Zmiany w systemie przyznawania STYPENDIUM

[karolynka90]

Napisane przez Narrhien

Podejrzewam, że termin składania podań będzie gdzieś na początku października. Wcześniej raczej nie, bo chyba nie można składać podań przed wejściem ustawy w życie

U mnie w dziekanacie wstępnie mówią o terminie do 30 września...

[kalinka 007]

Czy wiecie może coś na temat stypendiów naukowych na UAM? Słyszałam sprzeczne wersje... na stronie internetowej wciąż są stare przepisy (że wystarczy średnia)...

[viva91]

Napisane przez kalinka 007

Czy wiecie może coś na temat stypendiów naukowych na UAM? Słyszałam sprzeczne wersje... na stronie internetowej wciąż są stare przepisy (że wystarczy średnia)...

Trzeba czekać. Na większości uczelni nie ma jeszcze nowych przepisów.

[kalinka 007]

Napisane przez viva91

Trzeba czekać. Na większości uczelni nie ma jeszcze nowych przepisów.

Dziękuję. Zastanawiam się, kiedy mogą się pojawić - niedługo, czy po wakacjach...?

[viva91]

Napisane przez kalinka 007

Dziękuję. Zastanawiam się, kiedy mogą się pojawić - niedługo, czy po wakacjach...?

To zależy kiedy u Ciebie na uczelni zbiera się Senat, kiedy informatycy wrzucą to na stronę... Na uczelni X nowe zasady pojawią się jutro, a na uczelni Y za miesiąc.

[kalinka 007]

Napisane przez viva91

To zależy kiedy u Ciebie na uczelni zbiera się Senat, kiedy informatycy wrzucą to na stronę... Na uczelni X nowe zasady pojawią się jutro, a na uczelni Y za miesiąc.

Dzięki. Będę jeszcze pisać do ludzi z samorządu i pytać w dziekanacie.

[Sondrina]

A ja mam takie pytanie, zrodziło mi się chyba od nadmiaru nauki przed obroną, czy jak pójdę na magisterkę i tam jest biotechnologia x, biotechnologia y, biotechnologia z, i wybiorę biotechnologię x, to 10% kierunku liczy się w stosunku do biotechnologii x, czy wszystkich biotechnologii? Według mnie liczy się wobec wszystkich , bo biotech x, biotech y, biotech z to specjalizację, które według mnie należą do jednego zbioru: kierunek biotechnologia.

[Narrhien]

Napisane przez karolynka90

U mnie w dziekanacie wstępnie mówią o terminie do 30 września...

To chyba co dziekanat to obyczaj, bo u mnie mówią, ze jeszcze nie wiedzą, ale najpewniej nie przed 1 października

Ależ zamieszanie z tym zrobili... a ja dziś zdałam ostatni egzamin i średnia jest dokładnie taka, jaką sobie założyłam na początku roku. I będę bardzo zła, jeśli cała ta praca pójdzie na marne ; /

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez Sondrina

A ja mam takie pytanie, zrodziło mi się chyba od nadmiaru nauki przed obroną, czy jak pójdę na magisterkę i tam jest biotechnologia x, biotechnologia y, biotechnologia z, i wybiorę biotechnologię x, to 10% kierunku liczy się w stosunku do biotechnologii x, czy wszystkich biotechnologii? Według mnie liczy się wobec wszystkich , bo biotech x, biotech y, biotech z to specjalizację, które według mnie należą do jednego zbioru: kierunek biotechnologia.

Też mam z tym problem i mój kierunek tez ma specjalizacje i panie w dziekanacie nie mają pojęcia, jak to się będzie liczyć tak ogólnie jest wesoło.

