Offtopowe zapuszczanie XXXIV - Czy to góry czy Mazury, zawsze dbamy o nasze fryzury!

[Mitonic]

Napisane przez monjas1988

ojjj tak i chyba moje Dziecko to nawet odczuwa, bo marudna jest jak nigdy

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

jutro z urlopu wraca nasz fryzjer, i bede podcinac wloski .... szkoda mi i ch ale musze choc ze 2 cm

Cześc i czołem

moje dzieci też marudne przez ta pogodę

internet padł nam w domu, to jestem w tyle z wątkiem

[xxxMikixxx]

Dzień dobry

[blondyna789]

pogoda daje się wszystkim we znaki

chyba spróbuję podratować się kawą, bo normalnie zaraz gwoździa przybiję... zostały mi niecałe 2 tyg do urlopu, a jeszcze tyle rzeczy do zrobienia

może dziś wieczorem w końcu znajdę czas na domowe spa... muszę zadbać o łapki paznokcie mam w okropnym stanie

[Magdzia94]

Dzień dobry


Poćwiczone, zaraz pomęczę trochę psiaka i potem posiedzę z wami. Mam ambitny plan posprzątania całego domu pod nieobecność rodziców

Napisane przez blondyna789

i leczyłam uczulenie coś nie chce mi zejść

Kup sobie wapno

Napisane przez blondyna789

może dziś wieczorem w końcu znajdę czas na domowe spa... muszę zadbać o łapki paznokcie mam w okropnym stanie

Ja moich od 2 miesięcy nie potrafię doprowadzić do ładu

[blondyna789]

Madziu, piję wapno wiadrami na szczęście już jest lepiej to była pierwsza rzecz jaka przyszła mi do głowy... w połączeniu z Fenistilem na uczulenia daje radę dzięki

Miki, wyślę Ci paczuchę jutro albo we środę, ok? mam napięty grafik teraz i dziś na pewno nie zdążę sorrki

[Mitonic]

Napisane przez blondyna789

pogoda daje się wszystkim we znaki

chyba spróbuję podratować się kawą, bo normalnie zaraz gwoździa przybiję... zostały mi niecałe 2 tyg do urlopu, a jeszcze tyle rzeczy do zrobienia

może dziś wieczorem w końcu znajdę czas na domowe spa... muszę zadbać o łapki paznokcie mam w okropnym stanie

Blondyna, ja sobie zaparzyłam szatana i popijam bo w nocy spałam może ze 2 godziny

paznokcie też mam paskudne, a takie miałam piekne a teraz ogryzki normalnie

Miki kupiłam sobie ta odżywkę w Tesco, co ty masz tą Hb czy jakos tak, zadowolona jesteś z niej

[kocurzyca]

Napisane przez blondyna789

a Frugo teraz kosztuje coś koło 1zł ale ma okropny chemiczny posmak.. to nie to samo co kilka lat temu a pamiętam je jakoś z co najmniej drugiej połowy podstawówki

Kosztuje (w zależności od regionu) od 1.59 do chyba nawet 2.30.
A tym smakiem to mnie zmartwiłaś

Napisane przez blondyna789

ja pamiętam dobrze oranżadę w proszku wsypywało się ją do buzi hehe

Albo wyjadało oblizanym palcem

Napisane przez n0emi

hej a pamietacie takie strzelajace proszki? moj brat jak pierwszy raz ja sprobowal to sie rozplakal

To już nie moja epoka. To znaczy wiem, ze cos takiego było ala ja już za stara byłam, zeby mnie to eksytowało.

a frugo pamietam, ale nie pamietam takiego szalu na nie, przynajmniej ja nie szalalam i chyba malo kiedy kupowalam, nawet smakow nie pamietam tylko ten rozowy to grejfrutowy tak

Bow sumie szału nie było, Każdy znał frugo, każdy lubił frugo, ale rzadko kto kupował bo 2 złote z kawałkiem za taką buteleczkę 15 lat temu to była kupa kasy. Podczas gdy sok w kartoniku, podobnej pojemności kosztował pewnie 80 groszy.

