Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

[archinta]

Napisane przez agnyska81

. Nie wiem kto mi będzie dziecko z łóżeczka wyjmował

A z tym mężem to długa historia... Mój jak pewnie widzicie nie jest niedobry Zwłaszcza teraz w ciąży bardzo się stara, jest wyjątkowo zaangażowany, w domu nie muszę robić praktycznie nic, on ma siły za dwoje: sprząta, gotuje, kupuje. I przez to mam jeszcze większe wyrzuty sumienia, że nie jest dla mnie tym, kim kiedyś był... Od dłuższego czasu nie umiem w nim zobaczyć kogoś więcej niż przyjaciela. I w takim głupim momencie dziecko się przytrafiło. I znowu wyrzuty sumienia, że nie umiem nawet dla tego dziecka zdobyć się na jakieś więcej uczucia dla męża. I że skoro nie byłam pewna swoich uczuć, to po co ryzykowałam ciążę I milion innych jeszcze, ale to chyba nie do powtórzenia jest...

Przerobicie łóżeczko na otwierane z boku i już

A ja tez czasme miałam takie,ze już my jak kumple czy cos ale to chyba normalne, tym bardziej teraz jak w głowie masz bejbika Nie załamuj się tym Czas pokaze co i jak, jeszcze znajdziesz w sobie to co chwilowo zgubiłaś

Napisane przez aa2

archinta zaczełam brać antybiotyk, ale ten lekarz wczoraj powiedział zebym go nie brała wiec na razie odstawiłam jak zrobie awidnoośc to jak bedzie tam tez ok to juz nie wezmę

No bo ja bym go już skonczyla. Raz ,ze z antyb. jest po prostu tak,ze trzeba brać cała kurację, a dwa dla świetego spokoju.

Napisane przez DzastaW

Dziewczyny w którym tygodniu zaczełyście czuć ruchy dziecka?

No ja sie zastanawiam czy od jakiegoś tyg. moze dwóch czuję coś czasami czy sobie wmawiam? Gineska sie tez o to pytala i pokazywala miejce gdzie powinnam czuc- i mowie ze niby, jakby cos w jelitach, tam bywa czaem- to sie zaczela cieszyc jakby to ona czuła ze to na pewno to Ale ja jeszcze jakos nie mam przekonania

Napisane przez AgnesD

Hej dziewczynki

Ja tak na szybcika, powiedzieć tylko, że zaraz spadam na usg połówkowe i się strasznie denerwuję aż się trzęsę

odezwę się później albo jutro jak poszło
prosze trzymać kciuki za moje maleństwo

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez aa2

....na co mój mąz bez zastanowienia nachylił sie pocałował brzuchol i mówi ty nie wierz mamusi bo to ja bardziej cie kocham-mama cie nawet jeszcze nie pocałowała

małpiszon palnoł bez zastanowienia a tak mu wyszło-no bo jak mam sie złozyc żeby brzuch pocałowac?

mistrz ciętej riposty

Napisane przez lullaby_ml

Dzien dobry kochane ja nie moge spac od 6 bo moj maluszek wriowal w brzuszku, mialam taka fajna kuleczke z lewej strony i caly czas do teraz czuje jak mi sie tam przemieszcza i "plywa"

Fajna taka pobudka

[19natka88]

Napisane przez cotynato

A właśnie dzisiaj 19 tydzień a za 9 dni wizyta

Napisane przez aa2

a mój mąż to małpa ostatnio sie przegadywalismy i ja pogłaskałam brzuszek i mówie do dziecka ze ma lepiej bo jest z mamusią i mamusia bardzio je kocha , na co mój mąz bez zastanowienia nachylił sie pocałował brzuchol i mówi ty nie wierz mamusi bo to ja bardziej cie kocham-mama cie nawet jeszcze nie pocałowała

małpiszon palnoł bez zastanowienia a tak mu wyszło-no bo jak mam sie złozyc żeby brzuch pocałowac?

