|
|
#1711 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
Ja się pocieszam, że po doświadczeniach ze zwierzakami i z dzieckiem jakoś dam radę Wiem, że tutaj nie ma co porównywać, ale gdy nasza kotka urodziła kocięta i jeden kociak był tak słaby i malutki, że go odrzuciła to nie dałam za wygraną i go odratowałam - po dwóch tygodniach całodobowej walki o jego mizerne życie kotka z powrotem przygarnęła swoje odrzucone poprzednio dziecię a ja pamiętam jak się strasznie cieszyłam, że udało się tego kociaka uratować. Potem gdy oddawaliśmy kociaki nowym właścicielom, chciałam aby ten mały został u nas, ale taki był fajny i ładny, że jak go przyszli oglądać to od razu został wybrany jako pierwszy i nawet moje ostrzeżenia że był najsłabszy, weterynarz od razu chciał go uśpić i to może nie gwarantować zdrowia w przyszłości, na nic się zdały. Strasznie płakałam po tym i ostatecznie kocicę wysterylizowaliśmy - bo ja nie potrafię oddać nawet kociaka. U mnie mąż utrzymuje taki mały dystans do spraw związanych z rodzicielstwem i nawet mnie to czasem wkurza. Ale widzę, że to taka zasłona dymna i tak naprawdę bardzo się cieszy tylko tak jak ja ma pietra przed nowym etapem w życiu i całym bagażem odpowiedzialności
|
|
|
|
|
|
#1712 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
|
|
|
|
|
#1713 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
|
|
|
|
|
#1714 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 3 113
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
wzruszająca ta historia z kotkami Każda z mam ma obawy dot. macierzyństwa, pewnie nawet te mamy mają które są kolejny raz w ciąży. Z drugiej strony dobrze, że ustabilizowaliście się w życiu, osiągnęłaś co chciałaś na początku, i teraz dziecko. Swoje minusy pewnie tez to ma. Chcecie mieć więcej dzieci? Princessa i Ty się nie boisz tak w domu z 4cm rozwarciem? nie masz skurczy nic a nic?
|
|
|
|
|
|
#1715 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
A im starszy to mu trudniej wszystko przychodzi ![]() Jak nie mogłam spać, to obejrzałam program właśnie o okresie poporodowym i o odsunięciu mężów od swoich dam, jak to widzą kobiety, jak mężczyźni i chyba muszę przeprowadzić z moim tż rozmowę na ten temat. Chcę go uświadomić, ze na jakiś czas zostanie odsunięty "od korytka"
__________________
Pozdro
![]() Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO http://carlacosmetics.blogspot.com/ 22.08.2015 - Nasza Jagodzianka Wspólnie zamawiamy buty https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031 |
|
|
|
|
|
#1716 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Jeśli ma się blisko do szpitala i jest wszystko ok to lepiej w domu czekać na akcję i regularne skurcze, bo tak leżeć w szpitalu to żadna przyjemność a to rozwarcie wcale nie musi tak uderzyć z kopyta. Ja też wolę czekać w domu - gdyby coś się działo mam blisko to na pewno zdążę
Nawet jestem przygotowana na to, że jeśli TŻ będzie w pracy to sama mogę dojechać do szpitala.Patik zapomniałam ci dopisać - do lekarza zadzwonię gdy się zacznie, albo gdy coś będzie mnie bardzo niepokoić - np. nie będę czuła ruchów dziecka, itp. Na razie mam wyznaczone terminy ewentualnych wizyt na IP gdyby nic się nie działo mimo terminu. A położną jednak sobie darowałam. Może to głupie, ale jednak będę trzymała się moich zasad W każdym razie jestem może naiwna ale idę na żywioł
|
|
|
|
|
#1717 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
A jak to jest jak wynajmujesz położną która jest w danym szpitalu ale ma dyżur w tym czasie
A jeśli ma wolne i przyjdzie, to innej położnej już nie ma przy tobie? I ta siedzi z tobą non stop?