Napisane przez blondyna789

chyba spróbuję podratować się kawą, bo normalnie zaraz gwoździa przybiję... zostały mi niecałe 2 tyg do urlopu, a jeszcze tyle rzeczy do zrobienia

A kiedy wyjeżdżacie?

Napisane przez Magdzia94

Poćwiczone, zaraz pomęczę trochę psiaka i potem posiedzę z wami. Mam ambitny plan posprzątania całego domu pod nieobecność rodziców

Jakie dobre dziecko.
Może ja i Ciebie adoptuję?

[blondyna789]

ja piję normalnie już 3 kawę (słownie : TRZECIĄ) i ja nie piję jakichś słabeuszy , tylko takie no... ale i tak padam

kurde, zapomniałam o ampułkach Radicala od dziś zaczynam jechać z koksem, bo chcę je zużyć do wyjazdu na pewno przyda się taka kuracja wzmacniająca przed

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez kocurzyca

Kosztuje (w zależności od regionu) od 1.59 do chyba nawet 2.30.
A tym smakiem to mnie zmartwiłaś

przepraszam, nie chciałam

u mnie w Żabce kosztowało autentycznie 1.09 zł ale może to była jakaś promocja... nie wiem.. jest niedobre, więc się nie jaram

[kocurzyca]

Napisane przez blondyna789

przepraszam, nie chciałam

u mnie w Żabce kosztowało autentycznie 1.09 zł ale może to była jakaś promocja... nie wiem.. jest niedobre, więc się nie jaram

O, to moze w mojej żabce też po tyle będzie. jak pojadę do PL to pierwsze co zrobię to runda po sklepach w poszukiwaniu frugo.
Już poczytałam na fb gdzie ludzie kupują to wiem gdzie szukać. Choć mam cicha nadzieję, że w lokalnym markecie będzie, żebym nie musiała po molochach łazić. Zwykle tam wszystko mają. Najlepszy sklep na ziemi.

[blondyna789]

ostatnio widziałam je w Tesco

jejku, brat Tż-a to frajer nie z tej ziemi jak pomyślę, że mamy z tą marudą jechać na wakacje to mnie normalnie telepie.. głupek jeden chyba kupię sobie stopery , bo normalnie nie wytrzymam z nim w jednym namiocie

[Elewyn]

cześć
Poszłam spać o 4 uznałam, że zacznę czytać HP w pdf
Niech się ta pogoda poprawi! akurat jak w tym tygodniu mamy jechać pod namiot w góry to słońce ucieka

Umyłam wczoraj włosy Joanną AB z rozmarynem i skrzypem, potem siedziałam z Glorią i nałożyłam Ziaję plantica pszenicę z Timotei złociste refleksy b/s i muszę powiedzieć, że moje włosy są bardzo przyjemne

[xxxMikixxx]

Pozwólcie że zaczytuje jeszcze wypowiedzi z wczoraj, dopiero nadrobiłam wątek

Napisane przez Smerfetkaa

A mi Twoje włosy się podobały zawsze, czy to z odrostem czy bez

W ogóle jakoś szybko odrosły mi swoje naturalne włosy tzn. nawet gdy odrost był już w połowie długości to nie był tak zauważalny

Napisane przez otako

Ooo, fajnie, że za darmo Bo bilety są trochę drogie...