[platekrozy]

Napisane przez Sondrina

A ja mam takie pytanie, zrodziło mi się chyba od nadmiaru nauki przed obroną, czy jak pójdę na magisterkę i tam jest biotechnologia x, biotechnologia y, biotechnologia z, i wybiorę biotechnologię x, to 10% kierunku liczy się w stosunku do biotechnologii x, czy wszystkich biotechnologii? Według mnie liczy się wobec wszystkich , bo biotech x, biotech y, biotech z to specjalizację, które według mnie należą do jednego zbioru: kierunek biotechnologia.

Jeśli te biotechnologie to specjalizacje,a kierunek to biotechnologia to jak dla mnie będzie się liczyło 10% z całego kierunku biotechnologii.W końcu zawsze było stypendium dla określonego % osób z kierunku,a nie specjalizacji.

[Narrhien]

Aaa właśnie, przypomniało mi się, ze ktoś tam u nas mówił, że jak na tę specjalizację jest osobna rekrutacja to się liczy jako osobny kierunek, a jeśli rekrutacja jest jedna na wszystkie specjalizacje (i wybiera się je np. na początku roku akademickiego albo po pierwszym roku) to wtedy jest to traktowane jako jeden wspólny kierunek.

Ale to też tylko przypuszczenia i gdybanie.

[_czarny_kot]

co za różnica przecież
10% z biotechnologii = 10% z wszystkich specjalizacji razem

[Sondrina]

Napisane przez _czarny_kot

co za różnica przecież
10% z biotechnologii = 10% z wszystkich specjalizacji razem

Jest różnica, bo rekrutuję się albo na biotech x albo y albo z i jeśli będzie 10% tylko z x. Sumarycznie to dalej daje tę samą liczbę osób, ale w praktyce może to wyglądać tak, że jak liczymy wszystko razem, no to może się okazać, że większy udział zgarnie jedna specjalizacja, bo akurat więcej ludzi na niej ma dobre średnie i osiągnięcia. A jeśli liczymy na każdą specjalizację 10%, to na każdej specjalizacji, przy założeniu, że wszędzie jest taki sam limit przyjęcia studentów dajmy na to po 30 osób, to z każdej specjalizacji 3 osoby dostają stypendium. Jeśli wszystko liczymy razem to 3 specjalizacje dają 90 osób, 10% to 9 osób, ale np. 7 osób ze specjalizacji x może dostać stypendium i 2 z y, ale żadna ze specjalizacji z.
Nie wiem, czy wyjaśniłam, gdzie widzę tę różnicę, czy jeszcze bardziej zaplątałam

[karolynka90]

Mnie się wydaje, że jednak jeśli chodzi o specjalizacje, to będzie brany pod uwagę cały kierunek - wszystkie specjalizacje. Ale hm.. możemy sobie gdybać. Pewnie jeszcze nawet uczelnie same nie wiedzą jak do tego podejść..

[k1992]

ile wynosi na waszych uczelniach w tym monencie stypendium socjalne??

[BioIvO]

Napisane przez k1992

ile wynosi na waszych uczelniach w tym monencie stypendium socjalne??

Też jestem ciekawa. Za moich czasów można było wyciągnąć nawet 500 zł. z podwyższeniem i dodatkami. I co ciekawe najwyższa stawka była dla krętaczy z "zerowym" dochodem.

[Sondrina]

U mnie najwięcej dostają ci z zerowym dochodem, mój były dostawał dość niskie socjalne, ponieważ jego rodzice pracowali, a nie kombinowali. Ale czasami można próbować z odległością. On miał bardzo daleko do domu, więc też się na jakieś świadczenie w związku z tym załapał.

[20160901857]

Napisane przez BioIvO

Też jestem ciekawa. Za moich czasów można było wyciągnąć nawet 500 zł. z podwyższeniem i dodatkami. I co ciekawe najwyższa stawka była dla krętaczy z "zerowym" dochodem.

Tak, tak mój kolega krętacz dostaje socjala, mieszkaniowe i na wyżywienie, razem 840 zł.

