Rozstanie z facetem -cz. XVII

[wypalona]

Napisane przez N4TI

watpie, raczej ludzie zaczna plotkowac dlaczego juz nie jestesmy razem itp itd ale co tam, trudno.. to on zachowal sie jak baran nie ja...

Dobra, dobra nie czaruj na pewno jakieś propozycje się posypią

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez ilo16na

To jakis baran bo skoro nie jestescie razem to po co pretensje..

Rodu męskiego nie zrozumiesz

[ilo16na]

Napisane przez wypalona

Rodu męskiego nie zrozumiesz

to fakt

[Malla]

A weź zrozum baby

[wypalona]

Napisane przez Malla

A weź zrozum baby

Nie rady

[dewastacja]

Nad moje niebo wyjrzało słoneczko

[N4TI]

Dziewczyny, tak sie zastanawiam.. mam u siebie ksiazke ktora pozyczyl mi X. spotkac ze mna sie raczej nie spotka zeby mu ja oddac i zastanawiam sie nad wyslaniem jej poczta do niego z malym dopiskiem jakim jest egoista i tchorzem.. :/

[Malla]

dewastacja - tajemnicza dziś jesteś...

N4TI - wyślij bez dopisku. Jeszcze będzie się nim chwalił przed kolegami i wrzuci na demotywatory.pl

[dewastacja]

Napisane przez N4TI

Dziewczyny, tak sie zastanawiam.. mam u siebie ksiazke ktora pozyczyl mi X. spotkac ze mna sie raczej nie spotka zeby mu ja oddac i zastanawiam sie nad wyslaniem jej poczta do niego z malym dopiskiem jakim jest egoista i tchorzem.. :/

NIE SPOTKAĆ! Jak chcesz wysłać to ok, ale bez żadnych dopisków, chociaż ja bym nie wysyłała wcale.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez Malla

dewastacja - tajemnicza dziś jesteś...

Wioosna

[N4TI]

mialam mu ochote napisac jedno dosadne zdanie: "prawdziwego faceta poznaje sie nie po tym jak zaczyna ale jak konczy"...

[dewastacja]

Napisane przez N4TI

mialam mu ochote napisac jedno dosadne zdanie: "prawdziwego faceta poznaje sie nie po tym jak zaczyna ale jak konczy"...

No i po co?

[wypalona]

Napisane przez N4TI

mialam mu ochote napisac jedno dosadne zdanie: "prawdziwego faceta poznaje sie nie po tym jak zaczyna ale jak konczy"...

I pokażesz mu tym jak bardzo Cię boli to co Ci zrobił. Jego ego wzrośnie na maksa, jeśli się nie upomina o tę książkę to czym się przejmujesz?

[N4TI]

no nie upomina sie, to moze w ogole jej nie wysylac? swoja droge mowie o ksiazce "Mężczyzni sa z Marsa, kobiety z Wenus"..

[dewastacja]

Napisane przez N4TI

no nie upomina sie, to moze w ogole jej nie wysylac? swoja droge mowie o ksiazce "Mężczyzni sa z Marsa, kobiety z Wenus"..

Zostaw ją sobie

[wypalona]

Napisane przez dewastacja

Zostaw ją sobie

No właśnie, może Ci się jeszcze przydać
dewastacja Ty dzisiaj w świetnym humorku jesteś

[Malla]

N4TI - jak się nie upomina, a nie macie zdrowego kontaktu, to zaoszczędź na paczce i kup sobie błyszczyk

[N4TI]

Napisane przez Malla

A weź zrozum baby

Napisane przez Malla

N4TI - jak się nie upomina, a nie macie zdrowego kontaktu, to zaoszczędź na paczce i kup sobie błyszczyk

dobry pomysl a co do zdrowego kontaktu.. kontaktu w ogole nie mamy... tzn ja sie zlamalam kilka raz od rozstania ze sie odezwalam ale on w ogole wcale.. chcialabym kiedys jak juz mi przejdzie moc pogadac z nim jak dobrzy znajomi na jakiejs imprezie czy cos.. bo pewnie teraz udawalby ze sie nie znamy i mnie nie widzi

