Napisane przez marta1986222

Trzymaj się jakoś kochana,mam nadzieję ze do środy szybko zleci i zrobisz te badania,swoją drogą szkoda że nie możesz wcześniej.
Niepokoją mnie te Twoje zawroty.

Mogłabym wcześniej ale musiałabym rano z małą dwa kilometry iść a pogoda teraz nie za ciekawa. W środę pojadę z TŻ i małą i zobaczymy co lekarz powie

Dzięki kochana

[dodaja]

Napisane przez Nadia5

Czy tylko u mnie śnieg zalega ?? Dodaja u Ciebie jak sytuacja pogodowa ?

U mnie podobnie-zalega i chlapa niesamowita

Dzień dobry.

Chociaż u mnie wcale nie dobry. Jak wieczorem skumulowały się we mnie wszystkie negatywne uczucia, tak do dziś południa mnie trzymało. Czuje się koszmarnie, bezradnie i do dupy. Pewnie jakby nie wielka miłość do tż to już by mnie tutaj nie było Nie będę pisać bo to nie ma sensu- tak jest za każdym razem, a co kolejna wizyta to ja jestem coraz większym kłębkiem nerwów.

Coraz mocniej zastanawiam się czy studia dzienne to dobry pomysł Sama nie wiem co mam mysleć.

Życzę Wam dziewczynki miłego weekendu

[Nadia5]

Napisane przez dodaja

U mnie podobnie-zalega i chlapa niesamowita

Dzień dobry.

Chociaż u mnie wcale nie dobry. Jak wieczorem skumulowały się we mnie wszystkie negatywne uczucia, tak do dziś południa mnie trzymało. Czuje się koszmarnie, bezradnie i do dupy. Pewnie jakby nie wielka miłość do tż to już by mnie tutaj nie było Nie będę pisać bo to nie ma sensu- tak jest za każdym razem, a co kolejna wizyta to ja jestem coraz większym kłębkiem nerwów.

Coraz mocniej zastanawiam się czy studia dzienne to dobry pomysł Sama nie wiem co mam mysleć.

Życzę Wam dziewczynki miłego weekendu

Kochana mam nadzieję, że źródło Twoich nerwów szybko zniknie z horyzontu

Wstawiłam drugie pranie. Się pierze Do obiadu wszystko przygotowane. Czekam na Tżta za 2 godziny powinien być.
Mieszkanko wysprzątane. Przydałyby się takie gruntowne porządki, ale to przed świętami. Tż obiecał pomoc!

[dodaja]

Napisane przez Nadia5

Kochana mam nadzieję, że źródło Twoich nerwów szybko zniknie z horyzontu

Wiesz co Ci powiem? Zniknięcie nic nie zmieni. Jestem tutaj obca, czuje się obco, nic nie mogę zrobić, zmienić, a do tego muszę się stosować do zasad, które tutaj panowały, a nawet jak coś próbuje zmienić na lepsze to skutecznie to jest zmieniane do stanu poprzedniego. Poza tym nie czuję się tutaj jak u siebie i wiem, że nigdy się nie poczuje. Tak bardzo pragne się stąd wyprowadzić, usiąść i powiedzieć, że w kóncu jestem u siebie i jestem w pełni szczęśliwa. Dopoki to nie nastąpi będzie mi źle. Nie chcę rozpisywać się za bardzo, bo wiem, że życzliwe osoby są wszędzie

[oliwka__]

Napisane przez Paulunia8713

Juluś śpi, TŻ dzwonił, że za pół godzinki będzie więc mam trochę spokoju. Nie wiem co jest z tymi moimi zawrotami głowy. Już piąty dzień i wogóle nie przechodzą Staram się jakoś funkcjonować bo przy dziecku nie będę leżeć ale coraz trudniej mi to wychodzi. W środę bilans więc mam nadzieję że dostane skierowanie na morfologię i dowiem się co jest tego przyczyną. Tylko jak tu wytrzymać do środy jak mi tu wszystko wiruje jakbym wino piła a ja przecież abstynent