Niezły jest

Tak mnie kusi żeby sobie coś kupić fajnego na święta Muszę tż na jakieś zakupy wyciągnąć

[cotynato]

Archinta, gdzie ci pokazywała ;>

[archinta]

Napisane przez cotynato

Archinta, gdzie ci pokazywała ;>

Tak na dole brzucha- nad zacznającymi się / kończącymi sie (zalezy z której strony patrzeć ) włoskami łonowymi- w sumie tam gdzie sonda jeździła

[marronelle]

Napisane przez archinta

Tak na dole brzucha- nad zacznającymi się / kończącymi sie (zalezy z której strony patrzeć ) włoskami łonowymi- w sumie tam gdzie sonda jeździła

dokładnie w tym miejscu najbardziej mnie kopie

[lullaby_ml]

Napisane przez marronelle

dokładnie w tym miejscu najbardziej mnie kopie

Ja tez, ja tez

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Mnie tez, mnie tez mialo byc..

[irmith]

Cześć Dziewczyny nad morzem kolejny piękny wiosenny poranek

Skoro tak już się wspieramy i doradzamy sobie w szerszym zakresie niż tylko ciąża to może i ja Was poproszę o poradę. Nie będę wchodzić w szczegóły bo to dłuuugaśnia historia powiem ogólnie... chodzi o kontakt mąż teściowa. Jesteśmy małżeństwem już 6 lat, tak się złożyło że mieszkamy z moją mamą. Ogólnie układa się nam fajnie, nie ma kłótni, dogadujemy się jest ok, ale... mój mąż ciągle zwraca się do mojej mamy na Pani. Nigdy mi to nie przeszkadzało ale teraz dzieciątko jest w drodze, troche to chore żeby przy dziecku do jego babci na pani mówić. Jak to zrobić żeby to naprostować? Zacząć od męża czy to mama powinna zaproponować? Myślę że mama nie proponuje sama bo nei chce narzucać a mąż chyba czeka na jej inicjatywę i koło się zamyka. Poradźcie prosze bo głupia sytuacja mi się robi :/

[aa2]

Napisane przez irmith

Cześć Dziewczyny nad morzem kolejny piękny wiosenny poranek

Skoro tak już się wspieramy i doradzamy sobie w szerszym zakresie niż tylko ciąża to może i ja Was poproszę o poradę. Nie będę wchodzić w szczegóły bo to dłuuugaśnia historia powiem ogólnie... chodzi o kontakt mąż teściowa. Jesteśmy małżeństwem już 6 lat, tak się złożyło że mieszkamy z moją mamą. Ogólnie układa się nam fajnie, nie ma kłótni, dogadujemy się jest ok, ale... mój mąż ciągle zwraca się do mojej mamy na Pani. Nigdy mi to nie przeszkadzało ale teraz dzieciątko jest w drodze, troche to chore żeby przy dziecku do jego babci na pani mówić. Jak to zrobić żeby to naprostować? Zacząć od męża czy to mama powinna zaproponować? Myślę że mama nie proponuje sama bo nei chce narzucać a mąż chyba czeka na jej inicjatywę i koło się zamyka. Poradźcie prosze bo głupia sytuacja mi się robi :/

no i to jest odwieczny problem jak zwracac sie do tesciów ja sie przyznam wam ze mówie bezosobowo a jak pojawi sie dzidzia to bede do nich mówić dziadek i babcia-mam taki plan, pare razy sie zwróciłam do tesciówki w formie mama ale było to na zasadzie: no podaj/zrób powiedz mamie

[cotynato]

Napisane przez archinta

Tak na dole brzucha- nad zacznającymi się / kończącymi sie (zalezy z której strony patrzeć ) włoskami łonowymi- w sumie tam gdzie sonda jeździła

To własnie tam czułam te takie " puknięcia" jak jeszcze czułam. U mnie głównie pojawiały się jak sobie siedziałam tak dziwnie z nachyloną do prozdu klatką albo jak leżałam na brzuchu kurcze muszę teraz poprowokować skoro już wiem że to nie jelita były

[marronelle]

Napisane przez lullaby_ml

Ja tez, ja tez

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Mnie tez, mnie tez mialo byc..