[Anett23]

Nie było mnie 2 dni, bo miałam prawdziwe piekło. Nie wiem już co robić Wrócił w poniedziałek do domu z pracy, złapał mnie za przysłowiowe "szmaty" i wyrzucił z domu. Zabrał klucze. Zaraz za mną poleciała kurtka i torebka. Zostałam z niczym. Pojechałam do kuzynki a wczoraj wróciłam tam po resztę rzeczy z jej mężem. Niestety nic mi nie chciał oddać. Zrobiłam obdukcję i zgłosiłam sprawę na policję. Część rzeczy odzyskałam, ale reszty niestety nie chce mi dać. Robił przy tym straszne szopki. Wystawiał na klatkę schodową worki z moimi rzeczami... Jestem załamana i nie wiem co dalej Może miał ktoś podobną sytuację i wie co robić?

[ilo16na]

Napisane przez Anett23

Nie było mnie 2 dni, bo miałam prawdziwe piekło. Nie wiem już co robić Wrócił w poniedziałek do domu z pracy, złapał mnie za przysłowiowe "szmaty" i wyrzucił z domu. Zabrał klucze. Zaraz za mną poleciała kurtka i torebka. Zostałam z niczym. Pojechałam do kuzynki a wczoraj wróciłam tam po resztę rzeczy z jej mężem. Niestety nic mi nie chciał oddać. Zrobiłam obdukcję i zgłosiłam sprawę na policję. Część rzeczy odzyskałam, ale reszty niestety nie chce mi dać. Robił przy tym straszne szopki. Wystawiał na klatkę schodową worki z moimi rzeczami... Jestem załamana i nie wiem co dalej Może miał ktoś podobną sytuację i wie co robić?

Kurcze przykre to co piszesz.
A duzo Twoich rzeczy jeszcze zostalo?
Moze on wystawi Ci w tych workach i tyle..
I z ta policja moze tam pojedz i on bedzie musial oddac.

[paulinka_22]

Napisane przez Anett23

Nie było mnie 2 dni, bo miałam prawdziwe piekło. Nie wiem już co robić Wrócił w poniedziałek do domu z pracy, złapał mnie za przysłowiowe "szmaty" i wyrzucił z domu. Zabrał klucze. Zaraz za mną poleciała kurtka i torebka. Zostałam z niczym. Pojechałam do kuzynki a wczoraj wróciłam tam po resztę rzeczy z jej mężem. Niestety nic mi nie chciał oddać. Zrobiłam obdukcję i zgłosiłam sprawę na policję. Część rzeczy odzyskałam, ale reszty niestety nie chce mi dać. Robił przy tym straszne szopki. Wystawiał na klatkę schodową worki z moimi rzeczami... Jestem załamana i nie wiem co dalej Może miał ktoś podobną sytuację i wie co robić?

jak czytam takie rzeczy to chce mi się płakać,bo od razu przypomina mi się,co zrobił mi mój eks....ja bardzo żałuję,że po pobiciu nie zgłosiłam się na policję i nie zrobiłam obdukcji.....po tym jak mnie pobił uciekłam od niego,a wszystkie rzeczy-łącznie ze swoimi meblami,pralką,radiem (właściwie to ja urządziłam to mieszkanie...) zostawiłam,bo już nie chciałam mieć z nim doczynienia, później chłopak koleżanki zaproponował mi,że pojedziemy odebrać to wszystko,ale już machnęłam na to ręką.Trzymaj się Kochana,wiem co teraz przeżywasz i jak jest Ci ciężko

[Malla]

Anett23 - masakra

Moja koleżanka była w podobnej sytuacji i policja nie zgodziła się na interwencję.

Jakich rzeczy nie chciał Ci oddać? Masz na nie paragony, płaciłaś swoją kartą?

