|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Dzielenie sie szczesciem nie oznacza od razu zapraszania na wesele
podzielic sie szczesciem mozna takze powiadomieniem o zawarciu zwiazku malzenskiego lub zaproszeniem tylko na msze w kosciele poza tym glupio by bylo tanczyc z kims na wlasnym weselu nie wiedzac nawet kto to jest...---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ---------- Cytat:
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
![]() Po drugie Ja i moj mąz przyjelismy inna zasdadę. To MY sie pobieramy. I my zapraszamy wazne dla nas osoby, czyli rodziców,rodzeństwo,przyj aciół. Bo te własnie osoby chcemy miec przy sobie tego dnia.Gdyby dla moich czy TZ rodziców wazniejsze od naszego komfortu bylo zaproszenie sasiada czy kuzyna to miałabym o nich kiepskie zdanie. |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
owszem, na wszystkich
taki jest savoir vivre ślubny
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Ale jak wiemy, autorka nie patrzy na savoir vivre ślubny
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
|
|
|
|
|
#37 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
![]() My mielismy po prostu krótkie zaproszenie,w tresci zawarte kto,kogo,gdzie i z jakiej okazji zaprasza i tyle.Bez zadnych wierszyków i innych. |
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Moim zdaniem nie istnieje takie cos jak savoir vivre slubny. Nie ma dokumentu, w ktorym zapisane sa sztywne zasady konieczne do przestrzeganai podczas organizacji slubu i wesela. Biala suknia - coraz wiecej panien mlodych wybiera odcienie, ecru czy ivory i to juz bylby blad
dalej, obraczki - nie jest powiedziane, ze kazdy musi miec zlote, gladkie, zaokraglone, ludzie biora przeciez i tytanowe i z bialego zlota i grawerowane i gladkie i sciete i milion roznych innych kombinacji. Buty slubne - coraz wiecej PMek wybiera kolorowe, z odkrytymi palcami (co wg tradycji jest masakra bo przeciez szczescie przez palce ucieka). Welon - nie kazda panna mloda decyduje sie na niego i tak mozna w nieskonczonosc. nie ma czegos takiego jak savoir vivre slubny! Co najwyzej mozna powiedziec, ze WYPADAŁOBY cos zrobic, a nie że WYPADA. A i tak ostateczna decyzja dobrze by bylo, zeby nalezala do przyszlych malzonkow, ale jak jest - kazdy wie.Dlatego kochana autorko, uzbierajcie pieniazki, a wtedy zrobicie po swojemu! Aha, rodzice moga wam doradzic, ale nie narzucic
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
|
|
|
#41 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
Dziecko samo sie na swiat nie prosiło ![]() Ale tak serio ,mimo milosci i szacunku jakim darzę rodziców,uwazalismy,ze to jest nasz dzień,nasza uroczystość....oni nie byli wciagani ani w finanse,ani w przygotowania. Byli naszymi gośćmi. I to nam odpowiadało. A rodzice (głownie mama Tz i moj tata),mimo tego,że wymarzyli sobie dla nas wielkie,tradycyjne wesele,to zrozumieli ,uszanowali nasza decyzje -bo nas kochają i nasze szczescie i komfort psychiczny tego dnia były wazniejsze,niz sąsiad na weselu
|
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Stokrotka, gratuluje podejscia rodzicow
przynajmniej czułaś, ze to byl wasz dzien!
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
|
|
|
|
|
#45 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
spelnione marzenia sa najlepsze!Miejmy nadzieje, ze autorce watku rowniez uda sie zrealizowac wszystko tak, jak sobie wymarzyla! I przede wszystkim, wczesniej ustalila z tżtem
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
|
|
|
|
#46 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
W związku liczą się potrzeby dwóch osób. oczywiscie,moze byc tak,ze jedna ustapi zupelnie...tylko czy ilosc gosci naprawde jest sprawa tak bezkompromisową? |
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
W przypadku autorki wątku to jednak zmienia trochę postać rzeczy. |
|
|
|
|
|
#48 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
Dlatego,gdyby nie udało się osiagnac kompromisu -poczekałabym az bedzie mnie stac na samodzielne finasowanie,albo zorganizowała to w taki sposob ,na jaki mnie stac obecnie. |
|
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Dlatego wciaz namawiamy autorke o to, aby jednak poczekali ze slubem na czas kiedy bedzie ich stac!