Napisane przez cotynato

To własnie tam czułam te takie " puknięcia" jak jeszcze czułam. U mnie głównie pojawiały się jak sobie siedziałam tak dziwnie z nachyloną do prozdu klatką albo jak leżałam na brzuchu kurcze muszę teraz poprowokować skoro już wiem że to nie jelita były

Prowokuj maleństwo, prowokuj Ja tak czasem do niej mówię i głaszczę brzuszek, a tu nagle taki kop...
Na brzuchu w ogóle się nie kładę, bo nie powinno się Mała szaleje przeważnie, gdy coś wcinam, albo leżę spokojnie, zwłaszcza wieczorem.
O proszę, teraz mi też przysadziła

[archinta]

Napisane przez aa2

no i to jest odwieczny problem jak zwracac sie do tesciów ja sie przyznam wam ze mówie bezosobowo a jak pojawi sie dzidzia to bede do nich mówić dziadek i babcia-mam taki plan, pare razy sie zwróciłam do tesciówki w formie mama ale było to na zasadzie: no podaj/zrób powiedz mamie

HiHi- - robie dokładnie tak samo
W ogóle dziwnie mi tak- znam ją przeszło 10 lat,a teraz od ubiegłych wakacji powinnam nagle zacząć "mamować" No ale - będę jej babciowac

Napisane przez marronelle

Prowokuj maleństwo, prowokuj Ja tak czasem do niej mówię i głaszczę brzuszek, a tu nagle taki kop...
Na brzuchu w ogóle się nie kładę, bo nie powinno się Mała szaleje przeważnie, gdy coś wcinam, albo leżę spokojnie, zwłaszcza wieczorem.
O proszę, teraz mi też przysadziła

kosmos!!!

A znów się cos wizaz psuł juz mysłałam,ze do konca dnia nie bedzie

[MalgosiaM8]

Napisane przez marronelle

Prowokuj maleństwo, prowokuj Ja tak czasem do niej mówię i głaszczę brzuszek, a tu nagle taki kop...
Na brzuchu w ogóle się nie kładę, bo nie powinno się Mała szaleje przeważnie, gdy coś wcinam, albo leżę spokojnie, zwłaszcza wieczorem.
O proszę, teraz mi też przysadziła

Dokładnie tak jak i u mnie, jak się zaczyna wiercić po jedzeniu, to się śmieje że mu smakowało
Albo jak własnie leże spokojnie

[agnyska81]

Napisane przez irmith

mój mąż ciągle zwraca się do mojej mamy na Pani. Nigdy mi to nie przeszkadzało ale teraz dzieciątko jest w drodze, troche to chore żeby przy dziecku do jego babci na pani mówić. Jak to zrobić żeby to naprostować? Zacząć od męża czy to mama powinna zaproponować? Myślę że mama nie proponuje sama bo nei chce narzucać a mąż chyba czeka na jej inicjatywę i koło się zamyka. Poradźcie prosze bo głupia sytuacja mi się robi :/

Hmm, dziwnie że tak długo wytrzymali oboje Ja bym może od mamy zaczęła, to chyba dobrze jak inicjatywa wyjdzie od starszego w tym wypadku
U mnie sami teściowie zaproponowali, nie pamiętam czy na weselu, czy może nieco wcześniej. Moja mama też zięciowi zaproponowała, pamiętam że na weselu, bo byłam przy tym A mój tata to lekki dziwak i nic nie wspomniał, może myślał, że zięć sam zacznie? Jak się moja mama o tym dowiedziała, to była na tatę oburzona i zaraz kazał mu odkręcić to fopa

A w ogóle to moi rodzice i moi teściowie się strasznie zakumplowali od pierwszego spotkania. Chodzą do siebie na urodziny, na sylwestra, a nawet byli razem na wakacjach Teraz na weekend majowy znowu wyjeżdżają razem.

[marronelle]

A macie też tak, że śpiewacie i wtedy maleństwo zaczyna brykać?
Ja nie wiem, czy domaga się bisu, czy prosi, żebym przestała

[cotynato]

Serio się nie powinno na brzuchu?
Czemu? Wow. Ja się kładę czasami jak chcę żeby tż mi coś pomasował.... Myślicie że nie wolno serio i szkodzi?