[Hosz]

Poronione pomysły mają - boli mnie bardzo to, że tak naprawdę ograniczają stypendium naukowe na rzecz socjalnego.
Studiuję na uczelni prywatnej, płacę wysokie czesne, w dodatku rodzice płacą podatki za moją naukę, nawet nie chcę sumować ile na ten cel wydali do tej pory. Uczę się bardzo dobrze, staram się by mieć stypendium, żeby płacili choć te 700zł mniej / semestr (tak, właśnie tyle moja za✂✂✂ista uczelnia wypłaca stypendium - 150 lub 250zł! na 250 trzeba mieć średnią 4,8, ja się łapię na nieco niższą bo z obu semestrów mam 4,7). I PO CO JA TO DO CHOLERY ROBIĘ? Teraz mam wybór albo iść do pracy (a nie mam na to czasu bo zajęcia mam pon - sob + bardzo dużo "zadań domowych") albo robić wszystko na odpierd.l byle tylko do dyplomu (tylko ciekawe po co tyle pieniędzy wyrzucać w błoto)... Brakuje mi słów, jak można być takim debilem (chodzi mi o ludzi uchwalających takie ustawy), przecież to jasne że bardziej opłaca się dawać wyższe stypendium naukowe kosztem socjalnego (no, może oprócz pierwszego semestru). Są kredyty studenckie (jeszcze chyba 1 bank je oferuje), jeśli ktoś jest bardzo zdolny a biedny to sobie poradzi bez problemu ze spłatą po studiach + stypendium NAUKOWE to olala ile kasy na utrzymanie. Jeśli jest biedny i nie uczy się na tyle dobrze aby dostawać za to kasę to niech spierdziela, przy łopacie dostanie lepszą wypłatę. Dlaczego ja mam płacić na kogoś kto koniecznie chce studiować; jeśli jest na publicznej uczelni to by się utrzymać chyba i tak musi mieć dobre wyniki. Brakuje mi słów i jestem wściekła
Poza tym też mam koleżanki których rodzice np. pracują na czarno za granicą, wysyłają mnóstwo pieniędzy dla rodziny, która żyje wręcz w luksusie, a dziewczyny pobierają STYPENDIUM SOCJALNE - około 400zł - za które imprezują i kupują sobie ciuchy... A ja idę do supermarketu i zastanawiam się czy wziąć mielone, bo drogie.

[karolynka90]

Napisane przez Hosz

Poronione pomysły mają - boli mnie bardzo to, że tak naprawdę ograniczają stypendium naukowe na rzecz socjalnego.

Mnie też.
Mnie się zawsze wydawało, że lepiej bardzo podnieść kwotę stypendiów naukowych, tak, żeby studenci z wysokimi średnimi mogli się za nie utrzymać. Wtedy automatycznie podniósłby się poziom nauki, tak mi się wydaje.
Ale może ja za głupia jestem na takie rozkminki.

Studiuję na uczelni prywatnej, płacę wysokie czesne, w dodatku rodzice płacą podatki za moją naukę, nawet nie chcę sumować ile na ten cel wydali do tej pory. Uczę się bardzo dobrze, staram się by mieć stypendium, żeby płacili choć te 700zł mniej / semestr (tak, właśnie tyle moja za✂✂✂ista uczelnia wypłaca stypendium - 150 lub 250zł! na 250 trzeba mieć średnią 4,8, ja się łapię na nieco niższą bo z obu semestrów mam 4,7).

U mnie (też prywatna) za 4.75 było prawie 500zł ostatnio, więc bez problemu opłaciłabym swoje czesne. Ciekawa jestem jak będzie teraz.

[Narrhien]

Dziewczyny, nie chcę się kłócić, ale z tego co czytałam, to obecne naukowe zostało tak skonstruowane, żeby wspierac ludzi naprawdę wybitnie zdolnych (stypendium bodajże ministra ma opiewać na 30tys. rocznie dla tych wybitnych naukowców, żeby mieli kasę na badania naukowe).