Stokrotka, no to widze, ze mamy podobne charaktery
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
|
|
|
#50 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
|
|
|
|
|
#51 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
skoro TŻ autorki zgadza się ze swoim tatą czyli widocznie też chciałby tych sąsiadów Cytat:
Dla mnie rodzice są w tym dniu tak samo ważni jak młodzi i nie wyobrażam sobie traktować moich rodziców jako gości ale to moje subiektywne odczucie... |
||
|
|
|
|
#52 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Ale rodzice-goście to moim zdaniem nie oznacza nic zlego. Chodzi o to, ze oni w tym dniu nie powinni sie zamartwiac tylko dobrze bawic, beztrosko - tak jak goście
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
|
|
|
#53 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
Nie rodzice sa od organizowania,biegania za czyms itd. Od tego są młodzi.To działa tak samo,jak np.zaproszenie rodziców na urodziny ![]() A codo ilosc gosci.... Jesli TZ autorki chce miec w sumie 80 osób,to na szybko licząc z jego strony byłoby to ok 60 osób? Chyba nikt mi nie powie,że mozna miec tyle wyjątkowo bliskich ludzi,bez których człowiek nie wyobraza sobie tego dnia? ![]() Jeszcze inna sprawa...Autorka zaplanowała sobie skromną sukienkę,kameralne przyjęcie ,ok,to razem fajnie gra. A teraz -impreza na 80 osób ....nie wiem,czy bedzie czuła się odpowiednio ubrana w skoromej sukience? Czy moze powinna słuchać tesciów i dopasowac sie do konwencji,załozyć bezę i welon do ziemi...bo tak wypada? Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2011-03-29 o 15:51 |
|
|
|
|
|
#54 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
Cytat:
Ojej - dziewczyny przecież nie chodzi mi o to że rodzice mają za czymkolwiek latać Po prostu goście to goście, a rodzice to... rodzice! Pisałam to w tym sensie, że są bardzo ważni i dla nich to też jest ważne wydarzenie i jeśli mają życzenie by wujek Franek, którego ja nie znam, w nim uczestniczył - to mają do tego pełne prawo i ja to szanuję. owszem można - a czemu by nie? a teraz to już chyba troszkę fantazjujesz... nigdzie o bezie i welonie do ziemi nie było mowy ![]() Gdyby to sami teściowie byli to ja bym się z Wami zgodziła, ale zapominacie ciągle o jednym - TŻ autorki jak widać też tego wesela chce... Nie rozumiem czemu marzenia autorki maja być ważniejsze od marzeń jej faceta? |
||
|
|
|
|
#55 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Ale on poczatkowo sie zgodzil na pewien kompromis, a teraz pod presja rodziny sie ugina...
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
|
|
|
#56 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
Oczywiscie,ze jesli dla rodzicow jakis wujek byłby wazny,to ok...ale nie 30 wujków,kiedy ja nie chciałabym w sumie żadnego Kompromis.I to sama odnosnie rozbieżności w wizji wesela miedzy młodymi. Ja chcę 20,on 60 ,idziemy na kompromis i bedzie 40. I to jest według mnie ok. I ...dla mnie to jednak świeto młodych. Jesli rodzice mają jakieś "zyczenia specjalne" ,to ok,chetnie zrobiłabym im jakąś przyjemnośc, np.tego juz wspomnianego wujka Franka ale nie rozumiem ,w imię czego robić z wesela impreze dla dalszych krewnych i znajomych rodziców.Trzeba po prostu chcieć sie dogadać.Tylko tyle. ---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ---------- Cytat:
Bo albo nie powiedział narzeczonej jakie naprawde chce wesele i ze nie ma zamiaru ustepować =uległ jej,bo się bał (?) albo uległ rodzicom... Tak czy siak nie potrafi smaodzielnie podjąć konkretnej decyzji. |
||
|
|
|
|
#57 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Ciekawa jestem efektow ponownej dzisiejszej rozmowy autorki z rodzina...