[irmith]

Napisane przez agnyska81

Hmm, dziwnie że tak długo wytrzymali oboje Ja bym może od mamy zaczęła, to chyba dobrze jak inicjatywa wyjdzie od starszego w tym wypadku
U mnie sami teściowie zaproponowali, nie pamiętam czy na weselu, czy może nieco wcześniej. Moja mama też zięciowi zaproponowała, pamiętam że na weselu, bo byłam przy tym A mój tata to lekki dziwak i nic nie wspomniał, może myślał, że zięć sam zacznie? Jak się moja mama o tym dowiedziała, to była na tatę oburzona i zaraz kazał mu odkręcić to fopa

A w ogóle to moi rodzice i moi teściowie się strasznie zakumplowali od pierwszego spotkania. Chodzą do siebie na urodziny, na sylwestra, a nawet byli razem na wakacjach Teraz na weekend majowy znowu wyjeżdżają razem.

Hmm może by tak rzeczywiście do mamuśki uderzyć w sumie tak to chyba powinno być. Z tym zakumplowaniem to u nas mogłoby być podobnie bo mamuśki (mamy oboje tylko połowę rodziców) na weselu też szybko się zgadały ale my mieszkamy w Gdyni a teściowa kawał drogi za Krakowem

Co do spania na brzuchu ja też już od jakiegoś czasu staram sie tego nie robić. Czasem nawet jak leże na boku zastanawiam się czy nie powinnam czegoś między kolana wkładać bo boje się że maluszek leży w poprzek i go złamię jak się chce leżeć na brzuszku można próbować ułożyć takie koło z koca i na to sie położyć ale to niewygodne chyba jest.

[agnieszka 0605]

dzień dobrek mamuśki

Ale macie tempo - ja dopierow stane a wy już tysiąc postów. Dobrze- chociaż mam co robić jak wstanę Teściowa z mężem pzrywieźli mi dostawe kiełbasek na świeta - mniam od razu zjadłam 2 kiełbasy białej. Pychota i te zapachy.....


kasiuleczkakuleczka - nie martw się! Tak jak pisałaś - uważam, ze masz wielki skarb. Tylko czasem te nasze wielkie skarby nas denerwują, ale taka kolej rzeczy. Rozumiem Twoje obawy - nie widzieie się często, tęsknisz - to i przychodzą paskude myśli. Ale skoro macie juz odłozone pieniazki na mieszkanie - myśle, że jak urodzi sie dzidza powinnieście zamieszkać tak na dobre razem - ty i mąz w kraju.
Będzie biedniej, ale razem to razem.
Mój mąż też pije często piwo - strasznie mnie to denerwuje. Wydaje mi się, ze powinnaś powiedzieć mężowi o swoich obawach (choćby ze wzgledu na pzreszłość jego ojca). Szczera rozmowa moze naprawdę pomóc, ale wydaje mi sie, że nie powinnas panikować. Faceci lubią piwo i tyle


AgnesD - trzymam kciuki

Napisane przez DzastaW

U Mnie narzeczony od samego początku gdy dowiedzieliśmy się o ciąży, to codziennie gada z brzuchem =))) a Ja momentami dostaje głupawki przez to, bo obgaduje Mnie albo opowiada jak było na treningu =))) he he

to dobrze! niech gada - to znaczy, że czuje jakąś wieź z maleństwem

Napisane przez aa2

a mój mąż to małpa ostatnio sie przegadywalismy i ja pogłaskałam brzuszek i mówie do dziecka ze ma lepiej bo jest z mamusią i mamusia bardzio je kocha , na co mój mąz bez zastanowienia nachylił sie pocałował brzuchol i mówi ty nie wierz mamusi bo to ja bardziej cie kocham-mama cie nawet jeszcze nie pocałowała

małpiszon palnoł bez zastanowienia a tak mu wyszło-no bo jak mam sie złozyc żeby brzuch pocałowac?

kochana - mężuś ma tekściory!! ale trafił w samo sedno!


cotynato -gratuluje 19tc
a co do tż - chyba małgosia ci odp - nie pamietam - ale zgadzam się z nia w 100%. Waszych spraw nie powinni też załatwiać rodzice - później wszystkow wypomną w kłótni (u mnie tak by było).