Na stronie właśnie żadnej informacji nie było ale pozytywnie nas to zaskoczyło 20 zł do przodu

Napisane przez Narek

Fajne foty Dokąd sięgają Ci teraz włosy?
Mam ochotę ściąć trochę swoje

Kilka cm za zapięcie biustonosza

Jeśli tylko trochę to mogę wybaczyć. Ja mam ochotę zrobić coś z moimi włosami, przejść jakąś radykalną zmianę, bo na maksa już mnie wkurzają

Napisane przez otako

O, i jeszcze oranżada w butelkach - kupowana i wypijana "na miejscu" za 40 groszy
Pamiętam, że raz kupiłam i nie dałam rady wypić do końca, więc nie oddałam butelki i zabrałam ją do domu Ale to była akcja, moja jedyna w życiu kradzież

Oj tak, doskonale pamiętam te czasy Zawsze sępiłam od mamy 1zł żebym miała na oranżadę i kilka cukierów za 10gr np. Dumli

Rufflesy, flipsy smakowe, wafelki Koukou-Roukou, gwiazdki Milki Way, oranżadki w proszki, w sklepiku szkolnym napoje w woreczkach, lody wodne, Vibowit który też jadło się prosto z torebki Ahh co to były za czasy

Napisane przez blondyna789

ooo ja pamiętam te proszki
i gumy Shock czy jak to tam kwaśne jak nieszczęście

Uwielbiałam je

Z gum pamiętam jeszcze Donaldy. Turbo, kulki, Hubba Bubba

Napisane przez blondyna789

Miki, wyślę Ci paczuchę jutro albo we środę, ok? mam napięty grafik teraz i dziś na pewno nie zdążę sorrki

Jasne, nie ma problemu Ja postaram się dzisiaj, najpóźniej jutro

Napisane przez Mitonic

Miki kupiłam sobie ta odżywkę w Tesco, co ty masz tą Hb czy jakos tak, zadowolona jesteś z niej

Nie jest zła choć dla mnie za słabo wygładza i niestety trochę obciąża mi włosy. To chyba też zależy z jakim szamponem użyję. Najwyżej będę używać do OMO. Jaki rodzaj wzięłaś? Daj znać jak u Ciebie się sprawdzi

[Mitonic]

Napisane przez xxxMikixxx

Nie jest zła choć dla mnie za słabo wygładza i niestety trochę obciąża mi włosy. To chyba też zależy z jakim szamponem użyję. Najwyżej będę używać do OMO. Jaki rodzaj wzięłaś? Daj znać jak u Ciebie się sprawdzi

Miki ja wzięłam biała butlę, ona jest chyba jakaś uniwersalna, dzisiaj ja wypróbuję, to zobaczę czy nie będzie totalna kaszana

[Maylina]

Hej
Mam zamiar podciąć końcówki i nasuwa się jedno pytanie.
Czym różni się podcinanie końcówek na sucho a na mokro?
Czy ma to jakieś znaczenie?

[kocurzyca]

Napisane przez blondyna789

ostatnio widziałam je w Tesco

jejku, brat Tż-a to frajer nie z tej ziemi jak pomyślę, że mamy z tą marudą jechać na wakacje to mnie normalnie telepie.. głupek jeden chyba kupię sobie stopery , bo normalnie nie wytrzymam z nim w jednym namiocie

Co Ci zrobił?

Napisane przez xxxMikixxx

Oj tak, doskonale pamiętam te czasy Zawsze sępiłam od mamy 1zł żebym miała na oranżadę i kilka cukierów za 10gr np. Dumli

Rufflesy, flipsy smakowe, wafelki Koukou-Roukou, gwiazdki Milki Way, oranżadki w proszki, w sklepiku szkolnym napoje w woreczkach, lody wodne, Vibowit który też jadło się prosto z torebki Ahh co to były za czasy
Z gum pamiętam jeszcze Donaldy. Turbo, kulki, Hubba Bubba

Ach to były czasy
Pierwsze smakowe chrupki Star-Foods (choć na początku one mi w ogóle nie smakowały. Serowe dla mnie śmierdziały moczem,orzechowe były okropne. Ja jadłam tylko bekonowe. Ale dziwnie za jakiś czas jednak pokochałam i inne smaki).
Gumy z naklejkami i albumy, gdzie naiwnie próbowało się zebrać kolekcję żeby wygrać konika My Pony, albo lalkę Chabel
http://demotywatory.pl/1738986/Lalki-Chabel
Brakowało mi tylko kilku, ale komu nie brakowało

Kolekcje puszek, kolekcje turbo, a ja jeszcze miałam kolekcje papierków po zagranicznych czekoladach. To typowo PRLowski zwyczaj. Bo zdobycie takich papierków to był wyczyn.