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
|
|
|
#58 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Cytat:
Cytat:
"bo się bał" lub "bo został zmuszony" ![]() ale tu już luźno gdybam - bez urazy tez jestem ciekawa co wyjdzie po tej rozmowie - mimo wszystko trzymam kciuki żeby obie strony były zadowolone - bo to jest przecież najważniejsze
|
||
|
|
|
|
#59 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 207
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
W tej sytuacji to ja bym się w ogóle ze wszystkim wstrzymała. Bo jesli faktycznie strona TŻ nie jest gotowa do kompromisu, i TŻ też jednak nie, to nie ma praktycznie dobrego wyjścia. Zrobicie duże wesele, będą sąsiedzi ojca TŻ, Ty będziesz niezadowolona i będziesz potem wspominala to tak sobie. Zrobicie wesele małe - będzie niezadowolona sotrona TŻ. Pal sześć jesli by tylko rodzice jego mieli być niezadowoleni, ale jeśli i on, to już fatalnie.
Warto zwrocić uwagę na jeszcze kilka kwestii: - czy to nie jest ze strony przyszłych teściów próba ustawiania Cię? Moja teściowa takie próby podejmuje, bada grunt, ja się nie daję i jest rozczarowana, stwierdziła, że jestem "zbyt asertywna". Ale dla mnie z wielu powodów to nie problem - jesteśmy oboje samodzielni, narzeczony szanuje rodziców, ale nie jest maminsynkiem i wiem, że będę mieszkać od jego matki 140 km i widywać ją od wielkiego święta. I to jest ta druga kwestia: - czy będziesz mieszkać np. z teściami, wtedy możesz nie mieć lekko, zwłaszcza jeśli TZ będzie pod ich wpływem zmienial decyzję, które wspólnie podejeśliscie - finansowanie wesela - nie wiem, moze nie doczytalam, ale czy to oni placa w calosci? Jaki maja charakter, czy jak placa, to wymagaja podporzadkowania, czy są to ludzie, którzy będą potem wyrzucać, że kasę dali, a nie było po ich myśli. Jeśli tak, to na pewno bym za ich kasę powiedziała: dziękuję, ale nie. |
|
|
|
|
#60 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(
Hej, jestem nowa na forum, trafiłam przypadkiem na ten wątek, i specjalnie założyłam konto, żeby się wypowiedzieć
sama w sierpniu biorę ślub w sierpniu więc mam takie decyzje "na świeżo" ![]() Moim zdaniem BARDZO dużo zależy od tego, kto finansuje całą imprezę. Jeżeli płacilibyście za wszystko sami to wasza decyzja kogo zapraszacie, jeżeli jednak za wesele płacą rodzice no to niestety oni mają największe prawo zaprosić też tych ludzi, których oni chcą zaprosić. U nas wygląda to tak, że za wszystko płacą rodzice. Wesele będzie bardzo duże (230-240 osób) z czego 150 osób z mojej strony, reszta od mojego narzeczonego. I o ile inne wydatki rodziny między sobą dzielą na pół o tyle każda ze stron płaci za talerzyki swoich gości. Tak jest sprawiedliwie - jak ja mam większą rodzinę i moi rodzice chcieli zaprosić kilkoro też swoich znajomych, to płacą więcej. Od mojego Narzeczonego osób będzie dużo mniej, więc koszty będą mieli mniejsze. I uważam też, że nie można powiedzieć "nie lubię być w centrum uwagi więc chcę malutkie wesele" - to jest taki dzień, jedyny w życiu i tak i tak będziesz w centrum uwagi - w kościele/USC, na ulicy, przy wyjściu z domu gdzie wszyscy będą patrzeć z ciekawości itp itd. Nie da się tego uniknąć. Ja postawiłabym sprawę w ten sposób - z Twojej strony chcesz tylko rodziców i chrzestnych, więc zapraszasz tylko ich, jak ojciec Pana Młodego chce swoich sąsiadów to niech ich zaprosi no i oczywiście za nich zapłaci. I będzie to chyba najdelikatniejsze wyjście z sytuacji dla każdej ze stron ![]() Pozdrawiam |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:15.





13.03.2008

podzielic sie szczesciem mozna takze powiadomieniem o zawarciu zwiazku malzenskiego lub zaproszeniem tylko na msze w kosciele
poza tym glupio by bylo tanczyc z kims na wlasnym weselu nie wiedzac nawet kto to jest...






Dziecko samo sie na swiat nie prosiło