__________________
Pozdro
![]() Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO http://carlacosmetics.blogspot.com/ 22.08.2015 - Nasza Jagodzianka Wspólnie zamawiamy buty https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031 |
|
|
|
|
#1718 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
No i tu może być mały problem z moim wiekiem. W każdym razie zobaczymy jak zdamy egzamin z rodzicielstwa przez pierwszy - rok i wtedy musimy się decydować od razu na drugie tak aby jeszcze przed 40-stką zajść w ciążę i urodzić. Aczkolwiek na szczęście ja nadal czuję się wiecznie młodo i mój TŻ też więc może mimo metryki nie jesteśmy tak strasznie starzy
A jeśli chodzi o stabilizacje w życiu to fakt - można powiedzieć, że jesteśmy rozsądni, z drugiej strony dziecko to owoc miłości - a ta nie powinna być tak "wyrachowana" a trochę szalona i nieprzewidywalna. Ja teraz żałuję, że nie zdecydowałam się od razu z biegu zaraz po ślubie. Spontaniczna miłość to jest to. ---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ---------- Cytat:
To jest tak, że można dodatkowo umówić się z położną, która pracuje w tym szpitalu i przyjdzie do Ciebie niezależnie od tego czy ma wówczas dyżur. Jednak ja to właśnie nazywam wynajęciem i to mi się nie podoba - bo opieka powinna byc sprawowana identycznie nad wszystkimi pacjentkami, a takie dodatkowe przychodzenie i dodatkowa opieka jest moim zdaniem dziwna i w innych szpitalach już tego zabronili. Zresztą jeśli trafi się, że dana umówiona położna ma akurat swój dyżur wtedy kiedy rodzisz wówczas nie wiem czy inne rodzące nie są niestety traktowane mniej troskliwie. Dlatego uważam ten proceder za nieetyczny. Wiem, że każdy w szpitalu chce dorobic do pensji ale od tego są np. szkoły rodzenia , zakładanie poradni laktacyjnych itd. |
|
|
|
|
|
#1719 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Nie stresuje się bo przecież jak się zacznie to mam jeszcze troche czasu. Chodzę do SR i tam naprawdę można się "psychicznie przygotować". Teoretycznie wiem co robić. To moja 1 ciąża więc taki poród trochę trwa, zdążymy na pewno
Boli mnie czasami, wieczorami najbardziej ale już wtedy jestem z Mężem więc jestem naprawde spokojna. Torba spakowana a ja jeszcze planowałam sesję ogarnąć - bo studiuję. Hehe, ale w tej sytuacji trochę się boję jeździć tymi naszymi mpk-ami tym bardziej, że widząc naszą kulturę (w 9 miesiącu ciąży siedzę tylko gdy ustąpi miejsce jakaś starsza kobieta) aż się coś robi. Dziewczyny Wy się tak nie bójcie ;-) przecież czekacie na swoje Maleństwa. Ja nie wiem skąd u mnie tyle pozytywnej energii - może tak Szkoła tak na mnie wpłynęła. Bardzo się cieszę i nie mogę doczekać tego mojego Cudaczka więc nie mogę się stresować i bać, bo to przecież na niego dobrze nie wpływa. Mam nadzieje, że tak mi się utrzyma do porodu a Wam trochę UDZIELI hehehe ;-) ---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ---------- [QUOTE=meeg_;27261533]Jeśli ma się blisko do szpitala i jest wszystko ok to lepiej w domu czekać na akcję i regularne skurcze, bo tak leżeć w szpitalu to żadna przyjemność a to rozwarcie wcale nie musi tak uderzyć z kopyta. Ja też wolę czekać w domu - gdyby coś się działo mam blisko to na pewno zdążę Nawet jestem przygotowana na to, że jeśli TŻ będzie w pracy to sama mogę dojechać do szpitala.No właśnie Edytowane przez Princessa87 Czas edycji: 2011-06-02 o 11:33 |
|
|
|
|
#1720 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 3 113
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
[QUOTE=Princessa87;2726192 2]Nie stresuje się bo przecież jak się zacznie to mam jeszcze troche czasu. Chodzę do SR i tam naprawdę można się "psychicznie przygotować". Teoretycznie wiem co robić. To moja 1 ciąża więc taki poród trochę trwa, zdążymy na pewno