Paulunia tak czytam i mi się przypomniało! że mój tż w zeszłym roku miał tak samo jakoś pod koniec marca zaczoł mieć zawroty głowy straszne cały czas mu się kręciło, później mówił że niby przeszło ale to już było przyzwyczajenie (nauczył się żyć z tymi zawrotami) a ciągle miał karuzelę.
Oczywiście zaczęliśmy jeździć po lekarzach po badaniach i wszytko było ok nawet miał robioną tomografię głowy?? nie pamiętam dokładnie ale na badanie czeka się pół roku więc poszliśmy prywatnie czekaliśmy 8 dni do tego 600 zł obyło się bez kontrastu (który dodatkowo kosztuje 150 zł) i wszystko ok. A zawroty głowy dalej miał.
Ogólnie po jakiś 3-4 miesiącach minęło mu, a pomimo wielu badan i wizyt u lekarzy nie udało się ustalić co się działo i dlaczego. No ale nie minęło 5 miesięcy i tż uderzył się w nogę i do dziś ma problemy z kolanem choruszek z niego ciągle coś.
Ale sądzę, że u niego te urazy są związane z lekami które bierze od 4 lat a chyba będzie musiał brać do końca życia ponoć chyba że zgodzi się na usunięcie śledziony.

Paulunia idź i się przebadaj ze zdrowiem nie ma żartów a ty masz jeszcze dziecko więc tym bardziej nie możesz żadnych oznak złego poczucia bagatelizować.

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

U nas nikt na głos nie mówił ale jak zrobił tż tą tomografię to bał się jechać po wyniki a ja znowu chciałam wiedzieć jak najszybciej co by to miało być. Ale nie powiem że nie bałam się że to może jakiś tetniak czy guz strachu było co nie miara, lecz na dzień dzisiejszy cieszę się że to minęło ale nie znamy przyczyny zawrotów (ciągłej karuzeli w głowie).
A jak odebraliśmy wyniki i tż zobaczył że wszystko ok to kamień z serca spadł, taka ulga, niewyobrażalne uczucie.

[kraven]

Witam
Wróciłam z Warszawy. Bardzo mi się podobało, dużo się na uczyłam i nawet miasto nie jest najgorsze.
Jak byłam w podstawówce to Rodzice zabrali mnie na wycieczke do Warszawy i wtedy bardzo mi się nie podobało. Ale teraz nie było źle. Może być jako miasto do okresowych wizyt.

[Kelpie]

Napisane przez ijaa

Pokaż, ocenimy.

Będę wdzięczna Coby potem nie wyszło, że wstyd chodzić

Zdjęcia nie najlepszej jakości bo z telefonu, a i lustra dużego brak...

[oliwka__]

Paulunia ja ciebie nie chcę straszyć w żadnym wypadku ale takich rzeczy nie można bagatelizować, może u Ciebie to zwykłe przemęczenie, anemia ale tak czy siak badania powinnaś iść i sobie zrobić już teraz.

[ijaa]

Aktywnej soboty koniec! Wszystko zrobiła, posprzątałam i nawet trochę poćwiczyłam. TŻ się śmieje, że jakiś diabeł we mnie wstąpił bo na tyłku usiedzień nie mogę.

Zaraz idę brokuła wstawić na obiadek, a później... nie wiem, chyba umrę z nudów.

[marta1986222]

Napisane przez ijaa

Aktywnej soboty koniec! Wszystko zrobiła, posprzątałam i nawet trochę poćwiczyłam. TŻ się śmieje, że jakiś diabeł we mnie wstąpił bo na tyłku usiedzień nie mogę.

Zaraz idę brokuła wstawić na obiadek, a później... nie wiem, chyba umrę z nudów.

Jesteś jak błyskawica
Szacunek

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez kraven

Witam
Wróciłam z Warszawy. Bardzo mi się podobało, dużo się na uczyłam i nawet miasto nie jest najgorsze.
Jak byłam w podstawówce to Rodzice zabrali mnie na wycieczke do Warszawy i wtedy bardzo mi się nie podobało. Ale teraz nie było źle. Może być jako miasto do okresowych wizyt.

Witaj

[kraven]

TŻ nawet porządek utrzymał w domu jak mnie nie byłó. Możnaby rzec Seksowny Pan Domu

[marta1986222]

Napisane przez kraven

TŻ nawet porządek utrzymał w domu jak mnie nie byłó. Możnaby rzec Seksowny Pan Domu

Dla tż

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez Kelpie

Będę wdzięczna Coby potem nie wyszło, że wstyd chodzić

Zdjęcia nie najlepszej jakości bo z telefonu, a i lustra dużego brak...

Moim zdaniem jest ok.

[ijaa]

Napisane przez Kelpie

Będę wdzięczna Coby potem nie wyszło, że wstyd chodzić

Moim zdaniem bardzo przyjemna. Możesz śmiało podbijać wiosnę.
Zwłaszcza z postawionym kołnierzem mi się podoba. Do tego jakaś kolorowa chusta i miodzio.