Stypendium naukowe to nie jest nagroda za dobre wyniki, tylko w założeniu to fundusz dla osób zdolnych, lecz biedniejszych na rozwój swojej nauki i badań naukowych. I do tej pory cóż ci taki naukowiec za 300zł miesięcznie zrobi, jak on np. do swoich doświadczeń potrzebuje drogiego wyposażenia laboratoryjnego itd?

Nie uważajmy stypendium naukowego za coś, co słusznie nam się nalezy tylko za wysokie oceny. Ja tez jestem wściekła, bo cały rok harowałam na tę kasę, mimo wszystko jednak rozumiem pewne decyzje. Są ludzie o niebo zdolniejsi od nas, którzy tej kasy potrzebują, by swoje zdolności rozwijać. Mi ta kasa jest potrzebna, żeby się z domy wyprowadzić, czego uczelnia wcale nie musi mi przecież zapewniać.


Ja wiem, że targają nami emocje, ale jednak trzeba trochę się wyciszyć i spróbować zrozumieć tę decyzję, zwłaszcza, że nic nie zdziałamy narzekaniem.


Cała nadzieja w zarządzeniach uczelni - jak już mówiłam, na mojej dalej za średnią będzie można dostac sypendium, chociaz oczywiście będzie to teraz trochę trudniejsze. Miejcie nadzieję, że i u was tak zarządzą

[Sondrina]

Napisane przez Narrhien

Dziewczyny, nie chcę się kłócić, ale z tego co czytałam, to obecne naukowe zostało tak skonstruowane, żeby wspierac ludzi naprawdę wybitnie zdolnych (stypendium bodajże ministra ma opiewać na 30tys. rocznie dla tych wybitnych naukowców, żeby mieli kasę na badania naukowe).

Stypendium naukowe to nie jest nagroda za dobre wyniki, tylko w założeniu to fundusz dla osób zdolnych, lecz biedniejszych na rozwój swojej nauki i badań naukowych. I do tej pory cóż ci taki naukowiec za 300zł miesięcznie zrobi, jak on np. do swoich doświadczeń potrzebuje drogiego wyposażenia laboratoryjnego itd?

Nie uważajmy stypendium naukowego za coś, co słusznie nam się nalezy tylko za wysokie oceny. Ja tez jestem wściekła, bo cały rok harowałam na tę kasę, mimo wszystko jednak rozumiem pewne decyzje. Są ludzie o niebo zdolniejsi od nas, którzy tej kasy potrzebują, by swoje zdolności rozwijać. Mi ta kasa jest potrzebna, żeby się z domy wyprowadzić, czego uczelnia wcale nie musi mi przecież zapewniać.


Ja wiem, że targają nami emocje, ale jednak trzeba trochę się wyciszyć i spróbować zrozumieć tę decyzję, zwłaszcza, że nic nie zdziałamy narzekaniem.


Cała nadzieja w zarządzeniach uczelni - jak już mówiłam, na mojej dalej za średnią będzie można dostac sypendium, chociaz oczywiście będzie to teraz trochę trudniejsze. Miejcie nadzieję, że i u was tak zarządzą

No u mnie tak zarządzili, ale mimo wszystko uważam, że naukowe powinno nadal być, by wspierać osoby zdolne i ambitne, dobrze, ze wspiera się badaczy, ale taka prawda, że do badań można się załapać dopiero po uzyskaniu tytułu zawodowego(u mnie na uczelni biorą studentów II stopnia, ja mogę się załapać co najwyżej na współorganizację imprez wydziału) i na pewno od października zacznę działać, bo zależy mi na pracy na uczelni i ciągnie mnie do badań
Chodzi mi tylko o to, by uczelnie brały pod uwagę to, że np. do pomocy w badaniach biorą studentów z magisterki, a nie z I stopnia i jakoś uwzględniły w tym średnie, bo jeśli na I, II i III roku prawie nikt nie miał szans na udział w pracach badawczych, to niech nie wymaga się od nas zaświadczeń o udziale w pisaniu publikacji... Tylko uwzględni średnie. Na V roku mgr jak najbardziej zasadny jest udział w pracach naukowych...