Boli mnie czasami, wieczorami najbardziej ale już wtedy jestem z Mężem więc jestem naprawde spokojna. Torba spakowana a ja jeszcze planowałam sesję ogarnąć - bo studiuję. Hehe, ale w tej sytuacji trochę się boję jeździć tymi naszymi mpk-ami tym bardziej, że widząc naszą kulturę (w 9 miesiącu ciąży siedzę tylko gdy ustąpi miejsce jakaś starsza kobieta) aż się coś robi. Dziewczyny Wy się tak nie bójcie ;-) przecież czekacie na swoje Maleństwa. Ja nie wiem skąd u mnie tyle pozytywnej energii - może tak Szkoła tak na mnie wpłynęła. Bardzo się cieszę i nie mogę doczekać tego mojego Cudaczka więc nie mogę się stresować i bać, bo to przecież na niego dobrze nie wpływa. Mam nadzieje, że tak mi się utrzyma do porodu a Wam trochę UDZIELI hehehe ;-) ---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ---------- Cytat:
z takim pozytywnym nastawieniem to pewnie będziesz miała łatwy poród, i nie taki straszny jak go malują ![]() Ja mieszkam prawie 50 km od szpitala, więc pewnie od razu uderzę na szpital, najwyżej mnie odeślą, wolę dmuchać na zimne. Obgadam jeszcze sprawę z gin. Ja się decyduje na położna, ale w 100% popieram argumenty megg. Jednak wolę zapłacić i mieć dobrą opiekę, i mniej się stresować że źle mnie potraktują a ja taka sraczka jestem.. |
|
|
|
|
|
#1721 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
A ja w dniu ślubu miałam OM czego jeszcze wtedy oczywiście nie wiedziałam tzn. nie wiedziałam że będzie ostatnia ) i ostatecznie nie było tak źle. A swoją drogą to dopiero trzeba mieć pecha żeby w taki wyjątkowy dzień w życiu zalała Cię krew
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm. |
|
|
|
|
|
#1722 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 130
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
meeg z tą spontanicznością w młodszym wieku to różnie bywa - dużo zależy od charakteru i innych okoliczności. Jesteśmy razem z moim m od 8 lat, on o bobasku marudził jeszcze przed ślubem, a ja wolałam skończyć studia, wyjaśnić pewne sprawy zdrowotne itp. Dopiero, gdy troszkę ustabilizowały się nasze sprawy, świadomie zdecydowaliśmy, że pora na dziecko. Oczywiście - czas nie jest idealny - ja nadal studiuję (doktoratu mi się zachciało), nie pracuję, jesteśmy na etapie kupowania mieszkania i wciąż nie wiem, czy damy radę, ale tej decyzji o maluszku w życiu bym nie zmieniła! Czuję, że teraz jestem gotowa na macierzyństwo, a wg mnie - to jest najważniejsze. Chyba lepiej zostać mamą później, ale bardzo tego chcieć, niż mieć dzieciaczka "z przypadku" i w najmniej odpowiednim momencie...
---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ---------- Cytat:
sama o mały włos też bym tak miała, ale przedślubne nerwy troszkę opóźniły @ ![]() w miejscowości, z której pochodzę ludzie bywają dziwni... starsze panie, trudniące się na co dzień plotkarstwem, przed ślubem ciągle na mój brzuch patrzyły -"żenią się, bo pewnie w ciąży", a kiedy rok po ślubie nic nie było - "eeee, to pewnie bezpłodna"!!!
__________________
Życie cudem jest... Bartuś mamy już 6 ząbków |
|
|
|
|
|
#1723 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
A ja dziś rozmawiałam z koleżanką, która 21 maja w 36tc urodziła synka. Mówiła, że w sumie to bóle czuła może wszystkiego przez 30min
plus parte, ale to już szybko. Mówiła, że jak ją podłączali do KTG to skurcze miała mega aż poza skalę wychodziły, a ona ich nie czuła- szok normalnie ! Rodziła na Lubartowskiej i jest zadowolona z opieki i w ogóle. Tyle że mężowi położne nie pozwoliły być przy porodzie ![]() A powiem Wam jeszcze, bo się nad tym zastanawiałyście czy jest jakaś zależność pomiędzy szybkim porodem a wagą rodzącej- ta moja koleżanka to dosłownie skóra i kości, ja naprawdę zastanawiam się jak ona to maleństwo urodziła a nawet jej nie nacinali !- tak to by się chciało rodzić Więc może coś w tym jest że szczupłe kobiety sprawniej rodzą, ale poza powyższym przykładem nie znam innego więc to wcale nie musi być żaden wyznacznik ![]() ---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ---------- Cytat:
Tak, tak zna się takie co to nic nie robią tylko sensacji szukają
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm. |
|
|
|
|
|
#1724 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
chwil w naszym życiu!!!!! Dosłownie jak z powieści. A tak po kolejnych kilku latach poczęcie dziecka było zaplanowane co do minuty i gdzie tu czar?