Napisane przez irmith

Cześć Dziewczyny nad morzem kolejny piękny wiosenny poranek

Skoro tak już się wspieramy i doradzamy sobie w szerszym zakresie niż tylko ciąża to może i ja Was poproszę o poradę. Nie będę wchodzić w szczegóły bo to dłuuugaśnia historia powiem ogólnie... chodzi o kontakt mąż teściowa. Jesteśmy małżeństwem już 6 lat, tak się złożyło że mieszkamy z moją mamą. Ogólnie układa się nam fajnie, nie ma kłótni, dogadujemy się jest ok, ale... mój mąż ciągle zwraca się do mojej mamy na Pani. Nigdy mi to nie przeszkadzało ale teraz dzieciątko jest w drodze, troche to chore żeby przy dziecku do jego babci na pani mówić. Jak to zrobić żeby to naprostować? Zacząć od męża czy to mama powinna zaproponować? Myślę że mama nie proponuje sama bo nei chce narzucać a mąż chyba czeka na jej inicjatywę i koło się zamyka. Poradźcie prosze bo głupia sytuacja mi się robi :/

hmmm ja do teścia przed ślubem czasem powiedziałam "tato" - a po ślubie nie miałam zadnych oporów. Gorzej było z teściową - "mamo" brzmiało jakoś głupio... wiecie dlaczego.... Wiec czasem mówiłam bezoosobowo, czasem powiedziało mi się Pani. Aż kiedyś wybieralismy zdjecia ze slubu - i powiedziałam u fotografa na teściową Pani - a ona na to do naszego fotografa - widzi Pan? Już po ślubie a ja nadal jestem panią.... i mi sie normalnie głupio zrobiło I tak po troszeczku, po troszeczku i jakos poszło. Teraz nie mam z tym problemu.
Mąż na początku do taty mówił pan. Ale tata powiedział mu ze on nie jest teraz zadnym panem i moze mu mówić po imienie, ale mąz mówił - teściu, a teraz tato chociaż nie mają ze soba dobrego kontaktu.
Więc chyba inicjatywa powinna wyjść od rodziców - takie moje zdanie.

agnyska81- super, ze rodz i teście mają takie dobre relacje. U mnie raczej nie... Tata ma cieżki charakter. Póki mama żyła - było inaczej, zawsze wszystko łagodziła jak to kobieta a tata to facet. ✂✂✂✂✂✂✂** coś czasem a teście potem analizują... co i jak ...

[lullaby_ml]

Napisane przez cotynato

Serio się nie powinno na brzuchu?
Czemu? Wow. Ja się kładę czasami jak chcę żeby tż mi coś pomasował.... Myślicie że nie wolno serio i szkodzi?

Ja tam jak chce zeby TŻ mi poglaskal plecka to klade sie na boku, jakos od kiedy jestem w ciąży nie moge podswiadomie kłaść sie na brzuchu; ja nie jestem pewna czy to szkodzi we wczesnym stadium poki brzuszek jeszcze nie jest duzy, gdzies chyba slyszalam ze nie wolno sie klasc na brzuchu ale w zaawansowanej ciąży, ale nie chce mowic napewno bo nie wiem

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Co jest dzisiaj z tym wizazem? cos sie strona psuje

[aa2]

mnie tez wywaliło z wizażu ale ja uparta jestem i wróciłam he he

[tusia872]

a ja do teraz mowie tesciu/ tesciowa na mamo/ tato to sie chyba nie przełamie nidgy moj małż tez mowi tesciu/ tesciowo wiec nie ma zle

ja staram sie zasypiac na boku ale prawie zawsze budze sie na brzuchu mam nadzieje ze jak mi brzusio urosnie to sie to zmieni