[irmusiek]

Napisane przez Narrhien

Dziewczyny, nie chcę się kłócić, ale z tego co czytałam, to obecne naukowe zostało tak skonstruowane, żeby wspierac ludzi naprawdę wybitnie zdolnych (stypendium bodajże ministra ma opiewać na 30tys. rocznie dla tych wybitnych naukowców, żeby mieli kasę na badania naukowe).

Stypendium naukowe to nie jest nagroda za dobre wyniki, tylko w założeniu to fundusz dla osób zdolnych, lecz biedniejszych na rozwój swojej nauki i badań naukowych. I do tej pory cóż ci taki naukowiec za 300zł miesięcznie zrobi, jak on np. do swoich doświadczeń potrzebuje drogiego wyposażenia laboratoryjnego itd?

Nie uważajmy stypendium naukowego za coś, co słusznie nam się nalezy tylko za wysokie oceny. Ja tez jestem wściekła, bo cały rok harowałam na tę kasę, mimo wszystko jednak rozumiem pewne decyzje. Są ludzie o niebo zdolniejsi od nas, którzy tej kasy potrzebują, by swoje zdolności rozwijać. Mi ta kasa jest potrzebna, żeby się z domy wyprowadzić, czego uczelnia wcale nie musi mi przecież zapewniać.


Ja wiem, że targają nami emocje, ale jednak trzeba trochę się wyciszyć i spróbować zrozumieć tę decyzję, zwłaszcza, że nic nie zdziałamy narzekaniem.


Cała nadzieja w zarządzeniach uczelni - jak już mówiłam, na mojej dalej za średnią będzie można dostac sypendium, chociaz oczywiście będzie to teraz trochę trudniejsze. Miejcie nadzieję, że i u was tak zarządzą

okej, tak skonstruowali naukowe, ale dlaczego podpięli pod to stypendium sportowe? nie wiem, jak jest na innych uczelniach, ale u mnie (UŚ) trzeba mieć konkretne kwalifikacje na konkretną grupę sportową (od niej zależy wysokość stypendium). wiele osób uprawiających sport ma średnią np. 3.95. dlaczego? bo siedzą na treningach i trenują. więc nie rozumiem, jak oni chcą, aby uczelnia była usportowiona, ale zarazem aby tacy studenci posiadali mega stopnie. mam nadzieje, że moją srednia w tym roku wyniesie 4.0 albo na filologii albo na prawie. jeżeli nie, to swoje medale mogę wyp.... za okno i tyle ...

[Narrhien]

Napisane przez Sondrina

No u mnie tak zarządzili, ale mimo wszystko uważam, że naukowe powinno nadal być, by wspierać osoby zdolne i ambitne, dobrze, ze wspiera się badaczy, ale taka prawda, że do badań można się załapać dopiero po uzyskaniu tytułu zawodowego(u mnie na uczelni biorą studentów II stopnia, ja mogę się załapać co najwyżej na współorganizację imprez wydziału) i na pewno od października zacznę działać, bo zależy mi na pracy na uczelni i ciągnie mnie do badań
Chodzi mi tylko o to, by uczelnie brały pod uwagę to, że np. do pomocy w badaniach biorą studentów z magisterki, a nie z I stopnia i jakoś uwzględniły w tym średnie, bo jeśli na I, II i III roku prawie nikt nie miał szans na udział w pracach badawczych, to niech nie wymaga się od nas zaświadczeń o udziale w pisaniu publikacji... Tylko uwzględni średnie. Na V roku mgr jak najbardziej zasadny jest udział w pracach naukowych...