O i lentilki i czeszki.
Kto miał czeszki? Przyznawać sie? A kto miał Relaksy?

Nie jest zła choć dla mnie za słabo wygładza i niestety trochę obciąża mi włosy. To chyba też zależy z jakim szamponem użyję. Najwyżej będę używać do OMO. Jaki rodzaj wzięłaś? Daj znać jak u Ciebie się sprawdzi

A co do OMO to pewnie pamiętacie, był taki proszek do prania. I jak pierwszy raz trafiłam na wizaż i przeczytałam o OMO to nie wiedziałam o co chodzi, bo OMO kojarzyło mi się jedynie z proszkiem

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez Maylina

Hej
Mam zamiar podciąć końcówki i nasuwa się jedno pytanie.
Czym różni się podcinanie końcówek na sucho a na mokro?
Czy ma to jakieś znaczenie?

Mi się wydaję, że na mokro zwyczajnie jest łatwiej obciąć równo. Taka moja filozofia

[xxxMikixxx]

Napisane przez kocurzyca

Albo wyjadało oblizanym palcem

Ja zawsze tak robiłam

Pieniądze trzymałam w ... skarpetach później siadało się przed murkiem albo na chodniku przed sklepem i liczyło na co wystarczy

Napisane przez Mitonic

Miki ja wzięłam biała butlę, ona jest chyba jakaś uniwersalna, dzisiaj ja wypróbuję, to zobaczę czy nie będzie totalna kaszana

Ja mam ochronę i połysk koloru, chciałam regenerację ale nie było

[kocurzyca]

Ale u mnie pogoda koszmarna. Od 3 dni prawie non stop leje.

[otako]

Napisane przez kocurzyca

Co Ci zrobił?


Ach to były czasy
Pierwsze smakowe chrupki Star-Foods (choć na początku one mi w ogóle nie smakowały. Serowe dla mnie śmierdziały moczem,orzechowe były okropne. Ja jadłam tylko bekonowe. Ale dziwnie za jakiś czas jednak pokochałam i inne smaki).
Gumy z naklejkami i albumy, gdzie naiwnie próbowało się zebrać kolekcję żeby wygrać konika My Pony, albo lalkę Chabel
http://demotywatory.pl/1738986/Lalki-Chabel
Brakowało mi tylko kilku, ale komu nie brakowało

Kolekcje puszek, kolekcje turbo, a ja jeszcze miałam kolekcje papierków po zagranicznych czekoladach. To typowo PRLowski zwyczaj. Bo zdobycie takich papierków to był wyczyn.

O i lentilki i czeszki.
Kto miał czeszki? Przyznawać sie? A kto miał Relaksy?

Oooo, te naklejki pamiętam. Rzeczywiście ta z paletką była fajna do tej pory pamiętam zapach i smak tych gum.
Kolekcję puszek miał mój brat - cały regał zastawiony
W czeszkach też śmigałam relaksy to już nie moje lata, ale podobne śniegowce miałam w podstawówce tylko były bardziej kolorowe. Ja miałam fioletowe, a moja koleżanka różowe.

[trinee]

Witam!

Napisane przez blondyna789

ooo ja pamiętam te proszki
i gumy Shock czy jak to tam kwaśne jak nieszczęście

z Frugo najlepiej kojarzę zielone i czarne były najlepsze i reklamę "Frugo na działce, działka na Księżycu" choć nie bardzo pamiętam o co tam chodziło :p

Och to były czasy. Cukierki za 5-10 gr. Butelki się sprzedawało i było na słodycze.