|
|
|
|
|
|
#1725 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 74
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
hej dziewczyny! byłam wczoraj na pierwszych zajęciach SR (aktywnamama) i było o przygotowaniach do porodu, wiec moze wyjaśnie co nieco nt liści malin bo byly pytania gdzieś wcześniej w postach
Więc obowiązkowo od 37tc, 6 łyżek na pół litra wody, parzyć ok 15min i do termosika bo tylko ciepłe mają swoje właściwości, pić na 2/3 razy dziennie jak wygodnie byle ciepłe; dodatkowo mozna zakładać dopochwowo tabletki z olejkiem z wiesiołka. Podobno doswiadczone położne od razu widzą różnice w przygotowaniu szyjki do porodu. plus cwiczenie mieśni kegla i masaż krocza można od połowy ciązy, jest wtedy większa szansa na ochronę krocza bo sie uelastycznia |
|
|
|
|
#1726 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
![]() ło ile ja sie nasłuchałam ze mój ślub to przez ciążę. Jeździliśmy na wieś do teściów to tylko patrzyli a tu rok nic dwa nic... i co rok w święta życzenia żebyśmy się doczekali dzidzi.
|
|
|
|
|
|
#1727 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 130
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
a od października mam tego owoc![]() ---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ---------- Cytat:
a co do życzeń świątecznych - my w ostatnie Boże Narodzenie uprzedziliśmy ewentualne uprzejmości ze strony rodzinki zaskoczenie było totalne
__________________
Życie cudem jest... Bartuś mamy już 6 ząbków |
||
|
|
|
|
#1728 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
My się dowiedzieliśmy w listopadzie , chcieliśmy poczekać do Świąt żeby teściom w wigilię powiedzieć ale nie wytrzymaliśmy. Ja to swojej mamci powiedziałam jako pierwszej ze robię betę, a potem o wyniku, mąż nawet nie wiedział dowiedział się parę godzin później
|
|
|
|
|
#1729 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 109
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Witam!
jestem nowa na forum wczoraj Was znalazłam i postanowiłam dołączyć. Moja kruszynka przyjdzie na świat w połowie sierpnie i już nie mogę się doczekać. Też podobnie jak nie które z Was będę miała prezent ślubny bo ślub brałam 31.07.2010r a termin mam na 23.08.2011r. mam nadzieje że wytrzymamy choć lekarza mówi że może być różnie
__________________
Dębowa ![]() Lenka 03.08.2011. godz 15:40 |
|
|
|
|
#1730 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
U nas miało być 6 łyżek, ale na litr wody, mówiła że pić można albo na zimno albo na ciepło i że to nie ma różnicy i że od 38 tc a dokładnie 12 dni przed porodem a i żeby parzyć przez 20 minut ---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ---------- Cytat:
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm. |
||
|
|
|
|
#1731 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 407
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Ale jak? Oficjalnie nie można. Dyżury są poustawiane wcześniej a położna nie może sobie przyjść nie na swój dyżur ot tak jak się zadzwoni, że poród się zaczął.
__________________
Tomek urodził się 8 lipca
|
|
|
|
|
#1732 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Moja znajoma urodziła o 11.30 O 9 miała 3 cm rozwarcia a o 11.30 po wszystkim Ja też tak chcę
![]() to jej pierwsza ciąża. Debowa Witamy |
|
|
|
|
#1733 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 98
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
![]() Ja piłam tylko pierwszą porcję ciepłą, 2 pozostałe zimne i nie sądzę, by miało to jakieś znaczenie, przynajmniej u mnie ![]() A wiesiołka łykałam. Masaż też był stosowany, krocze nie było cięte więc na pewno nie zaszkodził Choć myślę, że to bardziej zasługa pionowej pozycji.A z karmieniem zaczynamy chyba wychodzić na prostą. Już o wiele sprawniej idzie, brodawki już prawie bezbolesne, w każdym razie ładne i niepopękane. Minęły 2 i pół tygodnia, najpierw problemy z nieszczęsnymi brodawkami, potem zapalenie, zastoje pokarmu ale mam nadzieję, że wszystko zmierza ku dobremu. |
|
|
|
|
|
#1734 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
To super, że postępy w karmieniu Na pewno teraz już będzie tylko lepiej i tego życzę
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm. |
|
|
|
|
|
#1735 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 516
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
ja piłam od 36 tyg napar z lisci malin 2 razy dziennie ( 2 łyżki stolowe lisci zalewane ok 2 szklankami wody i gotowałam pod przykryciem ok 10 min). Nie wiem czy akurat to pomogło, ale nie byłam nacinana i miałam tylko 1 szew i w ogóle wszystko w zasadzie sprawnie poszło
Jeśli chodzi o najlepszy czas na dziecko to mysle ze tak naprawdę nigdy nie ma tego odpowiedniego momentu, bo zawsze jest cos, studia, praca, budowa domu itp. Ja miesiąc po slubie juz bylam w ciązy i mimo pierwszego lekkiego szoku (chociaz ja bardzo chiałam dzidziusia, ale nie zaplanowalismy tego z moim mężem) teraz jestem szczęśliwa ze mamy naszą małą kruszynkę i za nic w swiecie nie cofnęłabym czasu. trzymam za Was kciuki- przyszłe mamy! Dacie radę zobaczycie! a jak będzie po wszystkim i dostaniecie w ramiona wasze maleństwa to zapomnicie o calym wysiłku i bólu!