[wypalona]

Napisane przez Anett23

Nie było mnie 2 dni, bo miałam prawdziwe piekło. Nie wiem już co robić Wrócił w poniedziałek do domu z pracy, złapał mnie za przysłowiowe "szmaty" i wyrzucił z domu. Zabrał klucze. Zaraz za mną poleciała kurtka i torebka. Zostałam z niczym. Pojechałam do kuzynki a wczoraj wróciłam tam po resztę rzeczy z jej mężem. Niestety nic mi nie chciał oddać. Zrobiłam obdukcję i zgłosiłam sprawę na policję. Część rzeczy odzyskałam, ale reszty niestety nie chce mi dać. Robił przy tym straszne szopki. Wystawiał na klatkę schodową worki z moimi rzeczami... Jestem załamana i nie wiem co dalej Może miał ktoś podobną sytuację i wie co robić?

Co to się na tym świecie dzieje Co za bydlak, na stos z nim!
Na szczęście nie byłam w takiej sytuacji, ale chyba policja jest jedynym rozwiązaniem. Trzymaj się i nie daj mu się

[N4TI]

Napisane przez Anett23

Nie było mnie 2 dni, bo miałam prawdziwe piekło. Nie wiem już co robić Wrócił w poniedziałek do domu z pracy, złapał mnie za przysłowiowe "szmaty" i wyrzucił z domu. Zabrał klucze. Zaraz za mną poleciała kurtka i torebka. Zostałam z niczym. Pojechałam do kuzynki a wczoraj wróciłam tam po resztę rzeczy z jej mężem. Niestety nic mi nie chciał oddać. Zrobiłam obdukcję i zgłosiłam sprawę na policję. Część rzeczy odzyskałam, ale reszty niestety nie chce mi dać. Robił przy tym straszne szopki. Wystawiał na klatkę schodową worki z moimi rzeczami... Jestem załamana i nie wiem co dalej Może miał ktoś podobną sytuację i wie co robić?

jestem przerażona, bardzo Ci wspolczuje.. trzymaj sie jakos!

[paulinka_22]

ja mam wrażenie,że faceci są coraz gorsi.....włosy mi dęba stają jak czytam ile dziewczyn miało podobne historie (m.in. temat brak szacunku ze strony chłopaka)

[aaandzia17]

.

[N4TI]

Napisane przez paulinka_22

ja mam wrażenie,że faceci są coraz gorsi.....włosy mi dęba stają jak czytam ile dziewczyn miało podobne historie (m.in. temat brak szacunku ze strony chłopaka)

a mi sie wydaje teraz to kobiety musza bardziej sie starac i walczyc o faceta niz faceci o kobiety.. co za dupki!

[Anett23]

Napisane przez ilo16na

Kurcze przykre to co piszesz.
A duzo Twoich rzeczy jeszcze zostalo?
Moze on wystawi Ci w tych workach i tyle..
I z ta policja moze tam pojedz i on bedzie musial oddac.

Okazuje się, że całkiem sporo. Nie potrafie się doliczyć, bo miałam spisane na kartce i myślałam, że sama sobie to zabiorę, a on mnie nie wpuścił. On powiedział, że może mi to kurierem wysłać na adres rodziców, a to jest 400 km i to jeszcze na mój koszt. Jak ja mogę sobie to odebrać sama bez dodatkowych kosztów... Poza tym wiem, że i tak mi wszystkiego nie odda.

Napisane przez paulinka_22

jak czytam takie rzeczy to chce mi się płakać,bo od razu przypomina mi się,co zrobił mi mój eks....ja bardzo żałuję,że po pobiciu nie zgłosiłam się na policję i nie zrobiłam obdukcji.....po tym jak mnie pobił uciekłam od niego,a wszystkie rzeczy-łącznie ze swoimi meblami,pralką,radiem (właściwie to ja urządziłam to mieszkanie...) zostawiłam,bo już nie chciałam mieć z nim doczynienia, później chłopak koleżanki zaproponował mi,że pojedziemy odebrać to wszystko,ale już machnęłam na to ręką.Trzymaj się Kochana,wiem co teraz przeżywasz i jak jest Ci ciężko

Ja właśnie pralkę odzyskałam mimo, że jej nie chciał oddać. Stwierdził, że wyśle kurierem. Ja nie zamierzam płacić kupe kasy za kuriera, bo on ma taki kaprys. Kocham go (takiego jaki był przed tym wszystkim), ale niestety założę mu sprawę w sądzie o pobicie.