No tak, ale osiągnięcia naukowe to mimo wszystko nie tylko same badania, można zacząć od organizowania konferencji, od kół naukowych, od publikacji w czasopismach naukowych... ja nie wiem, wśród moich znajomych nie było niczym dziwnym,że ktoś już na 3 roku ma publikacje itd. Poza tym na studiach humanistycznych to właściwie jedyna droga. I nie trzeba do tego "być branym" do pomocy w jakichs badaniach, znam osoby, które piszą i publikują na własną rękę.

No kurcze, trzeba się postarać, ale przecież pieniądze na ulicy nie leżą i to chyba dość normalne, że trzeba się na nie napracować.

Napisane przez irmusiek

okej, tak skonstruowali naukowe, ale dlaczego podpięli pod to stypendium sportowe? nie wiem, jak jest na innych uczelniach, ale u mnie (UŚ) trzeba mieć konkretne kwalifikacje na konkretną grupę sportową (od niej zależy wysokość stypendium). wiele osób uprawiających sport ma średnią np. 3.95. dlaczego? bo siedzą na treningach i trenują. więc nie rozumiem, jak oni chcą, aby uczelnia była usportowiona, ale zarazem aby tacy studenci posiadali mega stopnie. mam nadzieje, że moją srednia w tym roku wyniesie 4.0 albo na filologii albo na prawie. jeżeli nie, to swoje medale mogę wyp.... za okno i tyle ...

A tego to nie rozumiem. U mnie na uczelni za same osiągnięcia sportowe jak najbardziej stypendium przysługuje. Tak samo jak za samą średnią. I za same osiągnięcia naukowe.

Wiadomo, największe szanse będzie mieć osoba, która ma to wszystko na raz, ale spójrzmy prawdzie w oczy - ile takich osób jest? Niewiele

Nie wiem, to dziwne, że u ciebie na uczelni osiągnięcia sportowe są podpięte do naukowych.

[irmusiek]

Napisane przez Narrhien

A tego to nie rozumiem. U mnie na uczelni za same osiągnięcia sportowe jak najbardziej stypendium przysługuje. Tak samo jak za samą średnią. I za same osiągnięcia naukowe.

Wiadomo, największe szanse będzie mieć osoba, która ma to wszystko na raz, ale spójrzmy prawdzie w oczy - ile takich osób jest? Niewiele

Nie wiem, to dziwne, że u ciebie na uczelni osiągnięcia sportowe są podpięte do naukowych.

w regulaminie mojej uczelni jest podane, że aby dostać stypendium rektora, należy mieć: odpowiednio wysoką średnią oraz osiągnięcia naukowe/sportowe/artystyczne.

jednym słowem: wrzucili wszystko do tego samego wora ...

[Narrhien]

Napisane przez irmusiek

w regulaminie mojej uczelni jest podane, że aby dostać stypendium rektora, należy mieć: odpowiednio wysoką średnią oraz osiągnięcia naukowe/sportowe/artystyczne.

jednym słowem: wrzucili wszystko do tego samego wora ...

Oj, no to faktycznie bym się wkurzyła na twoim miejscu...

U mnie jest wszędzie "lub". Wysoka średnia lub osiągniecia naukowe/artystyczne lub wysokie wyniki w sporcie.

[karolynka90]

Napisane przez Narrhien

No tak, ale osiągnięcia naukowe to mimo wszystko nie tylko same badania, można zacząć od organizowania konferencji, od kół naukowych, od publikacji w czasopismach naukowych... ja nie wiem, wśród moich znajomych nie było niczym dziwnym,że ktoś już na 3 roku ma publikacje itd. Poza tym na studiach humanistycznych to właściwie jedyna droga. I nie trzeba do tego "być branym" do pomocy w jakichs badaniach, znam osoby, które piszą i publikują na własną rękę.

No kurcze, trzeba się postarać, ale przecież pieniądze na ulicy nie leżą i to chyba dość normalne, że trzeba się na nie napracować.