|
|
|
|
|
#1736 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Jestem po wizycie i trochę jestem zawiedziona
Niunia nie pokazała buzi Nawet chwile pochodziłam i się poruszałam i guzik! Odwróciła na sekundę i znów się schowała ale ciutwidziałam Na szczęście na następnej wizycie mamy mieć poprawkę. Waży 400 g. Z tego wszystkiego zapomnieliśmy posłuchać serduszka i nie wiem jaką ma długość Ale przypomnę się teraz i niech mi wszystko powie. Z nagrania nie jestem zbytnio zadowolona, bo nie ma nagranego całego badania, jedynie krótkie urywki z 4d
__________________
Pozdro
![]() Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO http://carlacosmetics.blogspot.com/ 22.08.2015 - Nasza Jagodzianka Wspólnie zamawiamy buty https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031 Edytowane przez bianeczkaa Czas edycji: 2011-06-02 o 15:50 |
|
|
|
|
#1737 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Byłam na wizycie z mamą i sięśmieli że z obliczem czeka dzidzia na tatusia
A pozycje ma jak żaba Ułożona główkowo, czyli miałam rację
__________________
Pozdro
![]() Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO http://carlacosmetics.blogspot.com/ 22.08.2015 - Nasza Jagodzianka Wspólnie zamawiamy buty https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031 Edytowane przez bianeczkaa Czas edycji: 2011-06-02 o 15:48 |
|
|
|
|
#1738 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 109
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
ja jak byłam na swoim połówkowym usg to moja niunia dała zagwozdkę panu doktorowi bo pępowina tak się ułożyła między jej nóżkami że ciężko mu było się dopatrzeć płci
ale w końcu jakoś mu się udało i dopatrzył się i będziemy mieli Lenę choć ja od początku czułam że chłopiec będzie a tu się okazało że mam niespodziankę
__________________
Dębowa ![]() Lenka 03.08.2011. godz 15:40 |
|
|
|
|
#1739 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
Ja buźkę maleństwa też widziałam tylko dwa razy. Bo zawsze się tak skubaniec ułoży że nie pokazuje ![]() Wysłałam Ci zaproszenie na nk. |
|
|
|
|
|
#1740 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Lublin/Świdnik
Wiadomości: 4 180
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
Pamiętam jak ja byłam na połówkowym usg, do tej pory oglądam zdjęcia. angel109238 nie wiedziałam, że ty taka młodziutka jesteś Jak cię widziałam wtedy w szpitalu, to dałabym ci duuuuuużo więcej
Edytowane przez brunetka2000 Czas edycji: 2011-06-02 o 16:31 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:25.




że mają się budować i w ogóle. Może za 3-4 lata
ale ona też jest wygodna i po prostu tego nie chce. Później będzie miała wymówkę że nie ma męża w domu i ona sama nie da rady i sie załamie. Kupiła sobie psa i go odwiozła po paru dniach bo niestety szczeniak oczekiwał adoracji, a ona "nie wytrzymywała psychicznie z nim"
szkoda mi tylko jej męża bo wiem że bardzo chce dziecka, ale ona sobie wmawia, że on wcale nie chce
Ja się pocieszam, że po doświadczeniach ze zwierzakami i z dzieckiem jakoś dam radę 









U nas miało być 6 łyżek, ale na litr wody, mówiła że pić można albo na zimno albo na ciepło i że to nie ma różnicy i że od 38 tc a dokładnie 12 dni przed porodem a i żeby parzyć przez 20 minut
Na pewno teraz już będzie tylko lepiej i tego życzę
Niunia nie pokazała buzi