Napisane przez Malla

Anett23 - masakra

Moja koleżanka była w podobnej sytuacji i policja nie zgodziła się na interwencję.

Jakich rzeczy nie chciał Ci oddać? Masz na nie paragony, płaciłaś swoją kartą?

Właśnie w tym problem, że nie mam paragonów, bo nie myślałam, że tak się stanie. Na policji byłam wczoraj, ale nie chcę tu pisać co mi powiedzieli, bo wiem, że on może to czytać.

Napisane przez wypalona

Co to się na tym świecie dzieje Co za bydlak, na stos z nim!
Na szczęście nie byłam w takiej sytuacji, ale chyba policja jest jedynym rozwiązaniem. Trzymaj się i nie daj mu się

Dzięki A policja już wszystko wie. On mi groził, że policja nie wejdzie bez nakazu. Jak im tam powiedziałam, że on tak twierdzi, to wszyscy się śmiali, że za dużo filmów się naoglądał. Nawet policjant do niego dzwonił, ale nie odebrał telefonu.

Napisane przez N4TI

jestem przerażona, bardzo Ci wspolczuje.. trzymaj sie jakos!

Dzięki

Napisane przez paulinka_22

ja mam wrażenie,że faceci są coraz gorsi.....włosy mi dęba stają jak czytam ile dziewczyn miało podobne historie (m.in. temat brak szacunku ze strony chłopaka)

No cóż. Na moim przykładzie powiem Ci, że jak ktoś myśli, że ma kase, to ma wszystko. A tym bardziej, że niczego nie dorobił się własnymi siłami.

[Malla]

Anett23 - i tak będziesz musiała udowodnić, że to Twoje rzeczy.

Co za debil

[Dearlie]

Usunęłam dzisiaj eksa z facebooka Ma profil tylko dla znajomych, więc nie będę już go podglądała. I cholernie dobrze mi z tym, bo tylko wbijał mi szpile, gdy flirtował ze swoimi wszystkimi fankami. Jak dzisiaj zobaczyłam kolejny taki flircik to mnie zemdliło i poszłam za ciosem i usunęłam go A poza tym skakałam dzisiaj po krawężniku jak 5 latka i uśmiechałam się do obcych ludzi

Przykre jest tylko to, że stan w którym jestem potwierdza tylko cyklotymię u mnie. A może to leki wkońu działają? Aż boję się, że z nienacka przyjdzie do mnie dołek, który sprawi, że depresja wróci z prędkością światała. Jednak chyba nie powinnam o tym teraz myśleć, prawda?

[Malla]

Dearlie - cieszę się, że go usunęłaś i że masz zwyżkę formy. Na dołek przyjdzie czas, bo mózg nie wytrzymuje długo stanu euforii (i zakochania również), ale póki co nie myśl o tym.

[Anett23]

Napisane przez Malla

Anett23 - i tak będziesz musiała udowodnić, że to Twoje rzeczy.

Co za debil

Wiem, ale chyba na przykład damskich rzeczy on nie nosi, więc będzie łatwiej. Po co mu moje kurtki? Tak samo moje kosmetyki? Makijażu raczej nie robi. Tak samo został kufer z zestawem do robienia paznokci. To akurat na allegro było kupowane z mojego konta, więc też można to łatwo sprawdzić. Moje rolki, on miał takie same, ale kilka rozmiarów większe. Ja nie wiem. Jestem w takiej rozsypce, że na razie nie wiem jak się pozbierać, a co dopiero odzyskać rzeczy