[pestka78]

Napisane przez cotynato

Eee już pisałam że to odpada 2 kolegów z nim mieszka a ja nie chcę takiego towarzystwa
'Jesteście kochane. Dzięki że mogłam się wygadać i dziękuję za wsparcie
Tż strasznie skruszony - zobaczymy co będzie, ale narazie mam w planach trzymać go na dystans, niech się ogarnie burek.

dzisiaj o północy 19 tydzień
Ej i pamiętajcie o zdjęciach z usg teraz już takie wielkie człowieczki to łatwiej się połapać i pozachwycać

Ja to bym tak dla przekory na dwa miesiące się wprowadziła....A co

Witajcie tak w ogóle
Ja ciężko pracuję a nic mi się nie chce..... Ruchów jeszcze tez nie czuję wcale i martwie się, bo to juz 18 tydzien.....

[archinta]

Napisane przez tusia872

a ja do teraz mowie tesciu/ tesciowa na mamo/ tato to sie chyba nie przełamie nidgy moj małż tez mowi tesciu/ tesciowo wiec nie ma zle

A moja jak żaliła się drugiej synowej to stwierdziła,że teściowa to obraźliwe i niechcaiłaby abym tak mówiła...

Napisane przez pestka78

Witajcie tak w ogóle
Ja ciężko pracuję a nic mi się nie chce..... Ruchów jeszcze tez nie czuję wcale i martwie się, bo to juz 18 tydzien.....

Też nic mi się nie chce
Na ruchy równiez czekam- bo w te jakieś niemrawe bąbelki nie wierze

[pestka78]

Napisane przez archinta

A moja jak żaliła się drugiej synowej to stwierdziła,że teściowa to obraźliwe i niechcaiłaby abym tak mówiła...


Też nic mi się nie chce
Na ruchy równiez czekam- bo w te jakieś niemrawe bąbelki nie wierze

A który masz tydzień???

Dziewczyny, jest któraś z Was z Legnicy?

[archinta]

Wiesz ja się już gubię który Bo co chwile inny mi ustalaja- coś koło Twojego

[agnieszka 0605]

udało mi się wreszcie zmotywować do uczenia - nota bene materiałów od tej wrednej baby z uczelni! Muszę zaliczyć ten pzredmiot w terminie zerowym 8 maja, bo potem na egzaminie jest wiecej materiału do opanowania, a poza tym ma być 13.06 - a my z M wtedy mamy wyjeżdżać z nad morza.... no i nie widziałoby mi się wracać mega wcześnie rano, kiedy moglibyśmy pochodzic jeszcze cały dzień nad morzem... a zdać u tej baby ponoć b.cieżko.
Wzięłam zatem notatki i na huśatwkę do ogrodu - hmm jak fajnie słoneczko świeci. Małej też sie podobało - ruszała się. Kosztem nauki nie robię dziś obiadu Mam zamrożone pierogi z serem (kupne bo nie mam cierpliwości do lepienia) to ugotuje i niech M się cieszy Paskuda jestem, ale co tam hihihih muszę go odchudzic troche. A im bardziej go odchudzam to ten paskud .... tyje !!!

aa2 - a jak Twoje pierogi?

Dziś wizyta u gina - pewnie kolejka będzie u niego w gabinecie mega długa.... a wchodzi sie wg kolejnosci przyjścia. Przed świętami pewnie będzie 2 x więcej osób niż zwykle, a zawsze czekamy z M na poczekalni ok 2 h. To sobie dziś posiedzę....

[julia1906]

Witam ale mnie dziś głowa boli zna ktoś jakąś skuteczną metode bo za chwile zwarjuje (Apap nic nie pomaga ).