Oczywiście. Sama brałam już udział w konferencjach, działam w 2 kołach naukowych, jeśli dobrze pójdzie będę już mieć pierwszą publikację - po 1 roku.
To logiczne, że trzeba sobie zapracować samemu, ale nie rozumiem dlaczego kosztem tych osób, którym zależy na własnym rozwoju, osoby często oszukujące mają wysokie (coraz wyższe) socjalne.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez irmusiek

w regulaminie mojej uczelni jest podane, że aby dostać stypendium rektora, należy mieć: odpowiednio wysoką średnią oraz osiągnięcia naukowe/sportowe/artystyczne.

jednym słowem: wrzucili wszystko do tego samego wora ...

U mnie też jest "oraz".

[Narrhien]

Napisane przez karolynka90

Oczywiście. Sama brałam już udział w konferencjach, działam w 2 kołach naukowych, jeśli dobrze pójdzie będę już mieć pierwszą publikację - po 1 roku.
To logiczne, że trzeba sobie zapracować samemu, ale nie rozumiem dlaczego kosztem tych osób, którym zależy na własnym rozwoju, osoby często oszukujące mają wysokie (coraz wyższe) socjalne.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------


U mnie też jest "oraz".

To ja chyba mam farta...

Też mnie wkurza, że wzrośnie socjal kosztem naukowego, tez mnie wkurzają oszuści na socjalu, bo i ja sama kilka lat temu walczyłam o to stypendium, bo żyć w domu nie było za co, a koleżanki z rodzicami za granicą pobierały kasę i przepuszczały na imprezy... tylko że nie bardzo wiem, jak temu zaradzić

[karolynka90]

Napisane przez Narrhien

Też mnie wkurza, że wzrośnie socjal kosztem naukowego, tez mnie wkurzają oszuści na socjalu, bo i ja sama kilka lat temu walczyłam o to stypendium, bo żyć w domu nie było za co, a koleżanki z rodzicami za granicą pobierały kasę i przepuszczały na imprezy... tylko że nie bardzo wiem, jak temu zaradzić

No właśnie chyba nijak możemy temu zaradzić.
Gdyby za dobre wyniki w nauce było na tyle wysokie stypendium naukowe, że można byłoby się obejść bez socjalnego, nie byłoby takich machlojek.. Wzrósłby poziom nauki, bo oprócz wiedzy, ludzie walczyliby również o wysokie kwoty pieniężne.
Ale na to władze nasze kochane nie wpadną nigdy.

[Narrhien]

Napisane przez karolynka90

No właśnie chyba nijak możemy temu zaradzić.
Gdyby za dobre wyniki w nauce było na tyle wysokie stypendium naukowe, że można byłoby się obejść bez socjalnego, nie byłoby takich machlojek.. Wzrósłby poziom nauki, bo oprócz wiedzy, ludzie walczyliby również o wysokie kwoty pieniężne.
Ale na to władze nasze kochane nie wpadną nigdy.

No dokładnie. Bo kurcze, jak ktoś jest biedny ale zależy mu na studiach, to musiałby się bardzo przykładać do nauki i w ten sposób mógłby się utrzymać. I wtedy udowodniłby, że zasługuje na te studia.

Jak ktoś jest biedny i, przepraszam, głupi, to na studia się nie nadaje, teraz jest taki pęd, że byle debil chce zrobić magistra, bo każdy go ma, kiedyś studia były dla wybranych i to moim zdaniem jest dużo lepsza opcja.

Teraz to każdy myśli, że mu się "należy". A osób, które naprawdę ciężko pracują na swoje wykształcenie, starają się o same piątki itd, starają się rozwijać i dokształcać jest jak na lekarstwo.

[karolynka90]

Dokładnie tak.
Przecież to takie oczywiste, ale jak widać nie dla wszystkich.

Wiecie już coś więcej na temat rektorskiego?
Jakieś kwoty? Terminy składania podań? Cokolwiek?
U mnie na uczelni cisza.