Ach i farbowanie włosów bibułą . Raz porwałam się na różowy i zejść nie chciało paskudztwo No ale co tam, wszystkie starsze koleżanki z podwórka tak robiły to i ja musiałam

[kocurzyca]

Ja z koleżankami chodziłam w takie miejsce, gdzie żulki zawsze chodzili flaszki rozprawiać. To był taki trawnik koło przedszkola. I tam zawsze kupę kasy nazbierałyśmy, bo pijaczki gubili. Raz miałyśmy takiego farta, za same setki i pięćsetki leżały (znaczy przed denominacja).

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez trinee

Och to były czasy. Cukierki za 5-10 gr. Butelki się sprzedawało i było na słodycze.


Ach i farbowanie włosów bibułą . Raz porwałam się na różowy i zejść nie chciało paskudztwo No ale co tam, wszystkie starsze koleżanki z podwórka tak robiły to i ja musiałam

Najpierw bibułą, a potem wpadłyśmy z koleżankami na genialny pomysł, żeby malować flamastrami, a potem markerami. To to zmyć to dopiero był problem.

Pomysłowość nie miała granic, a teraz za dzieci trzeba wymyślać, żeby się ruszyły sprzed kompa.

[otako]

Noo, farbowanie włosów bibułą i malowanie ust flamastrami miałam takie fajne, grube flamasrty, które pachniały - każdy kolor inaczej. Różowy nadawał się idealnie do malowania ust. Za to brązowy śmierdział kupą

A koszulki z Fido Dido? też był szał przez jakiś czas.

[AnikZgr]

Kocurzyco, mampytanie ponieważ wiem, że farbujesz henną
Mam henne Venita i na opakowaniupisze zeby nałożyć ja na umyte włosy;D
Tylko nie jestem pewna czy one mają być suche czy mokre ?:P

[blondyna789]

Kocurzyco, kiedyś już pisałam, że to człowiek wyjątkowo marudny, upierdliwy i trudny we współżyciu... ma monopol na rację i jest strasznym sknerom po prostu.. wczoraj zabraliśmy go nad jezioro to przez całą drogę sapał, bo coś mu nie pasowało ( a to muzyka zła, a to ciasno, a tu nie ma gdzie kluczy schować, a to woda zimna, wiatr wieje, a tż nie umie cofać itd itp.... ) Serio - teraz poważnie się zastanawiam jak będą wyglądały nasze wakacje, bo zignorować takiego pieprzenia tak po prostu się nie da

[otako]

I jak już jesteśmy przy włosach to jeszcze takie kutafony kolorowe były modne nie wiem jak to się nazywało oficjalnie oplatało się pasemko włosów muliną - różne wzorki i motywy wychodziły. Byłam w tym mistrzem
I bransoletki też plotłam, do tej pory mam kilka fajnych wzorów, bo mi szkoda wywalić.

[Maylina]

Napisane przez AnikZgr

Kocurzyco, mampytanie ponieważ wiem, że farbujesz henną
Mam henne Venita i na opakowaniupisze zeby nałożyć ja na umyte włosy;D
Tylko nie jestem pewna czy one mają być suche czy mokre ?:P

Nie do mnie pytanie,ale pozwolę sobie odpisać
Tez 'farbowałam'Venitą-włosy mają wilgotne,tzn.nie mokre,ni suche.Tak aby woda nie kapała
potarłam(ale delikatnie)ręcznikiem na to henna-(worek i recznik) i gotowe

[trinee]

Napisane przez kocurzyca

Ja z koleżankami chodziłam w takie miejsce, gdzie żulki zawsze chodzili flaszki rozprawiać. To był taki trawnik koło przedszkola. I tam zawsze kupę kasy nazbierałyśmy, bo pijaczki gubili. Raz miałyśmy takiego farta, za same setki i pięćsetki leżały (znaczy przed denominacja).