Warzywka wstawione, mięsko też.
Ja zaliczyłam kąpiel z masażem. Później jeszcze manicure i pedicure zrobię i będę w pełni zadowolona.

Kraven dobrze, że jesteś. Tęskniłyśmy.

Ej, Lili to nas chyba na dobre opuściła, co?

[zetafon]

ja dziś też się nasprzątałam.na domiar złego coś złego działo się z odkurzaczem.na szczęście przeczyściłam filtr i jest ok.
wkurza mnie to strasznie że w domu to ja jestem od naprawiania sprzętów,sprzątania, pamiętania o rachunkach,o weterynarzu dla kotów,prania i ,,logistyki żywnościowej".jedyne czego nie robie to gotowanie obiadów, bo tż jest w tym lepszy, ale i tak ma do mnie ostatnio pretensje że mu nie gotuję.jestem dziś bardzo wkurzona.zaraz rozniosę męża i cały dom na kawałki.

[Nadia5]

Grr tżta jeszcze nie ma a ja już usycham z głodu Poszekam jeszcze 20 min i zjem sama

[Puntodivista]

Ale szybko minęła sobota... Mam dziś jakiś kryzys i łażę i jęczę.

Oglądam Kuchenne rewolucje, w międzyczasie robię kolację Mam ochotę na coś pysznego ale nie wiem co

Zetafon, mały bunt nie jest zły, czasem coś uświadamia. Ale nie roznoś nieboraka

Kraven, przyjemna niespodzianka

Ija, Ty brokuła na obiadek a ja na kolację

[evilcia]

Też właśnie oglądam kuchenne )) szkoda, że to znowu gdzieś w Polsce, a nie blisko mnie. Z chęcią bym poszła do indyjskiej restauracji.

[Puntodivista]

Ja mam czasem ochotę przejść się do restauracji Gesslerowej ale szkoda mi kasy

[ijaa]

Napisane przez Puntodivista

Mam ochotę na coś pysznego ale nie wiem co

Ja również i nie bardzo wiem na co... tzn. przychodzi mi do głowy kilka rzeczy, ale żadna z nich nie nadaje się na dietę.

Mam dzisiaj ochotę na słodkie od rana! Cholerna zbliżająca się @!


Nudzi mi się! Serio!
TŻ się położył godzinę temu z prośbą o obudzenie "zaraz" i póki co wstać nie chce, a ja kanapuję i... serio mi się nudzi. Coś bym zrobiła.
Gapienie się w komputer albo TV się liczy.

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez Puntodivista

Ja mam czasem ochotę przejść się do restauracji Gesslerowej ale szkoda mi kasy

Mam ten sam problem.
Ostatnio będąc w Wawie koło jednej przechodziliśmy i w menu zerkaliśmy (było na zewnątrz).
Zachęcająco to wyglądało, ale żeby zjeść obiad w dwie osoby to bez 120zł nie ma po co wchodzić - i to też bez szaleństw, raczej tańsze rzeczy.

Napisane przez evilcia

Też właśnie oglądam kuchenne )) szkoda, że to znowu gdzieś w Polsce, a nie blisko mnie. Z chęcią bym poszła do indyjskiej restauracji.

Też podglądam.
A z indyjskiej restauracji nie zjadłabym zapewne absolutnie nic - BARDZO nie znoszę curry.

[evilcia]

Napisane przez ijaa

Ja również i nie bardzo wiem na co... tzn. przychodzi mi do głowy kilka rzeczy, ale żadna z nich nie nadaje się na dietę.

Mam dzisiaj ochotę na słodkie od rana! Cholerna zbliżająca się @!


Nudzi mi się! Serio!
TŻ się położył godzinę temu z prośbą o obudzenie "zaraz" i póki co wstać nie chce, a ja kanapuję i... serio mi się nudzi. Coś bym zrobiła.
Gapienie się w komputer albo TV się liczy.

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------



Mam ten sam problem.
Ostatnio będąc w Wawie koło jednej przechodziliśmy i w menu zerkaliśmy (było na zewnątrz).
Zachęcająco to wyglądało, ale żeby zjeść obiad w dwie osoby to bez 120zł nie ma po co wchodzić - i to też bez szaleństw, raczej tańsze rzeczy.



Też podglądam.
A z indyjskiej restauracji nie zjadłabym zapewne absolutnie nic - BARDZO nie znoszę curry.

ja właśnie bardzo lubię

[ijaa]

Nie no, ja to na prawdę lubię sobie sprawiać ból.
Nie miała baba ochoty na słodkie oraz nie była na diecie to sobie włączyła blogi kulinarne do oglądania.