[acelinka]

Napisane przez irmith

Cześć Dziewczyny nad morzem kolejny piękny wiosenny poranek

Skoro tak już się wspieramy i doradzamy sobie w szerszym zakresie niż tylko ciąża to może i ja Was poproszę o poradę. Nie będę wchodzić w szczegóły bo to dłuuugaśnia historia powiem ogólnie... chodzi o kontakt mąż teściowa. Jesteśmy małżeństwem już 6 lat, tak się złożyło że mieszkamy z moją mamą. Ogólnie układa się nam fajnie, nie ma kłótni, dogadujemy się jest ok, ale... mój mąż ciągle zwraca się do mojej mamy na Pani. Nigdy mi to nie przeszkadzało ale teraz dzieciątko jest w drodze, troche to chore żeby przy dziecku do jego babci na pani mówić. Jak to zrobić żeby to naprostować? Zacząć od męża czy to mama powinna zaproponować? Myślę że mama nie proponuje sama bo nei chce narzucać a mąż chyba czeka na jej inicjatywę i koło się zamyka. Poradźcie prosze bo głupia sytuacja mi się robi :/

ja bym najpierw porozmawiała z mężem i spytała dlaczego mówi do niej Pani? Czy przez skrępowania, czy po prostu ma taką zasade że mame się ma jedną - tą swoją bo i takie opinie słyszałam. Jeżeli mąż stwierdzi, że czuje się skrępowany tym czy coś to myśle ze wtedy można porozmawiać z mamą żeby to zaproponowała

Mi nadal ciężko przechodzi prze usta słowo mama do teściowej i przyznam się że staram się go unikac

agnieszka, u mojego gina też sie tak czeka niestety chociaz on sobie zapisuje an godzinę. Ale ostatnio się miło zdziwiłam że tylko dwie kobitkki przedemną byly
ja dzisiaj robie spaghetti a pierogo zjadłabym z kapustą i grzybami musze mame podkusić po świętach żeby zrobiła to i nam się dostanie pierożków

wróciłam z pracy no i musiałabym troche poogarniać do tego prawie zawału w pracy dostałam bo co roku jest taki konkurs taneczny dla przedszkolaków i zawsze był po 20 maja, więc ja powoli dzieciaczki przygotowywałam a tu wchodzi dyrektorka i mówi, że konkurs jest 12 maja to teraz będzie niezły czad układ skończony w jendym przedszkolu ale żeby dzieciaki to estetycznie ogarnęły to normalnie masakra a w drugim przedszkolu układ nie skończony, tragedia! Teraz się stresuje przez to

[agnieszka 0605]

Napisane przez julia1906

Witam ale mnie dziś głowa boli zna ktoś jakąś skuteczną metode bo za chwile zwarjuje (Apap nic nie pomaga ).

hmmm ja nacieram czoło i szyje amolem i pomaga

[aa2]

Aga moje pierogi będą sie robic około 17 jak po prcy do domku dotre męza juz ugotował ziemniaczki i obrał cebule wiec ja przyjde i do dzieła

[cotynato]

Napisane przez marronelle

A macie też tak, że śpiewacie i wtedy maleństwo zaczyna brykać?
Ja nie wiem, czy domaga się bisu, czy prosi, żebym przestała

Kurde, może jak mój mały usłyszy mój fałsz to też się rozbryka

Napisane przez lullaby_ml

Ja tam jak chce zeby TŻ mi poglaskal plecka to klade sie na boku, jakos od kiedy jestem w ciąży nie moge podswiadomie kłaść sie na brzuchu; ja nie jestem pewna czy to szkodzi we wczesnym stadium poki brzuszek jeszcze nie jest duzy, gdzies chyba slyszalam ze nie wolno sie klasc na brzuchu ale w zaawansowanej ciąży, ale nie chce mowic napewno bo nie wiem

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Co jest dzisiaj z tym wizazem? cos sie strona psuje

Ja właśnie leżę póki mogę, bo później wydaje mi się to nieraealne. Muszę spytać ginki

Napisane przez pestka78

Ja to bym tak dla przekory na dwa miesiące się wprowadziła....A co

Witajcie tak w ogóle
Ja ciężko pracuję a nic mi się nie chce..... Ruchów jeszcze tez nie czuję wcale i martwie się, bo to juz 18 tydzien.....

Też jako przekorna istota poszłabym i chętnie nie wracała, ale nie ma niestety opcji chwilowo .