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------


Najpierw bibułą, a potem wpadłyśmy z koleżankami na genialny pomysł, żeby malować flamastrami, a potem markerami. To to zmyć to dopiero był problem.

Pomysłowość nie miała granic, a teraz za dzieci trzeba wymyślać, żeby się ruszyły sprzed kompa.

Mi niestety pisaki zawsze się zmywały. A markerów w ręce wówczas nie miałam, bo zapewne wykorzystałabym.


Muliną nigdy nie udało mi się opleść pasma, niestety. Ale warkoczyki z długich włosów miałam często.

[Mitonic]

Napisane przez xxxMikixxx

Ja mam ochronę i połysk koloru, chciałam regenerację ale nie było

to mam regenerację w takim razie

Napisane przez otako

Noo, farbowanie włosów bibułą i malowanie ust flamastrami miałam takie fajne, grube flamasrty, które pachniały - każdy kolor inaczej. Różowy nadawał się idealnie do malowania ust. Za to brązowy śmierdział kupą

A koszulki z Fido Dido? też był szał przez jakiś czas.

pamiętam, jeszcze nie tak niedawno swoją wyrzuciłam z wielkim żalem

Śmigało się w relaksach, to były buty nie do zdarcia, czy śnieg, czy juz taka chlapa pośniegowa, nic nie przemakało, nic się nie odklejało, to były buty chociaż piekne to one nie były

[AnikZgr]

Napisane przez Maylina

Nie do mnie pytanie,ale pozwolę sobie odpisać
Tez 'farbowałam'Venitą-włosy mają wilgotne,tzn.nie mokre,ni suche.Tak aby woda nie kapała
potarłam(ale delikatnie)ręcznikiem na to henna-(worek i recznik) i gotowe

Dzięki śliczne : roza:

[kocurzyca]

Napisane przez otako

Oooo, te naklejki pamiętam. Rzeczywiście ta z paletką była fajna do tej pory pamiętam zapach i smak tych gum.
Kolekcję puszek miał mój brat - cały regał zastawiony
W czeszkach też śmigałam relaksy to już nie moje lata, ale podobne śniegowce miałam w podstawówce tylko były bardziej kolorowe. Ja miałam fioletowe, a moja koleżanka różowe.

Ja byłam taka ni dziewczyna ni chłopak, wiec puszki i turbo i transformers i startreka zbierałam. Za to w przeciwieństwie do koleżanek, nie miałam albumu Barbie.

Jak sobie pomyślę, to sie nie dziwię, że dzieci na nas dziwnie patrzą teraz. Bo wszystko mają. A kiedyś dla niepowtarzalnej puszki to nawet w śmietniku się zagrzebało czasem
Teraz puszki zbiera się na złom, kiedyś do kolekcji. Wymieniałam się z kolegami.
Nie zapomnę jak jeszcze za komuny siostra przywiozła mi puszkę po Fancie z Niemiec. Wszyscy mi zazdrościli.

[maaalinowaaa]

Napisane przez otako

I jak już jesteśmy przy włosach to jeszcze takie kutafony kolorowe były modne nie wiem jak to się nazywało oficjalnie oplatało się pasemko włosów muliną - różne wzorki i motywy wychodziły. Byłam w tym mistrzem
I bransoletki też plotłam, do tej pory mam kilka fajnych wzorów, bo mi szkoda wywalić.

O to pamiętam, też robiłam bransoletki z muliny, a jak jeździło się na targ to wszyscy kupowali napoje w woreczkach
Pamiętam, że siedziało się na ławce i wszyscy bawili się w "Pan pomidor"
Najpierw był szał i wszyscy tańczyli lambade, a później macarene.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

O pamiętam jeszcze truskawkowe, pachnące gumy do ścierania Wszystkie dziewczyny je miały, a później na przerwie wąchałyśmy
Od młodości ćpałam